Elizabeth siedziała na plaży. Oglądała ciągle to samo zdjęcie. Oczy jej załzawiły. Szybko je otarła i obejrzała się czy nie ma nikogo z naszej paczki. Wyjęła telefon z torby i zaczęła pisać Smsy do rodzeństwa:
-HEj do u was kochani?-Ja
-A nic wszystko dobrze. Twoja siostra i Josh znów się pobili tym razem o to że Josh zabrał Kate pamiętnik i go schował a potem wyprał przez przypadek.-Napisał drugi z braci
-NO to się dzieje
-A co u was?
-Wszystko dobrze wszystko robimy razem. Wiesz muszę kończyć . PA-odpisałam. Musiałam skłamać inaczej by tu przyjechali.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#226 22-08-2013 o 16h38
#227 22-08-2013 o 19h27
Sophie Patrick
-Ja też się tego boję-Powiedziałam cicho wykręcając i wyginając palce.Co mu miałam powiedzieć?"Że wszytko będzie dobrze",albo coś w tym stylu?Przecież sama podzielałam strach chłopaka.-Pokłócą się,a później każą nam wybierać po której stronie staniemy...To dziwne...Nagle obu spodobał się Viktor...-Viktor...Co takiego w tobie jest?... Pokręciłam głową
.-Kaoru-Powiedziałam odwracając głowę w stronę chłopaka-Jak na razie nie pokłócił się i pewnie też tego nie chcą...A my jak chyba nie możemy za wiele zrobić,bo to głównie ich dotycz..Dziewczyny potrzebują chwili samotności,aby to przemyśleć...Nie można robić z tego dramatu,przecież często się zdarza,że przyjaciółką podoba się jeden facet i są miedzy nimi spięcia,ale się godzą,a któraś zazwyczaj odpuszcza i się godzą-Choć mówiłam wpatrzona w Kaoru to tak naprawdę tłumaczyłam to sobie.Prowadziłam monolog,który był odzwierciedleniem moich myśli.-...Ale to są nasze wakacje nie możemy tak siedzieć i się zamartwiać...-Zastanowiłam się-Pójdźmy gdzieś...Ja,ty i Viktor...Z tego co mi wiadomo on chyba o niczym nie wie
#228 22-08-2013 o 19h37
Viktor Asano
Było tam pięknie, lecz siedziałem i nic nie robiłem, po prostu myślałem o tych zdarzeniach.. Już niedługo powinienem wracać ale nie chce.. Wolę tu zostać w samotności, w tej chwili byłem zamknięty w sobie, nie mogłem nic powiedzieć co myślę! Powoli dokuczał mi głód, zastanawiałem się czy coś kupić czy nie.. Hmm, kiedy minęło 30 minut zdecydowałem się coś kupić.. Jak wstałem od razu czułem jak uginały mi się nogi z słabości.. Jak zwykle nic nie znalazłem, więc poszedłem do hotelu zrobiłem sobie kanapkę wziąłem ją w rękę i znowu wyszedłem z hotelu! Poszedłem do tego miejsca w którym mogłem siedzieć godzinami, zbytnio nie chce rozmawiać o moich myślach, dlatego bo samotność to moje lekarstwo na złe myśli..
#229 22-08-2013 o 19h39
Elizabteh znudziło się siedzenie samej. W takiej sytuacji chciała być z kimś a nie sama siedzieć na plaży. Napisałam SMS do Sophie:
"Spotkamy się gdzieś?"
Czekałam niecierpliwie na odpowiedź ze strony przyjaciółki. Schowałam swoje rzeczy do torby. Wstałam i stałam tak przez chwilę wpatrując się w widok.
#230 22-08-2013 o 19h52
Kaoru Inu
-Masz racje... -powiedziałem. Słowa Sophie trochę mnie uspokoiły. Uśmiechnąłem się przyjaźnie.
