Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#1 06-01-2014 o 15h48

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

//photo.missfashion.pl/pl/1/20/moy/15270.jpg


Link do zewnętrznego obrazka


Akcja ma miejsce w dawnych, acz bliżej nieokreślonych czasach, a wszystko krąży wokół niewielkiej, otoczonej lasem osady, w której nikt nie wierzy w magiczne istoty, a jednak od wieków krążą pogłoski o tajemniczych ludziach z lasu, których tak naprawdę nikt nie widział, jednak niewykluczone, że mają one coś wspólnego z ostatnim porwaniem. Co się stało? Otóż to, z osady zniknęła nagle dwójka dzieci - chłopiec i dziewczynka - do tego w tym samym czasie, a mowy o ucieczce nawet nie było, zwłaszcza, że nie miały więcej niż siedem lat... Toteż jedyną opcją pozostaje porwanie. I co? Mieli na tym skończyć? Zostawić dzieci na pastwę losu, zaginione zapewne gdzieś w lesie? O nie. W poszukiwania wyruszył cały tuzin ludzi. A potem jeszcze sześciu poszło z kolei szukać ich. Nikt nie powrócił cało.
Mija okrągła dekada. Dzieci już, oczywiście, zostały dawno uznane za martwe... Ale nagle, po tak wielu latach, podczas których ludzie zdążyli już ochłonąć nieco, dochodzi do kolejnego zaginięcia. Co z tego, że sieroty, mieszkającej co pół roku w innym domu? Przecież to też człowiek, do tego dziecko... Ale teraz wiadomo już, że porywaczką była tajemnicza dziewczyna, która według świadka nie dość, że miała uszy należące do kota to jeszcze po chwili zmieniła się w niego... Chwileczkę, czy to na pewno był kot?
Jaki sekret skrywa ten las? I jaki motyw miała dziewczyna, uprowadzając dziecko? Wszyscy chcieliby się dowiedzieć, jednak boją się, że nie wrócą z wyprawy cali, do tego z pustymi rękoma, jak to było kilka lat temu...


R O L E


1.1. ~ Kotołaczka, która uprowadziła dziecko zeszłej nocy ~ Rima ~ Lynn

Uprowadzeni:
(starszym wyrastają już kocie uszy, wedle waszego uznania mogą też przemieniać się w koty)
2.1. ~ Chłopiec, ludziom wydałby się strasznie zdziczały, jednak bardzo spokojny i cichy, a jednocześnie strachliwy. ~ Hongbin ~ Sooyoung
2.2. ~ Dziewczyna, o wiele bardziej żywa i pewna siebie od chłopaka, uparcie twierdzi że jest od zawsze Kotołakiem i nienawidzi ludzi; wykorzystuje każdą okazję, by popisać się przez 1.1. ~ Kendra ~ Duda
2.3. ~ Uprowadzone dziecko, osierocone, więc nie jest do nikogo zbytnio przywiązane ~ Luka McGarden ~ Yoshiko

Ekipa poszukiwawcza:
3.1. ~ Jej rodzina opiekowała się przez jakiś czas 2.3., zamierza ją odzyskać ~ Cana Lasair ~ @Tsunshun
3.2. ~ Po zaginięciu 2.1., jego najlepszego przyjaciela, nigdy nie mógł się z tym pogodzić. Teraz chce znaleźć choćby jakikolwiek ślad po nim ~ William Turner ~ Arwen
3.3. ~ Mól książkowy, wielbiciel(ka) baśni i legend, rozmowny(a) i zawsze chętny(a), by sam opowiedzieć jakąś historyjkę. Chce odkryć, czy Kotołak to prawda. ~ Benjamin Collins ~ dortnana
3.4. ~ Świadek porwania, z tylko sobie znanego powodu przyłącza się do ekipy. ~ Bran Farran ~ Ikuna 


O Kartach Postaci słów kilka

Macie na nie 24h(chyba że będziecie mieć dobrą i wiarygodną wymówkę, ale zwróćcie uwagę na to, że chciałabym startować jak najszybciej), na dwie postacie zgodzę się w razie ostateczności. Ładne, zadbane, najlepiej z bb codem, możecie tam dać co tylko zechcecie, prosiłabym jednak głównie o wymienione poniżej informacje:
Godność:
Wiek:
Płeć:
Rola:
+ Najlepiej jakąś krótką historię, która przybliży nam nieco tę postać. Ach, no i wygląd. M&A bądź Arty, prosiłabym o ograniczenie współczesnych dodatków (typu słuchawki, telefony itp.), jako że odbywa się to w dość dalekiej przeszłości /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png

