Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#26 30-08-2013 o 14h56

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Sophie Blanc
Zdezorientowana rozglądała się wokoło, króciło jej się w głowie. Po chwili ujrzała wyszczerzoną Miki.
- E? A, fajnie, tylko trochę m-monotonnie. A-a tobie? - Odpowiedziała uśmiechnięta od ucha do ucha. Na drugie pytanie czarnowłosej, zerknęła na rodzynka i ze śmiechem odparła, że nigdy jej nie zostawi. A na pewno nie dla takiego zamuła, dodała w myślach. Z jednej strony mu współczuła, że jest jedyny,ale mimo to, jaki chłopak nie wykorzystałby bycia jedynym wśród dziewczyn?
- Co dziś na obiad? - Zapytała się Soph, poczym ziewnęła ze znudzenia. Nic ciekawego nie robiła, tylko chodziła w tę i we wtę cały dzień.
Złapała Miki za rękę i poszła z nią na stołówkę. Nic nie jadła od śniadania.

Offline

#27 30-08-2013 o 15h54

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Lysander Angelis

- Ach... Dziękuję! - potrząsnął ręką dziewczyny. Dałby głowę, że to ta sama co wcześniej szepnęła mu "Powodzenia". Od przodu nie prezentowała się gorzej niż od tyłu. Mógłby ją nawet śmiało wrzucić na podium najbardziej uroczych osób w jego życiu. - Do zobaczenia wszystkim - dodał jeszcze, energicznie się kłaniając i uciekł w stronę wskazana przez Sophie.
Lewo, prawo, prosto, w górę... Jest! Mój pokój! Mój własny pokój!
Wparował do pomieszczenia, a koty plecaku zdecydowały się zemścić za trzymanie ich tam i porządnie dziabnęły go w rękę, gdy chciał je uwolnić.
A pokój... Jak to pokój. Szczerze mówiąc spodziewał się czegoś lepszego. Pomyślał, że w szkole jest tyle uczennic, że pokoje trzeba było tak zmniejszyć, by nie zajmowały za dużo miejsca. W środku były dwa łóżka, ale z miejsca stwierdził, że i tak będzie spał tu całkiem sam. Nie było łazienki, za to malutka ubikacja z samym sedesem i kranem. Prysznice minął gdy tu szedł. Prawdopodobnie była jedna łazienka na korytarz. On miał swoją tylko dla siebie, co było w sumie dość pokrzepiające. W pokoju znajdowała się duża szafa, szafeczki nocne, stolik z dwoma krzesłami, biurko i telewizor. Choć urządzone dość minimalistycznie, to nadal klimatycznie, zgodnie z całym wystrojem szkoły, wiec nie zdziwił się na widok bukietu sztucznych róż w wazonie na stoliku, ani na bladoróżowe firanki, ani nawet na złoty kran.
Od razu przesunął do siebie łóżka, tak, by zmieścił się z kotami. Ogólnie było trochę za krótkie. Prawdopodobnie stopy będą mu minimalnie wystawać spod kołdry, ale do tego się już przyzwyczaił, a w szkole przystosowanej dla dziewczyn trzeba było liczyć się z takimi niespodziankami.
Wyjął swojego laptopa, podłączył się do szkolnego Wi-Fi i zaczął pisać obszernego e-maila do mamy pod tytułem "Co ja Ci zrobiłem, wyrodna matko?!".
W końcu i on, i koty zaczęli się domagać jedzenia, ale Lysander bał się wychylać z pokoju. I tak nie trafiłby na stołówkę, a perspektywa ponownego pytania o drogę trochę go niepokoiła.

Offline

#28 30-08-2013 o 16h17

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Amy Mary Roberts

Kiedy tak wtulała się do Aurory i kiedy jej głos dobiegł jej uszu, odsunęła się od niej i ukłoniła, niepewnie.
- Przepraszam! Ale, nic nie poradzę, lubię mięciutkie rzeczy. - uśmiechnęła się do niej i zaraz jej mina rozpromieniła się.
Kiedy zauważyła Sayu, usiadła koło niej i  uśmiechem powiedziała coś w stylu 'poproszę'. Kiedy już zauważyła małe tłumy w okół chłopaka i głos, który tłumaczył drogę, posłała autorce tych słów promienny uśmiech. Wstała i z uśmiechem, udała się do stołówki za Miki i Sophie.

