Reaktywacja opowiadania Play with me. Dziękuję Oliwkaa za zgodę

Link do zewnętrznego obrazka

To miał być zwyczajny wieczór. Zwyczajny spacer. Zwyczajny powrót do domu. Wszystko miało być jak zwykłe. Zwyczajne.

Nikt się nie spodziewał, że zwyczajność będzie stanie się dla nich marzeniem. Czymś wręcz nieosiągalnym. Odkąd to Oni zniszczyli im życie.

Oni. Niezwyczajni ludzie. Którzy mieli zadanie. Zadanie, które dla nich było zabawą. Zabawkami były nie lalki, nie samochodziki, nie klocki. To była poważna zabawa, poważnymi zabawkami.

Stały się ich niewolnicami. Ptaszkami w klatce. Pieskami na smyczy. Na każdy rozkaz, na każde zawołanie. Na każdą chorą zachciankę.

Kto wytrzyma taki terror? Kto sprócuje uciec? Kto się podda i straci nadzieję? Kto będzie liczył na ratunek i będzie ją miał do samego końca? Raz, dwa trzy... Niech się zacznie gra!

Fabuła
Mafie od zawsze kojarzone są z bronią, śmiercią i narkotykami. Tym razem znajdzie się tam również i porwanie. Oraz inicjacja. Szef zorganizowanej grupy przestępczej miał dziwne zwyczaje inicjowania członków, aby mogli stać się pełno prawnymi członkami mafii. Otóż, zadaniem, jakie muszą wykonać, to... Uprowadzić dziewczynę związać i uwięzić, jak ptaszka w klatce. Czy je uwolnią, to już ich sprawa, jednak każda panienka, bez wyjątku, musi wykonywać wstydliwe i żenujące zadania, jakie ich "właściciele" otrzymują od swojego przełożonego. Wszystko to odbywa się pod presją. Presją kar cielesnych a nawet i śmierci. Nadzieja na ratunek? Bardziej nikła, niż szansa na uderzenie piorunu w konkretny kamyk na plaży żwirowej. Do domowników pełnoletnich dziewczyn zostały wysłane listy. Listy mówiące o ich przeprowadzce i chęci usamodzielnienia się. Jak więc liczyć na pomoc, kiedy nikt nie podejrzewa, że coś jest nie tak? Dodatkowo ci okropni, sadystyczni bandyci. Może jednak nie są tacy okrutni? Może w rzeczywistości mają ukryte cele w stosunku do dziewczyn, o których wiedzą tylko oni sami? A może są jeszcze gorsi? O tym już później, to się okaże.


Ale o co chodzi?
Wcielamy się w postać porwanej 18-19latki lub członka mafii. Dziewczyny zostały porwane by mężczyzna/chłopak mógł stać się pełnoprawnym członkiem mafii. Dziewczęta nie są zachwycone, ale co zrobić gdy przy skroni masz pistolet a ręce i nogi masz związane grubym sznurem? No właśnie. Członkowie którzy przechodzą inicjację dostają raz na jakiś czas list/SMS od szefa co ma zrobić ich "zabawka".  Musze podkreślić iż każdy członek ma jedną zabawkę!


Regulamin
~Po pierwsze mistrzem gry a jednocześnie szefem gry jestem ja. Każdy wie co to za sobą niesie.
~Po drugie przy kartach postaci korzystamy z wzoru, a i wygląd m&a. Karciłki najlepiej było by gdyby pojawiły się w przeciągu 48h od klepnięcia roli.
~Po trzecie porwane to dziewczęta, zaś porywacze to mężczyźni.
I to chyba tyle. W razie pytań zapraszam na priv.


Role

Porwane
1.1~ Sszyszka
1.2~ Oliwkaa
1.3~ Loliq
1.4~ Eminaria
1.5~ Rosemary5

Porywacze/członkowie gangu/color]
2.1~ Sszyszka
2.2~Rishimoto
2.3~ @GwenStefani
2.4~ Tsuu
2.5~ RobinRedem

Szef gangu
3.1~ Sszyszka
3,2~ Siostra szefa gangu (postać epizodyczna) Sszyszka


Wzór KP

 [center]
[b][color=]Imię[/color][/b]

[b][color=]Nazwisko[/color][/b]

[b][color=]Wiek[/color][/b] 

[b][color=]Wzrost[/color][/b]

[b][color=]Kraj pochodzenia[/color][/b]

[b][color=]Orientacja[/color][/b] 

[b][color=]Rola[/color][/b]

[b][color=]Wygląd[/color][/b] 

[b][color=]Dodatkowe[/color][/b]
[/center]

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (01-02-2015 o 21h45)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Sagami

Nazwisko
Ishigone

Wiek
18lat

Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost
167cm

Kraj pochodzenia
Japonia

Orientacja
Biseksualna

Link do zewnętrznego obrazka

Rola
1.1-porwana~

Wygląd
Saga jest dziewczyną dość niską, mimo to ma krągłości gdzie trzeba. Długie czarne, gęste i zadbane włosy a do tego duże szarawe oczy. Dziewczyna wygląda raczej przeciętnie. Nie ma tatuaży, a kolczyki tylko standardowe. Strój ubierania się? W szkole zawsze mundurek, a gdy tylko z niej wychodzi ubiera sie raczej swobodnie. Tak by było jej wygodnie. Natomiast jeśli chodzi o skórę to dwa słowa, blada i delikatna.

