Dawno, dawno temu,
za siedmioma górami,
za siedmioma lasami,
mieszkał...
... no właśnie, kto?

Zapraszam do udziału w konkursie: MOJA POSTAĆ!

    Interesujesz się książką, filmem, komiksem? Uwielbiasz kreować, wymyślać, piszesz opowiadania, obmyślasz fabuły i wątki, tworzysz postaci? Świetnie! Ten konkurs jest dla Ciebie!
    Kim jest Twoja postać? Czy to człowiek żyjący we współczesnym świecie: elegancka i zapracowana bizneswoman, wesoły, rozrywkowy chłopak z sąsiedztwa, cicha i nieśmiała klasowa kujonka, a może zbir ze społecznego marginesu? Może pochodzi z fantastycznych krain, jest demonem, aniołem, wiedźmą, księżniczką nieistniejącego królestwa, czarnym rycerzem? Może posiada nadprzyrodzone moce, lub wręcz odwrotnie – z trudem radzi sobie w świecie zdominowanym przez magię? A może jako bojownik w postapokaliptycznym świecie walczy o przetrwanie? Czy jest przedstawicielem nieznanej rasy, przemierzającej wszechświat w poszukiwaniu innych, inteligentnych form życia? Albo Twoim autorskim bohaterem funfiction ze świata Harrego Pottera, Gry o Tron albo Muminków? Jakie ma talenty, jakie aspiracje, jaką historię? Chcemy wiedzieć wszystko!
    Stwórz stylizację swojej postaci i opis, który dostarczy jak najwięcej informacji na jej temat.  Pobaw się formą – opis nie musi być typową charaktetystyką, jakie pisze się na języku polskim! Udowodnij, że spośród dziesiatek, setek, a może nawet tysięcy innych tworów, to właśnie Twoja postać jest najbardziej interesująca!

Regulamin:

1. Każdy może zaprezentować jedną postać.

2. Muszą to być postaci wymyślone przez Was!

3. Każde zgłoszenie musi zawierać stylizację i opis.

4. Stylizacja nie może być gotowym zestawem od Nine ani gwiazdy.

5. Do stworzenia stylizacji można wykorzystać Miss albo chłopaka. Można też przebrać Miss za faceta... albo za co tylko chcecie!

6. Długość opisu w zasadzie dowolna, ale nie może przekraczać jednej strony w Wordzie (zakładając, że czcionka to Times New Roman, a jej rozmiar to 12). Jednozdaniowe opisy również będą brane pod uwagę, ale pamiętajcie, że to może się odbić na ocenie...

7. Każdy może sam zdecydować, jakie informacje chce zamieścić w opisie i jak je przedstawi.

8. Posty edytować możecie tylko przez pierwsze dwie minuty po zgłoszeniu! Po upływie tego czasu – informujcie mnie przed dokonaniem wszelkich zmian. Napiszę od razu, żeby nie było niedomówień: w kwestii stylizacji – możliwa będzie jedynie zmiana obrazka na większy/mniejszy lub na taki o lepszej jakości (żadnych zmian w samej stylizacji). Co do części opisowej – poprawiać można jedynie literówki, błędy ortograficzne i spacje!

9. Zabrania się plagiatowania i kopiowania cudzych pomysłów.

10. Ogranicza Was tylko wyobraźnia!

Kryteria i skala oceny:

- stylizacja
* ogólne wrażenie: 0-10
* zgodność z opisem: 0-10
* pomysłowość: 0-10

- opis
* forma: 0-10
* literackość (styl, język etc.): 0-10
* poprawność (gramatyka, interpunkcja): 0-10

Ostateczny termin zgłaszania prac: 10 kwietnia 2015, godzina 23.59
Macie zatem miesiąc na stworzenie ciekawej prezentacji. Oczywiście, posty, które pojawią się po upływie terminu, nie będą brane pod ocenę. Wyniki będą ogłoszone najpóźniej po tygodniu, a nagrody wykonane w ciągu następnych dwóch tygodni.

