1. Kiedyś w 4 klasie, gdy miałam 1 lekcję z panem od historii (on wtedy nie znał jeszcze uczni) siedziałam sobie w ostatniej ławce z koleżanką i kompletnie go nie słuchałam, bo zaczęła latać naokoło mnie mucha. Zaczęłam trzepać rękami, żeby ją odgonić i nagle słyszę moje imię, gwałtownie się odwróciłam i krzyknęłam z takim wyrzutem na pana od historii
- Ale coooo?!!
Bo myślałam, że znów coś przeskrobałam, a on mnie upomina. Nie,nie... okazało się, że on sobie spisuje jaki uczeń w jakiej ławce siedzi. Ludzie w klasie popatrzyli na mnie bezcennie.
2. Nieraz tak mam, że ktoś coś powie, a ja odpowiem na to pytanie, które nie było do mnie, później zawstydzona wymyślam jakieś historyjki na poczekaniu.
3. Często zdarza mi się, że idę po np. sól. Wchodzę do kuchni otwieram szafkę i szukam tej soli i szukam, a nie mogę jej znaleźć, w końcu uświadamiam sobie, że szukałam jej w półce z lekarstwami, a nie z przyprawami.
4. Kiedyś bardzo późno w nocy pakowałam lekcje i co nie ma książki od informatyki.
Sprawdzam dokładnie cały pokój, szukam i szukam, i nigdzie nie ma gdy już byłam cała rozpłakana ( ta książka MUSIAŁA być na jutro) usłyszałam reklamę w telewizji o sklerozie i co? Przypomniało mi się, że odłożyłam tą książkę na szafkę w szkole ( a ja głupia zapomniałam, bo to były nowe szafy).