Dodatkowe
-Włosy zawsze ma rozpuszczone
-Jest raczej nieśmiała i strachliwa
-Ma uczulenie na czekoladę
-Ma Archnofobię~ lęk przed pająki, paniczny lęk
-Mdleje na widok większej ilości krwi

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (24-01-2015 o 19h17)

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Po co komu to wiedzieć? Ci co z mną pracują przecież je znają, a jeśli nie to pozostaje tym ''psycholem w okularach''. No dobra, dobra. Vincent Alan, ale tylko spróbuj użyć mojego pierwszego imienia!

Nazwisko
Ba~! Jeszcze czego. Tsa...muszę. W papierach mam Clark, chociaż nie jest to moje prawdziwe nazwisko. Wiecie, jestem tajniakiem i takie tam ogólnie

Wiek
A na ile wyglądam? Oh jak miło, że uważasz, że wyglądam bardzo młodo. A tak serio to możesz zagadywać. I tak nie powiem



Wzrost
Metr i dziewięćdziesiąt siedem centymetrów

Kraj pochodzenia
A czy to ważne? Anglia. A co za tym idzie nie lubię Francuzów

Orientacja
Jeszcze czego!



Rola
2.1, tak tak jestem tym wspaniałym porywaczem, chociaż sam wolę mówić, że jestem stażystą

Wygląd
No a nie widać? Jak już pewnie zdążyłem zauważyć to jestem dość wysoki. Jakby nie było widać to mam brązowe włosy (jeśli jesteś kobietą to sama sobie oceń ich odcień) i niebieskie oczy. I noszę okulary. Nie żebym bez nich nie widział, ale noszę. Poza tym nie wyróżniam się niczym specjalnym. Zresztą po co mam opisywać swój wygląd? Powiem tyle ''jak wyglądam każdy wie i widzi''.

Dodatkowe
~Lubię nektar bananowy.
~Nie jestem aż tak brutalny i okrutny jak mówią...

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Sorry musiałam to wstawić








Nie, nie, on nie jest pedofilem xD

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (24-01-2015 o 11h24)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
''Przed państwem wystąpi Ayako.'' Właściwie Ayako to tylko mój ''pseudonim artystyczny''. Moje prawdziwe imię brzmi Masami.

Nazwisko
Niczym się nie wyróżnia raczej, Hideki

Wiek
W tym roku kończę 20 lat

Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost
Mam 173 cm wzrostu i jestem drugą najwyższą kobietą w rodzinie

Kraj pochodzenia
Czy to nie jest oczywiste, że pochodzę z Kraju Kwitnącej Wiśni?

Orientacja
Heteroseksualna

Link do zewnętrznego obrazka

Rola
1.1

Wygląd
Mam nieskazitelną i jasną cerę, taką jak w azjatyckim kanonie piękna. Długie, bo sięgające do pasa, czarne włosy o brunatnym odcieniu. Lubię je spinać w luźny kok, dodaje to mi uroku. Moje oczy w zależności od światła mogą być albo niebieskie albo lekko fioletowe. Kolor oczu odziedziczyłam po babce, które pochodziła z Europy. Sądzę, że połączenie ciemnych włosów i jasnych oczu w Azji jest egzotyczne i pięknie wygląda. Pochodzę z tradycyjnego japońskiego domu a co za tym idzie, gdy jeszcze mieszkałam w Japonii, na co dzień nosiłam kimono. Teraz po przeprowadzce wolę normalne stroje. Posiadam kilka tatuaży. Między innymi jest to smok na plecach, kwiaty na lewym ramieniu oraz udzie.

Dodatkowe
~Mój pseudonim artystyczny wziął się z tego, że po prostu tańczę na rurze w jednym z klubów. Ale należy pamiętać, że oprócz tańca nie robię niczego więcej!
~Od dwóch lat nie mieszkam w Japonii
~Posługuję się trzema językami: japońskim, angielskim oraz hiszpańskim
~Bardzo lubię lody śmietankowe oraz pomarańcze.
~Moim ulubionym kwiatem jest orchidea.
~Nikt poza pracą nie nazywa mnie Ayako, a jeśli już to zrobi to zaczynam się denerwować 

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (24-01-2015 o 13h38)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Imię
Yoshiro
Nazwisko
Junichi

Wiek
21
Wzrost
185
Kraj pochodzenia
Japonia
Orientacja
Heteroseksualny

Rola
2.2
Wygląd
Kruczoczarne włosy, Błękitne czasami Brązowe oczy, Jasna cera
Dodatkowe
- Był karany za kradzieże
- Uwielbia bawić się nożami
- Posiada owczarka niemieckiego, który jest jego jedynym przyjacielem
- Jego rodzice zmarli dwa lata po jego narodzinach
- Unika ludzi, z natury pozostaje w cieniu z dala od rówieśników
- Pragnie dołączyć do Mafii licząc iż zostanie przez kogoś zaakceptowany

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (24-01-2015 o 13h03)

jesli można ostatnią porwaną

Link do zewnętrznego obrazka

Character song&Voice Etny

Imię i Nazwisko
Wasz szef Ryu Abe.
Etna
Liliana 

Wiek
Kończy w tym roku 25 lat.
Jestem z nim od dzieciństwa. Już 20 lat.
W jego głowie już od dziesięciu lat.


