Link do zewnętrznego obrazka
Na szczęście kolejna lekcja już za nami. Następna była matematyka, ale nie sądziłem, że na nią dotrę. Zwyczajnie mi się nie chciało.
Kiedy dotarliśmy na nasze stałe miejsce Nat już tam była. Jak zwykle. Czasem zastanawiałem się czy ona przypadkiem tam nie zamieszkała.
Majkel od razu zajął się odrabianiem zadania z matmy, a Nati jakoś nie wyglądała na rozmowną więc oparłem się o ścianę obok parapetu a do uszu włożyłem słuchawki. Muzyka. Hardcore Superstar. I życie od razu pięknieje.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#51 21-04-2014 o 15h04
#52 21-04-2014 o 15h05
[ Magdalena | Odella | Arlovskaya ]
Kiedy już zgodzili się z Damianem, że dzieciaki wiedzą o co biega, postanowili ogłosić koniec próby... Na dzisiaj. Dziewczyna klasnęła głośno w dłonie, przywołując uwagę podopiecznych i z szerokim uśmiechem kazała im się przebrać i zmykać na lekcje. Ci szybko poderwali się z zajmowanych miejsc, wylewając się przez drzwi sali gimnastycznej . Marysia zniknęła zaraz za nimi, a następnie Damian, żegnając Magdę flirciarskim mrugnięciem. W sumie ona pozostała jako ostatnia, zbierając swoje skrzypce oraz plecak. Instrument zostawiła w pokoju wuefistów za ich pozwoleniem, zanim chwyciła torbę i ruszyła w stronę parapetu, gdzie spodziewała się spotkać przyjaciół. Nie spodziewała się jednak zobaczyć Miśka odrabiającego zadanie z matmy. Zwykle raczej olewał tego typu błahostki, chociaż miał talent. Prawdopodobnie dlatego również posiadał ten sam tytuł co ona - leniwy geniusz. Oczy dziewczyny na krótki moment zatrzymały się na twarzy Gabrysia, zanim utkwiła je w przyjaciółce, teraz nienaturalnie cichej. Coś było nie tak, czuła to. Z ciężkim westchnieniem zajęła miejsce na parapecie tuż obok niej, bawiąc się kosmykami w celu zrobienia z nich przyzwoitego warkocza.
- Hej, Nats... Co jest? - zapytała delikatnie starając się być słyszalna tylko dla niej.
#53 21-04-2014 o 15h11
Link do zewnętrznego obrazka
Gabriel mnie zignorował, nic nie powiedział tylko założył na uszy słuchawki. Może to i lepiej. Nie miałam chęci wysłuchiwania dzisiaj już więcej docinek. Miałam zły dzień, nie wyspałam się. Czasem nawet mi, wygadanej dziewczynie zdarza się gorszy dzień. Kątem oka spostrzegłam idącą w naszą stronę Magdę. Chyba przejęła się moim złym humorem. Ale dla niej postanowiłam się przełamać i powrócić do mojego gadatliwego trybu życia.
~Hej. Nic takiego. Po prostu nie chce przeszkadzać Majkelowi, zobacz jaki jest skupiony. A Gabriel chyba nie ma chęci ze mną teraz gadać.- powiedziałam cicho. Potem już normalnym głosem, z wesołym wyrazem twarzy spytałam: ~Jak poszła próba ? Sernik już nie marudził ?
#54 21-04-2014 o 15h23
Link do zewnętrznego obrazka
-Heej Nat uwielbiam Twoje poświęcenie dla mnie, ale spokojnie mój umysł geniusza pozwala mi się skupić na dwóch rzeczach na raz. Mogę robić to piekielnie ciekawe zadanie i słuchać Twojego miłego głosiku. Uczta dla uszu po całej godzinie słuchania polonistki. - zaśmiałem się, widząc, że Nat ma zły humor chciałem być dla niej miły, skoro nawet głos Odi był łagodny. Przyjaciele mają to do siebie, że umieją rozpoznać swój humor bezbłędnie. Nagle dostałem smsa. Od ojca. Zdziwiłem się. "Mamy dzisiaj z Magdą kupione bilety do teatru, a niania się rozchorowała. Mógłbyś zostać wieczorem z Niką w domu?" odpisałem tylko "OK". Nie robiłem tego dla niego. Robiłem to dla małej Nikoli, która była słodsza nawet od Nat, a mimo wszystko uwielbiałem ją.
