Link do zewnętrznego obrazka
Po bardzo długiej przerwie, witamy w kolejnym numerze Miss Fashion Newsletter! Powróciliśmy i tym razem zamierzamy pozostać tutaj o wiele dłużej niż poprzednio. Niestety ten numer jest dość skromny i nie zawiera większości planowanych artykułów, ale mamy nadzieję, że nam to wybaczycie.
Spis Treści:
1) Życiowy Nie-Poradnik
2) Ocena Wyborów Miss - Podium: Hit czy kit?
3) Ocena Wyborów Deco
4) Poznaj Nas
5) Warsztat Pisarski
Życiowy Nie-Poradnik
Dawno się nie widzieliśmy, gdyż od ostatniego numeru minęło prawie pół roku, a gazetka w tym czasie miała jeden falstart (niestety kochani – życie), ale teraz z nową ekipą mamy nadzieję, że gazetka wytrzyma więcej niż parę numerów, więc witajcie ponownie. Za nami wiele ekscytujących zdarzeń między innymi Halloween, które niedawno się zakończyło, a na które wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością. Przed nami Boże Narodzenie, o którym są już reklamy, przez co czas bożonarodzeniowy nie jest "przyjemny". Szczerze to nie wiem, jak was, ale mnie bardzo takie reklamy denerwują i wtedy mam ochotę wyłączyć telewizor. No dobra, ale my tu gadu-gadu a czas leci i nie samą grą człowiek żyje. U mnie przez pół roku sporo się zmieniło, zapewne tak jak i u was, ale nie powiem wam co, mimo że bardzo byście chciały wiedzieć. Zbytnia otwartość w internetach nie popłaca, gdyż nigdy nie wiadomo, kto siedzi po drugiej stronie. Warto zachować ostrożność i ukryć pewne informacje, poza tym na co komu taka wiedza. Powiem wam w tajemnicy (tak ta moja zarąbista spójność wypowiedzi, gdzie kilka zdań wcześniej mówiłam o zachowaniu ostrożności, a teraz zdradzę sekret – no comment ;/). Nety pomału mnie nudzą, chyba dorastam (najwyższa pora Ryuu, żeby dorosnąć i zacząć się zachowywać odpowiedzialnie). Nie wiem, o czym pisać, by was zachęcić do czytania? Moje zainteresowanie nie są, że tak powiem, popularne dla młodych ludzi. Odzwierciedlają moją "inność" i nie wszystkim by się spodobały. No ale jeszcze nie urodził się taki, co by wszystkim dogodził… Nikt tego nie potrafi... A pewnie ciekawią was moje zainteresowania? Ale o tym ciii, może napiszę na ten temat coś więcej w następnym numerze? Ach i zapomniałabym się zapytać: czy któraś z was zamierza wypełnić swój obywatelski obowiązek? Bo ja sama nigdy nie wiem, na kogo mam głosować. No nie będę wam przynudzać o obowiązkach i powinnościach, w końcu same najlepiej wiecie, co jest dla was dobre.
Autor: Ryuu
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
Strony : 1
#1 22-11-2014 o 17h45
#2 22-11-2014 o 17h45
Podium – hit czy kit?
Zwyciężczynie z dnia 10.10.14 r.
W 68. edycji konkursu pierwsze miejsce zajęła Yunoha. Zaprezentowała strój mocno inspirowany postacią Anny z bajki "Kraina lodu", czyli możemy określić to jako cosplay. I tu nasuwa się pytanie, czy w konkursie na najlepszą stylizację, powinny wygrywać tego typu stroje? No bo tak teoretycznie to nie jest jej pomysł, a jedynie połączenie elementów. Jednak pomijając kwestie słuszności, całość wygląda całkiem nieźle. Problem w tym, że trzeba chwilę się zastanowić, żeby zauważyć, że to cosplay. Bajkę widziałam dość dawno, jednak bohaterkę pamiętam. Największy problem tkwi w twarzy, która ani trochę nie przypomina tej bajkowej. Oczy są za małe, usta za wąskie, brak zaznaczonych policzków. Natomiast najbardziej podobają mi się te srebrne pasemka. Reasumując, doceniam, że Yunoha odwzorowała szczegóły, jednak całkowicie zapomniała o twarzy, co jest dużym minusem.
Ocena: OK!
