Link do zewnętrznego obrazka
Siedziałem spokojnie na ławce. I myślałem o Natalie. Usłyszałem ciche kroki, ktoś zasłonił mi oczy. To pewnie ONA, słoodka czyli jednak mnie lubi.
~ Natalie to ty, prawda ?
Nie czekałem za odpowiedź. Złapałem jej ręce i odsłoniłem sobie oczy. Wstałem z ławki i podszedłem do niej. Złapałem ją za talię i szepnąłem do ucha:
~Będziesz tylko moja ?
Bardzo chciałem usłyszeć pozytywną odpowiedź, ale z tą tajemniczą osóbka to nigdy nic nie wiadomo.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#76 30-03-2014 o 13h42
#77 30-03-2014 o 13h47
Obróciłam się figlarnie wokół własnej osi i szepnęła mu do ucha lekko je gryząc:
- Jeśli zasłużysz. Mój ty romantyku.
I teraz właśnie zapomniałam o pilnowaniu spodenek.
Jak jakiś chłopak się na mnie zacznie gapić, nie ręczę za Louisa!
Ale niech teraz userka prowadząca postać Lou wymyśli co zrobił jakiś chłopak. A nie wszystko na mojej głowie! <3
Zachichotałam cicho i czekałam na jego reakcję.
#78 30-03-2014 o 13h55
Link do zewnętrznego obrazka
Powiedziała ''Mój ty..'' czyli jestem jej, a ona moja. Kochaana <3 Zauważyłem, że podniosły jej się spodenki i widać było pupę. Jeden z chłopaków zaczął się ślinić na ten widok. Postanowiłem przejąć sprawę w moje ręce. Najpierw poprawiłem spodenki Natalie.
~ Sorry kotek jeśli ci to przeszkadzało ale musiałem coś z tym zrobić bo ten idiota się ślinił na twój widok.
Podszedłem do niego i oznajmiłem żeby nawet nie spoglądał w jej stronę, bo ona sobie tego nie życzy.
#79 30-03-2014 o 13h59
Zasłoniłam usta dłońmi. A co jeśli ten chłopak zaraz zrobi jakiś problem? I będzie bójka?
Chciałam do nich podejść, ale bałam się, że i tak nie dałabym rady ich rozdzielić.
Sama także poprawiłam sobie spodenki i czekałam na rozwój wydarzeń.
Wokół mojego chłopaka i tego drugiego obleśnego typa nazbierało się już trochę gapiów. Pewnie czekają na pierwszy cios.
Oby nie, oby nie...
#80 30-03-2014 o 14h05
Link do zewnętrznego obrazka
Koło mnie i tego typka zebrali się jacyś gapie. Pewnie myśleli że go pobiję. Ale nie. Daruję sobie bójki. Muszę się skupić na Natalie. Wszyscy gapią się tu a ona biedna stoi samotnie. Powiedziałem temu typkowi żeby na nią więcej nie patrzał bo pożałuje i odszedłem. Stanąłem koło Nati.
~Nie martw się już raczej się na ciebie nie spojrzy
Puściłem jej oczko. I znów poprawiłem jej spodenki bo ciągle się podnosiły.
#81 30-03-2014 o 14h08
Wtuliłam się w niego i powiedziałam:
- Mam nadzieję. -
Po czym lekko ugryzłam go w szyję.
Zaczęliśmy rozgrzewkę. Zaczęłam się rozciągać i biegać. Dobrze mi szło.
Po kilkunastu minutach byłam już gotowa na grę. Ale w co dzisiaj graliśmy?
- W co dzisiaj gramy, kotku?- zapytałam Louisa.
Poprawiłam spodenki i dałam je trochę niżej. Teraz już mi nie powinny spadać. i nie będą.
#82 30-03-2014 o 14h12
Link do zewnętrznego obrazka
Zaczęliśmy rozgrzewkę, ćwiczenia rozciągające i tak dalej.
~Dziś gramy w kosza i w nogę słonko.
Cmoknąłem ją lekko w policzek.
Zaczęliśmy grać. Najpierw noga potem kosz.
Zadzwonił dzwonek na przerwę.
~Idziemy się przebrać. Idziesz ze mną do szatni czy mam iść sam ?
Uśmiechnąłem się łobuzersko do Natalie
#83 30-03-2014 o 14h15
/ Tak możesz. Możesz zaczepić Natalie lub Louisa na przerwie. Bo teraz właśnie jest. /
Dziewczyna zaczepnie puściła mu oczko i powiedziała:
- Idź sam, kochanie. Chyba nie muszę ci pomagać ściągać z siebie ubrań, prawda? -
Zabłyszczały jej oczy i pobiegła przed siebie.
