Reaktywacja opowiadania Szkoła marzeń. Dziękuję Rosemary5 za zgodę.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Czas akcji: 1 września, jesień.
Miejsce akcji: Szkoła.

Link do zewnętrznego obrazka

Przepiękna szkoła, wśród drzew kwiatu wiśni. Co najlepsze w tej szkole jest wszystko pod dostatkiem! Jak to inni mówią, sam luksus... W tej szkole znajduje się basen, kort do tenisa i inne ciekawe miejsca. Cóż jednak ta szkoła jest tak wspaniała, że te wszystkie luksusy są tylko dla godnych ludzi. Jak już mowa o godnych ludziach, to przeważnie chodzi o tych którzy pochodzą od prawdziwych szlachciców bądź rodziny królewskiej. W tej szkole, szlachcice są nazywani jako bogatymi ludźmi, więc po prostu mają tyle pieniędzy że do każdej takiej wspaniałej szkoły by się zapisali. Jednak ta szkoła ma swoją tajemnicę... Może i nie jest to wielka tajemnica! Ale ta szkoła jest przeznaczona dla osób które od dzieciństwa, posiadają jakieś magiczne umiejętności! Może Ty masz ochotę zapisać się do... Szkoły marzeń? Serdecznie zapraszamy wszystkich godnych ludzi z magicznymi umiejętnościami!

Link do zewnętrznego obrazka

Wcielamy się w osobę z rodziny królewskiej bądź pochodzącego od prawdziwego szlachcica (czyli bogata osoba). Każda osoba pochodzi z innego kraju! Nasze postacie są od razu zapisane w naszej szkole marzeń. Szkoła zaczyna działanie 1 września czyli też zwany jako rozpoczęcie roku szkolnego. Wtedy nasze postacie idą do takiej wspaniałej szkoły. :3

Link do zewnętrznego obrazka

1. Przekleństwa macie cenzurować np. !@#$%^
2. Scenki 18+ na PW.
3. Czas na zrobienie KP 48h (2 dni). Chcesz więcej czasu? Pisz na PW!
4. Dłuższe nieobecności usprawiedliwiać mi na PW.
5. Tylko wygląd A&M.
6. Przynajmniej 3 posty na tydzień.
7. Proszę o przynajmniej 5 rozwiniętych zdań...
8. Nie kłócimy się pomiędzy sobą, ale nasze postacie mogą się kłócić.
9. Nie rozwijamy od razu wątków miłosnych, najlepiej zacząć na 2 stronie.
10. Nie robimy postaci wszechwiedzących, wszystkoznoszących. Nikt tego nie lubi.
11. Pozwalam na 2 postacie.
12. Przestrzegamy cały regulamin MF.
13. I najlepiej, bawmy się dobrze! :3

Link do zewnętrznego obrazka

Prosiłabym żeby było po równo w każdej płci...

Link do zewnętrznego obrazka

- Eminaria ~ Inori Mana Yuzuriha (Nori, Butterfly) ~ Japonia ~
- MaryKatyAn ~ David Seo ~ Japonia ~
- Nieve ~ Louis-Wilhelm Frederik David Claus Armgard ~ Holandia ~
- Loliq ~ Alois Claude Trancy (Alo, Widow) ~ Czechy ~
- Meilene ~ Casimir Heikki Mihkeil Eenpalu (Cassie, Kazio) ~ Estonia ~
- KimKas ~ Aaron I Hassan Abris ~ Egipt ~
- Rosemary5 ~ SunKyu Park ~ Korea ~
- GwenStefani ~ Yao Ming Huang ~ Chiny ~
- Nieve ~ Salome Grace Grimaldi (Sal, Sally) ~ Monako ~
- ? ~ ? ~ ? ~
- ? ~ ? ~ ? ~
- ? ~ ? ~ ? ~
- ? ~ ? ~ ? ~

Link do zewnętrznego obrazka

- MaryKatyAn ~ Yuko Abe ~ Japonia ~
- Majkel325 ~ Rose Mapple ~ Los Angeles ~
- Sszyszka ~ Eileen Creswell (El) ~ Irlandia ~
- Loliq ~ Rin Tony Okumura (Ri, Blue) ~ Rosja ~
- Charlotte5 ~ Celina Apolonia Mazurska ~ Polska ~
- RobinRedem ~ Chell Rose ~ Francja ~
- Nieve ~ Charles Bartholomew Alexander Plunkett-Greene ~ Wielka Brytania (Walia) ~
- GwenStefani ~ Camilla Rebecca Shrodinger ~ Niemcy ~
- Rishimoto~ Melchor Buenaventura ~ Hiszpania ~
- ? ~ ? ~ ? ~
- ? ~ ? ~ ? ~
- ? ~ ? ~ ? ~
- ? ~ ? ~ ? ~

Dziewczyny 9/9 chłopaków

Link do zewnętrznego obrazka

|| Imię ||
|| Nazwisko ||
|| Wiek || 16-18
|| Rodzaj || Jeżeli należysz do rodziny królewskiej, piszesz jakie miejsce zajmujesz do objęcia tronu. A jeśli jesteś od szlachty (bogata osoba), to musisz napisać że jesteś córką/synem kogoś znanego. xd
|| Miejsce pochodzenia || Pamiętajcie że miejsce akcji mieści się w Japonii! Ale inne miejsca są również dozwolone. ;3
|| Umiejętności || Tutaj mi napiszcie daną dziedzinę umiejętności. I proszę żeby było to coś związane z jedną dziedziną a nie z pięćdziesięcioma innymi. ;w;
|| Opis ||
|| Hobby ||
|| Wygląd ||
|| Ciekawostki ||

Zapraszam do zapisywania się! ^^ ♥

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (03-03-2015 o 16h23)

---

Link do zewnętrznego obrazka

Who is the lamb ? Who is the knife ? 

|| Imię || Rose

|| Nazwisko || Mapple

|| Wiek || 17 wiosen

II Orientacja II Biseksualna

|| Rodzaj || Córka bogatego chirurga plastycznego

|| Miejsce pochodzenia || Los Angeles

|| Umiejętności || Jest syreną. Nie taką z ogonem, bardziej nowoczesną wersją. Do użycia jej umiejętności potrzebuję cukru. Tak cukru, albo batonika ogólnie czegoś słodkiego. Poprzez spojrzenie w twe oczy wyczyta o tobie wszystko, tak jakby czytała książkę. Z różnych opowieści wiadomo że syreny swoim śpiewem nakłaniały żeglarzy do różnych rzeczy. Ona nie musi śpiewać,  spojrzy Ci w oczy i pójdziesz skoczyć z klifu. Nie jest zła do szpiku kości, więc stara się nikogo nie zabijać. Jak każdy " dar " ma on swe wady. Wszystkie syreny są w pewien sposób połączone. Kiedy jedna kogoś zabiję to i inne odczuwają ten cudowny smaczek w ustach, ale jest tego druga strona. Są to koszmary, wtedy słyszą jęki umierających osób pod wpływem ich daru.

|| Opis || Rose jest wrażliwa na otaczające ją piękno. Stara do życia podchodzić z optymizmem. Jest delikatna, miła i towarzyska. Co nie oznacza że jak każdy miewa i gorsze dni. Wtedy bez kija nie podchodź. Na każdego naskoczy i zmiesza go z błotem. Mimo iż jest delikatna tak nie da sobą pomiatać, jak wyczuje w kimś wrogość to będzie podobna. 

|| Hobby || Fotografia, malowanie

|| Wygląd || Panna Rose posiada krótkie, proste o grubej strukturze włosy. Są one w odcieniach karmelu i kasztanu. Na świat spogląda dużymi piwnymi oczami, które osłaniają czarne, gęste rzęsy. Posiada drobny lekko zadarty nosek i drobne, pełne brzoskwiniowe usta. Jest drobnej postury, ma ledwo 168 cm wzrostu. Jej waga też nie jest za duża chodź ma krągłości tam gdzie powinna mieć. Ma trzy dziurki w prawym uchu i pięć w lewym.

|| Ciekawostki ||
- Zawsze nosi przy sobie jakieś słodycze
- Ma dwóch starszych braci, ale oni nie mają żadnego daru

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (18-02-2015 o 17h07)

---

Panicza z rodziny królewskiej poproszę~

Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Jego Królewska Wysokość, Książę Oranii,
Louis-Wilhelm Frederik David Claus książę Niderlandów,
książę Oranje-Nassau.