Kolejną finalistką tej edycji jest Adelajda5, która w swojej stylizacji postawiła na codzienny wygląd. Miss ma na sobie długi rozpięty sweter, podwinięte spodnie, wyglądające na ciepłe skarpety, botki i kontrowersyjną według mnie bluzkę. A dlaczego kontrowersyjną? Przez wzgląd na siateczkę, z której wykonane są rękawy. Całość chyba miała wyglądać na ciepłą i nieco jesienną, jednak bluzka to wszystko zepsuła. Kto nosi przezroczyste ubrania jesienią? Kolejną nieodpowiadającą mi rzeczą są oczy. Dlaczego zamknięte? Aż tak wietrzna jest ta jesień, że trzeba przymykać powieki w ochronie przed wiatrem? Przydałoby się też więcej dodatków, brakuje mi tu naszyjnika lub dużej bransoletki. Mimo prostoty i niewielu elementów strój wygląda całkiem przyzwoicie.
Ocena: OK!
Ostatnią finalistką tego tygodnia jest Naga. Mało obiektywnie muszę stwierdzić, że z całego podium ta stylizacja podoba mi się najbardziej. Jest groźnie, walecznie, odważnie i nieco uwodzicielsko, czyli tak, jak to elfy mają w zwyczaju. Kolory są stonowane, jednak nie nudne, a całość wydaje się być od kompletu – tak dobrze to ze sobą współgra! Żeby nie było, że tylko się zachwycam, to wątpliwy według mnie jest tu dobór fryzury. Elfie uszy wyglądają na przeogromne, a twarz nie staje się smuklejsza, ani bardziej... elfia. Nawet pomimo tego jestem zachwycona.
Ocena: HIT!
Zwyciężczynie z dnia 17.10.14r.
Na pierwszym miejscu 69. wyborów Miss Fashion uplasowała się pomarańczowa stylizacja w wykonaniu Sante. Nie wiem, czy to bardziej wróżka, czy jednak motyl, jednak podoba mi się. Nie omdlałam z zachwytu ze względu na kilka szczegółów. Pierwszym z nich są włosy. Fryzura jest tak jakby podzielona, bo ich podstawowa część schowana jest za skrzydełkami, a grzywka odgrywa tu rolę pierwszoplanową. I tu mam wątpliwości, bo czy mocno wycieniowana grzywka z prostych włosów w zgaszonym blondzie pasuje do niesamowicie długich i puszystych, pomarańczowych loków? Moim zdaniem nie. Kolejny zgrzyt wywołuje makijaż. Zauważyłam, że wiele dziewczyn ma z tym problem. Jak nie za mało, to za dużo... Tu mamy niby dość delikatny, ale wyraźny makijaż. No właśnie, „niby”. Podkreślenie oczu czarną kreską jest jak najbardziej w porządku, ale obrysowanie ich w sposób „na pandę” to jakaś pomyłka. Reasumując, całość wypada bardzo dobrze, ale należałoby popracować nad szczegółami.
Ocena: OK!
Następną finalistką jest odziana w złoto Patience. W ubiorze swojej miss postawiła na odcień brzoskwini, złoto i mroczny makijaż. I przy tym ostatnim elemencie mam pewne wątpliwości. Zazwyczaj czerń stanowi dobry dodatek, jednak tutaj za bardzo narzuca się reszcie stylizacji oraz stanowi zbyt ostry kontrast względem złotych dodatków. Niezbyt często się zdarza, żeby zimne i ciepłe kolory dobrze ze sobą współgrały. W tym przypadku też nie wyszło to najlepiej. O ile włosy są do przyjęcia, to makijaż jest największą wadą tej stylizacji. Oczy wraz z ustami na twarzy widoczne są jako trzy czarne kropki i w dodatku są dziwnie zniekształcone. Na pierwszy rzut oka strój w wykonaniu Patience jest całkiem udany, jednak po chwili czuję pewien niedosyt.
Ocena: OK!
Trzecie miejsce zajęła zireael strojem w odcieniach szarości i złota. Połączenie tych dwóch kolorów jest dosyć nietypowe, gdyż zazwyczaj widzimy zestawienie złota z czernią lub srebra z bielą, ewentualnie szarością. Pomimo nieco zaskakującej kolorystyki, która przykuwa wzrok, odrzuca mnie nieprzemyślane dobranie elementów. Zastanawia mnie, co ma wspólnego róża z diabelskim ogonem lub do czego nawiązują czerwone kamienie w bransoletce. Dużym minusem jest też skóra, która nijak nie koresponduje z szarymi skrzydłami, gdyż jest lekko zaróżowiona, zamiast blada lub szara. Brak tu jakiejkolwiek spójności tematycznej. Nie wiem, czy stylizacja miała skupiać się na szarości, elegancji czy diaboliczności. Jeżeli miała być połączeniem tych trzech, to Zireael niezbyt się postarała.
Ocena: KIT
Zwyciężczynie z dnia 24.10.14r.