Link do zewnętrznego obrazka
Jako dziecko

Wzrost
Metr i osiemdziesiąt trzy centymetry
Czy głos w głowie może mieć swój wzrost? Cóż, Ryu wyobraża sobie mnie jako dziewczynę, która ma metr i sześćdziesiąt pięć centymetrów wzrostu.
Zgodzę się z Etną, jestem tylko głosem. Chociaż Ryu ma mnie jako wysoką dziewczynę-177 cm

Kraj pochodzenia
Japonia
Gdzie Ryu tam i ja
Ja również

Orientacja
Biseksualny
Ryu 

Rola
3.1

Wygląd
  Ten zadziorny uśmiech i błysk w oku. Nigdy nie zabita elegancja, nawet gdy jest cały w krwi. Czarne, lśniące włosy i ten ich wygląd jakby właśnie wyszedł od fryzjera. Perfekcja na każdym kroku. W końcu musi coś reprezentować. Jedyne co dziwne to zmieniający się kolor oczu. Zależy on od tego czy przemawia w jego głowie głos Liliany lub Etny.
Ryu wyobraża mnie sobie tak. Gdy przemawiam w jego głowie jego oczy jaśnieją i przybierają gołębi kolor.
Oto i ja. Oczy Ryu pod wpływem mojego głosu zmieniają swój kolor na mareno.

Dodatkowe
~Fuchę szefa mafii przejął po ojcu, który przewodził nią od czterdziestu ośmiu lat.~
~Ma młodszą siostrę~
~Jego ojciec zmarł gdy ten miał 15 lat i od razu przejął po nim funkcje mimo, że nie był jeszcze pełnoletni.~
~Uwielbia miętę~
~Pojawiła się w głowie pięcioletniego Ryu gdy oboje rodziców nie zwracali na niego zbyt dużej uwagi, ojciec zajmował się mafią, matka zaś często wyjeżdżała.~
~Ryu mówi o jej głosie, że jest słodki i nieskazitelny~
~Głos strategiczny Ryu, zawsze pomaga mu przy planowaniu~
~Pojawia się dość rzadko i bardzo nie lubi Etny~
~Po raz pierwszy pojawiła się w głowie Ryu na pogrzebie jego ojca~ 

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (28-01-2015 o 22h28)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Imię ~ SunKyu
Nazwisko ~ Park
Wiek ~ 19 lat

Wzrost ~ jest niską osóbką o wzroście 164 cm
Kraj pochodzenia ~ Korea Południowa
Orientacja ~ Hetero
Rola ~ 1.5


Wygląd ~ Sunny ( bo tak ją nazywają ) jest jedną z najsłodszych osób jakie kiedykolwiek zobaczysz. Ma mały nosek i trójkątną twarz jak większość Azjatek. Jasna i żółtawa karnacja że tak to ujmę. ,, Skośne " czarne jak dwa węgielki oczy. Zgrabna małej wielkości aż zbyt chuda ale sama tego nie powie. Ma czarne także czarne długie włosy.

Ciekawostki
~ Jej rodzice są bogaci
~ umie przetrwać parę dni bez jedzenia i nie będzie czuć głodu gorzej z pragnieniem gdyż pije bardzo dużo wody i zawsze ma przy sobie dwie butelki.
~ Dużo pije ale prawie nic nie je
~ Często robi Aegyo
~ Niestety jej średnia nigdy nie przekroczyła 4.1 gdyż cóż nie jest dobra z paru przedmiotów
~ Kicha jak kotek
~ Mówi płynnie w paru językach
~ Jest strasznie wrażliwa przez co wiele razy miała problemy
~ Śpiewa ale tylko po Koreańsku więc wielu osobom trudno ją zrozumieć.
~ Jej rodzice chcieli żeby była modelką ale była zbyt niska
~ Słucha K-pop'u
~ Często panikuje i wtedy mówi po Koreańsku
~ Jest wyznawczynią stylu Ulzzang
~ Kocha słodycze
~ Nie rozstaje się z MP3 ( ma ją nawet w pidżamie )
~ Jest niezdarna
~ Boi się wielu rzeczy
~ Jej UB to B-Bomb z Block B
~ Chociaż wygląda na bezbronną to jak kopnie to zaboli.

Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (30-01-2015 o 19h31)

UWAGA UWAGA!
Mimo, że nie mamy jeszcze pełnego składu prosiłabym powoli aby porywacze napisali mi kogo mają ''na oku'' z naszych panienek. Jeśli panienka nie będzie już zajęta klepne ją wam i to ją porwiecie. Tylko porwanym ani mru mru
Nadal jeszcze poszukujemy jednej porwanej i dwóch panów z mafii.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Imię
Ukochana siostrzyczka-Ai

Nazwisko
Abe

Wiek
Miesiąc temu skończyłam 18 lat



Wzrost
Metr i sześćdziesiąt dziewięć centymetrów

Kraj pochodzenia
Urodziłam się w Japonii

Orientacja
Hetero



Rola
3.2~Ukochana siostrzyczka szefa

Wygląd
Ai ma długie blond włosy, które lekko wyginają się na końcach. Na świat patrzy przez swoje duże i ciemne oczka, które otoczone są niezliczoną ilością grubych i czarnych rzęs. Wiele osób twierdzi, że jest podobna do brata. Wiecie ta elegancja i perfekcja. Taki znak rozpoznawczy rodziny Abe. Co do elegancji, uwielbia eleganckie ciuchy: spódniczki, sukienki, buty, koszule. Ciuchy to jej cały świat. Wiecie jak ma się pieniądze to można. Często na jej twarzy również widać lekki rumieniec.       