Song & Voice

Imiona | Louis-Wilhelm
Frederik David Claus
Nazwisko | Armgard
Zdrobnienia | Lou, Ludwiś, Ludwiczek,
ale to tylko dla jednej osoby

Płeć | Mężczyzna
Orientacja | Biseksualna

Wiek | 17 lat
Data Urodzin | 12 września
Znak Zodiaku | Panna

Pochodzenie | Holandia
Statut | Następca tronu

Hobby | Fryzjerstwo

Umiejętności | Eter/Kwintesencja
Jest to piąty element, koło wody, ognia, ziemi i powietrza, łączący je wszystkie ze sobą. Uznawany za pierwiastek, dzięki któremu powstało niebo, czy też wszechświat.  Można go uznać za coś, co istnieje wszędzie, lecz nie można go dostrzec.  Uważano równie, że pośredniczy ona w przesyłaniu grawitacji, więc gdyby go usunąć, to czy i zniknęłabym grawitacja? Czy też stałaby się silniejsza? Eter był również łączony z elektromagnetyzmem,  lecz szybko teoria owa upadła.
Dla mnie jest to kwintesencja zarówno światła, jak i pustki, a szczęśliwcy mogący się nią posługiwać są w stanie usunąć z naszego świata tak naprawdę wszystko. Lecz nie znika ono całkowicie, a jedynie przenosi się w Strefę Eteru, skąd w też w każdej chwili mogłoby zostać przywołane. Jeśli zaś chodzi o światło – może nim dowolnie manipulować. W końcu – co to za niebo bez światła? Czy to w nocy, czy też w dzień, ono zawsze jest oświetlone. A jeśli choć gram prawdy jest w fakcie, że z eteru powstało niebo to oczywistym jest to, skąd znalazła się możliwość kontroli fotonów. Również zmniejszając, bądź zwiększając, natężenie eteru wokół jakiegoś przedmiotu/osoby, można odciąć go od pewnych bodźców. Na przykład, wokół oczu można sprawić, że nic się nie będzie dostrzegać.

Wygląd |
Na pierwszy rzut oka można go bez problemu pomylić z dziewczyną. Jest to wręcz coś naturalne, tym bardziej dzięki jego stylowi ubierania, gdy nie musi się stosować do tych wszystkich sztywnych zasad. Zdecydowanie rurki podkreślają jego kruchą budowę, a przyduże bluzy ukrywają odpowiednio brak pewnych kobiecych atrybutów. Tak, tak, nazwanie go dziewczęcym byłoby nawet odrobinę odpowiednie. Nawet jego rysy twarzy są niezwykle delikatne, jak u dziewczyny, choć to wciąż może się zmienić, w końcu chłopak jest w okresie dojrzewania nadal. Jednak jego duże oczy, w kolorze cyklamenu, otoczone długimi rzęsami, zawsze będą obiektem zazdrości wielu dziewcząt. Tak samo, jak i średniej długości, popielate, zadbane włosy.
Dodatkowo nie jest on zbyt wysoki, bo wzrostu nie ma nawet metr siedemdziesiąt pięć, przez co jeszcze łatwiej pomylić go z dziewczyną. Bo akurat o budowie jego ciała już wspominałam. Ale! Nie można pominąć faktu, że jest wręcz chorobliwie blady. I praktycznie nie łapie żadnych kolorów od słońca, a jak już to ciężko dostrzec różnicę. Chyba tylko tyle jestem w stanie o nim powiedzieć.

Charakterystyka |
No tak... Charakter Louisa opisać można z łatwością - jest to marzyciel. Wiecznie buja w chmurach, albo rozmawia z Juli. Mało kiedy da się go naprawdę sprowadzić na ziemię. Ale mimo to jest naprawdę miłą i pomocną osobą, nie było sytuacji by komuś w czymś odmówił. No, chyba że to była randka! Jak kogoś w ten sposób nie lubi, to niby czemu miałby na takową iść? Trza też dodać, że bywa ona, choć nie - on jest zagadkowy. Czasem z nudów rzuci jakąś zagadką, tylko po to, by kogoś zmusić do refleksji nad czymś, albo zrobi to zupełnie przypadkowo. Jest ciężki do zrozumie, to prawda, lecz lekki w obyciu. Gdy już nie śni na jawie, to można z nim przeprowadzić długie, przyjemne rozmowy, a najlepiej mu wtedy dać swoje włosy do uczesania, to dopiero będzie w raju. Bo w końcu, bogaty jest, więc cieszą go takie małe rzeczy.

Ciekawostki |
Jak się zastanowić to tu można by sporo rzeczy naprawdę powiedzieć. Choćby to, że nie rozstaje się z szarym wiewiórko-podobnym stworkiem o imieniu Juli, z którym zdaje się umieć rozmawiać. Ale i tak wszyscy uważają, że mówi sam do siebie, więc to akurat większego znaczenia nie ma. No bo - dla nich piski zwierzaka to nic więcej jak piski wkurzonego zwierzaka, a dla Louisa zdają się ona układać w nieznane innym słowa. No cóż, jak sobie człowiek coś uroi to podobno wszystko jest w stanie zobaczyć i usłyszeć. Tu jednak niczego pewnym być nie można, bo tak samo urojeniem nazwać można religię, a ludzie w nią wierzą.
A właśnie, może to trochę babskie zachowanie, ale nigdy nie rozstaje się z koralikami, które dostał od sióstr. Bo tak, ma trojkę młodszego rodzeństwa, i to same dziewczynki! Ale wiecie, to dla niego wręcz szczęście, uwielbia dzieci. No i może im robi tak wymyślne fryzury, jakie się mu tylko wymarzą. A one są wręcz niemożliwie szczęśliwe, gdy on je czesze, bo "braciszek Lou jest najlepszy". Mimo wszystko był na kilku kursach, choć i tak więcej nauczył się sam niż na nich.
Jak się zastanowić to właśnie Louis, choć następca tronu, ma najmniejszy udział na scenie politycznej kraju. Głównie z uwagi na to, że większość czasu spędza poza Holandią, przez co lud o wiele częściej może zobaczyć jego młodsze siostry, niż jego.

Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (14-02-2015 o 17h25)

---

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Character song

|| Imię || Eileen
|| Nazwisko || Creswell
|| Ksywka || El
|| Wiek || 17 lat
|| Rodzaj ||   Szlachcianka
|| Miejsce pochodzenia || Irlandia
|| Umiejętności || Na początek warto powiedzieć, że płaszczyzną na jakiej są oparte są jej moce, a obejmuje ona uczucia i emocje. Jak pewnie wiadome nadal swoje umiejętności rozwija i wszystko się zmienia.
Już jako niemowlak mogła przekazywać swoje emocje innym. Gdy uśmiechała się, inni też się uśmiechali, gdy płakała wszyscy w koło też smutnieli. Co prawda z czasem, gdy troszkę podrosła zaczęło być to trochę uciążliwe. Nie potrafiła zapanować nad mocami i bardzo się wtedy denerwowała a każdy wie co to ciągnęło za sobą. Ćwiczyła to wytrwale i z czasem nauczyła się nad tym panować. Teraz konkretne uczucie potrafi przekazać konkretnej osobie.
Tak jak poprzednią moc od początku swojego istnienia otoczona była aurą. Aura ta przyciągała ludzi i sprawiała, że gdzie by jej nie było ludzie jakoś tak przychylniej o niej mówili, przychylniej patrzyli. Aktualnie aura zaczyna zanikać i są dni dy nie ma jej wcale. Aura działa głównie na małe dzieci.
Ostatnią ważną jej mocą czytanie emocji. Dzięki tej umiejętności może omijać oszustów i wiedzieć komu można zaufać. Niestety nie jest to takie proste. Wyczytanie z ludzi uczuć ,poza szczęściem, smutkiem, radością i żalem, wysysa z niej sporo energii dlatego jeśli nie ma dobrego powodu nie robi tego.
|| Opis || El jest jedną wielką optymistką. Na świat patrzy przez różowe okulary, chociaż nie raz widziała biedę, zło i wielkie żale. Do wszystkiego stara podchodzić się z uśmiechem. Nie oznacza to jednak, że nie ma gorszych dni. Są chwile w których smutek ciśnie jej się na twarzyczkę. Zazwyczaj są o chwile w których widzi cudzą krzywdę. Wtedy potrafi się rozpłakać. Jest bardzo czułą osóbką i najlepiej każdym by się zaopiekowała. Bardzo lubi dzieci, no a one lubią ją. A wszystko dzięki aurze. Lubi także zwierzęta, a szczególnie koty. Jest bardzo otwarta na nowe znajomości i wcale nie boi poznawać się innych, wręcz to uwielbia. W końcu świat jest pełen wspaniałych osób! Wraz z swoją radością jest bardzo wrażliwa i słowa łatwo ją ranią.
|| Hobby || Koty oraz rysowanie, lubi także gotować
|| Wygląd || Spytacie mnie jak ona wygląda. Postaram się wam przekazać to jak najprościej, po prostu wygląda szczęśliwie i radośnie. Każda komórka w jej ciele wydaje się uśmiechać. Zacznijmy od twarzy. Na świat patrzy swoimi dużymi oczkami, w których palą się iskierki radości. Mały nosek i bladoróżowe usteczka wyginające się w uśmiech. Jej zgrabną twarzyczkę otaczają rude włosy, które sięgają jej do pasa. Jeśli chodzi o jej posturę to jest raczej drobną dziewczyną, ma 167 cm wzrostu i waży przy tym 47 kilo. Ubiera się dziewczęco. Ogólnie już od razu widać, że jest to milutka osoba.
|| Ciekawostki || Opowiem wam tutaj teraz nieco o jej wspaniałej rodzince jako, że El jest bardzo rodzinna. Jej matka to w połowie czarownica a w połowie człowiek, a tak po za tym to jest prezenterką telewizyjną i aktorką. Ojciec nie lepiej, potomek druida. Druidem był jego dziadek. A jeśli nie patrzymy na to to jeden z ważniejszych inwestorów w Europie. No to co El robi w Japonii? Nadarzyła się okazja, że jej matka ma zagrać w japońskiej produkcji to i od razu El zapisano do nowej szkoły.
Miłość do kotów odziedziczyła po babce czarownicy, z którą jakby nie patrzeć ma świetny kontakt. Gdy była mała prawie co weekend jeździła z matką na wieś do babci a ta miała kilka kotów. Sama jednak kota nigdy nie mogła mieć, ponieważ jej ojciec jest uczulony na ich sierść.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Jako dziecko

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (07-02-2015 o 18h15)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Więc... Co chcesz o mnie wiedzieć?