Nagrody:
I miejsce – rysunek swojej postaci oraz dyplom
II miejsce – dyplom
III miejsce – dyplom

Jury:
Dasharia
Majerankowa
KimKas

Ostatnio zmieniony przez Dasharia (27-03-2015 o 10h26)

Nikt się nie zgłosił to może.... ja? Moją ulubioną postacią jest Amelka:

Amelka jest BARDZO dobrą uczennicą i chodzi do 4 klasy. Nikogo nie lubi i dla wszystkich jest niemiła    Ubiera się elegancko i bardzo drogo. Poza tym jest bardzo samolubna i wszystkim się chwali. To chyba koniec o Amelce Nie wiem dlaczego lubię tą postać, ale cóż...

Moja postać to Cesarzowa dynastii  鈹, to znaczy z Dynastii Berylu. W tamtym wieku ludzie czcili boga świecących kamienii, a jego najwyższą kapłanką była Cesarzowa Astera (od asteryzmu). Była dobrą władczynią, ceniącą sobie przychylność poddanych, ich wierność i miłość. Za jej panowania wszyscy żyli dostatnie i spokojnie. A kiedy przyszła wojna z sąsiadującym plemieniem, Astera walczyła za swój lud do ostatniej kropi krwi. I choć nie dożyła pokoju, jej potomkowie kontynuowali jej dziedzictwo jakie im zostawiła.

UWAGA ATAK NA TWOJE OCZY!

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Przedstawiam wam bardzo ekscentryczną wokalistkę Rózię- skąd pseudonim wiadomo. Rózia jest bardzo przyjazną osóbką która kocha różowy tak bardzo, że jej szafa jest cała w różu. Rózia, o dziwo, śpiewa muzykę metalową razem ze swoim zespołem "Pinkie Metal". Jest bardzo charyzmatyczną osobą i każdy kto pozna ją bliżej, zaczyna ją lubić. Rozsiewa wokół siebie radość, szczęście i jest dla wielu inspiracją, ale to raczej nic dziwnego. Rózia jest bowiem córką wróża i muzy. Wydaje się być wciąż szczęśliwa, ale jak wiadomo, pozory mogą mylić. Rózia jest smutna. Co wieczór w swoi różowym pokoju, płacze w różową poduszkę. Czemu ta miła osóbka jest smutna, mimo iż ma takie życie o jakim inni mogą wyłącznie pomarzyć? Rózia jest smutna, bo co dzień ma wizje, straszne wizje które mogą, ale nie muszą, się spełnić. Różowowłosa boi się o przyszłość, boi się o to, który ze scenariuszy może się sprawdzić. Dzień w dzień widzi jak umiera, jak inni umierają. Widzi huragany, wybuchy wulkanów, strzelaniny i wciąż nie może się do tego przyzwyczaić. Bo czy byłoby ludzkie przyzwyczajać się do widoku śmierci? Czy wtedy nie zaistniałoby ryzyko że Rózia sama zacznie zabijać, bo już nie będzie to dla niej nic strasznego? Tak, tak mogłoby się stać. Ale narazie, Rózia próbuje żyć normalnie, jakby nic się nie działo i zwierza się jedynie swojej przyjaciółce- Minie- która w przeciwieństwie do niej widzi same szczęśliwe scenariusze, ale nigdy nie widzi w nich siebie. A więc, co sądzicie o Rózi? Cy ma szanse na normalne życie?

