Nie jest to jakieś wybitne dzieło. Napisałam to aby uwolnić emocje. Wszystko to tyczy się ostatnich miesięcy. Po prostu moje przeżycia ujęte w całość z krytycznego punktu widzenia mojej świadomości.
Link do zewnętrznego obrazka
Song
Pi****ona masochistka. Na co było ci to wszystko? Głupia. Pusta. Myślisz, że gadką ‘’będzie dobrze’’ cofniesz czas? Niedoczekanie. On cię nienawidzi. Jesteś zerem. I co? Leżysz i wyjesz. Przecież nawet on ci mówił, że łzy niczego nie zmienią. Tak. Ciągle myślisz tylko o nim. Zapominasz powoli o wszystkim innym. Może wkrótce zapomnisz jak się oddycha? Byłoby miło. Nawet jeśli to on i tak nie pojawiłby się na twoim pogrzebie. Po co? Nie byłaś dla niego niczym wartościowym. Zabawką. Powtarzam byłaś zabawką. Lubiłaś gdy cię ranił. Pi****ona masochistka. Było wam razem dobrze? Chyba śnisz. Jakim wam? Nie było was. Przecież on nigdy nie zapytał cię o chodzenie. Ah tak. ‘’Związek to tylko formalność’’. Jesteś śmieszna. Twój ból zaczyna coraz bardziej mnie bawić.
A pamiętasz te wszystkie chwile spędzone razem? Wszystkie oddane mu pocałunki? Wszystkie rzeczy jakie dla niego zrobiłaś? Idiotka. Inaczej nie potrafię ciebie nazwać. Posłuszny piesek. Są na to jeszcze inne określenia, ale ty to wiesz. Możesz się z nimi utożsamiać. Mówisz, że cię kochał? Śnisz. Przecież to wszystko było na popis przed kolegami. Nie pamiętasz jak zaczepił cię jeden z jego ‘’przyjaciół’’? Nadal trąbią na ciebie gdy przejeżdżają obok. To pokazuje tylko to jak bardzo się zbłaźniłaś.
Skarbie… Widzisz? To słowo wywołuje w tobie obrzydzenie. A przecież byłaś jego skarbem. Skarbie mój... Lubiłaś jak ci słodził. Ale przecież to wszystko było tylko po to abyś mu zaufała. Śmieszna jesteś skoro myślisz, że on mówił prawdę. Jesteś brzydka. Widzisz? To dlatego cię zostawił, znudziłaś mu się, jego kolegą też. Ostatnio jak szłaś szkolnym korytarzem widziałaś go z inną. Nowa zabaweczka. A ty nadal myślisz, że wrócicie do siebie. Niedoczekanie. Nie jesteś jego warta. Spójrz na dziewczyny które się nim interesują. Ładne, zgrabne, z dużym biustem. A ty co? Żadnej z tych cech nie posiadasz. Ciesz się, że w ogóle zabawił się z tobą chwilę. I to nie małą, w końcu pół roku to coś. A z tą blondyną, którą nazywałaś jeszcze pół roku temu ‘’przyjaciółką’’ był zaledwie miesiąc. Widzisz? Ona się sprzeciwiła mu, chociaż i tak powie ci, że bała się odległości. A ty przez pół roku ganiałaś za nim jak pies. Na każde zawołanie. Wiesz co mam cię dość, mnie też zaczynasz wkurzać. Mogłabyś się wreszcie zamknąć. Mam już dość tego twojego płaczu.
Może lepiej byłoby zamilknąć?
Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (19-01-2015 o 23h17)
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~