Link do zewnętrznego obrazka

Każdy z nas ma jakiś talent i każdy z nas nie jest zwykłym szarym cywilem, jesteśmy ludźmi, którymi interesuje się telewizja z różnych powodów. Trafiamy do ośrodka, bardzo luksusowego. Technologia jest tam na bardo zaawansowanym poziomie. Ludzie pracujący w tej agencji zajmują się naszą ochroną. Telewizja i media stają się dla nas niebezpieczne, dlatego też trzeba interweniować.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że posiadamy nadzwyczajne zdolności, typu: niewidzialność, wzniecanie ognia itd. Pewnego dnia każdego z nas ktoś informuje o przeniesieniu się. Nie mamy nic do powiedzenia, możemy być niezadowoleni, ale musimy jechać. Ten ośrodek to pewnego rodzaju akademik. Nie chodzimy do szkoły, bo nie musimy. Baseny, plaże, lasy, wszystko jest dostępne, oprócz miasta, bo jesteśmy daleko.


UWAGA! PISZEMY W SPOSÓB SPOŁECZNY, ŻE SIĘ TAK WYRAŻĘ. TWOJA POSTAĆ MOŻE MYŚLEĆ O DRUGIEJ, WSZYSTKO, ALE NIECH NIE ODZYWA SIĘ TAK JAKBY NIC JĄ NIE OBCHODZIŁO. ZDECYDUJ SIĘ, ALBO UBZDURASZ SOBIE, ŻE LUBISZ INNĄ POSTAĆ, ALBO NIE I ODZYWAJ SIĘ DO NIEJ, ALBO WROGO, ALBO PRZYJAŹNIE, NIE OBOJĘTNIE, NIE ROBIMY POSTACI SAMOTNIKÓW. MOŻESZ TEŻ ZMIENIAĆ ZDANIE, RAZ TRAKTOWAĆ POSTAĆ DOBRZE, RAZ ŹLE.

PISZEMY ZE WSZYSTKIMI


Postacie:

Dziewczyny:

1. Aktorka, potrafi zmieniać wygląd - majkel325
2. Gitarzystka z jakiegoś zespołu, włada pogodą - Sszyszka
3. Córka prezydenta, skrzypaczka i fotograf pamiętacie moc tej córki z iniemamocnych? To właśnie taką ma moc, niewidzialność z tworzeniem pól siłowych - Eminaria
4. Księżniczka, wyczuwa emocje - Niamh
5. Młoda zdobywczyni wielu nagród w wielu dziedzinach - włada roślinami, ale tylko gdy gdzieś w pobliżu są jakieś, lub jest żyzna gleba - Eminaria
6 Malarka - potrafi wszystko co narysuję staję się realne o ile powie sobie myślach, że tego na prawdę chcę. - natasza793

Chłopcy:

7. Książę (jeszcze istnieją w niektórych państwach) potrafi czytać w myślach - Niamh
8. Młody naukowiec, umie otworzyć każde drzwi, każdy zamek, każdą blokadę przejść, za pomocą siły woli - Niamh
9. Aktor w teatrze, telekineza i medytacja, jednak umie tylko lewitować, nie latać na długie dystanse - natasza793
10. Model, zdolność wnikania w cień, staje się cieniem np na ścianie -  dortnana
11.  Więzień, zamknęli go za (wymyśl, coś ciekawego sobie) i sprawa o nim choć stara jeszcze nie ucichła, zwinność, siła - Shillo
12. Informatyk - potrafi włamać się do każdego komputera za pomocą zwykłego telefonu jednak to nie jest jego moc. Jego mocą jest to samo co Techna z Winx -


Wygląd realny
Piszemy co najmniej w 5 zdań rozwiniętych w poście
I błagam, nie wykruszamy się po trzech postach
ONLY HETERO

Ostatnio zmieniony przez Niamh (28-02-2014 o 11h17)

Poproszę dziewczynę 1.

---

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię || Dante
Nazwisko || Valentine
Druga tożsamość (używana) || Gabriel Halden
Płeć|| Mężczyzna
Wiek || 23 lata
Orientacja || Heteroseksualny
Rola || 11
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

|| Historia ||
Gabiel, a właściwie Dante, jest jednym z najlepszych fałszerzy sztuki w historii. Mimo swojego młodego wieku idealnie odwzorowuje dzieła znanych artystów, z dbałością o każdy detal. Swoją edukację artystyczną zaczął w wieku 6 lat, gdyż już wtedy odkryto u niego ogromny talent. Szkolony pod okiem znakomitych nauczycieli szybko wyrósł na mistrza w swojej dziedzinie.
Mimo ogromnego talentu, jakim zastał obrarzony, nigdy nie chciał zostać artstą. Jako nastolatek łatwo dał się wplątać w stanowczo nieodpowiednie towarzystwo. Imprezy do białego rana, używki i drobna przestępczość nie były mu obce.
Z czasem coraz mocniej angażował się w światek przestępczy, a jego zdolności okazały się być bardzo użyteczne. Jako sprytny złodziej i utalentowany artysta stał się bardzo pożądany na czarnym runku, a ilość zer na jego koncie coraz szybciej się powiększała.
Mimo jego umiejętności pewnego dnia coś poszło nie tak, a Dante wylądował w więzieniu z wyrokiem skazującym na 5 lat za fałszerstwa sztuki.

Ostatnio zmieniony przez Shillo (21-02-2014 o 11h20)

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Charakter SONG

Imię| Yui

Nazwisko| Matsuoka 

Płeć| Piękna

Orientacja| Heteroseksualna

Wiek| 16 lat

Rola|   2. gitarzystka (również wokalistka) władająca pogodą 

Wygląd|
Yui ma charakterystyczną krótką, brązowo-rudą fryzurkę. Po obu bokach zazwyczaj zaplecione warkoczyki.  Ma również brązowe oczka, które rozczulają chyba każdego. Do tego zgrabny nosek i smukłe usteczka. Wysoka nie jest ma 165 cm wzrostu.

Charakter|
Dziewczyna wygląda na miłą, no i taka jest. Jest również strasznie ciekawska. Często też bywa wręcz wścibska co może niektórych denerwować. Wszędzie jej pełno, zwłaszcza tam gdzie dzieje się coś ciekawego. Dość często śledzi ludzi. Takie tam jej dziwne zainteresowanie. Woli wszystko obserwować a gdy już wiedzieć, że może spokojnie podejść, zrobi to. Pomocna i kochana. Nie potrafi odmówić, co nieraz jest wykorzystywane.

Historia|
Historia jakich wiele. Uczestniczyła w TalentShow i tak została odkryta. Później było mnóstwo propozycji od różnych agencji. No bo czternastolatka wymiatająca na gitarze i w dodatku z niesamowitym głosem to coś. Wklejono ją do zespołu i tak oto powstał znany na całym świecie zespół K-ON.
Ale może powiemy o okolicznościach odkrycia tej mocy. No cóż pewnego dnia była strasznie zdenerwowana. Przez przypadek, nie wiadomo jakim cudem sprawiła, że na przedmiot jej zdenerwowania (nie chcący współpracować telefon) piorun. Od tamtego czasu rozwijała swoje umiejętności.