Offline

#29 30-08-2013 o 17h03

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Sayu Orihara


Kiedy poczęstowałam Amy ulotniłam się w mgnieniu oka. Sama już zauwazylam iż osoba której zaatakowałam plecak to chłopak. Moje domyślenia były mylne. Zamiast udać się na stołówkę skierowałam się tak gdzie miałam iść na samym początku. Usiadłam na budynku w którym było podłączenie do różnych pokoi z prądem. Obok mnie rozstawiłam jedzenie i otworzyłam książkę. Chciałabym jeszcze powiedzieć temu chłopakowi odnośnie kotów ale zapomniałam. Szkoda. Spojrzałam na niebo zanim przeczytałam pierwsze słowo lektury. Zawsze lubiłam patrzeć o tej porze na miasto a kiedy pada deszcz jest jeszcze lepiej. Rozpakowałam kolejną bułkę i rozkoszowaĺam się dniem.

Offline

#30 30-08-2013 o 17h56

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Monika 'Miki' Nowak

- Ja bawiłam się świetnie. W lipcu pojechaliśmy do Polski odwiedzić dziadków. W centrum miasta w którym mieszkają wybudowali rampy rowerowe, więc oczywiście skorzystałam. Kilka dziewczyn dało mi swoje numery. Jakbyś widziała ich miny gdy im powiedziałam, ze nie jestem chłopcem... Byliśmy tam dwa tygodnie. Potem wróciliśmy do Anglii. Ciocia zaprosiła mnie i bliźniaków na ki.ka dni do Londynu. Potem siedziałam w domu, ale w połowie sierpnia mama zaproponowała, ze końcówkę wakacji spędzimy w Grecji, u jej brata. Ah... kocham kuchnię śródziemnomorską. Musisz kiedyś spróbować - to fakt, rozgadałam się, ale te wakacje naprawdę były fajne. Mogłabym jeszcze trochę poleżeć na tej cudownej plaży, pobudować z braćmi zamki...
Sophie zadał mi pytanie związane z obiadem. W tym momencie zrobiłam facepalm.
- Zapomniałam zobaczyć. Kucharka zaproponowała mi drożdżówkę i... - wielkie brawa dla mnie. W tym tempie zapomnę własnej głowy gdzieś w grudniu.
Zsunęłam słuchawki z uszu za kark. I tak niczego nie słuchałam (zapomniałam włączyć MP4).
- Wiesz co, muszę jeszcze coś załatwić. Spotkamy się później, ok?- nie czekając na odpowiedź pobiegłam szybko do "apartamentu". Wyciągnęłam z biurka blok A4 i wyrwałam jedna z kartek. Cały blok posiadał te same rysunki, a mianowicie plany budynku, które kiedyś narysowałam. Złożyłam ja na pół, po czym na odwrocie napisałam "Myślę, że ci się to przyda" moim dość charakterystycznym pismem.
No korytarzach zrobiło się trochę więcej luzu. Poszłam do męskiej części akademiku. Stanęłam przed drzwiami nr 1, wsunęłam kartkę przez szparę przy podłodze, zapukałam i odeszłam spokojnym, ale nieco szybszym krokiem, zadowolona z dobrego uczynku.