♦ || Imię || Celina Apolonia

♦ || Nazwisko || Mazurska

♦ || Wiek || 16

♦ || Rodzaj || szlachcianka, córka wielkiego przedsiębiorcy, potomka najwyższego szlachty, który był wiernym przyjacielem Kazimierza Wielkiego

♦ || Miejsce pochodzenia || Kraków

♦ || Umiejętności || przewidywanie najbliższej przyszłości

♦ || Opis || Celina jest piękną, szesnastoletnią dziewczyną, która uwielbia snuć swoje wizje w malowniczych zakątkach Polski. Jest osobą spokojną, lecz tajemniczą, raczej skrytą i wtapiającą się w tłum. Nie lubi tłoku, ba! Najchętniej wyprowadziłaby się z miasta i zamieszkała w jakimś małym domku we wsi. Dlatego często wyjeżdża i przewiduje przyszłość. Ojciec postanowił wysłać ją do Szkoły Marzeń, aby mogła rozwijać swoje nadprzyrodzone zdolności. On sam nie spędza z nią dużo czasu, bo wciąż pracuje. Matka zginęła w wypadku samochodowym, gdy ona miała 3 latka, więc wychowywały ją pokojówki i niańki. Jej jedynym przyjacielem jest kot Valerian, bo z nikim innym się nie przyjaźni.

♦ || Hobby || Uwielbia jeździć na rowerze i czytać książki. Gdy siada obok drzewa rosnącego obok jej rezydencji, zakłada słuchawki i odpływa w świat marzeń.

♦ || Wygląd || Celina posiada śniadą cerę, zaróżowione policzki, kilka piegów i brązowe, krótkie włosy. Oczy koloru mlecznej czekolady, choć spokojne, mogą przewiercić każdego na wylot. Szczupła, wysportowana sylwetka i zwykle żółte lub zielone sukienki.

♦ || Ciekawostki || Ona nie ma ciekawostek. Sam musisz je poznać, bo dotąd nikt ich nie odkrył.

|| Imię ||
|| Inori ||

|| Drugie imię ||
|| Mana ||

|| Nazwisko ||
|| Yuzuriha ||

|| Zdrobnienie||
|| Nori ||

|| Ksywka ||
|| Butterfly ||

|| Wiek ||
|| 17 ||

|| Data Urodzenia ||
|| 28 październik ||

|| Miejsce Urodzenia ||
|| Japonia ||

|| Znak Zodiaku ||
|| Skorpion ||

|| Płeć ||
|| Kobieta ||

|| Orientacja ||
|| Hetero ||

|| Grupa Krwi ||
|| Rh 0- ||

|| Status Społeczny ||
|| Wolna ||

|| Rola ||
|| Córka z rodziny królewskiej ||





|| Rodzaj ||
|| Pierwsza do przejęcia tronu w Japonii ||

|| Charakter ||
|| Inori, z początku może Ci się wydawać bardzo dziwną osóbką. Jednak jest ona bardzo uczuciowa, a w swoją pracę wkłada całe serce. Groźne słowa zawsze ją ranią, potrafi we wszystko uwierzyć. Nawet jak powiesz jej że jest potworem bez serca, będzie dręczyć się tymi słowami i płakać i w jakiś sposób każdego krzywdzić. Jest ona również bardzo miła, pogodna i pomocna. Są takie dni w których jest ona bezuczuciowa i praktycznie niczego nie rozumie. Również potrafi swoje uczucia pokazać przez jedną rzecz, mianowicie śpiew. Można powiedzieć że Inori jest troszkę zmienną osóbką, ale wiedźcie że łatwo zdobyć jej zaufanie ||

|| Historia ||
|| Cóż historia Inori, nie jest jakaś powalająca, albo jakaś smutna. Jest ona córką z rodziny królewskiej i jest ona pierwszą osobą do przejęcia tronu w Japonii. Jednak Inori, ma swoją tajemnice którą nikomu nie powiedziała... A mianowicie jest taka... Inori ma swoją drugą osobowość, o imieniu Mana. Tak, zgadza się. Inori ma na drugie imię Mana a jej druga osobowość ma również na imię Mana, dziwny zbieg okoliczności. Można powiedzieć iż Mana jest przeciwieństwem do Inori. Mana jest osobą która poniża Inori, jest ona również potworem bez uczuć i serca, co potrafi tylko naokoło każdego krzywdzić. Można powiedzieć iż Mana jest tą psychiczną osobą z cechami wariacji. Inori zawsze próbuje ją trzymać w sobie, żeby nigdy nic nie nabroiła. Przez Manę, Inori zawsze była uważana za potwora lub coś w tym stylu... Teraz jedynie Inori, ma nadzieję że w tej szkole będzie mieć przyjaciół, którzy ją zrozumieją i może... Będzie mogła im wyjawić sekret, chyba że jej nie będą wierzyć ||





|| Głos i śpiew ||
|| Departures Blessing
Euterpe
The Everlasting
My Dearest ||

|| Wygląd ||
|| Inori, ma dość długie włosy o kolorze jasnym i ciemnym różu. Często je wiąże w takie dwa kucyki, czasem ma je rozpuszczone. Oczy ma duże, również koloru różowego. Noc ma mały, a usta są wąskie o kolorze jasnego różu, czasem podkreśla je pomadką. Karnacja jej skóry jest jasno kremowa, nie rwie się do opalania. Dziewczyna mierzy sobie 168 cm, więc jest ona wysoką dziewczyną. Waży około 56 kg, więc ma lekką nadwagę. W szkole nosi specjalny mundurek, a po za szkołą ubiera się w wygodne ubrania, które pasują idealnie do jej wyglądu. Inne osoby dość często mówili iż ona jest bardzo ładną i słodką dziewczyną. Natomiast Mana wygląda tak ||

|| Umiejętności ||
|| Solsing, to umiejętność śpiewu. Inori odkryła tą umiejętność w wieku 7 lat i od tamtej pory zaczęła ją regularnie ćwiczyć. Ta o to różowowłosa jak użyje tą umiejętność, potrafi kogoś oczarować swoim śpiewem i przekonać do czegoś. Również potrafi tą osobę zrobić jej własnym podwładnym. Potrafi też zmieniać swój głos podczas śpiewu, ale nie robi tego aż tak często. Ta magiczna umiejętność również posiada uzdrawianie, bądź ożywianie. Potrafi śpiewem uzdrowić wszystkich wokół z jakiegoś potwornego wirusa lub choroby, a ożywić może tylko na tyle ile zdoła śpiewać, jeżeli przestanie śpiewać osoba traci czas żywotu i ponownie umiera. Ta umiejętność w Japonii jest bardzo ceniona i właśnie dlatego jej rodzice zapisali ją do tej szkoły, żeby mogła nadal tą umiejętność rozwijać ||

|| Zainteresowania ||
|| Inori, jedynie interesuje się śpiewem, tańcem, graniem na gitarze i fortepianie, również jest to jej jedyne hobby. Również polubiła gotować japońskie dania, które strasznie uwielbia. I nadal uczy się od rodziców, jak je przyrządzić. Chodzi ona na zajęcia taneczne, polubiła ona balet. Ponieważ jest to dla niej bardzo delikatny taniec i dlatego stał się on, jej ulubionym zajęciem i jednocześnie hobby. Śpiew ponieważ ma ona umiejętność magiczną pod nazwą Solsing i dlatego polubiła ona również śpiewać swoim pięknym i delikatnym głosem. Również go będzie ćwiczyć w szkole, do której będzie chodzić. Granie na gitarze i fortepianie, opanowała do perfekcji i gra jedynie dla przyjemności. Oprócz tych zajęć wymienionych, uwielbia ona również walki wręcz bądź strzelanie z różnych pistoletów. Tak, również chodzi na zajęcia survivalowe, żeby nauczyć się walczyć którąś bronią ||





|| Lubi ||
|| Grać na fortepianie i gitarze ||
|| Rozwijać swoją umiejętność śpiewania ||
|| Tańczyć swój ulubiony rodzaj czyli balet ||
|| Zajęcia survivalowe z pistoletami lub walką wręcz ||
|| Uczyć się gotować różne japońskie potrawy ||