Niepowinienem się tak zamartwiać. W koncu Mei i Elizabeth są inteligentne i nie zniszczą swojej przyjaźni ze względu chłopaka.
Teraz jak o tym myślę to Viktor ma niezłe branie...
-Chodź, Sophie! Poszukamy Viktora. -powiedziałem uśmiechając się
Wycignąłem telefon i zadzwoniłem do niego.
#231 22-08-2013 o 19h58
Viktor Asano
Kiedy już byłem w tym miejscu to usiadłem i zacząłem jeść kanapkę.. Wtedy zadzwonił mój telefon od razu wziąłem go i zobaczyłem że to Kaoru.. No co miałem zrobić, nie olewam swoich przyjaciół więc odebrałem.. Trochę nie wiedziałem co powiedzieć, bo byłem zamknięty w sobie więc.. Udawałem że jest wszystko okey..
- Halo? Cześć Kaoru.. - Powiedziałem spokojnie..
Nie chce żeby miał jakiś podejrzeń że coś dziwnego ze mną jest..
- Co chcesz? - Spytałem z ciekawością..
Chciałem, żeby było dobrze..
#232 22-08-2013 o 20h14
Kaoru Inu
-A, chej... -powiedziałem przez telefon trochę zmieszany. -chciałbyś gdzieś pójść ze mną i z Sophie? Trochę się nudzimy więc mały wypad na miasto nie zaszkodzi.
Miałem nadzieje, że z Viktorem wszystko w porządku.
Miał taki nieobecny ton głosu.
Marwtiłem się o niego.
#233 22-08-2013 o 20h40
Mei Yui Hee
Patrzyłam ciągle na jednego samego rekina. Po godzinach wgapiania się w niego, wyszłam. Byłam na lodach, w kinie, w parku. Postanowiłam, że wyśpię się w innym hotelu. Zamówiłam sobie pokój w jakimś tam hotelu i podreptałam do niego. Siedziałam na łóżku, oglądając jakieś filmy. Trafiłam na film o paczce przyjaciół. Z ciekawości go obejrzę.
#234 22-08-2013 o 20h46
Viktor Asano
No dobra idzie wszystko bardzo dobrze, mam nadzieję że się nie domyślił jak się czuję..
- No dobra.. Będę pod hotelem.. - Powiedziałem nie wzburzając podejrzeń.
Nie chciałem go zamartwiać swoimi myślami i zachwaniem!
- To ja idę pod hotel, pa! - Powiedziałem szybko i rozłączyłem się.
Zacząłem brać wszystko co miałem ze sobą i zacząłem wychodzić z mojego ulubionego miejsca.. Już powoli dochodziłem do hotelu jak już doszedłem, zacząłem czekać na Kaoru i Sophie..
#235 22-08-2013 o 20h46
Sophie Patrick
Kiedy Kaoru rozmawiał z Viktorem rozbrzmiał sygnał sms z mojej komórki.Wstałam z fotela i podeszłam do szafki na której leżał telefon.Przeczytałam wiadomość od Lizzy.Kurczę,mieliśmy iść gdzieś z Viktorem,El mogłaby się źle czuć.Wychwyciłam spojrzenie chłopaka i bezgłośnie powiedziałam "Elizabeth".
Napisałam do niej,że planuje z Kaoru i możliwie że także z Viktorem pójść gdzieś i jeśli chce może się przyłączyć.
#236 22-08-2013 o 20h51
Elizabeth znudziła się oglądaniem błękitnych fal.
-Pewnie a gdzie sie spotkamy-napisała siedząc na plaży.
Przeszukiwała czy wszystko ma w torbie. Aparat,telefon,portfel itp. Ciekawe gdzie sie podziewała MEi
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (22-08-2013 o 20h53)
#237 22-08-2013 o 20h57
Mei Yui Hee
Z niewiarygodną histerią dokończyłam film. Reszta pewnie dobrze się bawi. Pójdę gdzieś, gdziekolwiek. Gdzie mnie nogi poniosą. Aby tylko wyjść. Najgorsze wakacje. Już rodzinny wypad do Hiszpanii, był lepszy. Bynajmniej nie siedziałam sama i nie płakałam nad durnowatym filmem. Wyszłam szybko i szłam. Gdziekolwiek.
