Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 01-01-2014 o 16h45

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
-Nie wiem jak ale udowodnię , że jest niewinny. -zwróciłam się w stronę chłopaka.- Widziałam, że na niższym piętrze kręcili się jacyś kolesie. Pewnie jego ludzie. Mam iść sprawdzić czy ich już nie ma?
Bardzo chciałam mu pomóc a jednocześnie udowodnić Roksanie, że mam rację. Może nie jestem wybitnie uzdolniona ale byłam pewna, że chociaż niewiele mogę dla niego zrobić. Z pewnością pozwolę mu u siebie zamieszkać.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#27 01-01-2014 o 16h59

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Westchnąłem ciężko. Ta dziewczyna mnie już do szału zaczynała doprowadzać.
- Błagam Cię, nigdzie nie wychodź - powiedziałem cicho. Gdyby te dziewczyny nie byłyby moją ostatnią deską ratunku, z pewnością trafiłbym do więzienia, jednak już nie za kradzieże. - Uwierz mi, Loki to nie idiota, jak zobaczy, że znów się kręcisz po korytarzu, z pewnością tutaj przyjdzie... O ile już tego nie zamierza.
Moja sytuacja była jeszcze bardziej fatalna, niż przedtem. A mogłem uciec na dach, albo wybrać jakiekolwiek inne mieszkanie, gdzie ktoś zgodzi się w dyskretny, nie robiący zbyt dużo hałasu wokół numeru jego mieszkania mnie ukryć.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#28 01-01-2014 o 17h09

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
-Ej, Chester nie bądź taki. Ja chcę tylko pomóc. Może chcesz się czegoś napić? Roksi, zrobisz herbaty?
Chyba nie był zbyt radosny z tego, że chcę pomóc.
-Zresztą zdurniałeś. Nie podałabym przecież numeru swojego mieszkania. Chyba nawet ktoś głupi by tego nie zrobił. To może posiedzimy tutaj a później jakoś cię przetransportuję do mnie. Co? Zresztą ten twój Loki nie widział do jakiego mieszkania wchodzę. Nie masz się czego obawiać.
Był zdenerwowany to było dobrze widać. Chciałam go jakoś uspokoić, tylko on był trochę .... nadpobudliwy.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#29 01-01-2014 o 17h19

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Link do zewnętrznego obrazka
Na niekogo nie mogę polegać... Mam samych fajtłapów nie pożądnych pracowników. Nawet nie potrafią przytrzymać jednego mało bystrego dzieciaka. Gdy tylko dowiedziałem się, że uciekł do klatki odrazu podążyłem za nim. Jeszcze jakaś dziewczyna mnie zaczepiła. Chuligan?... Na górę?... Zobaczmy... Wspiołem się wyżej schodami aż dotarłem na dach. Oczywiście nikogo nie było. Jeszcze rozejżałem się dookoła, ale po nim zero śladu.
Zeszłem na dół i rozkazałem przeczesanie terenu a kilku z nich miało pilnować klatki. Coś tu śmierdzi i to na pewno nie ta obskurna okolica. Żeby takiemu zbiegowi udało się przechytrzyć Lokiego Kyoka... To jest naprawdę interesujące. Teraz to napewno nie odpuszczę...

Offline

#30 01-01-2014 o 17h28

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Roksana McCarroll
Przedstawił się jako Chester,ale strasznie panikuje biedny chłopak nie mogę go tak zostawić muszę mu jednak pomóc.-No dobra Chester nie bój się pomogę ci a czy mi to wyjdzie na dobre to zobaczymy powiedziałam do chłopaka.
-Nyu nie wychodź krzyknęłam! teraz moja kolej ja postoje przy drzwiach i będę obserwować czy nikt nie idzie powiedziałam.
-Ty idź to kuchni i zrób Chesterowi herbatę lub kawę ok?
Powiedziałam do Nyu i poszłam w stronę drzwi.
Dziwnie się czyje pomagając mu w tym wszystkim,ale nie mam już wyjścia wzdychnęłam.

