Bombara podeszła do wczorajszego chłopka który zrobił tyle zamieszania

-Oliwer , mam racje ? - Masz może pare do porterów bo ja zostałam aktualnie sama

*ja chce byc  z oliwerem *u*

< Cho-chodzi wam oczywiście tylko w parze do rysnku, tak? o3o >

Netka napisał

* ja chcę i koniec kropka ej weźcie z/w bo do sklepu jadę;/

<Tak, tylko o portret, kochane. Nie lubię mieć narzucaną parę z góry, bo to nie jest dwuosobówka. Będzie z tą, z jaką będzie miał najlepsze relacje... pod warunkiem, że wcześniej nie wyrzucą go ze szkoły xd
I już ci Bombara odpisuje, zaraz zedytuje ten post z odpowiedzią>

Skinąłem do dziewczyny głową.
- Też zostałem na lodzie. I tak, Oliver - przywitałem się z nią, w głowie przywołując wcześniej wyczytywaną listę obecności.
- A ty... Bombara? - powiedziałem, wracając się wraz z nową parterką do rysowania pod swoją ławkę. Zrobiłem jej miejsce, a sam zająłem wcześniejsze miejsce.

Ostatnio zmieniony przez Cerber (26-05-2013 o 11h39)

-Tak , zgadza się .-w międzyczasie zaczeła planować kształt twarzy jej chwilowego modela .Szybko sobie poradziłam z jego szkicem ,- rysowałam juz trudniejsze rzeczy - właśnie miałam dokończyć włosy kiedy zadzwonił dzwonek .Dałam nowy działo Oliwerowi bo mi sie nie przyda.


*lekcja sie juz zakończyła itp a tak przy okazji ja chcem byc forever alone i nie chcem miec chłopaka

Odebrałem swój portret od dziewczyny. Mając dwa obrazki, oddałem je nauczycielce od malarstwa, aby przechowała je w schowku. Kiwnęła głową, kładąc je póty co obok siebie na biurku.
Rozebrzmiał dzwonek co było oznaką upragnionej przerwy. Odetchnąłem głęboko i przechadzając się po korytarzu, natknąłem się na informacje na temat tych kółek. Następną lekcją był WF, więć idealnie się składało. Zapisuję się na kosza - jedyny, pewny wybór.

-nie lubie sportu ale jak mus to mus , waham sie pomiędzy siatkówką a piłką nożną , gdzie będę lepiej pasować ?-szła w kierunku składzika w którym widziała jakiegoś wf-iste .Dochodząc zobaczyła Lucy

-hej zdecydowałaś się juz  do jakiego kółka dołączysz ?-

-Och ta szkoła jest jakaś przeklęta wszyscy się wywalają-z uśmiechem na ustach podała rękę Lucy.

-Chyba też się zdecyduje na siatkówkę, może nie będzie tak źle.Chodź poszukamy trenera to sie zapiszemy

Biegiem potruchtały na sale i zaczeły się rozgrzewać .

-Jakoś pusto dzisiaj prawda , widziałaś gdzieś może Ichigo od wczoraj jej nie widziałam- staneła na białej lini i zaczeła ćwiczyć serwy tylko 3/5 udało jej się przebić

-Ty patrz -patrzy przez okno
-Czy to nie oliver gra w koszykowkę ?-staję na palcach by mieć lepszy widok

< Trwa lekcja wf-u, już dawno jest po plastyce. Wszyscy teraz się zapisują na dodatkowe kółka ^^>