Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#1 07-09-2014 o 13h40

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Jak ja leć wysoko do gwiazd
Z ptakami fruń aż do chmur
Niech Cię wiatr uniesie jak liść
Do miejsc, gdzie chcesz sobą być

Tam śnieg w krąg bielą się skrzy
Tam ptak o wiośnie śni
Tam kwiaty czekają na deszcz
Tam spełni się to czego chcesz

Przyjaciele tam wiedzą, że
Dobre słowa tak grzeją jak szal
Tam jest cień wokół drzew
Ptaków tam płynie śpiew
Mgiełką spowita jest dal

Blask zórz żegna ten dzień
Wieczór odchodzi w noc
Tam śmiech serca otwiera jak klucz
Miłość magiczną ma moc

Zieleń łąk i łan złotych zbóż
Szczyty gór i grot chłodnych mrok
Dać Ci chcą skarby swe
Wiatru szum woła Cię
Świat ten jest blisko o krok

Lećmy tam, biegnij tam, choćby dziś
Gdzie świat nie zna cierpienia i łez
Szczęście twe czeka tam
Tam nie będziesz już sam
Miejsce to przecież gdzieś jest*

Link do zewnętrznego obrazka
https://38.media.tumblr.com/ad18d8e6d4573ac3cc009a761e088627/tumblr_n64o7phMax1sq4jpeo3_250.gif https://38.media.tumblr.com/e3c9707a48e43242884394fa1f642ad1/tumblr_n64o7phMax1sq4jpeo2_250.gif
Link do zewnętrznego obrazka

I jest zamek pośród wzgórz.  A w nim znajdziesz najpiękniejszy świat,  niczym baśni fragment wyrwany. Jak schronienie dla istot z bajek, każda  z nich ma tu swój dom. Gdzieś w ogrodzie drzewo wróżek, złoty pył się z niego sypie. Driady, nimfy, mogą bawić się tu razem przy najpiękniejszej pieśni feniksa. I elfy, co piecze sprawują nad naturą, w harmonii ze wszystkimi żyjąc. Tu zwierzęta mogą mówić, niczym w innym świecie. Centaur dojrzy przyszłość w gwiazdach. Tu każdy żyje własnym rytmem.
A w pałacu,  co niczym sen bajkowy wygląda - żyją księżniczki i książęta, których bajki się skończyły, bądź wciąż nie rozpoczęły. Gdzie nie dosięgnie ich nawet złe spojrzenie wiedźmy. I jest chatka dla maga, co pilnuje wszystkich losów.  A na zamku mieszka duch, gdzieś się on wśród tych grubych murów kryje.   
Chodź maleńki,  zjawa opowie ci dziś bajkę.
I uśmiechnij się,  by miejsce to mogło dalej żyć.
A może nawet rozwiniesz skrzydła, jak ptak?
Dziecinko, tu wszystko może prawdą się stać.


Link do zewnętrznego obrazka

Postacie



♦ Wróżki
~ Alchemik Pyłu, More ~ Nieve

♦ Driady
~ Nessa ~ Nieve

♦ Nimfy Wodne
~ Syrena, Meredith Ginger ~ majkel325

♦ Elfy
~ Thanduil ~ Yoshiko

♦ Książęta
~ Gregory Raphael Michael Sylvester Scrimgors ~ Meilene

♦ Księżniczki
~ Zaria ~ Lynn

♦ Magowie
~ Zethar ~ Nieve
~ Klon, Rathez ~ Lynn

♦ Żywiołaki
~ Ogień, Fiammetta~ Lynn

♦ Poł-baśniowce
~ Tokori ~ Arwen

♦ Hybsil
~ Skye ~ Arwen

I co tam dacie radę jeszcze wymyślić.

Link do zewnętrznego obrazka

Regulamin

*le punkt pierwszy*
Zgłaszamy się na PW.

*le punkt drugi*
Przestrzegamy tego dziwnie zwykłego, jak na nas, regulaminu. I regulaminu forum.

*le punkt trzeci*
Na kartałki macie 48h, w tej kwestii chyba wszystko jest jasne.

*le punkt czwarty*
Posty przynajmniej co 2-3 dni. Minimum po 5-6 linijek (pełnych!). O wszelkich nieobecnościach informować.

*le punkt piąty*
Wygląd M&A/art.

*le punkt szósty*
Przekleństw nie chcę widzieć nawet cenzurowanych. Ma być sugoi.

*le punkt siódmy*
Mary Sue i Gary Stu są mile widziani. Postacie z bajek również.

*le punkt ósmy*
Nie rozwijajmy wątków miłosnych zbyt szybko.

Link do zewnętrznego obrazka

Wzór Karty

Kod:

[center][img][/img]

[b]Imię [/b]
[b]Ksywki [/b] Nieobowiązkowe
[b]Rasa/Rola[/b]

[b]Wiek [/b]
Dla wróżek od pierwszego śmiechu dziecka, dla driad od narodzin ich dębu. Reszta normalnie.
[b]Data Urodzin [/b] Jak wyżej.
[b]Znak Zodiaku [/b]

[b]Wzrost [/b]
[b]Kolor Oczu [/b]
[b]Kolor Włosów [/b]
[b]Długość Włosów [/b]

[img][/img][/center]

Reszta wedle waszego własnego uznania.
Ujawnianie życzenia nie jest obowiązkowe, więc takowego punktu tu nie dodaję.



