Link do zewnętrznego obrazka
Imię
Emilii
Nazwisko
Wiliamson
Pseudonim Artystyczny
Erza
Płeć
Kobieta
Wiek
około 18
Kraj Pochodzenie
Japonia
Orientacja
Hetero
Rola
1.2
Wygląd
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter
Jest ona osobą która łamie zasady dla dobra innych. Często surowa i wymagająca. Mimo to dla przyjaciół jest niczym anioł. Miła, pomocna, kochana, słodka, cierpliwa, uczynna i po prostu wspaniała.
Nadprzyrodzona moc
1. Potrafi przemienić swój ubiór na dowolny jaki jest na ziemi.
2. Rozmawia i co się z tym łączy kontroluje zwierzęta.
3. Panuje nad wodą lecz w cyrku nie jest to pokazywane, chyba że z kulisów coś robi.
Ciekawostki
-Prawe oko ma sztuczne, miała wypadek gdy  była mała
-Włosy ma naturalnie czerwone
-Ma duży biust, ale nie za bardzo go lubi
-Lubi strój króliczka bo uszka są słodkie
-Chciałaby kiedyś zobaczyć zachód słońca nad morzem
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (16-03-2014 o 19h27)

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
W cyrkowym stroju
Link do zewnętrznego obrazka
ImięCassandra
NazwiskoAdair
Pseudonim Artystyczny Blade
Płeć Kobieta
Wiek 22 lata
PochodzenieWielka Brytania
Orientacja Hetero
Rola3.2
Wygląd
Zmienia się w zależności od roli w którą ma się wcielić. Naturalnie ma czarne włosy i oczy o barwie ciemnego brązu które czasem wyglądają jakby były całe czarne. Na twarzy ma bliznę, pamiątkę po spotkaniu z porywaczem siostry, na co dzień maskuje ją makijażem. Często się farbuje i zakłada szkła by pozostać nierozpoznawalną. Ma około 170 wzrostu i kobiecą figurę, choć sama uważa że jej tyłek mógłby być mniejszy. Ubiera się luźno i wygodnie, jeśli spotkasz ja w w sukience masz niebywałe szczęście. Nie przepada za nimi i czuje się w nich skrępowana co przeszkadza jej w pracy.
Charakter
Istotka tak ciekawska i spostrzegawcza że spokojnie mogłaby pracować dla CBŚ, ze spokojnym sumieniem można stwierdzić że jest wścibska. Nie ukryjesz przed nią nic, potrafi świetnie łączyć fakty. Jest dobrą aktorką i świetnie udaje, choć trzeba przyznać ma obsesję na punkcie odnalezienia swojej siostry którą porwano. Gdy nie musi udawać jest zgryźliwa i nieco gderliwa, ciężko jej dogodzić, przyczepi się każdego szczegółu, wymaga perfekcji. Do tego wszystko musi mieć z góry zaplanowane, jej kalendarz pęka w szwach. Zawsze szuka racjonalnego wytłumaczenia.
Historia
Żyła w szczęśliwej rodzinie, ojciec był chirurgiem a matka wziętym psychologiem. Miała kochaną młodszą siostrę za którą oddała by życie. Pewnego dnia tuż po wizycie w cyrku siostra została uprowadzona a ona ciężko ranna gdy próbowała szarpać się z napastnikiem. Kiedy obudziła się w szpitalu i dowiedziała się że wpłacenie okupu nic nie dało obiecała sobie że odnajdzie siostrę. Matka załamała się psychicznie i nie dawała sobie rady z wychowywaniem córki, dlatego ojciec wysłał ją na wieś by pomieszkała z dziadkami. Miało to być na kilka tygodni, ale przeciągnęło się o kilka lat. Dziadek który uwielbiał rozpieszczać swoją wnuczkę nauczył ją jak rzucać nożami, okazało się że ma do tego spory talent i celne oko. Szybko opanowała te sztuczkę, choć nie spodziewała się że kiedyś się jej przyda.
Niedawno skończyła studia dziennikarskie i zupełnie przypadkiem natrafiła na ślad cyrku w którym porwano jej siostrę. Postanowiła wykorzystać okazję i się w nim zatrudnić.
Ciekawostki
~ Ma obsesję na punkcie porwania siostry
~ Uwielbia ostre potrawy
~ Dużo pali
~Nigdy nie ma czasu na gotowanie, zwykle je odgrzewane mrożonki lub żywi się w fast foodach
~Dużo ćwiczy
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (19-03-2014 o 19h33)