Zboczuszek z tego naszego, kochanego Louisa nie ma co! Ale Natalie wcale nie jest lepsza. Ciekawego co teraz będzie się działo w tej jego główce.
Przebrała się i poszła usiąść na parapecie koło sali gimnastycznej.
#84 30-03-2014 o 14h20
/ Eh... dobra, nie było pytania... / / A Ty Nataaa, nadal na telefonie jesteś O.o? Ja współczuję, ale nie wiem jak na to administrator zareaguje.../
Podczas biegania zauważyłem zgrupowanie... bójka? Przystanąłem, ale nic takiego się nie wydarzyło.
Gdy pozostali skończyli rozgrzewkę, rozpoczęliśmy treningi w kosza i... piłkę nożną... eh...
Jeśli chodzi o gołąbeczka i nauczyciela, to kilka razy widziałem, jak patrzył na niego spode łba. To samo zaczęło dotyczyć się nowej. Nie posłuchała mojej rady... zaś będzie " Za moich czasów..." - od nauczyciela... Nie no, on jest spoko. Może nie toleruje takich, co to wszystkich w koło podrywają, ale bynajmniej nie miesza życia prywatnego z zawodowym. To jest... to czy lubi ucznia, czy nie, nie wpłynie na oceny.
Po skończonej lekcji przebrałem się szybko i ruszyłem do sali 37. Może jeszcze z niej nie wyszła?
#85 30-03-2014 o 14h22
Link do zewnętrznego obrazka
~Umiem sam ale znacznie przyjemniej byłoby z tobą. No cóż to idę- dał jej buziaka w szyjkę i odszedł.
Szybko zdjął strój i wskoczył w normalne ubrania. Wypsikał się perfumem, specjalnie dla Nati. Wyszedł z szatni i zaczął się rozglądać w poszukiwaniu dziewczyny. Znalazł ją. Siedziała na parapecie obok sali gimnastycznej. Przysiadł się do niej.
~Chcę cię lepiej poznać kotku...Opowiedz mi coś o sobie. I powiedz jesteś choć trochę zoczona ?
Oj dałbym wiele żeby była choć trochę zboczona. Piękna i urocza a gdyby była zboczona to byłby dla mnie ideał.
Ostatnio zmieniony przez Agata112403 (30-03-2014 o 14h24)
#86 30-03-2014 o 14h22
Link do zewnętrznego obrazka
Chciałam mu coś powiedzieć ale zadzwonił dzwonek a ten szybko się zmył. Roztrzepany, cały on. Jak na fizykę to lekcja minęła sprawnie i szybko. Teraz religia? Hm, czyli mam wolne. Wyszłam z klasy i udałam się na hol. Usiadłam tam gdzie zwykle czyli na jednej z ławek w cieniu.
Wyciągnęłam moją paczkę Pocky.Tak się cieszę, że Li-chan* przysłałam mi kilka paczek, na każdy smak jedno pudełko. No może nie na każdy, tak czy siak mam 10 pudełek co równa się z niebem.
-Pychotkaaa...
Mruknęłam i zauważyłam Isei-chan. Krzyknęłam w jego stronę i pomachałam co oczywiście równa się z przyciągnięciem wzroku przez innych.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#87 30-03-2014 o 14h27
Dziewczyna trzepnęła go w ramię i powiedziała:
- Może.
Co mogło oznaczać "tak", tak była. Z jednej strony to dobrze, ale za każdym razem ma skojarzenia. Trochę trudno tak normalnie funkcjonować, prawda?
Uszczypnęła go lekko w ramię. Tak o, dla zaczepki.
Chciałaby, aby to wszystko co mówił było prawdą. Nie chce przecież potem cierpieć i siedzieć całe dnie na kanapie wcinając pudełko za pudełkiem lodów o smaku karmelu. Jej ulubionych. Wtedy nawet one nie pomogły by na złamane serce.
- A ty? - zapytała z szerokim uśmiechem.
#88 30-03-2014 o 14h32
Link do zewnętrznego obrazka
Może..co to miało znaczyć. Ehh ta jej tajemniczość. Ale spokojnie ja zaraz sprawdzę czy jest zboczona. Ciekawe jak na to zareaguje. Ale to za chwilkę..
~Ktku jeszcze się pytasz ? No pewnie, że jestem. No chyba jak każdy chłopak.- uśmiechnąłem się - Zobaczysz nawet jeśli nie jesteś zboczona to jak będziesz ze mną przebywać to się staniesz słodkim zboczuszkiem kotku- ponownie się uśmiechnąłem.
