Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#1 28-03-2014 o 15h28

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

CZAS AKCJI | Czasy współczesne, przełom października i listopada 2013.
MIEJSCE AKCJI | Stany Zjednoczone

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Chłopakowi udawało się w życiu. Nie miał rodziców, ale kochające rodzeństwo, dobrze płatną pracę, a także paczkę naprawdę dobrych znajomych, dla których mimo czegokolwiek liczyło się jego zdanie i dziewczynę, której chciał się oświadczyć. Wszystko jednak zmienił wypadek, w wyniku którego utracił pamięć. Posiadał co prawda wiedzę przez te lata zdobytą, jednak wspomnienia wymazały mu się do takiego stopnia, iż pamiętał tylko i wyłącznie brata. I fakt, że był sierotą.
Jak zareagują na to pozostali znajomi? Czy zechcą mu pomóc? A może jest im to na rękę i zamiast starać się pomóc mu odzyskać pamięć, zaczną działać na swoją korzyść?

Link do zewnętrznego obrazka

Męskie

1.1. - Chłopak z amnezją, brat 1.2., pamięta tylko jego. Chodzi z 2.1. i chciał się jej oświadczyć. - Lynn
1.2. - Brat 1.1, często o niego zazdrosny, bardzo z nim zżyty. Nie lubi 2.1. - Nieve
1.3. - Przyjaciel 1.1., 2.1. i 3. 2. Podoba mu się 2.1., ale to ukrywa, gdyż jednocześnie za bardzo szkoda mu uczuć przyjaciela. - Minwet

Żeńskie

2.1. - dziewczyna 1.1. Kocha go i nie może się pogodzić z tym, że ten jej nie pamięta. - Sszyszka
2.2. - koleżanka 1.1. z pracy. Chorobliwie w nim zakochana, próbuje mu zmówić, że to ona z nim chodziła. - Ikuna

Dowolna płeć

3.1. - partnerka 1.2. Charakter do wyboru. - Arwen
3.2. - należy do paczki 1.1. od niedawna. Nie miał w życiu za wiele przyjaciół, więc nie wie jak zachować się w tej sytuacji. - Sooyoung

Link do zewnętrznego obrazka

Najświętsze prawo mówi jakoby tylko Pani Jeziora i Królowa Zimy były władczyniami tego oto wątku. [Patrz wyżej na postacie braci.]
Drugie z praw uprasza o jeden post dziennie przynajmniej oraz informowanie w razie jakichkolwiek nieobecności.
Trzecie z nich zaś dotyczy wyglądu obywateli. Albowiem mają to być arty lub znane szerszemu gronu obrazy M&A.
A czwarte prawo mówi o tym, że pewność pewną trza posiadać - czy pisać się będzie na pewno? Bo po cóż nam tu ci, co zaraz stąd uciekną?
Natomiast piąte powiada, że praw więcej nie ma i życzy wszystkim świetnej zabawy.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (30-03-2014 o 22h35)

Offline

#2 28-03-2014 o 16h02

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  //photo.missfashion.pl/pl/1/24/gd/18941.jpg
Pierwsze Imię |
Sharon
Drugie Imię | Amy
Nazwisko | Stone

Wiek |  20 [lat]
Data Urodzin |  22 kwietnia
Znak zodiaku | Byk
Orientacja | Hetero
Rola|  2.1

Wzrost | 168 [cm]
Waga |  53 [kg]
Kolor Włosów | Czarne
Kolor Oczu |   Zielone

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (28-03-2014 o 19h03)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#3 28-03-2014 o 16h08

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

⚜Imiona | David Alard
⚜Nazwisko | Foley

⚜Wiek | 21 lat
⚜Data Urodzin | 5 listopada
⚜Znak Zodiaku | Skorpion

⚜Płeć | Mężczyzna
⚜Orientacja | Bi

⚜Wzrost | 176 cm
⚜Waga | 64 kg
⚜Kolor Oczu | Brązowe
⚜Kolor Włosów | Białe

⚜Tatuaże |
⚜Kolczyki | Neck


Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (28-03-2014 o 22h06)

Offline

#4 28-03-2014 o 17h43

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

3.2  w budowie xD <3

Character Song...
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię | Kiseop
Pseudonim | Kisielek
Nazwisko | Star
Wiek | 16
Data urodzenia | 10 grudnia (strzelec)
Rola | 3.2
Wzrost | ok.163 cm
Waga | Prawidłowa
Kolor Oczu | Piwne,lekko żółtawe
Kolor włosów | Ciemny blondyn~

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Coś o charakterze | Spokojny,nieśmiały chłopak. Nie odzywa się za dużo i w sumie woli słuchać niż mówić. Od czasu do czasu powie coś mądrego,uśmiechnie się i pożartuje ale nie jest jakimś typem imprezowicza. Nie lubi pić. Woli spokojną muzykę co nie oznacza,że ta szybka mu przeszkadza wręcz przeciwnie. Lubi tańczyć i trochę śpiewa. 

Krótka Historia | Kiseop od dzieciństwa mieszkał w Korei gdzie nie miał za dużo przyjaciół. Głównie dlatego,że bał się podejść do kogoś i porozmawiać. Był takim ''odludkiem''. Jego matka zginęła przy porodzie i wychowywał go tylko ojciec. Jakieś 2 lata temu polecieli na tydzień do Stanów, gdzie ojciec zginął w nieszczęśliwym wypadku,a Kiseop pozostał tam i trafił do domu dziecka. O to kolejny czynnik przez,który nie miał przyjaciół. Nie umiał też za dobrze angielskiego i dopiero po roku opanował go do końca. 

