Eru Chiyu Koichi
Kiedy dziwnym trafem Rin wszedł i bez żadnego zaangazowania nie spojrzał na Rike oraz zebrał tylko zbity wazony i poszedł. Czyli to wszystko oszustwo? A ją się tak martwiłam. Delikatnie wzięłam ręce z siostry i poszłam do kuchni. Czułam się oszukana przez własną rodzinę. Oczywiście już chciałam gadać że zapłacę za wazony że znow sprawiamy kłopot ale obiecałam coś chociażby było to silniejsze ode mnie i tak tego nie powiem i już nie pomyśle. Skierowałam się do zlewu gdzie starannie zaczęłam myć naczynia. W końcu dzisiaj ich nie myłam. Chwilę później powkładałam wszystko na swoje miejsce i poszłam do Riki.
- Dlaczego tak zrobiłaś?- spytałam jej się jak weszłam do pokoju.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
Strony : 1 2
#26 18-08-2013 o 12h05
#27 18-08-2013 o 17h32
Rika Mai Koichi
Po tym wszystkim wyszłam i słysząc słowa Eru, szybko wyszłam. Byłam zła. Nie, nie to nie była złość, to była wściekłość. Miałam już dosyć. Siostra chyba tego nie widziała. A niech robi sobie co chce. Oszuka ją i będzie miała. Biegłam i biegłam. Chciałam pobiec gdzieś, gdzie mnie nie znajdą. Kiedy tak biegłam, rozpętał się deszcz.
- Czemu? - westchnęłam. - Ponieważ, nienawidzę facetów i ciebie Eru.
Znów przyśpieszyłam kroku. Byłam zła. Ja chciałam ją bronić, a ona? Ona nic. Musze znaleźć sobie pracę, bo inaczej zginę. Kilka łez spłynęło mi po policzku. Nienawidzę. Te słowa ciągle dolatywały do moich uszu.
#28 18-08-2013 o 18h12
Eru Chiyu Koichi
Zostałam już kompletnie sama jak i w domu tak i w duszy. Wybiegająca Rika to coś poważnego. Ale dlaczego? Usiadłam koło okna i wpatrywałam się w spadające kropelki deszczu. Skuliłam nogi i oparłam głowę o kolana. Byłam kompletnie zawiedziona. Chwyciłam swojego pluszaka i czekałam. Ale nic..
- Zimno..- szepnełam sama do siebie. Czy ją wyglądam może na złą czy może smutną.
Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (20-08-2013 o 15h58)
#29 20-08-2013 o 15h57
Rika Mai Koichi
Siedziałam sobie i postanowiłam wrócić. Weszłam do domu. Dopadłam Eru i zaczęłam Eru przepraszać.
- Przepraszam Eru! Ja zapłacę za ten wazon. Ja przepraszam, przepraszam, przepraszam! - byłam zła i jedna łezka popłynęła mi po policzku. - Ale ja jeszcze nie potrafię mu zaufać. Jest człowiekiem, co gorsza facetem.
Mówiłam na wpół prawdę. To był jeden powód, ale nie chciałam zdradzać drugiego. To zwykły pies na baby.
#30 20-08-2013 o 16h25
Eru Chiyu Koichi
Cicho siedziałam na swoim miejscu i słyszałam jedynie burzę która rozbrzmiewała w moich uszach. Jeden z najcudowniejszych dźwięków które lubiłam. Ale przerwane zostało to jednak kiedy ktoś wrócił do domu. Zanim się obejrzałam stała obok mnie moja młodsza siostrzyczka. Zaczęła mnie przepraszać i wygłaszać swoją wielką mowę ze łzami w oczach.
- Nic się nie stało.. to moja wina- powiedziałam kiwając głową. Wstałam i podeszłam do niej. Moje ręce zaczęły pleść wokół niej wianki.
- Przepraszam za tamto a teraz..- przetarłam jej łzę i podniosłam ją.
- Jesteś cała przemoczona- przeniosłam ją do łazienki gdzie postawiłam na nogi. Wyszłam szybko i wróciłam z suchymi rzeczami. Położyłam je na szufladkę i zaczęłam się rozbierać.
- Pójdę z tobą- na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Jak mogłam zostawić swoja słodką siostrę samą?