Uff... dziękuje już koniec, wszystko w spoilerach :-) Mam nadzieje że się spodoba wam moja... Rózia i że jest tego w sam raz :-P

Pewnego dnia żyła dziewczyna imieniem Hortensja, była kobietą dojrzałą, jednakże trafiła na jeden z tych dni kiedy zachciało jej się zwiedzać, dziewczyna spojrzała w magiczne zwierciadło znajdujące się na strychu domu jej dziadków. Zobaczyła w owym lustrze siebie kiedy miała 9 lat. Pamiętała tego misia! Tak! To był jej ulubiony. To tremo tak jej się spodobało, że każdego dnia przychodziła zaglądając w nie ponownie i ponownie. Kiedy skończył jej się czas pobytu musiała wracać do swojego cichego domu, w którym nie miała żadnych lusterek. Tęsknota była jednak tak silna, że wracała do dworku dziadków na każdy weekend, żeby tylko spojrzeć w lustro raz jeszcze, zobaczyć siebie w ciele dziecka którym kiedyś była. Zamknęła się w sobie, nie miała przyjaciół ani znajomych, straciła szczerość i ducha życia. Szczęście w nieszczęściu, że babcia zaproponowała Hortensji mieszkanie u nich. Wniebowzięta kobieta spędzała przy szklanej tafli całe dnie, mało jadła, mało spała, tylko po to żeby tam być i widzieć siebie. Jej depresja pogłębiała się z każdym dniem i z każdą chwilą. Opiekunowie bardzo się o nią martwili, chcieli jej pomóc, ale było już dla niej za późno - podupadła na zdrowiu tak bardzo przez swoją niedowagę, że niedługo potem umarła z wycieńczenia.
Kilka lat później do dziadków przybyła 9 letnia córeczka ich syna, wiadomo jak to dziecko omijało każdy ciemny kąt, ale coś ją ciągnęło na schody, żeby tylko spojrzeć przez próg drzwi na ostatnim piętrze. Trzeciego dnia panienka nie mogła wyzbyć się silnej woli lustra i postanowiła je tylko uchylić żeby spojrzeć co się za nimi znajduje. Ogromne zwierciadło oprawione w dębową ramę przyciągnęło jej uwagę od razu, kiedy do niego podeszła żeby się przejrzeć, zobaczyła odbicie  9 letniej Hortensji uwięzionej tam na zawsze.

Nikt inny nie może zobaczyć Hortensji poza 9-letnimi dziewczynkami.

Podbijam i przypominam, że nadal można zgłaszać swoje postaci!

Imie :Ragnarook
Kraj pochodzenia nieznany "Lalka"


Link do zewnętrznego obrazka



Dawno temu ktoś stworzył lalkę, lalka ta była piękna ale miała swój tajemniczy sekret przechodziła przez wiele lat przez ręce niezliczonej ilości ludzi i za każdym razem co było zadziwiające była inna . Lalka ta bowiem była magiczna nie wiadomo jak to się stało i kto ją stworzył ale jedno jest pewne gdy trafiała w ręce dobrych ludzi była piękna i urocza jak delikatne muśnięcie płatka kwiatu, gdy trafiała w ręce kogoś złego stawała się demoniczna i zła . Lalce wiodło się dobrze mało kiedy trafiało się by była u kogoś złego ale gdy nadeszły kiepskie czasy trafiła do domu w którym okropnie się działo straciła piękne delikatne suknie jej miejsce zajęły czarne koronki opływowe tiule. I stała cichutko lalka wśród porcelany czekając na lepsze czasy.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarook (19-03-2015 o 18h34)

Co, jak i dlaczego: Ten konkurs od pierwszej chwili mnie zainteresował, bo łączył tworzenie stylizacji z tworzeniem tekstu, zastanawiałam się tylko, skąd ma się wywodzić moja postać. I wtedy, tydzień temu... zmarł Terry Pratchett. I nagle - olśnienie! No przecież! Uwielbiam Śmierć - uroczego kociarza, babcia Weatherwax i niania Ogg nie mają sobie równych, ale tymi, którzy od razu chwycili mnie za serce, byli wzorowani na Szkotach/Piktach wojowniczy Wolni Ciutludzie.

