| Imię | ~Marco~

| Nazwisko | ~Civello~

| Wiek | ~16 ~

| Płeć | ~Mężczyzna~

| Orientacja | ~Hetero~

| Rola | ~2.2~

| Wzrost | ~172~

| Kraj pochodzenia | ~Włochy~

| Ciekawostki |
~Ma starszego brata, z którym jest skłócony od 4 lat.~
~Nigdy nie miał dziewczyny.~
~Boi się myszy.~



| Biały Puch  |



| Imię | ~Armanv~

| Nazwisko | ~Vladikov~

| Wiek | ~17 lat~

| Płeć | ~Mężczyzna~

| Orientacja | ~Biseksualna~

| Rola | ~3.3~

| Wzrost | ~179~

| Kraj pochodzenia | ~Lakton - Królestwo roślin~

| Ciekawostki |
~Uwielbia denerwować innych, podawać nieprawdziwe informacje tylko po to, aby kogoś skompromitować.~
~Nie zna swoich rodziców, od lat wychowywało go starsze rodzeństwo.~
~Potrafi poruszać się bezszelestnie.~

Ostatnio zmieniony przez kucykowa9 (09-04-2015 o 19h05)

KP w budowie ^^


| Imię | Kaoru

| Nazwisko | Harada

| Wiek | 16 lat

| Płeć | Dziewczyna

| Orientacja | Heteroseksualna

| Rola | Mieszkaniec świata podniebnego

| Wzrost | 165cm

| Kraj pochodzenia | Japonia

| Ciekawostki |

Ostatnio zmieniony przez MaMiMuMeMo (08-04-2015 o 19h37)

---

Klepie 3.2^^ - geez, mam problemy z cyferkami (chodzi mi o tego duszka tęczowego świata)
Link do zewnętrznego obrazka
| Imię i nazwisko |
Seledine Butterfly
| Wiek |
16 lat

| Płeć |
Kobietka
| Orientacja |
Biseksualna

| Kraj pochodzenia |
Iridis - świat tęczy
| Wzrost |
133 cm

| Rola |
3.2

| Ciekawostki |
◘ Tak naprawdę to motyl w ludzkim ciele ◘
◘ Chociaż pochodzi ze świata pełnego kolorów lubi tylko trzy z nich - biały, czarny i niebieski ◘
◘ Jest jest jedynym człowiekiem w Iridis w związku z czym bardzo samotna, więc zrobiłaby wszystko, aby zyskać przyjaciela/przyjaciółkę... albo ukochanego/ukochaną, bo ma problemy z odróżnieniem przyjaźni od miłości. ◘

Ostatnio zmieniony przez KimKas (08-04-2015 o 20h48)

---

Discord MF zaprasza! (♥u♥)/

Link do zewnętrznego obrazka

| Imię » Luke |

| Nazwisko » Schmidt |

| 17 lat |

| Płeć » Chłopak|

| Orientacja » Biseksualna|

| Rola » 2.4 |

| Wzrost » 175 cm |

| Kraj pochodzenia » Kanada|

Link do zewnętrznego obrazka

| Ciekawostki |

| » mimo iż od innych oczekuje punktualności sam dość często się spóźnia|
| » kiedy wyznaczy sobie jakiś cel po trupach będzie dążyć do jego osiągnięcia |
| » praktycznie 24/7 słucha muzyki jakiej popadnie|
| » nie lubi psów oraz boi się ich, ponieważ w dzieciństwie pies sąsiadki go zaatakował |
| » w związku z poprzednim punktem ma na prawej dłoni kilka blizn od ugryzień|

Ostatnio zmieniony przez Whitewind (11-04-2015 o 09h42)

No to zostało mi 3.1 - miejsce na KP <3

No więc ostatecznie wybóe padł na samca <3



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię | Halvar
Nazwisko | Fyhn
Wiek | 17 lat
Płeć | Samiec
Orientacja | Zdążył zapomnieć...
Rola | Mieszkaniec podwodnego świata
Długość | 197 cm
Kraj pochodzenia | Norwegia

Aparycja | Aaralinel jest właścicielem w miarę długich, prostych, białych włosów. Ma długie, smukłe palce, oraz paznokcie. Jaśminowe usta i drobny nosek. Jego ludzka cera jest co najmniej blada, zaś łuski i płetwy są o zabarwieniu czarnym. Alinel ma przewiązane oczy szkarłatnym materiałem.

