Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#1 14-08-2013 o 20h10

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Jakże inaczej można nazwać konieczność przebywania ze znienawidzoną osobą przez całe wakacje? Nie dość, iż nie spędzi się ich w wymarzonym miejscu, to jeszcze trzeba użerać się przez ten czas ze swoim... Rodzeństwem. Otóż to. Kochający się i pomagający sobie nawzajem braciszek i siostra? Prędzej szkodzące sobie i dokuczające na każdym kroku demony. Rodzice mając dosyć kłótni i burzliwej atmosfery pomiędzy nimi, postanowili wysłać swoje dzieci na wakacyjny obóz. Ponadto starsze rodzeństwo jest oczywiście odpowiedzialne za młodsze. Nikomu się to rzecz jasna nie podoba, ponieważ i ci młodsi mają pewne zobowiązania, a mianowicie, powinny słuchać się starszych towarzyszy. Czy starsi wykorzystają to i zaczną dyrygować młodszymi? Czy eksperyment wypali? Może pomiędzy rodzeństwem zaiskrzy coś innego, niż tylko pioruny nienawiści? To zależy już od nas. To my tworzymy tę historię.

Link do zewnętrznego obrazka

Osoby zgłaszające się tutaj, zgadzają się przestrzegać regulaminu forum. Ponadto proszę, aby zgłaszali się tylko ci, których stać na co najmniej pięć linijek czytelnego tekstu. Błędom ortograficznym stanowcze nie. Jest coś takiego jak słownik. Nie sugerujcie się moja liczbą postów, ponieważ opowiadania piszę na innym forum. Chciałabym, aby pisały tu osoby mające pojęcie o BBCode i kreatywne. Co do orientacji... Wolałabym hetero, jednak z każdym można się zawsze dogadać. W razie jakiejkolwiek sprawy dotyczącej opowiadania zapraszam na pw. W wątku staramy się nikogo nie ignorować i nie rozpoczynać romansu zaraz na pierwszej stronie. Prosiłabym również o realizm.

Link do zewnętrznego obrazka

Niech będzie schludna, gdyż świadczy ona o podejściu do opowiadania, a jak wiadomo, pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Wystarczą same podstawowe informacje (imię, nazwisko, wiek*, orientacja, data urodzenia, znak zodiaku)**. Charakter i historia nieobowiązkowe, wręcz przeciwnie, jednak nikomu nie zabronię- wybór pozostawiam wam. Dodać można też ciekawostki i wszelakie informacje dodatkowe (upodobania, znaki szczególne). Wygląd jedynie a&m i jeżeli ktoś chce, to może dodać opis.

*młodsze rodzeństwo~ 14-16
starsze rodzeństwo~ 17-18

**nie wszystkie są wymagane, można też dodać coś od siebie


Link do zewnętrznego obrazka

Rodzeństwo pierwsze:

~ młodsza siostra - Vanitty , jako Ayame Hideyoshi
~ starszy brat - Olga31082000 , jako Misaki Hideyoshi


Rodzeństwo drugie:

~ młodszy brat - Yoshiko , jako Haku Sarutobi
~ starsza siostra - Satsuoki , jako Usagi Sarutobi


Rodzeństwo trzecie:

~ młodszy brat - @Tsunshun , jako Gin Hatakeyama

~ starsza siostra - Paululusia , jako Rochelle Hatakeyama


Rodzeństwo czwarte

~ młodsza siostra - Yukariko , jako Setsuka Heel

~ starszy brat - Erzsebet , jako ...


Nabór uważam za zamknięty! Przepraszam ewentualnych chętnych.

Im więcej chętnych tym lepiej, tak więc role można zawsze dorobić. ^^

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Vanitty (24-08-2013 o 12h09)


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#2 14-08-2013 o 20h17

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4226.jpg

Imię
Usagi
Nazwisko
Sarutobi

  //photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4228.jpg

Wiek
17
Data urodzenia
13 czerwca
Wzrost
160

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4234.jpg

Grupa krwi
0
Orientacja
Heteroseksualna
Znak zodiaku
Bliźnięta

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4237.jpg

Wygląd
Piękne, długie i lśniące blond włosy, błękitne błyszczące oczy, jasna delikatna karnacja oraz zgrabna sylwetka ciała.

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4236.jpg

Zainteresowania
-Taniec
-Karaoke
-Muzyka

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4229.jpg

Ciekawostki
-Marzy zostać profesjonalną tancerką
-Zawód idealny: Aktorka
-Na plecach ma małą bliznę po upadku ze schodów
-Uwielbia mordować brata by mówił na nią Onee-san
-Kocha plotkować z koleżankami przez telefon
-Bez komputera nie wyobraża sobie życia
-Ulubiona pora roku to zima

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4232.jpg

Ostatnio zmieniony przez Satsuoki (14-08-2013 o 22h17)

Offline

#3 14-08-2013 o 20h20

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

Miejsce na moją kartę postaci ;]

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


•Imię:• Ayame
Znaczenie imienia: •Irys•
•Nazwisko:• Hideyoshi
Pseudonimy: •Aya; Ame•
•Wiek:• 15 lat
Data urodzenia: •15 grudnia•
•Znak zodiaku:• Wężownik/Strzelec
Płeć: •Kobieta•
•Orientacja seksualna:• Hetero
Status: •Singielka•


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


•Wzrost:• 165 centymetrów
Waga: •54 kilogramy•
•Kolor włosów:• Jasny blond
Kolor oczu: •Soczysta zieleń•
•Cera:• Blada; Porcelanowa

Link do zewnętrznego obrazka

•Maluje paznokcie na zielono, jako, iż uwielbia tenże kolor

Posiada na udzie bliznę wielkości palca wskazującego•

•Nienawidzi, kiedy ktoś pali w jej towarzystwie

Uwielbia cytrusy oraz gorące i ostre potrawy•

•Jest uzależniona od słodyczy, szczególnie sosu toffi

Ma uczulenie na truskawki i psy•

•Cierpi na problemy z zasypianiem, przez co zażywa tabletki nasenne

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Vanitty (18-08-2013 o 20h06)