Ciekawostki |
~Mówi po angielsku z koreańskim akcentem
~Ma przezwisko Kisiel,bo każdemu trudno jest wymówić Kiseop
~Mieszka w domu dziecka
~Uwielbia Bubble Tea i naleśniki
~Często jada kisiel
~Bardzo zależy mu aby utrzymać kontakty ze znajomymi


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka 

Ostatnio zmieniony przez Sooyoung (29-03-2014 o 20h51)


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#5 28-03-2014 o 17h57

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

//photo.missfashion.pl/pl/1/24/moy/18947.jpg

Link do zewnętrznego obrazka


Pierwsze Imię | Zodiack
Drugie Imię | Cavan
Nazwisko | Foley

Wiek | 22 [lata]
Data Urodzin | 4 września
Znak zodiaku | Panna
Orientacja | Hetero

Wzrost | 175 [cm]
Waga | 66 [kg]
Kolor Włosów | Białe
Kolor Oczu | Brązowe

Tatuaże | Brak
Kolczyki | Dwa w prawym uchu


Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (03-04-2014 o 20h03)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#6 28-03-2014 o 18h13

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Godność; Sonia Anastazja  Ivanowicz
Data urodzenia; 10 listopada
Miejsce urodzenia; Rosja, Moskwa
Wiek ;20 lat
Wzrost ; 166 cm
Waga; 50 kg
Link do zewnętrznego obrazka
Rola;  2.2
Orientacja; Zodiack!
Charakter
Czysta zmienność, wyjdzie w praniu xD
Ciekawostki
~ Jest uczulona na orzechy
~ Ma tatuaż na stopie

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (04-04-2014 o 13h43)

Offline

#7 30-03-2014 o 21h04

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imiona | Catherine Anne
Nazwisko | Fox
Zdrobnienie | Cathy

Wiek | 19 lat
Data Urodzin | 27 stycznia
Znak Zodiaku | Wodnik

Płeć | Kobieta
Orientacja | Biseksualna
Rola | 3.1

Wzrost | 172 cm
Waga | 54 kg
Kolor Oczu | Błękitne
Kolor Włosów | Rude

Tatuaże | Nie posiada
Kolczyki | 4 w lewym uchu i 2 w prawym


Link do zewnętrznego obrazka


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#8 30-03-2014 o 22h14

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216


Niom, dobra, ale nie oczekujcie, że będzie o ukochana walczył... ja dopiero zaczynam w tych tematach (czytajcie -> tematy miłosne i podrywu) xD

Jeden-trzy - meine :3


https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.0-9/10153025_528795720574756_1935442148_n.jpg

~Imię~
Spencer

~Nazwisko~
Appel

~Przezwisko~
Apple - jabłko

~Pochodzenie~
Nowa Zelandia

~Rola~
1.3.

~Wiek~
21 lat | ur. 3 grudnia 1991 roku | Znak zodiaku - Strzelec | Nakszatra - Anuradha
( Dla tych mniej ogarniających - jest rówieśnikiem Zodiacka Cavana Foley'a )

~Płeć~
Męska

~Wzrost~
178 cm

~Waga~
66 kg

~Grupa Krwi~
AB | Rh +

https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/10154941_528795797241415_1594060713_n.jpg

~Wygląd~
Blondyn, o jasno-piwnych oczach. Jego włosy czasami mogą wydawać się białe, lub zielonkawe... jednakże to blondyn. Cera jego lekko opalona jest. Ubiór jego, ubrania luźne są.

~Charakter~
Optymista z wielkim entuzjazmem...
"Zawsze wszystko będzie dobrze, tak więc czemu nie mieć przyjemności z starań? I tak będzie dobrze - nie zniszczysz tego! Po co martwić się troskami? Lepiej iść naprzód! Czemu masz siedzieć, w tym co Ci powiedziane, skoro możesz samemu się rozwijać, na szeroką skalę! Nowe doświadczenie, nowa wiedza, nowe horyzonty - to wszystko na Ciebie czeka! Plany? Szerokie! I dalekie! Po co martwić się tym co tu i teraz? "
Ta... dobrze, że to coś, ma mimo wszystko poczucie sprawiedliwości, prawdy i moralności...
Czasem lubi też sobie pomędrkować i pofilozofować. Jednakże pomimo tego jest miły, kochający i skłonny do współpracy. Nawet z swoją autoinspiracją i automotywacją. Mimo swojego "aktywnego" charakteru - dobrze organizuje. Jest wierny i oddany tym, których kocha, lecz to nie zmienia faktu, że czuje zazdrość, oraz irytację.

https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1.0-9/10173722_528795670574761_294964540_n.jpg

~Historia~
W budowie.