Ciekawostki | ~Syren, to pół człowiek, pół jakaś ryba - w jego przypadku pół rekin polarny~ ~Jest powolny, ale i cierpliwy - nigdzie mu się w końcu nie śpieszy. Mimo wszystko pływającego człowieka dogoni... ~ ~~

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Nic nie stworzono,
wszystko zmieniono...
Link do zewnętrznego obrazka

Dziewczyna

Godność | Aεράκι [Aeráki] Tshau
Wiek | 17 lat
Płeć | Samica
Orientacja | Heteroseksualna... o ile wgl
Rola | Mieszkaniec świata wody
Długość | 153 cm
Kraj pochodzenia | Angin laut - królestwo wody



Aparycja | Tshau jest właścicielką bujnych, perłowych i długich włosów. Czasami wpina lub spina je koralowcami, a czasami sobie pływają na wszystkie strony. W uczesaniu ich i upiększaniu pomagają jej smukłe, długie dłonie. Ma bardzo długie rzęsy, delikatne brwi i drobny, smukły nosek. Ponieważ nie przepada za ciemnością głębi i stara się trzymać na górze jej źrenice są dość drobne, a więc idealnie widać wszystkie przejścia kolorów w jej morskich tęczówkach. Przechodząc do jej rybiej części będzie to mocno pofalowany, szkarłatny ogon, oraz ośmiornicza bransoleta na lewej ręce.

Ciekawostki | ~ Jej rybia połowa to Okun Koja [Nie szukajcie, nie ma >.>] - coś spokrewnione z znaną nam rybą Koi i bojownikiem ~ ~ Aεράκι nie należy do osób cierpliwych... ~ ~ Jej ptasim odpowiednikiem byłby chyba koliber. ~ ~ Tshau, pomimo swojej halkowej budowy ogona jest szybką syreną, zwłaszcza w krótkodystansowych sprintach ~ ~  ~

Ostatnio zmieniony przez Minwet (12-04-2015 o 19h58)

---

           
Imię > Julia
Nazwisko > Cox
Kraj pochodzenia > Anglia
Wiek > 17 lat

                           
Wzrost  > 166, 5 cm
Rola  > 2.1
Orientacja > Heteroseksualna
Ciekawostki > Uwielbia konie i lubi na nich jeździć, ładnie rysuje, jest dość miłą osobą.
Kwiat wiśni^^

Ostatnio zmieniony przez Liliana04 (12-04-2015 o 15h21)

 

| Imię | Susan
| Nazwisko | Berry
| Wiek | 16 lat
| Płeć | Dziewczyna
| Orientacja | Heteroseksualna
                            
| Rola | 2.3
| Wzrost | 167
| Kraj pochodzenia | Słowacja
| Ciekawostki | Uwielbia owoce ( najbardziej maliny, ananasy i mandarynki ), uwielbia koty, jej ulubionym napojem jest gorąca czekolada i sok owocowy, włosy najczęściej spina, miła, lubi rozmawiać, wbrew pozorom prawie zawsze się uśmiecha, ulubiony kolor to fioletowy i błękitny.

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (10-04-2015 o 15h28)

Susan
Zadzwonił dzwonek.Nareszcie - koniec lekcji!  Wraz z trójką moich przyjaciół miałam udać się do nowej herbaciarni. Ciekawe jak smakują tam herbaki - za herbatmi osobiście nie przepadam - wolę gorącą czekoladę i soki owocowe. Ale w sumie... Całą ostatnią lekcje rozmyślałam nad tym wszystkim. A teraz nareszcie można wyjść. Super!
Kiedy wyszliśmy z tej szkoły spytałam się Luke:
- Co myślisz o tej nowej herbaciarni? Lubisz wogule herbatę?

Luke.
Gdy w końcu zadzwonił dzwonek zadowolony odetchnąłem z ulgą. W końcu nastał upragniony przeze mnie oraz chyba resztę klasy koniec dzisiejszych lekcji. Wstałem z krzesła a następnie spakowałem do plecaka wszystkie rzeczy znajdujące się na ławce Wyszedłem z klasy a następnie ze szkoły za swoimi znajomymi. Rozejrzałem się dookoła z delikatnym uśmiechem. Słysząc słowa Susan skupiłem na niej swój wzrok.
-Jeżeli mam być z tobą szczery to jestem bardzo ciekawy jak tam będzie. Nie jestem jakimś ogromnym fanem herbaty, jednak od czasu do czasu lubię sobie jedną wypić. A ty?