-No muszę się pochwalić. Mam dzisiaj wieczorem randkę z najsłodszą dziewczyną na świecie. - uśmiechnąłem się patrząc na Nat. -Wybacz Nat Nikola wygrywa z Tobą w tej konkurencji, ale tylko ona. -uśmiechnąłem się puszczając do niej oczko.
„Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie, niż najlepszą kopią kogoś innego."
Szybko zrezygnowałeś jak na kogoś, kto mówił, że jestem kobietą jego życia
— Guillaume Musso, "Kim byłbym bez Ciebie?"
#55 21-04-2014 o 15h32
Link do zewnętrznego obrazka
Mimo, że mówiłam dość cicho to Michał i tak wszystko usłyszał. Skoro mój głos jest dla niego przyjemny to mogę mówić normalnie.
~Słodki jesteś Michaś.- uśmiechnęłam się zadziornie do niego.- Jak byłam mniejsza to byłam jeszcze bardziej słodka, pewnie na poziomie małej Nikoli. Ale teraz Bóg zabrał mi trochę słodkości.-zaśmiałam się.
Uwielbiałam siostrę Michała. Była naprawdę urocza. Jak odwiedzam Michała zawsze choć chwilę poświęcę małej Nikoli.
Przysunęłam się bardziej w stronę Majkela. ~Czyli dziś robisz za nianię ? Mogę ci pomóc, chyba ze sam dasz radę.- uśmiechnęłam się i puściłam do niego oczko.
#56 21-04-2014 o 15h38
[ Magdalena | Odella | Arlovskaya ]
- Mooooże nie znam się na ludzkich uczuciach, ale głupia nie jestem - wypaliła nieomalże od razu Magda, marszcząc groźnie brwi. A jak mam na myśli groźnie... To naprawdę chodzi mi o GROŹNIE. Na jej twarzy malowała się wyraźna dezaprobata, którą jednak całkowicie zmył Michaś i jego niespodziewane słowa dotyczące ambitnych planów na dzisiejszy wieczór. Odi uśmiechnęła się lekko widząc, że tym razem humor Nats istotnie się poprawił. Tylko jak to było, że ona widziała małą Nikolę, a Magda jeszcze nie miała okazji, to już nie wiadomo. A był jej to winien, skoro poznał Nikolaia Arlovskaya, tego starszego, i Hanę Arlovskayę, tą młodszą. Magda jednak nie robiła mu z tego powodu wyrzutów i wzruszyła ramionami w odpowiedzi na ich słowa.
- A ja to czo, Nats~? - oznajmiła płaczliwym tonem, rzucając się na przyjaciółkę i wtulając twarz w jej przyjemnie zaokrągloną klatkę piersiową - Jak możesz mnie, swojego męża, zdradzać z Miśkiem! - dodała po chwili z wyraźną urazą. Po wszystkim umówiły się dzisiaj na herbatę i film, prawda?
#57 21-04-2014 o 15h45
Link do zewnętrznego obrazka
Odwróciłam się do Odi. Kiedy mnie przytuliła ścisnęłam ją mocno.
~Mężu mój, umówiłyśmy się od razu po szkole więc wieczór miałabym wolny.Wiesz, że twoja zona nie lubi siedzieć w swoim domu i zawsze kombinuje żeby gdzieś wyjść.- odpowiedziałam z szerokim uśmiechem.-A nie pamiętasz mężu, że Michaś to mój przyrodni brat ?- nie mogłam opanować śmiechu.
Razem z Odi zawsze znalazłyśmy powód do śmiechu, była dla mnie jak siostra.
#58 21-04-2014 o 15h53
Link do zewnętrznego obrazka
-Ze mną? Chyba z Nikolą. Jak chcecie to wpadnijcie, wiecie, że zawsze Was zapraszam, ale nie obiecuję dobrej zabawy. Nikola bywa wieczorami nieznośna. - Zamyśliłem się. Tak naprawdę Nikola bywała często nieznośna. Rozpieszczona do maksymalnych granic wytrzymałości. Miała mieć zupełnie inne dzieciństwo niż on, pełne miłości, bezpieczeństwa. Otoczona osobami, które ją kochały, zrobiłyby dla niej wszystko i nie umiały jej odmawiać. Często była uśmiechnięta, ale wystarczyło, że cokolwiek potoczyło się nie po jej myśli, a rozpoczynał się istny chaos. Jej niezadowoleniu często towarzyszyło rzucanie jedzeniem, czy innymi przedmiotami, które miała pod ręką. Telefon taty kilkakrotnie lądował na ziemi, aż musiał go wymienić. Zwłaszcza wieczorami, kiedy była śpiąca, ale broniła się przed spaniem nie dało się z nią wytrzymać. Była zmęczona, ale zbyt uparta by położyć się spać. Wiedziałem, że dzisiejszy wieczór nie będzie łatwy.
