Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 08-07-2014 o 14h38

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



~Luna~

Gdy się obudziłem, powitało mnie słońce, śpiew ptaków i ultramarynowy motyl. Podniosłem się do pozycji siedzącej, po czym ściągnąłem nogi z marmurowego gładkiego kamienia. Obok mnie, przysiadł tamten motyl, przemieniając się w mojego brata - Neomeniana.
Powitałem go radośnie a następnie przeszliśmy do opowiadania sobie tego i owego, plotkowania, czy zabawowania.
Po jakimś czasie brat mój, zaproponował spacer. Z chęcią się zgodziłem, jednakże to oznaczało, że albo kończymy z słońcem, trawą, drzewami i ptakami, lub na serio uważamy czy kto nie idzie aby tego nie zauważył. Nie mam zamiaru się tym dzielić z kimkolwiek, to jest tylko i wyłącznie moje, dla mojego brata. Puki on tu jest, nie interesują mnie inni.

Szliśmy spacerem, jednak nadal nie rezygnując z tych cudów. Gdy mieliśmy skręcić za drzewem, coś na mnie wpadło i mnie wywaliło. Albo raczej ktoś... ten chłopak! Szybko ukryłem iluzje i zamiast drzew pojawiły się ciemne, brudne ściany, pokryte kurzem, pajęczynami, a podłoga zabrudzona, zakurzona, zagryzoniowata. Normalnie uduszę tego dzieciaka!
- Pacz jak leziesz dzieciaku! - wydarłem się na niego otrzepując z ziemi.
- Loral przeprasza! Tego nie było w planach Loral! - aa... nienawidzę bachora. Ten jego sposób mówienia przyprawia mnie o mdłości...

Ostatnio zmieniony przez Minwet (09-07-2014 o 20h59)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#27 09-07-2014 o 03h54

Miss'na całego
Madelleinee
Not killing people is hard
Miejsce: Underground
Wiadomości: 458

Link do zewnętrznego obrazka

        Chodziła po więzieniu, starając się nie dotykać zniszczonych ścian korytarzy. Niezidentyfikowane plamy, przegniłe miejsca, wyżarte przez owady fragmenty... Nie, żeby posadzka była lepsza. Aż miała ochotę się przemienić i zwyczajne przelecieć nad tym miejscem. Niestety, cały czas musiałaby w takim razie być ptakiem.
        Kochała się przemieniać, jednak... Sarah była też człowiekiem. I nie potrafiła sobie wyobrazić życia niezmiennie, jako zwierzę.
        Szła dalej w kierunku pokoju Esterki, jednak już wcześniej zauważyła jakieś zgromadzenie na końcu korytarza. Zaraz... wszędzie rozpoznałaby te czarne skrzydła. Obok chłopaka stała zaś... czyżby.. tak, to zdecydowanie była nasza Kitsune!
        Dziewczyna szybkim krokiem podeszła do nich i dopiero w tym momencie dojrzała Esterę. Była... maleńka. Przemieniła się. Ale przecież Saar tyle razy jej tłumaczyła, że to nie jest potrzebne, że tylko sobie przez to zaszkodzi!
        I zamiast przywitać się ze znajomymi, zwróciła się tonem, w którym pobrzmiewał żal, w stronę dziewczynki.
    - Dlaczego aż tak się zmniejszyłaś?

Ostatnio zmieniony przez Madelleinee (09-07-2014 o 03h55)


    •    d e v i a n t a r t    •     y o u t u b e    •    t u m b l r    •   
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#28 09-07-2014 o 10h32