|| Nie lubi ||
|| Groźnych słów, typu że jest ona potworem bez serca ||
|| Zachowywać się jak potwór ||
|| Szaleństw, hałasów lub tego typu rzeczy ||
|| Zagrożeń i niebezpieczeństw ||
|| Wpadek ||





|| Ciekawostki ||
|| Posiada ona lekki sen ||
|| Ulubiona jej potrawa to kulki ryżowe ||
|| Lubi ona patrzeć na drzewa kwiatu wiśni ||
|| Ma uczulenie na cytrusy ||
|| Jej ulubionym napojem jest herbata ||

|| Dodatki ||
|| Ma ona drugą osobowość, która jest potworem i zawsze poniża Inori. Nazywa się ona Mana ||
|| Przeraźliwie boi się burzy i ciemności, zawsze kojarzy się jej to z Maną ||
|| Przez Manę narobiła każdemu wokoło krzywdę ||
|| Rodzice nie wiedzą iż Inori posiada swoją drugą osobowość ||
|| Wszystkie uczucia wypowiada poprzez śpiew ||





|| Wzrost ||
|| 168 cm ||

|| Waga ||
|| 56 kg ||

|| Kolor włosów ||
|| Różowy ||

|| Kolor oczu ||
|| Różowy ||

|| Długość włosów ||
|| Dość długie ||

Więcej Inori

Łapcie Inori. <3 Paczać na dół. ♥














|| Po lewej macie Manę, jej drugą osobowość... ||

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (08-02-2015 o 17h38)

---

Link do zewnętrznego obrazka
|| Song & Voice ||
|| Imię ||
Chell
|| Nazwisko ||
Rose
|| Płeć ||
Kobieta
|| Orientacja ||
Hetero
|| Wiek ||
18 lat
|| Data urodzin ||
21 grudnia
|| Znak zodiaku ||
Strzelec
|| Rodzaj ||
córka bardzo znanej i bogatej malarki we Francji
|| Miejsce pochodzenia ||
Francja
|| Umiejętności ||
Już od czasu kiedy Chell miała pięć lat objawiła się jej moc, choć ona dowiedziała się o tym dopiero w ósmym roku życia. Potrafi ona panować nad ogniem, nie tylko władać nad płomieniami, które są gdzieś w pobliżu, lecz również sama go wytwarzać z własnych dłoni. Oprócz tego może również zapalać łatwopalne rzeczy jedynie pstryknięciem palców, nie potrafi nad tym całkowicie panować i czasami innym przez przypadek wysadza zapalniczki. Również przez swoją moc jest odporna na ogień i bardzo źle znosi spadki temperatur.
|| Opis ||
Chell mimo, że jest kobietą bardzo dobrze walczy co jest normalne w jej rodzinie. Uwielbia walczyć swoim mieczem świetlnym, który został stworzony przez jej ojca. Kiedy była młodsza i nie tylko często zaciągała się do jakiś armii i walczyła, jako że kobiety nie były uważane za waleczne, zaczęła się przebierać za mężczyznę. Potrafi walczyć, jednak woli większość rzeczy załatwiać pokojowo.
Jest osobą bardzo pozytywną i radosną i strasznie ciężko zepsuć jej humor. Po swojej matce ma duszę artystki, często również fantazjuje i to czasami na głos. Wspaniale opiekuje się zwierzętami, ale kompletnie nie ma ręki do dzieci, każde jak ją chociażby zobaczy to od razu płacze. Jej najdziwniejszą cechą jest, to że mimo bycia pozytywną ma nagle momenty kiedy nic nie mówi, idzie w jakieś puste miejsce, odwraca się do ściany (no chyba, że nie ma ściany)  i tak potrafi siedzieć i myśleć nawet pół godziny. Ma straszny lęk przed pająkami, większym robactwem, a szczególnie takim, które dziwnie wygląda i jeszcze lata. Uwielbia wszystkie miejsca gdzie jest ciepło i omija szerokim łukiem te gdzie jest zimno. Ma bardzo zamożną rodzinę, lecz od dziecka była uczona, że pieniądze szczęścia nie dają i dlatego żyje dość skromnie. Jest bardzo zwinna.
|| Hobby ||
Uwielbia rysować, malować, szyć i piec
|| Wygląd ||
Na pierwszy rzut oka można ją pomylić z mężczyzną, ale taki był jej zamiar, jedyną rzeczą, która odróżnia ją od faceta są długie, czarne włosy, które często nosi rozpuszczone, ale czasami związuje je w kitkę. Na jej twarzy widnieją duże i z natury jasnoniebieskie oczy, lecz od czasu do czasu nosi fioletowe soczewki. Ma dość jasną cerę i szczupłą sylwetkę i mimo, że tego nie widać ma krągłości w odpowiednich miejscach. Jak na kobietę jest dość wysoka ma 185 cm. Na całym ciele ma nieduże blizny, ale najbardziej widoczna jest jedna na policzku i dwie na plecach.
|| Ciekawostki ||
Jej matka potrafi "bawić się" ogniem i jest po części smokiem, a jej ojciec jest po części wilkorem.
Ma starszego brata, który odziedziczył po matce smocze cechy.
Nienawidzi ubierać sukienek i spódnic.
Uwielbia czytać książki o tematyce fantastycznej.
Ma bardzo czuły węch.
Uwielbia jeść ostre rzeczy

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez RobinRedem (10-02-2015 o 17h54)

---

♦
♦   W e l c o m e   h o m e  ♦

   Link do zewnętrznego obrazka   


[img]https://4.bp.blogspot.com/-h-jDafgx1NY/VyZcIkMotYI/AAAAAAAADAE/e2Ze9woefAQrWf2naIdqzXzrUaT8IjsrACL

Link do zewnętrznego obrazka

Po co to wszystko i dlaczego?
B O  M O G Ę,  K R O P K A

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię / Casimir
Drugie / Heikki
Trzecie / Mihkeil
Nazwisko / Eenpalu
Skrót / Cassie,Kazio

Wiek / 17 lat
Urodziny / 3 sierpień
Pochodzenie / Estonia

Płeć / Facet
Orientacja / Bi, bo kto księciu zabroni?
Statut / Drugi do objęcia tronu

Hobby / Jazda konno;sztuki walki

Umiejętność / Magia Krwi
Najbardziej oczywistą zdolnością w tej mocy jest to, że dzięki niej można bezproblemowo kontrolować ludzkie ciało, co Casimir odkrył we wczesnym dzieciństwie i było to znacznym problemem dla ludzi w jego otoczeniu. Problemy jednak narosły, gdy kilka lat później chłopak odkrył, że może przyczynić się do śmierci ofiary, niszcząc go od zewnątrz, czy też manipulując temperaturą krwi. Pomimo mrocznych możliwości magię krwi można wykorzystywać do uleczania, jak na przykład, łagodzenie utracie krwi przy otwartych ranach, może łagodzić zakrzepione miejsca, czy też zatrzymać pracę krążenia w danym miejscu, jeżeli grozi ono pracy serca.

/ Wygląd /
Za niski to on nie jest, ale za wysoki też raczej nie. Taki w sam raz jak na chłopaka w swoim wieku. Waga również jest całkowicie w porządku, może i we wcześniejszych latach miał niedowagę, ale teraz...no umięśniony jest. Włosy ma brązowe, jeśli są rozpuszczone to sięgają mu gdzieś do pasa jak nie jeszcze dalej. Oczy za to intensywnie czerwone ma od dzieciństwa i wielu twierdzi, że ma to coś związane z jego umiejętnością, ale czy to prawda to nikt nie jest pewny. Co jeszcze? Ubiera się jak to przystaję na księcia podobno, ale 'normalne' ubrania też lubi i też posiada. Oprócz tego ma też wiele mniejszych lub trochę większych blizn po cięciach, robił je(i ciągle jeszcze robi)żeby trenować moc na swojej krwi, a że niektóre rany były za głębokie to ślady zostały.