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#4 14-08-2013 o 20h28

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
||Imię||
Haku

||Nazwisko||
Sarutobi

||Wiek||
16 lat na jesień

||Grupa krwi||
szlachetne zero

||Orientacja||
hetero, choć kobiety niekiedy go męczą

||Wzrost||
174 centymetry

Link do zewnętrznego obrazka

||Zainteresowania||
piłka nożna, gry FTP i wyścigi, książki fantasy

||Ciekawostki||
- Ubrudzi się nawet pajdą chleba -
- Jest ciepłolubny -
- Ma pokaźną kolekcję figurek i komiksów fantastycznych -
- Jego słabą stroną jest matma. Woli humanistykę -

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (26-08-2013 o 00h21)

Offline

#5 14-08-2013 o 22h29

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4230.jpg
Imię
No cóż mogę powiedzieć, moje imię jest w stu procentach normalne i spotykane w Japonii - kraju, z którego się wywodzę i w którym mieszkam od dziecka. Otóż, zwę się Misaki, co jest zarazem imieniem damskim i męskim. Kiedy jeszcze chodziłem do podstawówki dzieciaki śmiały się ze mnie, ponieważ miałem takie a nie inne imię. Chociaż... To może jednak nie od tego zależy, ponieważ wiele dzieci używało takiej nazwy jak Misaki, a szkalowany byłem jedynie ja. Hmmm...
Nazwisko
Hideyoshi. Proste, dźwięczne i zgrabne, prawda? Z nazwiska to ja akurat jestem bardzo zadowolony i nigdy nie zmieniłbym je na inne. Co do mojej siostry... Nie znam jej myśli i nie wiem, co myśli o nazwie po ojcu, ale w sumie - mam to gdzieś. Ona się go pozbędzie w przyszłości (chyba), a ja będę je miał zawsze, więc zdanie siostrzyczki się tutaj ani trochę nie liczy.
Wiek
Och, wiek to tylko liczba... Tak przynajmniej wszyscy mówią na forach typu 6obcy.pl, ale dla mnie osobiście wiek ma znaczenie. No przecież nie umówiłbym się z 10-latkiem na randkę przy blasku świec, prawda? Uznaliby mnie za jakiegoś pedofila czy coś... A więc, mam cudne 18 lat, z czego jestem niezmiernie zadowolony, ponieważ pełnoletność nie jest mi już obca. Uczę się na prawo jazdy, kupuję samodzielnie alkohol i policja się przestała dowalać do mnie i moich kumpli, że niepełnoletni łazimy po ulicy po północy. Haha, teraz się mogą wypchać.


//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4235.jpg
 
Orientacja
Cóż, to chyba moja prywatna sprawa, za kim wodzę wzrokiem, prawda? Ale jeśli chcecie tak usilnie wiedzieć, to jestem bardzo, ale to bardzo niestabilnym hetero. Wiecie, gdybyście mieszkali z moją siostrą płeć piękna zostałaby wam obrzydzona w nie więcej niż jeden miesiąc.
Data Urodzenia
Kolejną rzecz chce o mnie wiedzieć? No dobrze... Przyszedłem na świat dokładnie 18 lat temu, 29 listopada. Jak sami wiecie, to okres jesienny, więc jestem tak samo ponury jak ta pora roku. Wyprzedzam pytanie o znak zodiaku - jestem skorpionem. Ostrym, władczym, pewnym siebie skorpionem, który uwielbia rozstawiać ludzi po kątach.
Charakter
Nie lubię opowiadać o sobie... Wejdźcie sobie w horoskop i poczytajcie sobie o skorpionie - jestem kompletnym odzwierciedleniem tego znaku zodiaku. A i tak, wszystko wyjdzie w praniu, ot co!
Ciekawostki
~ Mam okropne relacje ze swoją młodszą siostrą.
~ Jestem kompletnie uzależniony od papierosów.
~ Jako dzieciak należałem do gangu, ale szybko się wyplątałem z tego gówna.
~ Czasami sobie popijam.
~ Jestem uczulony na paprykę i cytrusy.
~ Mam 183 cm wzrostu i przy tym ważę 76 kilo.
~ Cierpię na chorobę lokomocyjną.
~ Nigdy nie byłem zakochany.
~ Kłócę się praktycznie o wszystko.


//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4239.jpg

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (16-08-2013 o 13h12)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#6 14-08-2013 o 23h15

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Gin

Znaczenie imienia
Srebrny

Nazwisko
Hatakeyama

Wiek
15

Data urodzenia
5 luty

Znak zodiaku
Wodnik

Wzrost
159 cm

Link do zewnętrznego obrazka

Zainteresowania
Książki (głównie naukowe), ikebana, rysowanie.

Inne
- z powodu swojego wyglądu i wzrostu często jest mylony z dziewczynką;
- nadal śpi z przytulanką, która nosi wyniosłe imię Lord Króliś;
- w domu to on sprząta, gotuje i prasuje, podczas gdy cała rodzina leży przed telewizorem;
- kiedyś trzech starszoklasistów ogoliło go na łyso;
- pracuje nad swoją własną mangą.

Ostatnio zmieniony przez tsunshun (15-08-2013 o 13h29)

Offline

#7 16-08-2013 o 08h06

Miss'Fuzja
Paululusia
~ As long as I have a want, I have reason for living. Satisfaction is dead. ~
Miejsce: Sosnowiec
Wiadomości: 5 632

Klepu siostrę. Bo i tak jestem starsza siostra. /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png KP pozniej, ale za nie długo.

Offline

#8 17-08-2013 o 14h01

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Moja karta postaci

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4428.jpg

Imię
Setsuka
Nazwisko
Heel

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4429.jpg

Wiek
16
Data urodzenia
14 sierpnia

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4430.jpg

Znak zodiaku
Lew
Wzrost
163

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4435.jpg

Wygląd zewnętrzny
Długie blond włosy z różowymi pasemkami, ciemno niebieskie oczy, kuszące usta,  ciało ozdobione kolczykami oraz wyzywający ubiór i ostry makijaż.

