Jestem z południowej Wielkopolski i gwary używam głównie jak z babcią rozmawiam ;p Kiedyś jak przyjechał do nich jakiś spec od kostki(remonty -.-) z Warszawy i zaczął z babcią gadać to chłopina miał problemy, bo babcia jak mu babcia chciała dać ryćkę i zaczęła mówić jak to się latoś źle na wsi dzieje, to nie wiedział o co chodzi.
Myślę, że takie gwary trzymają się bardziej wiosek, bo w mieście wiadomo - postęp. Jednak mimo wszystko starsi ludzie gwarę swoją znają.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#26 14-07-2013 o 04h27
#27 20-07-2013 o 20h07
U nas na Mazowszu nie ma tutaj swego rodzaju gwary. Starsi ludzie jednak mówią tak "po swojemu" ale zazwyczaj ich rozumiem i wiem co mówią, bo niektórych słów sama używam d:
#28 23-07-2013 o 10h32
Jestem z miasteczka w okolicach Poznania i czasem zupełnie nieświadomie używam mowy gwarowej...
Przykład: "Idź strugać pyry!" - po niepoznańsku: "Idź obierać ziemniaki"
Ostatnio zmieniony przez ChelseaSmile (28-07-2013 o 21h15)
#29 24-07-2013 o 13h32
Ja tak samo jak Simolka jestem z Zagłębia i niby jesteśmy na śląsku ale gwary nie ma Przejedziesz się pociągiem i już problemy się zaczynają xD
Wychodzę na dwór, używam strugaczki :3
Ostatnio zmieniony przez Hanako (24-07-2013 o 13h47)
#30 24-07-2013 o 22h12
Mieszkam na Dolnym śląsku i tutajj gawry nie ma, a przynajmniej gdzie mieszkam, więc nie mam żadnego kłopotu. Jednak moja babcia mieszka w Lubuskim i tam używa gwary poznańskiej ( czy jak to może się nazywać ) np. pyry, pole itp. i czasami patrzę na nią i nic nie rozumiem xD
#31 27-07-2013 o 18h19
ChelseaSmile napisał
Jestem z miasteczka w okolicach poznania i czasem zupełnie nieświadomie używam mowy gwarowej...
Przykład: "Idź strugać pyry!" - po niepoznańsku: "Idź obierać ziemniaki"
I 'zaklucz drzwi' <3
Skąd dokładnie jesteś? ;>
Geralt, nie będąc pewien, czy czarodziejka magicznie czyta w myślach, czy wyłącznie trafnie zgaduje, milczał, uśmiechając się krzywo. Magia wymaga czasu.
#32 28-07-2013 o 21h15
To też gwara? xd
Niewielka miejscowość pod Kościanem ;>
#33 30-07-2013 o 19h09
Jestem z Krakowa i oczywiście wychodzę na pole. Nie wiem kiedy używam gwary i w sumie to nawet niewiele wiem o gwarze z moich okolic...Jedno z ciekawszych zjawisk jakie słyszę w swoim otoczeniu to formy czasownikowe typu "chodźże, weźże, wyjdźże etc", nie jem "obwarzanka" tylko "precla" tak samo "borówki", na ścianach w kuchni mam "flizy" i w sumie to nie wiem co jeszcze. Tak samo nie mówię "muszę wziąć kurtkę" tylko "muszę wziąść kurtkę"...ale tutaj nie jestem pewna czy to jakaś cecha miejscowej gwary.
Ostatnio zmieniony przez ParkDara (30-07-2013 o 19h10)
#34 30-07-2013 o 21h25
Pochodzę ze Śląska, jednakże nie używam gwary. Czasem mi się wymsknie powiedzieć "No jo".