Moja KP będzie tutaj za chwilę, albo w następnym poście, to zależy od chętnych.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (09-01-2014 o 16h14)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#2 06-01-2014 o 16h01

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Wiek
5 lat
Rola
2.3
Charakter
Chłopiec, który zachowuje się jak najzwyklejszy w świecie kociak. Jest ciekawski, ciągle o coś pyta, wsadza rączki tam gdzie nie powinien, ma mnóstwo energii i denerwujące nawyki. Nie przywiązuje się do nikogo i sam siebie nazywa dorosłym twierdząc, że spokojnie mógłby sam o siebie zadbać. Lubi wspinać się na wysokie drzewa, a potem spadać z nich, zwykle robiąc sobie krzywdę. Duże je, niewiele śpi i przy każdej okazji robi hałas, by zwrócić na siebie uwagę.
Historia
Jego ojciec zmarł, nim Luka w ogóle się urodził, a matka skonała w ciągu paru dni po porodzie. Od razu znalazła się jakaś rodzina, która obiecała, że na może go u siebie ulokować, ale tylko przez określony czas. Tak więc po roku, Luka musiał zmienić lokum. Następne dwa lata mieszkał w miejscowym sierocińcu, a potem znów trafił do rodziny zastępczej. Przybrany ojciec jednak zmarł w przeciągu kwartału, a matka zdecydowała, że nie może sama wychowywać dziecka i oddała go znajomej. Przez osiem miesięcy mieszkał u rodziny Lasair, aż do dnia uprowadzenia.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (06-01-2014 o 18h28)

Offline

#3 06-01-2014 o 16h03

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633


Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Hongbin

Nazwisko
------

Wiek
15 lat

Kolor włosów
Jasny blond (prawie białe)

Kolor oczu
Niebieskie

Kolor futra
Białe



W budowie...

Ostatnio zmieniony przez Sooyoung (07-01-2014 o 20h57)


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#4 06-01-2014 o 16h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0


Link do zewnętrznego obrazka

Godność Cana Lasair

Wiek 21 lat

Płeć Kobieta

Rola 3.1

Historia Cana zawsze żyła w dostatku, gdyż jej ojciec był jednym z lepiej prosperujących kupców w osadzie. Traktowała innych z wyższością i wyśmiewała biedniejszych od siebie. Wszystko zmieniło się, gdy rodzice przygarnęli 2.3 - choć z początku Cana niezbyt przepadała za chłopcem, z każdym dniem jej uprzedzenie malało, aż w końcu zaakceptowała go i pokochała jak swojego własnego brata. Zanim jednak zdążyła nacieszyć się tą więzią, 2.3 został porwany.

Ostatnio zmieniony przez tsunshun (06-01-2014 o 17h51)

Offline

#5 06-01-2014 o 16h23

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Ja chyba nigdy tyle czsu nie szukałam odpowiedniej grafiki. To był koszmar...



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Godność:
Benjamin Collins

Wiek:
25 lat

Płeć:
Mężczyzna

Rola:
3.3

Orientacja:
Hetero

Link do zewnętrznego obrazka

Opis:
Urodzony w biednej rodzinie, ale to nie przeszkodziło w jego wykształceniu. Bardzo kocha książki. W swoim pokoju ma ich tyle, że nawet nie ma się jak w nim poruszać. Uważa siebie za badacza i filozofa choć do tego ma długą drogę. Lubi przeróżne historie i baśnie. Często sam niektóre wymyśla. Jest bajkopisarzem od dziecka. Nie, nie pisze książek on wymyśla historie na poczekaniu głównie na swój temat inaczej mówiąc to łgarz i kłamca. Nawet nie dowiesz się jak było naprawdę. Najbardziej go interesuje Kotołak i zrobi wszystko by doniego się zbliżyć.