Dodatkowe
~Jej ulubione kolory to pudrowy róż, brzoskwiniowy i wszelkie beże~
~Raz na jakiś czas pojawia się w siedzibie braciszka, gdzie lubi się pokręcić przez jakieś dwa, trzy dni~
~Niektórzy mówią, że jest pupilkiem mafii~
~Jako, że braciszek ją uwielbia z jej zdaniem liczą się jego podwładni~
~Ulubiony owoc to brzoskwinie~





Nie zabijcie mnie za to

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (29-01-2015 o 19h06)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

CHARACTER SONG


|| Imię ||
|| Julie ||

|| Drugie Imię ||
|| Lucy ||

|| Zdrobnienie ||
|| Jul ||

|| Ksywka ||
|| Blade ||

|| Nazwisko ||
|| Sigtuna ||

|| Wiek ||
|| 19 ||





|| Wzrost ||
|| 167 cm ||

|| Kraj Pochodzenia ||
|| Japonia ||

|| Orientacja ||
|| Hetero ||





|| Rola ||
|| 1.4 - Porwana ||

|| Wygląd ||
|| Julie, ma długie i zadbane włosy w kolorze srebrnego. Zawsze doczepia do nich dwa, również srebrzyste dzwonki z czarnymi wstążkami zawiązane w kokardki. Jej oczy są duże, koloru różowego. Natomiast jej karnacja skóry jest blada jak u lalki porcelanowej. Mierzy sobie 167 cm, więc jest ona wysoką dziewczyną. Waży około 58 kg, ma lekką nadwagę. W szkole ma zawsze na sobie mundurek, gdy z niej wyjdzie ubiera się swobodnie, bo twierdzi iż jest jej lepiej. ||

|| Dodatkowe ||
|| Idealnie włada sztyletami ||
|| Jest bardzo zwinna, potrafi skakać po ścianach i po nich poruszać się ||
|| Również bardzo dobra w sporcie ||
|| Dużo osób twierdzi że słodko wygląda ||
|| Jest bardzo nieśmiała ||
|| Ma uczulenie na cytrusy ||
|| Uwielbia zapach kwiatu wiśni i ogólnie ich widok ||
|| Nigdy nie związuje swoich włosów ||
|| Czasem nie potrafi zasnąć ||

Więcej Julie

Łapcie Julie! *-* Paczać na dół! ♥

---

N O T H I N G   i n
t h i s   w o r l d   i s
I M P O S S I B L E   f o r   m e.

Link do zewnętrznego obrazka



I N F O R M A C J E   P O D S T A W O W E

♠ g o d n o ś ć → A k i r a   H a y a t a  ♠
♠ w i e k → d w a d z i e ś c i a   d w a  ♠
♠ d a t a   u r o d z e n i a → 15  l u t y  ♠
♠ z n a k  z o d i a k u → w o d n i k  ♠
♠ m i e j s c e   u r o d z e n i a → J a p o n i a  ♠
♠ o r i e n t a c j a → b i s e k s u a l i s t a  ♠
♠ w z r o s t → 174  c e n t y m e t r y  ♠
♠ k o l o r   w ł o s ó w → k r u c z o  c z a r n e  ♠
♠ k o l o r   o c z u → j a s n a   z i e l e ń  ♠


D A N E   D O D A T K O W E

♠ jest osobą bardzo małomówną, jak już to złośliwą
i arogancką, szczerą do bólu oraz bezczelną
♠ od zawsze chciał pojechać do Korei Północnej
♠ denerwuje go jego niski wzrost, zwłaszcza
gdy otaczają go wysocy członkowie gangu
♠ nie lubi rozpuszczonych panienek, próżnych,
głupich i ciekawskich, jego cierpliwość wtedy umiera
♠ jego ulubiony napój to zielona i czerwona herbata
♠ jest człowiekiem bardzo niecywilizowanym,
samo obsługiwanie telefonu zajęło mu dość długo
♠ potrafi dobrze rozmawiać po koreańsku, jednak
powiedział, że nigdy nie nauczy się jego pisma
♠ nienawidzi, gdy ktoś go uspokaja, na razie
nie ma takiej osoby, która potrafiłaby go opanować
♠ nigdy się nie zakochał i nie ma takiego zamiaru

Ostatnio zmieniony przez Tsuu (30-01-2015 o 15h00)

---

 

Imię
Arnaud
Nazwisko
d'Carvalho
Wiek
30 lat
Wzrost
195 cm
Kraj pochodzenia
Francja
Orientacja
Heteroseksualny
Rola
2.5
Wygląd
Link do zewnętrznego obrazka
Arnaud jest bardzo wysoki, a za razem mocno umięśniony. Pod kapturem skrywa krótkie, czarne włosy i nieduże, brązowe oczy, rzadko go ściąga dlatego ciężko się tego dowiedzieć. Obok nosa ma dość dużą bliznę i trochę mniejszych ma na całym ciele. Ma gęsty zarost na twarzy i również owłosienie na innych częściach ciała.
Dodatkowe
-Uwielbia używać topora podczas walki i bardzo o niego dba
-Zamiast używać nowoczesnych pistoletów, używa pistoletu skałkowego
-Jest żonaty
-Odnosi się z wielkim szacunkiem dla kobiet
-Nienawidzi lekarzy
-Jest opiekuńczy, ale również zazdrosny
-Pochodzi z bogatej rodziny, ale nie lubi o tym mówić
-Nienawidzi kiedy inni go okłamują
-Potrafi się łatwo zgubić w nowoczesnej technologii
-Mimo budowy z łatwością potrafi wspinać się po ścianach