/ Czyli rozumiem, że mój pomysł na przeinaczanie się światów został przyjęty? ;* /



Woda. Wszędzie woda. Gdzie nie spojrzysz - tam woda. Kierunki takie jak prawo i lewo są względne - tak samo jak i pojęcie czasu. Górę za to można określić po świetle, a dół po mroku. Mimo wszystko nie ważne, ile będziesz płynął do góry, do światła - nie wypłyniesz. I nie ważne, ile będziesz płynął w dół, w ciemności i w ciemnościach - nie sięgniesz dna.
A w tej wodzie... nic się nie dzieje. Nie pływają żadne ryby... bo ich nie ma. Żadne żółwie, kraby, węże, czy pająki. Nie ma tam nawet koralowców, ani planktonu. Jeśli tylko byłaby taka możliwość, to nawet prądy i wulkany wodne odeszłyby w tej wodzie w zapomnienie.
A w tym wszystkim, w tym... ostoju spokoju, płynie jedna istota. Pół człowiek, pół ryba. Piękno w najczystszej postaci - jakby to rzekli niektórzy określając czym są syreny... i syreni. Płynie i płynie... zatacza koła i wciąż płynie. No bo co ma innego robić? Nie ma tam nikogo innego z jego rodzaju, z kim mógłby porozmawiać... nie ma nawet ryb które mógłby zjeść. Pozostało mu tylko to... więc płynie.

Ta wodna kraina ma jednak jeszcze jedną tajemnicę. Bowiem w niektórych, wybranych miejscach, można usłyszeć i zobaczyć inne krainy. Na przykład przy dobrej pogodzie, w górze można zobaczyć przenikającą krainę chmur, a będąc wystarczająco blisko, można usłyszeć z niej dźwięki. W innym miejscu, w którym przenika obcy świat do świata wody, są podwodne łąki kwiatów, pełnych kolorów. Tam przenika świat barw. Ostatnie miejsce jest wśród gęstych glonów, gdzie przenika kraj roślin.
I choć co prawda do tego miejsca bardzo łatwo jest wpłynąć, to jednak nadal można tylko widzieć i słyszeć odgłosy z tej krainy - nie da się bowiem dotknąć niczego, bo to jakby... próbowało się złapać przenikające przez wodę promyki świetlne, które również można zobaczyć, a jednak się przez nie po prostu przepływa. Są niematerialne.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (12-04-2015 o 20h42)

---

Susan
- Ja? Tak średnio lubię herbatę, ale mogę się napić - ciekawa jestem czy będą tem jakieś nowe smaki. Osobiście wolę soki owocowe i grącą czekoladę. Dobrze, że ta herbaciarnia jest blisko szkoły. Jak napijemy się to idziemy od razu do domu, czy pójdziemy na zakupy?
Herbaciarnia podobno była ślicznie umeblowana od środka. Mama mi tak mówiła. Była tam raz z koleżanką. Mama herbaty nie piła tylko jej koleżanka.

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (12-04-2015 o 21h00)

Seledine Butterfly
Kobieta-motyl nudzi się. W swoim rodzimym świecie, którym rządzą wszystkie kolory tęczy, nie ma nic do roboty. Ponadto, jako człowiek jest za mądra dla motyli, biedronek i innych owadów - jedynych mieszkańców Iridis. Rozumie ich mowę, ale nie lubi rozmawiać z nimi o nektarze, kwiatach i pogodzie, bo to jedyne tematy na jakie potrafią mówić. Jakież one są beztroskie! Jakież nierozumne! Seledine ze znużeniem spogląda na piękny krajobraz, ale nie potrafi już docenić jego niezwykłego piękna. Jest jednak coś co potrafi przezwyciężyć nudę madame Butetrfly. Jedna z wielu widocznych na niebie tęcz potrafi pokazać co dzieje się poza Iridis - każdy kolor pokazuje inny świat. Seledine potrafi godzinami machać skrzydełkami na wysokości tęczy obserwując życie innych ludzi - życie tak bardzo ciekawsze od jej własnego! O, jak bardzo ona im zazdrości! A jednak nie może się powstrzymać, aby codziennie nie przylecieć i nie popatrzeć sobie na przyjaźnie, miłości i radości życia ludzkiego. Dziś też, w chwili największej nudy leci właśnie tam i spędza przy tęczy długie godziny...