Dodatkowe:
- w dzieciństwie miał wymyślonego przyjaciela
- jest strasznym gadułą i nie pozwoli dojść do słowa
- ludzie go unkają
- nienawidzi przyrody, ale poświęci się by spotkać Kotołaka

Ostatnio zmieniony przez dortnana (06-01-2014 o 22h12)

Offline

#6 06-01-2014 o 17h30

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQtfgziybgD7PFs9iydk4cQR1cLFQ7vmXsRnFNLoQFRUJ3k2f-KOA


Link do zewnętrznego obrazka
Jako kotołak

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQtfgziybgD7PFs9iydk4cQR1cLFQ7vmXsRnFNLoQFRUJ3k2f-KOA


Imię | Rima
Wiek | 18 lat
Data Urodzenia | 21 marca
Znak Zodiaku | Baran
Płeć | Żeńska
Orientacja | Hetero
Rasa | Kotołak
Rodzina | Brak żywych członków;
Przybrane rodzeństwo:
~ Hongbin ~
~ Kendra ~
~ Luka ~
Rola | 2.1


https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQtfgziybgD7PFs9iydk4cQR1cLFQ7vmXsRnFNLoQFRUJ3k2f-KOA
Link do zewnętrznego obrazka
Jako człowiek


https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQtfgziybgD7PFs9iydk4cQR1cLFQ7vmXsRnFNLoQFRUJ3k2f-KOA


Link do zewnętrznego obrazka
Określić nie potrafię, czy zdolności przywódcze to ona ma, ale po śmierci matki to ona pełni rolę "głowy rodziny", opiekując się przybranym rodzeństwem (2.1. i 2.2.). I trzeba przyznać, że idzie jej to całkiem dobrze, z racji tego że ma bardzo dobry kontakt z adoptowanym bratem i siostrą, nawet jeśli czasem może wydać im się trochę nadopiekuńcza, a także potrafi przygotowywać te same specyfiki, co jej rodzicielka, przez co może kontynuować jej dzieło polegające na przywróceniu dawnej świetności stworzeń z ich lasu.
Poza tym nie należy do osób zamkniętych, usiłuje unikać wszelkich komplikacji i w większości przypadków o nic nie trzeba jej pytać dwa razy... No, chyba że spytasz o powód porywania dzieci. Wtedy odpowiedzi możesz nigdy się już nie doczekać, jeżeli Ci nie ufa. Nie próbuj jednak zdobyć też jej zaufania, by potem zawiodła się na Tobie, ponieważ z pewnością Ci się to nie uda... Przynajmniej nie więcej, niż raz.

+ Lubi/Nie lubi -
+ Swoje rodzeństwo
+ Historie o swoich przodkach
+ Obserwować z ukrycia ludzi
+ Gotować
+ Chodzić po lesie
Własnej bezsilności -
Lenistwa -
Osób ciekawskich -
Kiedy czegoś nie potrafi -

| Dodatkowe |
~ Potrafi zmienić się w kota i człowieka, jednak przy człowieku pozostają jej kocie uszy ~
~ Zna się na miksturach i ziołolecznictwie ~
~ Szybko biega i z łatwością się wspina ~
~ Przybrane rodzeństwo nauczyło ją czytać i pisać, choć i tak o teraz ciężko jej to idzie ~
~ Dotychczas prawdę o zniknięciu swojej prawdziwej rodziny wyjawiła tylko rodzeństwu ~
~ Panicznie boi się burzy, choć usilnie stara się to ukryć ~


https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQtfgziybgD7PFs9iydk4cQR1cLFQ7vmXsRnFNLoQFRUJ3k2f-KOA


Link do zewnętrznego obrazka
Jako kot


https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQtfgziybgD7PFs9iydk4cQR1cLFQ7vmXsRnFNLoQFRUJ3k2f-KOA

Ostatnio zmieniony przez Lynn (09-01-2014 o 16h15)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#7 06-01-2014 o 19h21

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Godność
Bran Farran
Wiek
23
Płeć
Mężczyzna
Rola
3.3
Data Urodzenia
8 września
Orientacja
Hetero
Rodzina
Starsza siostra która mieszka w osadzie za lasem
Link do zewnętrznego obrazka
Opis
Spokojny i cichy drwal, mieszkający na skraju lasu. Ludzie uważają go za dziwnego i strasznego ponieważ mimo swojego wieku nie znalazł sobie nowej żony. Pierwsza zmarła kilka lat temu podczas epidemii gorączki, od tego czasu facet kompletnie zamknął się w sobie.Po jej śmierci przeniósł się na skraj osady, całe dnie spędza w lesie i rozmawia tylko z niektórymi członkami osady. Wszystkich zadziwiło to że zgłosił się do ekipy poszukiwawczej, ale w końcu kto jak nie on zna się na lesie tak dobrze?
Dodatkowe
(tu się buduje)

