Z dedykacją dla kogoś kogo podziwiam pod względem pisania i w jaki sposób to robi. Dla Arii.

Prolog
Kto by pomyślał? Od kiedy 17 letnie dzieci chodzą sobie od tak po ulicy i zabijają pełnoletnich mieszkańców tej dziury zwanej miastem na końcu świata. Jednym z tych "strasznych" nastolatków jest Kurosaki Takumi. Ostatnio zamordował 36-letniego faceta pracującego w bogatej firmie dla pieniędzy. Służąca pracująca w jego domu była siostrą jego matki więc ona zleciła mu zapicie swojego pana. Lecz miała jeden warunek. Chciała aby w jego domu zamieszkała znienawidzona córka pracownika fabryki. Właśnie w tej chwili Takumi siedział na wiśniowej kanapie z nudzony przełączając kanały w telewizorze. Zatopił smukłą dłoń w swojej kasztanowej czuprynie. W końcu zatrzymał rytmiczne klikanie w pilota zostawiając na kanale pierwszym. Jakiś ulizany prezenter mówił swoim oleistym głosem o śmierci Sayaka Haruto. W chwili gdy usłyszał iż został on zabity z niesamowitą precyzją i że napastnik musiał być zabójcą doskonałym uśmiechną się drwiąco i powiedział sam do siebie czy raczej może do prezentera w dopasowanym, czarnym garniturze patrząc mu prosto w grube szkła okularów osadzonych na jego orlim nosie
- Niech mnie no już pan tak nie wychwala...
W tej chwili drobna niska dziewczyna stała pod dębowymi drzwiami pewnego białego domu stukając w dotykowy ekran białego telefonu. Zastanawiała się czy zapukać czy zadzwonić. Dwa złote kucyki opadały jej delikatnie na ramiona. Po chwili popatrzyła się na drzwi, przechyliła głowę i odwróciła się tyłem do wejścia. Nie zdawała sobie sprawy iż mieszkaniec tego domu Kurosaki Takumi wpatruje się w nią swymi oczami koloru czystego nieba. Po chwili drzwi się delikatnie uchyliły i ktoś gwałtownie złapał dziewczynę za szyję i pociągną do tyłu, a do jej bladej szyi przyłożył nóż. Dziewczyna odwróciła głowę nie opuszczając ręki ze smartsfonem i powiedziała ze stoickim spokojem
- A to ty zabiłeś mojego ojca?
Kurosaki nie wytrzymał i wybuchł śmiechem odsuwając się od dziewczyny i łapiąc się za brzuch.
- Do każdego chłopaka w twoim wieku który przyłoży ci nóż do szyi będziesz się tak głupio pytała?
- A czy każdy normalny chłopak nie-zabójca-mojego-ojca będzie mi przykładał nóż do szyi w akcie powitania? - dziewczyna patrzyła się z ironią na zginającego się w pół chłopaka. - Pomyśl ty czasem... Nawet nie potrafisz wcelować porządnie w aortę...
Takumi popatrzył się na nią. Gdyby można było zabijać wzrokiem blondynka już leżałaby martwa. Popatrzyła się na otwarte drzwi i weszła do domu. Kurosaki był zaszokowany jej bezczelnością.

Przepraszam za niesamowitą długość tego rozdziału, ale nie mogłam wymyślić nic ciekawego gdyż gdy się ogląda Fairy Tail wszelkie dobre pomysły na takie opowiadanie po prostu pchają się uszami do wyjścia ( a ja mam słuchawki Mvahahah! <3)