Imię Tak właściwie to każdy nazywa go Raven, a jego imię nie jest znane
Nazwisko Black
Pseudonim Artystyczny Raven co oznacza ''kruk''
Płeć Przystojna
Wiek 18 lat
Kraj Pochodzenie Japonia
Orientacja
Rola 2.1
Wygląd
Raven jest średniego wzrostu, ma 176 cm. Jego włosy są ciemnoszare, a oczy mają niezwykły odcień zmieszanej żółci i oranżu. Jego oczyska nieraz porównywane  były do bursztynów. Z powodu jego ubioru można nazwać go paniczem. Wybiera raczej eleganckie stroje, inspirowane tymi z epoki. Na twarzy ma wymalowaną powagę, oprócz niej nie wyraża ona raczej żadnych zbędnych emocji.
A teraz kto powiedział, że chłopaki nie noszą kolczyków? Bardzo się mylił najwyraźniej. Raven ma w uszach długie ptasie pióra, które idealnie do niego pasują. Po za tym dodam, że nie raczej go nie spotkasz z uśmiechem na twarzy.
Charakter
Poważny jak na swój wiek. Nie należy do osób uśmiechniętych i skaczących wszędzie gdzie się da. Raczej jest cichą osobą starającą się nie wyróżniać z tłumu, jednak to robi- głównie przez ubiór i zachowanie. Chłopaczek z lekka arogancki, jednak nie na tyle aby cały dzień wzdychać do swojego odbicia w lustrze. Jego mottem jest ''Kocham ludzi, w takim razie oni też powinni mnie kochać''. Z tego też powodu okazuje dużo życzliwości, zwłaszcza płci damskiej, którą poniekąd bardzo lubi. Na ogół opanowany i trudno go wyprowadzić z równowagi.
Nadprzyrodzona moc
Jego zdolność to teleportacja, aczkolwiek nie tylko siebie ale i przedmiotów. Umiejętność też nie jest super, nie wiadomo jak mocna, bo dalej jak na 10 m nic nie teleportuje. Może teleportować wszystko w każde miejsce, nie ważne czy coś tam stoi czy nie.
Moc dość przydatna, nawet ułatwia życie. Dodam jeszcze, że nie teleportuje niczego bardziej ciężkiego niż tona.
Ma jeszcze jedną umiejętność-przemianę w czarnego kruka. Próbował też z pomocą tej mocy uciec, jednak jakaś bariera nie pozwala mu się oddalić od cyrku w kruczej postaci.
Ciekawostki

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (18-03-2014 o 14h19)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Link do zewnętrznego obrazka
Imię
Elizabeth

Nazwisko
Rainsworth

Pseudonim Artystyczny
Doll

Płeć
Piękna

Wiek
16

Kraj Pochodzenia
Wielka Brytania

Orientacja
Hetero

Rola
Porwana dziewczyna

Wygląd
Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka

Słodki anielski wygląd, ale oczy wyróżniają się z  tłumu gdyż są krwisto czerwone. Ma długie lokowane włosy w kolorze śnieżnobiałym. Kiedyś była brunetką, o niebieskich oczach.Od eksperymentu nie urosła ani trochę, czyli ma 153.

Charakter
Jest sprytna, a także przebiegła. Niepozorna mała dziewczynka, która wie co chce. Swoim kolegom z "pracy" z miłą chęcią pomoże, a innym już nie koniecznie. Nie robi niczego bezinteresownie. W cyrku nauczyła się, że trzeba wszystko samemu robić.

Jej cudownymi zdolnościami jest Telekineza i Telepatia

  Telepatia umożliwiała jej czytać oraz przechwytywać (i wysyłać własne) myśli, modyfikować percepcję fizyczną i psychiczną innych osób, manipulować funkcjami ludzkiego organizmu. Dzięki telekinetycznym zdolnościom może lewitować oraz unosić inne przedmioty.

Ciekawostki
- Ma inny kolor oczu i włosów
- Nie rośnie
- Lubi medytować
- Często psoci
- Mówi dziecinnie, czyli wszystko zdrabnia
- W cyrku chodzi na linie

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez ScarletWitch (14-03-2014 o 22h46)

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



|Imię| Jaks
|Nazwisko| Evans
|Prawdziwe dane osobowe| Samuel Michael Winselt
|Pseudonim Artystyczny| Skoczek
|Płeć| Mężczyzna
|Wiek| 17 lat 5 miesięcy 17 dni
|Data urodzenia| 17 maj
|Orientacja| Hetero
|Kraj Pochodzenie| Włochy
Rola 2.2 Porwany chłopak
|Kolor oczu| Zielone
|Kolor włosów| Czarne
|Wzrost| 189 cm
|Waga| 70 kg



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka

Gdy spojrzy komuś głęboko w oczy umie zahipnotyzować te osobę i wydać jej dowolne polecenie w myślach. Jak wprowadza kogoś w trans jego oczy robią się intensywnie szkarłatne. Ma fotogeniczna pamięć. Umie doskonale się wtapiać z otoczeniem, że nikt go nie widzi. Jego słabościami jest to, że łatwo go zaskoczyć lub zdekoncetrować w tedy zapomina co robił przed chwilą.