Offline

#31 01-01-2014 o 17h31

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Wyjrzałem jeszcze raz przez okno. Ci, którzy przedtem opuścili blok, teraz stali przez nim i z kilku stron obserwowali dyskretnie. Nikogo nie było, ale wiedziałem, że wkrótce zdecydują się na przeszukanie mieszkań. Tymczasem Nyu, jak gdyby nigdy nic, zaproponowała herbatkę. Oh, może jeszcze zaprosimy tych panów spod bloku, co?
Jej spokój i brak powagi mnie przerażał, choć co miałem się dziwić, to moja sprawa, nie ich. Ale mimo wszystko, prędzej wyszedłbym teraz do Lokiego i sam zakułbym się w kajdanki, niż poszedł z nią do jej mieszkania. Jeszcze jej przyjdzie do głowy taki plan, jak to genialne wyjście na korytarz przed sekundą.
- Wiesz... Na razie lepiej chyba, żebym został tutaj. Nie chcę się wychylać. - powiedziałem czując, że to przecież oczywiste, ale jak widać nie dla wszystkich. Po chwili namysłu dodałem, już zwracając się do Roksi, bo przecież chciała wyjaśnień... Poza tym, właśnie wygoniła Nyu z pokoju. - Gdyby Ciebie też całe życie prześladował pech, może byś zrozumiała o co chodzi... - stwierdziłem, niewiele myśląc o tym, czy dziewczyna w ogóle zrozumie, co mam na myśli. Ale jeśli jeszcze mnie z mieszkania nie wywaliła...? Jeśli nie chciała tego zrobić, miałem mnóstwo czasu, by jej wszystko opowiedzieć.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (01-01-2014 o 17h32)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#32 01-01-2014 o 17h33

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
-No to Chester zapraszam.- powiedziałam i ruszyłam w stronę kuchni. Nastawiłam wodę na herbatę. - Kawy czy herbaty? A i usiądź sobie przy stole
Wyciągnęłam kubek i czekałam aż woda się zagotuje. Usiadłam przy stole i przyglądałam się chłopakowi. Nie, nie mógł nic zrobić. Był taki bezradny. Dobrze, że Roksana jednak pomoże. Razem będzie łatwiej. Z resztą byłam ciekawa wielu rzeczy, jednak nie chciałam teraz o nie pytać.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#33 01-01-2014 o 17h40

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Roksana McCarroll
Chester zaczął mi tłumaczyć,że prześladuje go pech i mówił to z takim przekonaniem.Zrobiło mi się go żal teraz zrozumiałam,że jest nie winny.
Stojąc przy drzwiach odwróciłam się w stronę chłopaka i powiedziała.
-Chester ja wszystko rozumiem,i ci współczuje naprawdę postaram ci pomóc jak mogę. Na razie będziesz u mnie nie będziesz wychodził do Nyu bo to nie ma sensu przecież  nie?
Powiedziałam do chłopaka opierając się o drzwi.Miałam do niego durzo pytań,ale postanowiłam ich teraz nie mówić.

Offline

#34 01-01-2014 o 17h51

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Link do zewnętrznego obrazka
- Macie pilnować tego miejsca nie przestając przeszukiwać terenu. Kiedy się pokaże macie go pilnować i czekać na powjawienie się mnie.- oznamiłem jednemu z poddanych.
Kiedy mi zalutował na znak zgody oddaliłem się od tego miejsca. Jak na razie dam mu trochę czasu na odechnięcie. Nikt przedemną się nie ukryje. Prędzej czy później się pojawi.
Deszcz przestał padać, to dobrze. Pogrzebałem w marynarce. Fajki całe przemoczone. Ach... Ile mi czsu zajmuje złapanie bachora. Ma więcej szczęścia niż mu się zdaje. Kupiłem nową paczkę i zapaliłem.
Gdy doszedłem do miejsca gdzie zostawiłem samochód dokończyłem palenie i wsiadłem do niego. Postanowiłem, że pojadę do pracy. Tam się wysuszę a potem cierpliwie poczekam na wynurzenie się z nory mojej myszki.

Offline

#35 01-01-2014 o 17h56

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
- Wszystko jedno - powiedziałem do siedzącej w kuchni Nyu, a kiedy zaproponowała mi, żebym poszedł tam, odmówiłem. - Nie, dzięki, na razie zostanę tutaj... Wolę sam usłyszeć, jak ktoś będzie wchodził - powiedziałem, z powrotem odwracając się do Roksi, która podzielała moją opinię o przenoszeniu mnie do Nyu. Nareszcie osoba, która choć trochę ogarnia, o co chodzi. - No tak... Właśnie to mam na myśli. I dzięki, że mi pomożesz, ale teraz słuchaj - powiedziałem i gestem kazałem jej się do siebie zbliżyć. - Jeśli Loki tu przyjdzie, zapewne nie będzie chciał Cię o nic pytać, jeśli powiesz, że o niczym nie wiesz i cały czas byłaś w mieszkaniu. Inna sprawa z Nyu - jeśli zapyta ją o wygląd osoby, która uciekała, nie może podać dokładnie mojego opisu... Ale w sumie to ja jej sam potem powiem. W każdym razie, jeszcze raz dzięki. - powiedziałem, po czym westchnąłem z ulgą i oparłem się o ścianę, wyglądając przez okno.
Wówczas moja szczęka wylądowała na podłodze. Wyjechał! Rany, całe szczęście... Ale pod blokiem wciąż czaili się jego ludzie. No tak, nie ma to jak zwalić na kogoś całą robotę, co? Ech, aż mi się moja pierwsza praca przypomniała...