Ostatnio zmieniony przez Alexanda (30-08-2013 o 20h22)


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#31 30-08-2013 o 19h44

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Elizabeth Fortner
Co mogłam robić jak nie siedzieć przed lustrem i poprawiać swoje włosy? Przecież by doprowadzić je do perfekcji trzeba wiele czasu i cierpliwości. Spokojnie przeczesywałam je szczotką i uśmiechałam się do lustra.Gdy w końcu wyglądały idealnie, założyłam na głowę fioletową opaskę. Pasowała ona do mojej spódnicy w tym samym odcieniu. Sięgała ona do połowy łydek, co dodawało mi klasy. Poprawiłam zapięcie białej koszuli i zawiązałam pod szyją fioletową wstążkę. Puściłam oczko do swojego odbicia i odrzuciłam swoje idealne loki do tyłu. Spojrzałam na brązowe buty w kącie pokoju i założyłam je na nogi. Teraz byłam gotowa pokazać się światu. Wychodząc z pokoju wzięłam narzutkę na ramiona i wyszłam na korytarz. Było dość gwarno z powodu nowego ucznia. Chłopaka. Byłam ciekawa jaki jest, ale to nie powód by odwracać uwagę pozostałych dziewczyn od mojej osoby. zazwyczaj to mówiły ciągle o mnie i o tym jaka jestem wspaniała. A teraz? Dalej o tym mówią, ale w podobnym zainteresowaniu jak o tym chłopaku. Stanęłam przed wielkim oknem na schodach i przyglądałam się pięknemu widokowi. Był prawie tak piękny jak ja.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#32 30-08-2013 o 20h37

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Lysander Angelis

Uwieńczył swojego e-maila słodkim "Jeśli mnie stąd nie zabierzesz, zabiję się!", choć nie liczył na nagłą dobroć ze strony mamy, nawet w jednym procencie. Po prostu ta wiadomość wydawała mu się czyście formalna.
Zamknął laptopa i spojrzał na koty, który wspinały mu się po nogawkach, domagając się jedzenia. Wyjął więc z torby dwie puszki i otworzył im. Sam jednak nie miał co zjeść, więc jednak zdecydował się opuścić pokój.
Buntownicze siedzenie u siebie jednak nie jest takie proste. W towarzystwie dziewczyn od razu rośnie apetyt - aż nie potrafił się nie uśmiechnąć, na tą myśl. Może nie będzie tak źle? Może ich zapał się ostudzi po dniu, albo dwóch? Może zostanie transem. Różnie bywa.
Ktoś zapukał, a Lysander ruszył do drzwi dość niepewnie. Ku jego uciesze za nimi nikogo nie było. Leżały za to jakieś kartki. Najpierw więc pomodlił się, by nie były to liściki miłosne i zajrzał do środka. Plany szkoły? Otworzył drzwi i wyjrzał szybko na korytarz, ale nikogo już nie było.
- Dziękuję! - wrzasnął w nadziei, że wybawicielka jeszcze go usłyszy. Spojrzał na kartki jeszcze raz. Nie miał dobrej orientacji w terenie, co nie raz wprowadzało go w kłopoty. - Wychodzę - pożegnał koty i zamknął drzwi. Z zaciętą miną i kartkami przed oczami szedł jak wskazywały mu plany. Szedł, szedł, potrącił jakąś małą dziewczynkę, szedł, spadł ze schodów, szedł, walnął w ścianę, szedł i doszedł. Ale bał się odsłaniać twarz spod kartek, więc jakoś tak stanął w drzwiach i myślał co by tu dalej...

Offline

#33 30-08-2013 o 20h43

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Amy Mary Roberts

Była już blisko, stołówki, kiedy zauważyła odchodzącą Miki. Przystanęła, aby zacząć spokojne rozmyślania. Ale nagle, z rozmyślań wyrwał ją, chłopak z kartkami. Wiedziała, że to on. Uśmiechnęła się i postanowiła podejść do niego. Złapała go za ramię i nadal uśmiechnięta, stanęła koło niego.
- Idziesz? - zapytała z troskliwością.

