Każdy z nas będzie rozmawiał przez telefon.
Przykładowo:
Gracz 1: Witam, witam! Czy pamiętasz mnie może? Ja to ciocia Magdalenka.
Gracz 2: Nie nie pamiętam. Proszę o  nie dzwonienie i nabieranie mnie. Jestem osobą  tak jak i ty, ale ja mam szacunek do innych.

Następnie gracz "2" może napisać pod swoją wypowiedzią np. Zrozumiano? i wtedy gracz "3" musi dokończyć rolę gracza "1".  Może też zrobić tak. <Zakańczam tę rozmowę> (tylko jeżeli, spójrz na 3 punkt regulaminu tej gry.) - Halo? Tak tu Zośka! Serio jesteś moim wujem? Nie pamiętam cię. Naprawdę to ty?

Wyjaśniając: Może  zakończyć rozmowę ( tylko jeżeli, spójrz na 3 punkt regulaminu tej gry.)  i stworzyć nową rozmowę.




♥1. Rozmowy nie mogą obrażać innych graczy. Mogą być jedynie zwyczajne, nierealistyczne albo zabawne i tak dalej. 
♥2. Proszę o pisanie minimum 2  linijek rozmowy.
♥3. Rozmowy mogą być zakończone po minimum 7 wypowiedziach.
♥4.Przestrzegaj regulaminu ogólnego gry MissFashion.
♥5. Na początku swojej wypowiedzi napisz, która to jest rozmowa np. Rozmowa 1. Jeśli zakładasz nową napisz np. Rozmowa 2

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Rozmowy, które były lub są prowadzone:
♥ Rozmowa 1 - prowadzona

Do regulaminu mogę dodawać, zmieniać lub odejmować niektóre punkty, kiedy tylko chce. Dlatego proszę, żeby do niego zerkać.



Rozmowa 1
- Witam! Jestem komornikiem. Czy dostała pani zawiadomienie? Jeżeli nie to wyjaśniam: Jest pani dłużna 20 tysięcy groszy. Za tę kwotę kupiła sobie szanowna pani  wille z basenem i plażą.
Było tam też 10 pokojowe mieszkanie z otwieranym dachem. Płynie jeziorko z Pepsi i Coli. Z dachu, który się otwiera wylatują cukierki za, każdym razem, kiedy się go otworzy. Czy słucha mnie pani jeszcze? Bo jeśli to szok termiczny (śmiech) to rozumiem, ale żeby tak milknąć? Hallo!

Ostatnio zmieniony przez Ewelka40 (19-04-2015 o 10h00)

Okej, nie jestem pewna, czy dobrze wszystko zrozumiałam, ale może spróbują zacząć~

Rozmowa 1
- Przepraszam bardzo? Pierwszy raz słyszę o czymś takim! Toż to jawne oszustwo! Że dwadzieścia tysięcy groszy? Ja miałabym wydać? Przecież ja złamanego miedziaka nie mam przy duszy! I niby jaką willę z basenem i plażą?! Czy za willę uznaje się małą klitkę mieszkalną, za basen niewielką kałużę w ogrodzie, a za plażę chodnik wysypany żwirem? Jeśli tak, to przyznaję rację, mieszkam w luksusach *mocno ironiczny głos* Hm, choć pomysł z jeziorkiem Coli jest nawet ciekawy. Rozważę wprowadzenie takiej rzeczy do mojego mieszkania, jeśli wygram w lotka. *ekhem* Ale wracając... Nie wiem, czy to jakiś żart, ale przysięgam na makaron z serem, że nic w ostatnim czasie nie kupowałam.

Ostatnio zmieniony przez Kunegunda (18-04-2015 o 20h12)

Kunegunda -  5 punkt regulaminu mówi, że powinnaś napisać na początku Rozmowa 1, ale to zawsze możesz poprawić


Rozmowa 1
- Nie jestem pewien. Mamy tu dokładny odczyt danych. Pani Honorata Dete kupiła willę za 20 tysięcy groszy dnia 9 marca 2050 roku.  o godzinie 11:24. Proszę mi tu nie kłamać bo na policję zadzwonię! Pani mi tu kit wciska, że nic nie kupowała! Wystarczy, że pokażę ten odczyt danych policji i już pani siedzi! Nie ma pani złamanego grosza przy duszy? Ha, ha w to nie uwierzę! Proszę mi tu nie kombinować! I co pani teraz myśli? Pewnie jest pani głupio! Eh jak ja kłamców nie lubię! Naprawdę proszę mi wierzyć. No to co gotówką czy kartą pani płaci? Hę?

Ostatnio zmieniony przez Ewelka40 (18-04-2015 o 19h52)

Uwaga, uwaga! Żeby zachęcić więcej osób zmieniam: Teraz minimum 2 linijki rozmowy trzeba napisać
Rozmowa 1
- Eh, taka praca. Muszę panią przeprosić za moją nieuprzejmość. Może to do pani dotrze: Przepraszam BARDZO, ale ja nie polak i nie umiem odmieniać nazwisk. Piszę tu: Honorata Det, a ja powiedziałem Honorata Dete. Bardzo mi przykro. I co dotarło to do pani?

Rozmowa 1
- Niech panią nie interesuję kim ja jestem! Mogę se być nawet z krainy "podziemi" hehe. No dalej karta? gotówka? No nie chyba, że pani woli zapłacić prze telefon! Oczywiście kolejna opcja przyjęta! No, śmiało!

Rozmowa 2
- *Ziew* Co, przepraszam...? O co chodzi..? Dopiero co wstałam i jeszcze trochę śpię... Zaraz... Mówi pan, że nazywa się... Kubuś Puchatek...? Hm, skądś kojarzę to imię, ale nie potrafię sobie przypomnieć skąd... No, mniejsza. *kaszl* Pragnę tylko nadmienić, że w mojej spiżarce nie ma żadnego miodu. Bardzo szkoda jest mi rozwiewać pana podejrzenia, ale to niestety nie ja jestem złodziejem miodu.