Najlepiej ocenianą miss 70. wyborów Miss Fashion została Jussti. W swojej stylizacji postawiła ona na zieleń i wszechobecne motywy czaszki, ale nie ma się czemu dziwić, gdyż wtedy do gry wkroczył wtedy wielce oczekiwany event halloweenowy! Większość dziewczyn zwariowała na punkcie mrocznych i bogatych strojów, ale Jussti znalazła umiar. Jednak nawet pomimo tego jej stylizacja mnie nie zachwyca. Nie rozumiem, co po tutaj ten kwiatowy pasek, ani dlaczego dobrała ciemną skórę do czaszkowej maski. Łączenie bluzki i spódnicy nie wygląda zbyt estetycznie, a obecność workowatych spodni uważam za jakąś pomyłkę. W dodatku fryzura wystaje zza kapelusza, a dym „przypala” liście od paska. Nie czuje się usatysfakcjonowana obecnością tej stylizacji na pierwszym miejscu.
Ocena: KIT
Kolejną finalistką została Zoja, która moim zdaniem powinna zająć pierwsze miejsce (ale podkreślam, jedynie moim zdaniem). Blada skóra i białe włosy idealnie komponują się z czarnym trzonem stylizacji. Zachwycają mnie również delikatne wstawki koloru, jak na przykład odcienie fioletu czy purpury na pasku, zdobione rękawiczki i ciemnoszare bransoletki. Faktura skrzydeł wspaniale współgra z postrzępioną spódnicą. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to policzki, które mogłyby być zaznaczone nieco bardziej i na szaro, a nie na różowo. Sama się sobie dziwię, że prosta w kształt, kolor i elementy stylizacja aż tak mnie zachwyciła.
Ocena: HIT!
Trzecie miejsce w tej edycji wyborów zajęła Amara. Jej stylizacja przywodzi mi na myśl steampunkową, nakręcaną lalkę. Zgranie elementów jest całkiem udane, ale wykorzystałabym element bielizny wyglądający niczym zgięcia rąk i nóg jak u lalki (wtedy jeszcze nie był dostępny body art lalki). Kolejną wadą jest niekonsekwencja w kolorystyce dodatków. Pokrętło, ornament na bluzce, przepaska na oko, a nawet oczy są w odcieniach złota, więc nie rozumiem, do czego mają pasować buty nabijane srebrnymi ćwiekami. Brakuje mi tu też jakiś rękawiczek lub bransoletek, ewentualnie bardzo dużego pierścionka. Dobór fryzury uważam za bardzo korzystny.
Ocena: OK!
Zwyciężczynie z dnia 31.10.14r.
Najwyższe miejsce na podium w 71. edycji wyborów Miss Fashion zajęła Eowama, prezentując nam niezwykle „ptasią” stylizację. Elementy tego ubioru można podzielić na dwie kategorie: spiczaste lub pierzaste. Maska niezwykle dobrze imituje małe, ptasie oczy oraz dziób, a elfie uszy dobrze wpasowują się w sterczącą fryzurę, która nie wiem, jaką część ciała ptaka miała przedstawiać, ale pasuje tu wręcz idealnie. Bardzo się cieszę, że Eowama nie użyła dużych, anielskich skrzydeł halloweenowych, a jedynie te proste dostępne „U Nine”. Podoba mi się połączenie odcieni szarości oraz bladego różu. Nawet skóra jest dopasowana kolorystycznie. Jestem pod ogromnym wrażeniem i gratuluję pierwszego miejsca, które jest tu całkowicie zasłużone.
Ocena: HIT!
Drugie miejsce zajęła Sareneia. Tu widzimy elegancję i mrok, jednak tego drugiego nie ma tu zbyt wiele, chyba, że już sama czerń jest dla niektórych mroczna. Motywy koronki świetnie się uzupełniają, a cieliste tło w postaci sukienki i gorsetu dobrze tu wygląda. Myślę, że strój wyglądałby lepiej, gdyby Sareneia trzymała się elegancji i nie dodawała, zbędnych moim zdaniem, bajkowych elementów. O ile tych krzaków ze spódnicy nie da się zdjąć, to uszy są tu raczej zbędne. A jeśli się już uprzeć, że ten elfi element ma pozostać, to fryzura jest do wymiany, gdyż wystające zza przylizanej grzywki uszy wyglądają po prostu źle. Reasumując, nie jest źle, ale mogłoby być nieco lepiej.
Ocena: OK!
Ostatnia na podium, co nie oznacza, że najgorsza, jest TheMoosesGirl. Miss ma na sobie dość zdobny strój, który jest spójny i sprawia dobre pierwsze wrażenie. Kolory dodatków, jak i trzonu stylizacji dobrze współgrają, jednak jest tu pewien zgrzyt. Defekt, który niesamowicie razi mnie w oczy. Chodzi o krwawy ślad po pazurach na łydce. Po co on tutaj? Może TheMoosesGirl zapomniała usunąć tatuaż? Oby, bo w innym wypadku byłabym mocno zawiedziona i nawet nieco zaskoczona doborem malunku na ciele. Pomijając okropne buty oraz usta wyglądające na mocno ostrzykiwane botoksem, uważam, że całość wygląda przyzwoicie, choć nie powala mnie na kolana.
