Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam, bo miałam wczoraj dużo do zrobienia, a wieczorem pojechałam na noc w muzeum w Kętach do jakiegoś klasztoru.
Lilith
Obudziłam się równo o 7.00. Rozciągnęłam się i ziewnęłam. Chyba jeszcze pośpię. Ale zaraz, zaraz,... A, dziś rozpoczęcie roku szkolnego. Szkoda, wakacje były super. Jeszcze raz ziewnęłam i powlokłam się do toalety. Kiedy wreszcie wyszłam, zeszłam na dół by zrobić sobie, a potem zjeść śniadanie. Następnie wymyłam zęby. Dobra, czas się w coś ubrać... O, te spodnie będą dobre. Eleganckie, a za razem wygodne. Teraz jakaś bluzka i może bluza... Kiedy wtbrałam już ubrania, uczesałam się w kucyka. Chwyciłam plecak i ubrałam go na plecy. Wyszłam z domu. Do szkoły szłam powoli, nie śpiesząc się. Na miejsce dotarłam w nie całe 10 minut. Od razu weszłam do sali oraz usiadłam w ławce. Byłam jedną z pierwszych osób. Kiedy w klasie zebrała się większość uczniów, Christa, przewodnicząca zaczęła mówić o różnych sprawach. Hm... Będziemy mieć nowych nauczycieli! Super. To co późnie powiedziała zatkało mnie. Pppaaryy? Co? Ja, ja... Nie! Zaczęło mi się robić nie dobrze. Czułam, że zaraz całe śniadanie,... Wtedy zwróciłam uwagę na tablicę. Christa wypisywała właśnie pary. Wzrokiem śledziłam jej dłoń. O, moje imię i nazwisko. Ciekawe z kim,... Nie! To jakiś koszmar! Przewodnicząca koślawo napisała Alexy Connell! Wszystko tylko nie on! Boże, błagam! To tylko jakiś koszmar. Jeszcze bardzoiej mnie rozbolał brzuch. Och, chyba naprawdę zwrócę śniadanie. Rozejrzałam się po klasie. Alexya nie było. Uff... Może jest chory, może wyjechał... I wtedy, ku mojemu przerażeniu, chłopak weszedł do sali. Zdziwiony, popatrzył na tablicę i usiadł na krześle. Przełknęłam ślinę. O nie! A co on na to powie? A jak mnie zabije w tym pokoju? Albo zrobi coś innego? Gorzej mi, o wiele gorzej. Wtedy Alexy podszedł do mojej ławki i spytał się mnie o co z tym chodzi.
- Alexy, wiesz. Bo... No... - próbowałam powiedzieć - nauczyciele wymyślili pewien projekt o,...
Dalej, Lilith, wyduś to z siebie, uda ci się!
- O,... - mówiąc patrzyłam chłopakowi prosto w oczy, ale w tej chwili spuściłam wzrok - że mamy udawać małużeństwa, a... a Christa wypisuje właśnie pary, wjęc ty i ja....
Dalej już nie mogłam. Wybiegłam z sali mówiąc, że idę do łazienki, ale nikt mnie chyba nie usłyszał. Coraz gorzej mi się oddychało. Gdy doszłam do łazienki zaczęłam chodzić w kółko. Nie, moja mama nie mogła by się na to zgodzić! I tata! Ktoś im chyba pomieszał coś w głowie! Oni by tego nie zrobili! Na pewno! Jak ja wytrzymam z Alexy! Było mi coraz gorzej. Bolał bardzo brzuch, trudno mi się też oddychało, a na dodatek kręciło mi się w głowie. Chyba nie wyspałam się dziś... Ale spałam równie 8 godzin! Na pewno wyspałam się. Chyba otworzę okna. Nagle poczułam, że nie mogę oddychać, zabolała mnie mocno głowa, zakręciłam się i... Zemdlałam.
Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (17-05-2015 o 12h41)