/ Ciekawostki /
|Po tym jak nieumyślnie zabił człowieka swoją mocą rodzice w tajemnicy przed poddanymi zamknęli go w komnacie, z której nie miał prawa wychodzić. Dopiero później dali mu prawo do krótkiego wychodzenia na zewnątrz, aby to nie zwariował. Ten czas spędzał na jeździe konno lub bieganiu(cokolwiek, tylko by się ruszać). Po długim udowadnianiu, że potrafi już w dużym stopniu panować nad mocą jego sytuacja trochę się poprawiła, choć rodzina nadal jest wobec niego nieufna. Zapisując go do szkoły w Tokio chcieli się go jakoś pozbyć, tak przynajmniej myśli Casimir.|
|Zdarza mu się często mówić przez sen różne rzeczy lub nawet i lunatykować, przy czym zazwyczaj robi sobie jakąś krzywdę|
|Ma starszego brata, który to jest właśnie z racji, że urodził się szybciej jest pierwszy w kolejce do tronu Estonii, lecz ten nie posiada żadnych nadzwyczajnych umiejętności i niczym się nie wyróżnia|
|...|

Ostatnio zmieniony przez Meilene (13-02-2015 o 16h33)

---

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Song & Voice

Imiona | Charles Bartholomew Alexander
Nazwisko | Plunkett-Greene

Płeć | Mężczyzna
Orientacja | Biseksualna

Wiek | 18 lat
Data Urodzin | 5 czerwca
Znak Zodiaku | Bliźnięta

Pochodzenie | Wielka Brytania (Walia)
Statut | Szlachcic

Hobby | Rysowanie, Pływanie

Umiejętności | Woda
Z pewnością każdy rozumie, że moc jego polega na władaniu właśnie żywiołem wody, lecz nie skupia się ona na samej wodzie, a każdej cieczy, która znajdzie się w jego otoczeniu, poza krwią. Ona jedna wykracza poza jego możliwości. Nie zmienia to jednak faktu, że przecież człowiek w głównej mierze składa się z wody - dzięki czemu mógłby narzucić im swoją wolę. Jednak przedstawienia marionetek nie są ciekawe, jak ofiary mają nadal władanie nad wypowiadanymi słowami i w jakimś stopniu mimiką twarzy. Ale... Nie mówię, że nie są one wtedy mniej ciekawe dla Charlesa, jest wręcz odwrotnie. No i trzeba też dodać, że wodę może pozyskać z każdej żyjącej istoty - wydostając te cząsteczki na zewnątrz. Jednak w ten sposób bawi się tylko z roślinkami, w końcu nie chcemy doprowadzić do niczyjej śmierci... Prawda?

Wygląd |
Z pewnością na pierwszy rzut oka można by go nazwać jakimś recydywistą, niż dzieciakiem ze statusem społecznym, czy nawet tytułem szlacheckim. W końcu jego babka takowy uzyskała, a wiadomo - tytuły przechodzą z pokolenia na pokolenie. Ale, ale, ja nie o tym! Mimo, że jest on z Wielkiej Brytanii, to nie można mu zarzucić braku opalenizny, ale też nie jest to jakaś wielka przesada. Ładna, lekko opalona cera, choć oznaczona wieloma drobnymi bliznami po oparzeniach. A tą największą, choć nie od ognia, doskonale widoczną, można zauważyć na jego plechach, bo ciągnie się od lewej łopatki do prawego biodra. I bynajmniej nie jest to równa linia. Oczywiście - o ile zdejmie bluzkę.
Do tego szczupła i umięśniona sylwetka - normalnie bożyszcze nastolatek! W dodatku ma ten metr osiemdziesiąt z kawałkiem. Jednak długie, brązowe dredy oraz wiecznie znudzone, piwne oczęta sprawiają, że choć niezwykle przystojny, bardziej niż na szlachcica nadawałby się na gangstera.

Charakterystyka |
Jakby go opisać... Nie powiem za chiny ludowe nawet, że należy do osób miłych. Nie jest też zagadkowy. W ogóle, jakiś taki nie taki. Praktycznie się nie uśmiecha, a przynajmniej nie w ten radosny sposób, ale nie, żeby unikał zaraz towarzystwa innych - lubi je. Lubi się czasem też pobawić innymi, a czasem po prostu lubi posłuchać o tych ludziach, jak paplają o czymkolwiek. Można powiedzieć, że to takie jego uczłowieczanie. Kiedyś był inny, jednak ja mówią - szaleństwo rozwija się z wiekiem. A on nigdy od niego nie uciekał, tylko je przyjął jak starego przyjaciela. Choć Charlie z reguły też nie pokazuje innym, że coś z nim nie tak, skupiając się na co dzień na drobnostkach, które sprawiają mu przyjemność. I pozwalają rozwijać się jego szaleństwu. Cóż, przynajmniej dobrze, że nigdy nie próbował dostosować się do wymagań, które próbowano mu narzucać - nie może dzięki temu nikogo rozczarować.

Ciekawostki |
Pomyśleliście kiedyś o tym, że można zostać wyróżnionym tytułem szlachecki za to, że się wynalazło minispódniczkę? No więc właśnie babcia tego oto delikwenta, Mary Quant, tym była wyróżniona. Powiedzmy, że na salonach nadal naturalnym jest, że damska część jego rodziny przychodzi w miniówkach. Nie zawsze, ale jednak. Choć aktualnie jedyną, która by mogła jest jego matka, bo choć już po czterdziestce, to nadal ma co pokazać. W końcu dziesięciolatki w miniówkę nikt normalny nie ubierze, a osiemdziesięciolatce też już nie wypada. A no właśnie, jak jesteśmy przy rodzinie - Charlie ma dwójkę młodszego rodzeństwa - dziesięcioletnią Mary-Lou oraz ośmioletniego Bastiana Alexandra.Dla gwoli ścisłości, oboje to blondyni o jasnej cerze i brązowych oczętach, przez co nie przypominają w ogóle Charlesa. Cóż, dobre geny w rodzinie nie były przeznaczone dla niego.
Nie da się też pominąć faktu, drobnej anomalii w jego umyśle, bo choć włada żywiołem wody - ciągnie go do ognia. Lubi się nim otaczać, zbliżać do niego, nie przejmując się zagrożeniem, przez co musiał leczyć już nie jedno oparzenie. A raz, gdy jeszcze nie kontrolował swojej mocy, omal nie zabił całej swojej rodziny. I bynajmniej nie przez płyny w ich organizmach,a przez to, jak ostrym narzędziem w jego dłoniach stała się woda, gotowa ich rozciąć na pół. I było to nim jeszcze urodził się Bastian, a cała uwaga była poświęcana tylko małej Mary. Tylko, że wtedy nazwane to zostało dziecięcą zazdrością, ciut wzbogaconym mocą, nad którym dziewięciolatek nie miał większego panowania.Lecz teraz można by orzec, że były to pierwsze oznaki braku jego równowagi psychicznej.

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (11-02-2015 o 04h15)

---

Link do zewnętrznego obrazka

// Imię //
// Rin //

// Drugie imię //
// Tony //

// Nazwisko //
// Okumura //

// Zdrobnienie //
// Ri //

// Ksywka //
// Blue //

// Wiek //
// 17 //

// Data Urodzenia //
// 3 luty //

// Miejsce Urodzenia //
// Rosja //

// Znak Zodiaku //
// Wodnik //

// Płeć //
// Mężczyzna //

// Orientacja //
// Hetero //

// Grupa krwi //
// 0Rh- //

// Status społeczny //
// Wolny //

// Rola //
// Szlachcic //







// Rodzaj //
// Syn znanego i bogatego architekta w Rosji //

// Wygląd //
// Rin ma krótkie, dbale ułożone włosy o koloru czarnego. Jego oczy są duże, koloru niebieskiego jak jego płomienie. Gdy wyjmie miecz, zapala się niebieskim ogniem, jego uszy wydłużają się i wyrasta mu ogon, a jego zęby stają się bardziej ostrzejsze. Po za tym widać iż chłopak ma ostre zęby, jak się oczywiście wyszczerzy. Jego karnacja skóry jest jasno kremowa. Nie posiada żadnych znamion, blizn lub tatuaży. Mierzy sobie około 176 cm, więc jest on wysokim chłopakiem, a waży on 62 kg i jego waga jest idealna //

// Zainteresowania //
// Rin najbardziej interesuje się gotowaniem. Jest to jego hobby które cały czas rozwija. Uwielbia on gotować przeróżne posiłki i szczerze... Bardzo dobrze mu to wychodzi! Nawet lepiej gotuje niż jego ukochany braciszek. Oprócz gotowania, również zainteresował się swoją mocą, którą chcę on bardzo rozwijać i pracować nad nią. Więc dlatego, ojciec zapisał go do tej szkoły, żeby mógł rozwijać swoją umiejętność. A Rin, jest szczęśliwy bo będą mogły nowe osoby, próbować jego wyśmienitych dań //

// Charakter //
// Rin, jest bardzo energetycznym i zabawnym chłopakiem. Ma on dużo energii w sobie i zawsze ma jakieś kawały lub jakieś inne żarty, które potrafią każdego rozbawić. Lubi on każdemu bardzo pomagać, jest on również miłym i często uśmiechającym się chłopakiem. Jest on również dość waleczny i odważny, będzie Cię on bronić do samego końca... Nawet jeśli ma to przypłacić swoim własnym życiem. Potrafi być na swój sposób dość wrednym człowiekiem, który wytyka Twoje błędy, ale nie zdarza to się dość często. Również jest wybuchowy, często się denerwuje, oczywiście nie z byle powodu. Jest też bardzo przyjazny i nie jest jakaś trudność zawrzeć z nim przyjaźń //

// Historia //
// Loading... //







// Lubi //
// Czerwone i soczyste jabłka //
// Ekstremalne rzeczy //
// Wygłupiać się //
// Przechadzać się w środku nocy //
// Czytać ciekawe książki //

// Nie lubi //
// Przeraźliwie głośnej muzyki //
// Gorąca //
// Neonu //
// Przechwalających się osób //
// Być najgorszym //