Offline

#34 30-08-2013 o 20h53

Miss'na całego
Erzsebet
...
Wiadomości: 280


Link do zewnętrznego obrazka
Imię
Alice
Nazwisko
Bonnet
Wiek
16
Link do zewnętrznego obrazka
Wzrost
160
Waga
52
Kolor oczu
Niebieski
Link do zewnętrznego obrazka
Rola
Słodka i głupiutka~
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter
Alice jest niezwykle podobna do swojej słynnej imienniczki z Krainy Czarów. Zawsze chodzi z głową w chmurach, ma niezwykle bujną wyobraźnię. Jest strasznie ciekawska, wszędzie jej pełno. Zawsze stara się wszystkim pomóc co zazwyczaj nie kończy się najlepiej ale cóż, liczą się chęci.
Link do zewnętrznego obrazka
Ciekawostki
Często się spóźnia.
Jako dziecko poszła do szkoły wcześniej od swoich rówieśników. Jednak z czasem jej oceny uległy znacznemu pogorszeniu i nie została przepuszczona do kolejnej klasy. Teraz uczy się ze swoimi rówieśnikami.
Jest uzależniona od internetu i swojego bloga w którym opisuje każdy nawet najnudniejszy szczegół swojego życia. Strona cieszy się niemałą popularnością.
Posiada również swój dziennik snów który uzupełnia codziennie rano po przebudzeniu.
Jest uczulona na orzechy.
Często się wzrusza. Niemal nie ma dnia żeby nie płakała.
Zawsze wszystko tłucze, niszczy, rozlewa, potyka się nawet na prostej drodze.
Link do zewnętrznego obrazka
~~~
Yoshi, kocham Cię~

Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (30-08-2013 o 21h15)


https://31.media.tumblr.com/17ae7c65eec0420bfaba512421d537e5/tumblr_inline_naeycjg12a1r3nulj.gif

Offline

#35 30-08-2013 o 21h19

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Monika 'Miki' Nowak

Zdyszana weszłam do stołówki. Chwila moment. Po co weszłam do stołówki? Rozejrzałam się w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytanie. Sophie zaświeciła się żaróweczka w mojej głowie. Nie, tu jej nie ma. Odwróciłam się by wyjść.
O! Czy to nie Rodzynek? I ma mój plan. Uśmiechnęłam się do siebie. Dobry uczynek na dzisiaj wykonany.
Zorientowałam się, że obok niego stoi nie kto inny jak Amy. No tak. Co się dziwić. Amy to Amy. I ma powodzenie u chłopców. Jest ładna, ma kobiece kształty, ubiera się w sukie... Uderzyłam się w myślach. Przecież wcale nie jestem od niej gorsza. Ale nie podrywam facetów na prawo i lewo. Czekam na mojego księcia. Założyłam słuchawki na uszy, włączyłam odtwarzacz i delikatnie kiwając głową w rytm polskiej piosenki 'Jestem jaka jestem' wyszłam ze stołówki uśmiechając się na pożegnanie do Amy. Chłopaka zignorowałam. Jeszcze będę mieć czas na poznanie go. Może w końcu będę mieć kumpla, którego będę widywać nie tylko w wakacje albo przez kamerkę?
Dobra, nie lubię myśleć o przyszłości. Nawet nie znam jego imienia. Skierowałam się do pokoju by zabrać aparat. Może uda mi się sfotografować wiewiórkę?  Pełna optymizmu wyszłam na zewnątrz z czarną lustrzanką w reku.

Ostatnio zmieniony przez Alexanda (31-08-2013 o 19h35)


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#36 30-08-2013 o 21h59

Miss'na całego
Erzsebet
...
Wiadomości: 280

Alice Bonnet