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4436.jpg

Pochodzenie
Tokio
Orientacja
Hetero

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4437.jpg

Charakter
W skrócie mówiąc: Patrzcie na mnie i podziwiajcie - jestem w centrum uwagi, buntownicza i pyskata nie dająca wejść sobie na głowę. Wszystko zawsze wie lepiej. Po przez strój i makijaż wygląda na o wiele starszą niż ma w rzeczywistości. Uwodzicielska.
 
//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4438.jpg

Zainteresowania
- Muzyka rockowa
- Piłka plażowa
- Pływanie
- Oglądanie telewizji

  //photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4439.jpg 

Ciekawostki
- Kiedyś cięła się by zaimponować znajomym, blizny ma do teraz
- Gra na gitarze
- Śpiewa
- Nienawidzi gdy brat wtrąca się w jej sprawy

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4440.jpg

Ostatnio zmieniony przez Yukariko (17-08-2013 o 22h33)

Offline

#9 17-08-2013 o 14h41

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

||Post informacyjny||

Wystartujemy, kiedy tylko karty postaci będą zrobione. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to odbędzie się to w piątek.

Na samym początku nasze ludki zostają "dostarczone" na miejsce przez autobus należący do ośrodka, jaki również odwiezie ich z powrotem.

W obozie są drewniane domki, w których jest jedna oddzielna łazienka, mini lodówka, kuchenka, kilka szafek i blatów, dwa łóżka jednoosobowe i stolik z dwoma krzesłami, szafa na ubrania. Jest tam prąd, jednak brak internetu, a zasięg słaby.

Na terenie ośrodka znajduje się jeziorko, w którym można pływać, a miejsce opuszczać można tylko w razie konieczności zrobienia zakupów. W pobliżu jest mały sklepik.

Jak na razie to tyle ;d

Ostatnio zmieniony przez Vanitty (18-08-2013 o 13h05)


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#10 18-08-2013 o 12h58

Miss'na całego
Erzsebet
...
Wiadomości: 280

Link do zewnętrznego obrazka

oOo Imię oOo
Kenta
oOo Nazwisko oOo
Heel
oOo Wiek oOo
17 lat
oOo Data Urodzenia oOo
Drugi czerwiec
oOo Rodzeństwo oOo
Młodsza siostra, Setsuka

Link do zewnętrznego obrazka

oOo Wzrost oOo
169 centymetrów
oOo Waga oOo
56 kilogramów
oOo Włosy oOo
Miodowe
oOo Oczy oOo
Czerwone
oOo Ubrania oOo
Koszulki i bluzy ze słodkimi nadrukami. Kolorowe spodnie i trampki. Często nosi okulary lub biżuterię.

Link do zewnętrznego obrazka

oOo Charakter oOo
Kenta jest żywiołowym chłopakiem, którego łatwiej spotkać niż powietrze, co oznacza, że wszędzie go pełno. Mówi głośno, cieszy się ze wszystkiego. Niepoprawny optymista, który znajdzie dobre strony w pogrzebaniu żywcem ze wściekłym chomikiem. Uwielbia słodkie rzeczy, zwierzątka, słodycze i wszystko na czego widok można się cieszyć. Próbuje rozśmieszać wszystkim, wszystkich pomagać. Podobno to strasznie denerwuje jego kochaną siostrzyczkę.
oOo Ciekawostki oOo
~Dużo czasu spędza w okół dziewczyn. Niekiedy z nimi się lepiej rozmawia.
~Wspominałam coś o wściekłym chomiku? Taki właśnie robi się Kenta gdy coś mu zagraża. Nagle robi się go dwa razy więcej i potrafiłby wydrapać oczy. Spytajcie tego chłopaka z trzeciej, co od dwóch miesięcy leży na Oionie.
~Nie oderwiesz go od słodyczy. Przemyci się choćby w bieliźnie.
~Zafascynowany pingwinkami. Wszystko mu się z nimi kojarzy...

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (27-08-2013 o 23h29)


https://31.media.tumblr.com/17ae7c65eec0420bfaba512421d537e5/tumblr_inline_naeycjg12a1r3nulj.gif

Offline

#11 19-08-2013 o 21h38

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Paululusia ma bana :C
Więc będzie ze mną ciężko choć spróbuję coś wykombinować..

Offline

#12 23-08-2013 o 13h18

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

Prosiłabym o dokończenie kart, najprawdopodobniej zaczniemy dzisiaj bądź jutro o 21.


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#13 23-08-2013 o 22h06

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/7/moy/4972.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/7/moy/4973.jpg
•Imię•

Rochelle

•Nazwisko•

Hatakeyama

•Wiek•

18 lat

•Orientacja•

Heteroseksualna

•Data urodzenia•

23 kwietnia
//photo.missfashion.pl/pl/1/7/moy/4975.jpg
◘ Rochelle jest osobą przyjazną i optymistycznie nastawioną do świata.

◘ Wszyscy uważają, że ona i jej brat są podobni jednak ona uważa, że to kłamstwo.

◘ Rochelle uwielbia żelki! <33

◘ Łatwo się zakochuje.

◘ Stresuje się w towarzystwie starszych od siebie.

Offline

#14 25-08-2013 o 14h30

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

Z A C Z Y N A M Y

Więc proszę o dokończenie kart postaci.

