Link do zewnętrznego obrazka
Prolog
Kolejny dzień ciemności. Gdzieś w oddali, jak co noc, słychać odgłosy. Płacz, błaganie o litość. Następnie krzyk, a potem cisza. Długa, głucha cisza. I tak aż do wchodu słońca, kiedy to ponownie słyszę płacz, tym razem jednak inny. Nie słychać w nim strachu ani błagania, lecz żal i tęsknotę. Nasłuchuję, aż ucichnie Potem widzę jak ucieka zapłakana przez ciemny korytarz. . Wtedy po prostu czekam na kolejną noc, w obawie, czy tym razem nie wybierze mnie, jako swoją ofiarę. Wiem, że to ona. Ta sama ciemnooka Mary, w której tak jestem zakochany. Dlaczego więc mnie prześladuje? Zadaje sobie to pytanie każdej nocy, zanim się nie obudzę. Te koszmary, które nękają mnie już od dwóch tygodni, nasilają się w strachu coraz bardziej. Nie wiem co się ze mną dzieje. Za każdym razem gdy na mnie spojrzy, czuję, że umieram, a ból i dreszcze przeszywają całe moje ciało, dopóki nie odwróci wzroku i zatopi się z powrotem w swej lekturze o czarnej okładce. Nawet to polubiłem. Właściwie to marzę, by chociaż raz na mnie zwróciła swój wzrok. Nie rozmawialiśmy nigdy za wiele, bo ona sama prawie do nikogo się nie odzywa. Wiele razy jednak widziałem, jak płacze w łazience i coś szepce. Kiedy podchodzę, by zapytać co się stało, ona momentalnie ucieka. Czuję, że coś jest nie tak. Chciałbym jej pomóc. Nie mogę znieść widoku, gdy cierpi, za to w moich snach to ona zadaje cierpienie...
Dlaczego?
Link do zewnętrznego obrazka
Rozdział I
Loading...
Ostatnio zmieniony przez MagicznaPanda (28-06-2015 o 20h46)
hahayes