// Ciekawostki //
// Loading... //

// Dodatki //
// Loading... //

// Umiejętności //
// Blueace, to umiejętność związana z niebieskim ogniem i potężną mocą. Niebieski ogień posiada ktoś związany z szatanem, ta moc jest prawdopodobnie bardzo potężna. Moc Rina, jest zapieczętowana w mieczu który cały czas ze sobą nosi. Gdy wyjmie miecz, chłopak zapala się niebieskim ogniem i może walczyć mieczem, lub używać niebieskiego ognia do podpalenia jakiejś osoby. Również przy wyciągnięciu miecza, chłopakowi przedłużają się uszy i wyrasta ogon. Nawet jak się zezłości to też bez opanowania mogą pojawić się płomienie. Chłopak by nie odkrył tej umiejętności, bez jego ojca, który wiedział o tej mocy od narodzin Rina. Od tej chwili Rin, próbuje nauczyć się nad panowaniem niebieskiego ognia, bo jak się nie nauczy... To ogień go pochłonie i nie będzie wstanie się powstrzymać przed niszczeniem wielu rzeczy na jego drodze //





KP w małej budowie. c:

Więcej Rina

Łapać Rin'a. c: Więcej macie na dole. ^^


// Wraz z jego demonicznym kotem. c: //

Ostatnio zmieniony przez Loliq (14-02-2015 o 12h24)

Wezmę królewicza

Link do zewnętrznego obrazka
| Imiona | Aaron I Hassan
| Nazwisko | Abris
| Tytuły | Książę Górnego i Dolnego Egiptu
Anubisowe Szczenię

| Wiek | 17 lat
| Urodziny | 25 lipca

| Płeć | Mężczyzna
| Orientacja | Biseksualny

| Pochodzenie | Egipt
| Statut | 5 w kolejce do tronu

| Umiejętności |
Aaron jest medium. Oznacza to, że ma kontakt ze światem zmarłych. Widzi duchy, rozmawia z nimi... a w każdym razie próbuje. Większość z tych, którzy odeszli z tego świata nie jest chętna do rozmów z żyjącymi. Ponadto bycie łącznikiem między świtami bywa bardzo wyczerpujące.

| Opis |
Piąty syn królewskiej pary w dzieciństwie często był targany za zwierzęce uszy, tak przez rodzeństwo, jak i opiekunów. Był małym urwisem, niepotrafiącym usiedzieć w miejscu do czasu czwartych urodzin, kiedy to z życzeniami pojawił się pradziadek Aarona. Problem tkwił w tym, że staruszek nie żył od ponad 20 lat i tylko chłopiec był w stanie go dostrzec. Niezwykłą umiejętność początkowo rodzina traktowała jak przekleństwo, później jednak większość z nich zaakceptowała ten fakt, a jeden z królewskich doradców znalazł mu nawet odpowiednią szkołę.
Obecnie Aaron jest człowiekiem spokojnym i raczej małomównym, chyba, że rozmowa zejdzie na tematy ezoteryczne lub florystykę, w których to tematach jest ekspertem. Wtedy staje się dość gadatliwy. W większej grupie zwykle stoi z boku i obserwuje, ale dla swoich przyjaciół jest oddanym towarzyszem zabaw.

| Hobby |
Potrafi spędzić całe godziny spacerując po ogrodach. Szczególnie podobają mu się ogrody kwiatowe, gdyż niewiele z nich można zobaczyć w pustynnym, egipskim klimacie.

| Wygląd |
Niski i szczupły młodzieniec wygląda na młodszego niż jest. Ma ciemną karnację i włosy oraz duże złote oczy. Na ramionach i wokół pępka ma  białe tatuaże. Na głowie ma uszy przypominające szakale. Lubi kolor czarny, więc najczęściej ubrany jest w rzeczy tej właśnie barwy.

| Ciekawostki |
♦ Jego ród wywodzi się w prostej linii od egipskiego bóstwa opiekującego się duszami - Anubisa.
♦ Aaron najczęściej śpi zwinięty w kłębek, jak zwierzątko.

Ostatnio zmieniony przez KimKas (12-02-2015 o 00h01)

---

Discord MF zaprasza! (♥u♥)/

// Imię //
// Alois //

// Drugie imię //
// Claude //

// Nazwisko //
// Trancy //

// Zdrobnienie //
// Alo //

// Ksywka //
// Widow //

// Wiek //
// 17 //

// Data Urodzenia //
// 27 czerwiec //

// Miejsce Urodzenia //
// Czechy //

// Znak Zodiaku //
// Rak //

// Płeć //
// Mężczyzna //

// Orientacja //
// Hetero //

// Grupa krwi //
// 0Rh+ //

// Status społeczny //
// Wolny //

// Rola //
// Syn z królewskiej rodziny //







// Rodzaj //
// Pierwszy do objęcia tronu w Czechach //

// Wygląd //
// Alois ma krótkie, tak jakby ulizane włosy w kolorze jasnego blondu. Jego oczy są duże, koloru morskiego. Jego karnacja skóry jest jasno kremowa. Nie posiada żadnych znamion, blizn lub tatuaży. Mierzy sobie około 174 cm, więc jest on w miarę wysokim chłopakiem, a waży on 60 kg i jego waga jest idealna //

// Zainteresowania //
// Trudno powiedzieć czym interesuję się Alois. Mówi że bardzo lubi łapać motyle, trzymać je za ich biedne skrzydełka. Śmiał się z tego jak próbowały uciec, a gdy już mu się nudziło podpalał ich skrzydła. Wiem, straszne... Cóż można powiedzieć iż on jest bardzo zainteresowany tańcem i fotografowaniem. Uwielbia on w wolnym czasie tańczyć, robić jakieś głupie pozy przed aparatem. Jest to jego hobby, które wręcz uwielbia robić. Oczywiście przypominając o biednych motylkach //

// Charakter //
// Przez wygląd Aloisego, wydaje się on bardzo niewinnym, miłym, pomocnym, do tego pełnym szczęścia chłopcem. Oczywiście tak nie jest... Jest on na swój sposób wredny, oschły, mściwy i lodowaty. Nie należy on to jakichś, miłych chłopaczków... Oj nie... Jest on w ogóle nieprzyjazny, rzadko prosi kogokolwiek o pomoc. Jak już jej potrzebuje, to poprosi ale wtedy i tak nie podziękuje. Ma dużo wrogów, których wręcz nienawidzi i próbuje ich się pozbyć. Bardzo trudno nawiązać z nim szczery kontakt, jest on również PRAWIE zakłamaną osobą. Nie wiesz kiedy on oszukuje, okłamuje... Chyba że posiadasz umiejętność, który mówi Ci kiedy ktoś Cię okłamuje, oszukuje //

// Historia //
// Loading... //







// Lubi //
// Znęcać się nad motylkami //
// Ciemność //
// Pająki ponieważ łapią słabsze osobniki //
// Cień księżyca //
// Tańczyć i fotografować //

// Nie lubi //
// Żadnego rodzaju muzyki //
// Słońca i jego przeraźliwych promieni //
// Miłych i pomocnych osób, które próbują przylizać się do niego //
// Tchórzliwych osób //
// Jak ktoś mu rozkazuje //

// Ciekawostki //
// Loading... //

// Dodatki //
// Loading... //

// Umiejętności //
// Sankarei, to umiejętność którą musisz wypowiadać nieznanym językiem, który nikt inny nie zna. Trzeba mieć coś związanego z tą umiejętnością. Alois posiada tą moc, ponieważ ma on pieczęć znajdującą się na języku. Gdy wypowie słowa w innym języku to pojawiają się przeróżne znaki na jego ciele. Które umożliwiają mu ochronę lub przywołują jakąś broń. Nadal uczy się w pełni panować nad tą umiejętnością, bo wie iż jeszcze nie odkrył najgorszych rzeczy w tej umiejętności. A nie chcę narażać się na krzywdę innych osób //





KP w małej budowie. c:

Więcej Aloisego

Trzymać Aloisego. Więcej na dole. <3 :3

Ostatnio zmieniony przez Loliq (14-02-2015 o 21h23)

Pora zacząć rok szkolny! >:3

Początek:
Mamy 1 września, więc nasze postacie zaczynają rok szkolny od apelu. Apel odbywa się na sali gimnastycznej! Gdy, już skończy się apel... Droga wolna! Możecie zwiedzać szkołę, zaprzyjaźnić się z innymi, sprawdzić pokoje, stołówkę, przeróżne ciekawe miejsca znajdujące się w tej szkole np. basen. I tak dalej... c:
UWAGA! NABÓR JEST NIEOGRANICZONY, WIĘC MOŻNA CAŁY CZAS ZAPISYWAĆ SIĘ! X3