Link do zewnętrznego obrazka

Białe obłoki leniwie przesuwały się po jasnobłękitnym niebie, przecinane przez gorące promienie słoneczne. Można było usłyszeć śpiew ptaków, co jakiś czas przerywany cichym szumem drzew, co powodował letni wietrzyk. Woda w jeziorze delikatnie falowała, również poddając się jego niewielkiej sile. Świeżym powietrzem aż chciało się oddychać i nie wracać do tego zanieczyszczonego, miejskiego. A Ayame? Dziewczyna siedziała naburmuszona w autobusie, czekając aż ten dojedzie na miejsce, w którym dane jej będzie się kisić do końca wakacji, które miały być najgorszymi, jakiekolwiek miała. Całe dwa miesiące z... Z nim. Prychnęła niezadowolona pod nosem, kiedy pojazd przestał się trząść, a silnik umilkł. Dojechali. Okazując łaskę właściwie nie wiadomo komu, wyciągnęła z uszu słuchawki i wstała z miejsca, kierując się do wyjścia z autobusu. Za sobą ciągnęła sporą i ciężką torbę z rzeczami, bez jakich nie przeżyłaby tam ani jednego dnia. Szurała swoim balastem wpierw po wykładzinie środka transportu, a następnie po chodniku przed ośrodkiem, pod którego bramą się zatrzymała i usiadła na torbie. Ciekawe jak to pomoże w jej stosunkach z nałogowym palaczem. Najpierw musiałby rzucić nałóg, a potem zmienić swój charakter. I najlepiej w ogóle nie pokazywać się jej na oczy. A tak? Miał się nią opiekować, jakby sama nie potrafiła o siebie zadbać. Ani jej się myślało, żeby miała go słuchać.
- Nie pójdę tam.- Sama nie wiedziała, czy mówiła to bardziej do siebie, czy do brata. Wystarczająco się namęczyła przemieszczając torbę. Tam jej z pewnością nie zaniesie. Nie postawi nawet nogi w tym cholernym obozie. W ogóle co to był za pomysł. Pewnie nie było tam ani internetu, ani zasięgu, ani ciepłej wody... Zaczęła też wątpić, czy na tym odludziu będą chociaż normalne łazienki. Jeszcze się okaże, że będzie musiała chodzić do toi toia. Jeżeli chłopak chce tam iść, to będzie musiał swoją siostrę zmusić, zapewne siłą, bo ona by się na to nigdy nie zgodziła. Dwa miesiące... Całe wakacje.

Ostatnio zmieniony przez Vanitty (25-08-2013 o 14h39)


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#15 25-08-2013 o 22h26

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Gin Hatakeyama

Gin przed wyjazdem wstąpił do miejskiej biblioteki, wypożyczając około dwudziestu książek. Razem z Lordem Królisiem zajęły jakąś połowę jego małej walizeczki, ale było warto. Był przynajmniej pewien, że się nie zanudzi i że w nocy nie będą nękać go koszmary.
Podróż do ośrodka była nawet... przyjemna. Zdążył zająć sobie miejsce przy oknie, zanim zrobiła to Rochelle i mógł teraz podziwiać naprawdę śliczne krajobrazy. Zapragnął napisać o tym wiersz, ale... poeta był z niego niestety marny. Zamiast tego sporządził kilka barwnych opisów do swojej książki, oczywiście zasłaniając się rękami i nogami, byle jego siostra tego nie zobaczyła. Wiedział, że nie jest typem człowieka wyśmiewającego się z innych, mimo to nadal byli rodzeństwem - a rodzeństwo zawsze uprzykrza sobie nawzajem życie, nieważne jak gołębiego serca by nie mieli.
Zaczął niespiesznie sprzątać z podłogi papierki po cukierkach, gdy autokar się zatrzymał. Był za niski, by zdołać się przebić przez wszystkich i wyjść, wolał więc poczekać aż inni wyjdą najpierw i samemu zrobić to na końcu. Upewnił się, że niczego nie zapomniał, zasunął torbę i wybiegł przed pojazd. Na szczęście luk bagażowy był już otwarty (jego drobna postura nie pozwoliłaby mu zrobić tego samodzielnie, a za bardzo się wstydził, by kogoś o to poprosić) i mógł wyciągnąć swoją walizkę. Postanowił również zrobić dobry uczynek i wziąć też bagaż siostry, jednak ciut mu nie wyszło - chwilę później leżał na chodniku, przygnieciony siostrzanym ekwipunkiem.
- Itaiii - miauknął, próbując zrzucić z siebie ciężar.

Offline

#16 25-08-2013 o 22h53

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Haku Sarutobi

Głupi, cholerny, szczeniacki obóz. Kto to w ogóle wymyślił. Kto go zmusił do przyjechania tu? Do spędzenia wakacji z jakimiś obcymi ludźmi. Walić obcych ludzi. Wakacje z nią? Z nią, to jest z kochaną siostrzyczką. "Kochaną". Małą, przesłodzoną, głośną siostrzyczką. Raczej dużą. Starszą, ale małą. O.
Spędził całą drogę w słuchawkach i kapturze. Nie miał ochoty na nikogo patrzeć. Miał zamiar przeżyć ten obóz z głową w kołnierzu, zaszyty w ciepłym kącie. Z komiksem, albo dwoma.
Z autobusu wyszedł jako ostatni, w końcu był wciśnięty tak głęboko w fotel, że wychodzenie trochę mu zajęło. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to małe coś leżące pod walizką. Jęczało i wiło się, próbując dać o sobie znać, ale chyba nikt nie zwracał uwagi.
- Yo. - stanął nad tym ciekawym okazem i popatrzył jeszcze chwilę, jak nieudolnie próbuje podnieść ciężki bagaż. Jak już się ponapawał bezbronnością człowieczka, to podniósł walizkę. Nie była w sumie taka ciężka. Pomógł chłopcu wstać i uścisnął jego rękę. - Haku desu. Następnym razem nie rób tego sama i poproś jakiegoś chłopaka o pomoc, mała - zmierzwił mu włosy.
Odsunął kaptur tylko minimalnie, by przyjrzeć się blondynkowi. Osobiście jednak był pewien, że jest dziewczynką. Całkiem słodką. Ale jednak dziewczynką.

