Zdarza mi się, bardzo często owo zacięcie.
Tak jak chyba trzy powyżej wyszłam kiedyś w kapciach do sklepu. Niestety zorientowałam się dopiero w drodze powrotnej. Nikt mi nic nie powiedział (ale to było takie patologiczne osiedle, że mogli pomyśleć, że jestem po prostu naćpana)
Zdarza mi się zamiast łyżki zabierać widelec i na odwrót, dopiero podczas jedzenia uwiadamiając sobie, że coś jest nie tak.
Potrafię w środku zdania zapomnieć o czym mówię. To jest bardzo głupia sytuacja zwykle, bo wychodzę na głupią.
Potrafię przez kilka minut szukać rzeczy którą mam w ręce. Wzbudza to ogólną wesołość mojej rodziny
Cóż, sądziłam, że tylko ja mam taką przypadłość, ale wyżej jedna z was już o czymś takim wspomniała. Mianowicie, często wstaję w środku nocy, a do szkoły zwykle wstaję jak jeszcze jest ciemno i czasami z lotu zaczynam się szykować do szkoły:
Wstawiam wodę na herbatę, robię śniadanie (zwykle kaszkę z biedry, więc zwykle zostaje mi potem na rano i tak do zrobienia), ubieram się, czeszę i czasami orientuję się dopiero jak sprawdzam czy już muszę wyjść, ale zwykle dochodzę do tego że jest noc podczas oczekiwania na to, aż zagotuje się woda. Ratuje mnie brak chorej psychicznie sąsiadki za oknem wyzywającej wszystko dookoła, zgodnie z porannym rytuałem-codziennie o 6.10-6.15. Raz nawet już wyszłam z domu, ale zaalarmował mnie brak pewnych pań jeżdżących codziennie tym samym autobusem co ja do pracy :')
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
Strony : 1 2
#26 09-01-2016 o 21h23
#27 10-01-2016 o 21h30
Szukałam okularów mając je na nosie...
Codziennie szukam gdzieś coś, czego tam być nie powinno.
Często stoję przed szafą i myślę bo nie wiem, po co ją otworzyłam.
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
#28 11-01-2016 o 20h41
lapin napisał
Szukałam okularów mając je na nosie...
Codziennie szukam gdzieś coś, czego tam być nie powinno.
Często stoję przed szafą i myślę bo nie wiem, po co ją otworzyłam.
hahaha mam tak samo,
siemanko loszki
#29 02-02-2019 o 15h47
Ten temat jest dla mnie idealny bo umysł mam bystry jak przysłowiowa "woda w klozecie" tzn. jak naciśniesz spłuczkę to poleci wartki strumień, ale jak cała woda zleci to zostaje tylko ta w muszli, która idealnie odzwierciedla moc mojego już nie tak porywającego intelektu
Najgorzej jak wiem, że coś miałam zrobić, ale nie pamiętam co a jak ktoś do mnie mówi podczas gdy robię coś wymagającego skupienia (np. pisze na forum ) to chociaż słyszę każde słowo to kompletnie nie wiem o co tej osobie chodzi i muszę dopytywać
#30 04-03-2019 o 18h46
Och, tak! Masę razy!
Najczęściej zdarza mi się otwierać drzwi od zamrażarki, kiedy idę wyrzucić skarpetki do prania.
Albo opakowanie po jogurcie wyrzucić do zlewu, a łyżkę do śmieci.
Całe szczęście w porę się opamiętuję i rzadko kończy się tym, że to tak zostawiam.
Strony : 1 2