~Hobby~
~Uwielbia badminton, przez co czasami, pomimo zakazu lekarzy - gra w niego.
~Raz na jakiś czas, pójdzie do filharmonii - kiedy w programie jest chociaż solówka na trąbce
~ Zbiera kolekcję albumów trębaczy całego świata.
~ Pomaganie przy czyiś urodzinach.
~ Wycieczki górskie - należy do małego, hobbystycznego klubu.

https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/1982320_528795783908083_120973371_n.jpg

~Ulubiony zapach~
Chlor

~Ulubiony kwiat~
Ismena Błonczatka i Nerina biała

~Ulubiony przysmak~
Gorąca czekolada z likierem

~Ulubiona muzyka~
Sonatiny trąbkowe z akompaniamentem fortepianu

~Ulubiony instrument~
Trąbka

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/1493131_528795683908093_1911393427_n.jpg

~Lubi // Nie lubi~
Kokos // Termin "Kometka"
Kręgle // Bilard
Dingo // Kotik

~Ciekawostki~
~ Jest leworęczny.
~ Należy do klubu sportowego badmintona.
~ Jego BMI wynosi 20, gdzie u zawodowych sportowców 18 to rzadkość - wina wieku jego?
~ Brał udział w między-krajowych zawodach badmintona, jako reprezentant Nowej Zelandii.
~ Doznał kontuzji nadgarstka i przyjechał do Ameryki na rehabilitację.
~ Jego ulubiony trębacz, to Chet Baker. Posiada prawie wszystkie jego albumy - brakuje mu drugiego.
~ Kiedyś, chłopięco udało mu się hodować Hatterię, którą nazwał Ginkois, jednakże nie miał serca zabrać jej do Ameryki, w obawie o jej zdrowie.

https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1.0-9/1538789_528795717241423_1819067898_n.jpg

Jeszcze może coś dodam, coś usunę, coś zastąpię, ale może tak być, prze pani? O.o

Ostatnio zmieniony przez Minwet (03-04-2014 o 01h48)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#9 03-04-2014 o 20h02

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

To tego ten, no i zaczynamy, no ;w; Mam nadzieję, że się Śniegowi (i Wam wszystkim <3) spodoba i nie będzie żadnych zarzutów czy cuś~


Zodiack

Obudziłem się w... Nie wiem gdzie. Otworzyłem oczy i zobaczyłem przed nimi biały sufit, i okropnie rażące w oczy świetlówki, nic więc dziwnego, że po chwili zacisnąłem mocno powieki, przecierając je. Podniosłem się i usiadłem, teraz znów postanowiłem spojrzeć na otoczenie. I tak się stało.
Byłem w szpitalu. Dlaczego? Coś się stało? Ale... Co? Nic nie pamiętam... Może tylko jakieś światło, nagły ból i... Tyle. Au, i jeszcze głowa mnie boli... Złapałem się za nią.
Skąd wiem, że to akurat szpital? Nie wiem... Ale nie chcę tu być. Nie podoba mi się to miejsce, ja chcę do domu... Jednak, gdy chwilę potem przyszła pielęgniarka, nie chciała mnie wypuścić. Nie potrafiłem jej powiedzieć nic. Bo nic nie wiedziałem. Nie wiedziałem, kim jestem, jak mam na imię. Ani gdzie mieszkam. Nie wiedziałem, gdzie jest mój dom, ale i tak bardzo chciałem tam wrócić! Tylko ta głowa... Poprosiłem o leki przeciwbólowe, jednak gdy już wróciła, to także z oznajmieniem, iż ktoś przyszedł mnie odwiedzić... Kto? Może David?
Ale chwilę... Kto to był David? Pff, no przecież, to mój brat! Tak, David będzie wiedział. David będzie wiedział, gdzie mieszkam! Mam nadzieję, że to on... On mnie stąd zabierze, do domu, prawda?



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#10 03-04-2014 o 20h18

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  S h a r o n

Stoję na tej poczekalni już dłuższy czas, nawet sama już nie wiem gdzie się podział David. Powinien czekać tu razem ze mną. Rozumiem, że chłopak za mną nie przepada ale w końcu tu chodzi o Zodiaca. Teraz to on jest najważniejszy.
Wyszła do mnie pielęgniarka, która oznajmiła, że mogę wejść. Wreszcie-pomyślałam. Tak długo trzymali mnie na tym korytarzu w niepewności, ze już myślałam, że zwariuję.
Weszłam powoli do sali, w której leżał. Wygląda tak smutno. Usiadłam na rogu łóżka i uśmiechnęłam się do niego. Cieszę się, że wreszcie odzyskał przytomność. Niedługo pewnie będzie mógł wrócić do domu. Cieszę się z tego powodu, bardzo się cieszę.
-Myślałam, że już się nigdy nie obudzisz.
Patrzyłam na niego smutnym wzrokiem. Nadal nie rozumiem jak do tego wszystkiego doszło. Gdy się o wszystkim dowiedziałam aż zrobiło mi się słabo. Myślałam ,że to jakiś głupi żart. Niestety okazał się on prawdą. Cieszę się, że już mogę go zobaczyć.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (03-04-2014 o 20h18)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#11 03-04-2014 o 20h53