-Chociaż herbatę mam, a film też się jakiś znajdzie. Ostatnio wieczorami u nas leci Król lew. Pasuje? Czy wolicie bardziej ambitne kino? - zaśmiałem się. Domyślałem się, że ostatnim czego chcą dziewczyny to oglądanie bajki w towarzystwie rozwrzeszczanego dziecka.
„Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie, niż najlepszą kopią kogoś innego."
Szybko zrezygnowałeś jak na kogoś, kto mówił, że jestem kobietą jego życia
— Guillaume Musso, "Kim byłbym bez Ciebie?"
#59 21-04-2014 o 15h58
[ Magdalena | Odella | Arlovskaya ]
- Nuuu, nie lubię się dzielić Nats z facecikami. Chociaż może przydałby ci się jakiś przystojniaczek - oznajmiła z tajemniczym uśmieszkiem na ustach i iskrą w oku, która świadczyła o podstępie układanym w tej przebiegłej głowie przykrytej czekoladową czupryną, teraz związaną w elegancki warkocz. Te resztki grzywki, które nie chciały do niego wejść Magda spięła specjalną spinką pozyskaną po cosplayu. Pomocna była, trzeba przyznać.
- Misiek, z tobą też będę musiała się spotkać. Potrzebuję... Porady w pewnej sprawie - stwierdziła, gdy te wargi o wspomnianej barwie różowego wina z delikatnym pobłyskiem niespodziewanie zaczęły tworzyć coś na wzór kociej mordki. Akcja 'Znaleźć chłopaka dla Nats' zdecydowanie zatwierdzona do wykonania. Nie dość, że będzie sporo zabawy, to jeszcze może coś z tego wyjść... Coś ciekawego~!
- A a propos siostry, to wierz mi. Hany i Nikolaia nic nie przebije - to mówiąc zadrżała lekko, myśląc o nieco... Niestabilnym psychicznie starszym, przyrodnim bracie. Kto jak kto, ale Nikuś zdecydowanie otrzymywał tytuł najgorszego i najbardziej obsesyjnego brata w całym tym wszechświecie. Aż po dziś pamiętała awanturę jaką jej zrobił po wizycie Gabrysia i Miśka, zazdrośnik jeden. Jakby w ogóle nie zdawał sobie sprawy z tego, że teraz są rodzeństwem, a on musi się tego trzymać, bo mogiła - Król lew mi odpowiada, chociaż powinniśmy już od najmłodszych lat odpowiednio edukować dzieci. Avengersi i te sprawy...
Ostatnio zmieniony przez Odella (21-04-2014 o 18h21)
#60 21-04-2014 o 18h48
Link do zewnętrznego obrazka
Coś czułam, że w główce Magdy świta żeby mnie z kimś zeswatać. Tylko, że gdybym znalazła chłopaka to ten pewnie byłby zazdrosny o buziaki dla Michasia i Gabriela na powitanie.
~Coś czuję, że w twojej główce Odi świta jakiś plan na zeswatanie mnie. To może być całkiem zabawne ale nie jestem do końca przekonana czy chcę mieć chłopaka. Chłopak równa się mniej czasu dla przyjaciół. A tego nie chcemy.
Nikola na pewno czasami denerwowała Michała ale to dziecko. Czasem musi po marudzić. Zwróciłam się do Majkela
~Wpadniemy do ciebie z Magdą. Żebyś nie czuł się osamotniony, sam z siostrą.- uśmiechnęłam się.- Odi wbijemy do niego nie ?
Przy okazji podpytam go jaki prezent na osiemnastkę by chciał.