*Aurelia Luśnia - Twój własny świat (Dzwoneczek)

Ostatnio zmieniony przez Nieve (14-09-2014 o 18h54)

Offline

#2 07-09-2014 o 16h10

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

To tu moje KP się znajdzie.
A i ten, jeszcze chyba bym mogła panią księżniczkę? I pana elfa. ;w;

Offline

#3 07-09-2014 o 17h55

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Godnosć | More
Płeć | Żeńska

Rasa | Wróżka
Rola | Alchemik Pyłu

Wiek | 4 lata
Data Urodzin | 13 grudnia
Znak Zodiaku | Strzelec

Wzrost | 6 cm
Cera | Lekko opalona
Kolor Oczu | Piwne
Kolor Włosów | Brąz
Długość Włosów | Za łopatki


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Godnosć | Nessa
Przydomek | Młoda Strażniczka
Płeć | Żeńska
Rasa | Driada

Wiek | 132 lata
Data Urodzin | 1 sierpnia
Znak Zodiaku | Lew

Wzrost | 156 cm
Cera | Piegowata/Zielonkawa
Kolor Oczu | Zielony
Kolor Włosów | Bursztynowe
Długość Włosów | Do połowy pleców


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Godnosć | Zethar
Płeć | Męska
Rola | Mag

Wiek | 18 lat
Data Urodzin | 9 września
Znak Zodiaku | Panna

Wzrost | 170 cm
Cera | Jasna
Kolor Oczu | Błękit
Kolor Włosów | Blond
Długość Włosów | Do ziemi


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (08-09-2014 o 12h05)

Offline

#4 08-09-2014 o 08h55

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

|| Imię || Zaria
|| Ród || Stormbless
|| Płeć || Kobieta
|| Rola || Księżniczka

|| Wiek || 16
|| Data Urodzin || 18 listopada
|| Znak Zodiaku || Skorpion

|| Wzrost || 168
|| Cera || Śnieżnobiała
|| Kolor Oczu || Krwistoczerwone
|| Włosy || Granatowe, w warkoczu do pasa

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (08-09-2014 o 19h04)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#5 08-09-2014 o 17h18

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Pierwszę Imię: Meredith
Drugię Imię: Ginger
Ksywki: Mary

Rasa/Rola: Syrena. Jak wyjdzie z wody ma nogi zamiast ogona. Jeżeli dotknie wody wyrast ogon.
Wiek: 19 wiosen
Data Urodzin: 24 Maj
Znak Zodiaku: Bliźnięta


Wzrost: 175cm
Kolor Oczu: Niebieskie
Kolor Włosów: Czerowne
Długość Włosów: Do pośladków

Link do zewnętrznego obrazka


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#6 08-09-2014 o 18h32

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

|| Imię oficjalne || Fiammetta
|| Imię używane || Fia
|| Płeć || Kobieta
|| Rola || Ogień

|| Wiek chronologiczny || Od wynalezienia ognia
|| Ostatnie odrodzenie || 172 lata temu*
|| Data Urodzin || Nieokreślona
|| Znak Zodiaku || Nieznany

|| Wzrost || Metr pięćdziesiąt osiem
|| Cera || Pomarańczowa, ognista
|| Kolor Oczu || Czarne... Całkowicie
|| Włosy || Płomienne, zmiennej długości

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


*Działa to podobnie jak w przypadku feniksów - z jej niemal całkiem ognistego ciała pozostaje jedynie kupka popiołu, z której ta odradza się w formie dziecka. Można powiedzieć, że jest ona obecnie dość młoda jak na żywiołaka ognia. Wszystko wymienione wyżej nie jest brane z jakiegokolwiek źródła - wszystko to moja chora fantazja i dziwne zboczenia.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (13-09-2014 o 12h44)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#7 12-09-2014 o 21h51

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg
http://th09.deviantart.net/fs70/PRE/f/2012/238/3/f/3feacc2a5e89ba2a74063630c672534c-d5cjgq6.png
http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg



Godność | Tokori
Płeć | Mężczyzna
Rasa | Pół-baśniowiec

Pół-baśniowce są to istoty narodzone ze związków ludzi z stworzeniami znanymi człowiekowi z baśni, mitów, czy legend - czyli z tzw. istotami baśniowymi. Są oni niezależnymi i tajemniczymi indywiduami. Ich wygląd można określić jako połączenie kilku cech charakterystycznych dla innych ras. W ich aparycji występuje tak niezwykła różnorodność, że niemożliwą rzeczą jest znalezienie dwóch identycznych pół-baśniowców. Prócz elementów wizerunku, dziedziczą również po baśniowych przodkach różnorakie zdolności. Najczęściej wiążą się one z rzucaniem uroków, manipulacją umysłami, czy też ukrywaniem się przed niepożądanymi istotami.

Wiek | 18 lata
Data Urodzin | 1 stycznia
Znak Zodiaku | Koziorożec

Wzrost | 179 cm
Kolor Oczu | Piwne
Kolor Włosów | Ciemny brąz
Długość Włosów | Do karku



http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg
http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2012/256/a/5/a50b29469af58aec10bec1849742c56e-d5ej8fp.png
http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg







http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg

http://fc06.deviantart.net/fs70/i/2011/236/f/8/piebald_deertaur_oc_by_sushibagel-d47pmpa.png

http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg



Godność | Skye
Płeć | Mężczyzna
Rasa | Hybsil

Hybsile są to najprościej mówiąc istoty o ciele jelenia i korpusie człowieka. Są oni walecznymi, honorowymi, odpowiedzialnymi i uczciwymi stworzeniami. Ich główne cnoty to spełnienie obowiązku, dopełnienie zemsty
i odwaga osobista. Uwielbiają godzić zwaśnionych i robią to niezwykle umiejętnie, gdyż mają w sobie
dużą dozę neutralności. Cechuje ich także niewielka chęci posiadania - na ogół mają
tylko najprzydatniejsze rzeczy i nie noszą ubrań.
Hybsile potrafią dostrzec niewidzialne istoty i przedmioty, a także doskonale widzą w ciemności. Są odporni
na wszelkie trucizny i sami chętnie je używają w czasie walki. Najczęściej podczas konfrontacji używają łuków z usypiającymi, bądź zatrutymi strzałami. Posiadają też zdolność tzw. lustrzanego obrazu, która tworzy iluzorycznych hybsilów, przez co przeciwnikowi zdaje się, że jest ich więcej.