#31 20-08-2013 o 16h57
Rika Mai Koichi
Kiedy siostra postawiła ją na ziemi, zaczęła się powolnie rozbierać.
- Siostrzyczko, weźmy razem kąpiel. - powiedziałam wskakując do wanny.
Woda była ciepła. Czekałam tylko na Eru. Kochałam swoją siostrę, ale byłam zła na nią. Czy ona nie zauważa tych oczywistych sygnałów Kawaichiego i moich. Nie pozwolę, by ktoś prócz mnie dotykał moją siostrzyczkę. To ona zawsze była przy mnie, kiedy rodzice się kłócili, kiedy mi dokuczano. Ciągle jest przy mnie.
#32 20-08-2013 o 17h30
Eru Chiyu Koichi
Sporo czasu minęło zanim ostatnio kąpałam się z Riką. Zdjęłam już wszystko i ruszyłam za siostrę która już od razu poleciała do wanny. Stanęłam koło drzwi zasłaniając niektóre swoje części ciała. Kiedyś nie miałam się o co martwić biegając na golasa po domu. Szybko wskoczyłam do wanny gdzie rozkoszowałam się ciepłą wodą. W moich oczach przejawiły się najgorsze demoniczne myśli. Zaatakowałam Rikę od tyłu i zaczęłam gładzić jej mięciutką cerę.
- Twoja skóra jest taka przyjemna- szepnęłam jej do ucha. To był atak.
- Kocham cię!- wykrzyknęłam na całą łazienkę po czym odstawiłam ją by mogła nabrać powietrza- i wiesz że ciebie kocham najbardziej- powiedziałam już ciszej odkręcając głowę w bok.
- Nie jesteś zła nie..nie!?
#33 20-08-2013 o 17h42
Rika Mai Koichi
Kiedy Eru zaatakowała mnie od tyłu, zaczęłam krzyczeć. Kiedy powiedziała, że mnie kocha, uśmiechnęłam się.
- Też cię kocham Eru! Nie, nie jestem zła.
Złapałam siostrę w pasie i zaczęłam ją głaskać po włosach.
- Zazdroszczę ci włosów Eru!
Bawiłyśmy się świetnie, ale trzeba było zejść na ziemię i wyjść.
- Ooo, trzeba już powoli wychodzić. Zrobię kolację!
Ubrałam się i wyszłam i szybko, obrałam kurs kuchnia. Powoli zaczęłam wyciągać potrzebne składniki. Chciałam zrobić omlet. Wyciągnęłam 3 jajka, mąkę pszenną, sól, wodę z kranu nalałam do szklaki. Zaczęłam smażyć omleciki, dla mnie, mojej siostry i dla niego.
Ostatnio zmieniony przez Dream (20-08-2013 o 17h44)
#34 21-08-2013 o 13h53
Leżał na kanapie, tępo patrząc się w niebieski sufit swojego pokoju. W sumie... Ten wazon nie był jakoś strasznie wartościowy. Babka Rina wygrała go na aukcji za 2 dolary, kiedy była w Ameryce. Podobno sprzątnęła wazon jakiemuś facetowi sprzed nosa! A potem wylądowała z nim w łóżku...
Rin skrzywił się lekko, przewracając swoje ciało na drugi bok, aby było mu wygodniej. Słyszał jakieś hałasy z łazienki, z kuchni. Pewnie Rika już wróciła... Nie wiedział, czemu dziewczyna wybiegła tak gwałtownie. Przecież nic się nie stało. A ta cała akcja z pająkiem to był nieudany żart. Może trochę za ostro się do niej odezwał?
Wstał z kanapy, założył czapkę na głowę i ruszył w stronę kuchni, przy okazji zdejmując z siebie bluzę. Było mu tak gorąco... Nie wiedział, czy była to kwestia pogody czy może raczej zbyt wielu emocji. Wszedł do pomieszczenia pół nagi, gdzie akurat kolację robiła Rika. Rozejrzał się dyskretnie. Gdzie jest Eru...?
- Rika... - zaczął, karcąc się za to, że nawet nie użył jej nazwiska, jak to miał w zwyczaju. Usiadł przy stole, przy okazji łapiąc książkę o mało interesujących przygodach Vincenta. - Dobrze wiesz, że ten wazon wcale nie był zbytnio wartościowy. Nie musisz się również martwić jakimś odkupieniem, czy coś. Bez niego będzie tutaj o wiele lepiej.