#61 21-04-2014 o 19h47
Link do zewnętrznego obrazka
Stałem tak z boku ze słuchawkami ciągle wetkniętymi w uszy, choć piosenka już dawno się skończyła. Przysłuchiwałem się rozmowie przyjaciół, którzy jakby mnie nie zauważali. Umawiali się na wieczór ani myśląc, aby odezwać się do mnie.
W ogóle nie wiedziałem o co im chodziło, przecież to Odi wygarnęła Nati, nie ja. A teraz trajkotały w najlepsze mnie zupełnie ignorując jakbym to ja był sprawcą całego zła.
Zdenerwowany jednym ruchem wyciągnąłem słuchwaki z uszu i szybko odszedłem nie zwracając uwagi na resztę. Przechadzałem się korytarzami zupełnie nie wiedząc co ze sobą zrobić. Nie byłem przyzwyczajony do samotnego spędzania przerw.
Nagle mój wzrok przykuła dziewczyna. Ta nowa, o której wcześniej rozmawialiśmy.
- Hej, mogę? - zapytałem podchodząc do niej i wskazując dłonią miejsce obok niej.
#62 21-04-2014 o 20h05
Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy spokojnie rozmawialiśmy nagle Gabriel wyjął słuchawki z uszu i odszedł. Zrobiło mi się go żal, pewnie poczuł się zignorowany tak jak wtedy ja przez niego. Moje miękkie serce nie mogło pozwolić mu tak po prostu iść.
~Nie gniewajcie się ale pójdę do Gabrysia. Chyba poczuł się zignorowany.- rzekłam i odeszłam od Michała i Magdy.
Moim wzrokiem szukałam Gabriela. Był na parapecie obok tej nowej. Podeszłam do nich.
~Hej. Jestem Natalia.- rzekłam do nowej.
~Gabriel co jest ? Czemu sobie poszedłeś ? Przecież słuchałeś muzyki..Jak mieliśmy z tobą rozmawiać ?- powiedziałam cicho na tyle żeby tylko Gabriel mógł to usłyszeć.~Chcesz się trochę podroczyć ? - spytałam go z zadziornym uśmieszkiem.
#63 21-04-2014 o 20h09
[ Magdalena | Odella | Arlovskaya ]
- No ba - odpowiedziała od razu dziewczyna, wreszcie puszczając przyjaciółkę i jednocześnie ponownie siadając na wolnym skrawku ich wspólnego parapetu. Co prawda zrobiła to ze sporą dozą niechęci, bo lubiła się przytulać do tego chucherkowego ciałka, ale co poradzić - po pierwsze ich pozycja wyglądała co najmniej dwuznacznie, a po drugie niedługo miał zadzwonić dzwonek. Niebieskie oczy rozszerzyły się lekko, kiedy z twarzą naburmuszonego dziecka Gabryś wyrwał słuchawki ze swoich uszu i zaczął odchodzić w bliżej nieokreślonym kierunku.
- Oho... Ktoś poczuł się niekochany - szepnęła bardziej do siebie niż kogokolwiek innego, ale nie planowała nic z tym zrobić. Skoro duży bobas zamiast powiedzieć co go trapi wolał uciec do tej nowej dziewuszki, to jakie ona miała prawo go zatrzymywać? I nie, cholera, nie jest zazdrosna. Ani. Trochę. Dobra, koniec cyrkowania oraz kobiecych problemów emocjonalnych - pomyślała, wstając z chłodnej powierzchni na równe nogi.
- Muszę iść zająć się tymi palcami - to mówiąc ukazała im piekielnie czerwone opuszki, które to sporo się dziś napracowały przy torturowaniu skrzypek. A może to one były tymi torturowanymi? Kto wie. W każdym bądź razie potrzebowała bandaża, jeśli zamierzała grać. W innym wypadku nadopiekuńcza wuefistka za nic nie dopuściła by jej do gry, a to już byłaby tragedia.
Nie mówiąc nic więcej zebrała swoje rzeczy i skierowała się w stronę, gdzie znajdowała się Komnata Tajemnic - miejsce, z którego ponoć nikt nie wracał... Normalny. Z twardym i możliwie jak najbardziej bezuczuciowym wyrazem twarzy minęła Gabrysia, Nats i nową, zanim zniknęła za białymi drzwiami opisanymi jako Gabinet Pielęgniarki. Demonicznie. Oczywiście, czego spodziewała się od początku, w środku nie było nikogo, ale po trzech latach Odi umiała już sama się obsłużyć. Wystarczyły jej zaledwie dwie minuty na otoczenie biednych palców białą taśmą i tylko było jej szkoda, że nie miała teraz okularów. Tak blisko Midorimy.