Link do zewnętrznego obrazka

Jaks to spokojny i uprzejmy chłopak, dbający o swoich przyjaciół. Nigdy nie odmawia kiedy ktoś prosi go o pomoc, nawet jeśli jego jedyną nagrodą ma być szczery uśmiech. Z pewnością nie należy do osób leniwych, prędzej można by go nazwać pracoholikiem. Stara się unikać niepotrzebnych kłótni i bójek, choć w razie potrzeby potrafi się obronić. Jest również odpowiedzialny.
Czasem jednak Jaks jest zbyt dokładny i opanowany, co potrafi nieźle zdenerwować.



Link do zewnętrznego obrazka

+ Czekoladę
+ Przebywać na świeżym powietrzu
+ Podziwiać widoki
+ Czytać książki





Link do zewnętrznego obrazka

- Niepotrzebnej przemocy
- Tłoku
- Mieć za dużo na głowie
- Oliwek




Link do zewnętrznego obrazka


#  Nigdy się nie spóźnia
#  Rzadko kiedy bywa w swoim pokoju/namiocie, często nie wraca tam nawet na noc, ponieważ lubi patrzeć na gwiazdy.
#  Nie pamięta niczego przed porwaniem.
#  Lubi występować przed ludzimi ale jeszcze bardziej lubi kiedy schodzi z sceny.
# Jest uczulony na oliwki...

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (15-03-2014 o 11h25)

Link do zewnętrznego obrazka





Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



"Chcę rozmawiać z dyrektorem!", wykrzyczał ktoś nagle, a głos jego obijał się echem w uszach mieszkańców tego miejsca... Przez cały, calusieńki występ... Pod jego koniec, gdy człowiek ten wciąż upierał się przy swoim, wprowadzony został do ciemnego pomieszczenia, w którym znajdował się jedynie taboret i stół z postawionym na nim telewizorem i starym magnetowidem na kasety VHS. Jedna była w środku, wystarczyło tylko włączyć telewizor. I ten ktoś tak też zrobił...

Następnego dnia był już martwy. Jak każdy spoza cyrku, kto zamiar miał rozmawiać z dyrektorem.

Właściciel ów miejsca jest bowiem postacią tak bardzo tajemniczą, że nawet jego pracownicy nie mają bladego pojęcia, jak ów osoba wygląda... Co więc zamiast niego widują w gabinecie? Właśnie, wspomniane przeze mnie wcześniej meble i przedmioty, z nagranym na kasecie filmem przedstawiającym... Maskotkę.

Siedzi ona bezwładnie na krześle, w pomieszczeniu równie ciemnym co sam gabinet. Gdyby nagrania były lepszej jakości miałoby się wrażenie, że w telewizorze jest dziura i wszystko co widać na ekranie, tak naprawdę odgrywa się właśnie po drugiej stronie pokoju. Pluszak nie porusza się przez cały film, mimo to wydawać by się mogło, że... Przemawia. Ludzkim, choć bardzo zniekształconym głosem, którego rozpoznanie utrudniają dodatkowo szumy w tle. Mimo to da się zrozumieć wszystko, co mówi. Z tym, że przecież maskotki nie mówią...



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



Kim więc jest tak naprawdę ów znienawidzony przez wszystkich dyrektor? I jaki ma motyw ku temu, by porywać dzieci, odbierając im tym samym szanse na normalne życie? W końcu musi mieć jakiś powód, by dopuszczać się rzeczy tak okropnych, a nawet przecież karalnych...

A jeśli... Jeśli ów powodu tak naprawdę nie ma? Jeśli robi to ot tak. po prostu? DLA ZABAWY?

Niemożliwe, hm? No tak, w końcu kto normalny uprowadzałby dzieci, by te nigdy nie mogły spotkać się znów z rodziną, zamieniając je w zmutowane potwory, by na koniec zmusić je do pracy w pozornie wesołym, acz dla nich okrutnym miejscu tylko po to, by czerpać z tego rozrywkę?! Co za potwór byłby w stanie zrobić coś takiego?!

... Już, zdałeś sobie sprawę, że to wszystko prawda? A co, jeśli Ci powiem w takim razie, że ów znienawidzonym potworem, za jakiego ma się dyrektora, jest tak naprawdę dziecko? Młody człowiek, któremu nikt nie był w stanie pokazać właściwej drogi? Otóż to... Oto i on, okrutne monstrum, zło w czystej postaci. Pan dyrektor numer dwa, który to przejął potajemnie obowiązki po swym świętej pamięci starszym bracie.