Lubi/Nie lubi|
+Słodycze/-Kwaśne dania
+Muzykę/-Ciszy
+Słońce/-Wysokich temperatur
+Kawę/-Sok rabarbarowy
+Koty/-Psy

Ciekawostki|
~Jej rozmiary od góry to 79, 55, 78.
~Nie jada mięsa.
~Oprócz japońskiego mówi płynnie po koreańsku, chińsku, angielsku i rosyjsku.
~Strasznie kaleczy hiszpański.
~Grała w reklamie TikTaków.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (23-02-2014 o 18h28)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Godność:
Chang Junsu

Ksywka używana w zawodzie:
Joe

Wiek:
18 lat

Pochodzenie:
Korea Południowa

Płeć:
Mężczyzna

Orientacja:
Hetero

Rola:
10

Praca:
Model

Moc:
Zdolność stawania się cieniem

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Wygląd:
Junsu (tak, to jego imię) uwielbia się wyróżniać z tłumu. Często lubi zmieniać kolory włosów, ale najbardziej przypadł mu kolor fioletowy. Jego naturalny kolor to ciemny brąz. Jego oczy są ciemne jak przystało na Koreańczyka. Uwielbia się modnie ubierać (model bez dobrego wyglądu nie jest modelem). Zawsze ma na sobie jakieś błyskotki (kolczyki, naszyjniki, bransoletki czy sygnety). Ma na sobie ich tyle, że nie w sposób ich nie dostrzec. O jego wyglądzie można by mówić i mówić, ale jak to model bardzo dba o swój wizerunek zewnętrzny.

Charakter:
Jest on strasznie ciekawskim człowiekiem. Uwielbia swoją zdolność. Dzięki niemu może dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Często też lubi robić psikusy, ale na użytkowników mocy to już nie działa. Jak wcześniej było wspomniane Chang lubi się wyróżniać więc i jego charakter jest skomplikowany. Jest bardzo towarzyski uwielbia przebywać wśród tłumów szczególności kobiet. Telewizja i media nie są mu straszne. Jakby mógł to by ich wpuścił do łazienki. Jak przystało na dorastającego młodzieńca bardzo interesuje się dziewczynami. Nie może od nich się uwolnić nawet tych z pisemek. Na ogół jest bardzo spokojnym i miłym kolegą, ale potrafi pokazać swoje pazurki kiedy ktoś go zdenerwuje.

Historia:
Chang Junsu ma raczej normalną historię (jeżeli można tak powiedzieć). Od zawsze był aktywnym dzieckiem i strasznie wścibskim. Kiedy jego rodzice się kłócili bardzo pragnął zniknąć jak każde dziecko w takiej sytuacji. Jego pragnienie było tak silne, że odkrył w sobie moc. Wystraszył się tego tak mocno, że postanowił nigdy o tym nie myśleć. Jego rodzice rozwidli się po pewnym czasie a on sam nikomu nie powiedział co się stało tamtego dnia.
Lata mijały a bez kontroli rodzicielskiej Junsu robił wszystko co mu się podobało. Bójki i wieczne skandale dały mu do zrozumienia, że tak nie uda mu się mięć wygodnego życia. Wtedy spotkał osobę, która dała mu szansę na zostanie modelem. Zgodził się i tak zaczęła się jego przygoda z modelingiem. Lecz pewnego dnia zdarzył się wypadek. Pod czas sesji zdjęciowej, na której był Chang oberwało się rusztowanie z pod dachu. Nie świadomie użył ponownie swojej mocy by ratować swoje życie. Od tamtej pory znajduje się pod ochroną a sam zaakceptował siebie wiedząc, że nie jest z tym sam.

Ciekawostki:
- ma starszą siostrę, ale nie jest z nią najciekawszych relacjach
- nie planuje się ożenić a ni mieć na stałe dziewczynę bo i tak wie, że to nie będzie trwać wiecznie
- jeżeli nie masz odpowiedniego rozmiaru stanika to wiedz, że nie możesz liczyć na coś więcej
- nie próbuj go zmieniać bo prędzej on cię zmieni niż ty jego
- chcesz mu coś przyrządzić nie ma sprawy, ale to nie może być słodkie i kwaśne
- nienawidzi zwierząt

Ostatnio zmieniony przez dortnana (23-02-2014 o 13h40)

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Imię: Alice

Nazwisko: Englert

Wiek: 21 lat

Pochodzenie: Wielka Brytania

Data Urodzenia: 11 Lutego

Płeć: Kobieta

Orientacja: Hetero

Rola:1 Aktorka która potrafi zmieniać wygląd. Wystarczy że się skupi kim chce się stać.


Charakter: No cóż na pewno słyszała od innych że jest szalona i zadziorna.. Dla znajomych i przyjaciół jest miła i towarzyska. Dla obcych...hm.. Do obcych nawet nie gada. Ale do osób których nie lubi jest wredna i cyniczna. Czesto sama widzi że jest uparta i nigdy nie odpuszcza.

Zainteresowania i Hobby: Fotografia, Taniec, Sport, Aktorstwo

Ciekawostki:
*Ma brata starszego ma on 22 lata i ma na imię Mike
*Opiekuje się nimi babcia- Ma na imię Bridges i ma 65 lat.
*Uwielbia wszystko co słodkie i ostre
*Zawsze ma przy sobie słuchawki i Mp4
* Umie grać na harfie
*Lubi spędzać czas na świeżym powietrzu
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (25-02-2014 o 18h28)

---

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

I m i ę - Hunter
D r u g i e  i m i ę - Sky
Z d r o b n i e n i a - Hunt, Neru, Ren
P r z e z w i s k o -  Red
N a z w i s k o - Redfox
W i e k - Dziewiętnaście
U r o d z i n y - Trzynasty marca
Z o d i a k - Ryby
P ł e ć - Kobieta
O r i e n t a c j a - Hetero
P o c h o d z e n i e - Kanada
Z d o l n o ś c i - Sprawić aby jej rysunki i prace stały się realne. Na przykład jak namaluję kota ten jakby wyszedł z obrazu i stanął koło niej.
R o d z i n a - Ciotka Dolores - 64 lata, Kuzyni Andrew i Matthew - 20 lat

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

W z r o s t - Sto siedemdziesiąt cztery
W a g a - Pięćdziesiąt dwa
O c z y - Zielone a czasem niebieskie jak założy swoje soczewki
W ł o s y - Brązowe
C e r a - Mlecznobiała
W y s o k o ś ć - Czterdzieści dziewięć
W a g a - Dwadzieścia dwa