Wiek | 19 lata
Data Urodzin | 24 września
Znak Zodiaku | Waga

Wzrost | 175 cm
Wysokość w kłębie | 102 cm
Kolor Oczu | Lawendowe
Kolor Włosów | Popielaty
Długość Włosów | Za plecy



http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg

http://th05.deviantart.net/fs70/PRE/f/2014/067/0/2/oisin_by_sushibagel-d79h4y6.png

http://photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25034.jpg

Ostatnio zmieniony przez Arwen (01-10-2014 o 21h12)


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#8 13-09-2014 o 13h04

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

|| Godność || Rahtez
|| Płeć || Kobieta
|| Rola || Klon Zethara
|| Rasa || Nieznana,

a także niemożliwa do określenia, jej pochodzenie jest bowiem niezwykle tajemnicze. Rahtez jest bowiem pewnego rodzaju sztuczną formą życia, stworzoną w nienaturalny sposób za pomocą życia Zethara i umiejętności wróżki, w którą jest ona w stanie się przemienić. Powód zarówno tego, jak i zaginięcia owego stworzenia po powstaniu Rathez, jest nieznany.


|| Wiek chronologiczny || 18
|| Data Urodzin || 9 września
|| Znak Zodiaku || Panna

|| Wzrost|| 170 cm / 2¼''
|| Cera || Jasna
|| Kolor Oczu || Błękit
|| Włosy || Blond / Śnieżnobiałe

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


A teraz zmykam. Nie miej mi za złe, ale jak zaczniesz już teraz, to musisz poczekać aż chociaż towaroznawstwo przepiszę...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#9 14-09-2014 o 10h03

Miss'ujdzie
Meilene
lel
Wiadomości: 175


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

ImięGregory
DrugieRaphael
TrzecieMichael
CzwarteSylvester
NazwiskoScrimgors

RolaKsiążę,ale do bycia takim z bajki,to mu daleko

Wiek16 lat
Urodziny13 sierpień,a był to piątek
ZodiakLew

WzrostOkoło 177 centymetrów,w końcu ciągle rośnie,nie?
CeraBlada,słońce go nienawidzi
OczyPrawe-czerwone;lewe-żółte
WłosyŚnieżnobiałe
Długość włosówDo karku
SzczególneDwukolorowe tęczówki;średniej długości blizna w okolicach żeber;dziwny medalion zawieszony na szyi

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Meilene (14-09-2014 o 10h04)



https://40.media.tumblr.com/c270223ae0fc72f90a79407f6ca52a85/tumblr_o0bsn12HIM1r5wphyo1_500.png

Offline

#10 14-09-2014 o 12h18

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię♦ Thranduil
Rasa♦ Leśny Elf
Wiek ♦ Prawie 7 tysięcy lat
Data Urodzin♦ Nieznana

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost♦ 1,93 centymetry
Kolor Oczu♦ Błękitne
Kolor Włosów♦ Jasny blond
Długość Włosów♦ Do pasa

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (17-09-2014 o 22h53)

Offline

#11 14-09-2014 o 12h48

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Em... Trochę to pogmatwane? Ranek jak ranek Wstaje nowy dzień, a ja... Idę się schować zanim pewna osóbka mnie ubije za pewne porównanie. W razie pytań zapraszam na pw. ^^

❀ Nessa

Niech no tylko rydwan Eos przejedzie po widnokręgu, ukazując nam cudowną poranną zorze, torując swemu bratu drogę. Helios, nadal z lekka leniwie, zaczął ukazywać się w swej całej krasie na niebie, a oczy już pierwszych istot podziwiać śmiały niezwykły wschód nowego dnia. W tym miejscu magicznym zdawał się on przynosić jeszcze większe zmiany niż w zwykłym świecie, do którego czasem ktoś z nich odejść musiał, by odegrać swoją prawdziwą bajkę. Jednak nie w Nessy interesie było kiedykolwiek z oczu spuścić tego złocistowłosego anioła, co właśnie teraz wstąpił na nieboskłon. Tym samym niszcząc nieśmiały chaber nocnego nieba, który tej nocy świeciły jeno drobne diamenty. Bogini Selen nie odwiedziła go spędzając ten czas z dwójką swego rodzeństwa, jak zwykle twierdziły starsze od Nessy opiekunki drzew.
Młoda driada szybko znalazła się na szczycie swego dębu, by móc podziwiać ten z pewnością zapierający dech w piersiach widok, z jednego z lepszych miejsc. Śpiew ptaków, czy to w koronach drzew, czy w niższych ich partiach, dołączył do porannego spektaklu. Kraina zaczęła przebudzać się do znowu do życia, wraz z nadejściem bóstwa solarnego. Jakkolwiek pewne było, że część wstała i przed nadejściem Jutrzenki, jednak były to tylko pojedyncze osobniki.
I to nie tak, że Nessa wstawała codziennie o świcie, wręcz mało kiedy się jej to zdarzało. Ale gdy już do tego doszło z pewnością tryskała energią i ponowną chęcią tego zachwycającego przedstawienia jaki serwowali im wtedy bogowie, zarówno rankiem, a później i wieczorem, rozpieszczając tym samym swych podopiecznych. 