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka



Imiona♡ Charles Oliver William
Nazwisko♤ Queen
Płeć♢ Mężczyzna
Wiek♧ 14,5 [lat]
Pochodzenie♡ Rosja/Wielka Brytania
Orientacja♤ 4 w Skali Kinseya
Rola♢ 3.1.
Wygląd♧ Dla cyrkowców absolutnie i kategorycznie nieznany, co udowodnione zostało, gdy kilkukrotnie już bywał na spektaklach, a ci widzieli w nim wyłącznie chłopca, niewyróżniającego się zbytnio wśród tłumów odwiedzających. Poza znaną im aparycją pluszowego zwierzaczka jednak dyrektor ma też drugą, prawdziwą twarz, o niebieskich oczach, drobnym nosku i szerokich ustach. Blond włosy nie są dość długie... Jak na dziewczynę, a Charlie przecież chłopcem jest, jednak mimo tego że już przecież dawno winien je ściąć, ten uparcie tego odmawia. Poza tym sylwetka szczupła, żeby nie powiedzieć chuderlak, a waga w normie, przy dolnej jej granicy.
Charakter♡ To, co z początku wydaje się byś okrucieństwem i paskudnym, bezlitosnym sadyzmem, w rzeczywistości jest po prostu skutkiem tego, iż chłopiec nie odróżnia dobra od zła (Choć może jest to jeszcze zupełnie inna historia?). Jest strasznie ciekawski, więc jego wizyty w cyrku są dość częste, nie tak bardzo jednak, by wzbudzać podejrzenia. Co do ostrożności, z tym różnie bywa, acz oba przypadki są skrajne - w jednym jest to nadmierna ostrożność, z drugiej strony jednak kocha on ryzyko.
Ciekawostki♤ Natalka celowo umieściła "Oliver" zaraz nad "Queen", chcąc ukazać swój niepohamowany, zupełnie niezwiązany z postacią powyżej fangerlizm. Uwielbia sztuczki karciane. Ma obrzydliwie bogatych rodziców. Jego starszy (o wiele, bo aż osiem lat) brat, Jonathan, zmarł półtorej roku temu, Wcześniej to on, a potem obydwaj na zmianę pełnili rolę dyrektora. Często wspomina o niejakim Shevku, jego istnienie jednak przeczy wszelakim prawom nauki, więc nie wiadomo czy nie jest to aby po prostu wytwór wyobraźni chłopca.



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (16-03-2014 o 03h45)

---

Imię
Alstrup

Nazwisko
Madsen

Pseudonim Artystyczny
S̄eǹee (czyt - S(ie)n(i)ee)

Płeć
Mężczyzna

Wiek
17 lat miał, gdy został porwany i przemieniony, dziś ma 32 lata, jednakże jego wygląd nie zmienił się nawet o dzień.

Kraj Pochodzenie
Kanada

Orientacja
Jakoś się tak nigdy nie zastanawiał, ale chyba Bi... a może aseksualny jest? A w sumie, to co go to tam obchodzi.

Rola
Chłopak, który dawno uciekł z cyrku; pomaga dziennikarce.


Za czasów, kiedy był w cyrku - dokładnie przygotowywanie się przed występem.

Wygląd
Blond włosy, zielone oczy. No chyba, że przybiera postać jakiejś swojej lalki. Jednakże jego prawdziwa i rzadko ukrywana forma to właśnie to - blond włosy, zielone oczy. Kiedy uciekł, nabył na swojej twarzyczce peercing. Jeden mały kolczyk w nosie, okrągły na środku dolnej wargi, jeden w języku i trzy - dwa okrągłe, jeden przylegający w lewym uchu.
Zawsze, powtarzam ZAWSZE, w jego ubraniu musi, powtarzam MUSI znajdować się chociaż jedna przypinka.

Charakter
Dzieciak... taka laleczka (dosłownie i w przenośni? xD). Na pierwszy rzut oka, wydaje się być zwykłym nastoletnim gejem, który myśli jak właśnie taki typowy typek w tym wieku... no ale przecież nie można oceniać po okładce. Tak więc spójrzmy raz drugi, co widzimy? Za drugim rzutem oka widać jednak, że on myśli tylko o dwóch rzeczach - lalkach i swych przypinkach... gej... no dobra, dobra - są wyjątki, tak więc może poznajmy go bliżej...
Po kilku gadaninach. okazuje się, że pierwsze wrażenie było całkowicie omylne. Tak
więc on jest gejem, myślącym głównie o dwóch rzeczach - przypinkach i lalkach, ale jak myśli o czymś innym, to wcale nie jest to podobne do siedemnastolatka, tylko do trzynastolatka... może zostawmy przyglądanie się mu wam samym, co? Bo ja już mam dość...
No dobra, dobra - zrobię to dla was... Tak więc po następnych gadaninach, nasze wrażenie się... nadal nie zmieniło... no ale może to tylko my jesteśmy tak już przestarzali, że młodego pokolenia nie rozumiemy?
Ja już na prawdę nie wytrzymuję, nie zrobię tego dla was - wybaczcie, nie dam rady. On, on też już się znudził... jak nam posłał H8! Takiego hejta, to ja jeszcze nie słyszałem... znaczy się nie obraził nas, jak na nastolatka przystało, tylko nas - starszych o dużo, pouczył a tak mądrze... Może jednak nie będzie tak źle? Cóż, już z nami nie gada, tak więc wybaczcie, musicie sami go poznać.