Pokoje

Pokój 1. Nieve ~ Charles Bartholomew Alexander Plunkett-Greene ~ i KimKas ~ Aaron I Hassan Abris ~
Pokój 2. Majkel325 ~ Rose Mapple ~ i Charlotte5 ~ Celina Apolonia Mazurska ~
Pokój 3. RobinRedem ~ Chell Rose ~ i MaryKatyAn ~ Yuko Abe ~
Pokój 4. Sszyszka ~ Eileen Creswell (El) ~ i Loliq ~ Rin Tony Okumura (Ri, Blue) ~
Pokój 5. Eminaria ~ Inori Mana Yuzuriha (Nori, Butterfly) ~ i MaryKatyAn ~ David Seo ~
Pokój 6. Nieve ~ Louis-Wilhelm Frederik David Claus Armgard ~ i Meilene ~ Casimir Heikki Mihkeil Eenpalu (Cassie, Kazio) ~
Pokój 7. GwenStefani ~ Camilla Rebecca Shrodinger ~ i Loliq ~ Alois Claude Trancy (Alo, Widow) ~
Pokój 8. Rosemary5 ~ SunKyu Park ~ i GwenStefani ~ Yao Ming Huang ~
Pokój 9. Nieve ~ Salome Grace Grimaldi (Sal, Sally) ~ i Rishimoto ~ Melchor Buenaventura ~



Gdy Inori znalazła się, wśród drzew kwiatu wiśni, od razu przystanęła żeby przypatrzeć się im... I oczywiście zaciągnęła się ich wonią. Po długim staniu, postanowiła ruszyć drogą prowadzącą do szkoły. Po parunastu minutach przeszła bramę i znalazła się na dziedzińcu szkoły... Sprawiało to wielkie wrażenie, że można było powiedzieć iż jest tu pięknie. Szybkim krokiem weszła do szkoły, spoglądając na innych uczniów, którzy pędem szli zapewne na apel, który miał się zacząć prawie za 30 minut. Nori, postanowiła że wróci do drzew kwiatu wiśni i tak zrobiła. Wyszła z budynku a potem z dziedzińca i znowu szła drogą wśród drzew, podeszła do jednego drzewa i przysiadła pod nim. Oparła się o pień i przymknęła oczy... Cichym głosem, cienkim jak dzwonki, zaczęła śpiewać jedną znaną piosenkę którą sama ułożyła, nazywała się ona Euterpe. Po parunastu minutach usłyszała w swojej głowie śmiech Many. Pamiętaj że nadal jesteś potworem... Odparła z przeraźliwie szalonym śmiechem... Inori przestała śpiewać żeby wziąć oddech i ponownie zaczęła śpiewać te samą piosenkę. Mnie się nie ignoruje... Odezwała się ponownie już ze złoszczonym głosem. Chociaż raz daj mi spokój, Mana... Odpowiedziała w myślach na zaczepki Many. Druga osobowość ponownie zaczęła wić się ze śmiechu. Pamiętaj... Jeśli nie będziesz miała nade mną panowania, znów stracisz wszystkich przyjaciół. Dodała, śmiejąc się z wariackim śmiechem. Tym razem nikomu nie zrobisz krzywdy, już o to zadbam... Odpowiedziała z lekkim zawahaniem. Zobaczymy Inori... Kto wygra... Dodała Mana i po chwili ucichła, a Inori mogła dalej w spokoju śpiewać piosenkę.

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (03-03-2015 o 16h25)

---

Aaron I Hassan Abris
Przystanąłem na środku dziedzińca szkoły, rozglądając się niepewnie. Więc to tutaj spędzę najbliższych kilka lat... Budynek jest duży, otoczenie całkiem ładne, boiska są pewnie gdzieś z tyłu. Ciekawe, czy mają tu jakiś ogród z kwiatami albo oranżerię? Moje uszy obracały się, rejestrując nowe dźwięki. Ktoś z przechodzących obok wspomniał coś o apelu. Pewnie niedługo się zacznie. Ruszyłem za innymi uczniami, mając nadzieję, że sala gimnastyczna nie będzie zbyt zatłoczona. No i rzeczywiście nie była - głównie z tego powodu, że drzwi były zamknięte. Pewnie jeszcze robią ostatnie próby, testują mikrofony, czy coś w tym stylu - pomyślałem. Oparłem się o ścianę z zaplecionymi na piersi rękami naprzeciwko wejścia - gdy się otworzą, wejdę jako pierwszy.

---

Discord MF zaprasza! (♥u♥)/

Charles Bartholomew Alexander Plunkett-Greene

Ja naprawdę nie rozumiem po co oni nie do tej placówki wysłać, w końcu świetnie sobie ze swoją mocą radziłem i pomocy z nią od dawna już nie potrzebowałem. Nie ważne, że jak mi to matka oznajmiała to omal jej nie zabiłem, mogła nie mówić, że tu mi niby pomogą, i że to wszystko dla mojego dobra. Jakby mnie nie znała...! Umiałem o siebie świetnie zadbać i zdecydowanie o wiele lepiej od nich wiedziałem co jest dla mnie dobre, więc toć to oczywiste, że po owym wybuchu nie czułem żadnych wyrzutów. Ale koniec końców, dzięki interwencji babci Mary, do której jako jedynej szacunek jako taki miałem, zgodziłem się to przyjechać. Niech się więc cieszą, że pozbyli się mnie z domu na niemal rok. Chyba, że jakimś cudem mnie wcześniej z tej oto cudnej placówki wywalą. Kuszące...
Pomimo, że wiedziałem, że do apelu zostało jeszcze trochę, ruszyłem razem z tłumem w stronę odpowiedniej sali. Szum rozmów, który w tym momencie zaczął mnie otaczać był naprawdę przyjemny, aż uspokajający. Naprawdę, szkoda, że nie są oni moimi marionetkami, jednak na razie nie czułem też potrzeby posiadania takowych.
Przystanąłem koło czarnowłosego chłopaka o ciemnej karnacji, dzięki której wyróżniał się spośród pozostałych uczniów, przyglądając się mu cały czas. I, och dobra, może było to odrobinę zbyt nachalne z mojej strony. Ale najmniejszego zamiaru przejmować się tym nie miałem.

---

Link do zewnętrznego obrazka

Casimir Heikki Mihkeil Eenpalu

Raz, dwa, trzy, raz, dwa trzy i otworzą się drzwi!
Taada~! Otwarte zostały przez lokaja, który jak to miał w zwyczaju wyminął Casimira szerokim łukiem i łapiąc jego walizkę jakże ostrożnym ruchem pomarszczonej dłoni wskazał, żeby ten poszedł za nim. Jeszcze może z rok, czy dwa lata temu krzyknął by służącemu w twarz, że przecież nic mu nie zrobi, ale teraz…teraz się do tego zbytnio przyzwyczaił i znudził się ciągłym tłumaczeniem, że już panuję nad swoją mocą, co i tak nie dawało żadnego skutku, który by go jakoś uszczęśliwił. No dobrze, może z tym ‘całkowitym’ panowaniem to trochę przesada i kłamstwo, ponieważ mimo samodzielnych ćwiczeń nie zawsze mu się powodzi i gdzieś w głębi duszy wie, że nadal może stanowić niebezpieczeństwo dla innych, ale…ech, żadne ale. Zabił człowieka? Zabił. Co z tego, że był wtedy nieświadom swoich umiejętności małym dzieckiem? Zabił to zabił.
Rodzinne pożegnanie jak zawsze nie trwało zbyt długo, jedynie starszy brat pozwolił sobie na przyjacielskie klepnięcie w ramię i jakąś tam pogadankę, że będzie dobrze. Jak ma być dobrze to cofnij czas, a nie gderasz, że…nieważne. Powiedział jeszcze raz słynne ‘do zobaczenia’ i odwróciwszy się ruszył przed siebie.
Rozejrzał się i zastanowił czy mogą mieć tu stajnie? Lub kółko sztuk walki? Czy coś ogólnie żeby go chociaż trochę zainteresowało? Nie no, chyba nie jest wybredny. Właściwie to ta szkoła podobna ma wszystko, więc to prawdopodobne, że mają to, czego chce, a jak nie to zgłosi się najwyżej jakąś skargę i będzie załatwione.

---

Link do zewnętrznego obrazka
Sama szkoła była dość daleko od miejsca, z którego wyruszyłam więc od mamy na tą podróż oddała mi pod opiekę jedno ze swoich "dzieci" jak to ona je nazywa, jeżeli jeszcze dobrze się orientuję w tych wszystkich smokach to był to Zmiennnoskrzydły i sądzę, że nie dostałam go przez przypadek, potrafi się on kamuflować i robić niewidoczny.
I jak to rodzinnie u mnie bywa na pożegnanie od matki i ojca dostałam mocny uścisk, przez który nie można oddychać, a od brata kopniaka w tyłek na do widzenia żeby lepiej mi się żyło w nowej szkole. I tak uwielbiam tą rodzinę i będę za nimi tęsknić i nie tylko za nimi.
Wylądowałam jakieś paręnaście metrów od szkoły żeby nie rzucać się w oczy. Zeszłam ze smoka, nakarmiłam go i poszłam w stronę bramy. Przez całą tą drogę zastanawiałam się czemu zostałam tu posłana, z moją mocą radzę sobie całkiem nieźle, no nie licząc niekontrolowanych wybuchów zapalniczek. Może zapisali mnie akurat tu bo w innej szkole jakby dowiedzieli się o mojej mocy to by to wykorzystali? Tego nie wiem nie rozmawiałam o tym z rodzicami.
Nim się spostrzegłam okazało się, że już byłam przy szkolnej bramie. Przeszłam przez nią i spojrzałam na zegarek. Mam jeszcze jakieś dziesięć minut, więc poszłam do głównego budynku spojrzeć gdzie będzie apel. Sala gimnastyczna, dobrze wiedzieć, dobrze też że mniej więcej zapoznałam się już z planem tej placówki czyli gdzie co leży, żeby przed dotarciem tam zgubić się jakieś trzy razy. Nie zwlekając udałam się pod salę gimnastyczną gdzie stali już dwaj uczniowie. Uśmiechnęłam się, pokiwałam im i stanęłam trochę dalej.