Offline

#8 07-01-2014 o 11h42

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Godność:
William Turner

Wiek:
17 lat

Płeć:
Mężczyzna

Rola:
3.2

Opis:
Pochodzi z dość zamożnej rodziny, jak na tą okolicę i te czasy. W dzieciństwie miał dość dobry kontakt z rówieśnikami, szczególnie z 2.1. Był dla niego niczym brat, którego nigdy nie miał. Jednak wszystko się zmieniło tego okropnego dnia. Nie wiele pamięta szczegółów, tylko moment, kiedy dotarła do niego wieść, że 2.1 zniknął. Chciał zaraz ruszać na poszukiwanie przyjaciela, jednak rodzice nie chcieli go puścić. W końcu był wtedy taki młody.. Will usłuchał ich i tylko w zniecierpliwieniu czekał na powrót ekipy poszukiwawczej. Cały czas mając nadzieję, że wrócą z jego kompanem zabaw.. Jednak nie wrócili. A gdy inni stracili już nadzieję na to, że porwane dzieci wciąż żyją, on nie tracił wiary. Chwytał się każdego tropu, byle dowiedzieć się, co stało się z 2.1. A gdy po tylu latach zostało porwane kolejne dziecko.. Wiedział, że te porwania muszą mieć ze sobą coś wspólnego. Po prostu był tego pewien. Czuł, że był bliżej poznania prawdy niż kiedykolwiek.

Ostatnio zmieniony przez Arwen (08-01-2014 o 17h05)


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#9 09-01-2014 o 14h14

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

//photo.missfashion.pl/pl/1/20/moy/15390.jpg

                                            Godność:Kendra

                                             Wiek:15 lat

                                            Płeć:Żeńska

                                          Orientacja:Hetero

                            Status:Zginiesz jeśli spróbujesz ją poderwać...

                                                Rodzina:
                 Luka, Honbgin i Rima (Tak na prawdę ma zupełnie inną rodzinę)                                                                   

                                              Rola:2.2.

                                             O postaci:
Kendra jest bardzo upartą i pewną siebie młodą osóbką. Nienawidzi ludzi i uparcie twierdzi, że kotołakiem jest od urodzenia. Kocha swoich przybranych braci i Rimę, którą traktuje bardziej jak matkę. Kocha okazywać Rimie, że jest warta jej uwagi i dla tego ciągle się przed nią popisuje. Bywa arogancka i czasem trochę wredna ale tak na prawdę jest bardzo miła i w brew pozorom wcale nie taka twarda na jaką wygląda. Lubi czytać książki, śpiewać, tańczyć i rysować. Kocha zwierzęta i traktuje je na równych prawach co innych. Nienawidzi gdy Rima coś przed nią ukrywa a wrodzona ciekawość zawsze pcha ją w kłopoty. Często (By zaimponować Rimie) chodzi nocą do miasteczka. Nie lubi też gdy Rima jest smutna lub zła, bo wtedy czuje, że się temu winna, czuje że zawodzi swoją mentorkę. Razem z bratem nauczyła Rimę pisać i czytać. Rima uczy ją wielu rzeczy np. jak przygotowywać niektóre mikstury. Tak jak jej mentorka i starsza siostra lubi obserwować ludzi ale głównie po to, by później spłatać im figla. Kocha nabijać się z ludzi i ich straszyć.

                                              Lubi/nie lubi:
                                      +popisywać się przed Rimą
                                            +swoje rodzeństwo
                                           +nabijać się z ludzi
                               +czytać, rysować, śpiewać i tańczyć
                                                +zwierzęta
                       +opiekowanie się wszystkim co małe i niewinne
                                                      -ludzi
                                       -gdy Rima jest smutna lub zła
                                            -gdy Rima ją ignoruje
                                                   -gdy pada
                                                  -być mokra
                               -gdy nie ma racji i inni jej to wytykają

                                                 Ulubione:
                                        Kolor:Fioletowy i czarny
                                              Potrawa:Rosół
                     Rzecz:Jej szczotka do włosów (Rima ją zrobiła)
                     Powiedzonko:"Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?!"
                                             Osoba:Rima
                       Miejsce:Duże, rozłożyste drzewo koło domu
                                           Zwierzę:Jeleń
                                  Pora dnia:Rano od 8 do 10
             Czynność:Popisywanie się przed Rimą, drażnienie się z bratem

Ps. Ten wygląd to jej jedyna postać.