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

~ ~ Jest właścicielką orła, który zwie się Eagle... i szczura, imieniem Rat. Mało kreatywne, ale  nie miała pomysłu na imiona dla zwierzaków.
Poza nimi w jej małym zoo znaleźć można jeszcze Karou, wilczycę, Seven, która jest ocelotem. ~ ~
~ ~ Ma świetne wyniki w nauce. Już od pierwszej klasy podstawówki jechała na samych szóstkach, a nawet przeskoczyła całe gimnazjum i poszła na studia. Poza tym wygrywała wiele konkursów z różnych dziedzin. Jednak najwięcej wygrała z malarstwa jej pracę już wiszą w muzeach  ~ ~
~ ~  Czasem jak zatraci się w malowaniu wygląda jak czarownica jednak szybko, kiedy skończy znowu zmienia się śliczną dziewczynę ~ ~
~ ~ W czasach szkoły gimnazjalnej oglądała dużo amerykańskich seriali i japońskich anime. W liceum trochę wyrwała się z tej "obsesji", jednak wciąż coś ogląda, kiedy ma wolny czas. ~ ~
~ ~ Ostrożnie dobiera przyjaciół.  ~ ~
~ ~  Tatuaż na jej nadgarstku to napisane w łacinie la Luna, co oznacza "księżyc". ~ ~
~ ~ Słucha bardzo głośnej muzyki, przez co nawet, jeżeli używa słuchawek, to i tak wszyscy słyszą dany utwór.   ~ ~

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


Imię: Christopher
Drugie imię: Cyril
Nazwisko: Knightley
Wiek: 18
Data urodzenia: 29.11
Kolor oczu: niebieski
Kolor włosów: blond
Wzrost: 178 cm
Waga: 70 kg
Budowa: wysportowany, szczupły

Ciekawostki:

- Jest księciem
- Uwielbia szermierkę
- Ma uczulenie na orzechy
- Lubi zwierzęta
- W wolnym czasie ćwiczy, czyta lub spaceruje
- Nie ma rodzeństwa
- Jest rozpieszczony, ale potrafi się normalnie zachować
- Gra na pianinie i skrzypcach

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka




Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię :Nemyt
Drugie Imię :Isabella
Nazwisko :Knightley
Wiek :18
Data Urodzenia :29.11
Znak Zodiaku :Strzelec
Moc : Wyczuwa emocje

Link do zewnętrznego obrazka

Charakter :

Nemyt jest osobą raczej cichą i spokojną, ale tylko do czasu. Jako księżniczka posiada raczej dziwny sposób bycia, uważa że każdą sprawę da się załatwić dyplomatycznie. Nie lubi kiedy ktoś zarzuca, że jej słowa lub poglądy są błędne. Nemyt ma dosyć kontrowersyjne poczucie humoru, które zwykle włącza się w nieodpowiedniej chwili. Ciężko zdobyć jej zaufanie, bo boi sie iż inni czyhają tylko na jej majątek a nie na jej przyjaźń.

Link do zewnętrznego obrazka

Wygląd i styl :

Nemyt ma długie sięgające pasa, kręcone, blond włosy z niebieskimi końców. Duże niebieskie oczy, okalane kaskadą czarnych rzęs. Nie za wysoka i nie za niska z niej dziewczyna, dobrze zaokrąglona przez naturę.

Mimo iż Nemyt jest księżniczką nie nosi długich sukni jak te "księżniczki z bajek", ubiera się swobodnie tak jak chce. Zwykle zakłada na siebie to co wpadnie jej w ręce zaraz po przebudzeniu.

Ciekawostki :

*Od małego uczy się sztuki dyplomacji, postawy i innych mało (jej zdaniem) przydatnych rzeczy
*Uczy się szermierki i karate
*Uwielbia czytać
*Jest druga w kolejce do korony zaraz po swoim bracie
*Stara się nie mówić o tym, że jest księżniczką
*Kiedy ma tylko czas stara się rozwijać swoja moc
*Kiedy używa mocy jej oczy robią się jaskrawożółte
*Czyta bardzo dużo cały czas siedzi z książka

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię : Felix
Nazwisko :Harrison
Wiek :24
Data Urodzenia : 21 Czerwca
Znak Zodiaku :Rak
Moc : Umie wszystko otworzyć za pomocą swojej siły wolej
Kolor oczu: Zielone
Kolor włosów: Brązowe
Wzrost: 183 cm
Waga: 83 kg
Budowa: wysportowany, szczupły

Link do zewnętrznego obrazka

Ciekawostki :

*Nigdy nie umie zachować powagę
*Uczy karate
*Jego ojciec jest właścicielem oraz twórcą program ochrony
*Uwielbia robić głupie żarty innym
*Nie rozumie kiedy ludzie nawet nie uśmiechną się
*Nie cierpi ukrywać się swoją mocą
*Kiedyś pracował jako iluzjonista
*Nigdy nie przeczytał żadnej książki.

Ostatnio zmieniony przez Niamh (26-02-2014 o 09h27)

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię: Anthony

Drugie imię: Chistian

Nazwisko: Cewess

Przezwisko: Chris, An, Cess

Wiek: 23 lata

Orientacja: Hetero

Data urodzenia: 03.02

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Kolor oczu: Czerń

Kolor włosów: Czerń

Wzrost: 187cm

Waga: W normie

Link do zewnętrznego obrazka

# Ma tatuaż na ręce i plecach.

# Ma kolczyk w nosie i w uchu.

# Zawsze nosi srebrną bransoletkę na lewym nadgarstku.

# Pali.

# Jeździ tylko i wyłącznie motorem.

# Ciężko zdobyć jego zaufanie.

# Miał wiele dziewczyn, ale żadnej nie kochał.

#  Zachowuje się tak przez pewne wydarzenia z dzieciństwa, nikt o tym nie wie.

# Potrafi naprawić wiele rzeczy,

# Jego mocami są telekineza i medytacja, jednak umie tylko lewitować, nie latać na długie dystanse

Link do zewnętrznego obrazka





Link do zewnętrznego obrazka

Pierwsze imię | Amy
Drugie imię | Mary
Nazwisko | Roberts
Ksywki | Cierpi na brak ksywek
Wiek | 18
Data Urodzenia | 15 sierpień
Miejsce Urodzenia | Phoenix, Stany Zjednoczone (USA)
Znak Zodiaku | Lew
Płeć | Kobieta
Orientacja | Hetero
Grupa Krwi | Rh 0-
Status Społeczny | Wolna
Rola | 3





Link do zewnętrznego obrazka

Charakter |
Historia |
Zainteresowania | Sztuki walki, sztylety, kolory włosów, moce
Hobby | Straszenie, obrona, bójki, patrzenie na uśmiech
Talent | Udawanie, niewidzialność, uciekanie, chowanie się





Link do zewnętrznego obrazka

Wygląd | Amy, ma długie fioletowe włosy. Jej kolor oczu to niebieski. Karnacja jej skóry jest jasna. Ma w nosie kolczyk, a na prawym ramieniu ma tatuaż. Ma mały nos i pełne wiśniowe usta. Ma szczupłą sylwetkę a jej wzrost jest wysoki. Jej waga jest idealna.
Lubi |
•    Imprezy
•    Przeróżne moce
•    Bójki
•    Sztylety
•    Uśmiech
Nie Lubi |
•    Płaczu
•    Jak ktoś jej nachalnie dokucza
•    Jak ktoś ciągnie ją za włosy
•    Zrzędliwego gadania jej nad uchem
•    Ciekawskich
Ciekawostki |
•    Ma lekki sen
•    Ma uczulenie na większość słodyczy
•    Panuje nad mocą, która zwie się - niewidzialność
•    Uważa iż fioletowy kolor włosów do niej pasuje
•    Ma tatuaż na prawym ramieniu 'Always remember who you are'





Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost | 168 cm
Waga | 55 kg
Kolor Oczu | Niebieski
Kolor Włosów | Fioletowy
Długość Włosów | Dość długie

Link do zewnętrznego obrazka



*********













Pierwsze Imię | Holly
Drugie Imię | Kristen
Nazwisko | Star
Ksywki | Holl, Krist
Wiek | 21
Data Urodzenia | 24 luty
Miejsce Urodzenia | Sewilla, Hiszpania
Znak Zodiaku | Ryby
Płeć | Kobieta
Orientacja | Hetero
Grupa Krwi | 0Rh-
Status Społeczny | Wolna
Rola | 5







Charakter | Holly, jest miłośniczką roślin. Nie ważne czy to mała roślinka, którą ledwo widać i tak obdarzy ją swoją miłością. Czyli wiecie że Holly ubóstwia roślinność, potrafi nad nią władać. Od tego ma charakter. Holly, ta dziewczyna jest praktycznie zawsze miła. Łatwo ją zranić jednym złym słowem, zrobiła się niestety wrażliwa przez rośliny jest taka sama jak one. Stara się nie denerwować. Czasem będzie popłakiwać z jakiegoś powodu. Ale przeważnie woli być dobrze nastawiona i zawsze szczęśliwa, z dobrym humorem.
Zainteresowania | Rysowanie, malarstwo, pisarstwo, sztuka
Hobby | Taniec, śpiew, projektowanie, dekorowanie
Talent | Fotografia, aktorstwo, roślinność, udawanie







Wygląd | Holly, ma długie blond włosy. Jej oczy są koloru piwnego. Karnacja jej skóry jest jasna. Nie ma znaków szczególnych. Ma mały nosek i pełne wiśniowe usta. Ma szczupłą sylwetkę a jej wzrost jest wysoki. Jej waga jest idealna.
Lubi |
•    Roślinność
•    Rozwijać talenty
•    Rozmawiać
•    Koty
•    Biegać
Nie Lubi |
•    Natrętnych osób
•    Za dużo słodyczy
•    Kłótni
•    Bójek
•    Jak ktoś jej dokucza
Ciekawostki |
•    Ma lekki sen
•    Ma uczulenie na puch
•    Posiada umiejętność panowania nad roślinnością
•    Jest praktycznie towarzyska ale potrafi przebywać czas w samotności
•    Nosi aparat na zęby, bo uznała iż pasuje do niej








Wzrost | 170 cm
Waga | 56 kg
Kolor Oczu | Piwny
Kolor Włosów | Blond
Długość Włosów | Dość długie

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (27-02-2014 o 19h29)

---

W każdym pokoju jest łazienka. Pokój to jedno ramię gwiazdy, mamy pokoje dwuosobowe. Podzieliłam was już co do pokoi... Środek gwiazdy to nasz wielki salon.

Link do zewnętrznego obrazka



Taki jest układ pokoi na ramionach gwiazdy



                                               2
                                    1                    3
                                    4                    6
                                               5



Spis łóżek w pokojach odpowiada numerą z spisu postaci.
Jaki tam macie numer (czyli rolę) takie macie łóżko)

Pokój 1: 1 , 9
Pokój 2: 2 , 8
Pokój 3: 3 , 7
Pokój 4: 4 , 10
Pokój 5: 5 , 12
Pokój 6: 6 , 11

Link do zewnętrznego obrazka

Tego ranka zostałem obudzony nieco inaczej niż zazwyczaj.Pierwsze promienie słońca wdarły się bezprawnie do mojego pokoju, muskając powieki.
Prawdziwa bezczelność.
Po długich próbach w końcu udało mi się zmusić ciało to siadu.
- Erick ! -wrzasnąłem wściekły - Natychmiast do mojego pokoju!
Huk otwieranych, drewnianych drzwi dał znać o obecności lokaja w moim pokoju.
Co tak długo? Nie mógł szybciej?
- Co z tymi zasłonami do jasnej cholery? Jak ja mam spać w takich warunkach?! - zmierzyłem wściekłym wzrokiem wysokiego szatyna w eleganckim garniturze.
Zawsze wydawał się być leniwy, ale tym razem przesadził.
Jeśli myśli iż ujdzie mu to płazem to się grubo myli.
-P-przepraszam Panie - wymamrotał schylając się tak nisko jak tylko pozwalały mu na to jego plecy.
Prychnąłem zniesmaczony.
Krzyknąłem jeszcze kilka razy, a do pomieszczenia weszło trzech mężczyzn.Jeden w dłoniach trzymał obcisłe czarne rurki, drugi białą koszulę, a trzeci marynarkę.
Po chwili stałem wystrojony, w sam raz na pierwszy dzień w nowej szkole. Zeszedłem na dół przed nasz pałac. Moja siostra na mnie już czekała. Później otworzyłem jej drzwi wszedłem za nią do naszej limuzyny. Pojechaliśmy do naszego nowego miejsca zamieszkania.

Weszliśmy do ogromnego holu, mieszczącego się w docelowym budynku.
Spojrzałem na kartkę na którym był napisany mój pokój i bez żadnej odpowiedzi ruszyłem do pokoju nr 3. Oba łóżka były wolne. Bardzo dobrze.Będzie cisza...Spokój. Co najważniejsze nie mam pokoju ze siostrą....
-Tutaj połóż bagaże - wskazałem jedno, tuż obok okna.
Sam zaś zająłem to po drugiej stronie(nr 7 ).

Link do zewnętrznego obrazka


Tego dnia wszystkie zajęcia jakie miałam codziennie nie odbyły się z powodu mojego i mojego brata wyjazdu. Obrana w spódniczkę z kwiecistym wzorem, białą koszulę i buty na lekkim obcasie. Lokaj wziął moją walizkę i zniósł ją na dół i jak się domyślam spakował do limuzyny. Musiałam czekać aż łaskawie książę się zjawi. Już wcześniej słyszałam jego krzyki. Kiedy postanowił zejść poczekałam aż otworzył mi drzwi weszłam do limuzyny. W samochodzie spojrzałam ostatni raz na swój pokój, wielkie łóżko z baldachimem, meble godne księżniczki, ogromne okno wychodzące na ogród za zamkiem.