#238 22-08-2013 o 20h58
Kaoru Inu
-Sophie, mamy spotkać się z Viktorem pod hotelem. Ja już idę. -powiedziałem i spokojnym krokiem poszedłem pod wejście do hotelu, gdzie Viktor już stał.
-Hej! -zawołałem do Viktora uśmiechając się.
Mam nadzieję, że z nim wszystko w porządku.
-To gdzie miałbyś ochotę wyjść? Może do wesołego miasteczka? Ostatnio zostało otwarte niedaleko plaży. Co ty na to? Możliwe, że oprócz nas i Sophie dojdzie też Elizabeth. -uśmiechnąłem się.
Mam nadzieję, że Mei dobrze się bawi. Nie widziałem jej cały dzień.
#239 22-08-2013 o 21h02
Elizabteh szła w stronę hotelu. Szła wolnym krokiem. Miała spuszczoną głowę. Włosy opadały jej na twarz. Ciekawa była gdzie pójdziemy. No i czy Mei sie dobrze bawi. Szkoda mi jej było. No chyba ze bawi sie dobrze to fajnie. Słyszałam jak coś mi piszczy w torbie. /był to sygnał od SMS. Jak codziennie byli to bracia
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (22-08-2013 o 21h03)
#240 22-08-2013 o 21h07
Sophie Patrick
-Za chwilę zejdę-Odpowiedziałam chłopakowi i odpisałam El.Spotkajmy się przed hotelem.Złapałam jakąś torebkę,wrzuciłam do niej telefon i portfel.Po chwili wychodziłam już z hotelu.Przywitałam się z Viktorem.
-Czekamy jeszcze na El-Poinformowałam chłopaków rozglądając się za dziewczyną
#241 22-08-2013 o 21h11
Elizabteh doszła do grupy. Przywitała się z każdym.
-To gdzie idziemy?-zapytałam
Byłam ciekawa co nasza rozrywkowa Sophie wymyśliła. Poprawiłam sobie włosy. Wyjełam aparat aby uwiecznić nasz wypad
#242 22-08-2013 o 21h17
Sophie Patrick
Gdzie my idziemy?Dobre pytanie sama nie wiem,gdzie idziemy po prostu chciałam wyciągnąć ich coś porobić,żeby się z Kaoru nie zamartwiać sprawą związaną z Mei,El i Viktorem
Pokazałam Lizzy rządek moich śnieżnych ząbków.
-My idziemy...Eeee tam..No...-Spojrzałam na Kaoru i Viktora posyłając im uroczy uśmiech.-Chłopaki powiedźcie El gdzie idziemy...
#243 22-08-2013 o 22h11
Kaoru Inu
Grałem na zwłokę.
-Etto... Ostatnio otworzono koło plaży takie fajne wesołe miasteczko... Eee... To jak? Idziemy? -uśmiechnąłem się.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i nie będzie już tych wszystkich problemów które męczą nas odkąd wylecieliśmy z lotniska.
Teraz po prostu chcę się dobrze bawić z przyjaciółmi.
#244 23-08-2013 o 09h41
Viktor Asano
Kiedy już Kaoru doszedł to się z nim przywitałem, do wesołego miasteczka? ;o O matko, tam jest podobno taki Statek Piracki który bardzo wysoko się huśta na boki..
- Okey, to pójdźmy do tego wesołego miasteczka.. - Powiedziałem z uśmiechem.