Mówił to wszystko ze sztuczną obojętnością, wbijając wzrok w kartki powieści.
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#35 21-08-2013 o 14h31
Eru Chiyu Koichi
Miałam zamiar znów ją poprzytulać oraz drażnić ale niestety nie wyszło mi to na dobre. Z niewiadomych powodów po 10 minutach Rika sobie poszła. Zostawiła mnie ta małpa. Ksh! A ją chciałam umyć jej plecy. Naprawdę już mogłam zacząć z nią rozmowę i mieć to z głowy. Rozwaliłam się na całej wannie i przypomniał mi się on. Ten z miłym uśmiechem i bujnym wzrokiem. Moją twarz stała sie calutka czerwona. Zanurzyłam się po wodę lekko walając swoją głowę o róg wanny. Miałam wrażenie że ze mnie para leci. O czym ją myśle? Czy moja wyobraźnia mogłaby się choć na chwilę odczepić? Postanowiłam wstać i już się ubrać. Założyłam ostatnią rzecz i otarłam ręcznikiem włosy. Nie związywałam ich co też było bardzo dziwne. Otworzyłam drzwi i powędrowałam do kuchni gdzie widziałam gotującą Rikę. Przecież obiecałam że zrobię dzisiaj Crepe. Znów poszłam do stołu gdzie zauważyłam chłopaka. Ale coś mi tu nie grało. Dlaczego on był w pół nagi? Cała czerwona usiadłam do stołu odwracając swój wzrok na bok.
#36 21-08-2013 o 15h28
Rika Mai Koichi
Gotowałam, kiedy do pokoju wszedł on. Był w pół nagi. Karcącym wzrokiem spojrzałam na niego. To było dziwne. Wtedy zdałam sobie sprawę, że mieszkam u FACETA! Ale, ale... Mogę tylko wymyślać kolejne tłumaczenia. Gdyby była to kobieta, zostawiłabym Eru samą. Ja nie odważyłabym się u kogoś mieszkać. Ale to, że mieszka, u faceta, a dokładniej u Kawaichiego, zmusiło mnie by razem z nią przebywać i mieszkać w jego domu. Kiedy usłyszała jego słowa skrzywiła się.
- Proszę mów mi Koichi. Nie jesteśmy jakoś ze sobą powiązani. Oddam za niego pieniądze. Nie ważne czy był wartościowy, czy nie. To mój obowiązek. I proszę, mógłbyś się ubrać? To krępujące. - powiedziałam surowym tonem.
Kiedy weszła Eru, była cała w rumieńcach. Kawaichi, wiem, że robisz to specjalnie! Podała omlety i dodatki, w postaci, ketchupu, jakiś sosów i innych rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez Dream (21-08-2013 o 15h28)
#37 21-08-2013 o 16h45
Spojrzał na swój nagi tors i brzuch z widocznym zdziwieniem. W oczy rzuciła mu się widoczna opalenizna. Lubił to, że tak łatwo się opalał i nie musiał całymi godzinami siedzieć na Słońcu. Wystarczy, że wyjdzie na balkon bez koszulki i następnego dnia już ma lekko brązową skórę! Cudowna zaleta śniadej cery.
- Jest mi gorąco - powiedział, rozkładając się jeszcze bardziej na krześle. Naprawdę, czuł się jakby zaraz miał się roztopić. Dzisiaj świeciło cudowne słoneczko, a on musiał się kisić w domu! Ale przecież... Musiał dotrzymywać sierotom towarzystwa, prawda? On w sumie też nią był, ale Rin miał gdzie mieszkać. I to była znacząca różnica między nimi. - Nie jesteśmy powiązani, ale ty nazywasz się Rika, a Koichi to twoje nazwisko. I nie, nie pozwolę ci oddać tych pieniędzy. Z tym wazonem miałem niezbyt dobre wspomnienia i bardzo dobrze, że nareszcie stąd zniknął.
Ile razy już uderzył się o to durne naczynie a potem płakał na podłodze, bo go głowa bolała od siły ciosu? Boże, zliczyć nie można... Rozejrzał się jeszcze raz po pomieszczeniu i dostrzegł Eru, która cała czerwona siedziała na krześle niedaleko niego. Uniósł brwi w geście zdziwienia. Jej też jest tak gorąco?
