Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 5

#1 12-08-2015 o 11h24

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714



//photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47217.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/39/moy/30977.jpg

Link do zewnętrznego obrazka

Małej miejscowość w której wszyscy się znają przyjechała grupa naukowców. Uznając to miejsce za idealne dla swoich badani. Zatrudniają się w szpitalu gdzie nad przeciągu trzech lat wybierają kilkoro nastolatków w których bez wiedzy ich rodziców zaczynają nad swoim eksperymencie. Zmieniają dzieci w wilkołaki... Osoby zdolne do zmiany swojej postaci. Nastolatki odkrywają swoje zdolność wieku dziesięciu lat, kiedy to następuje pierwsza przemiana. Czując instynktownie, że muszą biec na polane gdzie spotykają się z innymi.... Spotykają się na polanie. Ustalają, że nie mogą nikomu o tym powiedzieć oraz w każdą pełnię spotykają się aby zaopiekować się innymi.  Zdążyli pogodzić się swoim losem, gdy nie spodziewanie pojawia się wilk. Czy jest taki sam jak oni? Co tutaj robi? Kim on jest? W tym samym czasie do szkoły pojawia się nowa uczennica. Czy ma ona coś wspólnego z pojawieniem się wilka? Prócz tego naukowcy wpadli na kolejny genialny pomysł aby przemiń nastolatka wilkołaka do tego celu wybrali córkę jednej z pracownicy, która nawet nie wie jakie badania są prowadzone w instytucie... Czy dziewczyna przeżyje badania? Czy uda jej się przekonać do siebie watahe?

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

     Na początku zdradze że akcja toczy się sześci lat od ostatniej przemiany. Dalej nie było żadnych nowych gdyż instytut podał przełomie trzech lat... Więc najstarsi mają 18 a najmłodsi 16.
     Po prostu wcielamy się w postacie, które żyją razem jest to wataha. Ich rodzice nie zmieniają się wilki. Więc ukrywają przed wszystkimi, a w każdą pełnie spotykają się razem. Oczywiście nasze postacie należą do jednej watahy są paczką znajomych gdyż łączy ich tajemnica. Chodzą do szkoły lecz nie pozwalają innym uczniom zbliżyć się do siebie. Prócz postać należących do watahy będą niezależne postacie:pracownicy instytutu, nowa uczennica, nastolatka, którą chcą przemienić, można brać postacie inne...
     Tak na marginesie powiem że to dzieje się w Stanach a dokładnie w stanie Michigan więc sprawdziłam dokładnie jak w tym stanie jest z pełnoletnością:
Od 16 lat prawo jazdy, i sama decydujesz za siebie (tatuaże, piercing).
Od 18 lat ' pełnoletność' (można się wyprowadzić i zakładać rodziny)
Od 21 lat możesz spożywać alkohol i palić LEGALNIE.

Z osobą poniżej 16 lat nie można uprawiać stosunku, bo to jest nielegalne. ; )
Od 16 decydujesz sama, co robisz.

//photo.missfashion.pl/pl/1/39/moy/30978.jpg

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopcy:

- Ikuna (alfa) - Jayden Anthony Morris
- Minwet - Dick Clyde Henline
- Minwet - Danny Blaise Evel
- majkel325 - David Lincoln Reynolds
- natasza793 - William James Promise
- natasza793 - Peter Smith
- Steno - Drake Dragonov
- Lynn -


Dziewczyny:

- natasza793 - Francesca Morgana Donovan
- majkel325 - Marion Diana Reynolds
- Nieve - Nicole Isabel Lucy Ross
- Oliwkaa - Jessica Vanessa McCensi
- Lilia444 - Vanessa Elisabeth Alice Black




Poza watahą:

Nowa uczennica - Lynn
Nastolatka - Paululusia - Shizu Katsura
Dyrektorka instytutu - - natasza793

* -jeśli nie napiszę do przez następny miesiąc postać jest usunięta, gdyż nie mam żadnej wiadomość od niej

Link do zewnętrznego obrazka

1.    Znamy i przestrzegamy regulaminu forum, nie musimy go kochać.
2.    Zastrzegam sobie prawo do zmiany przebiegu akcji – jestem Mistrzem Gry;
3.    Mam prawo do niezaakceptowania karty postaci lub wyrzuceniu kogoś kto nie przestrzega regulaminu i utrudnia rozgrywkę;
4.    Zakaz robienia przesłodzonych postaci, stawiamy na realizm;
5.    Każdy ma wady, więc pamiętajcie o tym;
6.    Wygląd jaki chcecie może być manga a nawet realny
7.    Wiek pomiędzy 16 - 18, alfa 19 lat
8.    Na końcu karty wpisz kursywom „Wataha” na dowód, że regulamin został przeczytany;
9.    KP mają być rozbudowane w miarę możliwość
10.    Jeśli ktoś chce dodać ilustrację w postaci wilka niech doda (ale nie jakieś z długimi włosami czy też inne)  lecz niech pamięta o tym aby mieli takie same oczy i włosy (futro) jak w ludzkiej i niech wyglądają jak zwykłe wilki...
11.    Macie trzy dni na kartę...
12.    Mam prawo usunąć gracza z wątku jeśli nie napiszę dłużej niż dwa miesiące.
13.    Piszemy posty z minimum sześcioma rozbudowanymi zdaniami;
14.    Pierwszy post pojawić ma się w ciągu dwu tygodni, kolejne w ciągu czterech dni;(jak pisze w regulaminie to pamiętajcie dwa tygodnie )
15.    Nikt nie kierujemy postaciami innych graczy(chyba, że dostanie zgodę moją i gracza);
16.    Jeśli zapisujesz się piszesz do końca, a jeśli musisz już zrezygnować to szukasz na swoje miejsce lub uśmiercacie swoją postać.
17.    Nasze postacie mogą się kłócić, ale nie my sami;   
18.    Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu.
19.    O wszelkich nieobecnościach informować mnie by wasza postać nie zostało usunięta /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png
20.    Miłej zabawy

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

*Imiona:
*Nazwisko:
*Wiek:
*Płeć:
*Zdrobnienia/Przezwisko:
*Data urodzenia:
Znak zodiaku:
*Orientacja seksualna:
Grupa krwi:
*Rasa:

*Wzrost:
*Waga:
*Figura:
Kolor oczu:
Kolor skóry:
Kolor włosów:
*Znaki szczególne:

*Charakter*(minimum 5 cech)
Inne



* - WYMAGANE

//photo.missfashion.pl/pl/1/39/moy/30979.jpg

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (26-09-2015 o 10h34)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#2 12-08-2015 o 11h48

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka


GODNOŚĆ
Marion Diana Reynolds

KSYWKI/ PRZEZWISKA
Dla przyjaciół i znajomych Mary. Czasami bywa też Lady Marion

DATA URODZENIA
4 Listopad

WIEK
18

PŁEĆ
Kobieta

ROLA
Wilkołak

ORIENTACJA
Hetero

CHARAKTER
Młoda Raynolds mnie zabije za udzielanie takich informacji. W końcu jaka kobieta lubi mieć przyczepiane od razu etykietki pt. miła, uparta itd. Jednak skoro nie mam wyjścia to zdradzę co nie co.
No cóż jak chyba każda młoda dama jest skomplikowana. A te, które mówią, że tak nie jest~ kłamią. Jednka powróćmy do Marion. Jest wesoła i pogodna, a przynajmniej przeważnie. Wręcz promienieje gdy jest w gronie bliskich jej osób. Uwielbia spędzać z nimi czas i to wtedy wychodzą na wierz jej "dobre" cechy. Wtedy bywa czuła, troskliwa, wesoła, wrażliwa to wtedy wychodzą uczucia jakie ukywa czasem przed innymi. Dla ludzi, których nie lubi jest wredna i oschła. Dlatego życzę wam aby nikt nie trafił na jej czarną listę bo wtedy zrobi wszystko aby was zniszczyć krok po kroku.
Jest niezwykle uparta. Jeśli się uprze to naprawdę trudno ją odwieść od zamierzonego celu. Jednak są osoby, które to potrafią. Jedna niestety nie żyje, ale jest jeszcze jej brat i ludzie z paczki.
Nie ważne co by się działo zawsze, ale to zawsze powie ci prawdę. A jeśli prawda miała by boleć to zrobi wszystko aby jakoś ci humor poprawić. Przyjaciele są dla niej najwazniejsi.
Ma też swoje wyjątkowe dni kiedy to na każdego pluje jadem i zwyczajnie jest wredna. Nawet na przelatującego obok motylka. Są dni kiedy to nawet jest w miarę miła dla dziewczyn zalecających się do jej brata.
Jak mówiłam jest dosyć zmienna. Dlatego radzę ją wpierw dobrze poznać i wtedy samemu spróbować ją opisać.


KOLOR OCZU
Niebieskie

KOLOR WŁOSÓW
Różowe

DŁUGOŚĆ WŁOSÓW
Do pośladków

WZROST
174cm

WAGA
58

SYLWETKA
Zgrabna

CIEKAWOSTKI
~Posiada starszego brata i młodszą siostrę~
~Nienawidzi zapachu cynamonu.~
~Dobrze sprawna fizycznie. Ojciec wf'ista nie było wyjścia. Każde wyjście rodzinne kończyło się podnoszeniem ciężarów lub bieganiem. ~
~Alergicznie reaguje na wszelkie dziewczyny zbliżające się do jej brata.~
~W wolnym czasie spotyka się z przyjaciółmi, tańczy lub ćwiczy z bratem. Słuchania muzyki też nie odmówi.~
~Była załamana gdy dowiedziała się o śmierci swego ukochanego. Nie ma pojęcia, że on żyje. ~
~Potrafi grać na  perkusji. Jednak zaniechała tego gdy Will umarł. W końcu to on ją nauczył na niej grać. ~
~ Ma w planach zrobienie sobie kilku tatuaży. ~
~ Piercing jakie u niej znajdziesz to w uszach. ~
~ Jako wilk ma sierść w mahoniowym kolorze. ~



Link do zewnętrznego obrazka

GODNOŚĆ
David Lincoln Reynolds

KSYWKI/ PRZEZWISKA
Link

DATA URODZENIA
2 Stycznia

WIEK
18lat

PŁEĆ
Mężczyzna

ROLA
Wilkołak

ORIENTACJA
Heteroseksualna

CHARAKTER
Oto przed państwem David Lincoln Raynold~ niepoprawny optymista. Naprawdę, większego optymisty nie spotkałam nigdy. Ten oto mężczyna nawet w śmierci znajdzie jakiś aspekt pozytywny.
Jego zdaniem po prostu martwienie się to strata czasu, dlatego stara się zawsze cieszyć się życiem. Ciągle uśmiechnięty, chętnie opowiadający jakieś żarty. Normalnie cudowny przyjaciel.
Jest też niezwykle troskliwy. Zawsze chętnie pomoże i wysłucha, nawet jeśli nie zna się na dany temat. Momentami przegina jak jego siostra. I kiedyś nawet zadzwonił po karetkę gdy ktoś z paczki się zaciął. Jest 50% szansy, że był twedy pijany więc spokojnie.
Wiadomo każdy ma jakiś swój limit. I jeśli go naprawdę zdenerwujesz, zranisz jego przyjaciół bądź broń boże siostrę to już naprawdę możesz wybierać sobie kolor stroju do trumny. Staje się wredny, arogancki, chamski i skory do bójek. Chociaż nie~ on dosyć często się z kimś bije bo powie coś nie tak. A już dosyć często bije się z kimś z watachy tak z nudów.