Jej dzień rozpoczął się około godziny dwunastej kiedy to zdecydowała otworzyć w końcu oczy, sięgnąć po dziennik snów i zapisać w nim swoje nocne przygody. Nieco jeszcze przymulona umyła zęby i wyszła na korytarz w koszuli nocnej sięgającej jej troszkę ponad kolana i burzą nieuczesanych włosów na głowie. Trąc oczka dotarła do stołówki gdzie panowało jakieś poruszenie, wszystkie dziewczyny wydawały się czymś podekscytowane. Już chciała podejść do jakiejś grupki i dopytać się o powód tego napięcia kiedy go dostrzegła. Nie było to w sumie takie trudne, był bardzo wysoki. Natychmiast poczuła przypływ energii i podbiegła do chłopaka z zamiarem rzucenia się na niego. Nie mogła się powstrzymać z resztą, czy to coś złego że jest taka otwarta? Miło będzie mieć chłopaka w szkole, jest szczęśliwa! Jednak w połowie dystansu dzielącego ją od "rodzynka" poczuła że zaczepia o coś nogą i upadła na podłogę. Leżała tak chwilkę dając swojemu mózgowi czas na zrozumienie co się właśnie stało by zaraz wstać, otrzepać się i uśmiechnąć do nieznajomego.
-Witaaj~ Jestem Alice a ty?! Ile masz laat? Ja 16, może będziemy w jednej klasie, coo? Zaprzyjaźnimy się? - Wpatrywała się w niego z radością. Był taaki wysoki, ciekawe jak świat wygląda z jego perspektywy - Ey, ey, ey... Jak to jest być takim dużyyym? Możesz mnie podnieeść?

Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (30-08-2013 o 22h03)


https://31.media.tumblr.com/17ae7c65eec0420bfaba512421d537e5/tumblr_inline_naeycjg12a1r3nulj.gif

Offline

#37 30-08-2013 o 22h16

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Lysander Angelis

Mimowolnie opuścił kartki, złożył je i wcisnął do tylnej kieszeni spodni. Spojrzał w dół i zaklął w myślach, że to nie ogromna ośmiornica, która wskazywałaby, że mimo wszystko to jednak sen. A przecież w pokoju obiecał sobie, że w końcu zacznie myśleć o tym wszystkim poważnie, odkładając na bok teorie o lunatykowaniu, ufo i końcu świata.
- Idę... - westchnął, jakby jego "pójście" miało oznaczać wejście na drewniany podest i zawieszenie sobie pętli w okół szyi.
Spojrzał na rękę dziewczyny jak na pistolet, którym dokonają na nim egzekucji i ruszył nieprzytomnie przed siebie. Na tyle nieprzytomnie, żeby Amy zrozumiała, że teraz ma nim szarpnąć, w którą stronę on w ogóle powinien tak "iść". Nie ważne gdzie, gorzej być nie mogło.
Ach, miał tak nie myśleć, bo z miejsca stało się jeszcze gorzej. Alice się stała. Stała, szła, a potem leżała na ziemi. A potem znowu stała i uśmiechała się. Z jej gadaniu doszły do niego tylko urywki zdań. Głód dawał o sobie znać. Szczególnie, że teraz już był w stołówce, a tu (jak w stołówce) wszyscy jedli, więc i on by chętnie zjadł.
- Jestem Lysander - jęknął, zatrzymując się w bezpiecznej odległości od niej. Była zabójczo urocza. Na tyle zabójczo, że bał umieszczać się ją na szczycie jego rankingu słodkości. Znaczy... Było w niej coś takiego, co sterowało twoim ciałem i aż chciało ją objąć i podnieść wysoko do góry. I to chyba właśnie było zabójcze.
- Nie wiem czy to dobry pomysł - powiedział trochę przestraszony. Głosiki w głowie mówiły "Podnieś, podnieś!", a żołądek mówił "Jedzenie, jedzenie!".
Spojrzał bezradnie na Amy.

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (30-08-2013 o 22h17)

Offline

#38 30-08-2013 o 22h24

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Sophie Blanc
Miki poszła do pokoju, więc Soph postanowiła zaczekać na nią na dworze. Nie wiedziała kiedy wróci i czy pójdzie do stołówki. Wychodząc minęła Amy, Rodzynka i grupkę dziewczyn. Uśmiechnęła się do nich, myśląc, że szkolna uwodzicielka już się od niego nie odczepi. Przecież było to oczywiste.