***

Kiedy byłam już na miejscu moje rzeczy zostały wyniesione z samolotu przez lokaja, który poleciał ze mną. Weszłam do ośrodka zaraz zostałam zaprowadzona do pokoju z nr 4 i zajęłam jedno z wolnych łóżek. (4) Lokaj położył moje rzeczy przy łóżku i opuścił pokój, odprowadziłam go do limuzyny i z uśmiechem pożegnałam go.
-Do zobaczenia Ericku .-powiedziałam, on uśmiechnął się i przytulił mnie na do widzenia. Wróciłam do środka i z westchnieniem usiadła na kanapie w salonie.
-Ciekawe czy jest tu ktoś, kto zna się na szermierce.. -mruknęłam pod nosem i wróciłam do swojego pokoju.

Ostatnio zmieniony przez Niamh (26-02-2014 o 09h11)

Link do zewnętrznego obrazka


      Wstałam bardzo wcześnie rano. Jakoś nie mogłam dzisiaj dłużej spać. Zresztą jak zawsze. Bardzo kocham wcześnie wstawać aby malować. Dzisiaj złapałam takiego lenia, że namalowałam sobie śniadanie. Później wykorzystałam swoją mocą i włożyłam dłonie do obrazu aby to śniadanie sobie wyciągnąć. Dzisiaj ostatni dzień kiedy muszę się z tobą umiejętnością ukrywać. Kiedy zjadłam śniadanie wzięłam telefon i zadzwoniłam po taksówkę. Nie mam za dużo pieniędzy jedynie to co uda mi się zarobić ze sprzedaży obrazów. Mieszkam u ciotki od kiedy moja mama zmarła. Nawet nie wiem jak wyglądało. Byłam w tedy bardzo mała. Zamieszkałam z ciotką i jej dziećmi. Oni również nie mają dużo pieniędzy więc kiedy dostałam ten list, że zostałam przyjęta. Bardzo się ucieszyłam...
- Hunter złazi szybko taksówka już jest - usłyszałam głos mojej ciotki. No nic wzięłam sobie dwie duże walizki i jedną małą. Zeszłam ostrożnie ze góry.
- Może ktoś mi pomóc zapakować wszystko do taksówki? - spytałam się siedzących przy stolę. Patrząc na każdego z nich.
- Ja ci pomogę - powiedział Andrew. Nie wiedziałam co na to odpowiedzieć. On ani jego brat nigdy nie byli dla mnie mili za darmo. Nim zdążyłam cokolwiek powiedzieć.
- Najlepiej nie wracaj w ogóle - powiedział Matthew pokazałam mu środkowy palec. Nie zepsuję mi tego dnia swoim głupimi gadkami.
- Matthew ... Jak dojedziesz zadzwoń do nas oraz pokaż im klasę słoneczko - powiedziała ciocia, a ja ucałowałam ją. Była dla mnie jak matka. Kochałam ją.
- Dobrze - powiedziałam i chwyciłam jedną z walizek bo Andrew wziął dwie na raz. Pomógł mi zapakować ją do bagażnika. Później bez słowa wsiadłam i pojechałam na przystanek autobusowy. Poczekałam chwilę kiedy przyjechał.

***

Wysiadłam z autobusu była w szoku, bo na przystanku czekał na samochód. Wiedziałam, że mam wysiądź na tym przystanku. Tak powiedziała mi przez telefon kobieta.
- Hunter Redfox? - powiedział młody chłopak, który stał przy samochodzie. Kiedy skinęłam głową uśmiechnął się do mnie - To dobrze czekałam na panienkę - powiedział otwierając drzwi. Panienkę? Przez te określenie byłam w szoku. Uśmiechnęłam się lekko i wyszłam do środka. Jakieś piętnaście minut później była już pod szkołą. Wyszłam i wzięłam swoje walizki i poszłam do pokoju numer sześć. Był tam dwa łóżka. Czyli będę miała współlokatora albo współlokatorkę. Usiadłam na łóżku z tym samym numerkiem co pokój. Jednak postanowiłam nie czekać tylko się rozpakowywałam. Z jednej dużej walizki wzięłam sztalugę i rozłożyłam ją przy swoim łóżku. Później wypakowałam resztę swoim przyporów stojaków. Na końcu zajęłam się drugą dużo walizkę i zaczęłam wyjmować z niej swoje ubranie. Kiedy wszystko było rozpakowane. Schowałam walizki pod łóżko i dzwoniłam do cioci.


Link do zewnętrznego obrazka


    Rano obudził mnie przeklęty budzik. Miałem ochotę go rozwalić o ścianę. Poleżałem trochę jeszcze jakieś pięć minut i wstałem z łóżka. Przeprałem się z piżam i zjadłem szybkie śniadanie. Chwyciłem swoją torbę i wyszedłem z nią z domu. Pojechałem do mojego nowego mieszkania. Zaparkowałem na parkingu. Wszedłem do szkoły. Spojrzałem na list w którym było, że zostałem przyjęty oraz jaki mam pokój. Miałem pokój numer jeden, a łóżko z numerem dziewięć. Szybko się rozpakowałem i położyłem się na łóżko.

W kwestii drobnego wyjaśnienia... Moja postać używa drugiej tożsamości. Jako taki został złapany i sądzony. Rozumiecie, fałszywe dokumenty wyrobione na dokładnie wyhodowaną od najmłodszych lat tożsamość (tak są fałszerze zajmujący się czymś takim). Nikt nie zna jego prawdziwych danych, więc jest sobie Gabrielem Haldenem.

Gabriel Halden

Zostałem, co dziwne obudzony bardzo wcześnie rano. Zdziwiło mnie to, bo pobudki zawsze mieliśmy o 7, a patrząc po niebie, widocznym przez malutkie, okratowane okienko, dochodziła może czwarta.
Strażnik wymruczał coś pod nosem, prawdopodobnie każąc mi się zbierać. Mocno zszokowany zgramoliłem się z twardego łóżka i nim zdążyłem choćby sięgnąć po coś na przebranie, zostałem popchnięty ku wyjściu.
Nie protestowałem, a klawisz poprowdził mnie wąskimi, obslurnymi korytarzykami do zupełnie innej części budynku, w której byłem chyba tylko raz. Gdy mnie zamykali.
Weszliśmy do pustego pokoiku. Na stole leżał mój garnitur. Ten sam, w którym zostałem złapany dwa lata temu. Spojrzałem niezbyt rozumnie na mężczyznę, który mi towarzyszył.
- No przebieraj się. Wychodzisz - wymamrotał do mnie.
Już chciałem sprostować, że przecież zostały mi przecież jeszcze dobre trzy lata, ale w porę ugryzłem się w język. Uznałem, że skoro tak, wcale nie muszę wyprowadzać go z błędu.
Wciągnąłem na siebie ubranie i poczułem się jak za starych, dobrych czasów. Co by nie mówić pomarańczowy strój więźnia nie był ani ładny, ani wygodny.
Gdy skończyłem, wsadziłem do kieszeni telefon i dokumenty, które także leżały na stole.
Wyszliśmy z budynku, a strażnik wskazał mi ręką czarny samochód stojący na parkingu i uśmiechnął się do mnie ni to zjadliwie ni to ironicznie.
Wsiadłem do samochodu, a kierowca natychniast odpalił silnik. Jechaliśmy dość długo, a z czasem przestałem zupełnie zwracać uwagę na okolicę. Gdy samochód w końcu się zatrzmał kierowca bez słowa podał mi kopertę. Schwyciłem ją w dłonie i wysiadłem z auta.