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

David

Wszędzie byle nie blisko tego... Czegoś, grzecznie rzecz ujmując. Owszem, nie lubiłem dziewczyny mojego brata, a bez wsparcia Cathy wolałem w jej pobliżu nie przebywać przez czas bliżej nieokreślony. I tym sposobem znalazłem się w łazience, uporczywie wpatrując się w telefon w oczekiwaniu na jakąś wiadomość od mojej dziewczyny. Przynajmniej po tym jak jej napisałem kiedy to się tu zjawi. Wcześniej wyjść nie miałem zamiaru. Oczywiście i tak swoje postanowienie zburzyłem, po jakimś czasie jednak racząc dołączyć do Sharon. Znów ona, gdy już doszedłem do poczekalni, oddalała się w kierunku sal. Więc i ja ruszyłem za nią. Obserwowałem jak te straszydło zajmuje miejsce przy moim braciszku, mrużąc gniewnie oczy. Jednak sam się nie odezwałem, tylko stałem tam opierając się o ściane. I pewnie z równym zniecierpliwieniem czekając na odpowiedź Zodiaca.
Jednak to, jakże inteligentna była jej wypowiedź wolałem przemilczeć. Bo pewnie powiedziałbym coś, co potem by mi wypominano. Nawet jeśli Zodiac wiedział, że niezbyt lubię jego dziewczyne, choć to akurat chyba mało powiedziane.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (04-04-2014 o 21h53)

Offline

#12 04-04-2014 o 14h03

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

Siedziała w swoim mieszkaniu przy stole w kuchni. Znów oglądała jego zdjęcia z imprezy firmowej. Zawsze stał obok niej, zawsze rozmawiali najdłużej. To musi coś znaczyć prawda? Wypiła łyk kawy i zagryzła go tostem. Wyłączyła komputer i spakowała go do torby. Znów się spotkają, to była dla niej najcudowniejsza myśl każdego dnia. Teraz kiedy maja razem pracować nad projektem jest jeszcze lepiej. Zadowolona poszła do łazienki, wzięła prysznic, wysuszyła włosy i delikatnie się umalowała. Musi wyglądać pięknie by w końcu zwrócił na nią uwagę i zostawił te pokrakę z którą jest teraz. Była gotowa, ubrana, pachnąca. Każdy wolny facet w firmie chciał się z nią umówić, ale ona chciała tylko jednego i to dla niego tak się stroiła.Gdy dotarła do firmy nie była zadowolona, nie było go tam! Czyżby zaspał, a może ta mała jędza go zatrzymała w domu! - przemknęło gdzieś w jej myślach. Psując jej natychmiastowo nastrój. Niewiele myśląc wzięła telefon i napisała sms.
Gdzie jesteś? Projekt sam się nie zrobi

Zamiast wziąć się do pracy poszła zrobić sobie coś do picia. W kuchni umyślnie wzięła jego kubek, w końcu chyba się nie obrazi.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (04-04-2014 o 14h08)

Offline

#13 04-04-2014 o 23h22

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Zodiack

... To nie on. Zamiast mojego brata, w drzwiach stanęła dziewczyna. Kim była? Tego za nic nie wiedziałem... Ta jednak zachowywała się tak, jakby znała mnie, najwyraźniej dość dobrze. Poczułem ukłucie w sercu. Tak się cieszyła, a ja nie wiedziałem dlaczego... Może mnie z kimś pomyliła? Może z moim bratem?
- Przepraszam, ale... - zacząłem. Jakoś dziwnie mi było o to pytać, ale w końcu to z siebie wykrztusiłem. - Kim jesteś? - spytałem, patrząc na nią ze smutkiem. Kim ona jest? Czy ja ją znam?
Zacząłem się nieco denerwować. Nie wiedziałem, kim ona jest, a ona traktowała mnie jakbym był dla niej kimś ważnym. Podczas gdy ja jej nie znam. Nie pamiętam... Ja nic nie pamiętam! Co się stało, czemu tu jestem?!
Nie uspokoiła mnie nawet obecność brata w pomieszczeniu, zamiast tego jeszcze bardziej zaczęło mnie wszystko zastanawiać. On wie! On musi wiedzieć! Zaraz więc spytałem go:
- Co się stało? Co ja tu robię?! - spytałem. Nie znam tych ludzi, znam tylko mojego brata. Nikogo innego nie pamiętam... Może naszych rodziców, kiedy byliśmy mali, wiem że teraz już nie, ale... Ale nic nie pamiętam! Kompletnie! Zero! Jak to... Ja... Ja nic nie wiem...
Czułem, jak moje serce gwałtownie przyspiesza bicie. Próbowałem uspokoić oddech choć na chwilę, gdy nagle coś usłyszałem. Kojarzę ten dźwięk? Czy nie? To chyba czyiś telefon...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#14 05-04-2014 o 00h11

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

David

Zdecydowanie wyraz twarzy mojego brata był niepokojący. Miałem ochotę wręcz przez to wołać lekarzy, ale nadal zaufania do służby zdrowia nie posiadałem. Jednak dopiero jego pytanie do Sharon utwierdziło mnie w fakcie, że coś zdecdowanie jest nie tak. Nie pamiętał jej? To nie było możliwe, ta sytuacja była absurdalna po prostu. Z pewnością to ona powinna być osobą, którą zapamięta. Kochał ją, prawda? Ale niestety medycyna, ani psyhologia, moją dobrą stroną nie były.
Uśmiecham się uspokajająco, podchodząc do brata. Przysiadłem przy nim, ujmując jego dłoń, nie patrząc nawet na jego dziewczynę. Chyba nawet trochę podobała mi się surrealistyczność tej sytuacji. Jednak niezbyt się w niej odnajdywałem. Miało nic mu nie być... Już chciałem się odezwać, gdy przerwał mi znajomy dzwonek. Odruchowo sięgnąłem po jego komórkę, odczytując od razu wiadomość, po czym podając ją bratu. Och, jego szefa przydałoby się powiadomić o jego... Niedyspozycji. I Sonie tak przy okazji. Tak, to zdecydowanie nie na moją głowę.
- Nie pamiętasz, braciszku? - pytam zrezygnowany, choć znam dobrze odpowiedź. Po prostu chciałby, by jednak było inaczej, a to wszystko to był głupi żart, jakiegoś pokręconego umysłu. - Cóż, mógłbyś dojść chociaż do wniosku, że miałeś wypadek. Coś cię boli? Jak się czujesz? Masz mdłości? Podać ci coś? Wiesz, jak ja się martwiłem? Uważałbyś trochę... - urywam w pół zdania, zdając sobie sprawę, że teraz bezsensownym jest mówienie mu, że powinien bardziej o siebie dbać. I uważać. - To bez sensu, skoro nie pamiętasz. - wzdycham, uśmiechając się jednak do niego. Chyba jestem nadopiekuńczy względem Zodiacka.