Ostatnio zmieniony przez Lynn (01-01-2014 o 17h58)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#36 01-01-2014 o 18h01

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Poszłam do kuchni. Postanowiłam zrobić Chesterowi kawę. Może go trochę ożywi. Byłam ciekawa jak on się tu znalazł. Aby wejść do bloku trzeba w końcu zadzwonić na domofon. Może przeszedł przez furtkę przy tylnym wejściu. Zresztą jest mi to obojętne. Kiedy zalałam kawę wzięłam ją i zaniosłam Chesterowi.
-Nie słodziłam. Cukier jest w kuchni na stole.- podałam mu kawę i usiadłam na kanapie. Znalazłam pilot i włączyłam telewizor. Włączony był kanał z wiadomościami. Ciągle gadali o Chesterze. On to ma pecha.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#37 01-01-2014 o 18h12

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Roksana McCarroll
Chester wyjaśnił mi co mam powiedzieć policji.
-Ok powiem tak jak sobie życzysz wszystko dla twojego dobra kolego.
Powiedziałam do chłopaka z uśmieszkiem na twarzy sama nie wiem dlaczego byłam wesoła.
-Możesz mi powiedzieć Chester za co ciebie zapuszkowali?
I jeszcze jedno jak u dało ci się uciec?
Miałam wiele pytań do niego mam nadzieję,że odpowie mi na kilka pytań.W końcu jest u mnie i to dzięki mnie i Nyu jeszcze policja go nie złapała.

Offline

#38 02-01-2014 o 21h27

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
- Dzięki - powiedziałem Nyu i upiłem łyk ciemnego napoju. Dopiero, gdy skrzywiłem się nieco, dotarł do mnie sens jej słów. Cóż.. I tak jest trochę za gorąca, poczekam aż wystygnie, heh... Ale przynajmniej Roksi się uśmiechała. Chyba ją rozbawiłem...
- Mnie za nic... Znaczy myślą, że byłem mózgiem kilku większych napadów na banki wokół Nowego Jorku, ale powiedz mi, czy ja ci wyglądam na kogoś takiego? - spytałem. W sumie to aż mnie zastanawiało, co za idiota mógł osądzić mnie o napad na bank... W sumie to los wobec mnie zawsze miał paskudne poczucie humoru, więc nie miałem co się nawet zastanawiać. Kolejne pytanie od Roksany. - Mówiłem Ci już - zacząłem i chciałem wypić choć troszkę tej kawy, ale przypomniało mi się, że jest jeszcze nieposłodzona, więc powstrzymałem się w ostatniej chwili. - Mam pecha w życiu. A ktoś taki jak ja musi sobie radzić... I tak już nie raz zwiewałem przed kilkoma typami... Oczywiście nigdy nie z policji! ...Aż... Do teraz. - podsumowałem... Tak, może i ucieczka przynosiła mi często korzyści, ale gdyby nie ona, także teraz nie musiałbym się chować w mieszkaniu niemal nieznanej mi dziewczyny.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#39 03-01-2014 o 13h53

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Roksana McCarroll
Chester odpowiedział mi na wszystkie nurtujące mnie pytanie.
-Nie wyglądasz mi na złodzieja odpowiedziałam z przekonaniem.
Wygląda na miłego i rozgarniętego chłopaka,ale ma pecha w życiu i tyle.

Offline

#40 03-01-2014 o 15h59

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
-Ej, Chester. Coś gadają o tobie w TV.-podeszłam do chłopaka-Wyznaczyli za ciebie nagrodę 20 tysięcy. Spora sumka co?Spokojnie nie oddamy cię.
Uśmiechnęłam się do niego. Jak zawsze robiłam dobrą minę do złej gry.  Jak zawsze dobry humor mimo powagi sytuacji. Cóż taka już jestem.
-I martwi mnie to, że jacyś goście w czerni patrolują teren. Pewnie szukają jakiejś miłej staruszki co?- i znów posłałam mu uśmiech.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#41 03-01-2014 o 18h59

