Ubieram się raczej jak chłopak, co wstyd się przyznać. Lubię duże bluzy i koszulki do tego turkusowe nike za kostkę, bądź trampki.

Jak muszę ubrać sukienkę bądź spódniczkę, mam zamiar zapaść się pod ziemię xD

---

Fotografia

Ja mam bardziej punkowy image. Postrzępione kłaki, bluzka z logo zespołu, podarte jeansy i jakieś trampki albo glany, to już zależy od pogody.

Chika napisał

Jak muszę ubrać sukienkę bądź spódniczkę, mam zamiar zapaść się pod ziemię xD

Eee... w sumie to nie wiem. Lubię wełniane swetry, wstążki. Nigdy nie zakładam spódnic, bo się w nich źle czuję. W sumie, to ja żadnej nie mam, więc nawet jakbym chciała, to nie mogła. Jeżeli chodzi o buty, to lubię swoje czarne czeszki. Pasują do wszystkiego i moje stopy w nich fajnie wyglądają.
Kupiłabym sobie skarpetki z falbankami, ale jakoś nie wiem gdzie.

Ubieram się luźno. Zazwyczaj noszę bluzy, t-shirty, jeansy, legginsy, topy, tuniki, trampki, adidasy, baleriny. Zależy od pogody, okazji i mojego nastroju.

---

★·.·´¯`·.·★★·.´¯`·.·★ Mój opis | Eldarya | SF | New Gen | Cromimi | Discord o MF ★·.·´¯`·.·★★·.·´¯`·.·★

Nienawidzę dresów. Zwykle ubieram się w obcisłe rurki, trampki i sweterki. *^* Kocham też nosić różnego rodzaju luźne koszulki. Nie przepadam za spódnicami i glanami, ale sukienki wprost uwielbiam :333.

Ja mam własny styl, prawie w ogóle nie chodzę w spódnicach, chyba, że jest jakaś wielka okazja. Nie podążam za trendami, wole być oryginalna i nie lubię jak ktoś ubierze się tak jak ja

Leginsy, albo krótkie spodenki. Nie wygodnie mi w długich. ;-; Duże bluzy, męskie t-shirty czy sweterki. W spódniczkach raczej nie chodzę. o,o kocham zakolanówki.  Jeśli chodzi o jakieś pierdółki na łapy, to wielbię nosić przeróżne pierścionki. Na łeb zwykle wwalam gogle. jaram sie nimi od chwili kupienia, lololo. Jeśli chodzi o obuwie, to albo jakieś szmaciane, trampki lub creepersiaki.

rurki, spódnice, luźny top zawsze trampki lub glany.

Ja zazwyczaj to się ubieram tak dziewczęco. Ostatnio w mojej szafie królują pastele. Raczej noszę spodnie, ale nie mam nic przeciwko spódniczkom i sukienkom, oprócz tego, że nieco mniej wygodne. Wolę też raczej rzeczy przylegające do ciała niż luźne, a jeżeli chodzi o buty to albo convese'y albo balerinki (no chyba, że zimą ... brrr ... nienawidzę tej pory roku).

Emm, bardziej we własnym guście. Rzadko kiedy podobają mi się trendy

Zwykle ubieram się na luzie koszule..dżinsy fajny paseczek ale lubię też spódnice od mini do długich po kostki,w tych ostatnich ostatnio dość często latam ..są praktyczne .

Znam się na modzie i często doradzam koleżankom , ale sama się do niej nie stosuję. Mój najczęstszy ubiór to:
-Męskie bluzki [z wężami, tygrysami itd.] albo koszulki
-damskie bluzki [czerwona, czarna i brązowa]
-zwykłe czarne [stylizowane na lekko brudne i wytarte] spodnie
-mam dwie spódnice, żółto-czarną [kratka] i beżową [koronka jeden pasek na drugim] zwykle połączone z czarnymi rajstopami.
-glany 20 lub 3.
-na imprezy buty na obcasie ok.12cm
Zawsze długi łańcuch z kluczami.
Czasem noszę biżuterie [zazwyczaj zrobioną samodzielnie].

Ubieram się po prostu jak nastolatka. Czasem zakładam ulubioną bluzę i trampki, a czasem wskakuję w sukienkę. Nie mam jakiś określonych schematów, najważniejsze, to by w danym ciuchu czuć się pewnie.

Nie podążam za trendami w modzie. Ubieram się tak, jak mi będzie wygodnie.
W moich szafach są głównie jeansy i jedne czerwone spodnie. Koszule w kratę lub luźne bluzki to u mnie codzienność. Najczęściej noszę trampki lub adidasy.
Nigdy nie ubieram spódniczek i sukienek, nawet nie wiem czy jakieś mam. Po prostu ich nie znoszę. Tak samo buty na obcasie.

Powiem szczerze, iż czasami moda nie podoba mi się. Lubię mieć własny, wypracowany styl, z którego jestem dumna i, w którym mogę się spokojnie podzielić z innymi. Lubię też pomagać swoim przyjaciółkom albo sama zaczerpnąć od nich parę rad. Mój styl jest zmienny, aczkolwiek najbardziej lubię jakieś śmieszne bluzki, rurki i wygodne adidasy. To jestem ja! : 3

Ubieram się adekwatnie do moich własnych upodobań i do mojego aktualnego humoru. Zazwyczaj noszę rurki, czasem spódnice, ale sukienkom mówię kompletne do widzenia. Jeśli chodzi o górę... raczej preferuję swetry, zwyczajne t-shirty, cóż... jak mówiłam, wciągam na siebie to co wygodne. Buty... lordsy, baleriny i trampki. 

Mój styl? Noszę to, co mi się podoba, więc ciężko jest opisać mnie po ciuchach. Można mnie zobaczyć zarówno w grubej, nieco za dużej bluzie z kapturem, jak i w zwiewnej sukience do kolan. Niemal we wszystkim czuję się dobrze, dlatego nie mam problemów stereotypowej dziewczyny ("Co ja na siebie włożę?!", jakby ktoś nie zrozumiał c; ). 
Od kiedy sezon na sukienki i spódnice powrócił, mam coraz większą ochotę zakładać je zamiast spodni. W razie czego (a mam nadzieję, że każda z Was rozumie, co znaczy ów "w razie czego" ;_; ) zakładam do nich jeszcze legginsy (moja koleżanka mówi "ledżyłsy" czy jakoś tak ale jak kto woli), które po prosu uwielbiam! Są wygodne, można je nosić i bez spódnicy, zamiast spodni, a pupa nie marznie. >D Podoba mi się też, że można je znaleźć zawsze w innych, oryginalnych wzorach. Choćby moje, które wyglądają, jakby były całe w przypinkach!

Ostatnio zmieniony przez Lynn (26-05-2013 o 20h48)

---