---

Discord MF zaprasza! (♥u♥)/

Marco Civello
Gdy zadzwonił ostatni dzwonek zwiastujący koniec lekcji, szybko wybiegłem z klasy, jakby gonił mnie pan od fizyki. Po chwili dogoniłem moich przyjaciół. Akurat rozmawiali o nowej herbaciarni naprzeciwko szkoły. Chcieli się tam wybrać. Postaniwiłem pójść z nimi.
W środku było cicho i ciepło. W powietrzu unosił się przyjemny zapach herbaty. Przez otwarte drzwi zawiał wiatr i poruszył dzwoneczkami, które wytworzyły delikatny, metaliczny dźwięk. Usiedliśmy przy drugim stoliku od wejścia. Spojrzałem na kartę leżącą na stolę. Były na niej narysowane napoje w przeróżnych barwach. Ich fantazyjne nazwy wzbudzały ciekawość, a apetyczny wygląd namawiał do spróbowania każdej jednej. Najbardziej spodobała mi się herbata o słodkiej, delikatnej nazwie Biały Puch. Po chwili przyszła sprzedawczyni i spytała, co zamawiamy.
- Poproszę herbatkę Biały Puch.

Susan Berry
Kiedy wreszcie weszliśmy do herbaciarni poczułam zapach herbaty. Usiedliśmy w czwórkę przy stole i spojrzeliśmy na kartkę. Były na niej napisane rodzaje herbatek. Przyszła sprzedawczyni. Marco zamówił Biały Puch. Nazwa tej herbaty brzmiała smakowicie, lecz ja powiedziałam:
- To ja poproszę Tęczowy Blask.
Ta nazwa była bardzo ciekawa.

Luke.
Do pory zamawiania nie odzywałem się ani słowem. Byłem zajęty rozglądaniem się i podziwianiem wyglądu nowej herbaciarni. Mogłem w tym właśnie momencie powiedzieć że będę tutaj stałym gościem. W środku panowała ciepła oraz przyjazna atmosfera, przez co praktycznie się rozluźniłem, zapominając o kilku drobnych szkolnych problemach dnia dzisiejszego. W końcu jednak wziąłem kartę. Uważnie ją przestudiowałem, myśląc na jaką herbatę mógłbym się skusić. Te fantazyjne nazwy mi trochę nie pomagały. Miałem ochotę zamówić wszystkie, jednak bym ich nie wypił i nie starczyłoby mi na nie pieniędzy.
-Poproszę Morską Bryzę.
Rzekłem po dłuższym zastanowieniu. Sama nazwa kojarzyła mi się z okresem wakacji oraz corocznym wyjeździe z moją rodziną nad morze. Każdego roku wybieraliśmy się do tej samej miejscowości i nie żałujemy tego do dnia dzisiejszego. Delikatny uśmiech pojawił się na mojej twarzy kiedy zacząłem sobie przypominać chwilę spędzone nad wodą z bliskimi mi osobami.

Jula
Po szkole mieliśmy się udać do herbaciarni. Do nowej herbaciarni. Ach...jak ja uwielbiam herbaty! Piję je codziennie. Kiedy zadzwonił dzwonek bardzo się ucieszyłam. Herbaciarnia stała obok szkoły, więc szybko się do niej dostaliśmy. W środku unosił się piękny zapach cherbatki. Usiedliśmy przy stoliku. Byliśmy jedynymi gośćmi. Podeszła do nas sprzedawczyni i spytała się jaką chcemy cherbatę. Wybrałam Kwiat Wiśni.

Marco Civello
Niedługo potem sprzedawczyni przyniosła nam zamówione herbatki. Położyła cztery napoje na stole i odeszła.
Podniosłem filiżankę do ust. Biały Puch smakował wybornie! Ten delikatny, słodki smak... Wprost wspaniały. Zamknąłem oczy. Na atramentowym tle zaczęły pojawiać się niezwykłe kształty. Większość wyglądała jak białe obłoczki, inne niczym wielobarwne motyle. Jaśniejące słońce oświetlało chmury, które mieniły się teraz niesamowitym blaskiem.
Zakochałem się w tym obrazie. To było spełnienie moich marzeń. Ach, jakże chciałbym się tam znaleźć! Niestety, musiałem powrócić do szarej rzeczywistości.
Ale kiedy otworzyłem oczy, herbaciarni już nie było. Tam, gdzie jeszcze przed chwilą stali moi przyjaciele, teraz znajdowały sję bezkresne połacie chmur. Na nimi wesoło latały ptaki, ścigające się w kierunku słońca.
- Gdzie ja jestem? - zapytałem sam siebie. Rozejrzałem się. Za mną ktoś stał.