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wkoło naszej grupki zrobiło się niezłe zgrupowanie. A ja miałam iść na świetlicę przecież! Powoli oddaliłam się od grupy.
~Ja lecę ptaszki. Jak ktoś będzie mnie szukać to jestem w świetlicy!
Jeszcze raz otrzepałam kimono i ruszyłam dalej korytarzem po krótkiej chwili będąc już w powietrzu. Po upływie kilku minut byłam w świetlicy. Duszek i smoczek podnosili krzesła. Wylądowałam na ziemi tuż przed wejściem.
~Cześć chłopaki! Jest kolejna ofiara, Gabriel.
Drugie zdanie wypowiedziałam bardziej posępnie niż to pierwsze. Nie lubię tego nastroju, który tu się tworzy. A ten odór śmierci coraz bardziej się powiększa i powiększa. Zaczynam się zastanawiać czy nie ma stąd jakiegoś wyjścia. Takie życie powoli robi się męczące.
Klepłam na sofę i czekałam aż coś powiedzą.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#29 09-07-2014 o 14h45

Miss'Sensei
MaAniaaa8
❝Do you ever wonder why are we here?❞
Miejsce: Planeta Chorus
Wiadomości: 799

Link do zewnętrznego obrazka

           Dalej czekałem na odpowiedź towarzysza, gdy dobiegł mnie słodziutki głos.
- Cześć chłopaki! Jest kolejna ofiara, Gabriel. - Odwróciłem się by spojrzeć na przybyłą Yuukio.
           Moja mina od razu zrzedła na wiadomość o kolejnym zmarłym. To nigdy nie były radosne wieści. Zawsze, po dowiedzeniu się o czyjejś śmierci, bałem się. Wiedziałem, że zawsze mogę być następny. To mnie przerażało. Ale bardziej bałem się tego, że niedługo mogą odejść bliskie mi osoby.
- Gabriel... - wyjąkałem. - Jest nas coraz mniej...
            Nie wiedziałem co powiedzieć. Nie byłem co prawda jakoś specjalnie blisko z Gabrielem, ale jednak jego śmierć mnie dotknęła. Lubiłem wszystkich w ośrodku, więc zawsze smuciłem się, gdy ktoś odchodził. Spuściłem głowę. Wpatrywałem się w podłogę, ściskając w ręce kawałek krzesła.


https://imagizer.imageshack.com/a/img908/3583/pFHGYl.gif

Offline

#30 09-07-2014 o 20h16

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Widząc posmutniałego Akiego aż mi się smutno zrobiło. Nie lubię gdy wszyscy są smutni po kolejnej śmierci. Jeśli nie wyjdziemy to ta epidemia zabije wkrótce każdego z nas, nikogo nie oszczędzi. Ale jeśli wyjdziemy może okazać się inaczej. Przecież tam na pewno nie ma tej choroby, to wszystko co tu jest dzieje się tylko tutaj.
~Aki nie smuć się. Aż nie mogę na to patrzeć. Żyjemy bo jesteśmy najsilniejsi. Nie możemy pozwolić na kolejną śmierć, nie możemy nikogo oddać.
Nie chcę aby ktoś odchodził, nie kolejna osoba. To wszystko jest zupełnie jak zły sen. Łzy napłynęły mi do oczu. Nie chcę być następna, nie chcę aby ktoś umierał. Powoli padamy jak muchy. Trzeba to zatrzymać. Ucieczka z tego miejsca jest jedynym rozwiązaniem.
~Wydostańmy się na powierzchnie, wszyscy razem.
Wyjąkałam cicho. Nikt tutaj nie chce umierać, jestem tego pewna.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#31 09-07-2014 o 20h55

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/t1.0-9/10491161_579476865506641_155521558009015710_n.jpg

" Kaze wa tamashii wo sarai
hito wa kokoro wo ubau
daichi yo amekaze yo
ten yo, hikari yo

Koko ni subete wo todomete
Koko ni subete wo todomete
koko de ikite

Tamashi yo
Koko ro- "