Ostatnio zmieniony przez Duda (09-01-2014 o 15h14)


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#10 09-01-2014 o 19h20

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Dobra, jak się idzie domyślić, zaczynamy dzień po zaginięciu chłopca... A choć wieści rozchodzą się dość szybko, mogą niewystarczająco i niektóre z postaci owszem, mogą o tym nie wiedzieć /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png

Link do zewnętrznego obrazka
Przeskoczyłam na dach kolejnego domu i położyłam, przysłuchując rozmowie ludzi... I gdyby koty potrafiły się śmiać, teraz pewnie przez to sturlałabym się z dachu. Doprawdy, podłożyć im dowody na swoje istnienie pod sam nos, a ci dalej swoje... Cóż, ale przynajmniej mam pewność, że nie będzie wokół tego takiego zamieszania co dziesięć lat temu... I będę mogła w spokoju wychować tego chłopca. Mimo to i tak będę musiała tu przychodzić jak zawsze - ludzie przyzwyczaili się do widoku rudego, bezpańskiego kota (czasem i w towarzystwie białego), a przy okazji będę mogła trochę ich podsłuchać i upewnić się, jak szybko cała sprawa przestanie być tematem głównym.
Z gracją zeskoczyłam z dachu i spokojnie podreptałam w stronę lasu. Zagłębiając się wpierw musiałam się upewnić, czy nikogo nie ma w pobliżu, a następnie w biegu przybrałam formę kotołaka. W niej byłam o wiele sprawniejsza, bo przecież taka się urodziłam... Z resztą, o wiele wygodniej było manewrować łapami dwiema, niźli czterema.
Zatrzymałam się nad rzeką, zwaną przez nas Rzeką Śmierci. Dlaczego? Otóż to, przeprawa przez nią poprzez popłynięcie wpław jest niemożliwa, a dowodem na to były niezliczone ilości zwłok, pokrywające jej dno... Tak, owszem, ostatnio dołączyła do nich osiemnastka osób dekadę temu. Na szczęście my wiemy, jak się przez nią przemieścić, nie posiadając nawet kładki. Co prawda, drugi brzeg jest za daleko nawet, by ryzykować przeskoczenie z grubego konaru drzewa sięgającego połowie drogi, jednak jeśli uda się przerzucić nad nim włócznię, która wbije się w ziemię odpowiednio, można na linie do niej doczepionej spokojnie rozhuśtać się i wylądować po drugiej stronie. A co, jeżeli wyląduje na ziemi płasko, jak teraz? Wtedy trzeba wołać kogoś z tamtej strony, by go wbił. Dlatego też właśnie z mojego gardła wydobył się ryk, dosłyszalny na drugim brzegu. Po chwili zauważyłam znajomą twarzyczkę, która wiedziała, co należy zrobić.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#11 09-01-2014 o 20h34

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Link do zewnętrznego obrazka
Przebudziłem się... Która to już godzina? O... późno już... Podniosłem się z krzesła. Znowu zasnołem przed biórkiem. Znalazłem nowe informacje o Kotołaku, więc trzeba było je przeanalizować. Jest tyle wersjii, że nie wiadomo, w którą wierzyć. Zgarnołem papiery z biórka i poszedłem do kuchni zrobić kawę.
Najpierw poszedłem po kilka drewieniek do rozpalenia pieca. Gdy ogień już pieknie rozgrzewał kuchenkę poszłem do studni po wodę. Niestety nasza rodzina nie posiada własnej, więc musiałem udać się do centrum miasta.
Dwie kobiety o czymś zawzięcie dyskutowały. Nie ukrywam, że mnie to zainteresowało. Ciepło przywitałem się z nimi. Najpierw zwykła gawędka o pogodzie a potem powili i ostrożnie zapytałem co przykuło im taką uwagę. Nie ukryłem zdziwienia kiedy usłyszałem, że znów było porwanie. Ludzie dopiero co się pogodzili z utratą najbliszych. Jednak najbardziej zintrygowało mnie ostanie zdanie kobiety: "Był świadek, który widział porywacza i był nim półczłowiek, półkot". To wystarczyło bym zrozumiał co ma namysli. Zerwałem się na równe nogi nie tracą chwili dłużej. Zapomniałem po co pierwotnie przyszedłem do miasta. Gdy już byłem w domu odrazu zaczołem grzebać w stercie papierów. Jest... Znalazłem... To był rysunek kobiety z ognem, uszami i trochę z siercią kota. W naszym lesie żyje Kotołak. Tego byłem pewien...