KOLOR OCZU
Niebieskie

KOLOR WŁOSÓW
Blond

DŁUGOŚĆ WŁOSÓW
Do karku

WZROST
185cm

WAGA
70kg

SYLWETKA
Umięśniona, wysportowana

CIEKAWOSTKI
~Posiada dwie siostry- obie młodsze. Najmłodsza ma 7 lat i nazywa się Fiona.~
~Denerwuje go, że siostra stara się odstraszać wszelkie dziewczyny, które znajdują się blisko niego. Nawet jeśli nic się nie dzieje. ~
~Jego ojecic równiez trenował jednak on szybciej to polubił niż siostra.~
~W wolnym czasie chętnie gra w koszykówkę, słucha muzyki i spotyka się z przyjaciółmi.~
~Potrafi grać na gitarze i chętnie to robi.~
~Nigdy się nie zakochał.~
~ Jako wilk jest biały. Z


Uwaga! Gromkie brawa dla Nieve za cierpliwość i pomoc przy znalezieniu lepszego obrazka, pasującego do Davida

Wataha

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (14-08-2015 o 00h56)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#3 12-08-2015 o 11h56

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Ja chcę! Ja chcę <3 ! Chłopak wilkołak najlepiej samiec alfa xD

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imiona:
Jayden Anthony
Nazwisko:
Morris
Wiek:
19
Płeć:
Mężczyzna
Przezwisko:
Jay / Alf
Data urodzenia:
07.08
Znak zodiaku:
Lew
Orientacja seksualna:
hetero
Grupa krwi:
A RH -
Rasa:
Wilkołak
Link do zewnętrznego obrazka
Wzrost:
198 cm
Waga:

około 83 kg
Figura:
Umięśniona
Kolor oczu:
Szaro-niebieski ( jedno oko szare, drugie z domieszką niebieskiego)
Kolor skóry:
Śniadawy
Kolor włosów:
Czarny
Znaki szczególne:
piercing na twarzy i w  uszach oraz tatuaże "rękawy"
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter
Jayden to wulkan energii, wszędzie go pełno i dopiero gdy działa czuje że żyje. W tym całym szale i życiu w biegu czuje się niezwykle odpowiedzialny za watahę, w końcu jak by nie patrzeć samiec alfa musi dbać o swoich. Jeśli tylko z kimś dzieje się coś złego on jak głupi od razu leci z pomocą, choć by wesprzeć człowieka psychicznie. Cóż więcej można powiedzieć o Jaydenie? Zazwyczaj wesoły i pogodny facet, jednak jeśli coś idzie nie po jego myśli szybko wpada  w gniew, który równie szybko mu przechodzi. Najpierw robi później myśli, działa szybko i impulsywnie. Czasem jest bardzo emocjonalny, aż nadto on po prostu nie umie zapanować nad uczuciami gdy są zbyt silne, sam uważa, że to wpływ wilczej natury.
Inne
~ Miał siostrę bliźniaczkę która zmarła tuż po porodzie w wyniku komplikacji, ma też starszego brata który studiuje prawo
~ W zeszłym roku był kapitanem drużyny koszykarskiej
~ Chłopak ten jest bardzo dobrym kucharzem
~ Do tej pory nie może uwierzyć w śmierć Willa
~ W wilczej postaci ma długie czarne futro
~ Ma kuzyna który wygląda bardzo podobnie. Różnią ich tylko koloryt cery i kolor oczu.
~ Dorabia sobie jako pomocnik kucharza w miejscowej knajpce.
Link do zewnętrznego obrazka

Wataha

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (01-09-2015 o 00h48)

Offline

#4 12-08-2015 o 15h26

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Okej dziewczyny cieszę się że widzę stare twarze i nowe... Proszę abyści w miarę szybko dodały kp

Link do zewnętrznego obrazka

M Ą D R E   K O B I E T Y   M A J Ą   M I L I O N Y   N A T U R A L N Y C H   W R O G Ó W:

Wszystkich głupich mężczyzn

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Mój głos

Link do zewnętrznego obrazka

Imiona: Francesca Morgana
Nazwisko: Donovan
Wiek fizyczny: 16 lat
Płeć: Kobieta
Zdrobnienia/Przezwisko: Ches, Cheska, Lisica
Data urodzenia: 22 grudnia
Znak zodiaku:Koziorożec
Orientacja seksualna: Hetero
Grupa krwi: 0rH+
Rasa: Wilkołak

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost: 169 cm.
Waga: 46 kg.
Figura: Klepsydra
Kolor oczu: Lawendowe
Kolor skóry: Jasny, o lekko karmelowym odcieniu
Kolor włosów: Rudy
Znaki szczególne: Tatuaż na plecach i nadgarstkach oraz kolczyk w pępku.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Lekki wiatr zmierzwił delikatnie rude włosy przedstawicielki płci pięknej, która leżała na zielonej trawie pod kopułą błękitnego nieba na którym lśniło wiosenne słońce. Dziewczyna pachniała macierzanką, cząbrem, rumiankiem, miętą oraz setką innych ziół... To ciepły wiatr wplatał w jej włosy i letnie ubranie ten piękny zapach. Pachniała cudownie. Ale od tego, jakże cudownego zapachu odciągała tylko jedna rzecz: wygląd dziewczyny. Twarz miała idealną. Delikatnie zarysowany podbródek, ponętne, czerwone wargi, mały, zgrabny, zadarty nos, gęste rzęsy i oczy... Najpiękniejsze oczy jakie widział świat. Oczy, lśniące jak tafla jeziora... Oczy, w których można utonąć... Oczy nie zielone, nie niebieskie, ale lawendowe. Oprócz niezwykłej twarzy miała prawie, że idealny kolor skóry; jasny, o lekko karmelowym odcieniu. Była smukła i zgrabna. Bardzo zgrabna. Nie brak jej było powabnych piersi oraz jędrnych i krągłych pośladków. Nogi miała bardzo długie i naprawdę skupiające na sobie spojrzenia mężczyzn. Dziewczyna miała delikatne, kobiece dłonie pięknie zakończone kwadratowymi paznokciami. Seksowna piękna i za razem bardzo urocza...

Jeżeli chodzi o charakter Ches, to zdecydowanie należy do - potocznie zwanych - dziwolągów.
Lubi spędzać czas w samotności. Najlepiej na łonie natury z dala od zgiełku wielkiego miasta.
Jej charakter przypomina skorupę ochronną. Zupełnie jak skorupa żółwia. Gdy tylko wyczuwa zagrożenie chowa się pod warstwą cynizmu, arogancji, sarkazmu, ironii, chamstwa a nawet zimnego wyrachowania. Mimo to, gdzieś głęboko, głęboko i jeszcze głębiej... Tam, na samym dnie serca jest całkiem miła oraz kochająca. Czasami delikatna i nieco wulgarna. Wyrafinowana, oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. Bardzo stanowcza i wytrwała. Choć w jej przypadku to jest raczej ośli upór. Nie grzeszy cierpliwością. Często nazywana jest świruską. A więc, strzeż się kobiety, strzeż się Ches Donovan!

Przeszłość~ Francesca Morgana Donovan przeszła na świat... W pewnej bogatej rodzinie. Urodziła ją Kobieta - z zawodu modelka i projektantka ubrań. Ojciec - z zawodu biznesmen. Urodzona została około dwudziestego drugiego sierpnia.
Ches głównie opiekowała się babcia.  Josephine Donovan bardzo kochała wnuczkę i starła jej wynagrodzi ciągły brak rodziców w domu. Toteż ją rozpieszczała.

I tak oto mamy piękną i silną psychicznie, Francescę Morganę Donovan.


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

+Muzykę +
+Śpiewać+
+Wilki+
+Tygrysy+
+Wszystko co nadnaturalne+
+Wysokich mężczyzn+
+Ziołowe herbaty+
+Męskie perfumy+
+Zapach lawendy i mięty+
+Ryzyko+
+Adrenalinę+
+Imprezy+
+Czytać książki+
+Tańczyć+



-Pająków-
-Klaunów-
-Być ignorowana-
-Zimna-
-Użalania się nad sobą-
-Smutnych ludzi-
-Chamstwa-
-Ludzkiej głupoty-
-Nietolerancji-
-Leków-
-Lekarzy-
-Nudy-
-Brudu-
-Robali-


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

~Potrafi grać na skrzypcach ~
~Czasem zagra coś na fortepianie~
~Trenuje balet~
~Tańczy Hip - Hop~
~Świetnie śpiewa ale utrzymuje to w tajemnicy~
~Uwielbia zapach anyżu i piżma~
~Posiada dwie fobie Aichmofobia, Astrafobia, ~
~Uczy się gotować ale nie zbyt dobrze jej wychodzi (cóż się dziwi jak nigdy nawet kanapki nie musiała robić wszystko miała podane) ~
~Nigdy jeszcze nie była zakochana~
~Kocha robić zdjęcia i nakręcać filmiki~
~Posiada jeden pokój gdzie wiesza swoje zdjęcia~
~Ma wielki talent plastyczny jak i pisarski~
~Interesuje się też teatrem~
~Lubi zagadki~
~Kocha patrzeć w gwiazdy, ale nie interesuje się specjalnie astronomią~
~Uwielbia zapach pomarańczy~
~Lubi deszcz, ale panicznie boi się burzy(Astrafobia) ~
~Boi się igieł, szpilek oraz innych ostrych przedmiotów (Aichmofobia)  ~
~Bardzo dużo je ale nie tyje~
~Mało śpi~
~Uwielbia róże, ale tylko te z kolcami~
~Uwielbia czytać~
~Na gitarze gra od dziecka, a modelować głos nauczyła się w podstawówce ~
~Czasami jak jej się nudzi, tańczy na ulicy~
~W gimnazjum wołano na nią ''Marry Francess''~
~Teoretycznie nigdy nie ubiera sukienek~
~Przeczytała około ośmiu tysięcy książek~
~Bardzo słaba jest z fizyki, matematyki oraz chemii~
~Jest dość silna~
~Często przedstawia się jako Morgana a nie Francesca.~
~ Ma słabość do pojazdów terenowych. ~
~ Uwielbia jeździć Jeep nawet posiada swoim garażu dwa (1 i 2).~
~JEST ŚWIREM!~


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

* Pod słowem WEREWOLF kryje się moja postać wilcza



Ostatnio zmieniony przez natasza793 (30-08-2015 o 14h20)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#5 12-08-2015 o 17h31

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

>voice<
>soundtrack<

Godność | Nicole Isabel Lucy Ross
Ksywki | Lucy, Lu, Nico

Płeć | Kobieta
Orientacja | Bi

Wiek | 17 lat
Data Urodzin | 5 stycznia
Znak Zodiaku | Koziorożec

Wzrost | 161 cm
Waga | 50.1 kg
Figura | "Waza"
Cera | Rumiana/Piegowata
Kolor Oczu | Szmaragdowe
Kolor Włosów | Ciemny blond
Długość Włosów | Do pasa

Tatuaże | Brak
Kolczyki | Brak
Znaki szczególne | Brak
Blizny| Od ramienia
do nadgarstka

Ciekawostki | Ciekawość jest pierwszym krokiem do Piekła, lecz jak mawiam, także ostatnim do Nieba.
~ Ma trzech braci. Dwóch starszych, jeden młodszy, który doszedł całkiem niespodziewanie, gdy miała ona cztery latka. ~
~ Ta kobiecina ma pewne skłonności do słodkich dań, a w jej herbacie, bądź kawie zawsze znajdziesz z pięć łyżeczek cukru. ~
~ Jej ulubiony kwiat to fuksja, której znaczenie również ją urzekło - "Będziesz moim wrogiem". ~
~ Uwielbia czytać wszystko, co wpadnie w jej ręce, dlatego w jej pokoju nie ciuchy, a książki zajmują najwięcej miejsca. ~
~ Bracia uczyli ją samoobrony, a jej prawy sierpowy i bez tego był mocny, choć teraz ma i technikę dopracowaną. ~
~ O ile jednak boks jej nie pociąga, tak interesuje się ona walką na miecze głównie, lecz nie tylko, bo i jazda konna zawsze ją wciągała.  ~
~ Nie lubi kwaskowatego jedzenia i choćby cytryny omija szerokim łukiem. ~
~ Nienawidzi, gdy ktoś zwraca się do niej jej pierwszym imieniem, więc większość osób zaczęła po prostu nazywać ją "Lucy' ~
~ Zwykle wystrzega się śpiewania przy kimś, jak tylko jest w stanie. ~