Ocena: OK!
Zwyciężczynie z dnia 7.11.14r.
Ostatnie oceniane w tym tygodniu podium otwiera Anixa. Dalej pozostajemy w klimatach Halloween, więc jest nieco mrocznie, wiodący jest motyw drzewa, zapewne spróchniałego... Ale moment. Czy to jest komplet? Aż musiałam sprawdzić i rzeczywiście. Buty, spódniczka, rękawiczki i bluzka są od kompletu. Pomijając, że już to jest dla mnie karygodne przejdę do dodatków, które w większości za nic w świecie nie pasują do zamysłu. Miss-drzewo trzyma w dłoni księgę. Grubą, opasłą książkę, której karty są wykonane z drzewa... Kanibalizm? A nie, to chodzi o jedzenie tego samego gatunku. Nie wiem, jak to się nazywa fachowo, ale jest trochę straszne. O ile skrzydła z gałęzi są w porządku, to nie mogę zrozumieć kwiatów w idealnie ułożonej fryzurze. Powiem tylko, że nie jestem zbyt zadowolona.
Ocena: KIT!
Na drugim miejscu 72. wyborów stanęła Misa-chan1906. Postawiła ona na biel. I to nie na taką delikatną w zwiewnej sukni. Tutaj widzimy biel, której nie widać. Trochę skomplikowane, no nie? Stylizacja jest tak jasna i biała, że praktycznie nie jestem w stanie jest dostrzec. Sukienka, skrzydła i kolczyki. Tylko tyle? Strój jest niemal niedostrzegalny, za to twarz... Pierwsze, co rzuca mi się w oczy, to oczy. Czarne. Do białego stroju. Chyba miało chodzić o kontrast, ale przy tak radosnej i błogiej minie i jeszcze piegach, mrok nie miał prawa bytu. Jakiś zamysł chyba tu był, ale nie wyszedł.
Ocena: KIT
Finalistką z trzeciego miejsca jest Likoris. Na początku nie wiedziałam za bardzo, o co chodzi, ale po kilku minutach coś mi zaświtało. Stylizacja kojarzy mi się ze steampunkowym aniołem, którego ktoś złapał, poturbował, przypiął mu do nogi kulę i... wcisnął w oko kwiatek. Niebieski kwiatek. A w dodatku aniołek się cieszy. Minę ma radosną, oczy duże i szczęśliwe. Niesamowicie denerwuje mnie brak konsekwencji w tym stroju, bo ma niesamowicie duży potencjał. Kwiatek i twarz do wymiany, a będę skakała z radości pod sufit.
Ocena: OK!
Autor: Sentis
#3 22-11-2014 o 17h46
Ocena Wyborów Deco
68. Edycja Konkursu Deco
I miejsce
Raum
Przyjemna dla oka kompozycja, która dla mnie jest jak najbardziej na tak, pomimo niewielkich niedociągnięć, o których wspomnę później. Poranna mgła, promienie słoneczne przedzierające się przez chmury oraz chatka znajdująca się na polance przy strumyku sprawiają, że aż ma się ochotę w takie miejsce udać i cieszyć się spokojem, jaki może ono zaoferować. Jedynym, do czego mogłabym się przyczepić, jest śnieg na schodach prowadzących do domku, który nijak nie pasuje do kwitnących kwiatków widocznych w lewym, dolnym rogu.
II miejsce
Ryuu
Ryuu była moją faworytką już od dawna, ale wtedy było to inne pomieszczenie. Trochę irytuje mnie fakt, że to nie z tamtym znalazła się na podium, ale nie będę długo narzekać, bo ten ogród też jest cudny – szczególnie ten staw, który niestety na początku ciężko dostrzec. Szczerze się przyznam, że zastanawiam się, czy nie ma tu tego wszystkiego troszeczkę za dużo, bo co prawda jest ładnie, ale osobiście mam mieszane uczucia w kwestii ilości tych drzewek/krzaczków. Chyba wolałabym, aby Ryuu poszła w bardziej zwyczajną stronę i po prostu zrobiła jesienny ogród na wzór takich, jakie można dostrzec, gdy wyjdzie się na spacer.
III miejsce
@Aga8645
Aga była moim numerem jeden w tej edycji finałów i żałuję, że nie ma jej wyżej. Dla mnie jej praca była bezbłędna, po prostu magiczna. Prym wiodą czerń i biel, a jedynym kolorowym elementem jest czerwony balonik. Ogółem ogród wygląda niczym odwzorowanie marzeń, ale balon pozostawiony sam sobie sprawia, że zaczynam się zastanawiać, skąd on się tam wziął i dlaczego nikt go nie trzyma? Budzi to we mnie ciekawość i leciutki niepokój.