Ostatnio zmieniony przez RobinRedem (31-01-2015 o 00h54)

---

♦
♦   W e l c o m e   h o m e  ♦

   Link do zewnętrznego obrazka   


[img]https://4.bp.blogspot.com/-h-jDafgx1NY/VyZcIkMotYI/AAAAAAAADAE/e2Ze9woefAQrWf2naIdqzXzrUaT8IjsrACL

Cóż pojawiło się jeszcze jedno wolne miejsce dla porwanej dlatego zapraszam i jednocześnie przepraszam, że tak to się przeciąga

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

No to ja zgarnę ostatnią porwaną. KP pojawi się jutro rano. c:













// Imię //
// Fuuko //

// Drugie Imię //
// Yurishina //

// Zdrobnienie //
// Fu //

// Ksywka //
// River //

// Nazwisko //
// Kurasaki //

// Wiek //
// 19 //







// Wzrost //
// 164 cm //

// Kraj Pochodzenia //
// Japonia //

// Orientacja //
// Hetero //



// Z jej ukochaną przyjaciółką. //




// Rola //
// 1.3 ~ Porwana //

// Wygląd //
// Fuuko, ma długie, zadbane i również gęste włosy, o kolorze brązowym. Jej oczy są duże, koloru niebieskiego. A karnacja jej skóry jest kremowa jak u każdej osoby. Mierzy sobie 164 cm, więc jest prawie... No można powiedzieć że w miarę wysoka. Waży około 56 kg, niestety ma nadwagę. W szkole zawsze nosi mundurek, ale kiedy ją opuści, lubi nosić jakieś eleganckie, wygodne lub czasem luźne ubrania. //

// Dodatkowe //
// Lubi każdemu pomagać //
// Nigdy nie związuje swoich włosów //
// Jest bardzo utalentowana w różnych programach komputerowych //
// Uwielbia oglądać horrory, nawet ich się nie boi //
// Ma lęk wysokości //
// Jest bardzo rozmowna //
// Żyje w własnym świecie //
// Również jej ulubionym zajęciem jest śpiewanie //
// W przeszłości chciała się zapisać do szkoły baletowej, ale niestety nie mogła //



// Ta dziewczyna to jej postać w grze. //

Ostatnio zmieniony przez Loliq (03-02-2015 o 17h05)

ZACZYNAMY
Najpierw parę rzeczy organizacyjnych zrobię wyliczankę bo po prostu będzie przejrzyściej i łatwiej
Po pierwsze. Akcja rozpoczyna się wieczorem, w dniu porwania. Mamy około godziny 22, 5 maja 2015 roku.
Po drugie. Miejscem akcji jest oczywiście Japonia, miasto bliżej nie określone. Posiadłość mafii znajduje się poza miastem, jakieś 10 km od miasta. Opis całego budynku w punkcie trzecim
Po trzecie. Cały budynek był owiany jedną wielką tajemnicą z zewnątrz i każdy, który zobaczyłby go, z pewnością nie powiedziałby, że to siedziba mafii. Zaprojektowany jest tak aby przypominał tradycyjny japoński dom. Tak więc już z zewnątrz pokazuje to, że należy do kogoś bogatego. Cały budynek otacza wysoki mur. Na tyłach siedziby mamy piękny ogród utrzymywany w japońskim stylu. Ale wróćmy do samego domu. Przed wejściem mamy mały taras, zaraz za nim drzwi. Gdy tylko wejdziemy do środka, trafimy na sporej wielkości hol a w nim ''recepcje''. W razie niepotrzebnych gości pani recepcjonistka spławia ich. Tuż przy drzwiach stoi dwóch dużych panów, którzy pilnują wejścia. Gdy miniemy recepcje dochodzimy do schodów, które prowadzą na piętro. Tam od razu wchodzimy w salon. Duży i ozdobny tak aby można było przyjmować tam gości. Na zewnątrz wychodzą duże okna przez, które widać ogród. Z salonu można wyjść na korytarz gdzie znajdują się kolejne schody. Prowadzą one do pomieszczenia w którym mamy przed sobą cztery drzwi do wyboru. Środkowe mają napisane: Pan Ryu Abe i prowadzą do gabinetu szefa. Przed drzwiami stoją oczywiście dwaj panowie w garniturach. Drzwi po lewej stronie prowadzą do sali obrad, zaś drzwi po prawej prowadzą do pokoju ''relaksu'' gdzie raz na jakiś czas organizowane są przyjęcia i przyjmuje tam się najbardziej luksusowych gości. Ogólnie panienki latają i usługują panom. A drzwi czwarte prowadzą do pomieszczenia z windą, która zawiezie nas na czwarte piętro. Oczywiście obok windy również mamy mini recepcje. A co jest na czwartym piętrze? Pokoje dla gości.
A co z pokojami dla członków mafii itd? Znajdują się one na trzecim piętrze na, które prowadzą ukryte schody. Mamy tam dziesięć niewielkich pokoi. Każdy pokój jest jednak wyciszony i to co się w nim dzieje nie wydostanie się po za ściany. Aby wejść do pokoju należy wbić osobisty kod, każdy dostał taki od szefa. W pokoju znajdują się dwa łóżka, biurko, szafa oraz komoda, żadnych okien. Są też kolejne drzwi, które prowadzą do łazienki.
Jest również jedna kondygnacja podziemna, znajduje się tam parking, też obok parkingu znajduje się kuchnia. Aby wyjść z parkingu należy przejść przez kuchnię.
Po czwarte. Każdy porywacz wie jaką ma panienkę więc panienki (mam nadzieję) o tym nie wiedzą i dowiedzą się gdy ich porywacz napisze.
Po piąte. Prosiłabym aby wszelkie romanse nie pojawiały się na pierwszej stronie!
Po szóste. Trzy zasady mafii: By wstąpić w szeregi mafii trzeba odbyć ceremonię przysięgi. Złożona swojemu przywódcy obietnica nakazuje przestrzeganie trzech głównych przykazań. Kandydaci ślubują lojalność wobec swojego wodza i kolegów z grupy. Obiecują dotrzymywać tajemnic mafii, szczególnie, gdy o ich ujawnienie upomina się policja. Każdego członka obowiązuje również absolutny zakaz zbliżania się do kobiety innego z członków.