#64 21-04-2014 o 20h26
Link do zewnętrznego obrazka
Nim nowa zdążyła cokolwiek odpowiedzieć zaraz obok mnie wyrosła Nats. Spojrzałem na nią z lekką niechęcią, a kątem oka dostrzegłem przechodzącą obok ns z zaciętą miną, która nie zwiastowała niczego dobrego, Odi. Przyglądałem się jej dopóki nie zniknęła za drzwiami gabinetu pielęgniarki. Ale ją co ugryzło, że wyglądała jakby miała kogoś zabić? Dopiero gdy straciłem ją z oczu wróciłem wzrokiem do Nats.
- Przepraszam cię ta chwilę - spojrzałem na nową i schwyciłem Nats za rękę, aby odciągnąć ją w bardziej ustronne miejsce. Nie lubiłem prać prywatnych brudów przy innych. Kiedy wreszcie znaleźliśmy się sam na sam wypaliłem:
- Nie wiem o co tobie chodzi. Nie zrobiłem ci zupełnie nic, a nagle strzelasz fochy. Po prostu nie musisz mnie co chwilę przytulać i całować. - w momencie wypowiedzenia tych słów pomyślałem o Odi. Czemu ona nigdy tak nie robiła..?
"Gabriel, wracaj na ziemię!" skarciłem się w myślach.
- Czasem jest to zbyt słodkie - dodałem spokojnym tonem, aby jakoś jej to wyjaśnić i nie dawać jej pretekstu do zadawania pytań, na które nie chciałbym odpowiadać. - Tak czy siak to Magda na ciebie naskoczyła, więc czemu gniewasz się na mnie? - zapytałem na koniec.
Ostatnio zmieniony przez Shillo (21-04-2014 o 20h40)
#65 21-04-2014 o 20h39
Link do zewnętrznego obrazka
Po chwili Gabriel pociągną mnie za rękę na bok.
~Przepraszam..mam zły dzień.- powiedziałam.-Nie będę już taka nachalna, jeszcze raz przepraszam. Po prostu przykro mi było jak mnie odtrąciłeś a potem dziękującym wzrokiem spojrzałeś na Odi, która na mnie naskoczyła.- powiedziała spokojnie i cicho.
Naprawdę miałam zły dzień, jakieś hmm..wahanie nastroju ? Chyba tak to można określić. Starałam się zapanować nad emocjami ale one brały górę. Cieszę się, ze mimo tego moi przyjaciele jakoś ze mną wytrzymują.
Ostatnio zmieniony przez Agata112403 (21-04-2014 o 20h39)
#66 21-04-2014 o 20h52
Link do zewnętrznego obrazka
Wysłuchałem wytłumaczenia przyjaciółki nie wiedząc czy się śmiać czy płakać. Kilkakrotnie to otwierałem to zamykałem usta, aż w końcu zdecydowałem się coś powiedzieć.
- Ale czemu jesteś zła na mnie, a nie na nią? - zapytałem znowu lekko się irytując. No tak, przyzwyczaiłem się że przez wygląd i charakter zawsze byłem traktowany jak uciekeśnienie całego zła, ale drażniło mnie to.
#67 21-04-2014 o 21h00
Link do zewnętrznego obrazka
~Nie jestem zła, było mi smutno. Już jest okej. Ale szczerze..to myślałam, że to ty jesteś na mnie zły za to, że ciągle się przymilam do ciebie, ale już nie będę, obiecuję.- powiedziałam spokojnie.
Skoro on za tym nie przepada to nie będę tego robiła. Nasza przyjaźń ma być miła dla wszystkich. Potrafię uszanować zdanie Gabriela. Może faktycznie przesadzałam z tymi buziakami i przytulaniem. Może chłopacy nie lubią takich dawek czułości. Rozumiem to.