69. Edycja Konkursu Deco
I miejsce
Kamarina
Ta praca wzbudziła wiele emocji z tego, co zauważyłam w wątku związanym z finałem i, co raczej nikogo nie zdziwi, były to emocje pozytywne. Osobiście lubię deszczową pogodę, więc może stąd moja sympatia do tej kompozycji, a może winę za moje pozytywne odczucia ponosi fakt, że ten widok jest miłą odskocznią od wnętrz mieszkań lub całej masy lasów, jakie się w finałach pokazują. Niby zwyczajnie, a jednak wbrew pozorom tak oryginalnie i choć chciałabym się do czegoś przyczepić, to nie mam do czego.
II miejsce
Nabi
Las stworzony przez Nabi jest ładny, temu zaprzeczyć nie można i na dodatek dla mnie sporym plusem jest to, że choć jest w nim mało elementów, to jednak nie jest to praca nijaka. Kto by pomyślał, że wystarczą dwie małe wróżki oraz blask, który można uznać za pozostawiony przez te bajkowe istoty na trasie ich lotu, by uczynić tę pracę wyjątkową. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to te białe, puste przestrzenie, jeśli miały one imitować mgłę to szkoda, że ścieżka nie została czymkolwiek nakryta. Nie sądzę jednak, by był to duży minus.
III miejsce
mimi900
Szczerze mówiąc ta praca mnie jakoś specjalnie nie zachwyca. Jest nawet ładna i tyle mogę o niej powiedzieć. Gdybym miała wymieniać to, co mi się podoba i to, co mi się nie podoba, niestety chyba więcej byłoby minusów. Podoba mi się pierwszy plan, czyli kanapa i stolik, reszta już niestety nie trafiła w mój gust. Najbardziej chyba razi mnie to, że zasłony wydają się być na środku pokoju, a nie przy oknie.
70. Edycja Konkursu Deco
I miejsce
Seina
Uwielbiam Halloween i wszystko, co z nim związane, więc nie powinno dziwić, że ta praca mi się spodoba. Jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić i która mnie irytuje, to ten amorek po lewej stronie. Nie pasuje mi ani tematycznie, ani wizualnie, bo wszystko jest schowane za mgłą i matowe, a on tak bezczelnie się błyszczy, ale tylko taki minus w całości potrafiłam znaleźć, więc nie będę narzekać, bo cała reszta jest wspaniała.
II miejsce
MistyNicks
Im dłużej patrzę na tę pracę, tym trudniej jest mi oderwać od niej wzrok. Wszystko jest naprawdę dobrze dobrane i tworzy zachwycającą całość, nie widzę sensu tylko w tej mgle, która jest widoczna na samym dole, ale na dobrą sprawę nie muszę w pełni rozumieć pomysłu autorki, by móc stwierdzić, że coś, co stworzyła, jest śliczne. Bardzo podoba mi się umiejscowienie zwierzaków, w szczególności wiewiórki oraz ważki, które choć na uboczu i (tylko w przypadku ważki) małe, to i tak przykuwają wzrok i sprawiają, że wszystko wygląda żywiej.
III miejsce
Ygritte
Opis tej pracy był dla mnie trudny, gdyż jednocześnie mi się podoba i nie podoba. Okej, jest fajna, ale moim zdaniem, to jeszcze nie poziom podium. Może to wina tego, że mimo wszystko brak tu zabawy w “dodawanie przestrzeni” – to chyba mnie boli najbardziej i w sumie tylko przez to nie jestem w stanie się tym zachwycić. Pomysł sam w sobie jest świetny, po prostu idealny. Tylko co z tego, skoro osoba, która tak jak ja jest przyzwyczajona do pokoi, które wydają się ogromne, takie maleństwo odbiera jako coś, w co autorka nie włożyła zbyt wiele pracy? I nie, nie twierdzę, że właśnie tak było. Po prostu takie mam związane z tym odczucia i nic na to nie poradzę.
71. Edycja Konkursu Deco
I miejsce
Marwina
Na wstępie napiszę, że kocham ten pomysł na stworzenie baldachimu z zasłon, widać, że Marwina użyła przy tym wyobraźni. Od razu pomyślałam o łazience pewnej użytkowniczki, która w podobny sposób stworzyła wodospad, ale o tym może kiedy indziej. Wracając do opisywanego przeze mnie pomieszczenia: za wcześniej wspomniany pomysł ta praca zyskuje sporo mojej sympatii, lecz ze względu na kilka niedociągnięć (np. pomiędzy lampą a jednym z dywaników widać jasną linię, która dość jasno pokazuje, że tam łączą się dwie części, z których stworzono podłogę), nie uznałabym tej pracy za mój numer jeden.