- Słoneczko cię przypiekło, Koichi? - zapytał z krzywym uśmieszkiem, ponownie zatapiając się w lekturze. Nim się obejrzał, kolacja została podana, a ostatnia karta przygód o Vincencie przeczytana. Westchnął lekko, podziękował za podanie posiłku i podał książkę Eru.
- Masz, ja już przeczytałem.
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#38 21-08-2013 o 16h53
Rika Mai Koichi
Na uwagę Kawaichiego, uśmiechnęłam się lekko idiotycznie.
- W takim razie, czemu moja siostra to Koichi? - zapytała z lekką nutką wnerwienia.
Zajadała się omletem. Był dobry. Wiedziałam, że to Eru miała gotować, ale wolałam ją wyręczyć. Po posiłku podziękowałam i udałam się do łóżka. Przebrałam się w fioletową piżamę z truskawką i zeszłam jeszcze na chwilę na dół. Chciałam posiedzieć trochę w ich towarzystwie. Nie, nie. Chciałam pilnować Eru.
Ostatnio zmieniony przez Dream (21-08-2013 o 16h54)
#39 21-08-2013 o 16h59
Eru Chiyu Koichi
Nawet rozglądając się po pokoju mogłam powiedzieć że sufit jest interesukący. Kiedy jednak odezwał się głos Rina zdrętwiałam. Aż tak bardzo można zobaczyć moje rumieńce?
N-n-n-nie- odpowiedziałam. Moje oczy jednak mówiły spójrz na niego a rozum protestuje natomiast usta się jąkają. Po raz kolejny jadłam jedzenie. Szkoda bo naprawdę miałam ochotę na naleśniki. Zajadałam się już resztkami i to z nadzwyczajną prędkością.
- D-d-dziękuję-odpowiedziałam na podającą mi książkę.
Czy ją nie wyglądam trochę dziwnie?!
#40 21-08-2013 o 21h10
Wziął się za posiłek z typowym dla siebie zapałem. Uwielbiał, kiedy ktoś za niego gotował. Oczywiście, umiał to robić, bo w końcu mieszkał całe 2 lata samotnie, a kiedy jego babka była przy końcu życia i nie miała nawet siły wstać w z łóżka, również musiał samodzielnie wykonywać wszystkie prace domowy i robić posiłki dla chorej kobiety. Odwdzięczał się jej za te wszystkie lata, kiedy się nim opiekowała.
- Bo twoja siostra to Koichi - powiedział, biorąc ostatni kawałek omleta do ust. Odstawił talerz do zlewu z obojętnością wymalowaną na twarzy, podziękował grzecznie za posiłek i skierował się w stronę salonu, aby wziąć kolejną książkę. Dzisiejszy wieczór będzie musiał spędzić sam, przy dobrej lekturze i kawie. Uśmiechnął się sam do siebie, biorąc do ręki jakiś romans. Z ciekawości zaczął czytać opis. Dziewczyna, która straciła rodziców w wypadku samochodowym i została sierotą, nie ma się gdzie podziać. Pomoc znajduje w swoim koledze, z którym chodziła do szkoły. Bohaterka przeprowadza się do jego mieszkania. Czy między nastolatkami, samotnymi i zbesztanymi przez los, narodzi się prawdziwe uczucie?
Rin skrzywił się lekko, wolnym krokiem kierując się w stronę kuchni. Niczym historia o nim i Eru. Na końcu napewno bohaterowie będą ze sobą razem. Ale w jego życiu była jedna, uciążliwa przeszkoda, która w fioletowej piżamce zeszła do kuchni. Rika. Usiadł przy stole, kątem oka obserwując zaczerwienioną starszą siostrę, która wyprostowana niczym struna próbowała coś przeczytać. Chyba niezbyt jej to wychodziło, ponieważ co chwila jej wzrok uciekał w inną stronę. Dziwny przypadek...
- Koichi? - zapytał delikatnie, przyglądając się uważnie dziewczynie. - Wszystko w porządku? Wyglądasz, jakbyś miała udar słoneczny.
Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (21-08-2013 o 21h11)
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#41 21-08-2013 o 21h43
Eru Chiyu Koichi
Próbowałam chociaż trochę przeczytać tą książkę. Moje oczy rozkladały się tak by spojrzeć na niego. Dlaczego akurat tak się dzieje co ja zrobilam.