Oto przed państwem... Ał! Możesz przestać mnie kłuć? Jak to: "A sybko mie z tym"? No przecież... ała... się staram... Ała!
- Łojzicku! Alez z ciebie łochfiara! Bomiewezno, jak ryftyk tego nie zrobis!
Co?
- Nac Mac Feegle!

*Na biurko wskoczyła mała, nie większa niż sześć cali postać i zaczęła groźnie wymachiwać trzymaną w ręce dzidą, wykrzykując zawołanie wojenne swego klanu*
- Syscy kiedyś umzemy, ale nie kazdy wi, jak kraść!
Aha... No dobrze. Oto przed państwem Edana, córka keldy klanu z Wichrowego Wzgórza, jednego z bardziej niedostępnych szczytów Ramtopów...
- Nazywom sie Edana Nac Mac Feegle! I nie moge umzec!
Tak, tak... Powodem, dla którego postanowiłam ją wam przedstawić, jest fakt, iż Edana stanowi pewien ewenement wśród ludu Nac Mac Feegle.
- Jak to łe-wynymynt? Łobrazas mie?! Ty gizdoku!
Ekhem... Edana, której imię znaczy Mały Ogień, jest piktalem w każdym calu: jej skóra jest tak gęsto pokryta tatuażami z urzetu, że nie wiadomo, czy jest naprawdę niebieska, czy tylko tak wytatuowana, a ogniście rude włosy zwyczajnie nie dają się ułożyć i są równie nieposkromione jak ona. Za ubiór służy jej charakterystyczny kraciasty kilt, jednak w przeciwieństwie do swoich braci nosi buty, gdyż uważa, że mocna podeszwa daje przewagę w walce - kopniaki są wtedy dotkliwsze. Typowe dla Wolnych Ciutludzi ozdoby to przeróżne koraliki, piórka i trofea z zabitych zwierzątek...
- Grubeszychy!
...oraz ludzi? Ale tylko zęby, tak? Masz naszyjnik z ludzkich zębów, prawda?
- Ano! Ale nie tyn, co go mom tera. Tamtyn lezy w kopcu i łubiram go od świnta, bo nie kazden Nac Mac Feegle moze sie pokwolić takim.
No właśnie. I tu leży pies pogrzebany.
- Ka?
Ka?
- Łojzicku! Dzie tyn pies lezy?
*facepalm* Nigdzie. To była metaf... To był taki żart.
- Niśmisny.
Przepraszam. No więc, jako że każda kelda może urodzić tylko jedną dziewczynkę, żeńskie Nac Mac Feegle od maleńkości przygotowywane są do objęcia roli przywódczyni i matki innego klanu, bycia mózgiem, rozsądkiem i źródłem mądrości bandy rozwrzeszczanych i nieskomplikowanych, choć niezwykle walecznych Wolnych Ciutludzi płci męskiej. Edanie jednak nie podoba się to ograniczenie i nie odpowiada jej ta bierna rola. Od zawsze wolała bić się z braćmi i wyprawiać z nimi na wyprawy łupieżcze, stąd też jej biegłość w posługiwaniu się mieczem i dzidą, niestety. Ała!
- I tu kciałabym pedzieć, ze niby cemu po tym, jak wybiore Wielkiego Gościa, miałabym ino lezeć, tłuścieć i rodzić ciutmaleństwa, co?
Nie przerywaj mi, bo nigdy tego nie skończymy, a już mi niewiele zostało. A więc, kontynuując: nie znaczy to jednak, że Edana całkowicie zignorowała edukację potrzebną do bycia keldą. Doskonale zdaje sobie bowiem sprawę, że bez wiedzy nie osiągie się żadnych zmian, więc w chwilach wolnych od walk uczy się pilnie, bo jej celem jest...
- Równo-łup-rawnienie!

*Oba wojenne okrzyki, wzorem Pratchetta, zaczerpnęłam z filmów o Szkotach. Pierwszy jest cytatem z "Bravehearta", tylko że zamiast "kraść", było tam "żyć". Drugi pochodzi z serii filmów "Nieśmiertelny" i zawsze wywoływał u mnie pewne rozbawienie - otóż za każdym razem, jak tylko Connor MacLeod wypowiedział tę kwestię, jakaś panienka wskakiwała mu do łóżka. Jakiś afrodyzjak czy co?