♥
#35 14-08-2013 o 15h04
U mnie nie mówi się "tak" tylko "jo"
I jest jeszcze dużo innych słów, ale się już przyzwyczaiłam, bo chodzę na zajęcia z regionalizmu, że dla mnie to normalne xD
Np. Pogoda to wiodro xD
#36 14-08-2013 o 15h39
jestem z Krakowa, mąż z Poznania i regularnie toczy ze mną boje o "kromkę chleba", bo u niego to piętka, więc chleb ma tylko dwie kromki, a nie na przykład trzy. dla mnie piętka to piętka, a kromka to część chleba niebędąca piętką.
zresztą regularnie mnie poprawia, zwłaszcza w przypadku wymowy "trz" i "-enka".
trzask - u mnie "czask"
panienka - u mnie "panięka"
staram się używać gwary, choć uważana jest za obciach. a ja po prostu jestem dumna z tego, że jestem z Krakowa. poza tym tak mówili w domu i weszło mi w krew.
#37 14-08-2013 o 21h41
Jestem z Krakowa. Od dłuższego czasu mieszkam jednak w Warszawie.
Pamiętam, że jak prosiłam kogoś o pożyczenie "zastrugaczki", to mnie nikt nie rozumiał, a kiedyś prawie się pobiłam z jakąś dziewczyną. Były takie ciastka - ja bym powiedziała, że są z borówkami, a ona - że z jagodami. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że moje borówki to dla niej jagody.
No i czasami mi ktoś powie, że za szybko mówię.
nie ma podpisu
#38 14-08-2013 o 21h48
csolz napisał
Pamiętam, że jak prosiłam kogoś o pożyczenie "zastrugaczki", to mnie nikt nie rozumiał, a kiedyś prawie się pobiłam z jakąś dziewczyną
U mnie to jest ostrzytko
Geralt, nie będąc pewien, czy czarodziejka magicznie czyta w myślach, czy wyłącznie trafnie zgaduje, milczał, uśmiechając się krzywo. Magia wymaga czasu.
#39 19-08-2013 o 23h34
Motionell napisał
W Lesznie "ej" a w Poznaniu zawsze wszyscy wołają "tej".
I też nie jest to zawsze dobrze odbierane.
Tytka to jest jedno z niewielu słów, które w gwarze mi się nie podoba:)
Leszno ?! Jeżeli chodzi o gwarę to dopiero od niedawna zaczęłam ją ogarniać , najbardziej irytuje mnie to przeciąganie i słowo ''poczekej'' zamiast ''poczekaj''.
#40 20-08-2013 o 20h39
~W antrejce na ryczce
stały pyry w tytce.
Przyszła niuda, spucła pyry,
a w wymborku myła giry!
Bardzo lubię gwarę wielkopolską. Mieszkam w małym mieście oddalonym o 50km od Poznania i gwarę słyszę na co dzień. Szokiem było dla mnie odkrycie, że nie istnieje słowo "odkluczać" i "zakluczać"!
#41 20-08-2013 o 21h44
pochodzę z Wrocławia, ale zadomowiłam się w Krakowie i od 5 lat zaczęłam rozmawiać we własnym narzeczu xD
żuję ciungi
twierdzę, że mój ociec mieszkają na Podkarpaciu
bez oporów mówię do profesorstwa "a dej panie spokój"
tradycyjnie "trza" albo "cza" zamiast trzeba
raz, dwa, czy
kultowe dla moich znajomych "4 mnie"
kaj tyś polazł
jem andruta, nie wafla
w momencie gdy złapie mnie głupawa, nie raz włączy mi się ukraiński zaśpiew ewentualnie przywalę jakimś makaronizmem ;D
#42 21-08-2013 o 01h10
To ja aż tak wiele nie mam ;p Z Sosnowca jestem. Niby to Śląsk na mapie, ale jak powiesz że Śląsk to większość osób cię zjedzie że to nie Śląsk a Zagłębie c: Jako że rodzinę od strony mamy mam już typowo ze śląska to akcent podobno mam typowy. W szkole często słyszę pytania 'masz ty rodzinę na śląsku?' i potem 'a to dlatego tak!'. Ja oczywiście wychodzę NA DWÓR, a jakoś tak typowo z gwary śląskiej zdarzy mi się powiedzieć nieświadomie c:
#43 25-08-2013 o 12h56
Hildee napisał
Bardzo lubię gwarę wielkopolską. Mieszkam w małym mieście oddalonym o 50km od Poznania i gwarę słyszę na co dzień.