- Mogłbyś się już zamknąć? I wgl przestań za nami łazić! - odezwał się chłopiec ubrany w biały uniform - Luna.
- Przecież ładnie śpiewa, o co ci chodzi bracie? - powiedział sympatycznie drugi chłopiec w ciemniejszym ubraniu.
- Nie lubię go. Jest irytujący i koniec kropki - tutaj zatrzymali się przed drzwiami.
- Loral przeprasza - powiedział chłopczyk za nimi, który przed chwilą nucił tę oto piosenkę.
- No i widzisz? Jak tu lubić kogoś takiego? - Luna pchnął drzwi i wszedł do pomieszczenia z trzema osobami.
Oczy Loral rozświeciły się.
- Loral czuje szczęście. W pomieszczeniu, w którym znajduje się Loral, znajduje się aż pięć osób. Loral tylko zastanawia się, czemu pozostałe osoby w pomieszczeniu są smutne, Loral nie pragnie tego! Loral pragnie, aby wszyscy byli szczęśliwi - chłopiec podskakiwał pokolei do każdej z trójki nowych osób - Czy jest coś, co może zrobić Loral, co uszczęśliwi pozostałe osoby?
- No i właśnie o tym mówię, jego nie da się polubić - stwierdził Luna załamując ręce, na co jego brat tylko się roześmiał wesoło. Następnie Luna, jasnowłosy chłopak o ciemnych oczach, podszedł do jasnowłosej dziewczyny i powitał ją sympatycznie - Witaj Ykkio. Jak minęła noc?



Ostatnio zmieniony przez Minwet (09-07-2014 o 20h59)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#32 10-07-2014 o 11h50

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Słysząc jak ktoś wchodzi do pomieszczenia szybko otarłam łzy a słysząc pierwsze słowa podskoczyłam do góry jednocześnie pozostając w powietrzu w pozycji leżącej. Podfrunęłam bliżej braci uśmiechnęłam się delikatnie, po łzach nie było ani śladu.
~Nie najgorzej, za to poranek-okropieństwo. Znów miałam wizję.
Mój głos znów posmutniał, każdy tutaj wiedział z czym wiążą się te ''wizje''. Zaraz jednak wróciłam do poprzedniego weselszego stanu. W końcu jestem Kitsune i muszę nieść dobrą atmosferę.
~Słuchajcie, mamy coś wszystkim do ogłoszenia. Trzeba każdego tutaj sprowadzić. Pozwolę sobie porozdzielać nam zadania. Ptaszki i Esterka są w pobliżu pokoju Gabriela, przynajmniej tak było gdy ich widziałam. Park, Akki możecie po nich pójść. Nie mam pojęcia gdzie jest Jayce i Eldifana. Znajdziecie ich? ~spojrzałam błagająco na braci.~Ja pójdę poszukać Swietłany. Pasuje to wszystkim?
Rozejrzałam się po zebranych. Jeśli dobrze pójdzie to wszyscy razem będziemy mogli stąd uciec.
Opadłam powoli na ziemię. Damy radę!


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#33 10-07-2014 o 12h30

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ A skąd znasz jej pierwsze imię, skoro ona nigdy go nie używa? /

https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/t1.0-9/10491161_579476865506641_155521558009015710_n.jpg

Yukkio, blond włosa dziewczyna, przywitała się z wrzosowo włosym chłopcem, po czym poinformowała o śmierci. Następnie szybko się rozpogodziła i powiedziała, że chce coś oznajmić. Że trzeba wszystkich tutaj ściągnąć. Gdy powiedziała że nie wie gdzie są dwie osoby, najmniejszy chłopiec przestał skakać od jednej do drugiej osoby, pytając co się stało i co może zrobić. Zamiast tego stanął i naburmuszony krzyknął.
- Ale Loral jest tutaj! Czemu nikt nie zauważa Loral?! Czy ciało Loral stało się przeźroczyste?! Loral czuje smutek, bo Loral nie wie co może zrobić, a Loral chce pomóc! - tu Luna załamał się na ramie swojego brata.
- Nienawidzę bachora... - co jego brat skwitował jak zwykle śmiechem. Następnie odciągnął brata i podszedł do chłopczyka pochylając się nad nim.
- Czy Loral chciałby nam pomóc znaleźć pewną osobę tutaj? - spytał się sympatycznym głosem.
- No nie, Neo, nie zapraszaj go! - oburzył się od razu Luna... ciekawe czy dlatego, że go nie lubi, czy dlatego że nadal będzie musiał się dzielić bratem.
- Jest dobrze, to tylko na chwilkę. Nic się przecież nie stanie, nie? - posłał bratu sympatyczny mały uśmieszek, po czym ponownie spojrzał na chłopca - To jak? - a chłopiec? Oczy w iskierki, a banan od ucha do ucha i nadal rośnie.
- Um, Loral pomoże w poszukiwaniach! A Loral ma dobry węch, to się przyda! [<3]