Przede mną wyrastał ogromny, nowoczesny budynek. Nie wiedząc co dalej robić rozerwałem kopertę i wyciągnąłem z niej kartkę papieru. Szybko przeczytałem zaposane na niej drobnym pisem słowa.
Gdy w mojek głowie trochę się rozjaśniło skierowałem się z stronę budynku.
Pchnąłem dość masywne drzwi i znalazłem się w przestronnym salonie, od którego odchodziło sześć par drzwi. Znalazłem te z numerem przypisanym mnie i wszedłem do przsstronnego pokoiku.
Pierwszym, co rzuciło mi się w oczy była krzątająca się przy jakiś torbach dziewczyna. Jeszcze raz spojrzałem na drzwi. No 6. Byłem pewien, że na kartce napisane jest dokładnie to samo.
Lekko zdezorientowany podszedłem do drugiego łóżka i rozwaliłem się na nim bez słowa.

Ostatnio zmieniony przez Shillo (25-02-2014 o 20h03)

Link do zewnętrznego obrazka

Rano wyprysnęłam z łóżka na dźwięk budzika. O dziwno nie mogłam go znaleźć a wył jak opętany. Kiedy posprzątałam z grubsza w pokoju znalazłam diabła w pudełku. Spojrzałam na tarcze. Trochę jestem w tył z czasem ale może się wyrobię.
Podbiegłam do łazienki i odświeżyłam się. Podeszłam do szafy i wyjęłam wczoraj wybrany komplecik. Składał się z czarnego, krótkiego spodnium, bordowego kapelusza i czarnych obcasów. Na szczęście nie były wysokie.
Podeszłam do kuchni i zrobiłam sobie naleśniki z warzywami. Kiedy porcja była gotowa szybko je skonsumowałam.
Wzięłam walizki i wsiadłam do taksówki, która zawiozła mnie w wyznaczone miejsce.
Wysiadłam i ujrzałam wielki budynek. Ruszyłam przed siebie do wyznaczonego pokoju nr1. Kiedy otworzyłam drzwi zobaczyłam że mam współlokatora. Zanim weszłam sprawdziłam czy to dobry pokój.
-Hej-powiedziałam podchodząc do swojego łóżka.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Oto ten komplecik. Ale patrzcie bez torebki.
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (25-02-2014 o 18h40)

---

Usłyszałam różne wrzaski, jakby ktoś tu bawił się w berka. Od razu otworzyłam oczy, wstałam jakby ktoś zaczął mi tu skakać, wrzeszczeć i biegać po całym pokoju. Wyszłam z swojego pokoju i ruszyłam do kuchni, zastałam tam rodziców no i 2 mojego młodszego rodzeństwa. Usiadłam przy stole, a moja mama dała mi kanapki, szybko je zjadłam i poszłam się ubrać do swojego pokoju. Spakowałam wszystko do walizek, i zeszłam z nimi na dół.
- Już czeka na Ciebie.. - Rzekła moja matka, która próbowała skrywać że się martwi, ale jej nie wychodziło.
Mała Sharon, do mnie podbiegła i przytuliła, a Alex tylko się uśmiechnął. Troszkę się odsunęłam od Sharon, i wzięłam bagaże i ruszyłam z nimi do drzwi.
- Żegnajcie.. - Mruknęłam tylko i pomachałam, i od razu wyszłam.
Kiedy byłam na dworze zauważyłam, jakiegoś faceta i czarny samochód. Może taka mała stylowa limuzyna, ale nie jestem pewna. Wziął ode mnie bagaże i je włożył, a mi kazał wsiąść, bez przeczenia weszłam do samochodu. Cała ta podróż, dłużyła się na moje oko strasznie długo.

***

Wreszcie dotarłam na miejsce, i zauważyłam piękny, nowoczesny budynek. Już kilkakrotnie zamrugałam swoimi oczami, myślałam że to sen. Pan od samochodu, podał mi bagaże i kopertę. Wzięłam od niego kopertę i ruszyłam ze swoimi bagażami. Kiedy weszłam zauważyłam sześć drzwi, z pewnością to były pokoje. Otworzyłam kopertę, i wszystko było napisane. Aż stanęłam na numerze pokoju, był to pokój 3. Wzięłam bagaże i otworzyłam drzwi od pokoju, i wtedy zauważyłam dwa łóżka. I nawet był mój współlokator. Na razie nic nie mówiłam, wolałam nie schrzanić.. Podeszłam do swojego łóżka (3) i zaczęłam się powoli rozpakowywać. Kiedy skończyłam schowałam walizki, pod łóżko. I wtedy wzięłam wdech, i spojrzałam na współlokatora.
- Cześć, jestem Amy.. - Przywitałam się podając mu swoją rękę.
Skierowałam swój wzrok, na jeden kosmyk moich włosów. On ma normalne włosy, naturalne. A ja mam fioletowe, farbowane.. Że też ubzdurałam sobie że mi pasują..

---

Link do zewnętrznego obrazka
Słysząc budzić leniwie podniosłem się z łóżka. W nie zbyt byłem poruszony dzisiejszym dniem, który miał rozpocząć moje nowe życie. Najpierw długi orzeźwiający prysznic gdzie przy okazji trzeba było zaopiekować się moją skórą. Potem wysuszenie i ułożenie włosów i jeszcze ubranie się. Choć wiele osób by powiedziało, że przy tym tracę dużo czasu to jednak najdłużej wybieram dodatki.
Zaraz usłyszałem dźwięk klaksonu. Wyjrzałem za okno i zauważyłem znajomy samochód. Szybko się obróciłem w stronę zegara, który wisiał na ścianie.
- o nie... Spóźnię się...
Szybko zgarnąłem z łazienki wszystkie kosmetyki i wrzuciłem do walizki. Biegiem ruszyłem w stronę wyjście jeszcze tylko kontem oka zerkając co porabia mama. Nawet nie wyjdzie pożegnać się w własnym synem. Tak, ona już zapomniała, że go ma. Otworzyłem drzwi lecz zaraz pojawiłem się jako cień by wystraszyć osobę, która pod moim domem trąbiła. Oczywiście wybryk się udał, ale zaraz dostałem w twarz i tyle się na tym skończyło. Resztę drogi, którą przybyliśmy milczeliśmy.
Sama się uparła by mnie odwieść prosto do ośrodka by być pewna, że tam jestem. Od tamtego wypadku starała się bym dostał się tam. Nie za bardzo mi się to podoba bo będę mieć ograniczone możliwości.
Jeszcze na pożegnanie wysłuchałem grafiku na najbliższe dni i ruszyłem w stronę budynku. Jeszcze przed drzwiami zerknąłem w jej stronę, jeszcze tam była. Westchnąłem i ruszyłem w stronę wyznaczonego dla mnie pokoju. Widząc swoją współlokatorkę pomyślałem, że jednak nie będzie tak źle. Z rzucając walizki na wolne łóżko z uśmiechem przywitałem się.
- Hej. Nazywam się Chang Junsu, a ty piękna?
Przyjrzałem się jej i zauważyłem, że ma niesamowitą cerę i te duże niebieskie oczy... Sądzę, że będę miał jednak co tu robić.