Offline

#12 14-09-2014 o 20h26

Miss'ujdzie
Meilene
lel
Wiadomości: 175

Gregory

]Sny jak zawsze miał dziwne,straszne lub aż zbyt realne.Tym razem zaszczycił go sen o ogromnym labiryncie,którego nie potrafił przejść.Gdyby jeszcze tego było mało,to w tym labiryncie grasował potwór,któremu ślinka ciekła na widok,że na jego terytorium chadza sobie zagubiony chłopak szukający wyjścia.Potwór zaczął go gonić,ale jego ofiara jak każdy by zrobił-ucieka.I nagle pojawia się czarny tunel,a w nim stanęła biała postać,która pojawiała się w jego snach od dziecka.Był coraz bliżej niej wierząc,że go uratuję przed goniącą go szkaradą.I gdy już prawie mógł zobaczyć twarz istoty,obudził się,a dokładniej został obudzony.
Otworzył leniwie oczy i przeniósł wzrok na kobietę odsłaniającą dużej wielkości okno wpuszczając przy tym niemiłosierne promienie słoneczne,które trafiły prosto w dwukolorowe oczy Grega.
-Książę,pora wstawać
-Przegapiłem najlepszy moment snu dzięki Tobie.Która godzina?Czy nie mam dziś mniej zajęć niż zwykle?Mogę jeszcze pospać.
-Przepraszam,ale dostałam polecenie,żeby Cię budzić gdy słońce ukarze się na horyzoncie.
-Od kogo?
-Pana Harweya.Ma zamiar Księcia nauczyć dyscypliny,ponieważ panicz będzie musiał niedługo reprezentować ród,jako jedyny syn Scrimgors'ów.Zaczyna od nauczenia Cię wstawania o odpowiedniej porze
-Do tego czasu jeszcze długo.Zresztą i tak mu się nie uda.Ach,pewnie jeśli nie wstanę teraz,to będziesz miała kłopoty,co?On taki jest...No dobrze,wstanę,ale jak się nie wysypiam to jestem w złym humorze.
Służka odczuła wyraźną ulgę,którą od razu zauważył Gregory.A więc jednak.Pani Betty-bo tak się nazywała kobieta-powiedziała mu,że śniadanie za chwilkę będzie gotowe i wskazała mu łazienkę,gdzie jest już przygotowana woda do kąpieli,a także ubrania na dziś na miarę prawdziwego księcia.Nigdy nie słuchała,gdy mówił jej,żeby tego nie robiła.Przecież i tak tego nie nosił,w królewskich ciuchach było mu niewygodnie,choć dziękował w duchu,że nie jest kobietą,bo wtedy pewnie zmuszali by go do zakładania gorsetów,a w tym to można się przecież udusić.
Kobieta wyszła,a Gregory ściągnął z siebie białą pościel,przez co poczuł lekkie zimno przeszywające jego ciało.
Z wielką niechęcią wstał i wziął dość długą kąpiel,która miała za zadanie go rozbudzić.Następnie wykonał kilka innych porannych czynności.Z grymasem na twarzy spojrzał na przygotowane przez służkę ubrania.Schował je z powrotem do szafy,a wyciągnął z niej czarny sweter z długimi rękawami,jasne spodnie i bieliznę.Ubrał się i zakładając swoje ulubione buty wyszedł z komnaty i zaczął chodzić bez celu po korytarzach zamku.Łatwo się w nich zgubić,ale przez tyle lat Gregory zna każdy zakątek posiadłości.Przechodząc koło lustra wiszącego na ścianie zdołał zauważyć,że ani trochę nie przypomina księcia.Dla wielu było i nadal jest problemem,że po swoich rodzicach nie zachował ani odrobiny gracji czy czegokolwiek potrzebnego do takiego wizerunku.Aczkolwiek mu to nigdy nie przeszkadzało i ignorując to skręcił w następny korytarz zamku.

Ostatnio zmieniony przez Meilene (14-09-2014 o 20h42)



https://40.media.tumblr.com/c270223ae0fc72f90a79407f6ca52a85/tumblr_o0bsn12HIM1r5wphyo1_500.png

Offline

#13 14-09-2014 o 21h56

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Thranduil

Elf nigdy nie przepadał za długim snem. Czuł, że w jego obowiązku leży budzenie się wcześnie i kontrolowanie wszystkiego jeszcze przed świtem. Lubił oglądać słońce leniwie wychodzące zza horyzontu i rosę pojawiającą się na liściach.
Spokojnym krokiem krążył po ogrodzie. Szedł tak lekko, że zdawał się unosić nad ziemią. Zatrzymywał się przy każdym krzewie, by pochylić się i pogłaskać kwiaty, które czekały na słońce i powoli otwierały swe pąki.
Jeszcze raz omiótł wzrokiem miejsce i uśmiechnął się pod nosem. W okolicy zaczynało tętnić życiem: ptaki wyskakiwały z gniazd i zaczynały swe trele, słońce wznosiło się wyżej, dając znak, że zaczyna się następny ciekawy dzień, a w koronie dębu w oddali zaszeleściły liście. To pewnie driada.
Thanduil podszedł bliżej, gładząc drzewo wielkie drzewo po korze.
- Panienka Nessa? - spojrzał do góry, mając nadzieję, że ujrzy rudowłosą dziewczynę. - Piękny dzień się zapowiada, prawda? - spytał, dalej szukając jej między gałęziami.

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (17-09-2014 o 22h53)

Offline

#14 14-09-2014 o 22h25

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Tokori

Podczas gdy granaty i purpury nieba zaczęły ustępować miejsca błękitom, a blask najjaśniejszych z gwiazd zbladł przy brzasku słońca, cała fauna i flora lasu zaczęła budzić się do życia. Nocni łowcy chowali się do swoich nor na spoczynek po mniej lub bardziej udanych polowaniach, zaś ranne ptaszki witały kolejny w ich życiu świt swoimi serenadami i balladami. Tokori, siedząc na gałęzi jednego z licznych tu drzew, obserwował z lekkim uśmiechem na twarzy wszelkie zmiany jakie poczęły zachodzić z pojawieniem się pierwszych promieni dziennej gwiazdy. Skrzydła, którymi opatulił się na noc dla ochrony przed chłodem, teraz z niezwykłą chęcią rozprostował na tyle, na ile mu pozwalało miejsce, w którym przyszło mu spocząć. Zaraz jednak osłonił oczy jednym z nich, aby mimo światła oblewającego jego twarz, móc obserwować świat wokół niego. Dojrzał trochę dalej ruch wśród dębowych gałęzi i płomiennorude pasma włosów, mknące ku górze. Uśmiechnął się szerzej, widząc u szczytu korony drzewa driadę wpatrzoną w horyzont zza którego wschodziło słońce. Zawsze lubił przypatrywać się wszelkim magicznym stworzeniom. Nawet bardziej niż wdawać się z nimi w konwersację. Niewiele, ale jednak. Lecz to nie zbrodnia, czyż nie..?


