Kokobu napisał
Cześć! Dziewczyny mam prośbę, jeśli możecie rzućcie mi wyzwanie bez stawki, brakuje mi dosłownie 1 wygranego by przejść na dalszy poziom a wyczerpałam już dzisiejszy limit 100 wyzwań, z góry bardzo dziękuję!
Rzuciłam dwa wyzwania
Kokobu napisał
Cześć! Dziewczyny mam prośbę, jeśli możecie rzućcie mi wyzwanie bez stawki, brakuje mi dosłownie 1 wygranego by przejść na dalszy poziom a wyczerpałam już dzisiejszy limit 100 wyzwań, z góry bardzo dziękuję!
Kokobu napisał
Cześć! Dziewczyny mam prośbę, jeśli możecie rzućcie mi wyzwanie bez stawki, brakuje mi dosłownie 1 wygranego by przejść na dalszy poziom a wyczerpałam już dzisiejszy limit 100 wyzwań, z góry bardzo dziękuję!
Odkąd zaczął się rok szkolny to w tygodniu jest taki lipton jeżeli chodzi o wyzwania z zakładami, że aż mi się nie chce ich rzucać
Ciężko jest to fakt. Ale mi właśnie wpadł ponad tysiąc.. Ogólnie z pieniędzy z wyzwań kupiłam dzisiaj trzy papiery, więc nie jest tak źle. Próbuj rzucać. Zwłaszcza wieczorami.
Rzucam, ale mało kto przyjmuje
Mało kto przyjmuje ale też mało kto odrzuca... i większość zakładów mam uziemionych z nadzieją, że któraś Miss w końcu zauważy 1 przy zakładach i pomyśli "O, a co to? Miss monety? Ależ oczywiście, że przyjmę! Przecież jestem najpiękniejszą Miss"...
...ech, to wręcz niegrzeczne tak nie odrzucać!
Zabiera się możliwość wyzwania kolejnych 50 miss!
Aimate Dokładnie tak jak piszesz
Ja tam sama nie wiem, co gorsze - czy jak odrzucają, czy jak przyjmują, ale... za darmo. Ostatnio zauważyłam, że ten zwyczaj jest bardzo popularny a doprowadza mnie do szewskiej pasji, gdy pełna nadziei spoglądam na zakłady i widzę... 0MM. Niby zwycięstwa się nabijają, jednak moich zniszczonych nadziei nic nie naprawi. Zwłaszcza, gdy jeden przyjęty zakład dziennie to święto.
Właśnie, zauważyłam też to, że coraz więcej osób, którym rzucam wyzwania z zakładami rzucają mi wyzwanie bez zakładu żeby sprawdzić kto wygra. Denerwuje mnie to gdyż patrzę na ikonkę wyzwań myślę sobie Ohooo ktoś przyjął zakład a tu peszek, ktoś sobie po prostu sprawdza czy opłaca mu się przyjąć wyzwanie.
Dziewczyny spokojnie, darmowe zakłady nabijają Wam liczniki, co się bardzo przyda na wyższych poziomach, więc nie ma tego złego.
Co prawda ja się nigdzie nie wybieram tylko zbieram na zakup domku z ogródkiem...
Edit:
YES! YES! YES!! Limit szczęścia na dziś chyba wyczerpany.
Właśnie wpadło mi tłuste 2k do skarbonki.
Daleko mi do rekordu Misa __ (19k)
Ostatnio zmieniony przez Aiamate (09-09-2013 o 22h14)
MissPaulka napisał
Właśnie, zauważyłam też to, że coraz więcej osób, którym rzucam wyzwania z zakładami rzucają mi wyzwanie bez zakładu żeby sprawdzić kto wygra. Denerwuje mnie to gdyż patrzę na ikonkę wyzwań myślę sobie Ohooo ktoś przyjął zakład a tu peszek, ktoś sobie po prostu sprawdza czy opłaca mu się przyjąć wyzwanie.
Oooo właśnie 2 tysiaczki mi wpadły od jednej osoby
Aiamate w sumie masz rację, teraz w prawdzie jest rozczarowanie, ale za jakiś czas te darmowe wyzwania (jakby je tak później zliczyć) na pewno się przydadzą.
Ostatnio zmieniony przez MissPaulka (09-09-2013 o 22h32)
Kocham ten dzień! Zarobiłam już 5500 MM na wyzwaniach. Cudownie <3 A dzień jeszcze nie dobiegł końca
Nie wierzę.
Nie ma jeszcze północy,a ja po resecie zarobiłam już 4000 MM
Mi dzisiaj też nieźle poszło w sumie chyba z 7k uzbierałam!!!
Ha, to dobry dzień dla wyzwań! Ja dzisiaj od rana siedzę na komputerze robiąc stylizacje do szkoły i w międzyczasie klikam w zakładce z mysfeszyn - nazbierałam około 23K. Jestem mile zaskoczona, kolejne grosiki do skarbonki przygotowanej na Halloween, juhu!
To nie fair wy zarabiacie na wyzwaniach po kilka tysiaków a jak mi ktoś łaskawie przyjmie zakład to zawsze za grosze >.<
Sekret (albo i nie?) tkwi w uderzaniu w graczki z samego dołu listy - w większości są to nowe osoby, które często akceptują wyzwania jak leci.
Oj tak i często potem jak się kapną, że ktoś ich ochędożył na tysiaka to robią potem reset konta i grają od nowa znów więc żalu brak, bo to kolejne 5 minut. Potem tylko mądrzejsze i już nie akceptują, but still
Ostatnio zmieniony przez Hildee (13-09-2013 o 12h33)
Nivata, to nie jest takie proste, u mnie ta metoda nie działa. Dzisiaj tylko 10 MM :< Może mój nick nie budzi zaufania xD
No właśnie - jak ma się szczęście to dół listy akceptuje. A jeśli nie (patrz: ja) to nie ważne ilu osobom z samego dołu rzucisz wyzwania i tak odrzucą, rzucą bez zakładu lub zignorują.
Najfajniejsze są te, które przyjmują jedno wyzwanie z zakładem za np. tysiaczka, przegrają, chcą rewanżu, rzucają dwa wyzwania z wysoką stawką, przegrywają i przyjmują jeszcze jeden zakład np. znowu za tysiaczka
MissPaulka, oj tak, te są najlepsze To są chyba te, co z cromimi przywędrowały, tam wyzwania są wygrywane losowo i myślą, że tu tak samo. Oj gęba się wtedy cieszy jak widzę takie wyzwanie do zaakcpetowania
Oh co się dzisiaj dzieje... wyzwania za 1000 koszę niczym krwawy żniwiarz! : D Szczęśliwy dzień ; D