II miejsce
Sareneia
Szczerze mówiąc to chyba pierwszy pokój, który opisuję, a który wcale mi się nie podoba. To wygląda, jakby autorka miała jakiś pomysł, ale po drodze gdzieś go zgubiła i najzwyczajniej w świecie powrzucała niektóre przedmioty tylko po to, by zapchać jakoś przestrzeń. I choć większość rzeczy przynajmniej pasuje do siebie tematycznie, tak sama gazela wygląda dość dziwacznie. Naprawdę boli mnie to, że wygrała z tym pomieszczeniem, bo w przeciwieństwie do biura, jej pokój wygląda naprawdę fajnie i wolałabym opisywać go, gdyż mogłabym się pozachwycać.
III miejsce
kawajka
I kolejne miejsce na podium, które ma te jasne prześwity. O tyle dobrze, że tu nie ma żadnej ścieżki, więc z czystym sumieniem mogę to uznać za mgłę, przez co ten las podoba mi się o wiele bardziej. Trochę kwiatków, trochę motylków, dwie wróżki, które gdzieś tam sobie lecą, co tu dużo mówić, wygląda to ładnie, jest przyjemne dla oka. Cóż… I to chyba tyle.
72. Edycja Konkursu Deco
Na początku wspomnę, że jak jest to chyba moje ulubione podium ze wszystkich.
I miejsce
Melanie
Im dłużej patrzę, tym bardziej jestem przekonana o tym, że nie będę w stanie znaleźć ani jednej rzeczy, do której mogłabym się przyczepić. Miejsce pierwsze jest bezbłędne, po prostu wspaniałe i najprościej rzecz ujmując kocham je. Wygląda niczym kadr z jakiegoś horroru. Pozwolić, by dominowała czerń, dodać kilka ledwie dostrzegalnych kolorowych elementów – to był strzał w dziesiątkę.
II miejsce
rouge91
No i tu się sporo dzieje. Najwięcej uwagi przykuwa rzeźba anioła, ale i reszta przedmiotów umieszczonych w pokoju długo nie pozostaje niezauważona. Zaraz po posągu uwagę przykuwa pajęczyna, krzew z kwiatami, czerwone ślepia, lampa – trochę ciężko mi się było zdecydować, gdzie na dłużej skupić wzrok. Jedyne, na co mogę ponarzekać, to właśnie krzew i pajęczyna, bo one mi jakoś tutaj niespecjalnie pasują, ale w sumie mi się podobać nie muszą, wystarczy, by podobały się twórcy pomieszczenia.
III miejsce
Lawrence
W sumie nie do końca jestem przekonana do tej tęczy, bo z logicznego punktu widzenia nie powinna się ona pojawić w samym środku lasu. Karoca bez koni, pozostawiona w samym środku lasu, to fajny motyw, gdy chce się stworzyć coś, co ma straszyć, niepokoić. No i tu pojawia się problem, bo jak się niepokoić, gdy tuż obok mamy tęczę, która raczej kojarzy się z czymś radosnym? Całość mi się podoba, tylko nie wiem, czy nie lepiej byłoby bez tęczy.
Autor: ErinBlack
#4 22-11-2014 o 17h46
Poznaj Nas
Cześć, Dziewczyny! Nie, to nie Maruki, to MaryKatyAn. Niestety Maruki usunęła konto, więc ja postanowiłam że będę kontynuować jej dział. Bardzo mi się podobał i nie chciałam, żeby zniknął. Mam nadzieję, że spodoba wam się to, w jaki sposób będę przeprowadzać wywiady.
Tym razem postanowiłam przeprowadzić wywiad z użytkowniczką Majerankowa. Jest ona bardzo sympatyczną osobą i bardzo często udziela się na forum. Miło mi się z nią rozmawiało.
MaryKatyAn: Cześć! Bardzo się cieszę, że zgodziłaś się na wywiad. Zacznijmy od raczej standardowego pytania: co cię sprowadziło na Miss Fashion?
Majerankowa: Hej. Nie do końca pamiętam, jak to było, ale chyba najpierw zobaczyłam reklamę Słodkiego Flirtu. Potem dotarłam tutaj, ale na samą grę musiałam czekać, bo nie było jeszcze polskiej wersji. Niemal codziennie sprawdzałam, czy coś się ruszyło – i w końcu się doczekałam! Nie od razu mi się tu spodobało, ale samo forum bardzo mnie wciągnęło.
MaryKatyAn: Ze mną było podobnie. Co bardziej ci się podoba, Słodki Flirt czy Miss Fashion? Dlaczego?