- Nic mi nie jest, głupku- niestety to byla moją jedyna z dziwniejszych akcji dnia. Nerwowo zaczęłam plątać włosy. Specjalnie każdego dnia je związywałam bym ich nie plątała. A ją już nawet myślałam że swoje żądze wykonywałam na siostrze. Głaskać jej skórę i denerwować ją tym na kazdy sposób. Postawiłam książkę pionowo otwartą na stole i połowę swojej twarzy przykryłam za nią.
- Pójdę wstawić ryż na drugie śniadanie- uciekłam od sytuacji zabierając książkę że sobą. Podłączyłam magiczne urządzenie i wsadziłam tam trzy torebki ryżu. Zamykając sięgnęłam po książkę i wstałam decydując się już przebrać. Założyłam białą koszulę oraz czarne krótkie spodenki a swoje włosy gładziłam szczotką. Już po dłuższej chwili wróciłam na swoje miejsce.
- Przepraszam za tamto, chce ktoś herbaty?- zapytałam się że swoim troskliwym uśmieszkiem.
Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (23-08-2013 o 21h06)
#42 29-08-2013 o 13h31
Rika Mai Koichi
Kiedy usłyszałam o herbacie podniosłam rękę w geście, że z chęcią się napiję. Kiedy ją dostałam i odchodziłam z nią do stołu, potknęłam się. Upadłam, a na mnie wylądowała gorąca herbata.
- Parzy! - krzyczałam strasznie głośno.
#43 29-08-2013 o 14h57
Już miał coś odpowiedź Eru odnośnie tego ,,głupka", przy okazji prosząc o filiżankę herbaty, kiedy oczywiście niezwykle niezdarna Rika postanowiła się popisać swoją kontrolą nad siłami grawitacji.
- Natychmiast zdejmuj ubrania - powiedział fachowym tonem, klękając obok poparzonej siostry. Takie sytuacje nie raz zdarzały się w tym domu. Babcia, która przy końcu swojego życia nie umiała dobrze utrzymać kubka, kilka razy wylała na siebie coś gorącego. Rin zawsze musiał jej jakoś pomóc. Wiedział, że jeśli szybko się nie zareaguje, to trzeba będzie jechać do szpitala. A tego nikt nie chciał. - I natychmiast marsz pod prysznic. Eru, nastaw jej lodowatą wodę i przypilnuj, aby nie uciekła. Ja pójdę po jakieś maści od poparzenia i bandaże.
Nie czekając na odpowiedź obu sióstr poleciał w stronę swojego pokoju, gdzie miał schowane jakieś lekarstwa.
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#44 29-08-2013 o 17h15
Rika Mai Koichi
Kiedy usłyszałam jego głos, zaczerwieniłam się.
- Nie! Nie będę się przy tobie rozbierać! - pobiegłam szybko do łazianki.
Kiedy już była u progu celu, chwyciłam za klamkę i zamknęłam drzwi. Odkręciłam wodę. Zimną rzecz jasna. Szybko się rozebrałam i wskoczyłam do wanny. Jak dla mnie teraz było lepiej. Nie tak gorąco. Westchnęłam. Tylko się ochłodzę i wracam do nich. To jest niebezpieczne ich tak zostawiać!
#45 29-08-2013 o 17h39
Eru Chiyu Koichi
Wyszykowałam herbatę i podałam siostrze. Z jej niezdarności wyszło co wyszło. Wywalając sie na dodatek wylała gorący napój na siebie. Nie zdążyłam nawet napełnić wanny a ona już uciekła. Co robić, co robić..? Stanełam sztywno na środku pokoju.
- Rika..wszystko w porządku?- podeszłam do drzwi i zapukałam lecz nie wchodziłam. Później poszłam po pizame ją zmianę.
- Kawaichi mógłbyś dac mi maść na oparzenia spróbuje ją opatrzeć..jestem pewną że sama nie da rady a wiesz se ona nie dw wysmarowqć się facetowi- skierowqłam prośbę do chłopaka opierqjæc się przy ścianie.
#46 29-08-2013 o 20h37
Kiedy wyjął z szuflady bandaże i maści, czuł się jak zwycięzca totka. Nareszcie te cholerne leki się na coś przydadzą i przestaną zajmować miejsca w szafce. Słysząc głos Eru tylko podniósł na nią zirytowane spojrzenie.