Offline

#15 05-04-2014 o 01h40

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Przepraszam, ja za cholerę nie wiem co piszę .-.

Zodiack

Dobrze, że był tutaj mój brat, nawet jeśli nie pojąłem, o co chodziło w tej wiadomości (projekt? jaki projekt? tak mi żal tego kogoś), to jednak dobrze, że przyszedł właśnie David, tylko jego pamiętam, z resztą to naprawdę miło, że przyszedł do tego miejsca po mnie... Ech, czasem się zastanawiam, jakim cudem to ja jestem starszy, jak to on zwykle się tak zachowuje. Ale mniejsza już, jest jeszcze jedna sprawa, poza zachowaniem.
On wiedział od razu. Wiedział, że nie pamiętam! ... Ale nie podobało mu się to chyba za bardzo, tak mi się wydawało. No tak, mi w końcu też, to chyba normalne. Ale co mogłem na to poradzić? No właśnie...
- Wybacz, ja naprawdę nie pamiętam. Nic nie pamiętam - powiedziałem... Choć nie do końca tak myślałem. Bo przecież pamiętam... Jego i rodziców... Choć nie pamiętam czegokolwiek, co by się zdarzyło, mam w głowie kompletną pustkę, może poza jakimiś niewyraźnymi obrazami... I dniem wypadku. Nie mojego, o którym właśnie powiedział mi brat. Rodziców. Wtedy zostaliśmy sami, on powiedział, że będzie dobrze... Ten dzień dobrze pamiętam. Ale czy było dobrze? Nie wiem! Skąd mam wiedzieć, skoro mam tylko to jedno, bolesne wspomnienie?!
Złapałem się za głowę. Kiedy tylko przypomnę sobie martwe, nieruchome twarze rodziców... Znów czuję się, jak wtedy. No tak, teraz też nic nie mogę na to poradzić... Nie, ja chyba jednak wolałbym tego nie pamiętać. Naprawdę.
- David... - wymamrotałem imię brata, jakby było jakimś ściśle tajnym sekretem. - Zabierz mnie stąd. Chcę do domu... - powiedziałem, a razem z tym serce zabolało mnie strasznie mocno. Nie wiem, gdzie jest mój dom. Nie wiem nawet, jak wygląda! Ale chcę tam wrócić. Wiem, że tam będę bezpieczny. Albo raczej po prostu tak czuję.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#16 05-04-2014 o 10h46

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  S h a r o n

Gdy usłyszałam, że nie nie pamięta poczuła ukłucie w sercu. Jak to nie pamięta? To coś okropnego, jak to mogło się stać. Jestem pewna, że David jest z tego zadowolony. Oczy zaszły mi łzami. Jak to nie pamięta?
-Zodiac...
Powiedziałam smutnie jego imię. To wszystko to jedno wielkie nieszczęście. Nadal nie pojmuję jak do tego doszło. Przecież to nie może być prawdziwe. To tylko sen. To nie mogło się stać.
-To ja-Sharon twoja dziewczyna. Nic nie pamiętasz?
Miałam teraz przed oczami te wszystkie wspólnie spędzone chwile. Wypady do kina, spacery, kolacje. Wystarczył jeden wypadek aby to wszystko mi zabrano. To jest niesprawiedliwe.
Zaklęłam cicho pod nosem. Kiedy powiecie, że to jest żart?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#17 05-04-2014 o 11h29

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Cathy

Ruda pokręciła tylko głową, a jej twarz rozświetlił cyniczny uśmiech, gdy czytała wiadomość od chłopaka. Aż tak nie mógł znieść towarzystwa dziewczyny swego brata..? Cathy osobiście nic nie miała do tej dziewczyny. Trudno być do kogoś wrogo nastawionym, kiedy prawie w ogóle nie zna się tej osoby. No co? Miałaby od razu wpisać ją na swoją czarną listę, bo David jej nie lubi? Nie.. Ona taka nie jest.
Wstukała treść sms'a, że postara się jak najszybciej przyjechać, po czym zadzwoniła po taksówkę. Jednak ta długo się nie zjawiała, a to mogło znaczyć tylko tyle, że na mieście są korki. Dziewczyna zrezygnowana, już chciała pójść tam na piechotę, gdy w końcu podjechała taryfa. Ruda wsiadła do środka i podała adres szpitala, w którym leżał brat Davida. Ale jazda zatłoczonymi ulicami raczej nie należał do lepszych pomysłów.. W końcu była na miejscu. Weszła do środka i spytała pielęgniarkę siedzącą w dyżurce, gdzie leży Zodiack Foley. Ta spojrzała na nią spod okularów i spytała, czy jest rodziną lub kimś bliskim dla pacjenta. Na odpowiedź, że Cathy jest dziewczyną jego brata, lekko się skrzywiła. Poprosiła jeszcze o jej imię i nazwisko, po czym poszła w nieznanym dla rudej kierunku, mówiąc na odchodne, aby poczekała tu chwilę. Dziewczyna prychnęła cicho, oparłszy się plecami o ścianę, i wbiła wzrok w korytarz, w którym zniknęła pielęgniarka. Pff.. To, że jest osobą bliską dla Davida, a nie Zodiacka, od razu odbiera jej prawo odwiedzenia go..? Szczyt idiotyzmu..