Nagle przybiebła - i od razu się przewróciła - Alice. Blondynka nie mogła ukryć zdziwienia, gdy zastała ją w piżamie. Choć po chwili zastanowienia, przypomniała sobie, że to dla niej norma.
By nie słuchać dalszych rozmów tamtej grupki, wyszła z budynku. Usiadła sobie na trawie, rwąc jedno jej źdźbło i międląc je w palcach.
-Głodnaaa...- Mruknęła do siebie, poczym rozejrzała się wokoło. Miki!
Podbiegła do niej, a następniebłagała o pójście na stołówkę, bo zaraz dojdzie do śmierci głodowej. Złapała ją za rękę nie czekając na odpowiedź i zaciągnęła swoimi mizernymi siłami do stołówki.

Ostatnio zmieniony przez Suzumika (30-08-2013 o 22h24)

Offline

#39 30-08-2013 o 22h38

Miss'na całego
Erzsebet
...
Wiadomości: 280

Alice Bonnet

-Lysandeeer? Ślicznie~ Mogę Ci mówić Lysioo?
Zaśmiała się widząc wyraz twarzy chłopaka. Wyglądał na zdezorientowanego i chyba troszkę... przestraszonego? Ale czego miał się niby bać, chyba nie jej, nie? Co prawda zapomniała się uczesać a jej koszula nocna była troszkę poplamiona bo miała w zwyczaju podjadać w nocy a Alice musiała się oczywiście przy jedzeniu ubrudzić ale tak ogólnie to nie jest chyba z nią tak źle, co? Posmutniała słysząc dalszą wypowiedź chłopaka.
-A mi się wydaje że to świetny pomysł, Lysioo! Prrroszę! Zooobacz jaka jestem malutka, dlaczego nie chcesz spełnić mojego małego marzenia? Tylko na chwilkę, noooo!
Złapała go za rękaw i pociągnęła jak małe dziecko chcące coś od swojego taty.


https://31.media.tumblr.com/17ae7c65eec0420bfaba512421d537e5/tumblr_inline_naeycjg12a1r3nulj.gif

Offline

#40 30-08-2013 o 22h40

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Sayu Orihara

Po zjedzeniu wszelkich słodyczy miałam dosyć.
- Nudy- szepnełam sama do siebie głosem bez emocji. Taki jaki był zawsze to nie było nic dziwnego. Mój poziom adrenaliny spada. Ruszyłam się z miejsca i powędrowałam na korytarz. Słyszałam jedynie " on jest taki słodki oraz fajny". To było nudne. Obrzydzałam sie ludzmi którzy są wielce idealni o piękni. Nie chodzi mi tu o zazdrość ale po prostu tego nie lubiłam i trzymałam się zdała od takich osób nawet na moją pomocną reke. Ją nic nie mam a ci ludzie chwalą się na prawo i lewo jacy są wybitni. Ją nie mam nic oprócz siostry nawet mój głos mi odebrano. Pokój ósmy.. otworzyłam drzwi i poszłam do szafy gdzie ubrałam strój kąpielowy. Było gorąco a ją nie miałam zamiaru smażyć się jak kiełbaska.

Offline

#41 30-08-2013 o 22h50

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Monika 'Miki' Nowak

Wyszłam na zewnątrz. Zamierzałam wspiąć się na jedno z drzewo czekać na wiewiórkę. Zaraz, chwila... widzę jedną na gałęzi!
Zakradłam się pod drzewo i w ostatnim momencie wcisnęłam przyciski, gdyż poczułam jak ktoś ciągnie mnie za rękę. Sophie.
-Miałam idealne warunki do zrobienia mega epickiego zdjęcia. Jeśli wyszło rozmazane to przysięgam, że wrzucę cię do studni.
Dziewczyna nadal mnie ciągnęła a ja sprawdziłam zdjęci. Uff... ma szczęście. Wyszło genialnie. Wrócimy do pokoju to wrzucę je na bloga.
Stołówka. Pobiłam rekord życiowy, jestem tu trzeci raz w ciągu pół godziny.  Chwila. Rodzynek, którego imienia wciąż nie znałam był otoczony jeszcze większym kręgiem. Kto stoi przed chłopakiem? Alice. Wszystko jasne.  Usłyszałam jak się przedstawił. Lysander...  Takie dźwięczne imię. Nagle wszystko zaczęło składać się w logiczną całość.
