Link do zewnętrznego obrazka
Od jakiegoś czasu byłam w drodze do szkoły dla bogów takich jak ja. Nie czułam się najlepiej z tym że zostawiam moje "dzieci" same. Jednak mimo wszystko, trzeba. W końcu one same były przypadkiem. Mój gniew się rozrósł i mała część mej magi wpadła w serca grupki ludzi. Czcili mnie oni jako swą matkę i stałam się bóstwem. Sama zaczełam nazywać je wampirami. Mi to nigdy nie przeszkadzało, aczkolwiek muszę iść do szkoły by opanować lepiej moją moc. Wylądowałam na podwórzu przed placówką i schowałam wielkie czarne niczym smoła skrzydła. Moje bose stopy delikatnie bolały gdy przechadzałam się po drodze obsypanej małymi kamyczkami. Widząc grupkę uczniów podeszłam do nich. Przyłożyłam pieść do serca i skłoniłam się wszystkim. Z samej kultury.
-Witam, jestem Nyks-przywitałam się tak grzecznie jak się dało po czym się wyprostowałam. Na mojej twarzy był ten sam wyraz co zawsze. Obojętność z nutką troski i czułości.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#26 22-05-2014 o 21h43
#27 22-05-2014 o 22h26
To już dziś.. Nie potrzebowałam jakiejś, karocy czy innego bajeru. Wystarczy że wyczaruję sobie portal, lub skrzydła i bym sobie poleciała. Uśmiechnęłam się i wyczarowałam sobie portal do Akademii Bogów. Pojawiła się woda wyglądała jak jezioro, lub nawet lustro. Włożyłam rękę i zaczęłam się śmiać, wtedy weszłam do portalu i pojawiłam się przed Akademią Bogów. Budynek wyglądał w stylu gotyckim. Spojrzałam się na górę, widziałam już tam parę bogów. Nie chciałam, do nich pójść. Poszłam sobie w stronę ławki, którą sobie wymierzyłam. Kiedy doszłam, usiadłam sobie na niej i oparłam się. Nie chcę ich na razie poznawać.. Nie widzę tutaj przyjaźni. Ze względu na to że mogą być ostrzy, dla mnie. Opuściłam wzrok i przyglądałam się ziemi.
Pełna... Równowaga... Tylko... Zemsta. Spojrzałam się i zaczęłam z nadmierną szybkością się przemieszczać. W ułamek sekundy doszłam do bramy od Akademii, nałożyłam na siebie kaptur. I przeszłam kawałek, widziałam grupkę Bogów. A może gdyby tak do nich podejść? Uśmiechnęłam się swoim nikczemnym uśmieszkiem. Wybiłam się i zaczęłam lecieć w stronę grupki Bogów.
- Witam, witam... Nemesis. - Przywitałam się z nikczemnym uśmieszkiem. Każdego zmierzwiłam swoim jednym okiem.
Wszyscy, zaczęli się tak patrzeć. Zdziwieni pewnie są bo nie którzy doszli tu. A nawet dużo Bogów. Zerknęłam w dół, zauważyłam niebieskowłosą dziewczynę. Czyżby, nie jaka Isis? Czytałam o niej.. I o innych Bogach. Była tu Inari, no i był Oxomoco. Reszta... Hmm? Nie wiem, nie interesują mnie.
#28 22-05-2014 o 22h50
Link do zewnętrznego obrazka
Jak dobrze, że bogowie nie muszą martwić się o ludzkie potrzeby, pomyślał Thor i zamknął księgę o, która wiele mu wyjaśniła o człowieku. Skoro i tak było jasne, że będą się uczyć o ludziach, to dlaczego on nie mógłby zacząć teraz.
Księga powędrowała z powrotem na półkę, a w rękach boga skandynawskiego znalazła się księga o innych bóstwach. Jednak nie zaczął jej czytać, bowiem stwierdził, że ona będzie zabiciem czasu podróży. Mógłby tam się jawić lada moment, ale on chciał mieć jeszcze czas.
~~~✍
Przybył, na reszcie. Miał jedynie szczęście, że lektura była ciekawa.
W oddali ujrzał grupę bóstw. Przyjrzał się im i od razu wiedział kto jest kto. Cichutko westchnął i podszedł do nich, zachowując spokój.
- Witam was. Jak mniemam Inari, Oxomoco, Izyda, Nyks oraz Nemesis - jakoś te bóstwa go nie interesowały. Zapamiętał je tylko z powodu swojej doskonałej pamięci. Nie mógł ich zapomnieć.