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (25-08-2013 o 22h53)

Offline

#17 25-08-2013 o 23h15

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Gin Hatakeyama

- Sama? M-mała? - spojrzał na swojego wybawiciela szeroko otwartymi oczami, jakby sens jego słów do niego nie dotarł. Po chwili jednak odezwał się buńczucznie: - Jestem mężczyzną! Stuprocentowym mężczyzną! Widzisz tu jakieś... - mówiąc "tu" pomacał się rękami po klatce piersiowej, a na jego twarz wypłynął rumieniec w kolorze dojrzałego pomidora - Jakieś wypukłości?! I tak w ogóle... to jestem Gin. Miło mi cię poznać, Haku-kun... - wymamrotał i spuścił głowę, zawstydzony nagłym przypływem śmiałości. Rochelle, gdzie jesteś?, jęknął rozpaczliwie w myślach, chcąc uciec jak najdalej od czarnowłosego. Jednak nie dość, że żadne okoliczności mu nie sprzyjały, to jeszcze miał spędzić z nim w jednym ośrodku całe dwa miesiące. Zapewne będą się widywać codziennie... przylgnie do niego jakaś wstrętna łatka... znowu ogolą mu głowę... tak bardzo chciał się w tym momencie przytulić do Lorda Królisia, którego pluszowe łapki zdawały się chronić go przed całym złem tego okrutnego świata. Rozejrzał się bezradnie, po czym wbił wzrok w płytę chodnikową. Pomocy!

Offline

#18 25-08-2013 o 23h19

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Misaki Hideyoshi

Misaki na wakacje miał naprawdę wiele, wiele ambitnych planów. Pragnął wyjechać z kumplami nad jeziora, aby się trochę zrelaksować i odpocząć od miejskiego szumu. Chciał nareszcie po wielu dniach nauki odważyć się iść do faceta od prawa jazdy i umówić się na egzaminy. Planował nareszcie wziąć się za naukę, aby nie mieć problemów w klasie maturalnej (chociaż ta myśl raczej nie napawała go zbytnią radością). Pragnął znalezienia sobie drugiej połówki, po 18 latach ciągłej samotności. A przede wszystkim, bardzo, ale to bardzo chciał odpocząć od Ayame. To był jego główny plan na te pięknie zapowiadające się wakacje. Tak przynajmniej myślał, zanim rodzice nie wpadli na kolejny, kreatywny pomysł z udziałem rodzeństwa w roli głównej.
A teraz, kiedy siedział na fotelu w zatłoczonym autokarze pełnym dzieciaków od 14-18 lat, z walizką pod nogami, z siostrą u boku, a jego choroba lokomocyjna coraz bardziej dawał o sobie znać ciągłymi mdłościami i odruchami wymiotnymi, miał okropną ochotę rzucić to wszystko w cholerę i coś sobie zrobić. Ale nie mógł, ponieważ czujne oko opiekunów ciągle nad nimi czuwało, a jednak cięcie się przy nastolatkach z dobrych rodzin nie było genialnym pomysłem. Trzymając przed sobą reklamówkę, w której już znajdowała się część zjedzonego wczesnym rankiem śniadania, rozejrzał się zaszklonymi oczami po autobusie. Dostrzegł wiele ,,oryginałów", których wygląd bardziej go śmieszył niż przerażał. Na głównym planie znajdował się oczywiście wielki łeb naburmuszonej Ayame, która głosną muzykę dochodzącą ze słuchawek dawała znać światu, jak bardzo jest pokrzywdzona tym całym wyjazdem. Niedaleko nich siedziało zwyczajne rodzeństwo, nie wyróżniające się z tłumu. Dziewczyna o tak długich, blond włosach, że mogłaby robić za mopa oraz chłopiec, całkowicie przeciętny brunet z ostrym wyrazem twarzy. Nic specjalnego. Misaki natychmiast skierował spojrzenie na kogoś innego. O! Na przykład ta parka! Niziutki kurdupelek wyglądający jak dziewczynka i laleczka, która swoim wyrazem twarzy sprawiała wrażenie 6-latki. Blondyn mało co nie parsknął śmiechem, kiedy blondynek zaczął sprzątać papierki z podłogi, mało co nie wywalając się na podłogę. A to czyścioszek... Misaki zapisał sobie w myślach, że musi się nim w przyszłości zainteresować. Potem jego złote oczy padły na dziewczynę wyjętą z jakiegoś filmu o buntowniczych emo. Co za oryginał... 18-latek przyglądał jej się przez chwilę, lecz jego obserwacje przerwał gwałtowny odruch wymiotny. Kiedy autokar się zatrzymał, całe śniadanie spokojnie leżało sobie w torbie, a Misaki z pustym żołądkiem wygramolił się z pojazdu, ciągnąc za sobą walizkę pełną najpotrzebniejszych rzeczy. Kiedy świeże powietrze owiało mu twarz, młodści gwałtownie przeszły, a on był w stanie wyrzucić zurzytą reklamówkę do kosza i zapalić papierosa. Zaciągnął się mocno, a płuca wypełniły się tym pysznym, nikotynowym dymem. Blondyn westchnał z ulgą i ruszył za siostrą, która dumnie pomaszerowała w stronę ośrodka. Lecz kiedy przed samą bramą zasiadła na torbie i zaczęła się buntować, mężczyźnie mało co żyłka nie poszła. Nie dość, że miał z nią spędzić całe wakacje, to jeszcze będzie musiał słuchać jej sprzeciwów i narzekań?!
- Pójdziesz tam, choćbym nawet miał cię nieść - powiedział tym swoim władczym, charakterystycznym dla siebie tonem i postawił swoją walizkę obok własności Ayame. Stanął nad nią z papierosem w ręku, krzyżując ręce na piersi. - Czy ty myślisz, że ja chcę tutaj sobie siedzieć całe 2 miesiące? To kara i dla mnie, i dla ciebie, więc lepiej się ogarnij kurduplu i zabieraj stąd swoje majdany, abyśmy nie musieli dłużej wchodzić sobie w drogę. Albo wylądujesz tak jak tamten.
Głową wskazał na kobiecego blondynka, który aktualnie leżał pod wielkim, ciężkim bagażem, a flaki mało co nie wychodziły mu nosem. No, ale ten ładniutki brunecik do niego podszedł i jakoś mu pomógł. Misaki pomyślał, że ten cały wyjazd ma z dwie zalety - pozna nowych ludzi i jest tutaj jezioro. A wyjazd na coś w stylu polskich Mazur było dla niego szczytem marzeń.