A więc:
Jest to Pani Grobu. Mieszka na cmentarzach. Opiekuje się grobami ludzi, których rodzina odwróciła się, bądź zapomniała o swoich zmarłych członkach rodziny. Jest blada, słońce boi się jej, więc nigdy nie była opalona. Podobno nigdy NIKT nie widział jej twarzy, a nawet jeśli wolał zapomnieć. Osiedla się na cmentarzach i nie zauważona przemyka nocą dbać o ludzi którzy są zapomnieni.

^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^^++^+^+^+^+^+^+^+^+^+^+^

Ta daaaaaa! Takie coś nie coś

Ostatnio zmieniony przez ola042 (06-04-2015 o 12h44)

Postanowiłam zrobić postać fikcyjną.
Moja miss przedstawia strażniczkę lasu, pilnuje ona aby wszystkie kwiaty  odpowiedniej chwili zakwitły, aby drzewa w odpowiedniej chwili zmieniały kolor liści lub je zrzucały.
Ogólnie zajmuje się wszystkim co z lasem związane.
Sieć z tyłu ma po to by zbierać nie doskonałości czyli zgniłe liście,kwiaty a nawet zwierzątka które skończyły swój żywot na świecie.

Dawno, dawno temu w pewnym królestwie żył sobie król wraz ze swoją żoną. Byli sprawiedliwi, bardzo mili i dobrzy. Niestety, nie mieli dziecka. Z roku na rok para królewska starzała się, a gdy królowa była na tyle stara, że nie mogła mieć dzieci, król postanowił udać się do czarownicy Stix z prośbą o syna. Stix zgodziła się, dała im miksturę ( już nie wspomnę co tam było, bo by Was zemdliło ), lecz dodała tam skrzydła motyla i zamiast księcia, urodziła się księżniczka ( zrobiła to specjalnie ).  Rodzice małej byli bardzo źli na czarownicę, ale i tak zajęli się królewną . Dali jej na imię Lilia. Bardzo ją kochali.
Pewnie myślicie, że to już koniec, lecz jesteście w błędzie. Gdy dziewczyna miała 14 lat umarła królowa, a rok później król. Wielka żałoba zapanował w całym królestwie. Zrozpaczona Lilia uciekła z zamku, aż nad jezioro  gdzie często przebywała z ojcem i matką. Zaczęła płakać. Jej łzy spadały do jeziora. Wtedy z wody wynurzyła się jakaś dziwna istota i powiedziała księżniczce:
- Witaj! Mam na imię Mamra. Moja królowa, Elżbieta przysłała mnie tu, bym ci coś zaproponowała.
- Co? - zapytała się królewna.
- Chcesz zostać nimfą wodną?
- Och, tak! Lecz to niemożliwe - zasmuciła się Lilia - a dworzanie i inni ludzie?
- Nie martw się  - to powiedziawszy porwała dziewczynę za rękę do wody.
Zaciągnęła ją na samo dno i tam spotkały królową Elżbietę, która zamieniła księżniczkę w nimfę, dziwną nimfę, ponieważ miała inny ubiór, niż pozostałe nimfy. Taki jak miała podczas ostatniego oddechu jako człowiek.

Przypominam, że konkurs nadal trwa! Czekam na kolejne pomysły!

Ragnarook, niestety, złamałaś 8. punkt regulaminu, więc Twoje zgłoszenie nie może być brane pod uwagę przy ocenianiu.