Ostatnio zmieniony przez Maruki (22-05-2014 o 22h50)
#29 22-05-2014 o 22h59
Wszyscy zaczęli się po sobie oglądać. Zaśmiałam się cicho, po chwili podleciał do nas nie jaki Thor. Spojrzałam się na niego. Widać, dużo czytał o nas jeśli zapamiętał nasze imiona.
- Witaj.. Thor. - Przywitałam się, odkręcając od niego wzrok.
Popatrzyłam się ponownie po innych, a potem znów skierowałam wzrok na samotną Boginię. Uśmiechnęłam się tam, miałam już tam polecieć ale... Się pohamowałam. Zostawię ją, niech ona ma jeden dzień wolny. Niech oni wszyscy będą mieć jeden dzień wolny. Westchnęłam, no nie wiedziałam po co tu wszyscy stoimy. Ponownie się popatrzyłam po innych. A więc, co oni mają do powiedzenia? Patrzyłam się przez 3 sekundy na każdą osobę. A po chwili swój wzrok umieściłam w jednym miejscu... Przed sobą.
#30 23-05-2014 o 16h07
A R T E M I D A
Westchnęłam i przeczesałam palcami włosy a po chwili wraz z Apollem znaleźliśmy się pod bramami szkoły. Spojrzałam na brata a następnie przeszliśmy do przodu, tuż przed wejściem stało kilka osób. Przyjrzałam im się, niej więcej kojarzyłam tych bogów chodź większość z nich wydawała mi nieznajoma. Spojrzałam na stojącą Selene.
- Artemida i Apollo-- powiedziałam oschle i czekałam aż wprowadzą nasz na teren szkoły. Nie rozumiałam czemu zostaliśmy tu wysłani. Doskonale potrafię o siebie zadbać.
Oparłam się o kolumnę od bramy i obserwowałam całą sytuację.
#31 23-05-2014 o 21h09
- Uwierz mi Ox, będę mocno się starać aby móc ci dorównać. Proszę pozwolić mi spróbować się z tobą zaprzyjaźnić. Naprawdę będę się starać! - powiedziała Inari i kolejny raz się skłoniła. Po chwili użyła lewitacji, aby znaleźć się na poziomie mojego wzroku - Wcale nie jestem małą dziewczynką! - dodała pretensjonalnym tonem i zmarszczyła lekko brwi. Chyba tak łatwo nie odpuści...
- Rób co chcesz - westchnąłem - Ale ja Cię ostrzegałem - spojrzałem na nią po czym przerzuciłem mój wzrok na zbliżającą się dziewczynę:
- Em... Witam - powiedziała niepewnie.
- I nawzajem. A więc teraz Egipt? Już 4 narodowości. Izyda jak mniemam, bóstwo... wszystkiego - po chwili rozpoczęła się fala napływu nowych uczniów:
- Witam, jestem Nyks - przywitała się grzecznie dziewczyna.
- Witam, witam... Nemesis - uśmiechnęła się złowrogo dziewczyna.
- Witam was. Jak mniemam Inari, Oxomoco, Izyda, Nyks oraz Nemesis - przywitał się Thor.
- Witaj.. Thor - odpowiedziała mu Nemesis. Od tego witania zaczęło być mi niedobrze:
- Tak, witamy. A teraz przepraszam, ale udam się już w inną stronę - odwróciłem się i ruszyłem w stronę... nie wiadomo czego...
#32 23-05-2014 o 21h33
Link do zewnętrznego obrazka
Całkiem miłe towarzystwo, pomyślała, jak zwykle dorzucając nutkę ironii. Westchnęła, bo ta szkoła coraz mniej już się jej podobała. Ale jej umiejętności przecież nie są zbyt dobre.
Na uwagę jednego z bóstw stłumiła śmiech.
- Gdybym faktycznie była bóstwem wszystkiego, to by mnie tu nie było - mruknęła i obrzuciła wzrokiem, małą kruszynę. Pojęcia nie miała kto to jest. Nie miała pojęcia, o żadnym z bóstw, które będzie tu uczęszczać. - Skoro tak dużo o mnie wiesz, to może sam o sobie coś powiesz? - Zapytała, właściwie to nie czekając na odpowiedź.
Nie minęła nawet chwila, a zjawiło się od groma uczniów. To troszeczkę zirytowało Izydę, więc przy pierwszej okazji, czmychnęła. Gdy była już daleko, westchnęła.
- Za dużo ich jest...