---

♦
♦   W e l c o m e   h o m e  ♦

   Link do zewnętrznego obrazka   


[img]https://4.bp.blogspot.com/-h-jDafgx1NY/VyZcIkMotYI/AAAAAAAADAE/e2Ze9woefAQrWf2naIdqzXzrUaT8IjsrACL

Louis-Wilhelm Frederik David Claus Armgard

Limuzyna zatrzymała się akurat w momencie, gdy kończyłem upinać włosy, a robiłem to na tyle sprawnie, jakby miał przed sobą lustro, a nie, jak w rzeczywistości było, robił to na oślepi. Jednak wprawa w owej czynności była naprawdę pomocna, prawie tak samo jak spinki, które w moich włosach się znalazły. Szofer otworzył w końcu drzwi, a ja po chwili wysiadłem, zarzucając zaraz na ramiona pastelowo zieloną bluzkę, która, jak i większość, była na mnie rozmiar czy dwa zadurza. A przez owy fakt Amalia zawsze się śmiała, że chyba musiałem ją zabrać chłopakowi, co oczywiście piło do tego, że z wyglądu to bardziej przypominałem dziewczynę.
Pożegnałem się ze służbą, oczywiście nie kłopocząc się już bagażami. Odkąd tylko zacząłem względnie panować nad Strefą Eteru transport czegokolwiek był o wiele prostszy. Bo tak naprawdę nie musiałem nosić nic, jak i wszyscy w moim otoczeniu. Co z tego, że opanowałem to w głównej mierze przez nieumyślne wysłanie tam swojej mamki. A gdy już ktoś zrozumiał, że jestem sam - musiałem ją sprowadzić. Oczywiście, kobieta była w tak wielkim szoku, że chciała nas zaskarżyć, o coś czego udowodnić by nie mogła. Na szczęście mała Amalia się wtedy popisała zmieniając kobiecie wspomnienia... Co też nie skończyło się najlepiej, bo potem opowiadała o cudownej wizycie w Shangri-la, gdzie rozmawiała z lamojednorożcami i latała na wyrośniętych pszczołach w różowe paski.
I szczerze mówiąc, nie wiem jakim cudem, idąc przez dziedziniec, na nikogo nie wpadłem, bo tak naprawdę to nawet na drogę uwagi nie zwracałem. Przynajmniej był to plus, bo czasem wpadając na coś, czy się o to potykając, nieumyślnie przenosiłem to do Strefy Eteru, a nie wiedząc co to było - nie mogłem tego z niej wyciągnąć.
- Ne, Lou, chyba powinieneś iść w drugą stronę. - usłyszałem cichy głosik tuż przy moim uchu. I ta wypowiedź od razu mi przypomniała, że ja przecież mam moją kochaną wiewiórkę na ramieniu. A czasem się Juli zachowywał, jakby był moim rycerzem, ratując mnie z każdej opresji, nawet jeśli wymagało się to rzucenia na czyjąś twarz. Rozejrzałem się, zauważając w końcu, że wszyscy idą w przeciwnym mi kierunku. No tak...
- Dziękuję, Juli. - odparłem miło, głaszcząc lekko wiewiórkę. I po chwili już zawróciłem, tym razem idąc w dobrym kierunku. A zadowolony Juli tylko umościł się wygodniej na moim ramieniu, najpewniej nadal pilnując mojego otoczenia. Naprawdę nie wiem, co bym bez niego zrobił.

---

Link do zewnętrznego obrazka

Rin, szedł drogą prowadzącą do szkoły, uważnie rozglądał się i patrzył na drzewa kwiatu wiśni. Gdy, znalazł się na dziedzińcu, usłyszał o apelu z tematyką powitania szkoły. Wsłuchał się w rozmowy innych osób, a potem podążył za nimi na salę gimnastyczną. Cóż do apelu jeszcze brakowało co najmniej 20 minut, więc czarnowłosy chłopak zastanawiał się co może porobić przez ten czas. Przy wejściu zobaczył chłopaka o ciemnej karnacji skóry, Rin od razu zaczął badać go wzrokiem i zgadywać skąd on pochodzi. Na samym początku skojarzył mu się z... Egiptem, ale nie jest tego pewien. Niedaleko niego stała dziewczyna z czarnymi włosami, która uśmiechała się. Gdzieś bliżej znajdował się chłopak o długich włosach, prawdopodobnie były to dredy... Kąciki ust Rin'a podniosły się i spojrzał na wejście na salę gimnastyczną. Ciekawe za ile będzie apel...

||  Eileen  Creswell || 

Rano obudził mnie budzik. Z wielkim uśmiechem na ustach ruszyłam do mini kuchni. Tam czekała już na mnie mama. Mieszkałyśmy w apartamencie w jednym z hoteli. Mamie było to na rękę a i ja przy okazji pojawiłam się w Japonii tydzień przed. Tak czy inaczej dzisiaj jest rozpoczęcie roku.
Tylko się nie spóźnij. Ja już muszę lecieć do pracy. Za godzinę zaczynamy zdjęcia. Alan cię zawiezie.
Uśmiechnęłam się do matuli i przytuliłam się do niej.
~Nie spóźnię się. Boję się trochę.
Mama w odpowiedzi rzuciła tylko ''będzie dobrze''. Zadzwonił jej telefon, cmoknęła mnie w policzek i wyszła. Ja zaś poszłam do swojego pokoju i ubrałam się w ciuchy naszykowane wczoraj.
......
Byłam już w szkole. Poleciłam Alanowi aby walizki zaniósł do mojego pokoju. Sama zaś udałam się pod aulę. Było już tam kilka osób. Uśmiechnęłam się radośnie.
~Hej! Jestem Eileen Creswell.
Przedstawiłam się wszystkim.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

|| Imię || ~ SunKyu
|| Nazwisko || ~ Park
|| Wiek || ~ 16 lat
|| Rodzaj || ~ Jestem pierwsza w kolejce do tronu zaraz po moim ojcu gdyż jestem jedynaczką.
|| Miejsce pochodzenia ||~  Pochodzę z Korei południowej
|| Umiejętności || ~ władanie żywiołami oraz czytanie w myślach

|| Opis || Zawsze rozpieszczana Sunny chociaż z rodziny królewskiej nie jest wybredna. Zawsze była miła dla służby chociaż dość często były przypadki gdy służba na zbyt wiele sobie pozwalała. Każdy lubił SunKyu ale nie zależało jej na zdaniu innych była sobą.
|| Hobby || ~ Śpiew oraz taniec czego uczy się od dziecka jednak zmuszana była do nauki wielu języków, sama jednak interesuje się rysowaniem.
|| Ciekawostki ||
~ Jest bardzo chuda
~ Bardzo słodka może aż za bardzo
~ Jest Ulzzangiem
~ Uwielbia wszystko co związane ze swoim krajem
~ Słucha K-pop'u
~ Jest średniego wzrostu
~ Lubi owoce
~ Jej UB to Zico z Block B
~ Ma jednak słabe nerwy
~ Nigdy nie miała chłopaka
~ Jest dość nieśmiała 




Nie było mnie więc tutaj już napiszę :

Niestety moja podróż z Korei musiała się przedłużyć przez nieoczekiwane odwiedziny siostry ciotecznej która niestety zawsze przyjeżdżała do nas gdy mieliśmy więcej obowiązków niż zwykle.
Gdy wreszcie doleciałam na miejsce mowa była o jakimś apelu, poszłam w kierunku sali na której miał się on odbyć i wysłuchałam tego co mieli do powiedzenia.
Udałam się do pokoju by się rozpakować zaczęłam od kosmetyczki w której znajdowały się różne kremy i inne rzeczy które nie raz ratowały mi skórę.
Gdy już rozpakowałam kosmetyki zabrałam się za ubrania których było dużo więcej niż samych kosmetyków więc zajęło mi to wiele więcej czasu, potem rozpakowałam resztę moich rzeczy.
Gdy skończyłam postanowiłam się przejść gdyż miejsce to było naprawdę piękne, często bywałam w Japonii ale zwykle były to sprawy które nie pozwalały na zwiedzanie a nawet na jakikolwiek spacer.
Pogoda była piękna w końcu to kraj kwitnącej wiśni chociaż muszę przyznać że i tak byłam osobą która kochała swój kraj najbardziej i zrobiła by dla niego wszystko.
Przysiadłam na ławce by móc rozkoszować się pięknym widokiem.

Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (17-02-2015 o 10h43)