dzień 8 czy 9 - matematycy nie bywają w klubach

jak zerwać z chłpakiem

jak zerwać z chłopakiem?

Ech... Postępuję według Waszych rad, ale z Leonardem już tak zgrabnie nie idzie. Czekam na północ żeby zapolować po raz trzeci... ;] Może to pokuta za to, że poprzednich trzech odnajdywałam za pierwszym razem. No cóż. Muszę poczekać... Oby nie aż tak długo, jak piszą niektóre z Was...
Do MariaANTONINA Nie sądzę żeby to miało jakiś wielki wpływ... Bo poprzednich trzech miałam za pierwszym razem, a nie tańczyłam, nie przebierałam się, nie przelogowywałam, nie dawałam czekolady... Jedynie pilnowałam wskaźników, aby były najlepsze. Teraz zaś nic nie daje... To chyba kwestia szczęścia.

Ostatnio zmieniony przez marzycielka93 (23-08-2013 o 20h55)

marzycielka93 napisał

Ech... Postępuję według Waszych rad, ale z Leonardem już tak zgrabnie nie idzie. Czekam na północ żeby zapolować po raz trzeci... ;] Może to pokuta za to, że poprzednich trzech odnajdywałam za pierwszym razem. No cóż. Muszę poczekać... Oby nie aż tak długo, jak piszą niektóre z Was...
Do MariaANTONINA Nie sądzę żeby to miało jakiś wielki wpływ... Bo poprzednich trzech miałam za pierwszym razem, a nie tańczyłam, nie przebierałam się, nie przelogowywałam, nie dawałam czekolady... Jedynie pilnowałam wskaźników, aby były najlepsze. Teraz zaś nic nie daje... To chyba kwestia szczęścia.

Weź jeszcze pod uwagę, co napisała raz Kouki w bugach. Na dalszych poziomach jest trudniej, więc z każdym następnym facetem trzeba więcej kombinować, bo dotąd wystarczyły może same wskaźniki. Tak to rozumiem.

Ostatnio zmieniony przez Misa (23-08-2013 o 20h57)

W sumie to by mogło mieć sens.... Dlatego zaczęłam korzystać z Waszych rad. Spodziewałam się, że z poziomu na poziom będzie coraz trudniej. Spodziewałam się również, że limit szczęścia kiedyś się kończy. ;-) Ile razy można od razu znajdować faceta.
Więc czekam na północ, czekoladka, tańce, inny strój... i może Leo się skusi.

marzycielka93 napisał

W sumie to by mogło mieć sens.... Dlatego zaczęłam korzystać z Waszych rad. Spodziewałam się, że z poziomu na poziom będzie coraz trudniej. Spodziewałam się również, że limit szczęścia kiedyś się kończy. ;-) Ile razy można od razu znajdować faceta.
Więc czekam na północ, czekoladka, tańce, inny strój... i może Leo się skusi.

nie wiem który raz będziesz go podrywać ale uwierz nie wychodzi wszystko za pierwszym razem do 22 poziomu szło mi łatwo z podrywaniem a teraz o północy będzie 12 dzień na podryw i narazie nic liczę że to będzie 12 moja szczęśliwa noc i go wkońcu poderwę 

Vodoka A na kogo teraz polujesz? ;-) Ja podejrzewam, że jak z Leo się zmieszczę w siedmiu dniach to będzie niezły wynik. Oj tam. Niebawem północ. Czekoladka i w drogę na łowy. Tylko ja się zastanawiam, co będzie dalej, skoro już mi się pojawiły problemy przy Leo...
W każdym razie będę trzymać kciuki żeby Twoje najbliższe łowy były owocne.

Motionell napisał

Ja jutro ruszam na podboje na siłownię,zaprzyjaźniać się z Liz <3

Mam nadzieję,że nie zajmie mi to całego dnia

Szczęściara~ Ja dopiero pojutrze. ^ ^''
Czyli muszę ćwiczyć tyle razy aż mi się uda? To muszę nieco przytyć, by nie wychudnąć od tych ćwiczeń. 

Motionell napisał

O tyle lepiej,że można całą dobę tę akcję wykonywać,a nie tylko raz dziennie;)

Misa ,może za to złapiesz za 1.razem

Może~ ale to się jeszcze okaże 
Trzymajcie za mnie kciuki. Ale to dopiero pojutrze, bo mam jeszcze 2 sesje z psychologiem. Nie wiem po co mi to, jak dobrze się już czuję. xD

Hildee napisał

Dzień Trzeci... Patenty nie działają, dziada jak nie było tak nie ma ;_;

Dokładnie. Dzień trzeci minął. Leo się nie skusił. Nie pomogła czekolada, inny strój... Przelogowanie też nie...