Charakter | Naprawdę zaczynam się czuć jak zagrożony gatunek o każdą sprzedaną informację o Nicoś. Jestem prawie pewna, że ta niepozorna blondynka mnie udusi, gdy tylko się o tym wszystkim dowie, ot tak dla zasady. Jak się ona mężczyzny uderzyć się nie boi, kij z tym, że jest większy i ogólnie silniejszy, to co tam takie chucherko jak ja... To by była chwila, jakby mnie na łopatki rozłożyła. Zresztą, Lu nigdy nie bierze pod uwagę tego, że nie ma z kimś najmniejszych szans. Za grosz instynktu samozachowawczego, mówię wam!
Ale co by tu powiedzieć poza tym... To wcale nie jest łatwe, ta dziewczyna jest zbyt skomplikowana! Zdaje się otwartą i radosną osóbką, roztaczając wokoło siebie tylko pozytywną energię. I nie musi się przy tym praktycznie odzywać, czasem tylko wtrącając jakieś półsłówka do wypowiedzi innych osób. No, chyba że rozmowa zejdzie na temat, który ją naprawdę zainteresuje. Dopiero wtedy staje się rozgadana. Jakkolwiek, potrafi zwinnie omijać tematy dotyczące jej persony. Zwyczajnie nienawidzi o sobie mówić, bo to przywołuje dla niej nieprzyjemne wspomnienia. To co się wydarzyło w przeszłości zwyczajnie ją złamało i przez pewien czas nie umiała się uporządkować, wrócić do normalnego życia. A gdy już się jej to udało stała się zwyczajnie bardziej skryta. Choć może to i lepiej, skoro w tej skórze czuje się znacznie lepiej.
Lucy jest również bardzo uparta, można by rzec, że gorzej z nią niż z osłem. Gdy podejmiesz próbę wpojenia jej do głowy jakiejś rzeczy, podczas gdy ona jest uparta przy swoim... Współczuję! To jest chyba nawet a-wykonalne, a ja bynajmniej nie mam w zwyczaju żartować. Ta dziewczyna będzie szła tyłem i na oślep, byle by to właśnie swojej tezy się trzymać. I tak choćby na łzy sobie nie pozwala, jakkolwiek mogłyby jej one pomóc. Zawsze je odgania. A jeśli namówisz ją by się w końcu wypłakała to chyba cię Jezusem okrzyknę, cudotwórcą.
W każdym razie, to tak pobieżnie o Nico. Wystarcz? No, ja myślę! Ja i tak już naraziłam swoje życie.

>real soundtrack<

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Wataha

Ostatnio zmieniony przez Nieve (13-08-2015 o 11h43)

Offline

#6 12-08-2015 o 18h12

Miss'ok
Inaaya
...
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 54

Biere nową uczennicę! /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png

Offline

#7 12-08-2015 o 18h16

Miss'Fuzja
Paululusia
~ As long as I have a want, I have reason for living. Satisfaction is dead. ~
Miejsce: Sosnowiec
Wiadomości: 5 632

O, to może ja wezmę tą nastolatkę, którą chcą zmienić :'3

Link do zewnętrznego obrazka

//photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47226.jpg

Podstawy

Imię | Shizu
Nazwisko | Katsura
Wiek | 16 lat
Płeć | Piękna
Zdrobnienia | Brak
Data urodzenia | 12 sierpnia
Znak zodiaku | Lew
Orientacja seksualna | Hetero
Grupa krwi | 0 Rh-
Rasa | Człowiek


Aparycja

Wzrost | 168 cm
Waga | 48,5 kg
Figura | Szczupła, a do tego ma co pokazać
Kolor oczu | Fioletowe
Kolor skóry | Jasna, wręcz blada
Kolor włosów | Rude
Długość włosów | Do łokci
Znaki szczególne | Brak


Charakter

Na wstępie powiem, że Shizu jest bardzo nieśmiałą dziewczyną. Ciężko jest ją przekonać do rozmowy, gdyż dziewczę to od razu się zawstydza. Nie lubi, kiedy osoby płci przeciwnej zwracają uwagę na jej biust - który z resztą jest ooooogromny - ale ku jej niezadowoleniu to się dosyć często zdarza. Z powodu jej wielkich piersi ma spore powodzenie u chłopaków, ale ta dziewczyna nie jest zainteresowana randkami, głównie przez swoją nieśmiałość, o której już wcześniej wspomniałam.
Mimo swojej wstydliwości Katsura to bardzo wesoła dziewczyna. Łatwo ją rozśmieszyć, a jej śmiech jest delikatny i uroczy, co można dopisać do zalet tej dziewki.
Kolejne słowo, jakim można określić tę panienkę, to marzycielka. Bardzo często buja w obłokach, co raczej nie jest jej zaletą. Niestety, właśnie przez to Shizu jest zapominalska i roztrzepana, często gubi różne rzeczy - najczęściej te ważne lub potrzebne.

Ostatnio zmieniony przez Paululusia (13-08-2015 o 19h11)

Offline

#8 13-08-2015 o 12h40

Miss'towarzyska
Lilia444
Koooteeek!
Miejsce: Pomocnik moderatora :3
Wiadomości: 2 621

https://38.media.tumblr.com/1945056ea63728ecc74a835e1189f8d2/tumblr_mqh3tim1Af1s19xj4o1_500.gif
Imiona
Vanessa Elisabeth Alice
Nazwisko
Black
Wiek
16 lat
Płeć
Kobieta
Zdrobnienia
Ness lub Liz
Data urodzenia
02.01
Znak zodiaku
Koziorożec
Orientacja
Heteroseksualna
https://lh3.googleusercontent.com/-5jPIWQKARTs/VVEhW-ZRE8I/AAAAAAABAAE/HVh_UphVK4U/w800-h800/angry%2B8.gif
Rasa
Wilkołak
Wzrost
162 cm
Waga
50 kg
Kolor oczu
Brązowe
Kolor skóry
Widać jaki /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png
Kolor włosów
Brązowe
Znaki szczególne
Wkurzające miny
Ostry głos
Odstający kieł
https://33.media.tumblr.com/3ecdaec3985481804092a112f064700f/tumblr_nmlzxmCc2j1r847o7o1_500.gif
Charakter
Jest raczej niesympatyczną, ostrą i wygimnastykowaną dziewczyną. Patrzy na świat negatywnie, nie ufa nieznanym osobą. Jest bardzo podejrzliwa i oschła. Ale czasami potrafi być przyjacielska i trochę miła. Nie radzę ja denerwować, ponieważ od razu oberwiesz, a Ness jest jedną z najsilniejszych osób w okolicy. Często krzyczy albo mówi głośniej ( z resztą jej głos i tak jest bardzo silny, nawet jak stara się mówić głośniej ). Uśmiech rzadko pojawia się na jej twarzy, jest poważna.
Inne
Link do zewnętrznego obrazka
Wataha

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (15-08-2015 o 15h23)

Offline

#9 13-08-2015 o 12h56

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Zamyka nabór na kobiece postacie teraz czekamy na odważnych panów /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png Czy znajdą się /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

"Ludzie  wciąż  siebie  szukają,  tęsknią  za  daleko,
Bo za blisko był czas, ale nie ten..."


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Pierwsze Imię: William
Drugie Imię: James
Zdrobnienie: "Will" 
Nazwisko: Promise
Data urodzenia: 21 stycznia
Wiek: 18 lat
Płeć: Brzydka
Orientacja seksualna: Hetero
Grupa krwi: A0rH+
Rasa: Wilkołak

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost: 178 cm
Waga: 60 kg
Kolor Oczu: Niebieski (choć często zakłada czerwone soczewki)
Kolor Włosów: Blond (w postać wilka siwe)
Kolor skóry: Jasny, o lekko karmelowym odcieniu
Figura: Umięśniona
Znaki szczególne: Piercing

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Will jest dość nie typowym chłopakiem. Nigdy nie umiał dogadać się z innymi ludźmi może to przez jego wygląd, a może problem leżał gdzieś indziej. James jest typem chłopaka spokojnego oraz trochę wyobcowanym. Często wśród ludzi jest aroganckim chłopakiem. Lecz to tylko jego maska. Will wydaję się jak pies na łańcuchu agresywny lecz przyjazny. Wystarczy trochę cierpliwość a pozna się prawdziwą naturę tego chłopaka. Nie może dogadać się męską częścią watahy, a już zwłaszcza samcem alfa. Uważa, że nikt nie powinien być alfa bo tak na prawdę są paczką. W nich nie powinno być przywódców. Choć jego wewnętrzny instynkt twierdzi inaczej... Często kłócił się z pozostałymi z watahy.
Niestety Will jest od dużego czasu więziony przez instytut, który chciał zobaczyć swoje dzieło i je zbadać. Upozorowali wypadek samochodowy. Dlatego też nikt chłopaka nie szuka.. Wszyscy jego bliscy myślą, że nie żyję. Doskonalę zdaję sobie sprawę z tego gdyż słyszał jak mówiła to ta kobieta. Nie raz w nocy rozmyśla jak uciec i powiedzieć ludziom ze swojej paczki co się dzieję. Boi się o swoją ukochaną i to go boli, że nie może przy niej być. Wiele razy uderza w kraty aby się uwolnić. Najgorsze są pełnie... Gdy słyszy wycie wilków...


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

+ Czereśnie, wiśnie i truskawki +
+ Papierosy +
+ Śnieg +
+ Osoby, które mają jakąś wartość w życiu +
+ Koty i Wilki +
+ Horrory +
+ Zapach powietrza po deszczu +
+ Noc +
+ Spacerować w letnie wieczory +
+ Zachody słońca +
+ Wylegiwać się +
+ Kawę z mlekiem +
+ Czuć Adrenalinę +
+ Ciasto truskawkowe +
+ Dźwięk perkusji +
+ Łamać zasady +
+ Grać na perkusji i gitarze +



- Przegraną -
- Upalnymi dniami -
- Komarami -
- Dwulicowy osób -
- Nudą -
- Hipisami -
- Ludzi znęcającymi się nad zwierzętami -
- Tępymi laskami -
- Narcystycznymi osobami -
- Dziećmi -
- Policją -
- Polityką -
- Nieposłuszeństwem -


Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/e1/b9/d6/e1b9d6a156bb3105321a40cb18decfaf.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


♪ Do czytania ubiera okulary ♪
♪ Nigdy nikomu nie mówi o swoich problemach ♪
♪ Dosyć często kłamie ♪
♪ Jest obojętny i zimny w stosunku do ludzi ♪
♪ Gatunek muzyczny który ubóstwia to punk, ale nie pogardzi także metalem ♪
♪ Uwielbia horrory, szczególnie te o zombie i demonach ♪
♪ Uwielbia nosić pieszczochy ♪
♪ Nienawidzi kościołów ♪
♪ Gra na perkusji i uczy się grać na gitarze lecz nikomu o tym nie mówił ♪
♪ Kocha koty, ale nigdy nie miał okazji żadnego mieć ♪
♪ W upalne dni staje się żywym trupem. Nie chce mu się nic robić ani nigdzie iść ♪
♪ Rzadko spędza czas w domu, kiedy jeszcze mieszkał w domu ♪
♪ Uwielbia gotować, ale ma tendencje do przesalania potraw, przez co mogą być czasami niejadalne ♪
♪ Chodził na treningi kick-boxingu ♪
♪ Przed porwaniem miał krótsze włosy ♪
♪Został porwany przez Instytut bo dowiedział się prawdy♪
♪Napisał kiedyś piosenkę dla  Mary i nawet jej ją za śpiewał tylko ona ją w tedy słyszała ♪
Postać wilcza


Dyrektorka nie bd miała karty postać. Tylko będę nią informować co się dzieję w instytucie /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (01-09-2015 o 13h33)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#10 13-08-2015 o 13h34

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797


Link do zewnętrznego obrazka

Imiona:
Jessica Vanessa

Nazwisko:
McCensi

Wiek:
16lat

Płeć:
Kobieta

Zdrobnienia/Przezwisko:
Jes, Van

Data urodzenia:
08.04.1999

Orientacja seksualna:
Heteroseksualna

Rasa:
Wilkołak

Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost:
173cm

Waga:
52kg

Figura:
Zgrabna i wysportowana, a do tego na (nie) szczęście, ma takie jakby poduszki powietrzne, tak bycie kobietą nie jest łatwe.