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#15 15-09-2014 o 19h57

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

❀ Nessa

Zdawać by się mogło, że i Nessa wzdrygnęła się na niespodziewany dotyk, jakby mogła go wyczuć. W końcu była obrończynią dębu, niektórzy twierdzili, że jej rasa to dusze tych drzew. Może tak było i naprawdę. Nie poruszyła się ona jednak, póki z dołu nie dobiegł jej głos, którego tylko z początku nie umiała do nikogo przyporządkować. A spodziewałby się po niej kto, że będzie takie rzeczy odróżnić umiała po tylu latach. Jednak nie przejmowała się ona tym aż tak bardzo, w końcu tego do spamiętania byłoby za dużo, biorąc pod uwagę ile przez lata przewijało się tu istot. A ona była jeszcze młoda, jak na strażniczkę drzew, biorąc pod uwagę to gdzie jej dom się znajdował. W końcu tu nie musiały się driady, czy inne istoty, niczego obawiać.
Chcąc zejść oczywiście niezbyt uważała, przez co przy jednym kroku noga jej się omsknęła. Liście dębu zaszeleściły niespokojnie, jakby wołając by uważała, lecz było już ciut za późno, bo driada zaczęła spadać. I pewnie gdyby nie to, że była duchem drzewa mogłoby jej się stać coś poważnego. Ale życie jej zależne było od drzewa, więc póki jemu nic nie jest i ona nie dozna urazu.
Z całkiem sporym hukiem upadła na ściółkę leśną. Zaciśnięte oczy podczas lotu uchyliła dopiero po momencie, gdy nieprzyjemnie uczucie towarzyszące spadaniu zniknęło całkiem, mogąc w końcu dojrzeć osobę, która to się do niej wcześniej odezwała. Uśmieszek od razu wpłynął na jej usteczka, gdy zbierała się w trybie natychmiastowym z ziemi. Nie można było jej odmówić tego, że własnie zrobiła niemałą gafę. Popisała się naprawdę, jak świetnie jako driada umie się poruszać po drzewach.
- Niebywale urokliwy, to z pewnością. Helios zdaje się dziś promieniować o wiele bardziej niż zwykle. - odparła wesoło, sprawiając wrażenie, jakby nie interesowała jej możliwa późniejsza reprymenda od starszych driad. Albo liczyła, że żadna nic nie zauważyła i się nie dowie o tym drobnym incydencie. Chyba nikt nie lubił, jak prawiono mu kazania przecież.

♋ Zethar

Zdawać by się mogło, że tak młody mag, który w zasadzie mógłby się jeszcze wyszaleć z rówieśnikami, mieszkałby na zamku. Jednak Zethara do tego nie ciągnęło, wolał czas spędzać ze "swoją drugą połówką", jak z reguły nazywał on Rahtez, jeśli nie zwracał się do niej po imieniu. I z uwagi na to, mieszkał on na obrzeżach otaczającego pałac lasku, w niewielkiej chałupie, jednak znajdowało się w niej wszystko czego by potrzebował do życia. A przecież i tak większość czasu spędzał na zewnątrz, z innymi mieszkańcami tej krainy. Więc co to było za różnicą gdzie sypiał? W ciepłe noce mógł równie dobrze spać pod rozgwieżdżonym niebem. A gdy była przy nim Rahtez nie musiał się już niczym przejmować, chyba normalnym było, że przy niej czuł się pewniej. Jakby nie patrzeć, byli sobą nawzajem. Inni mogli nazywać to klonami, a dla niego i tak była to druga połówka. Jedyna osoba, której mógł w pełni zaufać.
Młody mag przebudził się dopiero po świcie, nie zachwycał się jednak z miejsca jakoś specjalnie, niewątpliwie piękną, pogodą, ani przejrzystym niebem. Wykonał niemal automatycznie wszystkie poranne czynności, w ciszy, nie chcąc zbudzić przypadkiem swojej Rahtez. Miast tego zaczął szykować dla niej, jak i dla siebie, śniadanie, czekając aż sama się ta kruszynka obudzi.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (15-09-2014 o 20h06)

Offline

#16 15-09-2014 o 20h57

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Meredith
Promienie wschodzącego słońca spływało na moją twarz. Dawało mj sygnał że pora wstać. Leżałam na dnie stawu/jeziora. Rozejrzalam się i stwierdziłam, że jest dość wczesnie. Wypłynełam żwawo na powierzchnię.
Zanurkowalam z powrotem i zaczelam zbierać ładne kamienie. Kiedy zebrałam wystarczająco dużo wczolgalam się na brzeg. Ogon mienił się na barwne kolory. Wyglądał niczym klejnot. Po chwili zniknął i pojawiły się nogi.
Ubrana byłam w lazurową sukienkę, podkreślająca moje czerwone włosy. Udałam się do mojego domku w lesie. Znajdują się tam moje znalezione skarby z wody.
Chata była średniej wielkości porośnięte bluszczem. Znajdowała się blisko jeziora co ułatwialo transport znalezisk. Popchnęłam biodrem drzwi i wkroczyłam do środka. Kamienie włożyłam do srebrnej szkatuly. Na stole stała misa z owocami leśnymi jakie ubustwialam. Zjadłam kilka, związałam włosy wstążką i wyszłam. Usiadłam nad wodą gdzie znajdowały się już wróżki, nimfy i syreny. Usiadłam pod drzewem i rozpoczęłam z nimi pogawędkę.