/ Kochani moi, Thor będzie później, ponieważ burza zawitała do mojej miejscowości. No po prostu wspaniale /
#33 23-05-2014 o 21h34
Dzisiejszego dnia byłam w szczególnie dobrym humorze. Już od dawna nie było u nas nowych uczniów, a ja uwielbiałam takie świeżaki. Są jak kamienie, które trzeba zamienić w diamenty - tajemnicze i nieoszlifowane. Zbliżałam się już do głównej bramy. Lubiłam iść tam piechotą, gdyż widoki mijane po drodze, były tego warte. Z daleka zauważyłam Selene, rozmawiającą z dwojgiem uczniów:
- Witaj Selene. Jak zwykle wyglądasz idealnie. Ty z roku na rok co raz piękniejsza - powiedziałam i uśmiechnęłam się szczerze. Wszystko co powiedziałam było prawdą. Bardzo lubiłam Selene. Była najpiękniejszą i najbardziej doświadczoną boginią księżyca - Widzę, że złapałaś już nowych uczniów. W takim razie zabiorę ich już dalej ze sobą. Wiem, że przyjdzie jeszcze kilku uczniów, więc nie oddalaj się za bardzo - zaśmiałam się lekko - A więc Artemido i Apollo, proszę za mną. Szliśmy w ciszy. Gdy zbliżaliśmy się już do głównego budynku zauważyłam siedzącą na ławce dziewczynę:
- Panienko Isis, proszę o dołączenie do nas. Zaraz rozpocznie się ceremonia - dziewczyna wstała i podeszła do nas. Po chwili dołączyliśmy do grupki uczniów stojących na placu. Tylko pewien mężczyzna szedł powoli w pewnym kierunku, a po drugiej stronie zauważyłam również kobietę oddaloną od nas o przynajmniej pół kilometra. Przeteleportowałam oboje z powrotem do nas. Zostało mało czasu, nie chciałam później każdego szukać:
- Tak więc wszyscy przybyli są już razem. Zapewne większość mnie zna, jednak nigdy nie zaszkodzi przypomnieć. Nazywam się Atena i będę was uczyć WMP. Reszty dowiecie się w swoim czasie. A teraz przepraszam, ale jestem zobowiązana do sprawdzenia obecności - rozejrzałam się po uczniach - Inari, Oxomoco, Izyda, Nyks, Isis, Nemesis, Thor, Artemida i Apollo. Świetnie, brakuje nam już tylko Halii oraz Hadesa. W takim razie poczekamy na nich jeszcze 10 minut. A później udamy się załatwić formalności i przydzielić wam pokoje - uśmiechnęłam się i przejrzałam wzrokiem wszystkich, a także każdego z osobna.
Ostatnio zmieniony przez Futaba (23-05-2014 o 21h37)
#34 23-05-2014 o 21h49
Link do zewnętrznego obrazka
Każdy następny uczeń jaki się zjawił został wrzucony do jednego z worków. Wiedza o bóstwach teoretycznie nie była mu potrzebna, ale w innym wypadku zanudziłby się podczas podróży.
Zaczął szeptać sam do siebie o bogach, patrząc się po kolei na każdego swoim zimnym spojrzeniem. Cały czas bacznie obserwował wszystkie ich cechy.
~~~✍
Niespodziewanie zjawiła się Atena. Jedna z najmądrzejszych bogiń jakie ujrzał ten świat. Thor lekko się skłonił, wiedząc o jej wyższości. W końcu to ona miała go uczyć. Przez chwilę napotkał jej spojrzenie. Czyli jest ciekawa swoich uczniów, zapytał się w myślach.
#35 23-05-2014 o 22h24
Dokładnie przypatrzyłam się każdemu. Chciałam się o nich dowiedzieć jak najwięcej. Oczywiście wiedziałam doskonale jakimi są bóstwami oraz skąd pochodzą, jednak przyznam, że ich charaktery są dla mnie zagadką. Wszyscy mają odmienne osobowości. Może być ciekawie. Z zamyślenia wyrwał mnie Thor. Skłonił się lekko. Ma klasę - to lubię. Wie, kiedy należy pokazać szacunek. Przetrwa tu, co do tego nie mam wątpliwości. Przypatrzyłam mu się i nagle napotkałam jego spojrzenie. Patrzyłam mu prosto w oczy i uśmiechnęłam się lekko:
- A więc może opowiecie mi coś o sobie? Oczywiście mam na myśli wasze zainteresowania oraz sposób bycia. Przyznam, że najbardziej interesuje mnie Izyda, Isis, Inari, Oxomoco oraz Thor. Najwięcej wiem o bóstwach Greckich, a wy do tego kraju nie przynależycie. Oczywiście chcę poznać wszystkich, ale wy jesteście największą zagadką. No to jak? Udzieli mi ktoś dodatkowych informacji?