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (25-08-2013 o 23h20)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#19 25-08-2013 o 23h43

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

Link do zewnętrznego obrazka

- Chcę do doomuu...- Przeciągnęła ostatni wyraz, aby nadać swemu marudzeniu większej dramaturgii. Toż to zamach na jej życie był, iże kazali jej wytrzymać tam całe dwa miesiące. W tamtej chwili mogła sobie siedzieć w domu i przeglądać wszelaki butthurt na stronach internetowych, gdzie każdy wie najlepiej. Użalać się nad sobą zamierzała zawsze, kiedy tylko jej brat będzie w pobliżu, aby dać mu to zrozumienia, iż to wszystko jego wina. Był pełnoletni i gdyby się wyprowadził, to do niczego takiego by nie doszło. Prychnęła pod nosem, jednak po chwili jej uwagę przykuło co innego. Mianowicie, akt oburzenia jasnowłosej postaci, jaka oznajmiła swą męskość wszystkim obecnym. A przynajmniej tym, co mieli dobry słuch. I już nawet miała ochotę wstać i podejść do dwóch osobników płci przeciwnej, kiedy w jednej chwili wszystko prysło. Ten... Ten zmutowany zbieg z domu dla obłąkanych tak ją zdenerwował, że aż dziewczynie powieka drgnęła. Nie dość, że pitolił coś, co Ame doskonale wiedziała, to jeszcze bezczelnie palił w tak małej odległości od niej, narażając zielonooką na działanie śmiercionośnych czynników. Miała dosyć robienia mu wykładów o tym, jakie bierne palenie niesie za sobą skutki, więc po prostu nie wytrzymała. Wpierw sama wzięła łyk wody, z butelki, jaką wyjęła z torebki, a potem bez najdrobniejszego zawahania, wylała część zawartości plastikowego naczynia w kierunku twarzy swojego utrapienia. Woda powędrowała do góry i wylądowała tam, gdzie powinna, gasząc przy tym papierosa.
- Ależ oczywiście, mój panie.- Odpowiedziała na jego pierwsze słowa ironicznie, po czym z powrotem usiadła na swojej torbie. I może jej się za to oberwie. I może będzie przez to ciągnięta za włosy do domku, ale cóż... Każda kara była tego warta. Chciała wybuchnąć śmiechem, jednak uznała, że taka reakcja tylko zbliżyłaby jej nadchodzący koniec.

Ostatnio zmieniony przez Vanitty (26-08-2013 o 13h37)


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#20 26-08-2013 o 00h19

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Haku Sarutobi

- No stuprocentowym mężczyzną to i tak bym Cię nie nazwał - ledwo powstrzymał się od pomacania go po klatce piersiowej i sprawdzenia na własne ręce. Za to znów zmierzwił mu włosy. Były dość urocze. - Och, proszę. Tylko nie "Haku-kun. Jak to w ogóle brzmi? Mów samo Haku, albo cokolwiek innego.
Obserwował go chwilę w ciszy. Chłopak wyglądał jakby miał się zaraz zapaść pod ziemię i wyjść w Chinach.
- Co ty się tak denerwujesz? Spokojnie, mały... - zajrzał do luku i wziął swoją walizkę. Siostrze oczywiście nie miał zamiaru pomagać, choć jak zna życie to zaraz mu zajęczy, że ona nie da rady i musi pomóc. - Może Ci z tym pomóc? - bez słowa chwycił jedną z walizek chłopaka i ruszył w stronę domków bez zbędnych komentarzy. Fajnie by było na początek rozpoznać kto jest jako taki fajny, żeby mieć obok nie niego mieszkanko. Można by się w nocy wymykać do niego. Takie niespełnione marzenie z wczesnego dzieciństwa.
- Ty też z nieznośną siostrą?

Offline

#21 26-08-2013 o 01h04

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Gin Hatakeyama

Gdy Haku zmierzwił mu włosy, Gin uciekł spojrzeniem gdzieś w bok. Kątem oka dostrzegł kłócące się rodzeństwo. Och... to ten przerażająco wysoki chłopak, który patrzył na niego w autokarze. Zawiesił na nim wzrok na dłuższą chwilę, zaraz jednak odwrócił głowę. To niegrzeczne lampić się tak na innych, skarcił sam siebie i spojrzał z powrotem na bruneta. A przynajmniej tam, gdzie spodziewał się go zobaczyć. Nawet nie spostrzegł, gdy Haku zabrał jego walizkę i poszedł z nią w kierunku domków.
- H-hej! - zawołał za nim. Zaczął z roztargnieniem ciągnąć się za końcówki włosów. Rochelle jak zwykle gdzieś przepadła, a przecież nie mógł tak zostawić tutaj jej bagażu. Wiedząc jednak, że nie zdoła go ze sobą wziąć, dogonił chłopaka i po chwili szedł obok niego, dysząc ciężko - Mogłeś... zaczekać... - powiedział, zgarniając wpadającą mu do oczu grzywkę - Hę? Nieznośna? Czy ja wiem... - zastanowił się chwilę. Jakby nie patrzeć, nie mógł narzekać na swoją siostrę. Chyba że niemoc narzekania była... powodem do narzekania? - Och, cóż... tak, jest nieznośna - potrząsnął gorliwie głową - Naprawdę, nie daje mi żyć i cały czas mnie wykorzystuje - dodał, by nadać swoim słowom wiarygodności i nawet sam przez chwilę uwierzył, że Rochelle jest taka straszna - I pomyśleć, że musimy spędzić razem dwa miesiące... przecież tak się nienawidzimy! - przewrócił oczami, po czym parsknął śmiechem. Powoli zaczęło do niego docierać, że... właśnie... totalnie... się... upokarza. Jak zwykle. Starał się dopasować do innych, żeby ponownie nie skończyć z łysą głową i raczej marnie mu to wychodziło.