Nadprzyrodzona moc
~ Lalkarz - tworzy lalki (po ludzku) i nimi steruje, nawet z bardzo daleka. Owszem, czuje je, jednakże dzięki nitkom, gdy zostaną przerwane - lipka. Dzięki temu, że je czuje, może kierować nimi z doskonałą precyzją, nie widząc ich. Jego lalki mrugają, poruszają gałką oczną, oraz poruszają wargami normalnie jak ludzie, jednakże to nie zmienia faktu, że są głuche, niewidome, oraz nie wydają głosu.
~ Iluzjonista - potrafi tworzyć iluzję. Od ofiary zależy, czy iluzja okaże się fikcją, czy prawdą. Dzięki iluzji potrafi zmienić wygląd swego ciała na wygląd jednej z swoich lalek. O dziwo nie może zmienić wyglądu, w cokolwiek innego (człowiek, zwierzę).
Tylko dyrektor wie czemu tak jest (no i ci co go przerobili, o ile jeszcze żyją...) - otóż nasz S̄eǹee sam jest lalką.

Ciekawostki
~ Myśli, że S̄eǹee, to jego imię.
~ Był ulubieńcem starego dyrektora, ale nie miał o tym pojęcia. Było tak, ponieważ swoimi iluzjami i lalkami, mógł zastąpić cały cyrk, a energię nieświadomie ciągle sobie ładował, więc nie miał z tym żadnych problemów. Teraz minęło 14 lat od kiedy S̄eǹee opuścił cyrk. Oczywiście nadal nie ma pojęcia, że do poruszania się i korzystania z umiejętności, jest mu potrzebna jakaś energia. Jego iluzje nie są już tak piękne, wielkie i realistyczne jak kiedyś. Ledwo kontroluje jedną lalkę, ale jeszcze nadal porządnie, choć nie perfekcyjnie - tłumaczy to w ten sposób, że się starzeje i umiejętności mu po prostu zanikają. Tak na prawdę kończy mu się energia, a za niedługo, jeśli nie dostanie nowej, to sam zacznie "szwankować", aż w końcu przestanie się ruszać.
~ To, że się nie starzeje jego ciało, nie jest mocą. I nie jest nieśmiertelny. Jak wykorzysta swoją energię, która już nie jest ładowana przez dyrektora cyrku, to po prostu przestanie się ruszać i koniec jego "życia". Oczywiście on nie ma o tym pojęcia - myśli, że jest człowiekiem, a fakt, że się jego ciało nie starzeje puszcza mimo uszu twierdząc "Jeszcze zacznę".
~ Sztuczki karciane i inne takie nie są mu obce.
~ Pragnie zemsty na cyrku, z jednej tylko przyczyny (może się w trakcie dowiecie ;*)
~ Fetyszyzm względem przypinek jest na jego niekorzyść, ponieważ jego lalki nie noszą przypinek, zaś on ich nie będzie zasłaniał, tak więc jeśli np. chcesz pobawić się, który to sztuczna lalka, który to S̄eǹee - wystarczy znaleźć tylko w jednym przypinkę i już ma się odpowiedź.

Galeria Lalek :

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Chibi lalki :







Lalki ludzkiej wielkości :

Ostatnio zmieniony przez Minwet (18-03-2014 o 20h22)

---

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
(Musiałam, to jest przepiękne ;w; Dobra, a teraz tak na serio.. ;-;'')


Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



~~ I N F O R M A C J E   P O D S T A W O W E ~~

~~ Imię ~~ Shun
~~ Nazwisko ~~ Lin
~~ Pseudonim Artystyczny ~~ Nożycoręki
~~ Płeć ~~ Męska

~~ Wiek ~~ 16 [lat]
~~ Pochodzenie ~~ Hongkong
~~ Orientacja ~~ Hetero
~~ Rola ~~ 2.3.



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



~~ A P A R Y C J A ~~

~~ Kolor oczu ~~ Granatowe [prawe]
~~ Kolor oczu ~~ Jasnoniebieskie [lewe]
~~ Długość włosów ~~ 16 cm [Krótkie\Średnie]
~~ Kolor włosów ~~ Ciemnoniebieskie

~~ Waga ~~ 54 [kg]
~~ Wzrost ~~ 163 [cm]
~~ Znaki szczególne ~~ Blizna wokół lewego oka