Wiem że są błędy i mało zrozumiałe ale wybaczcie. Pisze z telefonu i padam na twarz ze zmęczenia.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#17 16-09-2014 o 12h07

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Tokori

Pierwszym impulsem, jaki pojawił się u Tokori'ego, gdy ujrzał jak ta sama płomiennoruda driada zaczyna spadać, był nakaz jak najszybszego działania i uratowania dziewczyny przed bolesnym spotkaniem z ziemią. Jednak gdy tylko podniósł się z gałęzi pojawiła się myśl, że przecież jej nic się nie stanie i bardziej on uszkodziłby się manewrując z niebywałą prędkością między dzielącymi ich drzewami. Tak więc umysł ostudził zapał i pół-baśniowiec z powrotem spoczął na swoim miejscu. Lekko się wzdrygnął, słysząc głuchy łoskot, lecz driada zaraz podniosła się po tym.. ekhm.. "eleganckim" zejściu. A zawsze myślał, że te istotki z większą gracją i sprawnością poruszają się wśród drzew.. Teraz po tym, co zobaczył, to założenie wydawało mu się niezwykle zabawne. Dlatego właśnie tak lubi obserwować - można obalić różne stereotypy i dowiedzieć się znacznie więcej niż z ksiąg lub innych źródeł wiedzy w tej krainie, których treści są nierzadko sprzeczne ze sobą.
Trzeba przyznać, że ta driada przykuła jego uwagę, dlatego postanowił podlecieć trochę bliżej, aby także słyszeć o czym mówi z elfem. Starał się jak najciszej przysiąść na upatrzonym drzewie i być niewidocznym dla rozmawiających. W końcu nikt nie chce być uznawany za co najmniej jakiegoś prześladowce tylko dlatego, że lubi obserwować innych.



Skye

Choć słońce dopiero co wpełzło w swojej pełnej okazałości na nieboskłon, Skye od dawna był na kopytach. Posiadając wzrok nieograniczony przez warunki oświetleniowe, mógł sobie pozwolić na pozałatwianie paru spraw jeszcze przed brzaskiem. W końcu czy nie lepiej zająć się wszelkimi obowiązki jak najwcześniej, aby potem mieć więcej czasu dla siebie..? Tak więc gdy słońce wschodziło, Skye przysiadł na polanie, z której zebrał potrzebne mu ziele i oglądał w zachwycie jak pierwsze promienie muskały kwiecie, a rosa w ich świetle iskrzyła się niczym drogocenne kryształy. Jednak każdy wschód ma swój koniec, a gdy i wtedy on nastąpił, Skye ruszył z miejsca, zagłębiając się w gęstwinie leśnej.
Idąc tak doszedł do jeziorka, przy którym zebrały się wodne nimfy. Z początku nie chciał przeszkadzać im w rozmowie, więc nie zatrzymując się nawet, z gracją skinął do wszystkich głową. Jednak widząc bardziej znajomą mu twarz przystanął.
- Witaj Meredith. -powiedział, lekko jej się kłaniając- Jak się miewasz dzisiejszego ranka? -spytał, posyłając jej ciepły uśmiech.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#18 16-09-2014 o 19h15

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Thranduil
Jasnowłosy wypatrywał Nessy w koronie drzewa, a gdy w końcu jego oczom ukazała się ruda czupryna, okazało się, że ta spada z dużą prędkością na ziemię, razem z całą resztą dziewczyny.
- Och, Nessa... - cmoknął elf pod nosem i podał jej rękę. - Nic się nie stało? Powinnaś bardziej uważać.
Nie mógł się jednak powstrzymać od uśmiechu, bo driada spadająca z drzewa, to jak topiąca się syrena, albo elf, który chybił z łuku.
Rozejrzał się dyskretnie, czy nikt nie zauważył małego potknięcia rudowłosej, jednak dojrzał tylko niewyraźny obraz na jednym z drzew. Nie uważał, że wypatrywanie teraz kogoś innego w drzewach było stosowne, więc wrócił wzrokiem na dziewczynę.
- Tak, Helios ma chyba dobry dzień. Może i my będziemy mieć. - elf wyciągnął driadzie pojedynczy listek z grzywki i przejechał dłonią po jej włosach. - Niebywale piękna fryzura, Nesso. Nigdy nie mogę się napatrzeć.
Z ust mężczyzny nie schodził niewielki uśmiech, niby u starego dziadka, który ogląda swoje wnuki, bawiące się na placu zabaw. Nie można jednak było zaprzeczyć - Thanduil tak właśnie się czuł. Jego bajka skończyła się wieki temu, a on sam czuł się starszy niż świat.
Zostawiając w spokoju rude włosy driady, usłyszał coś w koronie pobliskiego drzewa. Jego uszy poruszyły się delikatnie.
- Chyba mamy gościa - szepnął cicho i dyskretnie wskazał nosem kierunek, z którego dochodził dźwięk. Nie był jednak dokładnie kto to był i gdzie dokładnie się znajdował, a nie wypadało tak po prostu zapraszać do rozmowy kogoś niezidentyfikowanego. Przynajmniej nie wypadało staremu elfowi.

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (17-09-2014 o 22h53)

Offline

#19 16-09-2014 o 19h26

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Meredith
Siedziałam pod drzewem i ciepły wietrzyk powiewał mi po twarzy.
Po chwili usłyszałam nad sobą męski głos.
Był to Skye.
-Oh witaj!- rzekłam ciepłym tonem.- Jakoś przemija. Żałuję, że nie mogę zaskoczyc nóg aby mi ogon nie wyrósł. A co słychać u ciebie?
Siedziałam spoglądają na chichoczace nimfy. Zawsze uśmiechnięte.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#20 17-09-2014 o 22h14

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Skye

Gdy Meredith raczyła go odpowiedzią na zadane pytanie, przysiadł obok niej, aby ich oczy były na równym poziomie. Bo czy sama konwersacja nie jest przyjemniejsza, kiedy nie trzeba zadzierać wysoko głowy lub spuścić ją nisko, aby móc spojrzeć na rozmówce..? Tak przynajmniej odczuwał Skye. Chichoty wodnych nimf dotarł także do niego, jednak on całą swoją uwagę skupił na czerwonowłosej syrenie. Zatem nic dziwnego, że nie wiedział co lub może kto jest obiektem tych śmiechów.
- W porządku. Nie mam nad czym ubolewać. -odparł, przybierając z lekka beznamiętny ton, co mu się często zdarzało, gdy mówił o własnych odczuciach- Masz może ochotę na spacer? Póki co pogoda iście nam dopisuje. -zaproponował, spoglądając w błękitne oczy Meredith. Promienie słońca zaczęły przeświecać przez drzewo, pod którym siedzieli i oblały twarz Skye'a jasnym światłem. Powieki lekko przysłoniły lawendowe tęczówki, zaś po całej skórze rozchodziło się przyjemne dla ciała ciepło. Tak, pogoda była wprost idealna tego ranka i zapowiadało się, że utrzyma się na dłużej.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#21 18-09-2014 o 21h25