Offline

#22 26-08-2013 o 19h06

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Misaki Hideyoshi

Misaki nie był osobą, która marudziła. Oczywiście, narzekanie było uporczywą częścią dziwnej natury człowieka. A to się gada na pogodę, że jest brzydka, a to na lody, że tym razem były niedobre, a to na koleżankę, która tym razem nie dała spisać na klasówce. Powodów do narzekania było mnóstwo, ale blondyn powstrzymywał się przed ciągłymi zachowaniami dziecka. W końcu, był już dorosłym mężczyzną! A Ayame to jeszcze taki dzieciak, a marudzenie było częścią jej całkowicie zbędnego, żałosnego życia. Nie dość, że swoją obecnością uprzykrzała wakacje bratu, to jeszcze jej ciągłe gadanie powoli doprowadzało go do szału. Co za uciążliwa, wstrętna baba!
- A ja chcę uciec od ciebie jak najdalej - warknął, zaciągając się z całej siły papierosem, który trzymał w dłoniach. Nikotyna była dla niego bardzo miłą odskocznią od ciągłego problemu, którego rodzice nazywali pieszczotliwie Ame. Ta dziewucha była nieprzewidywalną, samolubną jędzą, której najchętniej Misaki sprałby tyłek. Nie wiadomo, co może za chwile zrobić. Zwykłe krojenie ogórka u niej może zmienić się w poważne morderstwo plastikowym nożem. I czy to było normalne dziecko?
A propo wybuchowego charakteru Ayame. Szczerze, wiedział o niej wiele rzeczy, ale czegoś takiego się nie spodziewał. No bo kto zdrowy umysłowo ośmiela się wylewać wodę na o wiele większego od siebie, nerwowego skorpiona, jednocześnie niszcząc jego nikotynową rozkosz? No kurde, napewno nie normalna, posłuszna dziewczynką, którą Ame oczywiście nie była.
Rękawem koszulki wytarł mokrą od wody twarz, a jego złote, przenikliwe oczy natychmiast skierowały się na naburmuszoną siostrę. O, jaka niewinna! Jakby nic nie zrobiła! A tym czasem doprowadziła swojego braciszka do takiego staniu, że mało co nie miotało nim jak szatanem. Takim jak on lepiej się nie sprzeciwiać. Wiele osób mówiło, że czasami zachowywał się i wyglądał jak bandzior, ale on tylko to wykorzystywał. Jego władczy temperament nabierał wtedy rozmachu.
- Zabiję cię - powiedział prosto z mostu, wyjmując kolejnego papierosa z kieszeni. Wściekły jak osa podszedł do Ayame w miarę spokojnie i jednocześnie zaciągając się dymem przerzucił ją sobie przez ramię, mało co nie dostając porządnego kopniaka w łeb. Umiała się wyrywać, skubana... Ale Misaki był od niej cięższy, wyższy i o wiele silniejszy. Jego uścisk był wręcz żelazny, więc laleczka napewno mu się nie wyrwie. Jedną ręką trzymając siostrę i co chwila wkładając sobie papierosa do ust a drugą biorąc dwa ciężkie bagaże, poleciał w stronę bramy, otwierając ją kopniakiem. Zgrabnie ominął ładniutkiego brunecika i damskiego faceta, po czym od razu pognał do domku, do którego miał klucz. Dobrze, że podwędził go wcześniej opiekunce... Czując na sobie spojrzenie innych osób szybko otworzył drzwi, wepchnął walizki do środka, rzucił Ayame na łóżku i zamknął wrota do miejsca, gdzie prawdopodobnie zostanie zabita dziewczynka kochająca kolor zielony. Stanął nad siostrą i chuchając jej dymem prosto w twarz zadał jedno, podstawowe pytanie...
- Co ja mam z tobą zrobić?

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (26-08-2013 o 19h07)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#23 26-08-2013 o 20h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Rochelle Hatekeyama

Rochelle weszła do autokaru. Przeszukała go wzrokiem. Dostrzegła blondynka. Była wściekła na brata, że zajął miejsce przy oknie. Mimo to milczała. Była opanowaną osobą, wiec byle drobnostka nie wytrąci jej z równowagi. Kiedy zakończyła się podróż, zignorowała go i wyszła na zewnątrz. Rozejrzała się po okolicy. Ładne miejsce, pomyślała. Szkoda że będzie tu z bratem. Jednak była pewna, że nawet ten mały bachor nie zepsuje je tych wakacji. W podskokach ruszyła przed siebie.
Obserwacja okolicy zajęła jej trochę czasu. Zawsze lubiła przyrodę. Zachwycała się kwiatami. Najbardziej lubiła orchidee. Ale z polnych kwiatów wolała stokrotki. Stokrotki kojarzyły jej się z bratem. Też były takie małe i bezbronne. A jednak je lubiła. Chwilę myślała o stokrotkach i młodszym bracie. I oprzytomniała.
- Gin! - krzyknęła do siebie. Przypomniała jej się jeszcze jedna rzecz. - Walizki!
W walizce był zapas jej ulubionych żelek. Nie wiedziała, czy tu będą, więc wolała się zabezpieczyć. Na wszelki wypadek.
Pobiegła, ale tak, by się nie zmęczyć. Nie mogła przecież być cała czerwona i spocona. Mogli tam być jacyś przystojniacy i co by zrobiła? Musiałaby uciekać.
Zobaczyła brata gadającego z jakimś chłopakiem. Był młodszy ode mnie, więc mogłam się wydzierać na brata. Bo przy przystojniakach nie wypada.
- Gin! Gdzie moje bagaże?! Co ty robisz?! Co to za chłopak?! Myślałam, że jesteś odpowiedzialny! Powtarzam; Gdzie są moje bagaże?! Mów!!  - potok słów wylał się z jej ust. Była zła na brata, ale cieszyła się, ze nic mu nie jest. Udawała jednak, że jest tylko zła. Zmarszczyła brwi czekając na odpowiedź.