Jakim? ;>
#44 26-08-2013 o 15h42
Chelsea, kiedyś miało to miasto baaardzo wiele wspólnego z ekstraklasą piłki nożnej dopóki klub nie został sprzedany parę lat temu... Jeśli jesteś z okolic, to wyczaisz od razu
BTW, nie wiedziałam też, że "gaska" to typowe gwarowe słowo D: byłam pewna, że wszyscy się nim posługują!
#45 30-08-2013 o 18h06
O, ja również wychodzę na plac. Chociaż na dwór też u mnie funkcjonuje. W sumie ostatni raz powiedziałam, że wychodzę na plac chyba w podstawówce... Już od kilku lat nie mówię po śląsku, tylko od czasu do czasu wtrącę słówka typu "kaj", "pieron" (bawi mnie to słowo : D), "ja" (jako "tak"), "zawarte", "hasiok" (czy to jest aby po śląsku?) i inne, czasem powiem coś ze śląskim akcentem.
Link do zewnętrznego obrazka
jestem lisem udającym kaczkę Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
#46 06-05-2015 o 10h05
Ostrzytko.
Zaklucz.
Odklucz.
Kup pyry.
Wyjdę na dwór
Tej.
Ostatnio zmieniony przez MaMiMuMeMo (06-05-2015 o 10h06)
#47 07-05-2015 o 15h59
Ha, a ja jestem z Dolnego Śląska, i gwary nie tykam małym palcem xD W moich okolicach w ogóle się gwary nie używa. xD No, chyba, że skrótowce typu ''trza'' i ''se'' się liczą xD No, i wyczytałam tutaj, że ''no'' oraz ''ej'' - czyli dwa z moich ukochanych wtrąceń xD - dla niektórych liczę się jako gwara xD Ziemniaki to czasami dla mnie pyrki - mooooże to się podciągnie pod lekką gwarę xD Ahh, a co do mnie - czasem połykam ''e'', gdy zaraz przed nim jest ''i'' xD A jeśli chodzi o akcent - rozpoznaję tylko obcokrajowców, ''swoich'', oraz ''wieśnych'' - czyli wszystkich tych, którzy gadają podobnie jak Kargul... Albo Pawlak xDDD Czyli czasem tak dziwnie przeciągają, tak dziwnie modulując dźwięki xD A co do szybkości mówienia - nie uważam, że to się podciąga pod gwarę xD Sama czasem przeciągam niektóre głoski, a czasem wypluwam je z prędkością światła. Wszystko zależy od tego, jak mi się powie xDD Losowo, może zależnie od nastroju oraz tego, czy jestem chociaż trochę zmęczona xDDDDDDD
EDIT: Acha, i mówię NA DWÓR - zawsze uważałam, że ze wsi mówią NA POLE, a nie NA DWÓR xD Booo jak, w mieście NA POLE...? xDDDD
Ostatnio zmieniony przez Pineapple (07-05-2015 o 16h02)
#48 11-05-2015 o 18h33
nawet osoby zamieszkujace niecale 100km od wschodniej granicy polsko-ukrainskiej nie wiedza co oznacza 'uzuć' . a czy wy wiecie co to oznacza ? pozdrawiam
#49 22-06-2015 o 01h36
Ja to wam tak trochę zazdroszczę tej gwary... Gdy mieszka się w województwie lubuskim można o niej tylko pomarzyć. Jedynie fakt, iż mam rodzinę na Śląsku sprawia, iż znam podstawowe słówka, których nie używam. Aż żałuję, że nie urodziłam się w okolicach Kaszub, gdyż poprostu zakochałam się w tamtej gwarze, którą kiedyś usłyszałam na videochacie z koleżanką z tamtych stron.
#50 18-07-2015 o 00h02
Yno nie narób mu gańby
dyć to je daleko
puć tu kumnie
patrzej se yno na to
szwarno ta dziołcha
Tak trochę Z tej gotki co to się tych starych bab na ławkach słucha co to już powoli na familokach tracą