Nie byłam pewna do jakiego działu to wrzucić, bo pasuje mi do opowiadań, rysunków i gier  ><
Pomysł inspirowany "MS PAINT ADVENTURES"
Było na SF i nie wypaliło, nie zawiedźcie mnie ;;
Zasady gry są takie:
Ja dodaję posta z akcją bohaterki, wy jesteście głosem w jej głowie. Po każdym moim poście możecie odpowiedzieć na pytanie zadane na końcu, dać propozycję wykonania czynności, zadać bohaterce pytanie, lub zaproponować wypowiedziane przez nią słowa. Na podstawie waszych postów bohaterka będzie wykonywać dalszą akcję.
Niech was poniesie wyobraźnia, bo świat jest alternatywny i mogą zdarzyć się fantastyczne rzeczy. Może dojdzie do jakiejś miłości, śmierci, albo przygody życia?
Komentarze nie związane z akcją proszę dodawać w spoilerach.
Jeżeli ktoś nadal nie rozumie, polecam zapoznać się z tematami w tym stylu - + + +
Liczę, że jakoś się to rozkręci i każdy ogarnie. Na prawdę mam nadzieję, że to wypali, więc błagam - angażujcie się~
W razie pytań zapraszam na pw c:
Jedziemy:


___________________________________

1 wrzesień, 2014 rok
godzina 7:50
twój pokój

Link do zewnętrznego obrazka

Wybudzasz się powoli z przyjemnego snu, w którym smarowałaś jakiemuś facetowi klatkę piersiową maścią na przeziębienie. Nie pamiętasz kto to dokładnie był, a nachodzi cię obawa, że to mógł być twój nauczyciel matematyki, więc próbujesz wymazać ten obraz z pamięci.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka - "Cicho, Adam... Zara po ciebie przyjdę..."

Twój telefon dzwoni, wygrywając "If I had you" twojego ukochanego idola, Adama Lamberta. Nie chce Ci się wstawać, więc jeszcze chwilę leżysz pod kołdrą, ignorując fakt, że w nocy znów spadłaś z łóżka.
Twoje oczy nie chcą się otworzyć, bo do pierwszej w nocy oglądałaś jakąś chińską bajkę. Może to i lepiej? Wiesz, że jak spojrzysz teraz w lustro to dostaniesz zawału - na pewno wyglądasz strasznie.
Czekaj... Jak ty w ogóle wyglądasz?


_________________________________
Jako, że to pierwszy raz - dam wam podpowiedź:
Teraz po prostu piszcie cechy wyglądu bohaterki (ile chcecie, możecie nawet opisać ją całą), np:
"Długie, rozczochrane włosy w kolorze gumy do żucia." / "Skośne, seledynowe oczy i Bardzo grube brwi." / "Znamię na szyi w kształcie gwiazdki."
Mogą to być kolory włosów i oczu, fryzura, wzrost. Może mieć piercing, czy tatuaż, bliznę i inne charakterystyczne cechy. Niech ogranicza was tylko wyobraźnia - nic nie stoi na przeszkodzie by miała skrzydła, czy elfie uszy, albo coś w tym stylu.
Wybiorę niektóre z nich i złożę w naszą bohaterkę.

Długie do pasa, falowane, ciemno brązowe włosy sterczą we wszystkich kierunkach świata, wiedziałam, że będę je czesać przezz conajmniej pól godziny. Czekoladowe oczy, z których na lewym mam smugę błękitu są zaspane. Nos jest mały i lekko sterczący. Usta wykrzywione w grymasie nigdy nie dodają mi urody... Gdy wyjdę do szkoły będę się promieniście uśmiechać. Jak zwykle zapomniałam, że jestem wysoka i walnęłam głową o framugę drzwi, przy okazji dorabiając sobie niewielkiego siniaka, który jest jednak dosyć widoczny na mej bladej cerze.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Czy o coś takiego ci chodziło?

Ostatnio zmieniony przez sandra88 (08-04-2014 o 15h35)

Maruki napisał

Krótkie, blond włosy,sięgające do ramion, były w kiepskim stanie; stały na wszystkie strony, co oznaczało, że rozczesanie ich będzie trudnym zadaniem.

sandra88 napisał

Czekoladowe oczy, z których na lewym mam smugę błękitu są zaspane.

Maruki napisał

Szczególnym znakiem jest pieprzyk na podbródku oraz malusieńki kolczyk w wardze.

Link do zewnętrznego obrazka

No i wszytko jasne. Wyglądasz jak co dzień - źle. To znaczy - jesteś dość ładna, ale z rana nikt nie powinien Cię widzieć. A jako, że dziś jest twój pierwszy dzień jako uczennicy dziesiątej klasy to musisz wyglądać dobrze. Tu rodzi się bardzo błyskotliwy wniosek:
Trzeba iść do łazienki.
Wygrzebujesz się z łóżka, wyłączasz cały czas dzwoniący budzik w telefonie i ruszasz przez zagracony pokój, kopiąc na rozgrzewkę kota, śpiącego na stosie ubrań.

Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka -"Ach, cholera!"
Link do zewnętrznego obrazka - Jak zwykle zapomniałam, że jestem wysoka i walnęłam głową o framugę drzwi, przy okazji dorabiając sobie niewielkiego siniaka, który jest jednak dosyć widoczny na mej bladej cerze.

Wleczesz się do łazienki, rozmasowując dłoń.
Załatwiasz się, odkręcasz wodę pod prysznicem i stajesz przed lustrem.
Czujesz się jak nie w swoim ciele.
Jak ty, do jasnej anielki, w ogóle się nazywasz?!

Link do zewnętrznego obrazka

___________________________
Podawajcie przykłady imion i nazwisk~

Maffy Banks

Elsa Anne Caroline Frost

Ostatnio zmieniony przez sandra88 (08-04-2014 o 18h48)

Link do zewnętrznego obrazka

Nie, tak na pewno się nie nazywasz. Takie coś pamiętałabyś nawet na największym kacu...

Link do zewnętrznego obrazka

O, właśnie. Valancy Anne Valentine. Niezbyt pospolite, a inicjały całkiem fajne. Znaczy... Co to za imię - "Valancy"? Jak to zdrabniać? Val? Vala? Lancy? Oby nie...

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka - "Valancy, pospiesz się trochę!"

Ach, mama Cię pospiesza.
Biegniesz do pokoju, wybrać jakieś ubranie.

Link do zewnętrznego obrazka

Szafa jak zwykle świeci pustkami niczym pustynia.
Ale jednak coś trzeba włożyć, nie zapominając, że to nadal pierwszy dzień szkoły.
Spódnicę? Koszulę? Buty na obcasach? A może walić to wszystko i wcisnąć się w dres?
Co założysz?

Trzeba być optymistką ! nie obchodzi Cię zdanie innych, więc zakładasz brudne starte dżinsy i pogniecioną koszulę w kratę, do tego wszystkiego stare trampki nadają się idealnie a w sumie to nie gorsze będą kalosze, albo słodkie buciki kupione przez babcię na urodziny:)

Ostatnio zmieniony przez Peppers (08-04-2014 o 20h20)

wybaczcie, że nie opiszę stroju (mam coś z ręką), ale dodam jego zdjęcie:
Link do zewnętrznego obrazka

Zakolanówki, czarna spódniczka i koszulka, spinka w kształcie kokardki~

Maruki napisał

Beżowa, plisowana spódnica;

A, właśnie spódnica. Najważniejsza część stroju. Czymże jest kobieta bez spódnicy?! Jesteś kobietą i noszenie spódnicy to twój przywilej! Co by powiedział Adam gdybyś w taki ważny dzień założyła spodnie? On na pewno założyłby spódnicę!

Peppers napisał

zakładasz (...) pogniecioną koszulę w kratę

Koszula jest dobrym rozwiązaniem, ale nie chce Ci się jej prasować. Czyli norma. Nikt nie zauważy, przecież jest w kratę...

Rachel8 napisał

(...) ukochane czarne trampki z metalowymi ćwiekami po bokach, (...)  Na ramię czarna torba z frędzlami, (...)

Właśnie, temu strojowi przyda się trochę drapieżności...

Erzsebet napisał

Zakolanówki, czarna spódniczka i koszulka, spinka w kształcie kokardki~

...Ale też niewinności. Czy taka mieszanka w ogóle jest możliwa? Najwidoczniej.

Link do zewnętrznego obrazka

Czy Twoje ręce nie są trochę za długie? Może powinnaś założyć długi rękaw żeby to ukryć? Teraz już za późno. Twój autobus odjeżdża za 8 minut. To akurat tyle czasu, żebyś zdążyła wrzucić do torby co potrzebne, zwinąć ze stołu tosta i biec z nim jak japońska nastolatka.
Tak właśnie robisz, a w autobusie krzyczysz na jakiegoś gościa, który stanął Ci na stopie i ubrudził buta. Jak wychodzisz, to kopiesz go między nogi i uciekasz.
Lądujesz na korytarzu w twoim liceum. Jest pusto, bo większość uczniów słucha wywodu dyrektora na akademii, albo ukrywa się po okolicy.
Co robisz?