Kolor oczu:
Niebieskie

Kolor skóry:
Blady, no może lekko muśnięty słońcem, ale lekko.

Kolor włosów:
Naturalnie jasny brąz, ale obecnie różowe.

Znaki szczególne:
Różowe włosy.
Okulary, które zawsze ozdabiają jej twarzyczkę.
Blizna na udzie, spadanie z drzewa nie fajne.

Charakter
Jes jest osobą dość optymistyczną, lubi znajdować coś dobrego nawet w złych rzeczach i chwilach. Za to nie lubi kiedy ktoś gasi jej optymiz. Mimo tego wszystkiego dobrze się uczy, łatwo jej to przychodzi bo ma pamięć fotogeniczną, ale czasem nawet ona może się pomylić, nie jest robotem. Ma wiele wad! Jest ciapą, potrafi wywalić się na prostej drodze. Taa, wyobraź sobie dziewczynę w pinglach z książki, wywracającą się, co myślisz? "O mój boże co za idiotka!", taa wiele osób tak myśli. Na szczęście ci którzy ją znają nie myślą tak, no mają ją za ciape ale znają jej optymistyczną część! Wiedzą jaką jest optymistką a zarazem marudą. Ta, życie z nią nie jest łatwe.

Link do zewnętrznego obrazka

Wataha~!

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (13-08-2015 o 22h45)

Offline

#11 13-08-2015 o 13h56

Miss'Fuzja
Steno
Odliczanie do samodestrukcji: 10...9...8...
Miejsce: HotHarem- if u know.
Wiadomości: 5 284


Link do zewnętrznego obrazka
https://40.media.tumblr.com/34379a7c98b5389d1fe84f1ea4925103/tumblr_nt1nyh7NiC1und1xgo3_540.jpg
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

♦ Imiona ♦
Drake

♦ Nazwisko ♦
Dragonov

♦ Wiek ♦
18 lat

♦ Płeć ♦
100% facet

♦ Zdrobnienia/Przezwisko ♦
Sabrina

♦ Data urodzenia ♦
06.07

♦ Znak zodiaku ♦
Rak

♦ Orientacja seksualna ♦
Heteroseksualny

♦ Grupa krwi ♦
0Rh-

♦ Rasa ♦
Wilkołak

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

♦ Wzrost ♦
188 cm

♦ Waga ♦
89kg

♦ Figura ♦
Wysportowany, umięśniony

♦ Kolor oczu ♦
Ciemny pomarańcz

♦ Kolor włosów ♦
Czarne

♦ Znaki szczególne ♦
Tatuaż na prawym boku 

Link do zewnętrznego obrazka
https://40.media.tumblr.com/50fc8eed7d383129540dae8905529ad8/tumblr_nt1nyh7NiC1und1xgo5_r1_400.png
Link do zewnętrznego obrazka

♦ Charakter ♦
Egoista. Na pierwszym miejscu stawia siebie (no i babcię. Babcia jest dla niego bardzo ważna). Ostatnimi czasy wrogo nastawiony do spraw watahy. Nie cierpi tego kim staje się w czasie pełni. Szanuje kompanów ze stada, ale tego nie okazuje. Uparty. Trzyma się swoich racji. Szybko się irytuje co często przekłada się na rękoczyny. Nie ma szczęścia do kobiet. Nie umie okazywać emocji (no i tu też wyjątkiem jest babcia. Drake nie potrafi być wobec niej obojętny/oschły/etc). Ciągle nie potrafi odnaleźć się jako wilkołak.

♦ Inne ♦
Rosjanin z amerykańskimi korzeniami. Od urodzenia mieszka w Stanach z babcią Penelopą- swoim autorytetem.
Na święta i urodziny wysyła kartki z życzeniami do rodziców, do Rosji.
Pali, ale tylko poza domem.
Ma prawo jazdy, ale rzadko korzysta z auta.
Lubi poleżeć na ziemi i obserwować gwiazdy nocą.
Zawsze ma przy sobie plecioną bransoletkę, którą zrobiła mu babcia.
Kiedyś grał w rugby.
Staje się agresywny w czasie pełni.


Link do zewnętrznego obrazka
https://40.media.tumblr.com/c950a816308886a8782ed3296bd618d1/tumblr_nt1nyh7NiC1und1xgo4_r1_250.png
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Wa t a h a

Ostatnio zmieniony przez Steno (04-10-2015 o 14h31)



https://68.media.tumblr.com/cac66d438ae0420a5c451b84d53428d1/tumblr_oj4p3vhdFM1rkcev7o1_500.gif

Offline

#12 14-08-2015 o 11h01

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Okej jest po równo męskich postać i kobiecych teraz pozostało nam czekać na KP osób i sądzę że jak dodadzą to możemy zacząć jutro lub w niedziele.

Link do zewnętrznego obrazka

M i ł o ś ć  j e s t  w t e d y ,  k i e d y  k o g o ś  l u b i m y
Z  A   B  A  R  D  Z  O
~ K u b u ś  P u c h a t e k ~

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imiona: Peter
Nazwisko: Smith
Wiek: 17 lat
Płeć: Mężczyzna
Zdrobnienia/Przezwisko: Ciamajda
Data urodzenia: 29.09
Znak zodiaku: Waga
Orientacja seksualna: Hetero
Grupa krwi: A Rh+
Rasa: Wilokłak

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Wzrost: 160 cm
Waga: 56 kg
Figura: szczupła
Kolor oczu: Mahaniowy z odcieniem rudego
Kolor skóry: perłowa
Kolor włosów: Srebrzyste
Znaki szczególne: Oczy gdyż nie ma żadnych blizn, tatuażów i tym podobnym


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

   Zacznijmy od włosów. Włosy jego są koloru naturalnie srebrzystego, chodź czasem wydają się niemalże białe. Są one miękkie i puszyste, niczym futerko kotka bądź królika. Oczy zaś... Są koloru nigdy nie spotkanego, bo Mahoniowego, z delikatnym odcieniem rudego. Tak, nie spotkasz nigdzie takich oczu. Cera jego jest natomiast perłowa, inaczej mówiąc w kolorze perły, a to tylko dlatego że unika słońca. Skórę ma zaś tak gładką, jak skóra niemowlaka.
   Więc zacznijmy od jego wrodzonej nieśmiałości. Matty jest cholernie nieśmiały, dlatego też zawsze omija ludzi szerokim łukiem i nie rozmawia z nikim (wyjątkiem stanowią ludzie z watahy a może wilkołaki, bo już sam nie wie do którj grupy się zaliczają). Jak na niego spojrzysz.. Ucieknie z prędkością 100 km/h. No cóż, taki już jest.. Lubi siedzieć w samotności. Gdy zaczniesz z nim rozmowę,przyzwyczaj swoje uszy do ciągłego jąkania i jakże niesamowicie cichego głosu. Jego krzyk jest niczym normalny głos w wykonaniu standardowego człowieka. Ponad to jest bardzo mądry, przez co wszyscy mówią że jest lisem. Ale, jeżeli jest w samotności, staje się spokojnym i opanowanym uczniem, niczym Królewna Śnieżka!Jest bardzo wrażliwy, więc ostrożnie dobieraj słowa, bo nawet najmniejszy błąd i ucieknie z płaczem. Jest także niezwykle niezdarny. Och tak, takiego niezdary nie spotkasz nigdy. Czy widziałeś żeby ktoś kiedyś potknął się o.. Powietrze? Serio, niema chyba rzeczy, o którą on się już nie potknął..
   Został wychowany przez samotną matkę, nigdy nie słyszał o ojcu. O nim wie tylko, że był wojsku i zginął na misji... Walczył o wolność innych ludzi dla tego jest dumny z ojca choć ma jedyne zdjęcie. Nie raz wpatruje się w nie godzinami i marzy by być jak on. Natomiast jego matka pracuje jako salowa w miejsckim szpitalu. Nie zarabia tam dużo ale starczy na dwujkę ludzi. Chłopak nigdy nie zaznał ani luksuów ani miłość ojcowskiej. Może to dla tego jest taki jaki jest.


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

+ Mus jabłkowy +
+ Pierożki +
+ Herbatę +
+ Słodycze +
+ Zwierzęta +
+ Książki +
+ Spacery po lesie +
+ Czekolada +
+ Księżyc +


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

- Smutku -
- Hałasu -
- Głupich dziewczyn -
- Zanieczyszczeń -
~ Motocykli -
~ Spalin -
~ Brudu -
~ Niechlujstwa -
~ Piłki nożnej -
- Buntowników -
- Chamstwa -
- Pustych osób -



Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

> Jest raczej dość uczynią jak i uległą osobą. Nie umie zbytnio walczyć o swojem chyba, że chodzi o czyjeś dobro. <
> Uwielbia zieloną i czarną herbatę. <
> Jego zachowanie wyraźnie się różni od innych. <
> Nienawidzi gdy ktoś jest smutny. <
> Ma talent plastycznym potrafi prześlicznie rysować. >
> Zaskakująco spokojna jak i opanowana istotka. <
> Przygryzanie dolnej wargi do krwi w stresie. <
> Obgryzanie ołówka. <
> Nie patrzenie w oczy podczas rozmowy. <
> Jąkanie się. <
> Uwielbia mus jabłkowy, a także pierożki. <
> Je ile może, a i tak nie tyje... <
> Ach, kosmos, kosmos i jeszcze raz kosmos! <
> Chce zostać weterynarzem <
> Dorabia potajemnie w restauracji jako kelner <
[/i]

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (14-08-2015 o 15h45)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#13 14-08-2015 o 13h04

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Sorry, po prostu nie mogę, walę wszystko i robię geja xDDDD No może trochę bi...



https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/ef/6b/06/ef6b06e757b9dd22484a3f063ba20266.jpg

Imiona | Dick Clyde
Nazwisko | Henline
Pseudonim | Pszczółka

Wiek | 17 lat
Płeć | Mężczyzna
Orientacja | "Zaczęło się pewnej dangerous night..."

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/a7/37/21/a73721370cf581e8390ecac7b852fa5a.jpg

Aparycja | Dick jest właścicielem czarnej, gęstej czuprynki zaczesanej z boku, z opadająca na prawe oko grzywką. Ma wiecznie lekko przymknięte powieki, spod których zerkają na otaczający go świat pełne tęczówki odcieni płynnego złota. Posiada również drobne brwi i szerokie usta, które przez większość dnia się uśmiechają - głównie kiedy śpi. Jego zwykła, jasna cera, do 16 roku życia była wiecznie opalona, a teraz, przez jego przymusowe grube ubiory, może czasem się zdarzą lekko opalone ręce od siedzenia w szkole, lub spotkań z watahą. Mimo wszystko skubaniec ma długie nogi, mierzy bowiem 187 centymetrów. Jego ciało jest umięśnione, bez tłuszczyku, choć jest to pozostałość jedynie po jego aktywności fizycznej do lat 16-stu, więc z długim czasem, ale mu zanika ten kaloryferek. Jeszcze rok, dwa, i już go nie będzie

Przynależność | Wataha wilczków
Pochodzenie | 1 grudnia, czyli Strzelec (oj będzie ciężko...), nakszatra Anuradha - Uczeń Iskry Bożej.