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Rahtez

Promienie słoneczne już dawno wkradły się do skromnej chatki młodego maga, jednak druga zamieszkała w nim osoba otworzyła oczy dopiero wtedy, gdy zaczęły one drażnić jej drobną twarzyczkę. Wyrwało jej się drobne ziewnięcie, po tym jednak para ślepi, błyszczących niczym krople porannej rosy, zaczęły rozglądać się wokół, po czym ze smutkiem dziewczyna stwierdziła, że jej ukochanego Zethara w pobliżu nie ma. Westchnęła ciężko, po czym podniosła się ostatecznie, i już, już miała zająć się czynnościami, jakie to co dzień rano przyszło jej wykonywać, kiedy to nagle smakowity zapach uświadomił ją, gdzie to może się podziewać jej... Klon? Tak ona o nim też może mówić? Chyba nie, to ona w końcu powstała z niego... Z resztą, nie chciała się tym na razie przejmować. Najpierw to, co trzeba, potem go zaczepi.
- Niuch niuch - mruknęła, zakradając się tuż obok niego. - Co to takiego? - wiedziała oczywiście, w końcu nietrudno jest spamiętać nawet wiele potraw przez tyle lat, ale, no, to był taki... Powiedzmy, ich codzienny rytuał. Przeniosła zaraz wzrok na Zethara i uśmiechnęła się ciepło. Był dla niej jak rodzina. A może nawet więcej, w końcu nawet bliźniaki się różnią. Tymczasem ona była jego klonem. Czyli... Jakby nim. Zastanawiająca była co prawda jej płeć, przeciwna przecież do jej życiodawcy, jednak nigdy się tym jakoś nie przejmowali, uznając, że działo się to za sprawą wróżki, pomagającej przy "eksperymencie", wskutek którego powstała.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#22 18-09-2014 o 21h47

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Meredith
Trudno było stwierdzić z czego nimfy się tak śmiały.
Ich twarze były wręcz w kolorze czerwieni z tych chichotow.
Skye uznał że u niego dobrze.
To prawda pogoda była cudowna. Nie było na co narzekać. Aż pragnęło się zatrzymać czas i pozostać w tej chwili.
Po chwili zamyslu wróciłam do pytania.
-Z największą przyjemnością.-rzekłam i wstalam z trawy. - To gdzie się udamy na spacer?
Każde miejsce było piękne i pełne wdzięku że aż trudno wybrać.
Postanowiłam przerwać chwilę ciszy.
-Czy znasz się na roślinach Skye? Gdyż mam kłopoty z znalezieniem jednego z magicznych ziół. Wygląda podobnie to wrzosow ale rośnie oddzielnie jak kwiatek. Podobno może zmienić syrene na kilka godzin w człowieka. I mimo dotknięcia tafli wody nadal będzie mógł biegać i się bawić nie przejmując niczym.-powiedziałam. Podczas wypowiadania ostatniego zdania odwróciłam od niego wzrok i spojrzałam na piękną wodę.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#23 18-09-2014 o 22h15

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

❀ Nessa

Jakby tylko dziewczyna przejęła się swoją wpadką, to pewnie by się z zażenowania zarumieniła, jednak tak się nie stało. Dopiero na słowo "uważać" zareagowała, robiąc skruszoną minkę. Można to było uznać za rodzaj skarcenia jej, choć i tak nie wpoi jej to żadnej lekcji, którą powinna zapamiętać. Momentami zdawała się być niepasującym do obrazka fragmentem puzzli. Oczywiście nie przeszkadzało jej to w żadnym stopniu, ale i tak nie lubiła być karcona przez resztę... Choć akurat Thranduil był przy tym miły i ciężko było to zaliczyć pod karcenie.
Odwzajemniła uśmiech, i to na tyle serdecznie, jakby dopiero co ofiarowano jej bukiet ulubionych kwiatów. Nie, żeby zaraz umiała się zdecydować które z nich to są. Bo i cynie, jak i astry, czy choćby kwiaty hibiskusa, byłe niezwykle urokliwe zdaniem młodej driady. Och, a napary z kwiatów drzewka hibiskusa były przepyszne i nikt by temu na pewno nie zaprzeczył.
- Ja codziennie miewam dobre dni. - odparła jakby to było coś oczywistego. - No, prawie. I jeszcze tyle rzeczy, które chciałabym zrobić. - sprecyzowała. Póki mogła robić to co lubi... Zamarła na moment, gdy elf dotknął jej włosów, jednak zaraz odżyła, mając ochotę skakać z radości za pochwałę. Choć sama nie była pewna co takiego niby było w jej włosach, skoro od czesania ich był wiatr, a ona sama nigdy tego nie robiła. Dawniej pozwalała na to innym, lecz starsze driady uznały, że wpierw powinna wydorośleć. Czego znowu Nessa w ogóle nie rozumiała.
Gdy zwrócono jej uwagę, że ktoś im dotrzymuje potajemnie towarzystwa, co powinna wcześniej sama zauważyć, od razu spojrzała w odpowiednim kierunku. Przez moment jednak jakby nie chciała reagować, jednak nie trwało to w jej przypadku długo. Choć i ona nie bardzo wiedziała w tym momencie kto się kryje w koronie jednego z drzew.
- Ktoś mnie obserwuje? Czuję się taka zażenowana! Powinnam od razu zauważyć. - odparła na tyle głośno, by i ich towarzysz ją usłyszał, chowając twarzyczkę w dłoniach. Co nie miało znaczenia, bo i tak rozchyliłam smukłe palce by móc obserwować ich obserwatora.