#68 21-04-2014 o 21h36
Link do zewnętrznego obrazka
Spojrzałem na to co robi Gabriel. Poszedł do tej nowej. Przecież powiedział, że jest zwyczajna. Nie powinien do niej podchodzić. Nagle wydarzyło się coś dziwnego. Zostałem sam. Nat podążyła za Gabrielem. Wiedziałem w jakim celu. Nie była o niego zazdrosna po prostu nie chciała nikogo nowego w naszej paczce. Odi również się oddaliła. Udała się do pielęgniarki. Naiwna. Ona umiała pomóc tylko na ból brzucha i głowy. Na pewno nie na palców, który dotknął Odi. Poczułem wtedy, że mogę tylko z nią porozmawiać. Dlatego napisałem jej smsa "Jak skończysz herbatkę z Nat zajrzyj do mnie. Musimy porozmawiać." Widziałem jak Gabriel i Nat przekomarzają się ze sobą. Dlatego postanowiłem podejść do nowej. Nie byłem przyzwyczajony spędzać przerwy sam. Schowałem zeszyt do matmy i podszedłem do niej.
-Jestem Michał. - Przedstawiłem się. -Przepraszam Cię za moich przyjaciół. Oni czasem zachowują się jak dzieci, ale ja mogę pomóc poznać Ci szkołę. - powiedziałem bez zastanowienia. Wiedziałem, że będę tego żałować.
Ostatnio zmieniony przez nisiam (21-04-2014 o 21h38)
„Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie, niż najlepszą kopią kogoś innego."
Szybko zrezygnowałeś jak na kogoś, kto mówił, że jestem kobietą jego życia
— Guillaume Musso, "Kim byłbym bez Ciebie?"
#69 21-04-2014 o 21h44
[ Magdalena | Odella | Arlovskaya ]
Nie miała pojęcia skąd nagle zalała ją fala negatywnych uczuć oraz destrukcyjnej energii. Można powiedzieć, że właściwie pojawiła się znikąd, ot tak. Puf i już była, zatruwając jej umysł toksycznymi myślami o słodkim posmaku. Och, jakże ona pragnęła w tym momencie przywalić komuś tak mocno, żeby zeszła z niej ta chorobliwa potrzeba wyżycia się, której mimo wszystko nie dostanie na WFie w takim stopniu, jak tego potrzebowała. To w takich chwilach zastanawiała się, gdzie są te dawne ustawki, kiedy nastolatkowie spotykali się za szkołą i pchani nadmiarem adrenaliny obijali sobie twarze, aby potem zostać nakrytym przez wściekłych psorów. Czy brała w nich udział? Owszem. Czasy podstawówki były dla niej bowiem okresem, gdzie dominowało wszystko, co najgorsze. Zaczynało się od bójek, kończyło na objawach skrajnej socjopatii, gdzie mało kto potrafił dotrzeć do zamkniętej puszki Pandory, jaką był wtedy jej umysł. Michał, Natalia i Gabriel byli pierwszymi ludźmi poza rodziną, którzy dali radę ją otworzyć, a nawet w pewien sposób okiełznać przekonując Magdę, że nie wszyscy ludzie są jednak źli. To oni byli powodem zmian w charakterze dziewczyny. To oni byli niczym pastylka na jej wcześniej wykrytą socjopatię, po której dziś zostały tylko gorzkie wspomnienia i metaliczny smak krwi na języku.
- Znowu dałaś się ponieść myślom - powiedziała do samej siebie, wzdychając naprawdę ciężko, kiedy drzwi otworzyły się niespodziewanie, a do środka weszła leciwa już kobieta, szeroka w pasie i niska we wzroście, na jej twarzy uśmiech dobrotliwej babci. Nie zdawała się być zaskoczona widząc w swoim gabinecie Arlovskayę, właściwie, to wręcz przeciwnie. Od razu zapytała dziewczynę o samopoczucie, jednak Odi, niechętna teraz do rozmowy i zwierzeń, w dyplomatyczny sposób zbyła kobiecinkę, po czym wyszła z pomieszczenia. Pech chciał, że po drodze walnęła drzwiami w facjatę jakiegoś trzecioklasisty, którego być może kiedyś znała.
- Uważaj co robisz! - fuknął na nią, przecierając nos, któremu oberwało się najbardziej. Magda jednak nie zaszczyciła go przeprosinami, a jedynie krótkim spojrzeniem, zanim skierowała się w stronę damskiej szatni, czekając już tylko na upragniony dzwonek, a potem grę.