Ostatnio zmieniony przez Futaba (23-05-2014 o 22h26)
#36 23-05-2014 o 22h43
Link do zewnętrznego obrazka
Odwróciła głowę, w stronę grupki uczniów i niespodziewanie znalazła się wśród tych uczniów. Co do...?, pomyślała i gniewnie spojrzała na grecką boginię. Rozpoznała Atenę, w końcu wiele się o niej słyszało.
W tłumie wypatrzyła swoją siostrę, Isis. Szturchnęła ją lekko ramieniem i uśmiechnęła się do niej.
Krew w niej się wzburzyła, gdy usłyszała prośbę nauczycielki. Niby po co miała komuś mówić coś o sobie. Coś czuła, że nie polubi tej nauczycielki. Odnosiła dziwne wrażenie, że jest przesłodzona, a za takimi osobami nie przepadała. Ale i tak nie chciała robić złego wrażenia. Chciała podtrzymać swoją obietnice, aby chociaż z nikim się nie kłócić.
Link do zewnętrznego obrazka
Postawa nauczycielki troszkę go zdziwiła. A raczej zainteresowała, ale zaraz przypomniał sobie, iż w końcu to nauczyciel. W książce o człowieku wyczytał, że nauczyciele za zwykle starają się nawiązać dobre stosunki z uczniami.
- Moim jedynym zainteresowaniem są książki. Na co dzień jestem otoczony masą burzowych chmur, więc tutejsza pogoda jest dla mnie czymś innym. To tyle - postanowił zabrać głos, ponieważ żaden z innych uczniów jakoś nie kwapił, aby powiedzieć coś o sobie.
Ostatnio zmieniony przez Maruki (23-05-2014 o 22h44)
#37 23-05-2014 o 23h29
Czekałam, aż ktoś się odezwie. Zazwyczaj uczniowie są bardziej rozmowni, ale nie będę naciskać. Nagle głos zabrał Thor:
- Moim jedynym zainteresowaniem są książki. Na co dzień jestem otoczony masą burzowych chmur, więc tutejsza pogoda jest dla mnie czymś innym. To tyle - tak jak myślałam:
- Rozumiem. Książki są najlepszym sposobem na oderwanie się od codzienności. Ehh... myślałam, że będziecie bardziej rozmowni, tak jak uczniowie z poprzednich lat, ale jeżeli nie... w takim razie poczekajmy jeszcze chwilę na resztę - przez 14 lat pracy jako nauczyciel, zadaję te pytanie uczniom. Słucham co mają mi do powiedzenia , ale prawda jest taka, że mnie to nie interesuje. Nie lubię wścibskich osób i sama również ciekawska nie jestem. Zadaję te pytanie, gdyż co roku słyszę te same odpowiedzi - uwielbiam śpiewać, malować, tańczyć i zwierzątka. Ci uczniowie ledwo wytrwali na moich zajęciach. Byli puści, zwykli i nieciekawi. Lecz tym razem jestem mile zaskoczona. Widzę w nich potencjał. Może sprostają moim wymaganiom. Dziś udzieliłam im pierwszej lekcji - nie bądźcie naiwni, nie oceniajcie po pozorach. Prawda Panienko Izydo?
Ostatnio zmieniony przez Futaba (23-05-2014 o 23h33)
#38 23-05-2014 o 23h52
Link do zewnętrznego obrazka
Za tłocznie, za dużo. Nawet na radzie starszych nie jest tak gwarno. Ciekawi mnie również skąd wiedzą jak mam na imię. Widocznie wiedzą więcej niż ja. Kiwnęłam do każdej osoby na powitanie i tuż po tym Ox zaczął się oddalać. Szybko opadłam na ziemię i sprawiłam aby teraz nie ja lecz moje bagaże zaczęły za mną lewitować. Pożegnałam się z całą resztą i szybkim jak na mnie krokiem ruszyłam za chłopakiem.
~Ox zaczekaj!
Gdy już byłam obok niego trochę zwolniłam kroku. Jednak on nadal nie wygląda na takiego co chciałby mieć towarzystwo. Ale ja nie odpuszczę teraz!
~Chodź, poczekajmy z resztą, razem. Nie bądź taki, no chodź. Proszę?
Nadal jednak wypowiadałam moje słowa niepewnie. Jak tak dalej będzie to nikt nie weźmie mnie tutaj na poważnie.
~Bardzo proszę!
Wyprzedziłam go i zatrzymałam się przed nim, po czym schyliłam się nisko. To pierwsza osoba spoza Wysokich Równin,z którą rozmawiałam. Nie mogę tego tak zostawić!