Ostatnio zmieniony przez Dasharia (27-03-2015 o 10h32)

Link do zewnętrznego obrazka

Schodzisz po schodach. Mogłoby się wydawać, że nie mają końca, bo idziesz i idziesz. Otacza cię całkowita ciemność. Natykasz się na drzwi. Przynajmniej tak co się wydaje, bo w takich ciemnościach cięż ko coś zobaczyć. Mają chropowatą fakturę, ale są chłodne i wilgotne na swój sposób. Nie chcesz iść dalej, ale nie możesz już się wrócić. Nie masz dokąd. Delikatnie popychasz drzwi z chęcią zajrzenia przez szczelinę co znajduje się po drugiej stronie. Niestety drzwi wydają z siebie głośne skrzypnięcie zdradzające twoją obecność. Cofasz się. Zalewa cię zimny pot. Po chwili jednak ciekawość pcha cie do przodu i zaglądasz przez szczelinę. Widzisz całkiem sporej wielkości laboratorium. Na wprost ciebie stoi kobieta odwrócona tyłem. Przelewająca jakiś dziwny czerwony płyn z probówki do probówki. Po chwili kobieta z westchnięciem odwraca się w twoją stronę, opiera się pośladkami o biurko przy którym właśnie stała, krzyżowała ramiona i dosyć chłodnym i lekko zirytowanym tonem odparła - Przecież wiem, że tam jesteś. Czemu po prostu nie możesz wejść do środka?

Uwaga, ostatni tydzień zgłaszania prac!

Nie za dobrze piszę, ale i tak postanowiłam wziąć udział w tym konkursie. Chciałam, by i fragment pisany, i stylizacja lekko wiały steampunkiem. Nie jestem do końca pewna, czy osiągnęłam zamierzony efekt. ^^'



Po wąskiej, brukowanej uliczce przejechał nieco zdezelowana dorożka. Zmierzała w stronę Czarnego Portu - dosyć niebezpiecznej dzielnicy Londynu, w której lądowały w przeróżnych miejscach nielegalne statki powietrzne. Pojazd zatrzymał się we wschodniej części, przed miejscem, w którym stacjonował statek Jofiresee. Z dorożki wyszedł dosyć postawny mężczyzna okryty płaszczem w kolorze khaki.
- Gdzie mam szukać kapitana tej łajby? - pytanie to najwyraźniej było skierowane do ośmiorękiego Wenusjanina czyszczącego iluminatory. Nie musiał ten jednak na nie odpowiadać - z przerwy w plątaninie rur wyłoniła się ciemnoskóra kobieta o skrzydłach ważki, dosyć bogato ubrana.
- Ja jestem tutaj kapitanem. Czego ode mnie chcesz, szczurze lądowy?
- Chciałbym, byście uprowadzili dla mnie pewną osobę, oraz zabrali z jej statku kilka rzeczy. Dobrze zapłacę.
- Ile?
- Dziesięć tysięcy.
- Tylko? Mój drogi, jesteśmy piratami, a nie organizacją charytatywną. Co najmniej dwadzieścia.
- No dobra, niech ci będzie. Piętnaście.
- Dziewiętnaście i ani pensa mniej!
- Zapłacę siedemnaście, i ani pensa więcej. - Mężczyzna intensywnie wpatrywał się w kobietę. Zgodzi się, czy nie zgodzi? Bardzo mu zależało na tym, by to ona oraz jej załoga wykonali to zlecenie.
- Dobra. Spotkajmy się jutro o tej samej porze, by omówić szczegóły. A na dzisiaj żegnam, muszę jeszcze przed zmrokiem załatwić parę spraw. - rzekła, po czym odwróciła się i zniknęła w zacienionym wnętrzu statku, między rurami.

"Sąd ostateczny!!!"

