Jeśli chodzi o sukienki, to uwielbiam sukienki koktajlowe. W ogóle moja szafa bez sukienek była by nie moją szafą. Jeśli chodzi o spódnice, mam ich mniej niż sukienek, ale moją ulubioną rzeczą jest właśnie spódnica o kolorze coś jakby jeans lub taki niebieski z takim czarnym gumkowatym paskiem złączonym z nią. Zazwyczaj zakładam do niej jakąś luźną koszulkę trochę wyciągam a pasek ładnie podkreśla moją talię, której nie lubię i ładnie wyszczupla.
"Żegnaj mi, kraju pod północnym niebem! Na wieki będę błogosławił ciebie, bo tu na trawie w poświacie miesiąca i w pełnym blasku gorącego słońca Luthien Tinuviel widziałem tańczącą a jej piękności i głosu słowika nikt nie wysłowi w mowie śmiertelnika."