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#39 24-05-2014 o 00h50
Dokładnie, nie byłam ciekawa co oni tam robią. Siedziałam sobie spokojnie, rozglądając się. Po chwili, zauważyłam zbliżającą się nauczycielkę Atenę. I dwie inne osoby Artemidę i Apollo. Nie zaprzeczyłam, zeskoczyłam z ławki i dołączyłam do nich. Po chwili Atena, zgarnęła wszystkich i zaczęliśmy słuchać co mówi Atena. I teraz zaczął się cyrk... Nauczycielka zachciała wiedzieć coś więcej, ode mnie i od wymienionych osób. Ja tego, nie chciałam mówić. Nie odzywałam się, lepiej to będę chować w tajemnicy. Poczułam jak ktoś mnie szturchnął ramieniem, od razu się odkręciłam w tamtą stronę. Nie wiem czy to prawda... Ale zauważyłam, Izydę swoją starszą siostrę, uśmiechnęłam się lekko do niej. A potem ponownie się odkręciłam w stronę Ateny. Thor zaczął mówić o sobie, ja tylko słuchałam i przyglądałam się innym.
Za dużo ludzi... Kiedy nikt nie zauważył, szybko uciekłam stamtąd. Podeszłam do jakiegoś drzewa i usiadłam pod nim. Ale po chwili byłam w innym miejscu. Jak to....?! I wtedy zauważyłam nauczycielkę Atenę. A więc to jej sprawka.. Zaplotłam ręce na klatce piersiowej i zaczęłam się przyglądać. Nauczycielka zaczęła coś tam mówić, mało mnie to obchodziło, ale starałam się to słuchać, lecz byłam skupiona na czymś innym. Wtedy Atena zainteresowała się wymienionymi osobami. Czyli o mnie wie wszystko? I... źle. Nie wiem dlaczego tak pomyślałam, że źle ale.. nie lubię jak inna osoba zna praktycznie wszystko o mnie. Czuję się wtedy tak nieswojo. Ale jestem Grecką Boginią, więc ma prawo o mnie wszystko wiedzieć ze względu na to, że ona też jest Grecką Boginią.
#40 24-05-2014 o 10h09
Szedłem przed siebie. Za dużo było tam ludzi, a ja nie chciałem nawiązywać z nimi bliższych stosunków. Nagle usłyszałem, jak ktoś do mnie podbiega:
- Ox, zaczekaj! - krzyknęła za mną Inari i podbiegła do mnie - Chodź, poczekajmy z resztą, razem. Nie bądź taki, no chodź. Proszę? - powiedziała niepewnie lekko drżącym głosem. Przewróciłem oczami i zacząłem kontynuować wędrówkę - Bardzo proszę! - ta dziewczyna znowu to robi. Sprawia, że zaczynam tracić cierpliwość. Gdyby była facetem, przyłożyłbym jej na starcie:
- Rozumiem, że chcesz nawiązać przyjaźnie, o które trudno było w miejscu, z którego pochodzisz, ale wybrałaś złą osobę. Wróć do tej pielgrzymki i znajdź sobie inne dziewczynki do zabawy. Zostaw mnie w spoko... - już miałem skończyć, gdy nagle jakaś moc przyciągnęła nas z powrotem do grupy uczniów. Wszystko stało się jasne, gdy zobaczyłem tam Atenę. Przywitała się z nami i sprawdziła obecność. Gdy usłyszałem jej ostatnie pytanie, myślałem, że parsknę śmiechem. To jest ta niesamowita nauczycielka, o której wszyscy słyszeli? Ta, na której lekcje tak bardzo czekałem? Jest najmądrzejszą boginią świata! Czyżby była... głupia?
#41 24-05-2014 o 13h02
Link do zewnętrznego obrazka
Zdziwiła się gdy jakiś bóg, o którym nie miała pojęcia, zaczął opowiadać o sobie. Nawet jeżeli to było krótkie...
Czytanie książek, pomyślała i stwierdziła, że ten bóg jest nudny. I w tej chwili usłyszała wspaniałą Atenę.
Jędza, pomyślała Izyda z zawiścią patrząc na grecką boginię. Była pewna, że nie przetrwa tylu dni z tą "nauczycielką".
Izyda wywróciła oczyma i uśmiechnęła się ironicznie do kobiety.
- Ocenianie po pozorach to coś co kocham - miała jako taką świadomość, że może zostać usunięta z tej akademii, ale nie przejmowała się tym.
#42 25-05-2014 o 20h30
- Ocenianie po pozorach to coś co kocham - powiedziała Izyda i uśmiechnęła się ironicznie. Ma dziewczyna tupet.