Wiem gdzie go widziałam. W Grecji. Chyba nawet stał przede mną w jakiejś kolejce...
- Soph, ratować go czy nie ratować? - zapytałam przyjaciółkę.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#42 30-08-2013 o 23h40

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Lysander Angelis

- Możesz mówić jak chcesz... Naprawdę... Nie... - zamilkł i spojrzał jej w oczy. Był to oczywiście straszny błąd, który zaważył na wyniku tej dziwnej walki. Lysander w końcu zrezygnowany odwrócił ją do siebie tyłem, zgiął się i wsadził ją sobie na ramiona. Chociaż tyle, że ona była leciutka, a on dość silny. Jedyną przeszkodą była tutaj sukienka do spania dziewczyny. Starał się o tym nie myśleć i po tym jak chwycił ją mocno za nogi, wlepił wzrok w jakiś punkt, całkiem zażenowany. A brzuch burczał mu coraz bardziej dosłyszalnie. Skierował się w stronę wydawania obiadu, bo zapach ciągnął go jak marionetkę.
- Następnym razem po prostu wejdź na stół. Możesz już zejść? - chciałby ją zrzucić, ale znów jakaś niewidzialna siła tylko mocniej trzymała ją za nogi. Nie by zrobić jej krzywdę, ale by na pewno nie spadła. W jakimś stopniu Alice przypominała mu Delfinę i Eufemię, nie licząc, że te miały po trzy lata.
Proooszę, zeejdź. Daj mi jeeść!

Offline

#43 31-08-2013 o 00h02

Miss'na całego
Erzsebet
...
Wiadomości: 280

Alice Bonnet

Puściła jego rękaw i pozwoliła się obrócić. Zaśmiała się radośnie będąc już na górze i zaczęła machać do wszystkich koleżanek stojących w pobliżu. Lysander w końcu ruszył w stronę kucharek wydających jedzenie a ona przyglądała się wszystkiemu dookoła jakby pierwszy raz odwiedzała tą stołówkę. Największą frajdę sprawiało jej wychylanie się do przodu opierając ręce na głowie chłopaka i spoglądanie w dół. Kiedy w końcu się wyprostowała musiała oczywiście uderzyć głowa w lampę. Westchnęła cicho. Nigdzie nie jest bezpieczna. Na ziemi podłoga, w powietrzy lampy.
- Ale stół nie daje takiego efektuu. W dodatku tak jest zabawniej - pogłaskała chłopaka po głowie - Tak, możesz mnie już postawić. Dziękuję, Lysander!

Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (31-08-2013 o 00h03)


https://31.media.tumblr.com/17ae7c65eec0420bfaba512421d537e5/tumblr_inline_naeycjg12a1r3nulj.gif

Offline

#44 31-08-2013 o 09h45

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Sophie Blanc
Z opóźnieniem zareagowała na pytanie Miki. Patrzyła na tę całą sytuację i jakoś nie mogła przestać wpatrywać się w Alice. Cóż Sophie miała poradzić? Alice była naprawdę urocza.
– Co? Nie, nie. Chyba nie. Ale w czym pomóc? Choć Ona... – Wahała się. No pewno różowowłosa z nim usiądzie, ale chyba nie będzie taka natrętna... –Wiesz chyba lepiej będzie, jeśli sam sobie z nią poradzi. Musi się przyzwyczaić. – Skończyła i poszła - wróć - przygramoliła się - po jedzenie. Tak, jedzenie! Nareszcie!
Uśmiechnęła się szeroko, gdy dostała obiad, po czym poszła do wolnego stolika. Przy okazji zapytała Monikę, czy z nią siedzi. A raczej jej to powiedziała, bo dla niej było oczywiste jeść z przyjaciółką.

Offline

#45 31-08-2013 o 11h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Amy Mary Roberts

Kiedy już, chłopak jej odpowiedział, klasnęła w dłonie. Kiedy już miała wchodzić, leżała przed nami Alice, po przegranej walce z grawitacją.
- Oj, ta nasza Alice. - powiedziała poprawiając włosy.