W tym samym momencie telefon w kieszeni plecaka zaczął wibrować lekko, co znaczyło tyle, że dostała SMSa. Dziewczyna wyjęła komórkę i sprawdziła komu to może być potrzebna. Ku jej ogromnemu zdumieniu wiadomość została wysłana przez Michała, a treść była nawet dziwniejsza dla nieco nieogarniętego teraz umysłu ciemnowłosej. Muszą pogadać. O czym?
Ostatnio zmieniony przez Odella (21-04-2014 o 21h49)
#70 21-04-2014 o 22h25
Link do zewnętrznego obrazka
~Idę do Odi. Między nami już wszystko okej ? Jeszcze raz sorry, mam jakieś wahania nastroju. Silniejsze ode mnie. Ale postaram się to jakoś opanować. Pa Gabryś.- powiedziałam z zadziornym uśmiechem, wiem że tego nie lubił. Ale co to by było bez droczenia się ? Byłoby nudno.
Widziałam, że Magda szła w stronę szkolnej pielęgniarki podeszłam do niej.
~Po co byłaś u pielęgniarki ? Jak tam było z Michasiem jak poszłam od was do Gabriela ? Wybacz musiałam z nim pogadać..
#71 21-04-2014 o 22h31
Link do zewnętrznego obrazka
Spojrzałem na Nat i lekko połaskotałem ją w talii, a w sumie w miejsce, które za kilka lat talią będzie, na znak, że wszystko już ok.
- A ty nie powinnaś już iść się przebierać? - zapytałem.
Spojrzałem w stronę nowej, jednak już towarzyszył jej Majkel. Teraz zdałem sobie jaką głupotę zrobiłem podchodząc do niej. Nagle atakuje ją banda ludzi, pewnie biedaczka nie wie co się dzieje.
Teraz z kolei zacząłem się zastanawiać co ja mam ze sobą zrobic. Zawsze, gdy nie szedlem na matematyke, przesiadywalem na trybunach na sali gimnastycznej patrzac jak dziewczyny graja w piłke, jednak teraz, gdy Odi z niewiadomych powdów była zła na cały świat, nie byłem pewien czy chcę tam iść.
Ostatnio zmieniony przez Shillo (21-04-2014 o 22h45)
#72 22-04-2014 o 08h14
Link do zewnętrznego obrazka
~Odi, lecę się przebrać na w-f pogadamy potem.- uśmiechnęłam się i poszłam w stronę szatni dziewcząt.
Po drodze zobaczyłam jeszcze Gabriela. Pewnie nie szedł na matmę. A jak nie szedł na matmę to przychodził do nas na trybuny sali gimnastycznej. Zatrzymałam się koło niego i spytałam:
~Idziesz teraz na trybuny ? Bo chyba nie wybierasz się na matematykę..
Chwilę później zbiegłam do szatni. W skoczyłam w moje krótkie, czarne spodenki, białą obcisłą koszulkę i czarne vansy. Wypsikałam się jeszcze perfumę żeby ładnie pachnieć i byłam w pełni gotowa.
#73 22-04-2014 o 09h01
[ Magdalena | Odella | Arlovskaya ]
Magda zastanawiała się jak odpisać przez dłuższą chwilę, zanim stwierdziła, że najwyraźniej o czymś Misiek zapomniał. "Ja i Natalia przychodzimy do ciebie, pamiętasz?" - napisała najpierw, zanim doszło do niej, iż imię swojej przyjaciółki napisała w tej długiej wersji, czego przecież nigdy nie robiła. Odi prędko poprawiła błąd, po czym wcisnęła przycisk WYŚLIJ i schowała komórkę do odpowiedniej kieszeni plecaka. Dokładnie w tym samym momencie odczuła czyjąś obecność za plecami, a następnie kobiecy głos, który niepodważalnie należał do jej przyjaciółki. Magda zerknęła przez ramię na dziewczynę, ale na żadne z zadanych pytań nie odpowiedziała. Zamiast tego po prostu weszła do szatni, zajmując swoje stałe miejsce oznaczone numerem 232 i karniakiem narysowanym na ścianie. Nie jej wina.
W minutę przebrała swój zmyślny strój na biały top z logo The Offspring oraz sportowe szorty do połowy uda. Dodatkowo zmieniła wojskowe oficerki na czarne adidasy ponad kostkę. Na nadgarstkach miała ciemne frotki, którymi odpędzała pot z czoła po cięższych ćwiczeniach. Poprawiła grzywkę spiętą na głowie tą jej spinką, a następnie wyszła z szatni, trzaskając za sobą drzwiami.