No i to chyba wszystko, jakby ktoś miał pytania to zapraszam na priv.


Link do zewnętrznego obrazka
Wreszcie doleciałam do Japonii. Co jak co ale podróż z Londynu strasznie mi się dłużył. I te orzeszki, które podawali w samolocie. Coś czuję, że przez najbliższy czas nie tknę orzeszków. No ale w końcu z pomocą szefa przyleciałam tutaj pierwszą klasą. Załatwił mi bilet. Wypiłam z dwie albo trzy lampki szampana. To nic. Teraz wystarczy, ze dotrę do domu. Muszę wezwać taxi, za daleko abym szła na piechotę. A nie mogą po mnie przyjechać no bo to miała być niespodzianka. Nie mówiłam rodzicom, że przyjadę.
Stałam teraz przed lotniskiem i ciągnąc moją białą walizkę za sobą ruszyłam w stronę parkingu dla taxówek. O dziwo nie było ani jednej. Kurde, nie byłam tutaj już dwa lata. Może przenieśli parking. No ale przecież nie stałoby tutaj to wszystko tak pusto. No bo to chyba niemożliwe aby nie było ani jednej taksówki. Zawsze było ich tu mnóstwo i wręcz dobijano się do klienta.
Rozglądnęłam się. Pusto. Ani żywego ducha. No cóż, przejdę się. Gdy wróciłam przed lotnisko pojawiła się przed mną taxówka. Wsiadłam do środka i poprosiłam aby zawieziono mnie w okolice parku na obrzeżach. Po jakiś kilkunastu minutach dotarliśmy na miejsce. Zapłaciłam należną kwotę i wysiadłam z taksówki. Stąd nie jest już tak daleko. Jak przejdę parkiem to prawie, że jestem w domu. Wieczorami prawie zawsze było tutaj pusto. Założyłam słuchawki i na fula puściłam muzykę. Powoli i niespiesznie ruszyłam parkową ścieżką.
[/center]

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (01-02-2015 o 22h02)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Julie została dzisiaj dłużej w szkole, ponieważ odbyły się jej ulubione zajęcia. Wręcz nie mogła ich opuścić! Dziewczyna opuściła szkołę gdzieś o 21:45, a sama droga do jej domu trwa z jakieś 45 minut nie więcej. A więc przechadzała się z zaciekawieniem na twarzy, nawet nie czuła strachu chodzenia o tak późnej godzinie. Czuła chłodny powiew wiatru na swojej skórze. Szła koło drzew wiśni, uwielbiała patrzeć na nie jak one przekwitają. Przeszła troszkę dalej i szła w całkowitym zamyśleniu. Jul chciała znaleźć się w ciepłym domu ze swoją rodziną i z jej młodszą siostrą, co na pewno czekała na powrót swojej siostrzyczki. Westchnęła i uśmiechnęła się lekko. Blade nie miała poczucia że ktoś ją śledzi czy coś... Nie słyszała wokoło czyiś kroków, a jak już słyszała.. To przeważnie były to jakieś kobiety na obcasach lub coś w tym stylu. Gdy już przeszła kawał drogi musiała wejść w nieprzyjemny zaułek. Julie szła ponownie w całkowitym zamyśleniu, jakby była odcięta od tego świata...