Przystanęła i przyglądała się tej całej szopce, ale w miarę szybko, ulotniła się do kolejki. Kiedy już trzymała talerz z posiłkiem, zmierzyła wszystkie stoliki. Postanowiła, że dosiądzie się do Sophie.
- Mogę się dosiąść? - zapytała z tymi swoimi oczkami szczeniaczka.

Offline

#46 31-08-2013 o 11h45

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Sophie Blanc
- Spoko. Myślałam, że będziesz siedzieć z... Lyso... Lysandrem? -
Odpowiedziała niepewnie, ale z uśmiechem.
Z ulgą zajadała się obiadem. Skończyła szybko, głód robił swoje.
Dalej siedząc z Amy przy stoliku, zastanawiała się, co ze sobą zrobić, ale nic jej nie przychodziło do głowy.
Poszła odnieść talerz i wróciła. Wpadła na jakąś dziewczynę lecz była tak zamyślona, że nawet tego nie zauważyła.

Offline

#47 31-08-2013 o 12h09

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Amy Mary Roberts

- Bez przesady. Aż takim wielkim łasuchem na chłopaków nie jestem. - zaśmiała się cicho.
Jadła powoli i z gracją, tak jak zawsze. Patrzyła się na Sophie, która zniknęła i zaraz się znów pojawiła. Kiedy zjadła, podziękowała i poszła odstawić talerz. Wróciła do Sophie i z uśmiechem na twarzy i obróciła się.
- Co robimy?

Offline

#48 31-08-2013 o 12h42

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Sophie Blanc
- Szczerze mówiąc chciałam Cię o to spytać... Ale... -
Zastanowiła się i wstała z krzesła. - Zgodzisz się, żebym się narysowała? Proszę! - Ożywiła się nagle Sophie. To jedyna rzecz, którą była w stania dobrze zrobić. Tak naprawdę dobrze. - Poczekaj chwilę. -
Z uśmiechem poszła do pokoju po blok i piórnik. Wróciła szybko, jak najszybciej tylko mogła.

Offline

#49 31-08-2013 o 12h43

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Lysander Angelis

Odstawił Alice na ziemie i wzdychając nad swoim losem ustawił się w kolejce. Jednak różowowłosa w jakiś dziwny sposób poprawiła mu humor. Chciałby być tak optymistyczny i otwarty na ludzi jak ona, a na razie czuł się tylko przytłoczony i zdezorientowany.
Zmierzwił jej jeszcze włosy i uśmiechnął się smutno. Jeśli tylko zatęskni za siostrzyczkami to skieruje się prosto do niej. Tymczasem jednak wziął swoją tacę z jedzeniem i ulokował się przy niewielkim stole wciśniętym w sam kąt sali. Dopiero tam odnalazł spokój, choć jednak czuł, że niektóre dziewczyny nadal się na niego gapią. Jakby chłopaka w życiu nie widziały. No, on rozumie, że jest do straszna głusza, a do najbliższego miasteczka jest około pięć kilometrów, ale to nie powód... A może to jest powód? Może powinien być dla nich miły, a one usatysfakcjonowane dadzą mu spokój? To jest plan. W tym wszystkim zapomniał, że to w sumie zwykła szkoła i od jutra będzie jeszcze musiał stawić czoła nauczycielkom, lekcjom i ocenom.
Dość długo bawił się jedzeniem, chociaż dostał dziwnie małą, kobiecą porcję. Powinien teraz wrócić do pokoju, zwiedzić szkołę, czy nawiązać przyjaźnie?

Offline

#50 31-08-2013 o 12h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Amy Mary Roberts

Kiedy usłyszała pomysł Sophie, zaklaskała w dłonie, na znak zgody. Poczekała na dziewczynę, a kiedy ta wróciła, zaproponowała, aby pójść na dwór. Uśmiechnięta ruszyła aby wyjść z budynku, ale oczywiście złapała dziewczynę za rękę. Przecież, nie będzie jej rysować w stołówce.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3