Uwaga, Uwaga! Historia,którą opowiada nam Matylda ( bohaterka mojej opowieści) miłego czytania!
"Puk,Puk"
Wczesnym rankiem obudziła mnie moja zabawka "wróżka grająca". Prawdopodobnie zaczęła grać przez uderzenie pioruna, gdyż na dworze szalała burza. Zeszłam na dół i nagle przypomniałam sobie,że nie nakarmiłam swojej rybki. Pobiegłam na górę, chwyciłam pudełko i nasypałam do kuli jedzenie, które od razu zostało pochłonięte.
Dzisiaj do szkoły nie trzeba iść... przecież to jest sobota, a ja tak wcześnie wstałam!
Złapałam się za głowę i poszłam natychmiast zasnąć. Leżałam z 10 minut, aż tu nagle... obudziła mnie siostra każąc wstawać do szkoły.
- Jest sobota! - wykrzyknęłam niemrawo.
- Y, nie? Dzisiaj jest piątek! WSTAWAJ - darła się Alicja.
Rewelacyjnie! Piątek! Super! - wymamrotałam.
Zjadłam śniadanie ubrałam się i umyłam. Nic szczególnego, znowu poszłam do szkoły.Jednak tym razem pewna byłam, że nic nie umiem i jestem nieprzygotowana.
Pierwsza była matematyka.
- Hej Maty! - przywitała się ze mną Ledy.
- Cześć Ledy! I znowu ta Maty? - zapytałam.
- Taaa.... I znowu ta Ledy? - zaśmiała się.
Tak na prawdę ja na imię mam Matylda, a Ledy to przezwisko Amandy.
- Coś długo nie ma pani - słyszałam z tyłu.
Odwróciłam się do Lukasa i Roksany i zaczęłam prowadzić z nimi rozmowę. Nagle zza drzwi ukazała nam się postać Pani Dyrektor.
- Dzień Dobry, wam! - odezwała się radośnie.
Przywitaliśmy się. Pani kontynuowała.
- Ekhem... Pani Lisy dzisiaj nie będzie, jak i pozostałych nauczycieli. Dlatego macie lekcje zastępcze z panią na którą macie mówić " Pani Kad", dobrze? Zajęcia polegać będą na tym, że każdy z was dzisiaj dostanie ksywkę, jak to się teraz mówi i tak dalej...Miłej zabawy! - powiedziała i wyszła z sali.
Zaskoczeni przywitaliśmy się z panią Kad. W skrócie powiedziała nam o przebiegu zajęć. Każdy z nas dostał ksywkę. Ciekawi? Oto one:
Lukas- Piła
Amanda- Lady
Roksana- Roxy
Ja- Maty
Lili- Lilka
Petr- Pe
Kasur- Kau
Sandy- Sand
I to tyle.
Dalsza część zabawy jest tajemnicą. Wybaczcie.
Po udanych lekcjach poszliśmy z klasą na boisko nikomu nie śpieszno było do domu.
Lilka i Sand huśtały się na huśtawkach, Pe i Piła grali w gry na komórkach. Ja i Lady opowiadałyśmy sobie żarty, a Roxsy i Kau poszli do sklepu. Do domu wróciłam w świetnym humorze postanowiłam zaprosić na kolejny dzień wszystkich do mnie.
Wkrótce kolejna część! Komentujcie i poprawiajcie c:
A oto skrót bohaterów który wprowadzi was w ich:
W budowie
Ostatnio zmieniony przez Imileczka (15-08-2015 o 11h11)