---

A k i r a   H a y a t a

Ahh, cholerna misja uprowadzenia! Na co mi ta dziewczyna? Chyba po to, żeby mi się nie nudziło i żebym w końcu znalazł sobie jakieś zajęcie. Prychnąłem głośno, opierając się ścianę budynku lotniska, czekając na swoją ofiarę. Muszę idiotycznie wyglądać w tym zwykłym stroju. Nie chciałem kimona, a jedynie garnitur, ale dostałem odpowiedź, że za bardzo bym się rzucał w oczy. Pff, no naprawdę... Wypatrywałem kogoś wartego uwagi, ale żadna wychodząca osoba nie była jej godna. No jak już mam być na nią skazany, to niech chociaż buźkę ma niczego sobie i ładne, długie nogi. W końcu mają być z tego korzyści, nie? A ponoć podróżujące panienki są niczego sobie... Tak słyszałem, ale jakoś tego nie widzę. Zrezygnowany przekląłem kilka razy, chcąc udać się w inne miejsce, aby tam kogoś znaleźć, ale po chwili zauważyłem dziewczynę wsiadającą do taksówki (Sszyszka). Podniosłem brew do góry, analizując ciało ciemnowłosej i wzruszyłem ramionami. Może być. A przynajmniej jest najlepsza z tych wszystkich tutaj. Zwracając uwagę na to, że wsiada już do pojazdu, szybko ruszyłem do swojego samochodu, kierując się tuż za nimi.
Po dłuższym czasie taksówka zatrzymała się przed parkiem, zresztą blisko naszej rezydencji, na co uśmiechnąłem się ironicznie pod nosem. No patrzcie tylko, nie muszę się nawet męczyć. Krótko po niej wysiadłem z czarnego pojazdu i w dość dużej odległości od dziewczyny za nią podążałem. Czekałem na odpowiednią chwilę, ale gdy spostrzegłem, że dziewczyna nakłada słuchawki, zdziwiłem się trochę. Ona jest jakaś głupia. Sama się prosi o to, żeby ktoś ją napadł. Pokręciłem głową z niedowierzania i wsadziłem dłonie do kieszeni, sprawdzając czy wziąłem ze sobą nasączoną szmatkę. Łatwiej będzie mi przenieść nieprzytomną pannę niż nieśpiącą i próbującą swoich sił. Gdy tylko upewniłem się, że nie ma wokół nas żywej duszy, podszedłem znacznie bliżej. Znajdując się tuż za kobietą, łatwym zadaniem było złapać ją za jeden nadgarstek, a drugą dłonią przyłożyć jej do ust i nosa wcześniej wspomniany materiał. Dziewczyna nie była silna, ale to też moja zasługa, bo nie miała ze mną szans, ale cholera... wysoka jest. Z daleka wydawała mi się niższa.
Po kilku minutach jej walki w końcu opadła na ziemie, ale nie całkowicie, bo zdążyłem ją złapać, aby następnie wziąć na ręce. Ten sposób jest o wiele prostszy niż bawienie się w związywanie dłoni i zakrywanie oczu, choć przyznam, że gdy ją podnosiłem na chwilę zagięły się pode mną nogi. Ciężka jest. Tylko co ja mam zrobić z tą jej walizką? Przecież jej tak tutaj nie zostawię... Tego nie przemyślałem. Najwyżej się po nią wrócę, a teraz muszę zanieść tę dziewczynę do rezydencji.
Gdy tylko znalazłem się przed dużym, klasycznym budynkiem, wszedłem do środka i kiwnąłem do recepcjonistki, aby mnie wpuściła. Mimo swojej siły i wysportowania, moje ręce chciały już zaznać wolności. Na szczęście szybko znalazłem się w pokoju dziewczyny, więc położyłem ją na łóżku, a upewniając się, że jeszcze śpi z powrotem wyszedłem z budynku, aby wrócić się do parku po walizkę. Znajdując się już przy dużym pojemniku schyliłem się, aby otworzyć najmniejszą kieszeń w celu sprawdzenia jej dowodu osobistego. Masami Hideki, lat dwadzieścia.
Wróciłem do rezydencji, a następnie do pokoju ciemnowłosej i usiadłem na krześle. Nie czuję potrzeby jej związywania. Po co? Tylko nie wiem co ja mam z nią teraz zrobić... Szef może mieć teraz ważne rzeczy do roboty, jak będzie chciał jakiś informacji to sam mnie wezwie. Skrzyżowałem dłonie na klatce piersiowej, wpatrując się w twarz dziewczyny, a po chwili prychnąłem cicho, odwracając wzrok na bok.

---

 