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#18 05-04-2014 o 14h47

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/983621_530444083743253_4456406419198270976_n.jpg

Otworzyłem drzwi, gdzie leżał Zodiack i szybko tam wszedłem, uradowany nowiną.
- Yoł man - przywitałem się tam z wszystkimi - Sorry, żem się spóźnił na twe obudzenie, na badaniu byłem. Zaś potem było takie - wtf? Gdzie oni są? - zaśmiałem się.
Wtedy zobaczyłem twarz dziewczyny. Zarzuciłem się jej na szyję.
- Oj Sharon, czego płaczesz? Nie martw się, widzisz? Zdrowy chłop z niego! A może... to łzy szczęścia, bo wreszcie się obudził? - podałem jej chusteczkę - No, a teraz przestań płakać, bo raczej nie jest przyjemny widok, jak ukochana osoba płacze - powiedziałem cicho, a potem natychmiast się ożywiłem, aby nie pomyślała, że mam na myśli siebie -  Co nie Zodiack? Lepiej wygląda uśmiechnięta, prawda? Jak ten dołeczek jest w górę i ten... - podczas gdy to z uśmiechem mówiłem, dotknąłem opuszkiem palca jej prawy policzek, a potem lewy.
Puściłem dziewczynę i podszedłem do poszkodowanego.
- A ty coś taki niemrawy? Ciesz się! Wyszedłeś z tego cało i bez szwanku... przynieść ci coś? Może twoje ulubione chipsy? - serio... powinien się cieszyć.
Jest przy nim jego ukochana i na dodatek ona odwzajemnia jego uczucia... Jest też tutaj brat, a Zodiack... no właśnie, co on?

Ostatnio zmieniony przez Minwet (05-04-2014 o 14h56)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#19 05-04-2014 o 18h13

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

David

Wzdycham cicho, wodząc wzrokiem cały czas po twarzy brata. Nie kłamał, to było oczywiste, znałem go na tyle by móc to ocenić - po tonie głosu, wyrazie twarzy. I jedyne co zwróciło moją uwagę to, to, że użył mojego imienia. Czyli nie tak do końca wszystkiego nie pamięta. Jego prośba była jedną z tych, które najchętniej spełnił bym od razu, ale nawet przy wypisie na własne życzenie musieliby zrobić jakieś tam badania, a to by potrwało.
Mój wzrok na chwilę ląduje na zapłakanej dziewczynie, jednak nie śpieszno mi do pocieszania jej. Nie, o nie, zdecydowanie. Zresztą, Jabłuszko już się tym zajął, jak tylko tu wparował. Naprawdę, musiał zrobić z siebie błazna. Uśmiechnąłem się na to delikatnie. A Cathy nadal nie było... Cóż, chyba nic się nie stanie, jak chwilę wyjdę i do niej zadzwonię?
- Jak tylko cię wypuszczą, pojedziemy razem do domu, braciszku. - mówię do niego cicho, po czym wstaje. Może przy okazji znajdę lekarza, skoro już wychodzę. - Zaraz wracam, spokojnie, oni nic ci nie zrobią. - mówię rozbawiony, jeszcze czochrając Zodiackowi włosy.
Zaraz po tym znajduję się na korytarzu, idąc w kierunku głównego holu. A będąc tuż przy recepcji ledwo zauważam znajomą sylwetkę. Uśmieham się na widok swojej dziewczyny, która to czeka wyraźnie na kogoś kto jej powie, gdzie leży mój starszy brat. Podchodzę do niej i bez słowa się do niej przytulam. To takie pocieszające - jej obecność sama. Naprawdę, nikogo lepszego nie mógłbym sobie wymarzyć. I w sumie... Nie chciałbym jej stracić.
- Mój kochany rudzielec. - mruczę do siebie cicho, choć i tak pewnie słyszała. - On praktycznie nic nie pamięta. - informuję Cathy jeszcze, zanim się od niej odsuwam. To teraz przydałoby się jeszcze znaleźć lekarza, ech...


Ja to samo, co Jeziorko - nie wiem, co piszę.
Ps. Jutro z rana jestem tylko do 11, a potem... Na wieczór, koło 20 dopiero.