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



~~ I N F O R M A C J E   D O D A T K O W E ~~

~~ Charakter ~~
Do cholery jasnej, no! ... Znaczy, w tym przypadku też wyjdzie w praniu. No, najwyżej potem uzupełnię... Nie zjedzcie mnie za to, błagam ;-;
~~ Nadprzyrodzona moc ~~
Jako, że zajmuje się dwoma pokazami, ma on do nich dwie umiejętności.
Pierwsza to możliwość wytworzenia ognia... Ot tak, samemu z siebie. Jest on na nie kompletnie odporny i niewrażliwy, ma to jednak pewien defekt - dość późno wyczuwa zmianę temperatury. Średnio by sobie także poradził z przebudzeniem w razie pożaru.
Druga moc polega na widzeniu wszystkiego, co otacza go dookoła, nawet z zamkniętymi oczami. Ma więc on 24 godziny na dobę doskonałą widoczność, co jest czasem uciążliwe, ale mimo wszystko przydatne.
Posiada on też jeszcze jedną, niezwiązaną z pokazami zdolność, jaką jest nadludzka siła. Podniesie, zgniecie i rozbije cokolwiek, niezależnie od wagi.
~~ Ciekawostki ~~
Jest bardzo szybki i zręczny, zawdzięcza to jednak wielu (poniekąd przymusowym) treningom.
Jeden z pierwszych eksperymentów dyrektora na nim nie wypalił... I to niemal dosłownie, bo poskutkowało to blizną po oparzeniu.
Został porwany niemal dwanaście lat temu, więc niemal nie pamięta życia poza cyrkiem.
Jego rodzice zginęli krótko po jego porwaniu - matka z rozpaczy popełniła samobójstwo, ojciec zaginął bez śladu podczas prób odszukania dziecka.
Dość dobrze gotuje, choć nie robi tego za często, w sumie obowiązki mu nie pozwalają.
Jezioreczko nie potrafiła się zdecydować, czy ma on rzucać sztyletami, czy robić sztuczni z ogniem, więc dała to i to.
A Maruś zaproponowała mu pseudonim "Ogniste Nożyce", co mimo wszystko, kiedyś i tak wykorzystam <3
ASDFGHJKL, wiedziałam że o czymś zapomnę. Czemu "Nożycoręki" a nie "Nożoręki" po prostu? Cóż... Jak się zna (a powinno) tego pana to się powinno wiedzieć, iż po prostu inaczej Natalcia nie mogła ;w;



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (18-03-2014 o 23h01)

---

Link do zewnętrznego obrazka
~ Pomysł @Maruki <3

~Czas akcji~Czasy obecne
~Kraj~Ameryka Północna~Teksas (konkretnie obrzeża San Antonio)acz to może się zmienić w praktycznie każdej chwili.

Link do zewnętrznego obrazka

Brązowowłosa dziewczyna siedziała na leciwym łóżku w tanim motelu, na sobie miała czarne krótkie spodnie i czarną bokserkę. Popijała jakiś napój z puszki kupiony w automacie na korytarzu. Do ściany przypięta była mapa i zdjęcia różnych ludzi, a właściwie dzieci pod ich zdjęciami były karteczki z datami. Owa dziewczyna właśnie analizowała wszystkie możliwe scenariusze które przychodziły jej do głowy. Wstała i rzuciła pustą puszę w kąt pokoju, podeszła do ściany jeszcze raz oglądając mapę która oznaczona była kilkoma punktami. Długo analizowała swoje położenie, ale w sumie co ma do stracenia. Teraz jest o krok przed nimi, zdobywanie informacji opłaciło się. Zaczęła zrywać zdjęcia za ściany i wrzucać je do metalowego kosza, przy zdjęciu małej dziewczynki zatrzymała się na chwilę. Przejechała palcami po papierze, nagle otrząsnęła się i wrzuciła zdjęcie razem z mapą. Wzięła kosz na balkon, z kieszeni wyjęła paczkę papierosów i zapałki, odpaliła jedną przystawiając do peta w ustach. Gdy jego koniec zabłyszczał czerwienią wrzuciła zapałkę do kosza. ~ Odnajdę cię, w końcu cię znajdę.-powiedziała patrząc na niewidoczny nikomu po za nią obraz. Gdy w koszu tlił się mały płomień wrzuciła to co zostało z papierosa i weszła do pomieszczenia. Na łóżku leżała walizka,  chwyciła ją i wyszła z pokoju zostawiając po sobie jedynie aromat spalenizny, pustą puszkę która i tak za chwile zniknie gdzieś w stercie śmieci i fałszywe nazwisko w recepcji. Kierowała się do miejsca gdzie teraz przebywał cyrk z jej koszmaru, ten sam który sześć lat temu w Wielkiej Brytanii porwał jej siostrę.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (19-03-2014 o 20h41)