Majerankowa: Raczej jestem za Miss Fashion. Wydawać by się mogło, że takie ubieranie laleczek jest dla małych dziewczynek, ale to nieprawda. Gra wciąga bardziej, niż by się chciało. Na Słodkim Flircie też jest fajnie. Lubię historię naszej Su, chociaż czasem jej zachowanie jest niemądre.
Co do forum – tutaj mamy o wiele lepszą atmosferę. Tam czuję się nieco spętana sztywnymi zasadami i nie przepadam za udzielaniem się w tamtejszych wątkach.
MaryKatyAn: Cóż, trochę się z tobą zgadzam. Jaką część Miss Fashion lubisz najbardziej?
Majerankowa: Uwielbiam forum, co widać chyba po liczbie wiadomości. Lubię też pisać z innymi na PW, szczególnie z kilkoma ciekawymi osobami. Kręcę się często po sklepie, chociaż zwykle nic nie kupuję. Czerpię radość z samego przymierzania tych wszystkich ciuchów i tworzenia tam stylizacji, które sprawię sobie, gdy będę miała kasę. Rzadko zaglądam za to na defiladę, chociaż w sumie nie mam pojęcia, czemu tego nie lubię.
MaryKatyAn: Zauważyłam, że lubisz 'Salę Gier'. Jaką grę lubisz najbardziej?
Majerankowa: "Dajemy bany" i "Anioły vs. demony". I nie pytaj dlaczego – sama tego nie wiem. Pewnie to dzięki użytkowniczkom, które można tam spotkać. Większość z nich jest naprawdę świetna.
MaryKatyAn: Rozumiem. Podoba ci się halloweenowy wygląd Miss Fashion?
Majerankowa: Owszem. Zawsze to jakaś odmiana od tego, co mamy na co dzień.
MaryKatyAn: Mnie też bardzo się spodobał. Teraz trochę odejdziemy od tematu Miss Fashion. Masz jakieś hobby? Co lubisz robić?
Majerankowa: Bardzo lubię czytać książki, chociaż teraz przez szkołę nie mam na to zbyt dużo czasu. Po za tym piszę swoje własne opowiadania, chociaż jeszcze nigdy żadnego nie skończyłam. Mam masę pomysłów, które koniecznie muszę zapisywać i właśnie przez to nie mogę niczego dokończyć. Oprócz tego czasem nachodzi mnie chęć zrobienia komuś sygnaturki, chociaż trzeba przyznać, że zwykle mi to nie wychodzi.
MaryKatyAn: Również lubię czytać książki. Masz jakichś ulubionych wykonawców?
Majerankowa: Jeśli chodzi o muzykę, to wpływamy na niebezpieczne wody. Lubię wiele piosenek i nie zwracam uwagi na to, czyje są. Mam swój ulubiony boysband i tego się przede wszystkim trzymam. Oprócz tego słucham po prostu radia internetowego albo oglądam stacje muzyczne. Co do gatunków – pop, k-pop, lekki rock, czasem reagge... Ogólnie to, co mi wpadnie w ucho.
MaryKatyAn: Świetnie. Chciałabyś coś jeszcze powiedzieć czytelniczkom Miss Fashion Newsletter?
Majerankowa: Przede wszystkim chcę Was wszystkie pozdrowić. Miłej gry, dziewczyny! :3
MaryKatyAn: Dziękuję za udzielenie mi wywiadu, bardzo miło mi się z tobą rozmawiało. Pa.
Autor: MaryKatyAn
Link do zewnętrznego obrazka
Poradnik jak grać cz. 3
Fabuła
Po długiej nieobecności i pewnych zmianach w gazetce powracam do was z kolejną częścią poradników. Mam nadzieję, że jeszcze jesteście zainteresowani tym działem i zechcecie przynajmniej rzucić na to, co napisałam, chociaż okiem. Mimo, że przez czas mojej nieobecności nie udzielałam się w dziale RPG to jednak zapewniam, że gdy znalazłam czas, zerkałam, co się dzieje. Zanim przejdę do sedna tego artykułu, zaznaczam, że jeśli ma coś miejsce, a nie poruszyłam tego tematu i uważacie, że jednak powinien się pojawić, to proszę do mnie napisać. Moja skrzynka jest już teraz otwarta, a ja powróciłam na forum po natłoku zadań. Więc podciągamy spodnie i jedziemy dalej w głąb poradników!