Charakterystyka | Dick jest młodzieńcem pełnym entuzjazmu i chęci przekraczania granic. Kocha wolność, powiew wiatru, i ruch, ale jednak potrafi zwolnić, jeśli ktoś potrzebuje pomocy. Zwłaszcza jeśli ten ktoś jest z tych, których kocha, tych którym jest wierny i oddany. Jest dobrym organizatorem, czego może nie koniecznie widać na co dzień. Tak jak dobre przywództwo. Po prostu nie rzuca się to w oczy. A jednak, pomimo aktywnego skupienia na swoich celach, zawsze ma czas, do zagospodarowania i podzielenia się dla innego. Chłopak raczej nie należy do osób bawiących się w podchody. Ma swoje poczucie moralności, oraz swoje własne definicje świata. Jego pozytywizm i niefrasobliwość raczej zachęca innych ludzi, niż odpycha. Potrafi podnosić innych, a co najtrudniejsze - i siebie, na duchu i chęciach. Mimo wszystko wielu myśli nie mówi. Zawsze ma swoje trzy grosze do powiedzenia, co bardzo nie podobało się ojcu, aż w końcu nauczył się zachowywać swoje uwagi o świecie dla siebie. To wyrobiło w nim jednak trochę pesymistycznego podejścia - jest jednak on mechanicznie wymuszony, więc łatwo od drugiej strony go jakby... zamalować akwarelą, a wtedy wychodzi na jaw, że nasz sympatyczniak jest skłonny do zazdrości i... może nie że łatwo się irytuje, ale mocno. Chociaż.. to też zależy.

Ciekawostki |
Długo zbierał, aż w końcu uzbierał (do tego czasu jeździł wręcz paranoicznie na rowerze), na swoją 16, motocrossa. Teraz nawala nim po placu budowy na południowy zachód od Central Lake. I jeszcze mu się nie znudziło, choć czasem zmienia scenerię.
Coś tam niecoś tam próbuje nauczyć się break dance'a. Idzie mu całkiem nieźle, ale w nie największej ilości. Wiele kroków jeszcze musi dopracować.
Ma starszego kuzyna w tej wiosce, do którego jest dość podobny. Z daleka osoby, które ich jeszcze nie najbardziej znają, lubią ich mylić. Dick jednak zaraz wyjaśnia sytuację, przy ewentualnej pomyłce.
Jego mama gra na akordeonie i strasznie nalega, aby go tego nauczyć...
Uwielbia miód i syrop sosnowy - mógłby się zajadać tym litrami - mama mu to chowa. Mimo wszystko to nie to zapoczątkowało jego pseudo - proszę nie mylić. To się wzięło po odgłosie, jak przejeżdża obok.. Motocykliści to "osy", motorzyści "szerszenie", harleyowcy "bąki", skuterzyści "bączki końskie", motocrossowcy "pszczoły".

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/99/19/c5/9919c5f6d633c001fb1b6c8a9c9e7a41.jpg

Wataha

Ostatnio zmieniony przez Minwet (17-08-2015 o 00h36)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#14 14-08-2015 o 15h57

Miss'OK
Whitewind
...
Miejsce: jak patrzę na ten dywan, to tak nie bardzo.
Wiadomości: 1 633

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


♣ Imię - David
♣ Nazwisko - Bills
♣ Płeć - mężczyzna
♣ Rasa - wilkołak
♣ Wiek - 18 lat
♣ Data urodzenia - 13 Październik

Link do zewnętrznego obrazka


♣ Przezwisko - Bold
♣ Orientacja seksualna - biseksualny
♣ Grupa krwi - ABRh-
♣ Wzrost - 185 cm
♣ Waga - 75 kg

Link do zewnętrznego obrazka


♣ Figura - wysoki, szczupły
♣ Kolor oczu - brązowe
♣ Kolor skóry - bladzioch z niego
♣ Kolor włosów - ciemny brąz
♣ Znaki szczególne - blizna na lewym nadgartku


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


♣ Charakter.
Lojalny i agresywnie opiekuńczy względem członków watahy, o które dba, gotowy oddać za nie życie bez słowa skargi. Swoje problemy dusi w sobie, próbując być silny i nie obciążać nimi innych. Odrobinę egoistyczny pod względem zatrzymywania ludzi przy sobie. Nieprzeciętnie inteligentny. Ciekawski. Świetny manipulator, detektyw i strateg. Na kilka dni przed pełnią charakter Davida zmienia się. Staje się nerwowy, agresywny a także zdarzają mu się ataki paniki. Ma problemy z zaśnięciem, przez co pod jego oczami tworzą się charakterystyczne worki. Jest niczym tykająca bomba która może w każdej chwili wybuchnąć. W takich momentach zdarza mu się tracić kontrolę a co idzie za tym - może zacząć się przemieniać, więc w takie dni zazwyczaj zostaje w domu, o ile rodziców w nim nie ma. Jeżeli jednak są obecni brunet jest zmuszony iść do szkoły, co nie jest najlepszym rozwiązaniem.


Link do zewnętrznego obrazka

Wataha.

Ostatnio zmieniony przez Whitewind (16-08-2015 o 19h33)

Offline

#15 15-08-2015 o 00h38

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Miejsce na KP. Wrzucę na pewno jedną poprzednią, ale dopiero, gdy znajdę wygląd do drugiej.

Kastil napisał

Tyle daliście zdjęć, że teraz mi się godzinę strona otwiera.
A co tam, nie będę gorsza.
KP wieczorem.


Popieram w całości -.- Ludzie, ktoś ma coś takiego jak dane komórkowe! Rozumiem, że dzięki temu KP są super-duper i w ogóle prześliczne, ale to się tyle ładuje, że szczerze mówiąc pisać, albo choćby czytać, się odechciewa.


Edit: Niet, jednak tworzę obydwie od podstaw.

Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (15-08-2015 o 02h17)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#16 15-08-2015 o 11h48

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

♦ Imiona ♦
Seiko Mari

♦ Nazwisko ♦
Izumi

♦ Przezwisko ♦
Biała

https://pbs.twimg.com/profile_images/3399135473/a1c3d1edc09a91a78a41d2e9bd87b6df_400x400.jpeg

♦ Wiek ♦
17 lat

♦ Płeć ♦
Kobieta

♦ Data urodzenia ♦
27 lipca

♦ Znak zodiaku ♦
Lew

♦ Orientacja ♦
Hetero

Link do zewnętrznego obrazka

♦ Grupa krwi ♦
B

♦ Rasa ♦
Wilkołak

♦ Wzrost ♦
172 cm

♦ Waga ♦
60 kg

♦ Kolor oczu ♦
Błękitny

♦ Kolor włosów ♦
Biały

♦ Znaki szczególne ♦
♦ Blizna na lewym ramieniu
♦ Białe rzęsy

♦ Charakter ♦
Seiko jest bardzo miłą osóbką. Każdego potrafi pocieszyć, nawet w najgorszej sytuacji może wydobyć z innych uśmiechy. Nigdy nie skłamała, jest uczciwa. Każdego lubi, o nikim złego słowa nie powie. Nawet, jeśli ktoś doprowadzi ją do łez, to ona i tak potrafi siedzieć cicho i nawet słówka nie piśnie.
Można jej wytknąć, że jest niepunktualna, niezdarna i potrafi zrobić w jeden dzień ogromny bałagan... Pomimo to, cały czas stara się uśmiechać i we wszystkim widzieć coś dobrego.

♦ Ciekawostki ♦
♦ Jest albinoską
♦ Jej siostra zginęła w wypadku
♦ Uwielbia miętę
♦ Jej ulubiony kolor to biały i morski


Wataha

Offline

#17 15-08-2015 o 19h38

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Widzę, że więcej kart jest gotowych pozostało kilka... Jednak postanowiłam już rozpocząć opowiadanie. Pozostali dokończą karty w terminach których mnie poinformowali lub swoim tempem.

Link do zewnętrznego obrazka


Informacje dodatkowe do postać:

Wszyscy urodzili się w Stanach Zjednoczonych; stanie Michigan; hrabstwie Antrim, miejscowości Center Lake

Miejscowość Central Lake




Takie tam informacje:
- Przed każdą pełnia rozpiera nas energia
- Jeden dzień przed pełnią i po niej nasza krew się zmienia /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png
- Ubrania drzemy na sobie więc w lesie każde z nas ma skrytki na ubrania...
- Przemiana w czasie pełni jest wymuszona nie mamy na nią wpływu dla tego już wcześniej spotykamy się na polanie przed zenitem księżyca i tam mamy przyszykowane stroje, które zakładamy aby nie niszczyć ubrań.
- Możemy się przemienić nie tylko w czasie pełni lecz również kiedy my chcemy oraz gdy wpadamy w złość...
- Zabić nas może tylko srebro trafione serce lub serum z srebrem wpuszczone do krwiobiegu; innym wypadku srebro zewnątrz nam nie grozi możemy je chwytać
- Jesteśmy uczuleni na tojad dostajemy od niego typowe reakcje alegryczne
- Plamiste maki - wyglądają jak zwykłe białe maki lecz obecność wilkołaka dostają czerwonych plam (później bd one wykorzystam w akcji)
- Jest sobota rano szykujemy się na fikcyjny pogrzeb Willa i w tej nocy jest pełnia... oraz na tydzień przed balem
- Mam miesiąc wrzesień jeszcze jest dość ciepło...

Acha jeszcze jedno moja postać Will; członkowie watahy myślą, że zginął niedawno dzisiaj jest tak jakby jego pogrzeb

