Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1

#1 08-02-2016 o 17h54

Miss'całkiem całkiem
Klepsydraa
...
Miejsce: Białystok ;w;
Wiadomości: 80

Okk, tak więc pisze od jakiegoś czasu (10 lat)
I nikt, nigdy moich wierszy nie oceniał.
Nie liczę, że będą tu same dobre komentarze, z przyjemnością przyjmuje również te złe opinię.

Moje wiersze są opisami moich snów, więc będą wszystkie różne. /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Tak więc, bez zbędnego gadania, zaczne od mojego mysle, że najbardziej udanego :3

Ciemna Strona
Zawsze ciemny, zawsze zimny, dociera do mnie dreszcz.
Gdy w pokoju, czy pod drzewem, ciemności widzę deszcz.
Słyszę głosy w głowie, burze całą, niepokonaną.
Nic już nie ma, zakrywam oczy i twarz znękaną.


Siedzę cicho, trzęsę się, słysząc w głowie śpiew.
Cichuteńki, delikatny, lecz po chwili gniew.
Krzyki, wrzaski, trzaski, spięcia.
Otwieram oczy, cisza znów i lekkie drgnięcia.


Ciało moje, takie chłodne, takie zimne.
Coś podchodzi w mą stronę, bardzo zwinnie.
Lecz niżej schody są, wstałam i zbiegłam.
Do piwniczki winnej, gdzie wejścia strzegłam.


Drzwi stare, drewniane, otwieram szybko.
A za nimi wino, korytarze, dym, łuczywko.
Wszędzie smród win i zaschniętej krwi.
Słyszę odgłos... potwór, pomóżcie mi.


Siedzę cicho, za jedną z beczek win.
A pod nią nogi, nieludzkie niby rozszalały nimb.
Głos okropny, jakby coś się dławiło.
Z bólu jęczało, syczało, charkało, wyło.


Twarz w kolana schowałam, by mnie nie zauważyło.
Lecz to coś uderzało w beczkę i mnie dobyło.
Twarz jego niby do połowy, cała pozszywana.
Nie miała dolnych warg ani powiek, roztrzaskana.


Patrzyło jeszcze przez chwilę, a ja się bałam.
Zatrzymało się, a ja czekałam.
Wiedziałam, że to koniec, że nie ma ratunku.
Tak, też się stało. Pożarło mnie, bez warunku.

Ostatnio zmieniony przez Klepsydraa (08-02-2016 o 17h54)


Kraina Nieskończoności zatrzyma nas przy bramie wieczności...Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#2 08-02-2016 o 18h41

Miss'wtajemniczona
KanapkaczusHighus
Czas by uratować naszą społeczność. .
Wiadomości: 1 776

Jak tylko rymujesz?! To cały mój rym:
"Weź mnie do domu,
Tam nie oddam Cię nikomu!"
Masz skilla normalnie /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png


https://discord.gg/XyTtcas

Offline

#3 08-02-2016 o 19h44

Miss'całkiem całkiem
Klepsydraa
...
Miejsce: Białystok ;w;
Wiadomości: 80

Heh, dzięki, milo mi to słyszeć c:
W takim razie drugi z kolei. Ten akurat przedstawia historię mojej przyjaciółki, prosiła bym napisała o niej wiersz, tak też zrobilam...

Karmazynowy Róża
Była cicha i słodka, pięknem rozbrzmiewała.
Jednocześnie szalona i pewna, smutkiem błąkała.
Potrafiła być też gniewna i szydercza wyglądem.
Lub wrażliwa, jakby ukłuta żądłem.

Życie jej smutne, nietrwałe i ciężkie było.
Rodzina się rozpadła i zastępstwo przyszło.
Przyjaciele, na złą drogę piękną Różę zepchnęli.
Wprost w odmęty czeluści rozpaczy i tragedii.

Jedną przyjaciółkę, drobna Róża miała.
Ciemnowłosą, drugą Różę Hebanową zwała.
Kochały się dwie, ich przyjaźń była wielka.
Jedna drugą wpierała, sercem jak butelka.

Często po parkach spacerowały
i zaludnioną plażę często odwiedzały.
Na rowerach setki kilometrów objeżdżały,
i Pod Wielkim Mostem przejeżdżały.

Róża na swej drodze wiele spotkała miłości.
Mimo to, żaden nie był wart tej piękności.
Zranione serduszko miała nie raz.
Przykro jej było, że taki jest świat.

Nagle coś się złego w ich życiu stało.
Drogi się rozeszły w ich sercach biedniało.
Jedna piękna Róża, rozkwitała wśród złego towarzystwa.
Druga, Hebanowa, w boleści, smutku ohydztwa.

Róża co pięknem skalana była.
Popadła w rozpacz i do złych dołączyła.
Chciała zapomnieć o Hebanowej Róży.
Nic jej nie mówiąc, bo to jej nie służy.

W końcu dłużej nie wytrzymała.
I z Hebanową Różą się spotkała.
Przyjaźń wróciła i dawne wspomnienia.
Kochają się dalej, nie ma wśród nich cienia.

Jednej z nich w końcu mocniej zabiło serce.
Gdy pewien kwiat spotkał się z nią w cynaderce.
Piękna Róża kocha go bardzo mocno tak.
I nie pozwoli by żadna inna, była w jego snach.

Pomimo wielkich trudności, które kiedyś były.
Piękna Róża, wróciła na dobrą stronę kutyły.
Wraz z Hebanową Różą dalej idą przez świat.
Ich przyjaźń jest wielka i miłość jak ptak.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Żądza
Cicho trzepocze, w mym sercu.
Taka mała rzecz, nie warta urzęcu.
Idę spokojnie dalej leśną ścieżką.
Lecz to uczucie jest jakby spowite kreską.

Każdy to zna, uczucie to pragnienie.
U mnie to już Żądza zabija westchnienie.
Każdy mój oddech, coraz głośniejszy.
I każdy mój ruch też jest wonniejszy.

Widzę w oddali ofiarę swych pragnień.
Stoi, patrzy na mnie, kołyszy się zdanniej.
Podchodzę powoli, leciutko, po mokrych liściach.
A on ucieka, oddala się, znika w drzew kiściach.

Żądza ma zbyt wielka bym go zostawiła.
Wiec biegnę za nim, bym kroku dostąpiła.
Rzucam się w końcu na ofiarę pragnienia.
Odwracam jej twarz, lecz wyłania się z cienia.

Kobieta, która miała być mą ofiarą.
Okazała się wilko-człowiekiem i nocną marą.
Jednym ruchem ręki pozbawiła mnie życia.
Upadłam nieżywa, martwa, zero bycia.

Żądza moja była zbyt wielka.
Zaślepiona pragnieniem żywa tępicielka.
Teraz już martwa leżę wśród traw.
Chodź Ty pamiętaj co to ludzki traf.

Ostatnio zmieniony przez Klepsydraa (13-02-2016 o 11h29)


Kraina Nieskończoności zatrzyma nas przy bramie wieczności...Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#4 23-04-2016 o 19h33

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 9

To jest supci!!! Gratuluje /modules/forum/img/smilies/bimbo/bisous.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1