Zawsze gdy rozmyślam, nad powodem mojego istnienia i o całym misternie stworzonym przez Boga systemie, zadaje sobie to samo pytanie "Po co to wszystko?".
Ludzie twierdzą, że bóg jest życzliwy, miłosierny, nieomylny i, że posiada on wiedze absolutną o tym co było i co będzie.
Jednak nie uważam, żeby ta teoria była słuszna, a najbardziej wymownym dowodem potwierdzającym moje przemyślenia jest to, że ja tu jestem, świadoma i nie związana przysięgą posłuszeństwa.
Ani piekło, ani nawet potężne niebo nie ma nade mną władzy.
"Zrodzona między niebem, a piekłem. Powstała z nienawiści i miłości, światła do ciemności. Będzie sądzić, karać i nagradzać istoty stworzone przez Boga, aż wszechświat stanie się białym płótnem i wszystko zacznie się od nowa", ile to razy już słyszałam te słowa?. Już dawno straciłam rachube.
To, że bóg postanowił mnie zrobić jest niczym wybudowanie wyjścia ewakuacyjnego. Moim jedynym zadaniem jest posprzątać syf, który on zrobił.
Można tu dojść do wniosku, że gdyby bóg był nieomylny i posiadał by wiedze absolutą, to nie utworzył by bytu zwanego "człowiekiem" bo miałby pełną świadomość tego jakie katastrofy ze sobą to przyniesie.
Na pewno nie nazwała bym go również miłosiernym biorąc pod uwagę jak okrutnie ma wyglądać ostatni dzień istot ziemskich.

Rodzaj ludzki, podobnych do mnie zwie aniołami lub demonami, ja jestem jednak czymś innym, zwą mnie "Ultimum Judicium" czyli sąd ostateczny, choć to tylko przydomek, a imię me brzmi Tempus, oznacza ono czas, pytanie brzmi "Czy ten, który pozostał, czy ten, który upłynął?".

Podczas mojego życia, o ile wolno mi to tak nazwać, szczerze i głęboko pokochałam ludzi.
Choć ich największą wadą jest niewyobrażalna chciwość, która ich wyniszcza i zabija, to te takie drobne czyny, pojedyńczych osób sprawiły, że poznałam emocje o, których istnieniu nie miałam pojęcia.
Jestem jedyną osobą, która może wejść do piekła i do nieba ale tak na prawde to, tylko wśród ludzi nie czuje się jak odludek.
Tym dłużej przebywam z tym, którego nazywam człowiekiem, tym mocniej łysieją moje nie używane skrzydła, a z każdym piórem, które tracę, czuje, że odzyskuje wolność, która, choć nigdy nie była ograniczona, to mam wrażenie, że była mi odebrana.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Tempus

"Dopóki na świecie zwanym Ziemią, istnieć będzie, choć jedna dobra dusza, to kładąc na szali własne istnienie
NIE POZWOLE JEJ ZNISZCZYĆ!!!
Nie bronie Ziemii dla dobra człowieka!
Bronie człowieka dla dobra Ziemii!"

P.S. Nie chciałam brać udziału ze względu na ocene języka ale z drugiej strony co tam. Jak to ja mam w zwyczaju pisałam z głowy na poczekaniu i przepraszam biedne jury za okaleczenia na waszej psychice po takiej ilości błędów, które na pewno tam są, a w szczególności Cb Dasharia, aż mi głupio po tym jak pomogłaś mi poprawić tekst w "Opowiadaniach indywidualnych" T-T
Ale jest jak jest i tego już nie zmienie!

Tekst i tematyka jest moja i nie porusza to z nazwy, żadnej znanej religii więc nie powinno to uderzać w czyjeś uczucia religijne.
Dziękuje za wytrwanie i cierpliwość przy czytaniu

Uwaga, minął termin dodawania prac!
Postaramy się jak najszybciej ocenić wszystkie zgłoszenia. W razie jakichś opóźnień - będę Was tutaj informować.
Jeśli chcecie komentować - śmiało, już można!

Likoris - błędy mają prawo się zdarzyć każdemu, nie ma co się przez nie zniechęcać, zwłaszcza że punkt o poprawności to tylko składowa oceny. Dlatego cieszę się, że jednak bierzesz udział.