Szkoła



Link do zewnętrznego obrazka

            Już dawno temu straciłem rachubę. Ile dni tutaj jestem? A może tygodni? Nie wiem... Z każdą chwilę coraz bardziej zastanawiam się co dzieję, z moją rodziną oraz innym bliskimi. Choć bardzo zależ mi aby to wiedzieć i już kiedyś ta kobieta proponowała mi, że mi to powie.  Jednak nie mogę dowiedzieć się, nie za taką cenę. Chciała abym zdradził jej kto jeszcze potrafi się przemieniać. Nic jej nie powiedziałem, bo nie jestem zdrajcą. Za każdym razem milczę gdy mnie pyta. Zdradziła mi tylko, że wszyscy myślą, że zginąłem wypadku. Liczyła, że jeśli powie coś od siebie skłoni mnie do zdrady. Nie powiedziałbym jej nawet gdyby mnie nie obowiązywał ten akt co zawarliśmy w tedy. Gdybym jej powiedział to co chce wiedzieć innych by spotkało to samo co mnie. A wśród nich jest sobą, na której zależy mi bardziej niż na moim życiu. Równie dobrze mogłem zginąć w tym wypadku gdyby tylko ona była bezpieczna. Choć wiem,  że pewnie cierpi jednak nic jej nie grozi.
            Udało mi się podsłuchać dwóch lekarzy którzy popierali mi próbki krwi. Gdy myśleli, że jeszcze jestem pod uśpieniem mówili: ,,Marie igra z ogniem. Nie rozumiem po co te dzieciaki przemieniła wilkołaki. A co jeśli okaże się, że nie da się nimi kierować". Drugi rozmówca przytaknął tylko temu. Udawałem jeszcze trochę z nadzieją, że powiedzą coś jeszcze. Na przykład po co im moja krew? Do czego ona nas chce kontrować? Jakie ona ma korzyść?  Co zrobią gdy dowiedzą się po pozostałych? I wiele jeszcze innych pytań...
            Prócz mnie znajduje się tutaj jeszcze jedna para. Ich cela jest na przeciwko mojej choć. Nie mam tutaj żadnych drzwi czy okien tylko to małe okienko zakratowane aby tylko jedzenie mi podawać oraz tego lustra co musi być lustrem Wenerskim. Gdy odbierałem jedzenie widziałem przez krótko chwilę, że na przeciwko mnie jest druga podobna sala i przez duże okno parę co jedli. Stąd też moje przypuszczenie, że to lustro jest weneckie czyli z jednej strony wygląda jak zwykłe lustro, a z drugiej jak okno. Wiem, że ta para już taka się urodziła i to ich geny wykorzystała aby nasze zmienić na wilczę tego również dowiedziałem się od tych dwóch idiotów. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś uciec i powiedzieć pozostałym co się wiedziałem ostrzec ich przed tymi ludźmi.
             Siedziałem na zimniej podłodze doskonale zdawałem sobie sprawę, że dzisiaj jest pełnia czuło to każdy mięsień mojego ciała. Niosło mnie miałem ochotę pobiegać zając się czymś ale też nie chciała im pokazywać jak wpływa na mnie pełnia, że w tym czasie rozpiera mnie energia. Aby nie myśleć postanowiłem przypomnieć sobie co pamiętam z tego dnia w którym mnie uprowadzili. Ostanie co pamiętam za nim się obudziłem w tej celi:
           To jak jechałem szybką  prędkością samochodem do tego całego naszego alfy. Byłem roztrzęsiony  gdyż jak byłem w lesie pod postacią wilka nie zważając na nic przemieniłem się z powrotem człowieka. Właśnie ubierałem się gdy usłyszałem głos za sobą ,,A jednak się udało, już się obawiałam, że eksperyment nie wyszedł. Powiedz chłopcze czy ktoś jeszcze się przemienia''. Byłem zdezorientowany oraz nie wiedziałem kim jest ta kobieta. Spytałem się jej ,,Kim ty jesteś? I o jakim eksperymencie mówisz''. Ona się zaśmiała i powiedziała,, że jest moją matką, bo mnie stworzyła oraz że musi przeprowadzić na mnie badania w jakim stopniu jestem wilkiem. Nie słuchałem jej dłużej pobiegłem do samochodu. Zadając pytanie po co ja pojechałem okolice tej góry. Przecież wiedziałem, że na jej szczycie są jacyś dziwacy z miasta. Jednak zamiast jechać okolice lasu za szkołą przyjechałem tutaj. Gdy przejeżdżałem przez most. Coś uderzyło mnie stylu, że straciłem panowanie nad kierownicą i wypadłem za barierki. Tyle miałem szczęście w nie szczęściu, że trafiłem na pobocze niż do wody. Samochód przekoziołkował kilka razy aż zatrzymał się na dachu. Później pamiętam że wyczołgałem się przez wybite okno i zobaczyłem jakiś facetów zbliżających się do mnie.
            Dalej już nic nie pamiętam... Tak są moje wspomnienia. Posiłku przynosi mi ten sam facet. Prócz niego zanim tych dwóch lekarzy oraz tę kobietę. Która czasem zadaję mi pytania. Jeszcze na żadne nie zyskała odpowiedź ale się nie podaję. Gdyż przychodzi co jakiś czas. Znowu pojawił się ten koleś to któryś posiłek z kolej. Już udało mi się rozróżniać śniadania, obiady i kolacje. Ostatnia była kolacja czyli teraz musi być śniadanie. Facet położył na półce przylegającej do okna. Pamiętam jak pierwszego dnia złapałem go za rękę. Jednak potraktował mnie paralizatorem. Więc wole już nie ryzykować tym.
- Dzisiaj dzieciaku twój pogrzeb... Jak to jest wiedzieć, że wszyscy twoi bliscy myślą, że zginąłeś wypadku bo prowadziłeś pijany? - spytał się cynicznie mnie. Miałem ochotę go uderzyć.  Nic mi to nie dało zwłaszcza, że stał po za moim zasięgiem. Wziąłem tace z półki i usiadłem na podłodze. Zacząłem jeść zatopinym w myślach o tym. Kto przyjdzie? Co będą myśleć?

Link do zewnętrznego obrazka

Pobudka nie należała do najmilszych po pierwsze z ubogiego snu wyrwał mnie nie miłosierny budzik. Po co ja w ogóle go ustawiam. Ah tak! Pogrzeb... No nic nie mając innego wyjścia wstałam z łóżka. Przeciągnęłam się leniwie. To nie miłosiernie tak wcześnie wstawać. Jasne mało śpię ale teraz przespałam może z pięć godzin. Moja wina bo zaczytałam się książkę. Wstałam ubrałam się w ubrania pasujące na te okazje. Tym razem moja stylizacja składała się z ...: Czarną sukienkę na to narzuciłam skórzaną katanę. Te stylizacje butami na słupku z ćwiekami i oczywiście czarna torba. Do torby rzuciłam kilka rzeczy nie zbędnych. Usiadłam przed lustrem aby zrobić sobie makijaż. Na koniec luźny kok. Spojrzałam lustru krytycznym wzrokiem zadowolona z swojego wyglądu wyszłam z pokoju. Próbując znaleźć babcię. Jednak w tym domu szukać kogoś to tak jak szukać igły w stoku siania. Zrezygnowałam bo spóźniłam bym się do pogrzeb który jest o 9, a wypadało zjeść śniadanie. Poszłam do kuchni aby zjeść śniadanie.
- Widziała pani moją babcie? - spytałam się jej. W końcu jeśli chcesz czegoś dowiedzieć o domownikach się spytaj służby.
- Pani domu je śniadanie na tarasie - odpowiedziałam mi uśmiechnęłam się do niej w podziękowaniu. Zjadłam śniadanie i poszłam do babci. Rzeczywiście siedziała na tarasie nad basenem.
- Hej... Smacznego - powiedziałam do babci. Staruszka spojrzała na mnie swoimi mądrymi fioletowymi oczami i się uśmiechnęła z czułością.
- Dziękuję - odpowiedziała się do mnie.
- Jadę do szkoły za chwilę. Rodzice przyjadą nie długo?
Nie miałam pojęcia czemu o to samo ciągle pytam. Zawsze znam odpowiedzi jaką babcia mi odpowie. Dobrze wiem, że przyjeżdżają góra trzy razy do roku. Wystarczyło jedno spojrzenie jej.
- Okej jasne wiem. Pracują... Jadę na pogrzeb kolegi pa babciu - powiedziałam nim zdążyła mi odpowiedzieć. Dałam jej całusa w policzek i poszłam do garażu. Gdzie stały moje auta. Dostałam je na szesnaste urodziny.Wybrałam to mniejsze dwu osobowe nie chce jechać tym drugim na pogrzeb. Jest zbyt wielkie jak na te okazje.  Odpaliłam je i ruszyłam do cmentarz przy kościele. Droga nie trwała długo i była przyjemna.

Link do zewnętrznego obrazka

Śnie... Tak to musi być sen. Mieszkałem małej miejscowość oraz miałem młodszą siostrę. Nie znałem nikogo ze snu w życiu realnym. Oprócz młodszej siostry miałem dwójkę przyjaciół Katrine i Draco.  Każde z nas ma jakieś dary. Ja potrafię panować nad telekinezą, a moja siostra potrafiła rozmawiać i kontrolować zmarłymi. Katrina miała wyostrzone zmysły, a Draco potrafił czytać w myślach oraz lewitować. Na początku moje życie wyglądało w tym śnie na wspaniałe i wyglądałem na szczęśliwego. Jednak wszystko się zmieniło kiedy po odebraniu siostry ze szkoły wróciliśmy do zniszczonego domu,  a w nim ciała naszych rodziców. Wszystko było przepalone lub spalone. W nie których miejscach ciągle jeszcze się paliło. Moja matka wypowiedziała dwa słowa ,,Uciekajcie Podpalacz''. Nie wiedziałem co one znaczą zabrałem siostrę i uciekłem do moich przyjaciół. Opowiedziałem im wszystko, a oni obiecali, że pomogą mi odnalezieniu podpalacza. Tak więc wyruszaliśmy pod drodze. Odnalazłem dziewczynę piękną miała na imię Madealain. Jej dar opierał się na wytwarzaniu ognia. Poznała prawdę i opowiedziała mi o swoim ojcu. Nawet zaprowadziła nas do niego. Jego ludzie zagrodzili nam drogę,  a  on się śmiał i opowiadał jak moi rodzice umierali. Wpadłem w jakiś amok wytworzyłem dokoła siebie wir powietrza. Który niszczył dookoła wszystko. Nikt nie mógł do mnie podejść Madi krzyczała do mnie coś. Do mnie kiedy jej słowa dotarły do mnie przestałem opadłem na kolana i zacząłem płakać. W tedy jej ojciec zwrócił się do niej ,,Stajesz przeciwko ojcu''.  Ona się uśmiechnęła i odpowiedziała ,,Nie ojcu ale złu jakim się stał''. Po tych słowach jego ludzie nas zaatakowali a moja siostra odkryła swój dar w pełni. Okazała się, że za pomocą zmarłych może zabijać ,,Mroczny dar''. Wiem że jej ojciec uciekł a tedy obudziła mnie moja mama. Czułem lekki nie dosyt po tym wszystkim. Chciałem dowiedzieć się co było dalej. Czy zabili go, a może mu wybaczyli? W końcu każdy z nas może wybrać swoją drogę. Nikt nie jest przeznaczenia zły po prostu taką drogę obrał. Wstałem ubrałem się zwykłe czarne spodnie tego samego koloru i  koszulę, na to narzuciłem czarną marynarkę i półbuty. Jeszcze tylko poranna toaleta oraz uczesanie włosów. Szedłem na dół gdzie siedziała już moja mama  przy jednym z talerzy z jajecznicą, drugi stał przy moim krześle.
- Witaj matko - zwróciłem się do niej, a on tylko skłoniła głową i się uśmiechnęła. Usiadłem na swoim miejscu.  Dzisiaj pogrzeb Willa, aż nie mogę uwierzyć że spadł samochodem z mostu pijany i doszło do samozapłonu. To nie mieści się kupie...

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (15-08-2015 o 20h26)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#18 15-08-2015 o 20h05

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Marion Diana Reynolds

Minęło kilka dni odkąd się dowiedziałam, że Will nie żyje. Od tametj pory nie ruszałam się z domu. I moje szare dnie wyglądały tak samo. Budziłam się, szłam do kuchni zrobić sobie herbatę, później długa kąpiel i z powrotem do łóżka gdzie leżałam. Nie płaczę. Jestem w zbyt wielkim szoku, jak i żadko to robię i nie wiem czy nawe dałabym radę płakać. Mieśnie powoli odwołują mi posłuszeństwa, a myśli biegają zawrotnie wciąż do tej jednej osoby. Nie wierzyłam, że umrał dopóki nie dostałam zawiadomienia o pogrzebie. Może przesadzam z moją reakcją na te wieści, ale on... Ja go naprawdę kochałam. Nawet te bolesne przemiany dało się znieść gdy był gdzieś blisko. Zachowuje się jak jakaś małolata, ale póki nie tańczę pijana i zapłakana to moje zachowanie jest w granicach normy. Moi rodzice po dwóch dniach odpuścili reagowania na to. Jedynie mój brat uparcie przynosił mi jedzenie i jakoś zagadywał.  Nawet nie spotykałam się z całą sworą. Nie chcę aby widzieli mnie w takim stanie. Są moimi przyjaciółmi, ale nawet ja nie mogę na siebie patrzeć gdy jestem taka pusta w środku. Okej już przesadzam. 
Dziś jest pogrzeb. Nie wiem czy dam radę patrzeć na tych wszystkich ludzi, którzy udają, że im przykro. Nawet go nie znali. Jednak pójdę tam. Muszę. Aby mój brat mi trochę odpuścił. No i to już jest pora powrotu do rzeczywistości. Nie mogę tak leżeć w nieskończońść. Jasne, chciałabym, ale to awykonalne. 
Leżałam w wannie, ciepła woda dawała ukojenie. Niestety nie mogłam długo się rozkoszować ową kąpielą bo David kazał mi wychodzić i zacząć się ubierać. Posłusznie, opatulona w ręcznik wyszłam z łazienki i poszłam do swojego pokoju. Wytarłam mokre włosy ręcznikiem i stanęłam przed szafą. Wyjęłam z niej kilka rzeczy, ale wpierw zarzuciłam na siebie szlafrok i usiadłam przy toaletce. Zaczęłam się malować chodź makijażem bym tego nie nazwała. Trochę podkładu, pudru i tusz do rzęs. 
Umalowana zeszłam na śniadanie. Rodziców już nie było. Pojechali pewnie do rodziców Willa albo do pracy na chwilę. Pod nakazem Davida wcisnęłam w siebie dwie kromki chleba z masłem i kubek kawy. 
Po śniadaniu wróciłam do pokoju i zaczęłam ubierać w wcześniej przygotowany  zestaw. Nie była to jakaś wyjątkowa kreacja, jednak stosowna do zaistniałej sytuacji. Zestaw składał się z czarnej sukienki, sznurowanych botek i mojego ulubionego płaszcza. Wszystko w czarnych kolorze. Do tego srebrny pierśionek z czarnym oczkiem i czarna torba. Stanęłam przed lustrem i pogładziłam sukienkę. 
- Ładnie wyglądasz.- powiedział David stojący w drzwiach od mojego pokoju, siłujący się z krawatem. 
- Dziękuję. Will lubił tą sukienkę. Mówił, że pasuje do mnie.- odparłam i jeszcze chwilę wpatrywałam się w swoje odibicie. Dopiero po chwili podeszłam do brata i pomogłam mu z krawatem. 
Gotowi wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. Uznaliśmy jednogłośnie, że lepiej będzie jak David będzie prowadził. W końcu nie wiadomo co ja bym odwaliła za kółkiem gdybym nagle miała zwidy Willa. I takim oto sposobem po kilku minutach znaleźliśmy się przed cmentarzem. . Zauważyłam Fran i podeszłam do niej. 
- Hej. - powiedziałam. 