- Nie ma mowy - powiedział twardo, ale i tak na twarzy miał maskę obojętności. - Ty nie będziesz umiała tego dobrze zrobić. Ja ją dobrze opatrzę.
Wstał na równe nogi i mijając dziewczynę w drzwiach skierował się w stronę łazienki.
Zapukał lekko, aby nie przestraszyć Riki. W końcu siki w wannie też nie są miłą perspektywą.
- Koichi, masz się ubrać i mi natychmiast otworzyć - powiedział, nonszalancko opierając się o ścianę. Czuł w powietrzu sprzeciw i bunt, więc od razu przeszedł do sedna. - Tylko ja potrafię cię dobrze opatrzyć, twoja siostrunia nie ma w tej dziedzinie żadnego doświadczenia. W pierwszej klasie liceum chłopak wylał na siebie gorącą kawę, którą niósł nauczycielce. Biedaczka była obok niego i zanim się zebrała, aby wsmarować mu tą maść, bo nie wiedziała, jak się za to zabrać, to ja już to zrobiłem. Więc otwieraj, jeśli nie chcesz leżeć z poparzeniami w szpitalu. Wtedy sprawisz siostrze ogromny problem, a tego chyba nie chcesz, prawda?
Podał dużo argumentów, a ostatnia kwestia napewno zagra lekko na uczuciach Riki.
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#47 29-08-2013 o 20h48
Rika Mai Koichi
Słysząc znów głos Kawaichiego, woda jakoś tak zmieniła kolor, a na mojej twarzy malował się gniew.
- Hentai! Hentai! Hentai! - krzyczałam wychodząc z zimnej wody i zakładając ubrania.
Kiedy już byłam gotowa, otworzyłam drzwi i przez przypadek uderzyłam Kawaichiego.
- Gomen! Gomen! Gomen! - mówiłam klęcząc na kolana i składając ukłony.
#48 29-08-2013 o 20h58
Eru Chiyu Koichi
Kiedy usłyszałam odpowiedź moje brwi się zmarszczyły. Czyli to lolicon? Tak bardzo chce zobaczyć ciało Riki?! Niech mu bedzie ale pewnie sam z czegoś dostanie jak z wiadra czy może szczotki i będzie musiał siebie opatrzyć. Nie mam nic przeciwko temu choć wiem ze łatwo nie będzie jak sądzi. Powróciłam do pokoju gdzie popijałam napój i czekałam aż cos zabqwnego sie wydarzy. Po sekundzie odlożyłam szklankę i zaczęłam sprzątać. W końcu za czysto tu nie było..
#49 30-08-2013 o 18h51
No dobra... Tego się nie spodziewał. Nie dość, że jeszcze został obdarzony sceptycznym spojrzeniem Eru, wyzwano go od zboczeńców, to jeszcze został z całej pety uderzony drzwiami w twarz. Klnąc cicho, jednocześnie trzymając się za obolałą twarz, mało co mu łzy nie popłynęły z oczu. Oczywiście, Rika już zdążyła przeprosić go z 15 razy. Westchnął lekko.
- Nic się nie stało - powiedział zimno i wskazał ręką na salon. - Choć, położysz się na kanapę, abym mógł cię opatrzyć. Chodzi mi przede wszystkim o brzuch i uda, dekolt również powinienem wysmarować, ale wątpię, abyś mi na to pozwoliła.
Nie czekając na odpowiedź dziewczyny z obojętnością na twarzy skierował się w stronę miejsca, gdzie będzie mógł pobawić się w lekarza. Usiadł na sofie i posłał Rice niecierpliwe spojrzenie.
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;
#50 30-08-2013 o 18h59
Rika Mai Koichi
Słysząc obojętną odpowiedź chłopaka, skuliła się i zaczęła dalej przepraszać.
- Nic cię nie boli tak mocno? - powiedziałam cicho, dotykając jego twarzy.
C-co? Rika co ty robisz? Kiedy chłopak ustnie wskazał miejsce, zrobiłam minę zbitego szczeniaczka. I wzięłam się w garść, może w ten sposób go przeproszę? Wstałam i powlokłam się na kanapa. Z czerwonym rumieńcem na twarzy, pozwoliłam mu, na to co ma zrobić.
Strony : 1 2