Ostatnio zmieniony przez Minwet (10-07-2014 o 12h38)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#34 10-07-2014 o 18h16

Miss'Sensei
MaAniaaa8
❝Do you ever wonder why are we here?❞
Miejsce: Planeta Chorus
Wiadomości: 799

Link do zewnętrznego obrazka

           Już nie wiedziałem co Yukkio do mnie mówi. Słyszałem ją, ale nie mogłem zrozumieć słów, które padały z jej ust. Widziałem tylko, jak dziewczynie napłynęły łzy do oczu. Potem zauważyłem jak do świetlicy wkroczyły kolejne trzy osoby. Luna, jego brat Neomenian oraz Loral.
           Zrobiło się trochę tłocznie, więc postanowiłem wyjść. Dalej nie wiedziałem o czym oni rozmawiają i szczerze w tym momencie mało mnie to interesowało. Mój humor się pogorszył i miałem ochotę pobyć sam.
            Minąłem zebranych i udałem się korytarzem do swojego pokoju.
            Po chwili byłem już w pomieszczeniu. Zamknąłem za sobą drzwi i położyłem się na łóżku.


https://imagizer.imageshack.com/a/img908/3583/pFHGYl.gif

Offline

#35 10-07-2014 o 19h16

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
No i coś się zepsuło. Akki wyszedł zupełnie mnie nie słuchając. Aż tak bardzo nie podoba mu się pomysł wyrwania stąd? Rozejrzałam się po zebranych.
~Za godzinę tutaj. Dziękuję, że mogę na was liczyć! Pójdę sprawdzić co z blondynem.
Szybkim krokiem opuściłam salę a na korytarzu słychać było tylko stukot moich butów. Po krótkiej chwili znalazłam się przed pokojem duszka. Zastukałam delikatnie do drzwi.
~Akki, mogę wejść?
Spytałam niepewnie. Jestem pewna, że chłopak jest u siebie. No bo gdzie indziej ? Inne miejsca są zarażone chorobą, tak jak mój sektor.
Usiadłam pod drzwiami i oparłam się o nie.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#36 13-07-2014 o 01h57

Miss'Sensei
MaAniaaa8
❝Do you ever wonder why are we here?❞
Miejsce: Planeta Chorus
Wiadomości: 799

Link do zewnętrznego obrazka

           Leżałem na łóżku, wpatrując się w sufit. Ciągle myślałem tylko i tym, że kolejna osoba odeszła. Mimo iż nie chciałem aby takie myśli zaprzątały mi głowę, one same napływały. A co najgorsze nie mogłem się ich pozbyć.
- Akki, mogę wejść? - Głos za drzwiami należał do Yukkio. Jednak dziewczyna nie weszła do środka.
           Nic nie odpowiedziałem. Dalej miałem ochotę być sam. Nie chciałem z nikim rozmawiać. Cóż, czasami zdarzały mi się takie dni, tym bardzie jak ktoś odchodził. Jednak chciałem przeprosić Yukkio, bo jeszcze pomyśli sobie, że specjalnie ją olewam, ale nie miałem siły. Myśli za bardzo mnie przytłaczały.
           Poczułem jak ogarnia mnie senność. Zamknąłem oczy.


https://imagizer.imageshack.com/a/img908/3583/pFHGYl.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2