A teraz chwyciłem jej ręce i położyłem na mojej klacie. Ciekawe jak zareaguje..
#89 30-03-2014 o 14h32
/ Z nauczycielem, to mi chodziło na czas lekcji, aby ją trochę przedłużyć i urozmaicić, ale już za późno, tak więc się nie kłopocz Nataaa, z czekaniem na niego. /
Nagle usłyszałem głos Chie. Odwróciłem się w tamtą stronę i zobaczyłem ją machającą w moją stronę. Podbiegłem szybko w jej stronę i zauważyłem co ma w ręce.
- Skąd je masz?! Szukam ich po wszystkich sklepach i nic. Anglia to ubogi kraj~ - stwierdziłem żartobliwie, porwałem jednego Pocky i zasiadłem obok niej.
Hm... delicious...
- A i miałaś mi odpowiedzieć na pytanie - przypomniałem z uśmiechem i porwałem następnego palucha.
#90 30-03-2014 o 14h40
Jakoś nie szczególnie na to zareagowała. Przecież już tyle razy go dotykała na klacie. Przeczytajcie sobie poprzednie posty...
Ale na przekór mój oparła jeszcze głowę o jego umięśnioną klatę.
Zaczęła cicho mruczeć. Była jak jego własny kotek.
Tylko szkoda, że nadal wszyscy się na nich gapili. Pewnie do końca dnia szkoła pogrąży się w jakiś ohydnych plotkach na ich temat. Takie licealne życie.
No ,ale na pewno dadzą sobie z tym radę. Pozostała im jeszcze jedna lekcja. Jaka? Matematyka? Znów. Echhhhh...
#91 30-03-2014 o 14h50
Link do zewnętrznego obrazka
Wyszczerzyłam się do chłopaczka i sama pożarłam paluszka.
-Przyjaciółka z Tokyo mi przysłała.
Tak Li-chan była błogosławieństwem, bez japońskich słodyczy bym nie przeżyła, są o wiele lepsze od tych europejskich.
-Luca, zboczeniec i nowa mnie zignorowali, chociaż gdyby nie zboczuszek to pewnie bym z nią pogadała i tak możemy iść razem po szkole gdzieś.
Wszystko powiedziałam jednym tchem i dość szybko. Wzięłam głęboki wdech po czym znów zjadłam paluszka. Położyłam paczkę na kolanach i zaczęłam grzebać w plecaku. Znalazłam butelkę z wodą, której zawartość zaraz się zmniejszyła. Lubię wodę.
Gdy skończyłam pić schowałam butelkę z powrotem do plecaka i z uśmiechem odwróciłam się do Iseia.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~
#92 30-03-2014 o 15h12
Przyjaciółka z Tokyo...
- Eh~? Ja też chcę, aby mi je ktoś przysyłał... - zalamentowałem cicho.
Szczerze, to naprawdę miałem nadzieję, że da się je gdzieś tutaj kupić...
Oni cię zignorowali?... no dobra, to możliwe.
- Nie wiem, czy to źle, czy dobrze - bynajmniej zboczeniec cię nie dotknie - bynajmniej mnie nie zaczniesz ignorować - Masz jakieś życzenia co do wyjścia, czy zdajesz się na mnie? - zapytałem, biorąc paczkę pocky z jej kolan i delektując się nimi.
Jeśli zda się na mnie, to będzie trzeba coś wykombinować.... coś co jej się spodoba. Eh, marne życie faceta...
Ostatnio zmieniony przez Minwet (30-03-2014 o 15h15)
#93 30-03-2014 o 19h22
Link do zewnętrznego obrazka
Natalie nie zareagowała negatywnie na to co zrobiłem. No i bardzo dobrze. Gdy zamruczała tylko dla mnie poczułem się jak w siódmym niebie. Zachowała się jakby znała mnie od dawna a przecież znamy się od paru godzin. Aż nie mogę się doczekać co będzie później. Przecież czeka mnie ostatnia lekcja i koniec. Mam się z nią tak szybko rozstać ? O nie! Nie pozbędzie się mnie tak łatwo..
~Kotku tym mruczeniem mnie podniecasz, bardzo...-puściłem do niej oczko-Za godzinę kończymy...chcesz się rozstać czy idziemy razem na miasto ?
Bardzo bym chciał żeby się zgodziła iść do miasta..
#94 30-03-2014 o 19h31
Uśmiechnęła się szeroko i powiedziałam:
- A kto powiedział, że musimy iść na ostatnią lekcję?
Zagryzłam dolną wargę i czekałam na jego reakcję. Niech zobaczy, że ja też potrafię się bawić.