Offline

#20 06-04-2014 o 12h02

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Zodiack

Dziewczyna się rozpłakała, mój brat nie wyglądał najlepiej, gdy tylko zrozumiał, że nic nie pamiętam. Położyłem rękę na dłoni dziewczyny. Zabolało mnie to trochę... Mój brat nie zaprzeczył, gdy ta powiedziała, że jest moją dziewczyną. Ale... Ja jej nie pamiętam. Czuję się tak, jakbym widział ją pierwszy raz w życiu. A ona mi mówi, że jest moją dziewczyną. Do tego się rozpłakała...
- Proszę, nie płacz - powiedziałem, choć tak naprawdę nie dziwiłem się jej. Jeszcze raz starałem się sięgnąć wspomnieniami, usiłując gdzieś tam ją odnaleźć. Ale jej nie było. Nie było wielu moich wspomnień. Wolną ręką złapałem się za głowę. - Przepraszam... Naprawdę nie pamiętam - szepnąłem. Czułem się winny, choć nie wiedziałem, czego. Nie pamiętam! Nie pamiętam nic! Ale... Chciałbym. Chciałbym ją pamiętać, bo płakała. Nie chciałem, żeby płakała, nawet jeśli nie wiedziałem, kim jest.
A do tego nagle wszedł na salę jakiś chłopak, i zaraz zaczął jak gdyby nigdy nic paplać. Nic prawie z tego nie zrozumiałem. Więc naprawdę, jest moją dziewczyną... Nie wiem, ja już nic nie wiem! Do tego mój brat gdzieś sobie wyszedł, zostawiając mnie samego z tymi obcymi ludźmi. Znaczy, podobno nie obcymi... Ja, ja już nie wiem, co myśleć! To mnie przerasta! Ktoś, kogo widzę pierwszy raz w życiu, a przynajmniej tak mi się wydaje, twierdzi, że się znamy! Nie rozumiem!
Bardzo mnie to denerwowało, choć chyba nie tylko mnie. Atmosfera była dość napięta, nawet po pojawieniu się tego wyluzowanego chłopaka. Wziąłem głęboki wdech.
- Ja... Ja nie wiem, kim jesteś - przyznałem, przenosząc wzrok z blondyna na podłogę. Nagle poczułem, jak moja dłoń się zaciska. Ta, którą trzymałem siedzącą obok dziewczynę. Poluzowałem uścisk i cofnąłem dłoń. - Przepraszam - powiedziałem jej.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#21 06-04-2014 o 13h19

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  S h a r o n

Spencer przyszedł, David wyszedł. Poczułam uścisk dłoni, było to dobrze znane mi ciepło Zodiaca. Otarłam łzy i wstałam, odciągnęłam na bok Spencera. On jeszcze nie wie o dolegliwości Zodiaca.
-On ma amnezję, nie pamięta nikogo prócz Davida. Uważaj na słowa.
Odwróciłam się od niego i wróciłam do chłopaka. Usiadłam koło niego i posłałam mu lekki uśmiech. Teraz musimy go wspierać wszyscy. Być może powoli zacznie sobie wszystko przypominać. Bo tak jest prawda?
-Ten blondas to Spencer twój przyjaciel. -Wskazałam palcem w stronę kolegi.-Jestem pewna, że w czasie wszystko sobie przypomnisz. Nikt nie ma ci tego za złe. Wszystko będzie dobrze.
Pozwoliłam sobie złapać go za rękę. On nie być teraz sam. Choćby nie wiem co ja przy nim zostanę.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#22 06-04-2014 o 14h03

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/983621_530444083743253_4456406419198270976_n.jpg

Zaraz... co? Jak to nie wie kim jestem? A może... nie wyszedł jednak z tego cało~...
- Co ty se w kulki lecisz? - szepnąłem zaciskając pięści.
A więc to dlatego Sharon płacze... jej też nie pamięta... Tak nie może być! To jest... okrutne... I co ja mam zrobić? Przecież nie mogę jej zostawić w takim stanie! Co on sobie myślał, ulegając wypadkowi?! Nie zależało mu na niej? Ech, nie ważne - puki ona go kocha i tak jestem bezsilny... A teraz muszę jej pomóc, mu przypomnieć.
Zostałem odciągnięty na bok przez Sharon - nie opierałem się temu, ale nie widziałem w jej poczynaniach większego sensu... No to, że ma amnezję, to zdążyłem już zauważyć po słowach chłopaka... Eh... mnie to chyba nigdy nie wybierzesz. spojrzałem na nią z smutnym uśmiechem, czego nie mogła już zauważyć, ponieważ odwróciła się ode mnie. Chyba dołeczki, jako jej jedynej nie rozśmieszają...
Oj, oj... Sharon - słyszeć coś takiego od obcej osoby, nie jest zbyt motywujące. Nie możemy go traktować jak dziwadła... I poza tym, myślisz, że jak obca osoba, powie mu, że jestem jego przyjacielem, choć parę minut temu nawet nie wiedział, że istnieję, to on uwierzy? Poza tym, nie jestem już jego przyjacielem - przecież to wspomnienia tworzą więzi, a skoro wspomnień nie ma... to trzeba je stworzyć!
Sanąłem obok dziewczyny i totalnie olewając to, że przed chwilą mnie przedstawiła, wyciągnąłem lewą rękę do chłopaka, a potem z uśmiechem wystawiłem piąche do żółwika - Siema! Jestem dla obcych Spencer Appel, dla znajomych Apple - kim będziesz? - i stałem tak z uśmiechem na twarzy, aż przybije żółwika.
Może coś mu się przypomni, w końcu to tak się też poznaliśmy~...