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Link do zewnętrznego obrazka
- Jak to nie potraficie go znaleść? Kto dał wam tą pracę? Jak nie potrafisz znaleść jednego bachora to odrazu zacznij się pakować... - jeżeli chcesz coś zrobić to musisz sam to wykonać... Mam nie kompetentnych poddanych...
Ledwo zdążyłem się przebrać a już są problemy. Ściągnołem z głowy ręcznik i zapaliłem kolejną fajkę. Usiadłem i zaczołem interpretować cały ten pościg. By ułatwić sobie zadanie wyjołem z szuflady starą już mapę miasta i wzrokiem podążałem ścieżką, którą jeszcze dziś przeszedłem. Analizowałem każdy krok, każdą myśl, która mi wtedy przyszła do głowy i zatrzymałem się na osiedlu a dokładnie na budynku, w którym się udał. Oparłem się o fotel i przechyliłem głowę do tyłu. Kolejne zaciągnięcie i wypuszczenie do góry cały dym.
Według świadka powinnien być w tym budynku, ale na dach nie weszedł. Przecież tam powinnien być tak jak powiedziała ta dziewczyna... Jeżeli powiedziała prawdę... Uśmiechnołem się... Wstałem z fotela i zgasiłem papierosa o popielniczkę, która stała obok zimnej z rana kawy. Podeszłem do wieszaka gdzie wisiała moja marynarka i wyjołem z niej telefon. Odblokawałem go i wyszukałem numeru. Długo szukać nie musiałem. Oprócz często wybieranego numeru "mama" był też numer, który teraz najbardziej potrzebowałem. Wybrałem go i za chwilę usłyszałem męski głos.
- Dzień dobry szefie. Potrzebuję pozwolenia na przeszukanie mieszkań...

Offline

#42 05-01-2014 o 12h58

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Aż zabiłem brawo na jakże błyskotliwą odpowiedź dziewczyny.
- Bo nim nie jestem - powiedziałem. - Jeśli chcesz, to mogę Ci nawet opowiedzieć calutką tę historię - stwierdziłem, a jako że wyglądała mi na zaciekawioną - opowiedziałem, zgodnie z resztą z poprzednią obietnicą.
Znów miałem to wszystko przed oczami. Mówiłem, jak to zamiar miałem iść do banku, a tu zamknięte, o czym nie wiedziałem. Wiedziała natomiast szajka złodziei, którzy postanowili akurat tego samego dnia, gdy w banku poza strażnikiem nikogo nie będzie, zaplanować skok. Ja nawet nie próbowałem im pokrzyżować planów, nawet nie sądziłem, że oni byli złodziejami! Wyglądali normalnie, stroje też takie mieli i... Plecaki, jak każde inne. Dziwnym trafem, gdy się na nich natknąłem, pomyliliśmy je i zamiast tego, który miałem zwykle przy sobie, skończyłem z jedną z części ich łupu. Zaczęli mnie gonić, a skoro coś takiego zdarza mi się dość często... Zacząłem uciekać. Nie zauważyłem nawet, kiedy dali sobie ze mną spokój i ulotnili się, a ja...
- Ja trafiłem za kratki zamiast nich... Mało prawdopodobna wersja, co? Ale tak też się stało. - dokończyłem i wziąłem głęboki wdech. Dalej nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje naprawdę... Zwłaszcza, że brzmi to tak niewiarygodnie. Usłyszałem nagle Nyu.
- I-Ile?! - wrzasnąłem. Przecież to była połowa tego, co miałem w tym plecaku! ...Jednak jak ludziom zależy to potrafią groszem sypnąć. - Możliwe... Bo przecież natknąłem się na taką na parterze zanim poszedłem na górę i tam przy drzwiach spotkałem Ciebie. - wyjaśniłem dość sprawnie. Byłem w tym dość dobry... Ale nie wystarczająco, jak się okazało podczas pierwszej rozprawy.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (05-01-2014 o 12h59)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#43 05-01-2014 o 13h08

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wyjaśnił wszystko. Tak czy siak od początku mu wierzyłam.
-A co jak przyjdą przeszukać mieszkania? Co wtedy zrobimy? - Popatrzyłam na niego. To było możliwe. Mogli przyjść z dokumentem w każdej chwili i wejść nic nie mówiąc. Wtedy zamkną Chestera, Roksanę i mnie. - Przecież w każdej chwili mogą tu przyjść.
Nie miałam pojęcia co w tedy zrobimy. Nawet o tym nie pomyślałam. To moja wina. Powiedziałam tamtemu facetowi, że on jest w budynku. To wszystko moja wina. Co ja zrobiłam. Nie dość, że naraziłam go to jeszcze mnie i Roksanę. Co ja zrobiłam. 


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2