/ Parmesan, nie chcę się kłócić, ale ilość napisanych postów przez nas odkąd Cię nie było to naprawdę nie jest jakaś rekordowa liczba. Nikt na MF nie siedzi Bóg wie ile. Ale, żeby zaraz nie było - ja nie chcę się kłócić, mówię tylko to co myślę, pozdrawiam ^^ I przepraszam, jeżeli w jakiś sposób Cię uraziłam, bo sama jestem chora i tak naprawdę cały czas siedzę w domu, ale raczej wyleguję się w łóżku, więc... Mniejsza z tym, jeżeli faktycznie Cię uraziłam, to przepraszam ^^/
Link do zewnętrznego obrazka
Sam została uwolniona od wielkiej ilości słodyczy, które pewnie znikną w trakcie podróży samolotem. Powinna przestać tyle jeść, ale jak to mówi, to jest silniejsze od niej.
- Dzięki Zack - wzięła z półki napój gazowany i razem z chłopakiem poszła do kasy.
Minna kasjerki była bezcenna dla Candy. Wyglądała na zszokowaną ilością słodyczy, ale na szczęście nie komentowała tego.
- Można prosić o kilka siatek? - Kobieta zapakowała wszystko w siatki, a Candy zapłaciła za wszystko. Zabrała jedzenie i zwróciła się do Zack'a. - Idziemy?
Nie czekała na chłopaka i sama wyszła, kierując się w stronę znajomych.
Ostatnio zmieniony przez Maruki (16-05-2014 o 15h21)