Była już mowa o Karcie Postaci, postach, więc trzeba także poruszyć temat samej fabuły. Przecież bez tego nie ma w ogóle mowy o jakiejkolwiek rozgrywce RPG! Ta część gry fabularnej - co sama nazwa wskazuje; jest po prostu bardzo ważna i dlatego wprowadzenie do świata danego RPG powinno być dopracowane. Kiedyś wspomniałam o bardzo oklepanych tematach, które lubią się pojawiać. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, jednak ile można w czymś takim pisać? Przecież jeśli gra się nawet w normalną grę, to po paru jej przejściach zaczyna nam się nudzić i odstawiamy ją w kąt. Nie zaprzeczam, że po jakimś czasie z chęcią do niej wracamy jak ja po paru latach do Gothica. Po prostu jest to pewien sentyment. Ale nie z tego wynika napływ tych samych gatunków w RPG! Gramy dlatego, ponieważ wiemy czego możemy się spodziewać. Bo jeśli fabuła jest o szkole to nie ważne jak ją zmodyfikujemy to i tak będzie podobna do innego RPG. Kiedyś spotkałam się z fabułą, która była identyczna do dzieła innej autorki, chociaż miała polegać na czymś całkiem innym. Po prostu temat się pokrył i nawet podczas trwania rozgrywki wynikało ciągle to samo. Jednak zaznaczam, że nie był to plagiat, ponieważ pierwsze RPG o tej tematyce miało miejsce bardzo dawno temu, w przeciwieństwie do tego, w które niedawno grałam. Więc niczym dziwnym jest, że podczas grania w jakimś oklepanym temacie odczuwamy deja vu.
Nie da się uniknąć podobieństw, ale można się starać wprowadzać jakieś nowości. Wiem, że jest to wielkie wymaganie, które musi zmusić nasze szare komórki do ciężkiej pracy, by stworzyć coś twórczego. Czasami pojawiają się takie perełki, ale mało osób chce w nie grać, ponieważ nie wiedzą, czego się spodziewać. Warto od czasu do czasu zaryzykować, a najlepiej napisać do autorki z zapytaniem, jak to może wyglądać. Niestety zdarza się tak, że opis fabuły jest zbyt zawiły i trudno wyczytać, o co może w tym chodzić. Osoby, które chociaż raz starały się napisać fabułę, wiedzą o czym mówię. Mamy pomysł, ale przedstawienie go tak, by wszyscy zrozumieli, co nam chodzi w głowie, nie jest łatwe. To tak, jakby starać się wytłumaczyć dziecku, dlaczego niebo jest niebieskie. Dla nas jest to bardzo oczywiste, ale dla małego brzdąca nie i zaczyna pytać. Jeśli miało się kontakt z dzieckiem, które jest na etapie pytania „Dlaczego?”, to trzeba tak samo podejść do napisania fabuły. Tylko tutaj przy każdym zdaniu nie przerywa nam zapytaniem „Po co?”, ale musimy sami je dostrzec i od razu odpowiedzieć. Dlatego polecam po napisaniu fabuły przeczytać ją kilka razy i zadać sobie takie pytania. Jeśli to nie pomoże, to najlepiej złapać kogoś znajomego lub z rodziny i posadzić przed komputerem. Osoba bezstronna dostrzeże więcej niż my sami. To działa na zasadzie jak podczas pytań zadawanych przez polonistów podczas omawiania lektury. Nie wiesz, co autor miał dokładnie na myśli, ale musisz to zinterpretować tak, by zgadzało się z kluczem odpowiedzi. Dlatego, jeśli spostrzeżenia osoby postronnej pokryją się z waszym „kluczem odpowiedzi”, to fabuła jest idealnie napisana. Trzeba pamiętać, że w tym przypadku dużo nie oznacza dobrze. Kiedy jest zbyt wiele informacji można się we wszystkim pogubić, więc lepiej by wszystko było w miarę zwięźle i na temat.
Podsumowując: trzeba także inwestować w nowe gatunki lub niespotykane połączenia tematów. Taki powiew świeżości jest bardzo przyjemny, a jak pokona się pierwszy strach to odkryjemy plusy czegoś nowego. Pisanie fabuły jest ciężkim zadaniem i najważniejsze jest, by była zrozumiała, a autorzy nie denerwowali się, gdyby ktoś ich spytał w przypadku trudnych do zinterpretowania fragmentów. Uczymy się w końcu przez pytanie i otrzymywanie odpowiedzi, więc trzeba być cierpliwym. Tekst fabuły nie powinien być zbyt przydługi, ponieważ może to spowodować zniechęcenie lub przypadkowe zaśnięcie przed monitorem osoby czytającej. Dlatego piszmy tyle, ile wystarczy bez poruszania niepotrzebnych wątków. Na sam koniec zacytuję idealnie pasujące zdanie do tej sytuacji, którego nadużywa mój nauczyciel Niemieckiego. Otóż „Wszystko na początku jest trudne”, więc nie powinniśmy się do niczego zrażać, tak samo jak do powiewu świeżości w dziale RPG.
Autor: Asuu
Strony : 1