Offline

#12 09-01-2014 o 22h24

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Hongbin

Westchnąłem gdy obudziłem się rano zauważając,że Rimy znowu nie ma. Wczoraj uprowadziła jakiegoś dzieciaka z wioski tak jak nas kiedyś. W sumie już nawet nie pamiętam czasów gdy jeszcze byłem człowiekiem. Nie rozumiałem tego jak kiedyś mogłem być ''normalny''.
Przeczesałem łapką uszy i ogon. W sumie nic nie robiłem cały dzień. Trochę pobiegałem w formie kota i to tyle... Chociaż wolę formę ludzką...
Usłyszałem ryk. To pewnie Rima przy rzece. Pobiegłem w tamtą stronę i zauważając rzuconą płasko włócznię. Chwyciłem ją w ręce i wbiłem w odpowiednie miejscy czekając aż dziewczyna przejdzie na drugą stronę.
Ruszyłem w krok za nią. Z każdym dniem dowiadywałem się od niej czegoś nowego. I nie powiem,że mnie to nie interesowało...


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#13 10-01-2014 o 17h13

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

Leżałem, patrząc na błyszczące wśród konarów drzewa gwiazdy. Powoli ich blask zanikał, niczym płomień w dogasającej się świeczce, jednak bez ich światła niebo nie pogrążało się w ciemności. Jego granat, oblany złocistymi promieniami, powoli przechodził w coraz to jaśniejsze odcienie niebieskiego. Przejechałem opuszkami palców po wilgotnej, od rosy, trawie. Czując jej chłód, przeszedł mnie lekki dreszczyk, który rozbudził mój otumaniony, po nieprzespanej nocy, umysł. Gwoździem do trumny słodkiego letargu było słońce, oblewające swoim światłem mą twarz. Przymrużyłem oczy i przysłoniłem je, odwracając wzrok ku ognistej kuli. Tuż pod jej jasnością malował się ciemny zarys lasu. Obiecałem sobie, że odkryję jego tajemnicę.. Że znajdę kryjącą się w nim prawdę..
Powoli podniosłem się i otrzepałem się z grudek ziemi, osiadłych na mym odzieniu. Stopy same powiodły mnie na twardą, suchą drogę. W miarę jak zagłębiałem się w osadzie, coraz bardziej dochodziły do mnie odgłosy przebudzających się mieszkańców. Rudy kot przebiegł mi drogę i może zwróciłbym na niego większą uwagę, gdybym nie dosłyszał paru słów z rozmowy mało znanych mi osób. Mówili o porwaniu małego chłopca.. Zamarłem. Czy to możliwe, że.. Nasłuchiwałem dalej. Jeden z mężczyzn zaśmiał się, że drwal musiał sporo wypić, skoro widział dziewczynę z kocimi uszami. Drugi zawtórował mu rechotem, a kobieta wahała się, jakby nie wiedziała czy powinna, lecz po chwili i ona zaczęła chichotać. Miałem ochotę posłać im spojrzenie nasiąknięte pogardą dla ich zachowania, lecz tylko ruszyłem przed siebie. To porwanie musiało mieć jakiś związek z tamtym sprzed dekady. Czułem to całym sobą. Może i wtedy ludzie zawiedli, lecz tym razem ja sam znajdę odpowiedzi. Prawda była na wyciągnięcie ręki i nie zamierzałem się cofnąć przed sięgnięciem po nią.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#14 10-01-2014 o 18h36

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

Kendra
Rima wraca! Usłyszałam ryk. Hongbin pobiegł pomóc jej przejść przez Rzekę. Odłożyłam książkę na stolik i pobiegłam zajrzeć do małego. Spi na kanapie zwinięty w kłębek. Jest cudowny. Jak mały kotek. Wybiegłam z pokoju i wypadłam na dwór. Już idą. Pędzę swoim "super run" (nazwa głupia ale bieg fajny i Rimie się podoba...). Dopadam do Rimy i Hongbina i zasypuję ich tysiącem pytań.


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#15 10-01-2014 o 19h02

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
Luka drzemał sobie spokojnie, zwinięty w kłębek. Nie bał się, gdy go uprowadzono, bo zmieniał dom tak wiele razy, że po prostu potraktował to jak następną przeprowadzkę. Teraz śnił o wielkich koteczkach, które potrafią mówić.
Rima zaryczała i chłopiec powoli zaczął się przebudzać. W końcu podniósł się, pomacał po nieuczesanych włosach, potarł oczy piąstkami i zaczął z ciekawością się rozglądać po kryjówce.
Dość głośno burczało mu w brzuchu, więc zdecydował, że wybierze się na poszukiwanie jedzenia.