Link do zewnętrznego obrazka
Gdy w słuchawkach muzyka przyspieszyła, zaczęłam rytmicznym krokiem iść przez park. Zamyśliłam się. Nagle poczułam dotyk zimnej dłoni na nadgarstku i w pierwszym momencie pomyślałam, że to ktoś z znajomych mnie rozpoznał. W końcu te bloki nie są duże i ludzie się znają. Jednak moje wątpliwości do tego kto to jest szybko się rozwiały. Przytknięto mi coś do buzi a ja jakby z automatu zaciągnęłam się nasączonym materiałem. Cholera. Próbowałam się wyrwać, ale silne dłonie mocno trzymały mnie i nie pozwalały na żaden większy ruch. Skończyło się to tak, że zaczęłam próbować brać coraz głębsze wdechy wraz z tym wdychając to coś co było na tej szmatce. Próbowałam swoich sił ale to na nic, zamiast tego coraz bardziej kręciło mi się w głowie i dostawałam mroczków przed oczami. Zabrakło mi sił, a przed oczami zrobiło się całkowicie ciemno. Ostatni raz zaczerpnęłam powietrza. Umieram?
..........
Moje płuca wypełniło świeże powietrze i powoli otworzyłam oczy. Od razu zaczęłam je przecierać.
~Zemdlałam? Pamiętam, że szłam przez park i nagle jakoś tak ciemno się zrobiło. Kurde zepsułam niespodziankę.
Przeciągnęłam się i dopiero teraz zauważyłam, że to wcale nie jest mój dom. Mój wzrok od razu rzucił się na mężczyznę siedzącego na krześle. Zamarłam. Ja wcale nie zemdlałam. Wszystko co stało się wcześniej od razu mi się przypomniało.
Zostałam uprowadzona.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (02-02-2015 o 20h30)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Była już godzina 21:00 gdy Sunny wychodziła z hali sportowej gdzie chodziła na zajęcia gimnastyczne na które jak zresztą na resztę namawiali ją jej bardzo wymagający rodzice.
Gdy zabrała już swoje rzeczy z szafki wyszła gdy akurat jedna ze starszych i zepsutych lapm ulicznych zgasła.
SubKyu nie lubiła chodzić po ciemku chociaż kochała patrzeć w gwiazdy nie przemawiała do niej ta oto ciemna, pusta uliczka.
Po krótkim namyśle SunKyu postanowiła wybrać dłuższą drogę do domu przez park który znajdował się dodatkowe parenaście minut od jej domu. Gdy weszła już do parku była 21:20 i dziewczyna prędkim krokiem poszła w stronę swojego domu omijając parę nieznajomych i chłopaka z jednej który także wracał do domu więc na pięć minut przystała by się z nim przywitać.
Zanim Sunny się obejrzała była już 21:35 i musiała szybko wracać do mu by móc sie wyspać przed następnymi zajęciami które zaczynały się jutro o 5:00 co znaczyło że musiała wstać o 4:00 by móc się przygotować i spakować na następne lekcje.
Gdy już doszła wzięła ze sobą butelkę wody, mp3 oraz słuchawki po czym przebrała się w pidżame, założyła na uszy słuchawki i włączyła muzykę.
Zmęczona położyła się na łóżku popijając wodę z zakręconą butelką w ręku i muzyką lecącą w słuchawkach usunęła przytulając się torby którą miała zawieszoną na ramię gdyż sen nie pozwolił jej na zdjęcie torby i z którą miała jutro zamiar odwiedzić rodziców i zostać u nich na parę dni by mieć bliżej do szkoły . Miała w niej ubrania, telefon i inne różne rzeczy, zostawiła też otwarte okno które często na noc otwiera.

A k i r a   H a y a t a

Po kilkunastu minutach takiego ślęczenia i gapienia się w nic, postanowiłem wstać i udać się do swojego pokoju, ale gdy tylko podniosłem się z miejsca, automatycznie spojrzałem na łóżko na którym znajdowała się przytomna już dziewczyna, a z moich ust wydobyło się ciche "o". Mimowolnie usiadłem z powrotem i spojrzałem na nią, bądź co bądź, ciekaw jej reakcji. Nic jednak nie nastąpiło... Po prostu wgapiła we mnie swoje patrzałki i tyle. Żadnych krzyków? Płaczu? Nic? Trochę mnie zawiodła, myślałem, że chociaż mnie troszkę obrazi. Miło by było. Przynajmniej nie podburzy mojej cierpliwości, ale wszystko może się zmienić, przecież dopiero co się obudziła.
- Mam nadzieję, że podróż minęła przyjemnie, pani... - powiedziałem ironicznie, a następnie zajrzałem z powrotem w jej komórkę. No cóż, jak spała, to coś tam jej poszperałem... powinna zmienić hasło na jakieś trudniejsze. Przy okazji dowiedziałem się kilku ciekawych informacji. - Ayako - dokończyłem z uśmieszkiem powracając do niej wzrokiem i tym samym sprawdzając jej nerwy. Tak tylko się droczę, jak mi się znudzi, to ją wyrzucę, chyba że szef mi nie pozwoli, wtedy będę go przeklinał do końca życia. Następnie zablokowałem telefon i schowałem go do swojej kieszeni, aby dziewczyna nie miała jakichkolwiek szans na skontaktowanie się z kimś z zewnątrz.

---

 

Link do zewnętrznego obrazka

Ayako. Głos odbił mi się w głowie echem. Ayako. Pobladłam. Czy szef ma coś z tym wspólnego? Omiotłam go od góry do dołu. Yukaza-pierwsze co przyszło mi na myśl. Chociaż tych gangów i mafii robi się coraz więcej. Przeniosłam wzrok z mężczyzny na pokój. Oglądnęłam całkowicie całe miejsce. Nawet przyjemny wystrój. Może to jednak prywaciarz. Tak czy siak mam problem i on prawdopodobnie wie o co chodzi z Ayako. No bo jak inaczej?
~Co? Masami.
Parsknęłam w jego stronę. Miał mój telefon. Odkładałam na niego z pięciu pensji, a teraz proszę: zostaję porwana. W dodatku ten jego uśmiech, ohyda. Kącik ust automatycznie z obrzydzeniem powędrował w dół. Wzrok krył w sobie nutkę obrzydzenia i strachu.
Powoli śledziłam każdy jego ruch aby jak najlepiej znaleźć jego słabe punkty. Chociaż i tutaj nie widzę przewagi u siebie. Schwał telefon do tylnej kieszeni. On nie będzie z niego korzystał prawda?
~Mogę prosić o wodę?
Resztki kultury zawsze warto można zachować. Drapało mnie w gardle i to okropnie. Mój głos był lekko ochrypnięty a tego bardzo nie lubię.
Z lekko proszącym wzrokiem spojrzałam na osobnika. Może wykaże chociaż tyle dobra.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~