Zadzwonił budzik, zawsze i tak go wyłączałam, gdy tylko go usłyszałam. Najczęściej robiłam to siłą woli, po prostu codziennie musiałam mieć nowy zegarek, bo wcześniejszy się nie nadawał do niczego. Tym razem tego nie zrobiłam, ponieważ wiedziałam, że nie mam czasu na spanie. Mój pokój był całkiem przestrzenny, panowały w nim kolory różu i błękitu. Na środku stało średniej wielkości łóżko z baldachimem. Miałam swoją małą garderobę po prawej stronie, a także duże lustro. Na podłodze walały się maskotki, które dostawałam. Posiadałam też półkę na drobiazgi. Gdy podniosłam się z łóżka podeszłam do lustra. A jak tam w końcu dotarłam i zobaczyłam swoje odbicie uświadomiłam sobie, że nadal jestem tak niska Trochę mnie przeraża, bo inne osoby uważają mnie za dziecko, a ja mam już 16 lat. Chociaż przydaje się to w mojej pracy, każdy uważa mnie za uroczą, a potęguje to różnymi fryzurami i makijażem al'a lalka. Nie lubię koloru swoich oczu, są takie demoniczne, a to nie pasuje do mojego charakteru. No chyba, że ktoś zajdzie mi pod skórę. Ciekawe co będziemy dziś robić? A no tak, przecież trzeba przymierzyć nowe stroje na kolejny występ.

Ostatnio zmieniony przez ScarletWitch (20-03-2014 o 13h42)

Link do zewnętrznego obrazka

   Nigdy nie miałem problemów ze stawaniem ponieważ chyba zawsze byłem rannym ptaszkiem. Ubrałem się w bokserkę na to na rzuciłem bluzę z futerkiem do tego szerokie spodnie z szelkami padający i zwyczajne trampki. Mój pokój był trochę mroczny jednak taki mi się podobał najbardziej gotyckich mebli ciemny brąz. W tym łóżko chociaż zajmuję ono najwięcej powiększy mojego pokoju nie zmieniłbym je na mniejsze do tego szafka z książkami, które przeczytałam kilka razy. Dwa stoliki jedne mniejszy na którym stoi czarny wazon z spalonymi różami pod nim jest fioletowy obóz z jakimś wzorem. Drugi stolik jest większy na nim stoi taca z flakonikami perfum różnych kolorach po drugiej stronie poduszka na którym leży łańcuszek, który zawsze zakładam. Czasem na nim stoi również skrzynka z rzeczami, które ludzie zostawiają oraz jakaś czaszka sam nie wiem jakiego zwierzaka. Kiedy byłem już ubrany wyszedłem z pokoju kierując się na przymiarki kostiumów.

Raven

Jak zwykle nie śpię od piątej, ta cudownie. Leżałem na łóżku przez jakiś czas, nie chciało mi się wstawać. Dzisiaj mamy mieć tą przymiarkę strojów. Nie rozumiem tego. Nawet straciłem poczucie miejsca, gdzie my teraz jesteśmy?
Wstałem i ubrałem się tak jak zawsze, w sensie tak jak panicz. Przejrzałem się w lustrze i stwierdziłem, że wyglądam dobrze. Poprawiłem jeszcze włosy.
Ruszyłem w stronę wyjścia. Zraz po zamknięciu drzwi przemieniłem się w kruka i poleciałem w miejsce spotkania. Po drodze zauważyłem Jaksa. Wylądowałem tuż przed nim i wróciłem do ludzkiej formy.
-Jak się spało?
Dostosowałem się do jego kroku. Od czasu do czasu można z ludźmi porozmawiać.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (20-03-2014 o 15h42)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Link do zewnętrznego obrazka

     Nawet nie zauważyłem nadlatującego Ravena. Dopiero go zauważyłem kiedy zaczął lądować, a następnie zmienił się w ludzką postać. Zwolniłem trochę żeby w niego nie uderzyć. Kiedy spytał się jak spało. Uśmiechnąłem się lekko.
- Spałem jak zwykle dwie godziny ale jestem wypoczęty. A jak tobie się spało - spytałem się go skoro już zaczął rozmawiać co jemu nie zdarzało się za często. To warto potrzymać tę rozmowę.

  Link do zewnętrznego obrazka

Rano wstałam dosyć wcześnie, znajdowałam się w swoim namiocie bądź pokoju. Czerwone włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Ubrałam czarne, skórzane kozaki przed kolano, niebieską spódnicę i białą bluzkę bez rękawów. Leniwie się podniosłam i ruszyłam na przymiarkę ubrań. Na mnie zawsze szło trochę więcej czasu, musieli zawsze powiększać mi bluzki w klatce piersiowej. Nie ważne jak się starali nie umieli zrobić tego tak by nie musieć tego powiększać. Szłam powoli bo podwórzu, a moje czarne buty zostawiały ledwo widoczne ślady na zielonej trawie. Uśmiechnęłam się delikatnie widząc chłopaków kilkanaście metrów przede mną. Miło było widzieć ich razem, choć trochę szczęśliwych.