David Lincoln Reynolds

Ostatnie dni były ciężkie. I to nie dlatego, że już zaraz ma się rozpocząć szkoła i ta cała harówa. Dlatego, że moja siostra wariowała. Nie chodzi mi o to, że siedziała w pokoju, ale dlatego, że nie chciała się przyznac jak fatalnie się czuję. Na pierwszy rzut oka widać jak ją to dotknęło. Jednak co ją pytałem mówi, że czuje się dobrze tylko jest zmęczona. Jednak ja wiem swoje. Może dlatego, że Marion krzyczy przez sen. Od zawsze mamrotwała coś przez sen jednak od zawiodmienia o śmierci Willa zaczęła krzyczeć. Dlatego w sumie z własnej ciekawości co zasypiała kładłem się u niej w pokoju na krześle i nasłuchiwałem. Człowiek przez sen mówi ciekawe rzeczy. Bynajmniej ona krzyczała jego imię.  Tylko to, więcz po dwóch nocach wróciłem spać do siebie. Jednak poza krzykiem, płacze. Tak, płaczę przez sen. Widziałem jak szlochała, ale rano nic nie pamiętała, a czerwone oczy tłumaczyła zmęczeniem lub że coś jej wpadło do oka. 
Ze względu iż nie chciałem jej męczyć swoją obecnością, wychodziłem w ciągu dnia. Spotykałem się z osobami z watachy i chodziliśmy sobie wspólnie po mieście. Dobrze jest mieć takich przyjaciół. 
Dziś jest pogrzeb. Wstałem dosyć wcześnie i zacząłem dzwonić do Watachy czy pamiętają o której pogrzeb i gdzie. Później sam zacząłem się ogarniać i kontrolować czy moja siostra nie chce sie utopić w wannie. Wziąłem krótki przysnic i poszedłem zjeść śniadanie. Uzgodniłem z rodzicami, że lepiej będzie jak pojedziemy oddzielnie. Oni się zgodzili. Na śniadanie zjadłem płatki z mlekiem. 
Następnie wróciłem do swojego pokoju. Nie wybierałem za długo stroju na dzisiejszy dzień. Wybór padł na  czarny garnitur. 
Marion naprawdę ślicznie wyglądała w tej sukience. To chyba nawet William jej ją kupił lub wspólnie ją wybierali. Coś takiego chyba... Wracając do rzeczywistości. 
Kiedy byliśmy gotowi, wyszliśmy z domu i zawiozłem nas pod brame cmentarna. Jestem pewnien, że za chwilę zjawi się Fran. Może ona jakoś przekona moją siostrę, że płacz lub smutek to nic złego. I w tym momencie ja zauważyłem i podeszliśmy do niej obydwoje.
 

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (16-08-2015 o 10h44)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#19 16-08-2015 o 23h24

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502


Link do zewnętrznego obrazka

Jayden leżał w łóżku przekręcając się z boku na bok. Nie mógł spać, kolejną noc z rzędu miał problemy z zasypianiem. Jeśli już spał budził się zalany potem i wrażeniem nieuniknionej tragedii. Nie mógł uwierzyć, że Will umarł. Miał wrażenie, że to tylko żart albo pomyłka, rozsądek kazał mu jednak twierdzić, że to jednak prawda i stało się najgorsze. Od kilku dni chodził smętny z opuszczonym nosem. Tego ranka zerwał się z łóżka, wziął prysznic ogarnął niesforne włosy i odział się w czarny garnitur. Prosto i schludnie, chyba najlepiej na taką okazję. Wyszedł z domu bez pożegnania z rodzicami, nie zatrzymywali go wiedzieli w jakim stanie jest ich syn i że lepiej go nie zaczepiać. Wsiadł do swojego chevroleta chevelle ss z 1970 którego kupił po okazjonalnej cenie trzystu dolarów i sam go wyremontował, każdą część wkładał sam i dokręcał. Spędził nad tym autem bardzo dużo czasu i było ono jego dumą i uwielbiał się nim chwalić, teraz jednak nawet ulubione auto stało się mu obojętne i zupełnie bez wartości. Nawet nie widział kiedy znalazł się pod cmentarzem, jazda była monotonna, nie zastanawiał się co i jak po prostu jechał. Gdy silnik zgasł chłopak chwilę opierał się o kierownicę próbując powstrzymać łzy. Kilka z nich spłynęło po jego policzkach, ale szybko otarł twarz dłonią. Musiał być silny i musiał ich wspierać, nie wiedział czemu zawsze czuł się odpowiedzialny za resztę. Zupełnie jak by byli jego rodziną, zamknął drzwi i jeszcze raz przetarł oczy. Ruszył pod bramę cmentarza gdzie stało już kilka osób. Przywitał ich tylko skinieniem głowy i czekał, aż przyjedzie reszta by mogli pożegnać Willa.

Offline

#20 17-08-2015 o 17h55

Miss'na całego
kucykowa9
The steamer ship! ... And so you don't know what I mean
Miejsce: In the corner behind the easel
Wiadomości: 489


Przepraszam, że tak późno. Miałam to dodać wcześniej, ale kiedy tuż
przed naciśnięciem ,,wyślij" odcięli mi internet, wkurzyłam się i rzuciłam
tabletem w poduszkę. Później już nie miałam weny.

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTQX3T4rw67QUY8W7cjBJk0fMUn-6D0CCF5wdJCuieTKLMnjWCBIA
Link do zewnętrznego obrazka
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTQX3T4rw67QUY8W7cjBJk0fMUn-6D0CCF5wdJCuieTKLMnjWCBIA

Imiona
Danny Blaise

Nazwisko
Evel

Wiek
17 lat

Płeć
Mężczyzna

Przezwisko
Dan
Dorado

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTQX3T4rw67QUY8W7cjBJk0fMUn-6D0CCF5wdJCuieTKLMnjWCBIA

Data urodzenia
21 stycznia

Znak zodiaku
Wodnik

Orientacja seksualna
Hetero

Grupa krwi
RH+

Rasa
Wilkołak

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTQX3T4rw67QUY8W7cjBJk0fMUn-6D0CCF5wdJCuieTKLMnjWCBIA

Wzrost
189,5 cm

Waga
54 kg

Sylwetka
smukła, wyrzeźbiona

Kolor oczu
Brązowy

Kolor włosów
Blond

Znaki szczególne
Znamię na przedramieniu w kształcie serca
(ukrywa je pod rękawem lub rękawicom,
wstydzi się go, uważa za znak słabości)

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTQX3T4rw67QUY8W7cjBJk0fMUn-6D0CCF5wdJCuieTKLMnjWCBIA

Charakter
Danny zawsze był niezwykle ruchliwym dzieckiem. Z czasem
poniekąd przeniosło się to na psychikę. Jest wiecznie roześmiany,
szczery i, jak twierdzi, zabawny. W praktyce to różnie z tym bywa.
Wiele osób uważa go za bezczelnego bachora, który po prostu
NIE MOŻE mieć AŻ 17 lat. Nie i już.
~*Tak to ma wyglądać, ale wiadomo - wyjdzie w praniu*~

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTQX3T4rw67QUY8W7cjBJk0fMUn-6D0CCF5wdJCuieTKLMnjWCBIA
Link do zewnętrznego obrazka

Wataha

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTQX3T4rw67QUY8W7cjBJk0fMUn-6D0CCF5wdJCuieTKLMnjWCBIA

Ostatnio zmieniony przez kucykowa9 (17-08-2015 o 17h58)

Offline

#21 18-08-2015 o 13h19

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Przepraszam że tak krótko ale pisze na telefonie...

Link do zewnętrznego obrazka

Po drodze zatrzymałam się aby odebrać zamówienie w kwiaciarni na wiązankę z napisem ,, Z Ostatnim Pożegnaniem drogiego przyjaciela Willa– koleżanką Cheska". Wiem, że to nie zbyt oryginalnie. Jednak co będzie odpowiednie na pogrzeb przyjaciela, który był jak brat. Zamówiłam jeszcze trzy: jeden dla Mary ,,Ukochanemu Williamowi - Lady Marion", drugi  dla jej brata ,, Z Wyrazami Głębokiego Smutku – Przyjaciel Link" i trzeci ogólnie od watahy ,,Naszemu Przyjacielowi Willowi – Przyjaciele z Paczki". Choć nie widziałam Mary od czasu jak powiadomiono nas o śmierci Willa. Stwierdziłam że z tego wszystkiego nawet nie pomyśli o tym. Ja też bym nie pomyślała gdyby nie babcia. Sama poleciła mi tą kwiaciarnie i powiedziała mi żebym nie kupowała w tych kwiaciarniach cmentarnych. Według niej tam tych, są zwyczajne, pospolite wiązanki. Jak to ona określiła bez duszy. Z zapakowanymi wiązankami podjechałam pod główną bramę, bo stamtąd najkrótsza droga do kaplicy oraz tutaj umówiliśmy z pozostałymi watahy. Krótko po mnie przyjechali rodzeństwo Reynolds gdy tylko mnie zobaczyli podeszli do mnie. Uśmiechnęłam się do nich... Jedno spojrzenie na Mary wystarczyło by upewnić się, że ciężko radzi sobie z tym wszystlim. Choć próbowała ukryć to pod makijażem.  Zrobiło mi się jej głęboko żal.
- Cześć. Jak się czujesz? - powiedziałam do niej. Za nim jeszcze mi odpowiedziała. Przechodził koło nas Jay. Przywitał nas skinieniem głowy. - Jay mam wiązankę grupową od nas wszystkich chcesz ją położyć - zwróciłam się do niego  sądziłam, że albo on powinien położyć lub jakąś delegacja. - Dla was też mam - zwróciłam się do rodzeństwa.