Offline

#16 11-01-2014 o 17h08

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

Wracał z lasu ciągnąc za sobą kilka bel drzewa połączonych linami, zobaczył postać kobiety niosącej dziecko, wszystko było by dobrze gdyby nie to że miała kocie uszy. Każdy człowiek pomyślał by że to żart, ale on doskonale pamiętał co stało się kilka lat temu i jakie legendy się z tym wiążą. Rzucił liny i podbiegł w kierunku owej dziewczyny, nie zdążył jednak jej złapać, była szybka i zwinna. Odwróciła się do niego i coś powiedziała, coś czego on nigdy nie zapomni. Później odbiegła, a on stał w szoku odprowadzając ją wzrokiem do póki nie zniknęła.

Obudziłem się z samego rana, zlany zimnym potem, nie wiem czy wczorajsze wydarzenie było snem czy prawdą. Podniosłem się z łóżka, ubrałem i postanowiłem przejść się po osadzie, przy okazji sprzedam trochę drewna i posłucham co ludzie mówią. W duchu liczyłem że to co widziałem było senną marą,  stanąłem przy straganie z warzywami, słuchałem rozmów dwóch kobiet o zaginionym dziecku. Jednak to co widziałem wczoraj było prawdą, pozostaje mi się dowiedzieć które dziecko zostało porwane. Wsadziłem dłonie do kieszeni i powędrowałem do miejscowej karczmy, miejsca w którym informacje roznoszą się szybciej niż przy straganie z warzywami. Miejscowi nie chcieli mi uwierzyć że zeszłej nocy widziałem kobietę kota, oczywiście nie powiedziałem im tego co mi powiedziała, nie uwierzyli by. Kilka godzin później informacja o porwaniu i człowieku kocie rozeszła się szybciej niż ostatnia wiadomość że kuglarze przyjechali do osady.

Offline

#17 12-01-2014 o 21h16

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Chwyciłam pewnie linę i zaczęłam się na niej mocno huśtać, po kilku razach lądując na drugim brzegu. Zwinęłam ją i ukryłam w dołku w ziemi niedaleko brzegu. Spojrzałam na Hongbina, który czekał tylko na kolejną historię... Tak samo Kendra, która pojawiła się już po chwili. Przywitałam ich i ruszyłam w stronę naszego domu-obozowiska w lesie. Nagle coś sobie uświadomiłam i zaczęłam biec. Jak oni mogli zostawić małego bez opieki?! Odetchnęłam z ulgą, widząc go między drzewami. Zatrzymałam się, nie spuszczając z niego wzroku i czekając, aż moje "rodzeństwo" znajdzie się obok mnie.
- Nawaliłam wczoraj - wyznałam. - Widział mnie ktoś z wioski. Ale na szczęście, pewnie uznali go za wariata, bo powiedział im prawdę - powiedziałam, całkiem poważnie. Do tego głowę zaprzątała mi jedna myśl... Po co zdradzałam mu sekret ich osady? ...Przynajmniej dał mi spokój i dał się oddalić. Był w zbyt dużym szoku, by dalej mnie ścigać.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#18 12-01-2014 o 21h36

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Hongbin

Kendra zostawiła chłopaczynę samego... Boże co za brak odpowiedzialności.... Powoli poszedłem w ślady Rimy i znalazłem się tuż obok niej słuchając co mówi.
Czyli bezsensu... Ciekawe czy ktoś tam jeszcze o nas pamięta... I czy jakbyśmy wrócili to czy by nas poznali... Nie wiem... Jakiś bezsens...
-A jeśli zaczną go szukać...? - szepnąłem cicho i dość nieśmiało. Może nie powinienem pytać? No już trudno. Wiem jaka Rima jest kiedy się zdenerwuje,a to nie jest za ciekawe.
Spojrzałem na śpiącego chłopca. Niedługo będzie taki jak my... Z uszami... I ogonem...
Westchnąłem cicho,a nagły podmuch wiatru rozwiał moje włosy i futerko przy uszach.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#19 14-01-2014 o 14h40

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

Kendra
-Nawet jeżeli zaczną go szukać, to i tak go nie znajdą.-odpowiadam choć wiem, że pytanie było skierowane do Rimy- Nas też szukali.
Przyśpieszam aż dochodzę do małego. Biorę go za rękę
-To my pójdziemy do domku.-mówię najweselej jak umiem.
Rima kiwa głową. Idę najszybciej jak tylko potrafię ale tak by mały nie musiał biec.
Wiem, że go szukają, mało tego, wiem, że mogą go znaleźć. W oku kręci mi się łza. Jeśli jego znajdą, znajdą i nas, a to oznacza albo śmierć albo eksperymenty albo więzienie i dla Rimy i dla mnie i dla Hongbina też.