Link do zewnętrznego obrazka


     Kiedy skoczyłam rozmawiać z ciotką wszedł jakiś chłopak bez słowa. Nikt nie mówił, że będziemy w pokojach w parach. Chłopak dziewczyna... Ja również nic nie mówiłam. Skoro jemu nie chcę się gadać co ja będę się wychlać. Usiadłam na swoim łóżku i wzięłam swój szkicownik. Zaczęłam w nim coś bazgrać. Każdy z nas tutaj ma jakąś specjalną umiejętność. Tak mi przynajmniej napisano. Ciekawe jaką ma ten chłopak. Z doświadczenia wiem, że nie zbyt fajnie jest pytać.
- Wygląda na to, że będziemy razem mieszkać... Jestem Hunter - powiedziałam do niego obojętnie nie przerywając rysowania. Nawet nie patrzyłam na niego. Można powiedzieć, że nie spodziewam się jego odpowiedzieć.


Link do zewnętrznego obrazka

   Kiedy weszła jakąś dziewczyna z uśmiechem. Spojrzałem na nią i się lekko uśmiechnąłem przyjacielsko. W końcu to w moim interesie aby żyć z nią w zgodzie. Przecież będę z nią mieszkał. Dziewczyny to histeryczki i lepiej w nich mieć przyjaciół niż wrogów.
- Hej jestem Anthony - przywitałem się i przestawiłem.

Gabriel Halden

Dziewczyna na szczęście nie sprawiała wrażenia rozmownej. Tym lepiej dla mnie. Przygdałem się jak się rozpakowuje i w tym momencie przypomniało mi się, że poza tym, co zwrócili mi w więzieniu, nie mam za sobą zupełnie nic.
Wygrzebałem z kieszeni telefon. Dwa lata temu, gdy mi go zabierali, to był najnowszy model. Teraz pewnie wart był przynajmniej cztery razy mniej. Westchnąłem zdegustowany i wszedłem w opcję pisania wiadomości.
"Wyślij mi moje rzeczy. Wypuścili mnie. Jestem w jakimś dziwnym miejscu. Przypomina trochę sześcioramienną gwiazdę. Na pewno jakoś to zlokalizujesz." wystukałem na klawiaturze i nacisnąłem przycisk wysyłania.
W końcu moja współlokatorka przemówiła. Zastanowiło mnie, gdzie ona była te dwa lata temu, gdy mnie wsadzali, skoro jeszcze nie zorientowała się kim jestem. Przecież media trąbiły o tym dobre dwa tygodnie. Ba, do tej pory im się zdarza!
- Gabriel - odpowiedziałem krótko i przyjrzałem się jej. No brzydka nie była, ale z pewnością dużo młodsza.
Wstałem z łóżka i przeszedłem się po pokoju.
- Powiesz mi, co my tak w sumie tu robimy?

Link do zewnętrznego obrazka


     Nie chciałem iść jeszcze do swojego pokoju. Kiedy mój ojciec dowiedział się, że ja mam moc. Znalazł wszystkich którzy również mają moc. Na naszej posiadłości zrobił wszystko abym mógł ich poznać. Chcąc również nas chronić. Przed dziennikarzami i zazdrosnymi ludźmi. Do dzisiaj nie wiem jak udało się mu znaleźć wszystkich. Poszedłem do swojego pokoju. Jednak dziewczyny, która miała ze mną mieszkać jeszcze nie było.


Link do zewnętrznego obrazka


    Usiadłam na łóżku nie myśląc na razie na rozpakowaniu się. Kiedy siedziałam na łóżku, jak wszedł jakiś chłopak. Miał nie typowy kolor włosów oraz na pewno był z Azji. Mówiło to jego skośne oczy oraz ten typ wyglądu.
- Hej Nemyt Izabella Knightley - przestawiłam się nie skomentowałam tego jak mnie nazwał. Nie raz słyszałam te określenie więc już do niego przywykłam. Nawet nie robi już dla mnie wrażenia. Kątem oka spojrzałam w lustro. Ja jakoś nigdy nie widziała w siebie jakoś pięknej dziewczyny. Chłopak wyraźnie był zadowolony. Nie wiem czy miał jakieś inne emocję bo to było bardzo silne.


Link do zewnętrznego obrazka


    Służący mnie rozpakował, a później poszedł do samochodu wraz z Erickiem na którego ciągle byłem zły, że zostałem obudzony w taki sposób. Ma szczęście, że dzisiaj przeprowadziłem się do tego miejsca, bo inaczej by go kara nie ominęła. Po jakimś czasie przyszła jakaś dziewczyna. Miała burzę fioletowych włosów.
- Christopher Cyril Knightley - przestawiłem się. Lepiej ona niż moja siostra. Skupiłem się na jej myślach i się uśmiechnąłem.
- Nie są takie złe. Przynajmniej widać po nich, że masz odwagę wyrażać siebie i nie przyjmujesz się opinią innych - powiedziałem do niej. Kobiety uwielbiają dostawać pochlebstwa na temat swojego wyglądu.

Link do zewnętrznego obrazka
Stałam już przed bramą. Bardzo tu ładnie. Weszłam do środka ciągnąc za sobą walizki. Pokój numer dwa.
Przez to moje niezdecydowanie czy mi się podoba czy nie, na dworze zaczął padać deszcz. Kiedy przestało kropić na niebie ukazała się śliczna tęcza.
-Mam nadzieję, że nikt nie ma mi tego za złe.
Weszłam do środka budynku. Pokój numer dwa. Weszłam do środka a moim oczom ukazał się chłopak. Postawiłam walizkę obok swojego łóżka.
-Hej, jestem Yui.
Powiedziałam unosząc lekko rękę w geście powitalnym.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (26-02-2014 o 10h03)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Link do zewnętrznego obrazka

    Weszła dziewczyna do pokoju. Uśmiechnąłem się do niej szeroko. W końcu lubiłem się uśmiechać do ludzi oraz być uśmiechnięty. W ten sposób można zyskać przychylność ich.
- Hej miło mi cię poznać jestem Felix - powiedziałem do niej z lekkim uśmiechem. Później było słychać głos mojego ojca:

,, Witam was w mojej posiadłość. Poproszę was do salonu tam wszystko wam dokładnie wytłumaczę co tutaj robicie''

Ja już wszystko wiedziałem co on chce nam powiedzieć. Jednak w ten sposób poznać wszystkich co będę miał okazję poznać. Ludzi takich samych jak ja.
- Idziesz? - spytałem się dziewczyny pokazując gestem dłoń na drzwi.


