Kitty23 napisał
Koty to moje ulubione zwierzęta ^^
Mają w sobie coś wyjątkowego, co różni je od innych zwierzaków.
Jak byłam mała, miałam persa. Pięć lat, a potem moi rodzice go oddali...
No i tak to dziś chciałabym mieć kota, ale nie mam niestety odpowiednich warunków. ;(
Ja w 2 klasie na komunię dostałam persa. Zginął tragicznie tydzień później. Do dziś pamiętam jego patrzące na mnie nieprzytomnie gałki oczne, które wyszły z oczodołów
Zginął w nocy. Rano go szukałam. Nie przyszedł. Po szkole znalazłam go w kuchni. Mama mi opowiedziała, że w nocy miał wypadek- najprawdopodobniej walnął w niego samochód. Czołgał się całą noc z ulicy na łąkę i rano znalazł go tam mój wujek. Jedno oko ususzyło mu się na słońcu, drugie wyszło z oczodołu. Stracił wzrok... stracił słuch... stracił węch. Złamany nos, uszy, chyba ogon, połamana na kawałki czaszka. Lekarz postawił nam wybór - albo umrze albo będzie do końca życia rośliną ( będzie załatwiał się pod siebie i będzie go trzeba karmić z butelki i wgl)
To było straszne czasami dostajemy od życia jakiś piękny prezent, pewnego dnia okazuję się, że był on tylko na wypożyczenie i życie nam go odbiera. Chociaż na początku przepełniała nas radość potem zostaję tylko ból, płacz, gorycz i bezsens.
Dzięki tym co przeczytali. Kończę. Łza kręci się w oku chyba zaraz zacznę płakać