- Och, Madziu! - usłyszała krzyk swojej wuefistki, która właśnie maszerowała w jej stronę, kręcąc przy tym czym kręcić mogła - Pogoda na dworze nie jest dziś najbardziej zachwycająca więc obawiam się, że w obiecanego kosza będziemy musieli zagrać albo na dwie połowy, albo z chłopcami. Co o tym myślisz?
- Ja mogę grać z chłopcami. Właściwie, to tak będzie ciekawiej - oznajmiła, wzruszając ramionami. Było jej bez różnicy, byle tylko ich 'gra' nie polegała na tym, że dziewczyny stoją z boku i chichocą, a ona nie ma nawet z kim się zmierzyć. Dzisiaj potrzebowała dobrej gry jak cholera i miała nadzieję, że klasa to uszanuje. Co prawda najchętniej zmierzyłaby się z Miśkiem, ale cóż... Pech chciał, że nie są razem w klasie i Odi nie miała nic do powiedzenia.
Bez słowa wyminęła nauczycielkę i weszła na salę, gdzie siedziało już kilku chłopaków, zaśmiewając się z jakiejś akcji, której pewnie nie widziała. Jeden z nich posłał jej uśmiech, inny niepewne spojrzenie, ale Magda nie mogła dbać mniej. Nie czekając na resztę klasy rozpoczęła swoją rozgrzewkę, tak, jak to zawsze było.
#74 22-04-2014 o 09h11
Link do zewnętrznego obrazka
Za parę minut na dół zbiegła też Magda. Jednak nie odpowiedziała na moje pytanie, bo przecież i tak wiedziałam, że pielęgniarki nie było i Odi musiała sama poradzić sobie z tym palcem.
Byłam co prawda w pełni gotowa ale zdecydowałam się jeszcze wyjąć z torby lusterko i ponownie sprawdzić czy wyglądam w porządku. Było okej czyli mogłam iść na salę.
Wybiegłam z szatni i po chwili byłam już na sali gimnastycznej. Odi już się rozgrzewała więc dołączyłam do niej. Zawsze rozgrzewałyśmy się osobno, byłyśmy wtedy w 100% gotowe na grę w towarzystwie chłopaków. Inne dziewczyny przeważnie stały z boku i plotkowały. Ja i Odi zawsze byłyśmy aktywne na w-fie chyba jako jedyne dziewczyny z naszej klasy.
Ostatnio zmieniony przez Agata112403 (22-04-2014 o 09h11)
#75 22-04-2014 o 09h54
Przerwa mijała dość długo, po chwili zadzwonił dzwonek. Ruszyłam w stronę sali w którą miałam mieć kolejną lekcję. Historia zapewne to była. Nudziłam się na niej, ale słuchałam historyczki, która zadała notatkę na ocenę. Napisałam i oddałam. I zadzwonił dzwonek, uradowana wyszłam i wróciłam do wcześniejszego miejsca. Westchnęłam, kolejna przerwa samotnie. Po paru minutach zauważyłam jak podchodzi jeden chłopak z ich paczki. Na jego pytanie nawet nie zdążyłam, odpowiedzieć bo doszła jego przyjaciółka, przedstawiła się jako Natalia.
- Ja jestem Patrycja.. - Przedstawiłam się, żeby ulotnie usłyszała dziewczyna zabierana w inne miejsce przez jej przyjaciela.
Po chwili inny chłopak się pojawił z ich paczki. Który nazywa się Michał.
- Patrycja. - Ponownie przedstawiłam się.
Michał, powiedział że może pomóc mi poznać szkołę. Uśmiechnęłam się lekko, ale szybko schowałam swój uśmiech.
- Nie trzeba. - Odparłam, rozglądając się swoim wzrokiem.
Potem Natalia, odeszła od swojego przyjaciela i poszła, a jej przyjaciel podszedł do nas. Po chwili zadzwonił dzwonek, co teraz miało być w-f. Po chwili dostałam kolejne pytanie.
- Powinnam i właśnie już idę... Do zobaczenia. - Odparłam i pożegnałam się.
Po co zawracają sobie głowę moją osobą? Weszłam do damskiej szatni i zaczęłam się przebierać na w-f. Związałam włosy i wyszłam na sale gimnastyczną. Ciekawe co będzie..