Po prostu my tam na zawał umrzemy! Albo jest bardzo fajna Karuzela to tak się rozkręca jakby się latało! Albo Trampolina fajnie się będzie na niej skakać! Lub Rollercoaster tam to frajda! Uwielbiam wesołe miasteczka i przyznam że Kaoru ma dobry pomysł! Kiedy jeszcze przyszły Sophie i Eli to też się z nimi przywitałem, ale nie tak jak z Kaoru..
#245 23-08-2013 o 10h41
/modules/forum/img/smilies/epingle SAMA SYGNATURA
#246 24-08-2013 o 15h24
-Dobra a co z Mei?-zapytałam wszystkich ale bardziej kierując do Viktora. Zastanawiałam się czy się domyśli co się kroi w naszej paczce. Albo po prostu nie chce. Nie ważne dziś trzeba się bawić bo niedługo wyjeżdżamy. Będzie trzeba zrobić na sam koniec jakieś ognisko ale gdzie?. Takie słowa trapiły moje myśli.
#247 26-08-2013 o 00h39
Kaoru Inu
-Mei zrobiła sobie samotną wycieczkę po mieście, więc nawet nie wiemy gdzie jej szukać. Powinniśmy już iść. -powiedziałem i ruszyłem w kierunku wesołego miasteczka.
Gdy dotarliśmy na miejsce kupiłem dla nas wszystkich bilety. Zapłaciłem ze swoich pieniędzy w ramach "prezentu".
Chodziliśmy wśród straganów z grami i nagrodami, zwiedzaliśmy atrakcje, a ja co chwila kupowałem watę cukrową. Bardzo mi posmakowała.
Świetnie się bawiliśmy.
-Hej! Tam jest "dom strachów"! Zawsze chciałem zobaczyć coś takiego! Idziemy?! -zapytałem z entuzjazmem.
#248 26-08-2013 o 08h33
Viktor Asano
Kiedy już byliśmy wesołym miasteczku, to Kaoru wyskoczył z propozycją żebyśmy poszli do "domu strachów!". Nie, no ja jak zwykle do fajnych atrakcji pójdę, jak zawsze!
- Kaoru, nie musisz tak krzyczeć, ja oczywiście że pójdę! ;D - Powiedziałem z uśmiechem.
Chciałem dzisiaj porwać się emocją, chociaż nie potrafię od paru dni.. Te wszystkie zdarzenia mnie dobiją a chociażby, nie chce z nikim się tym podzielić.. Jak dla mnie to strach o tym mówić! Cieszyłem się że poszedłem razem z przyjaciółmi do wesołego miasteczka, lecz w "domu strachów!" będzie jeszcze lepiej! ;]
#249 26-08-2013 o 11h22
Mei Yui Hee
Szłam sobie, kiedy ujrzałam wesołe miasteczko. Weszłam tam, ale zaraz wybiegłam. Moim oczom ukazał się cudny obrazek moich "przyjaciół". Jak mogli? Nic mi nie powiedzieli. Mogę się założyć, że większość chciała być sama. Ale pomimo to są razem. Razem beze mnie. Wróciłam do hotelu. Zabrałam swoje rzeczy i poszłam złapać taksówkę. Kiedy byłam na miejscu, zapytałam się miłej kobiety, kiedy odlatuje samolot, do miejsca mego zamieszkania. 30 minut. Wyciągnęłam telefon i napisałam 'Nie martwcie się o mnie. Czekam na samolot.', wysłałam wiadomość do wszystkich.
#250 26-08-2013 o 12h35
-Pewnie! może być ciekawie-powiedziałam i podążałam za chłopakami. Lecz tą świetną zabawę przerwał mi Sms od Mei .Szybko go odczytałam.
- Słuchajcie nie chce wam przerywać zabawy ale Mei wraca do domu-powiedziałam z kamienną twarzą. Nie wiedziałam co zrobić. Ta informacja spowodowała paraliż w moim umyśle. Lecz tylko 1 pytanie chodziło mi po głowie. "Dlaczego?"
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (26-08-2013 o 12h36)