- Potrafisz widzieć w ciemnościach Izydo. Twój wzrok jest wzorowy, otrzymałaś wielki dar. Dlaczego więc jesteś ślepa? - odpowiedziałam spokojnie. Nie będę marnować czasu na kogoś, kto nie dorównuje mi ani umiejętnościami, ani intelektem. Spojrzałam na chmury. Dziesięć minut minęło - Nie mamy już czasu. Udajmy się do kancelarii szkolnej, aby wypełnić formalności. Proszę za mną - wskazałam dłonią wielkie zdobione drzwi i zaczęłam iść w ich stronę. Gdy zbliżaliśmy się do wejścia, drzwi otworzyły się przed nami, jakby czuły, że ktoś nadchodzi. Weszliśmy do środka i skierowaliśmy się w stronę kancelarii. Nie musiałam się odwracać, aby wiedzieć, że wszyscy się rozglądają. Zapewne podziwiają malowidła na ścianach oraz kryształowe żyrandole. Gdy doszliśmy na miejsce odebrałam 9 kartek. Zaczęłam rozdawać je uczniom:
- Oto wasze formularze. Musicie je wypełnić, takie są procedury. Są tam pytania o wasze imię, wiek, pochodzenie, rodzaj bóstwa oraz umiejętności magiczne. Dodatkowo musicie wybrać przynajmniej jeden klub, do którego będziecie uczęszczać pozalekcyjnie. Mogą to być koła douczające i przedmiotowe, koła zainteresowań, klub muzyczny, kluby sportowe, ewentualnie akcje charytatywne. Dla niezainteresowanych pozostaje opcja bycia przedstawicielem klasy lub pomagać w bibliotece, jednak jeżeli ktoś wyraża takie zainteresowanie, proszę to zgłosić teraz. Aby uniknąć pytań - dodatkowe zajęcia są obowiązkowe, a jeżeli chcecie stworzyć klub, którego nie ma na liście, musicie złożyć wniosek do dyrekcji i wyznaczyć przedstawiciela, którym jest wybrany nauczyciel - oczywiście musicie spytać go o zgodę i nie, nie możecie stworzyć klubów takich jak Klub nie chodzenia do szkoły oraz klubów zagrażających zdrowiu lub życiu. Rozdam długopisy - machnęłam ręką i przed każdym uczniem pojawił się lewitujący długopis.
Jakby co, to tu macie listę klubów:
~ Koła douczające i przedmiotowe ~
klub historyczny
klub magiczny
~ Sportowe ~
koszykówka
piłka nożna
siatkówka
rugby
tenis i badminton
pływanie
jeździectwo
łucznictwo
~ Klub muzyczny ~
~ Klub teatralny ~
~ Klub zwierzęcy ~
~ Klub ekologiczny ~
~ Klub astronomiczny ~
~ Klub miłośników poezji ~
~ Klub gastronomiczny ~
#43 25-05-2014 o 21h11
Link do zewnętrznego obrazka
Izyda zrobiła się nagle nader poważna, ponieważ to co usłyszała od Ateny trochę ją zabolało, jednak nie dała sobie po tego poznać. Już miała jej odpowiedzieć, w miarę opryskliwie, ale nie potrafiła. Odwróciła wzrok od bogini.
Pustka zagościła w jej oczach, ponieważ ona wiedziała coś co wiązało się z jej życiem, a czego Isis nie wiedziała, choć są tymi samymi osobami. W końcu każda z nich ma swoje własne myśli i pamięć. Ale dla Isis jej niewiedza wychodziła na dobre, bo mogła się cieszyć, a Izyda nie tyle co nie mogła. Ona nie potrafiła.
Zrobiła coś okropnego, co jest karalne, a teraz się z tym kryje. Oddała połowę siebie, aby pomóc swoim wyznawcom, swojemu krajowi. Straciła większą cześć jakichkolwiek uczuć, ale to przeszłość.
Zacisnęła pięści i pomaszerowała za Ateną. Nie słuchała jej ględzenia, tylko wzięła formularz, a gdy pojawił się długopis zaczęła wszystko uzupełniać.
Imię: Izyda
Wiek: 20 lat (w ludzkim ciele)
Pochodzenie: Egipt
Rodzaj bóstwa: Bóstwo gwiazd, księżyca, magii, mądrości, odrodzenia, leczenia, władzy, miłości, małżeństwa, macierzyństwa oraz zmarłych
Umiejętności magiczne: Widzenie w ciemnościach, rzucanie klątw, panowanie nad gwiazdami oraz księżycem, umiejętność teleportacji na poziomie podstawowym, umiejętność latania na poziomie średnio-zaawansowanym, umiejętność sporządzania eliksirów na poziomie zaawansowanym
Klub: Siatkówka, Łucznictwo, klub teatralny, klub gastronomiczny
Podeszła do Ateny i oddała formularz, patrząc się w ziemię.