Ostatnio zmieniony przez Minwet (06-04-2014 o 14h04)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#23 06-04-2014 o 17h45

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Cathy

Cathy westchnęła ciężka, spuszczając wzrok na podłogę. Chyba nie doczeka się powrotu tej pielęgniarki.. Co za szpital! Trzeba było pójść za nią.. Może poszła do sali, gdzie leży Zodiack, aby spytać czy ma wpuścić rudą.. Eh, takie gdybanie nie miało większego sensu.
Nagle poczuła, jak obejmują ją czyjeś silne ramiona. Z początku drgnęła zaskoczona, lecz po chwili wtuliła się w pierś chłopaka. To był on.. Jej wybawca z opresji.. David.. Ruda uniosła wzrok na jego twarz i uśmiechnęła się promiennie. Był jedynym pozytywnym aspektem w tym szpitalu. Miała już gdzieś to, jak potraktowała ją pielęgniarka - ważne, że on przy niej był. Uśmiech poszerzył się na jej twarzyczce, gdy nazwał ją swoim kochanym rudzielcem, lecz kolejne zdanie sprawiło, że zupełnie zniknął. Dziewczyna niechętnie odsunęła się od niego, marszcząc brwi zaniepokojona. Z początku wydawała się nie pojmować, o kogo chodzi Davidowi, lecz po chwili myśli jej się rozjaśniły. Zodiack.. stracił pamięć?
- Praktycznie..? -powiedziała, unosząc lekko brew. Praktycznie nic.. Czyli jednak coś pamięta? Choćby drobny szczegół..? Chyba można to nazwać szczęściem w nieszczęściu..
- Co na to lekarze? -spytała, przygryzając wargę. Jeśli to zostanie mu na stałe.. To byłoby coś tragicznego. Nie tylko dla Davida, Sharon i jego przyjaciół, ale też dla niego samego. Straciłby bezpowrotnie te 22 lata swojego życia. Byłby zupełnie bezradny - w nieznanym dla siebie miejscu, z nieznanymi dla siebie osobami, mając zupełny mętlik w głowie. Boże.. Oby to był tylko chwilowy zanik pamięci.. Dla dobra ich wszystkich.


/ Dołączam do klubu tych, co nie wiedzą, co piszą .-. /

Ostatnio zmieniony przez Arwen (06-04-2014 o 17h47)


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#24 07-04-2014 o 17h39

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

David

Jej uśmiech podnosi mnie na duchu. I jest to zdecydowanie najpiękniejszy obraz jaki dane mi było oglądać przez całe życie i licze na to, że się zbyt szybko to nie zmieni. Jednak na ten moment nie poruszaLem tego tematu. Tym bardziej, że ten wyraz szybko zniknął z jej twarzy. Ach, tak, muszę jej to wytłumaczyć... I naprawdę powinniśmy najpierw zawołać lekarza by zbadał Zodiacka, jednak ani ja, ani Sharon, się tym nie przejmowaliśmy, najważniejsze było, że się obudził. Złożyłem delikatny pocałunek na ustach Cathy, starając się delikatnie uśmiechnąć, lecz sam miałem wrażenie, że wyszedł mi bardziej grymas.
- Pamięta mnie, nie wiem co jeszcze. W każdym razie Sharon nie poznał, ani Spencera. - mówię zrezygnowany, nawet nie zauważając, że bawię się jej włosami, czy też kilku zaciekawionych spojrzeń osób znajdujących się w holu. - A po lekarza miałem dopiero zamiar iść, Zod dopiero się obudził. - dodaję jeszcze. To po prostu nie jest łatwa sytuacja, przynajmniej nie dla mnie. Ciekawe, jak to teraz będzie... Mam nadzieję, że wszystko sobie przypomni, jak każdy najpewniej.

Offline

#25 08-04-2014 o 22h25

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Cathy

Przymknęła oczy, czując jego miękkie wargi na swoich i niemrawo się uśmiechnęła. Przewróciła oczami, widząc grymas, jaki malował się na jego twarzy. Położyła dłonie na jego twarzy i delikatnie uniosła kciukami kąciki ust, aby ów wyraz bardziej przypominał uśmiech. Po tym "zabiegu" zabrała jedną ręką, zaś druga jeszcze przez chwilę głaskała policzek chłopaka. Wiedziała, że było niemożliwym, aby się nie martwił w takich okolicznościach, jednak chciała mu odjąć choć trochę trosk. Z uśmiechem na twarzy było mu ładniej..
Ruda słuchała uważnie wszystkiego, co miał jej do powiedzenia. Biedna dziewczyna.. To musi być coś strasznego, gdy ukochana osoba cię nie pamięta. Nagle zaczęła patrzeć nieco sentymentalnie na Davida. Te wszystkie czułostki, jak bawienie się jej włosami, pocałunki składane na jej ustach, dotyk jego ciepłych dłoni.. Czy umiałaby się bez nich obyć? Czy przy tylu wspaniałych wspomnieniach z chwil z nim spędzonych, mogłaby normalnie żyć, gdyby odszedł? Na oba te pytania odpowiedź brzmiała tak samo - nie.
- Z pewnością wszystko niedługo wróci do dawnej normy. -powiedziała, widząc jak zmartwienie znów malowało się na jego twarzy. Ujęła jego dłonie i delikatnie go pocałowała. Uniosła kąciki ust, mając nadzieję, że i na jego twarz znów wpełznie uśmiech.
- A teraz poszukajmy lekarza. -powiedziała, uśmiechając się zachęcająco. Wyjrzała zza ramienia Davida na korytarz za nim, po czym z powrotem skierowała wzrok na chłopaka.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2