Saevenir, Pineapple i Likoris (niekoniecznie w tej kolejności)
Dlatego przede wszystkim, że całość wygląda bardzo spójnie, opisy są świetnie dopasowane pod stylizacje i aż chętnie się je czyta, dlatego wybrałam te trzy osoby. Na prawdę gratuluję pomysłu ;]

Jak dla mnie Ojsa powinna wygrać jej stylizacja tak mi się podoba że mogę się w nią ciągle wpatrywać, a poza tym genialny opis.
Mam nadzieję że znajdziesz się na podium, a jak nie to wyróżnienie

Stylizacja Sartani jest śliczna (jak zwykle), a opis jest niesamowicie kreatywny i niezwykle mi się podoba <3
Podoba mi się również MaMiMuMeMo, choć stylizacja jest skromna, to sam projekt postaci zasługuje na uwagę.

Ananas też zaszalała i wygląda bosko, a opis jest wciągający

Jak dla mnie, stanowczo przoduje Likoris, a zaraz za nią nasz kochany ananasek <3

Uwaga, uwaga, nadejszla wiekopomna chwila...

CZYLI ZAPRASZAM NA OGŁOSZENIE WYNIKÓW!

Link do zewnętrznego obrazka

Przede wszystkim chciałabym serdecznie podziękować wszystkim za udział. Oglądanie Waszych stylizacji i czytanie opisów sprawiło mi wielką przyjemność. Mam nadzieję, że również nieźle się bawiłyście podczas kompletowania strojów, wymyślania, pisania i śledzenia pozostałych uczestniczek. Temat nie był łatwy, tym bardziej cieszę się, że tak wiele osób zdecydowało się wziąć udział. Przy okazji specjalne podziękowania lecą do KimKas i Majerankowej za pomoc w wyłonieniu zwyciężczyń - odwaliłyście kawał niezłej roboty, za co ZUS Wam zapłać!

Podtrzymajmy element napięcia i przedłużmy nieco obwieszczenie woli szanownego jury. Zaczniemy od wyróżnień - postanowiłam dodatkowo wynagrodzić dwie uczestniczki, kolejno za opis oraz za stylizację. Za każdą z tych kategorii można było dostać maksymalnie po 90 punków (w sumie od wszystkich jurorek). Przy rozdawaniu wyróżnień nie brałam pod uwagę tych zgłoszeń, które dostały podium.

A zatem specjalne wyróżnienie za stylizację, która zdobyła aż 82 punkty, wędruje do....

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

SARTANI!

Natomiast specjalne wyróżnienie za opis, któremu jury przyznało aż 73 punkty, otrzymuje...

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

OJSA!

Gratulacje!

A teraz pora na najważniejsze - podium! W obu kategoriach można było łącznie zdobyć 180 punków. Oceny jury momentami się pokrywały, ale bywało też, że diametralnie się od siebie różniły - wybór na pewno byłby o wiele trudniejszy, gdybym oceniała sama lub gdyby nie było ściśle określonej punktacji... No, ale pora wyjawić, kto stanie na Pudle Chwały!

157 punków - właśnie tyle otrzymała postać, którą mamy zaszczyt gościć na trzecim miejscu. A należy ona do...

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

LIKORIS!

Drugie miejsce za wartą 158 punków postać otrzymuje...

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

PINEAPPLE!

I wreszcie ona, wisienka na torcie - postać, której opis i stylizacja otrzymały aż 173 punkty! W blasku chwały na pierwszym miejscu staje...

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

SAENIVER!

Brawa dla zwyciężczyń!
Wasze nagrody "zrobią" się najszybciej, jak tylko będzie to możliwe - mam nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni będę mogła Wam je pokazać. Raz jeszcze dzięki za udział i... do zobaczenia w innych konkursach!

Ostatnio zmieniony przez Dasharia (17-04-2015 o 22h05)

Gratuluję!
Ale ja uważam, że Saeniver powinna zająć niższe miejsce, a Ananasik wyższe...