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#20 15-01-2014 o 17h49

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
Spojrzał spojrzał na wszystkich zdziwiony.
- Gdzie jest Luka? Luka szedł spać w swoim łóżku.
Dał się spokojnie zaprowadzić, gdzie prowadziły go dziwne stworzenia, bo miał nadzieję, że dostanie coś do jedzenia. Jak nie dostanie, to sam się o to zatroszczy. W końcu - sam sobie świetnie da radę.
- Kim jesteś? Gdzie siostrzyczka Cana?

Offline

#21 15-01-2014 o 19h19

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

Kendra
-Jestem Kendra kochanie.-odpowiadam na pytanie-Siostrzyczka Cana? Kto to?- pytam sama siebie- Ach! pewnie ta z rodziny zastępczej!- palnęłam się w czoło.
-Siostrzyczka Cana... Gdzie jest Cana...? Cana jest w miasteczku skarbie.- mówię.
- Albo gdzieś w lesie. Szuka nas i chce zabić...- dodaję szeptem. Ale chyba jednak nie tak cicho jak chciałam, bo Luka odwraca główkę w moją stronę i patrzy pytająco.
-Nic, nic!- odpowiadam szybko- Pewnie jesteś głodny, co?- pytam. Luka kiwa główką.
-Co chciałbyś zjeść?


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#22 17-01-2014 o 20h21

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Kendra podbiegła do Luki, wzięła go za rękę i tyle ich widziałam. Oby nie zaczęła go straszyć, czy coś... Wtedy będę musiała zacząć uspokajać obydwoje. Spojrzałam na Hongbina, na którego pytanie nie zdążyłam odpowiedzieć.
- Nie "jeśli". Oni będą go szukać, tak myślę. Ale nie martw się, nie znajdą nas... A nawet jeśli, myślisz, że dam im Was skrzywdzić? Mowy nie ma - powiedziałam mimo wszystko wesołym tonem, by brzmieć pokrzepiająco i poczochrałam go po włosach między uszami, uśmiechając się przy tym lekko. Nie chciałam, by się przejmował... Już wystarczyło, że ja mam pełno zmartwień na głowie.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#23 17-01-2014 o 22h20

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Hongbin

Gdy poczochrała mnie po głowie uszka uchyliły się delikatnie w dół. Jak miałem się nie martwić... Przecież boję się nie tylko o Lukę ale także o Rimę i siebie samego... Przecież mogą nas rozpoznać,a wtedy zabiją Rimę dowiadując się,że nas porwała! To straszna wizja ale realna.
Westchnąłem cicho i przytaknąłem głową.
-To co robimy...? - szepnąłem spokojnie nasłuchując aby usłyszeć Lukę i Kendre ale nic nie usłyszałem. No cóż...


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#24 17-01-2014 o 23h13

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
- Na razie? Kompletnie nic. Po prostu poczekajmy, aż sprawa nie przycichnie, jak wtedy. I już. Po prostu, póki nic innego nie będzie konieczne, zachowujmy się jak gdyby nigdy nic... Bo przecież teraz to my jesteśmy jego rodziną, hm? - powiedziałam, jednak on wciąż wydawał się naprawdę dziwnie smutny... - Hm, ale myślę, że jeszcze raz wybrać się do osady nie zaszkodzi. O ile będziesz mi towarzyszyć, hm? - zaproponowałam. Czasem przecież zabierałam go ze sobą, nigdy jednak nie wiedziałam, co on o tym myśli... Myślałam jednak, że to lubi, z racji tego, że przecież i mnie zawsze słuchał z zaciekawieniem, gdy wracałam z wioski.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#25 18-01-2014 o 14h28

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Link do zewnętrznego obrazka
W ręce trzymałem rysunek dziewczyny-kota. Byłem tak szczęśliwy, że zapomniałem o rozpalonym piecu. Nie mogłem czekać dłużej muszę wyruszyć w las i poznać tą istotę. Przekonać się na własne oczy czy to prawda. Jaka ona jest i dlaczego akurat nasza osada, nasze dzieci... Tyle pytań mam.
Trzymając wciąż w ręku kartę wybiegłem do miasta... Konkretnie chodziło mi o owego światka tego zdarzenia. Byłem ciekaw czy naprawdę widział te stworzenie, które prawdopodobnie zamieszkuje nasze lasy. Zacząłem wypytywać każdego o świadka. Kiedy w końcu pewna kobieta wskazała palcem na mężczyznę, który stał przy straganie. Podszedłem do niego i pokazując mu rysunek zapytałem:
- Czy właśnie tą kobietę widziałeś?

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2