Dyrektorka

Rano znowu próbowałam od niego wyciągnąć kto jeszcze się przemienia. Sądziłam, że może go złamie wieść o tym że dzisiaj ludzie  pochowają pustą urnę myśląc że on odszedł od nich. Sama  postarałam się by tym pogrzebem zajęli się moi ludzie. Od stwierdzenie zgonu do domu pogrzebowego. Nawet nikomu nie pokazano rzekomych zwłok. Tłumaczenie było proste, że był ofiarą wypadku samochodowego i widoki ciała może być trudny. Poszłam na pogrzeb licząc że może do wiem się kto przyszedł i uda przyjrzeć się jego przyjaciół. Była że mną mija asystentka, która miała obserwować i później sporządzić notatkę. Był z nami drugi mój współpracownik, który miał robić zdjęcia zgromadzonym tak by nikt go widział. Jeśli okaże się że inni też potrafią się przemieniać nie chce aby coś podejrzewali. Moja asystentka zaparkowała koło głównej bramy aby się nie wyróżniać obie miałyśmy ubrania żałobne. Choć w cale nie czułam smutku. Ani nie było mi żal tych wszystkich ludzi, którzy smucą się powodu rzekomej śmierci tego chłopaka. Liczyło się dla mnie dwie rzeczy. Ilu z nich potrafi się przemieniać jak i bardzo są podobni do prawdziwych wilkołaków. Zamierzam pogadać z kilkoma dzieciakami.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#22 18-08-2015 o 14h40

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Marion Diana Reynolds

Dopiero po chwili zauważyłam, że Fran miała przy sobie wieńce. Dobry pomysł. Ja wzięłam jedną róże z kwiaciarni. Z czego i tak to Link bardziej o tym pamiętał. Uśmiechnęłam się delikatnie do Fran.
- Ja, czuję się  okej. A ty?- zapytałam.
Może kłamałam, może nie. Sama nie wiem jak się czuję. Z jednej strony jest mi okropnie. Czuję jedną wielką pustkę. Nie dociera do mnie fakt, że jego faktycznie nie ma. Musi żyć. W końcu...To wszystko jest za trudne. Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała być na pogrzebie kogoś z watahy. A jeśli nawet to nie sądziłam, że byłby to Will.
Jeszcze do tego wszystkiego dziś pełnia. Czuję mrowienie w całym ciele. Jestem też drażliwa. Jak przy każdej pełni. Teraz nie odczuwam tego aż tak mocno. Może to przez to iż nie wiem co powinnam czuć. Nigdzie nie mówią, ani nie piszą jak masz się zachować gdy twój chłopak wilkołak ginie w wypadku samochodowym.
- Dzięki Fran za wieńce. Teraz wybacz na chwilę. Chcę się przywitać z jego rodzicami i zamienić słowo z Jaydenem.- powiedziałam i odeszłam od nich.
Jego rodzice jednak byli zajęci słuchaniem kondolencji od jego rodzinny i innych osób. Podeszłam do Jay'a i złapałam go za rękę.
- Dziękuję, że przyszedłeś. - puściłam jego dłoń. Rozejrzałam się po zgromadzonych osobach. Widzę osoby z jego rodziny i kilka osób ze szkoły.
- On nigdy nie prowadził pijany. Zawsze gdy pił to zamawiał taksówkę lub wracał pieszo. Nigdy wtedy nie siadał za kółkiem. Nie po tym jak kiedyś mnie odwoził i uderzył w drzewo. - mówiąc to kilka łez spłynęło mi po policzkach. Szybko wytarłam je wierzchem dłoni.- Wybacz. Może wolałbyś być sam. Jednak nie mam z kim o tym pogadać. Fran się martwi za bardzo, a Link wariuje i jest przewrażliwiony


David Lincoln Reynolds

Marion coraz lepiej kłamie. Teraz słysząc jej słowa faktycznie mógłbym uwierzyć, że jakoś się trzyma. A jak wiecie tak nie jest. Może za bardzo się martwię tylko Marion już miała kilka głupich pomysłów i boję się, że znowu coś dziwnego jej strzeli do głowy i odwali coś czego będzie żałowała później.
Gdy moja siostra odeszła spojrzałem na Fran.
- Nie wierz jej. Płacze przez sen. Jeszcze do tego ta pełnia. - wziąłem od dziewczyny owe dwa wieńce. - To wszystko wyprowadziło większość z nas z równowagi. Musimy się tej nocy pilnować by przypadkiem nie wyjść na ulicę czy coś.
Ostatnie czego by nam brakowało teraz to aby ktoś się o nas dowiedział. Myślę, że szalonych doktorków nie mało na tym świecie.


Wybaczcie, że krótkie, ale nie miałam więcej pomysłów.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#23 18-08-2015 o 16h28

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka


Nim zdążył stanąć obok gdy Fran wystrzeliła w jego stronę pytaniem o wiązankę. Spojrzał na nią nieco zdziwionym wzrokiem, a po chwili uświadomił sobie o co chodzi.
~ Spoko, mogę ją zanieść. - sam miał schowane w kieszeni kopie ich zdjęć które miał zamiar zostawić przy urnie, ale kwiatami też mógł się zająć. Z rozmyślań wyrwała go Marion, która złapała go za rękę i podziękowała mu za przyjście.Odeszli kilka kroków od reszty. Zdążył już zauważyć że dziewczyna była w okropnym stanie, widać to było na pierwszy rzut oka.
~ Mar nie masz za co dziękować. Will jest...wybacz, był moim przyjacielem ja po prostu muszę tu być. Po za tym... - przerwał, bo to co chciał powiedzieć wydało mu się bez sensu i mógłby narobić dziewczynie niepotrzebnych nadziei. Sam ciągle nie wierzył w śmierć Willa i miał wrażenie, że chłopak żyje. Wyskoczy gdzieś zza drzwi i krzyknie, że to wszystko jeden wielki żart, albo pomyłka.
~  Wierzę Ci, on nie jest...to znaczy nie był takim człowiekiem. Wiesz jak bardzo przeżywał tą sprawę z drzewem, jaki ochrzan dostał ode mnie.- zaśmiał się lekko na wspomnienie sytuacji gdy zrobił kumplowi piekło za nieodpowiedzialną jazdę. Z kieszeni wyjął paczkę chusteczek i podał jedną koleżance.
~ Nie, nie chce być sam kiedy ktoś z was cierpi. Jesteśmy rodziną i musimy się wspierać. Jak myślisz czemu się martwią? Sam widzę, że wyglądasz jak chodzące nieszczęście. Nie będę Ci prawił morałów i mówił co masz a czego nie powinnaś robić Mar, ale pogadać zawsze możemy malutka tak? - pogłaskał ją po głowie i sam pociągnął nosem starając się uśmiechnąć nieznacznie. Sam jednak zaczynał z lekka wariować. Dawno temu podczas ich pierwszych przemian zorientował się, że łączą ich szczególne więzi, zupełnie jak w stadzie wilków. On sam miewał przebłyski jak sam mawiał intuicji, gdy któreś z nich wpadało w kłopoty. Jednak od tego wypadku i rzekomej śmierci Willa nie czuł się tak jakby stracił kogoś ze swojej paczki. Wiedział, że to raczej nadzieja i chęć utrzymania całej paczki razem, ale to uczucie było jednak zbyt silne jak na chwilę obecną. Objął dziewczynę ramieniem i przytulił.
~ Wiesz, że jeśli będziesz czegoś potrzebować jestem zawsze pod telefonem o każdej porze dnia i nocy?Teraz może lepiej choć do Fran i Davida

Offline

#24 18-08-2015 o 21h34

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Marion Diana Reynolds


Jayden jest jedną z takich osób, które potrafią cię ochronić i pocieszyć. To, że opiekuje się nami to naprawdę godne podziwu. W końcu jest nas sporo, a on i tak znajdzie chwilę by pogadać. 
Przyjęłam od niego paczkę chusteczek i jedną z nich wytarłam kolejną łzę. 
- Może wyglądam może nie. Jednak trudno wyglądać idealnie gdy w środku ciebie istnieje istne tornado. Zresztą wypraszam sobię tą malutką. Jesteśmy w tym samym wieku. - powiedziałam i odzajemniłam jego delikatny uśmiech. 
Wiem, że niektórzy się przejmują moim stanem. Jednak jeśli zaczęłabym płakać to czy to by coś zmieniło? On nadal był by martwy, a ja nadal bym była tu gdzie jestem i musiała iść do szkoły za kilka dni. Histeria nie pomoże. Da tylko chwilę wytchnienia i złudzenia po całym tym płaczu, że jest lepiej. A tak naprawdę nigdy nie bywa. 
Chłopak mnie objął ramieniem i przytulił. Wtuliłam się w niego i wsłuchałam w jego bicie serca. Jedna z rzeczy, które uwielbiam. W końcu owo bicie serca daje do zrozumienia, że wszyscy mamy prawo do życia. Wilkołacy lub nie. Niby bije tak samo u każdego jednak ja słyszę różnice. To tak samo jak by patrzeć na obraz. Każdy zobaczy w nim co innego. 
- Zaczekaj. - zatrzymałam go w takiej odległości, żeby inni nas jeszcze nie słyszeli. - Chcę porozmawiać. Nawet dzisiaj, jeśli tego nie zrobię. Nie wiem czy dam radę normalnie iść do szkoły. Proszę... Chce z kimś powspominać Willa. Ty jesteś jedną z tych osób, z którymi rozmawiał. Zresztą... Mam jeszcze jedną prośbę. Chciałabym pojechać na ten most na którym zginął. Tam postawić świeczkę i zostawić róże. Pojechałbyś ze mną? To niedaleko twojego domu.
Ten pogrzeb nie ma sensu. Ludzie z którymi nawet nie rozmawiał tu są. A tam... Tam jest miejsce gdzie ostatni raz zbiło mu serce. Dla mnie możemy tam pojechać całą paczką. Jednak muszę zobaczyć to miejsce. 

Wiem, krótkie. Jednak mój telefon jest niewdzięczny i co pisałam dłuższe to usuwało się przy wklejaniu.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#25 18-08-2015 o 22h42

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



Dick Clyde Henline

Nadszedł dzień pogrzebu.
Rozkopana ziemia wyskakiwała spod wirujących kół, usuwając mu się z toru.

Do tego dnia, trzymał się dobrze. W jego zachowaniu nie było widać prawie żadnej zmiany, od kiedy usłyszeli o tej wieści. Tylko może trochę miał mniejszą wenę na żarty. I od yaoi się uwolnił.
Ostry zakręt na hamowaniu. Omal nie wjechał na drzewo. Spuszczenie hamulca.
Nawet kiedy pytali się, czy będzie na pogrzebie, odpowiadał, że "tak", nawet nie zdając sobie sprawy z faktu iż w ogóle zadano mu jakiekolwiek pytanie.
Wyskok. Silny opad z powrotem na ziemię.
Jego podświadomość nie dopuszczała nawet do umysłu myśli o tym. Broniła go przed tym. Postawiła mur o grubości kilku kilometrów, między nim, a tą informacją. Nie dała mu nawet szansy jej przetrawić.
Zawrót o 180 stopni. Zakopanie się w ziemi. Próba wyjazdu nie udana.
Jednak dziś, w dniu pogrzebu, mur pękł. I jak miał na niego pójść ktoś, kto w ogóle nie był na to przygotowany? Rozpierała go wściekłość, rozpacz. Łzy hamowała jedynie adrenalina za szybkiej nawet jak na niego jazdy.
Ponowny zaskok silnika i rozpęd. Próba wyswobodzenia się z ziemi udana.
Dodatkowo ten księżyc. W cale nie pomagał mu w posłuszeństwie i siedzeniu grzecznie na tyłku. W spokojnej próbie jakoś tego przetrzymania.
Ślisk. Jeździec odpadł i poturlał się bezwładnie za ślizgającym się, przewróconym motocrossie. Usiadł, i rzucił kaskiem w piach.
Nie mógł pójść na pogrzeb. Nie mógł. Bo to by oznaczało, że jego przyjaciel naprawdę odszedł. Że to była prawda! Że się na to zgodził...
A jego podświadomość jednak nadal nie chciała tego przyjąć...

Ostatnio zmieniony przez Minwet (18-08-2015 o 22h44)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 5