Właściciel

   Kiedy wygłosiłem przez mikrofon. Poczekałem chwilę aż wszyscy wyjdą ze swoich pokoi w tym mój syn. Kiedy wszyscy przyszli.
- Witam was nazywam się David Harrison. To ja was tutaj ściągnąłem ponieważ nie jesteście tacy ja wszyscy. Każdy was ma jakieś specjalne umiejętność. Tutaj możecie z nich korzystać do woli i zwiększać je. Macie tutaj wszystkie atrakcję turystyczne. Tylko jedna zasad nie możecie wychodzić po za granice. To dla waszego bezpieczeństwa. - powiedziałem im po ich tutaj ściągnąłem do niej.

Link do zewnętrznego obrazka


    Chłopak postanowił się przestawić. Miał takie same imię jak anioł Gabriel. Był nawet trochę przystojny. Kiedy usłyszałem jego pytanie sama do końca nie wiedziałam co tutaj robię. Raz, że nie zgłaszałam się tutaj, a dostałam list o tym, że zostałam przyjęta. Przyjechałam tutaj tylko po to aby nie być ciężarem dla ciotki. Kiedy usłyszałam głos jakiegoś mężczyzny.
- Nie wiem. Wiem, że każdy tutaj umie coś nie zwykłego tak przynajmniej pisało w liście. Pewnie zaraz dowiemy się wszystkiego dokładnie - powiedziałam odkładając szkicownik. na szafkę nocną. Jak przyjdę dokończę szkic. Podeszłam do drzwi i spojrzałam na chłopaka.
- Idziesz? - spytałam się go...

Link do zewnętrznego obrazka

Kiedy dziewczyna powiedziała, że ona zbytnio sama nie wie co tu robi poczułem się mocno skonfundowany. To uczucie pogłębił dodatkowo fakt, że wspomniała o jakiś niezwykłych umiejętnościach.
To musiała być jakaś głupia pomyłka, przecież nie miałem żadnych nadzwyczajnych zdolności. Tak, byłem szybki i w miarę silny, ale to przecież nic takiego.
Nagle dość głośno rozbrzmiał głos jakiegoś feceta, nakazujący nam zebrać się w salonie. Dziewczyna zapytała czy idę, na co tylko skinąłem głową z bladym uśmiechem i podążyłem za nią.

Chłopak się przedstawił, nawet całą godność pokazał. Uśmiechnęłam się do niego, ja całej godności nie pokazałam. Chłopak powiedział swoją opinię moich włosach, spojrzałam na jeden kosmyk a potem na niego. Wyszczerzyłam oczy.
- Umiejętność czytania w myślach.. - Mruknęłam, i spojrzałam się głębiej w jego oczy. - Nie ważne, a moja cała godność to Amy Mary Roberts. - Dodałam, lekko uśmiechnięta.
A gdyby się zrobić niewidzialną dla jego oczu, chociażby i to wyczyta mi z myśli. Uśmiechnęłam się i zniknęłam z jego oczu, przeszłam koło niego i stanęłam z tyłu. "Pewnie wykrywasz mnie myślami.." Odparłam w myślach, żeby mógł mnie wykryć. Po pewnej chwili się pojawiłam, a wtedy usłyszałam głos właściciela. Spojrzałam na mojego współlokatora.
- Idziemy? - Spytałam się patrząc na drzwi.
Szczerze bardzo ciekawa jestem, dlaczego akurat tu muszę być. A nie z moim rodzeństwem..

---

Kiedy wyczułem, że zainteresowałem ich. Uśmiechnąłem się do nich.
- Zostaliście dobrani do pokoi nie przypadkowo. Tak, żeby wasze umiejętność się uzupełniały oraz przeciwną płcią aby nie było kłótni. Od dzisiaj jesteście panterami. Teraz przestawię każdego z was, a później przejdziemy do innego miejsca.
Pokój pierwszy Alice Englert ona potrafi zmieniać wygląd jej partnerem jest   Anthony Chistian Cewess telekineza i lewitacja. Pokój drugi Yui Matsuoka włada nad pogodą. Mam nadzieję, że dzięki tobie będziemy mieli najlepszą pogodę. Jej partnerem jest Felix Harrison potrafi wszystko otworzyć siłą woli. Pokój trzeci Amy Mary Roberts tworzenie pul siłowych i niewidzialność towarzyszy jej Książę Christopher Cyril Knightley czytanie w myślach. Pokój czwarty księżniczka Nemyt Izabella Knightley czytanie emocji i Chang Junsu wtapianie się w cień. Pokój piąty jest na razie pusty. Pokój szósty Hunter Sky Redfox dziewczyna ma ogromny malarski talent jednak potrafi ożywić swoje pracę jej partnerem jest Gabriel Halden chłopak jest nadludzko silny oraz zwinny. Jesteście tutaj aby żyć z dala od ludzi i rozwiać swoje moce. Nie muście martwić się o nic. Pokaże wam waszą nową posiadłości - powiedziałem do niech. Pokazując im, żeby szli za mną. Na początku zaprowadziłem ich do jadalni. Później pokazałem im bibliotekę. Później pokazywałem im park wodny oraz rozrywki, kino, sala z ściankami do wspinaczki, sala treningowa oraz spa i tym podobnym. Mieli wszystko co by chcieli tylko zwiedzić. Wszystkie największe atrakcję świata, zwierzęta, a w ogrodzie znajdowały się wszystkie rośliny. Kiedy znowu byliśmy w salonie spojrzałem na nich. Podszedłem do nich i każdemu założyłem bransoletkę.
- Ona będzie przekazywać nam na jakim poziomie są wasze moce oraz wszystkie funkcję życiowe - powiedziałem do nich tłumacząc. Przemilczałem to, że nie da się ich zdjąć oraz one uniemożliwią im wyjście po za ten teren. Zapewne dla im bezpieczeństwo gdzie będą mogli być sobą. Tylko głupiec by chciał opuści to miejsce.


Link do zewnętrznego obrazka

Dziewczyna od razu skojarzyła, że użyłem swojej mocy. Po chwili sama ją wykorzystała stała się nie widzialna. Zamknąłem oczy, bo w tej chwili nie był mi potrzebne. Skupiłem się na jej myślach. Wiedziała, że ją znajdę. W ogóle za dużo myślała. Kiedy się pojawiła obróciłem się w jej stronę jednak usłyszałem również głos faceta.
- Nie mamy wyjścia - powiedziałem i wyszedłem z dziewczyną. Tam wszystko nam ten facet wytłumaczył. Później oprowadził. Mieli tutaj więcej niż moim królestwie. Jednak wkurzył mnie trochę tym, że powiedział iż jestem księciem. Kiedy założył nam to coś. Spojrzałem na swoją dłoń. Z jego myśli wyczytałem co jeszcze ona im daję. Jednak facet szybko się ulotnił.
- Nie powiedział nam wszystkiego one nas tu więzią. To coś ma nam nie pozwolić wyjść po za granice oraz nie da się ich zdjąć - powiedziałem pozostałym. Jak ja mam przejąć władzę w swoim królestwie.

Ostatnio zmieniony przez Niamh (26-02-2014 o 13h32)