- Proszę. Oczywiście, można dołączyć do kilku klubów? - Powiedziała nadal wlepiając wzrok w podłogę.
#44 26-05-2014 o 16h05
Selene
Nie spodobało mi się, jakim tonem odezwała się do mnie Artemida. Zanim zdąrzyłam jej to powiedzieć, Atena wspomniała o moim wyglądzie. Chwaliła go. Ponieważ nie byłam próżną boginią, nie powiedziałam nic w stylu "Prawda? Też tak uważam!".
Atena zebrała uczniów. Mówiła coś do nich, ale nie słuchałam, co. I tak zwykle mówi to samo, no i to ona najczęściej załatwia te wszystkie formalności. Ja uważam to za żmudną robotę.
Dołączyłam do grupy dopiero, gdy nowi uczniowie musieli uzupełnić formularze. Podleciałam bez słowa. Nie chciałam przeszkadzać.
Ostatnio zmieniony przez Pauline6 (26-05-2014 o 16h06)
#45 26-05-2014 o 17h46
Czekałam, aż wszyscy wypełnią formularze. Zauważyłam nadlatującą Selene. Kiwnęłam głową i wróciłam do poprzedniej czynności. Po chwili podeszła do mnie Izyda i oddała formularz. Miała wzrok wlepiony w ziemię. Nie chciała patrzeć mi w oczy. Wzięłam formularz i zaczęłam sprawdzać, czy wszystko zostało wypełnione poprawnie:
- Proszę. Oczywiście, można dołączyć do kilku klubów? - zapytała dziewczyna.
- Gdybyś słuchała tego co mówię, znałabyś odpowiedź. Powiedziałam: "przynajmniej jeden". Co z tego, że posiadasz umiejętności, gdy nie znasz zasad gry? Niech to będzie lekcją na przyszłość. A teraz poczekaj, aż inni skończą - powiedziałam, oddając jej formularz do podstemplowania i wskazałam stojącą pod ścianą, wielką kamienną ławkę.
#46 26-05-2014 o 18h32
Link do zewnętrznego obrazka
Wypowiedz Ateny rozbawiła ją do łez. Chociaż i tak to kryła. Nauczka, zapytała siebie w myślach. To stwierdzenie coraz bardziej utwierdzało ją w przekonaniu, że nie będzie lubić tej nauczycielki.
Popatrzyła jej w oczu, pustym wzrokiem i odwróciła się.
- Wie pani, ja słuchałam i wiem co to znaczy przynajmniej. Ale są takie osoby, które mylą "przynajmniej" z "tylko" - odwróciła głowę i z małym uśmiechem, ledwie dostrzegalnym popatrzyła się na Atenę i wróciła do uczniów.
#47 27-05-2014 o 14h39
Selene
- Ma dziewczyna tupet - szepnęłam do Ateny patrząc za oddalającą się Izydą. - Teraz rozumiem, dlaczego w książce "Bogowie egipscy" napisano "czasem agresywna".
Zamyśliłam się. Wiedziałam, ze Izyda jest tak naprawdę dobra. W końcu rozczepiła się po to, by pomóc Egipcjanom. A może to zdarzenie sprawiło, że stała się zimna, aby nie pokazać, ze boryka się z tym co zrobiła? Pokręciłam głową. Zagadka.
Ostatnio zmieniony przez Pauline6 (27-05-2014 o 14h39)
#48 27-05-2014 o 16h33
- Wie pani, ja słuchałam i wiem co to znaczy przynajmniej. Ale są takie osoby, które mylą "przynajmniej" z "tylko" - powiedziała Izyda i ledwo widocznie się uśmiechnęła. Znam przeszłość tej dziewczyny i wiem, że dużo przeszła. Staram się znosić jej zachowanie, jednak nie będę traktować jej wyjątkowo na tle innych uczniów. Zwłaszcza, gdy kłamie mi w żywe oczy. Nie można żyć przeszłością. Życie toczy się dalej. Dobrze, że nie jest łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Nagle przybliżyła się Selene i przysunęła głowę do mego ucha:
- Ma dziewczyna tupet - szepnęła do mnie i popatrzyła na oddalającą się Izydę- Teraz rozumiem, dlaczego w książce "Bogowie egipscy" napisano "czasem agresywna". Zaśmiałam się cicho. Ah ta Selene, zawsze potrafi poprawić mi humor. Nic dziwnego, że uczy historii, tak dużo wie o bogach. Zna mnie na wylot...