Offline

#24 26-08-2013 o 21h29

Miss'na całego
Vanitty
Idź umrzyj tutaj.
Miejsce: Kazamaty Szaleństwa
Wiadomości: 313

Link do zewnętrznego obrazka

Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, przybierając minę owieczki na rzeź prowadzonej, tak jakby udawanie biednego niewiniątka miałoby jej pomóc w uniknięciu kary. Sam sobie na to zasłużył. Tak jest. Jej zachowanie było w stu procentach słuszne, choć pewnie i tak niezbyt skuteczne. Zbyt wiele razy próbowała go odciągnąć od palenia, żeby chociażby się łudzić, iże kolejna próba pomoże. Zabawne, a w internecie pisali, że terapia wodą powinna zadziałać. Ale taką pewnie trzeba powtarzać za każdym razem, a ona kotem nie była i dziewięciu żyć nie miała. Po chwili naszły ją straszne myśli. Bo co, jeżeli Misaki pomyślał, że tak się wysilała z troski o jego zdrowie? Brr... Jeszcze jej tego brakowało. Po prostu dbała o swoje. W końcu bierne palenie jest nawet i bardziej szkodliwe od tego czynnego, a na skład papierosów, płuca aż same czarniały. Kto to widział, żeby wdychać składnik gazu, którym kiedyś zabijano ludzi. Do tego dodać jeszcze paliwo do rakiet oraz środki owadobójcze i wychodzi bardzo "zdrowa" pożywka dla nowotworu płuc. Jak chciał się truć, mógł to robić, ale z daleka od niej. Jej dalsze rozmyślania nad szkodliwością nałogu brata przerwał jego głos. Najwyraźniej jej niewinne błyszczące patrzałki nie wystarczyły i nie obejdzie się bez konsekwencji jej wyczynu. Zabije, to on sam siebie, jeżeli ma zamiar palić za każdym razem kiedy: po pierwsze, jest w jej otoczeniu, po drugie, kiedy tylko ma do tego sposobność. Już miała otworzyć usta w celu kolejnego wykładu, jak to jego nałóg odbijał się na niej, jednak miast tego, wydała z siebie dziwny niezidentyfikowany odgłos, brzmiący trochę jak pisk duszonego chomika. Kiedy zorientowała się, co tak właściwie zrobił, poczęła machać kończynami, starając przy tym jakoś wywinąć. Nawet uderzanie pięściami o jego plecy nie dawało żadnych efektów. Okej, jego wzrost i siła miały dosyć duże znaczenie. Poddając się w końcu, zaprzestała wicia i udawania złapanego w sieci rybackie węgorza, gdyż tak właśnie się czuła.
- Ty niedorozwinięty umysłowo chory kretynie ciężki.- Burknęła mu wprost do ucha, kiedy ten był zajęty otwieraniem drzwi. Rzucona na łóżko nie miała nawet czasu żeby zareagować, nim ten zamknął drzwi i zbliżył się do dziewczyny. Biedna Aya, dopiero w tamtej chwili zdała sobie sprawę, w jak beznadziejnej sytuacji się znajdowała. Na wszystkie drzewa ścięte i liście zielone wszystkich stojących, niech jej buk z boru dopomoże. Zakryła nos i usta dłońmi, kiedy ten dmuchnął jej szkodliwym dymem prosto w twarz i zakaszlała, jakby chcąc pozbyć się go z ust. Odsunęła się najdalej jak mogła, czyli pod samą ścianę i po raz kolejny skierowała swoje zielone tęczówki na chłopaka. Zdobyła się na żałośnie błagalny o życie wyraz twarzy.
- Przepraszam...?- Sama właściwie nie wiedziała, czy go prosi o wybaczenie, przeprasza, czy pyta o swój, zapewne marny, los. Coś czuła, że jednak nic sobie z jej niewinnej miny nie zrobi. Ale powiedzmy szczerze, raczej jej nie zabije. W końcu był za nią odpowiedzialny i takie tam... Chociaż może faktycznie przesadziła...

Ostatnio zmieniony przez Vanitty (26-08-2013 o 21h47)


Bored.

"I cóż nie zostało mi już nic jak tylko życzyć Wam miłego korzystania z forum /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png"- Piękna ironia.

Offline

#25 26-08-2013 o 22h28

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Haku Sarutobi

- Hm? Nie mówisz tego zbyt przekonująco. Coś kręcisz, może o... Och, chyba o wilku mowa - ściągnął całkiem kaptur i zlustrował dziewczynę wzrokiem. Nie wyglądała na starszą, ale najwidoczniej taka właśnie miała być. Cokolwiek. - Te, panienko. Twoje bagaże są chyba tutaj - podniósł jedną z walizek wysoko i zamachał nią z niemałym trudem, którego jednak nie okazał. Pft, głupia wiedźma. On jej nosi, a ta się drze. Czy wszystkie kobiety są takie same? - I nie drzyj się, na miłość boską. Ten mały już jest wystarczająco przestraszony. A jak Ci tak nie pasuje, to masz - z całej siły wepchnął jej ciężką walizkę w ramiona. Nie będzie pomagał niewdzięcznicom. Wystarczy, że nie pomaga siostrze. Przecież jak się dowie, że pomógł jakiejś obcej babie to wydrapie mu oczy.
- Gin, czy to ta nieznośna siostra? Okropna.
Odwrócił się na pięcie i poszedł kawałek do przodu, oglądając się. Chciał zobaczyć, czy Gin pójdzie z nim, czy zostanie z tą dziewczyną. Nie żeby mu zależało.

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (26-08-2013 o 22h29)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2