Reszta jutro, przed lub po szkole :x
*Geez, co ja piszę... Że ktoś znosi moje posty*

Offline

#24 21-09-2014 o 15h34

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

|| Godność || Faye
|| Pseudonim || Stara Jędza
|| Płeć || Kobieta
|| Rasa || Driada

|| Wiek chronologiczny || 365 lat
|| Data Urodzin || 9 kwietnia
|| Znak Zodiaku || Baran

|| Wzrost|| 168 centymertów
|| Cera || Zielonkawa
|| Kolor Oczu || Szmaragdowe
|| Włosy || Ciemnozielone

Link do zewnętrznego obrazka


Faye

Westchnęła ciężko, widząc poczynania swej podopiecznej. Owszem, powinna była już dawno to zauważyć... Była strasznie, ale to strasznie niekompetentna, co Faye zwykła jej wytykać przy każdej okazji. Ale co mogła na to poradzić? Całe życie spędziła na szlifowaniu umiejętności, nigdy wcześniej nie sprawowała pieczy nad kimkolwiek, choć szczerze mówiąc, prędzej rozzłościłaby plemię żywiołaków ognia tuż pod swoim dębem, niż przyznałaby się do tego, że Nessa jest pierwszą osobą, jaką pomaga stać się jak najlepszą Strażniczką...
... Co niezbyt, jak widać, jej wychodziło, a można było to zauważyć choćby chwilę temu. Nagle coś ją dotknęło. Nie, w sensie, tak mentalnie. Może Nessa nie potrafi rozpoznać, że ktoś się zbliża, ponieważ przyzwyczaiła się już do faktu, że jest niemal cały czas pilnowana przez nią? Nie no, nie że zaraz non-stop... Ale i tak ciężko było Faye odrzucić od siebie myśl, że Młoda Strażniczka mogła zatracać swoje instynkty z jej winy.
Ale i tak, dalej swoje.
Zeskoczyła z gracją ze swego potężnego drzewa, a gdy tylko jej stopy dotknęły miękkiej zieleni, ta zaraz zaczęła kroczyć do małego rudzielca.
- Oj powinnaś, powinnaś - zabrzmiał głos tuż obok panienki metr pięćdziesiąt sześć.
Czekając, aż ta łaskawie się w jej stronę odwróci, zdążyła jeszcze skrzyżować ręce na piersiach. I tyle, bo surowy wyraz twarzy już wyćwiczyła sobie na sam widok dziewczęcia.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#25 21-09-2014 o 22h06

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Tokori

Jakże miła dla ucha pół-baśniowca była ta elegancka elfia mowa. Aż pozwolił sobie przysiąść bokiem do obserwowanych postaci, opierając się plecami o pień drzewa, zaś nogi wyciągając na jego gałęzi, aby móc się wsłuchać. Choć nadal kątem oka patrzył na płomiennorudą i jej towarzysza, teraz bardziej skupił się na ich słowach, które do niego docierały. Uśmiechnął się parę razy szerzej, wyczuwając entuzjastyczną nutę w głosie dziewczyny. Miała w sobie coś z dziecka, co lekko i z optymizmem podchodzi do życia, nie martwiąc się niczym. Sprawiało to, że aż trudno mu było od razu jej nie polubić.
Przymknął lekko powieki i splótł ręce za głową, gdy nagle, niczym wymierzony w niego cios, uderzyły go słowa driady. Gwałtownie się wyprostował, co skutkowało chwilowym zatraceniem równowagi na gałęzi, która w tym małym ułamku sekundy wydawała się dla Tokori'ego niezwykle chybotliwa i łamliwa. Jednak szybko udało mu się wrócić do stabilnego położenia. Teraz, gdy nie groził mu upadek, mógł całą swoją uwagę zwrócić na rudowłosą dziewkę, spoglądając na nią z szeroko otwartymi oczami. Choć przysłoniła swoją uroczą twarzyczkę dłońmi, czuł się jakby patrzyła prosto na niego. Już zaczął rozważać nawet zlecenie z drzewa, skoro wiedzieli o jego obecności.. Oczywiście nie tak "zlecieć", jak to uczyniła jeszcze parę chwil temu płomiennowłosa.. W każdym razie te przemyślenia przerwało mu ukazanie się kolejnej postaci. To także była driada, jednak swoją postawą i tonem głosu wyraźnie pokazywała wyższość nad dziewczyną. Musiała mieć dłuższy staż w swojej roli Strażniczki i widzieć upadek rudowłosej skoro patrzyła na nią z taką surowością. Jej pojawienie się było bardzo na rękę Tokori'emu, gdyż miał nadzieję, że odwróci ona uwagę zebranych od jego osoby.



Skye

Uśmiechnął się szerzej na odpowiedź czerwonowłosej i podał jej rękę, aby pomóc jej wstać, samemu również podnosząc się z ziemi.
- A po cóż ograniczać się do jednego wybranego celu podroży? Nie lepiej po prostu iść przed siebie? -spytał, powoli przesuwając wzrok po horyzoncie. Dla niego nie było miejsc piękniejszych od innych. Wszystkie miały w sobie swoisty urok. Zarówno te najjaśniejsze zakątki, jak i te najciemniejsze oraz najmroczniejsze. Może w jego myśleniu przejawiała się pewna doza neutralności, jednak czy to było takie złe? Czasem lepiej jednakowo patrzeć na dane rzeczy niż wyróżniać jedne nad inne.
Skierował wzrok z powrotem na Meredith, gdy zabrała głos. W pełni skupił się na jej opisie owego zioła, o którym słyszała. Chwilę się zamyślił, próbując dopasować te informacje do znanych mu gatunków roślin. Coś mu świtało w głowie, jednak nie był do końca pewny. Mimo wszystko, widząc jak spogląda na wodę, postanowił podzielić się z nią swoimi przypuszczeniami.
- Wydaje mi się, że wiem o jakie zioła ci chodzi. Niewielkie ich skupisko rośnie na obrzeżach lasu. Jeśli tylko chcesz mogę cię tam zaprowadzić. -odparł po chwili, powoli ruszając z miejsca w ów kierunku, który wskazał, gdyż domyślał się jak będzie brzmieć odpowiedź syreny.




*Jejciu, wybaczcie za tą zwłokę, ale po prostu nie mogłam się jakoś zabrać za ten post .-.*


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2