- Możemy skoczyć przecież wieczorem do jakiegoś klubu? - powiedziałam udając zamyślenie.
Niech wie, że wcale nie jestem taka grzeczna. Ponownie odrzuciłam grzywkę i czekałam na jego reakcję Bardzo mnie ciekawiła.
- Hmmm? -
#95 30-03-2014 o 19h36
Link do zewnętrznego obrazka
Ouu niegrzeczna dziewczynka. Lubię takie. No cóż można by zwiać z matmy i wyjść gdzieś w miasto. Sam na sam *-* Może wtedy przestałaby być taka tajemnicza...A wyjście z nią do klubu, wieczorem. Aww..zapewne przyszłaby w mega krótkiej sukieneczce i szpilkach. Ooo taak!
~ Taka niegrzeczna jest moja Natalie ? Lubię takie dziewczyny.-Uśmiechnąłem się-Okej możemy zarwać się z matmy i iść na miasto. Po dzwonku opuścimy tą budę. Co do wieczornego wyjścia do klubu..Z tobą zawsze! Pewnie założyłabyś jakieś mega seksi ciuszki nie ? Znam jeden fajny na przedmieściach, możemy do niego pójść co ty na to ?
Liczyłem, że się zgodzi.
#96 30-03-2014 o 19h42
- No widzisz. - powiedziałam puszczając mu oczko.
- Dobrze, a gdzie teraz pójdziemy? Wymyślisz coś kocie? - zapytałam, po czym dodałam:
- W seksi ciuszkach? Dla ciebie zawsze. -
Wystawiłam mu zaczepnie język i ponownie oparłam głowę o jego pierś.
Dlaczego wszyscy mówili, że on jest taki zły i niedobry? Wierzyłam, że on się zmieni. Dla mnie. A może to tylko jego gra i będzie chciał mnie tylko wykorzystać, a potem porzuci jak zwykłą zabawkę?
#97 30-03-2014 o 19h52
Link do zewnętrznego obrazka
Hmm..Dla mnie zawsze ? Słoodkoo *-* Gdzie mógłbym zabrać tą ślicznotkę...pomyślmy..można iść do parku, albo nad rzekę...Albo coś mniej romantycznego..może kino...albo zwyczajne zakupy. Ale nie wróć...Ona jest niegrzeczną dziewczynką przecież..to może porwę ją na spacer do lasu, a potem na polankę. Może się poprzytulamy. Hmm..
~ Kochana możemy iść do pobliskiego lasu..Ale spokojnie, nie miej skojarzeń. Myślałem o spacerze. A potem możemy iść na polankę, posiedzieć, pogadać. Co ty na to kotku ?
#98 30-03-2014 o 19h57
Pokiwałam głową i wydęłam lekko usta.
- No dobrze. Myślę, że to naprawdę fajny pomysł. To chodźmy teraz, a nie czekajmy na dzwonek. - powiedziałam, a moje oczy zabłysnęły zaczepnie.
Zarzuciłam torbę na ramię i cmoknęłam go lekko w policzek.
- No chodź! - krzyknęłam porywając kurtkę z wieszaka i wybiegając ze szkoły.
Stanęłam tyłem do drzwi i pełną piersią zaciągnęłam się zapachem świeżego powietrza.
W końcu. Wolność!
#99 30-03-2014 o 20h05
Link do zewnętrznego obrazka
Ale się rwie dziewczyna, no, no. Cyba się napaliła na ten spacer. I ten buziak w policzek. Jejuu jak przyjemnie mi się zrobiło <3 Utwierdzam się w przekonaniu, że to właśnie ta jedyna..
~ A co ci tak spieszno koteczku ? Dobrze chodźmy..
Wyszliśmy szybko ze szkoły. Złapałem Natalie za rękę i pociągnąłem za sobą. Szliśmy kawałek chodnikiem a potem weszliśmy w las. Ale tu ślicznie pachnie. Oparłem się o jedno z pobliskich drzew i delektowałem spokojem i wolnością..
#100 30-03-2014 o 20h10
Także oparłam się o jedno z drzew... Jak byłam mała zawsze wchodziłam na najwyższe drzewa i czekałam w ciszy czytając książki lub słuchając muzyki, ciekawe...
Objęłam się rękami. Trochę było mi zimno. Ta krótka spódniczka i zwykła jeansowa kurteczka. Mamo, dlaczego chcesz, żebym była bardziej kobieca? Chociaż z jednej strony. Poznałam takiego chłopaka jak Louis. A może on tylko leciał na moje ciało? Ech.
Sama już nie wiem.
Ale czuję, że to on jest tym jedynym . Obym się nie myliła.