Kaouru
Siedziałam sobie na chmurce gdy nagle usłyszałam jakiś głos. Ktoś pytał gdzie jest. Postanowiłam odpowiedzieć: -W niebie, zdaje się.- żeby go nie przestraszyć że mu się umarło musiałam zapewnić: -Eh... ale nie umarłeś..- starałam się żeby nie zabrzmiało to ironicznie.  Wstałam odrzucając swoje włosy do tyłu i zaczęłam trzepotać niewielkimi skrzydłami. -A ty... jesteś człowiekiem?- spytałam z nieukrywaną ciekawością.

---

Susan Berry
Sprzedawczyni dość szybko przyniosła nam zamówione herbatki. Spróbowałam mojej. Mmm... Była pyszna! Najlepsza jaką kiedykolwiek piłam!  Odstawiłam kubek na stół i spojrzałam na płyn. Miał kolor tęczy! Wszystkie po kolej. Czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, granatowy ( bądź indygo ) i fioletowy. Ciekawe jak został zrobiony!? Nagle zauważyłam, że to nie herbata, lecz tęcza! Tak, naprawdę tęcza. Najprawdziwsza! Nie, nie była ona w kubku. Rozejrzałam się dookoła. Nie byłam już w herbaciarni! I gdzie są moi przyjaciele?!
W pewnym momencie zauważyłam jakąś dziwną istotę. Była to zwyczajna dziewczyna, ale miała skrzydła. Chciałam uciec, lecz niestety ona mnie zauważyła...

Seledine Butterfly
Kobieta-motyl jak zwykle wpatrywała się w tęczę, gdy zobaczyła, że nie tylko ona to robi. Po drugiej stronie tęczy, nie w innym świecie, lecz w Iridis, siedziała jakaś dziewczyna, wyglądała na zaskoczoną i jakby chciała uciec. Nie, na to nie można pozwolić! Ona będzie sposobem madame Butterfly na ucieczkę od nudy. Motyloskrzydła szybko podlatuje do dziewczyny z miłym uśmiechem na ustach.
- Witaj! - mówi radośnie do nowoprzybyłej. - Witaj w Iridis, najpiękniejszym ze światów! To świat tęczy, kolorów i cudów natury. Mieszkam tu od zawsze. Jestem Seledine. Seledine Butterfly. A ty?

---

Discord MF zaprasza! (♥u♥)/

Marco Civello
Spojrzałem ze zdziwieniem na stojącą przede mną dziewczynę. Na pierwszy rzut oka wyglądała normalnie, jednak od zwykłych ludzi odróżniały ją piękne, białe skrzydła.
Ona także wpatrywała się we mnie, co najmniej jakby mi druga głowa wyrosła. Zapytała mnie czy jestem człowiekiem. No cóż, widocznie u niej bycie człowiekiem nie było szarą codziennością.
- Tak, jestem człowiekiem. Mam na imię Marco. A ty?

Luke.
Stukałem palcem o blat stolika oczekując razem z resztą znajomych na nasze zamówienia.  Miałem w planach podpytania się ich o opinię danego smaku, gdyż każdy zamówił inny. Uśmiechnąłem się delikatnie oraz podziękowałem kobiecie która przyniosła nasze zamówienie. Wziąłem głęboki wdech i automatycznie ślinka napłynęła mi do ust. Uniosłem filiżankę i spojrzałem się na napój który zdawał się być w ciemnym odcieniu koloru niebieskiego. Zamrugałem szybko. Może jestem już aż tak bardzo zmęczony i mam zwidy lub po prostu dodany jest tutaj barwnik spożywczy. Wzruszyłem delikatnie ramionami a następnie wziąłem kilka łyków herbaty przymykając przy tym oczy. Była cudowna. Z zamiarem wzięcia jeszcze kilku łyków przysunąłem szklankę do ust. Niestety po chwili stwierdziłem iż była pusta. Otworzyłem szybko oczy a to co zobaczyłem całkowicie zbiło mnie z tropu. Znajdowałem się pod wodą! Może to były po prostu halucynacje? A co jeżeli na prawdę znajduję się pod wodą? To ostatnie pytanie spowodowało iż natychmiastowo zacząłem płynąć, chcą się wnurzyć i nabrać powietrza.