Raven

Odpowiedział na moje pytanie, jak miło. Popatrzyłem na niego, uśmiecha się. Nigdy nie rozumiałem tego gestu, po co on ludziom jest w ogóle potrzebny? Nie lepiej zachować kamienną twarz?
-Można powiedzieć, że również się wyspałem.
Nadal obserwowałem go kątem oka. Nadal nie rozumiem celu jego uśmiechu.
-Dlaczego się uśmiechasz? Nie rozumiem tego.
To jedna z wielu rzeczy, których nie rozumiem. Świat jest po prostu dziwny, chociaż winą tej dziwności są ludzie. To oni wszystko sobie komplikują. We wszystkim tak naprawdę jest ich wina.
Oglądnąłem się do tyłu. Większość już się schodzi na te przymiarki.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Wzięłam na szybkiego pastelową różową sukienkę z białymi wstawkami, była ona rozkloszowana u dołu i posiadała krotki rękawek i parę kolorowych fioletowych i niebieskich kokardek. Na nogi ubrałam białe baleriny, a włosy zaczesałam w dwa wysokie kucyki do których przyczepiłam fioletowe kokardy. Gdy miałam już wyjść, wróciłam się po swojego  białego pluszowego misia, bez którego się nie ruszałam nigdzie od małego. Wyszłam przed swój namiot i zauważyłam, że większość osób już poszło na przymiarki. Szybko zaczęłam biec, aż dogoniłam Lucy i oczywiście rzuciłam się na nią jak dziecko.
- Cześć, jak się spało, cio? Ja bym dalej z chęcią pospała, och
Nadęłam usta, ale po chwili uśmiechnęłam się do dziewczyny.

Ostatnio zmieniony przez ScarletWitch (20-03-2014 o 22h56)

Link do zewnętrznego obrazka


    Nie spodziewałem się innej odpowiedzi albo się ktoś wyśpi, abo nabierze energii przez picie dużej ilość kawy. Naszym fachu jest potrzebna aby być pełni sił i dawać z siebie wszystko. Zauważyłem jak Raven co jakiś czas zerka na mnie.
- Wiesz czasem warto się uśmiechać, a ludzie odbierają to jak gest życzliwość oraz że jesteś przyjaźnie nastawionym do świata. Też powinieneś kiedyś się uśmiechnąć spróbuj to nic nie boli - powiedziałem do niego. Chyba nigdy nie widziałem go z uśmiechem na twarzy zawsze był aż na to poważny.
- Masz już zaplanowany swój wstęp? - spytałem się go. Ja nigdy nie lubiłem planować zawsze działem spontanicznie.

Musiałam się odczepić od biednej Lucy, więc szłam tym razem obok jej aby dotrzeć na miejsce przymiarek. Zapewne znów wymyślą coś dziwnego, ale  mam nadzieje, że tym razem sukienka będzie lekka. Wtedy jedynie przez swoją równowagę i umiejętność mogłam chodzić prosto po linie i robić różne sztuczki.
- Naprawdę? Jej, to się cieszę, że tak dobrze Ci się spało.
Po chwili gdy pochwaliła moją kreacje, sama spojrzałam się jej, a potem na jej strój. - Dziękuje,  ale twoja spódniczka jest taka urocza, zresztą Lucy jest słodziutka hihi
Przytuliłam do swojej piersi pluszowego misia, którego wciąż trzymałam. A wracając co do mojej klatki piersiowej to jest płaska i trochę zazdroszczę Emilii. Cóż zatrzymałam się na etapie dziecka. Moje rozmyślenia przerwało to, że dotarliśmy do miejsca w której mamy dostać stroje na dzisiejszy występ.

/ Maruki... Tobie się nudzi -_-... ale efekt czadowy *q* /



Żegnałem się wreszcie z dzieciakami, które zachwycone gadały o wieczornym cyrku. Oj tak... będzie na nim niezły pokaz... Pokazałem im parę małych iluzji, aby wiedziały czego się spodziewać na występach.
- Dobra... czas wracać do moich lalek - Ruszyłem do hotelu.
W nim przyśpieszyłem trochę kroku. Świadomość, że zaraz będę przy swoich skarbach napawała mnie chęciami. Zaowocowało to tym, że na rogu korytarza wpadłem na kobietę. Szybko wstałem otrzepałem się w trymiga z kurzu, co zajęło mi góra sekundę i pomogłem jej wstać.
- Wybacz, panienko - gdy wstała ukłoniłem się przepraszająco po cyrkowemu.
Niestety nie znałem innych ukłonów. Ale co tam będę się przejmował? W moim pokoju czekają na mnie lalki. Ominąłem ją i ruszając krok dalej poczułem straszny odór.
- Fuuu! Ktoś tu worek z śmietnika spalił? - przyśpieszyłem kroku, aby wydostać się z tego smrodu.
Każdy wie, że spalony polietylen daje na kilometr! Z ulgą dostałem się wreszcie do swojego pokoju i zamknąłem szybko drzwi. Odwróciłem się i byłem wśród swoich bogactw.
Zasiadłem do biurka, na którym miałem już wyłożone przyrządy i części. Pracowałem nad nową lalką i miałem zamiar w ten sposób spędzić resztę czasu do występu. Do tego słodkiego występu...

Ostatnio zmieniony przez Minwet (22-03-2014 o 22h57)

---