haha rozwalił mnie ostatnio kumpel z rozszerzeń xD rozgadalismy się o mangach i wyszło na to, że zrobimy własnego komiksa o żelbetomen`ie (żelbeto istnieje O.o! A myslałam, że mnie wrabia!). Fabuła będzie o ludziach obdarzonych nadprzyrodzonymi mocami z czego jeden facet dostał całkiem bezużyteczna moc widzenia przez żelbeton xD no i mamy już pierwszą scenę, mianowicie:
seryjny morderca zrobił rozpierduchę w ambasadzie rosyjskiej w USA. Budynek otoczony przez policję. Snajperzy na dachach, itp. Morderca prawdopodobnie siedzi w ambasadzie, ale nie można zrobic nalotu, bo sa tam tez ludzie, a przecież nie mozna nikogo stracić! Główny szef akcji wzywa żelbetoman`a. Nasz ludź o super mocy przybywa na miejsce. Uruchamia swój super-wzrok. I dupa. Odwraca się do bossa i pełny powagi mówi:
- Przepraszam, ale to nie jest żelbeton. - i odchodzi.
Nieee, jestem zryta .____. pomysł wyżej to zlewa, bo ani on by sie do tego nie przyznał, ani ja xD ale no smiać mi się chce z kumpla co on tworzy na historii zamiast się uczyć.
Ostatnio zmieniony przez Steno (06-06-2014 o 14h42)