Link do zewnętrznego obrazka
__________________________
Od razu zaznaczam, że pomieszczenia na górze są tylko propozycjami - możecie zaproponować jakieś inne. Do tego bohaterka nie musi tylko udać się w danym kierunku - może od razu wykonać jakąś czynność - w sensie iść na dach i pluć na przechodniów, albo iść na akademię i walnąć dyrektora w nos.
Prawdopodobnie będę od teraz wybierać jedną czynność, zamiast łączyć parę~

Poszłaś pozwiedzać, chciałaś zobaczyć basen,  podeszłaś by zobaczyć jakiej temp. jest woda, nagle zepchnął cię do wody pewien chłopak. Widocznie niektórzy wolą nie słuchać paplaniny dyrektora. Zdążyłaś go złapać za rękaw i wlecialiście do (niestety) lodowatej wody. Obydwoje drżeliście z zimna. Zaśmiał się z takiego obrotu sytuacji. Przedstawiłaś się, a on wyjawił ci swoje imię- Jack. Póżniej się wytarliście jakimś ręcznikiem, doprowadziliście do porządku i poszliście zwiedzać szkołę.

Gdyż zapomniałam dodać w tekście opisu Jack'a to już mówię (tak go sobie wyobraziłam, a raczej wzoruję się na Jacku Mrozie (oryginal: Frost)). Niewiele wyższy od ciebie, jasnowłosy blondyn (prawie,że białe),  Ma niebieskie oczy, niewielki nos i uszy,malinowo-kremowe usta, a jego szczęka jest kwadratowa . Ma na sobie jeansy rurki, biały T-shirt, a na nim ciemno-niebieski sweter z kieszenią na środku. na jego stopach widać skarpety i biało- szfirowe adidasy

Ostatnio zmieniony przez sandra88 (10-04-2014 o 15h08)

Idziesz przejść się po szkole, może spotkasz kogoś kto jak ty nie za bardzo zainteresował się uroczystością

Peppers napisał

Idziesz przejść się po szkole, może spotkasz kogoś kto jak ty nie za bardzo zainteresował się uroczystością

Właśnie! Kogo obchodzi co się dzieje na akademii? Na pewno nie Ciebie!
Podchodzisz do korytarza, za którym cała szkoła siedzi i słucha nudnej przemowy dyrektora i pokazujesz im figę z makiem!
Takiego wała, systemie edukacji!

Link do zewnętrznego obrazka

Słyszysz jednak jak ktoś się zbliża, więc przestraszona odwracasz się i uciekasz stamtąd.
Biegniesz przez korytarz ile sił w tchu, aż wpadasz na kogoś.

Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka "- Powaliło cię? Co stoisz jak słup na środku korytarza?!"

To nie był dobry pomysł, gdy podnosisz się z ziemi, widzisz, że tym "kimś' jest Dave Rickey - największy chuligan w szkole.
Plotki mówią, że dowodzi mafią, a w ogóle zabił już człowieka, albo pięciu.

Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Link do zewnętrznego obrazka "- Coś ty powiedziała?"
Link do zewnętrznego obrazka "- Nie, nic panie Rickey. To była moja wina, proszę mi wybaczyć...

Nie wygląda na usatysfakcjonowanego. Bardziej jakby chciał Ci przywalić...
Co robisz?
________________

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Przepraszam za długą przerwę i oficjalnie ogłaszam następną - od jutra mam egzaminy, a do tego nie będę mieć przez 1-2 tygodnie internetu, więc nie będę mieć nawet szansy zobaczyć waszych odpowiedzi, ani nic wrzucić. Obiecuję, że po powrocie wezmę się za to opowiadanie jak należy i będę dodawać coś częściej!
Dodatkowo - co do waszych postów:
Przypominam, że jesteście tylko czymś w stylu głosu w głowie - możecie proponować wypowiedź, czy ruch, ale nie układacie historii. Nie macie władzy nad postaciami innymi niż Valance.

Uśmiechasz się do niego słodko próbując wykrzesać nieco uroku osobistego co do którego wcale nie masz pewności. Pozostaje Ci nadzieja że łobuz ma w sobie coś gentlemana i nie uderzy dziewczyny.

Wypaliłam szybko:"Dziewczyn się nie bije!". Podeszłam do niego, dostał w splot słoneczny (lekko, nie chciałam go mieć na sumieniu). I odeszłam oglądając się za siebie, by sprawdzić czy leży jeszcze na kafelkach.

Ostatnio zmieniony przez sandra88 (24-05-2014 o 13h21)

Wiesz,że podpisany masz już na siebie wyrok śmierci więc co masz do stracenia?Podchodzisz do niego.Przez chwile patrzycie sobie nawzajem w oczy po czym ty kopiesz go z całej siły w piszczel i odchodzisz jakby nigdy nic.

Patrzysz na niego. Może się zlituję? uśmiechasz się nieśmiało pokazując swoje wyszczerbione zęby po czym uciekasz w popłochu do toalety, która.... okazała się być męską