Ostatnio zmieniony przez Futaba (27-05-2014 o 16h34)
#49 27-05-2014 o 20h02
/ Sorry, że to tak długo trwało, ale nie sądziłam, że będzie mi tak trudno napisać moimi własnymi bóstwami... // Oliwkaa, jeśli zepsujesz Nyks, to ja stworzę sobie matkę boską, która jest (o ile doszłaś już do 5 tomu) innym wcieleniem Nyks i przy okazji przygotuję Ci na obiad chodzący przewód pokarmowy -_- /
Czarnowłosy mężczyzna stał przy oknie i wyglądał przez nie na stojące na dziedzińcu bóstwa.
- Czemu my tu jesteśmy? Nie podoba mi się to. Wolę wrócić do nas. Jeszcze podobno będę musiał uczyć te inne bóstwa. Nie lubię innych. Wole, gdy jesteśmy tylko my dwaj, u siebie - mamrotał pod nosem młodzieniec.
Wtenczas brat bliźniak jego, o białych włosach, siedział po turecku na łóżku, wsłuchując się w głosy owych bóstw, z trzeciego piętra, w pokoju z zamkniętymi drzwiami i oknami.
- Niestety, nie możemy nic poradzić na decyzję wyższych. Ale wiesz, jest też i dobra tego strona - niektórzy mogą mieć ciekawe barwy. A skoro mamy ich uczyć, to nie sądzisz, że warto by było ich poznać? - stwierdził kokieteryjnie bliźniak, nie otwierając oczu.
- Haaa??? Chyba sobie żartujesz. Nikogo nie będę słuchał. To że mam ich uczyć, nie oznacza, że muszę wiedzieć kim są. Nawet ich imiona nie są mi potrzebne - odpysknął kpiąco, jednakże od okna nie odszedł... brat natomiast, uśmiechnął się na to pod nosem. Potem spoważniał.
- Jesteś pewien? Jedna osoba ma interesującą barwę. Proszę zrób to dla mnie - poszukaj... żółtej barwy, o szarych konturach, owia- - wtem wtrącił się czarny brat.
- Dobra, dobra. Ale potem daj mi spokój! - zamknął i on oczy, po czym począł się wsłuchiwać. Niedługo trwało, jak powstrzymał go biały brat.
- Powstrzymaj się. Zebrało się tam teraz mnóstwo bóstw, nie uda ci się to, skoro jesteś do nich negatywnie nastawiony. Poza tym jeszcze coś zaburzysz swym negatywnym podsłuchaniem. Ale zrobisz to dla mnie kiedy indziej... przyszły dwie osoby z naszego zadania - nauczycielki. Przyjrzyj się. Jedna jest... niebieskiej barwy, o czerwonych konturach i czerwonym nadmalowaniu... poświata w miarę jasna. Druga posiada również niebieską barwę, lecz o białych konturach, bez nadmalowania, zaś poświata jest biała - czarny brat westchnął ciężko i spróbował przyjrzeć się istotom, kierującym się do wnętrza... niezbyt mu się to udało.
- Za późno. Weszli już do środka. Poza tym i tak ledwo co widzę z tej wysokości - powiedział facet, nie kryjąc zadowolenia.
- No to pójdziesz tam na dół i zobaczysz z bliska - odpowiedział spokojnie ten, który siedział na łóżku.
- Że co proszę? - oburzył się od razu ten czarny.
- No to proszę. Miałeś zobaczyć tamtą żółtą barwę -
- E? Tsk... A, idę - powiedział, przygryzając wargę, po czym wyszedł i skierował się na dół, za głosami.
Ostatnio zmieniony przez Minwet (27-05-2014 o 20h03)
#50 27-05-2014 o 20h27
Selene
Ucieszyłam się, gdy Atena sie uśmiechnęła na mój komentarz do Izydy.
Usłyszałam czyjeś oddalone kroki i oto drzwi komnaty się otworzyły.Popatrzyłam na czarnowłose bóstwo, które weszło do sali. Skinęłam na przywitanie głową. Hm... Czyżbym miała do czynienia z chinskim bóstwem? Zaraz, to chyba bóg muzyki. Ale mało znany.
W każdym bądź razie wyglądało na to, że nie był to uczeń. Raczej nauczyciel. Szeptem zapytałam się Ateny:
- Znasz ich?
Ostatnio zmieniony przez Pauline6 (27-05-2014 o 20h37)