Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5

#76 17-03-2014 o 20h32

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Znowu nie nadążam, znowu łazienka. Znowu jest w wannie. Popatrzyłem na nią zdziwiony.
-Nie no a mówiłaś, że już nie wejdziesz. Chyba tym razem wyjdziesz sama, co?
Znów przyniosłem ręcznik, który położyłem na komodzie, po czym wypuściłem z wanny wodę. Mam deja vu. To już chyba było.
Usiadłem na niewielkiej komodzie i czekałem aż wyjdzie z wanny. Z tymi kobietami to naprawdę. Chyba będę musiał jakiś drut kolczasty tu zainstalować, bo chyba to nie będzie jej ostatni raz wannowania.
Westchnąłem i zacząłem gapić się w sufit, niech się pospieszy.

Link do zewnętrznego obrazka
Dziecinada, ona serio myśli, że jest taka mądra. Wątpię aby była. Westchnąłem i podszedłem do niej. Złapałem ją ponownie za nadgarstek i za niego podciągnąłem do góry. Malutka teraz fruwała nad ziemią, zupełnie jak ptaszek. Tyle, że tego mojego ptaszka trzeba zamknąć w klatce chyba.
-Ptaszyno albo zaczniesz mnie słuchać albo miło nie będzie.
Puściłem ją na ziemie i odwróciłem się od niej. Nie będę sobie dzieckiem głowy zawracał.
Nagle poczułem ból głowy, e tam przejdzie. Zacząłem go czuć coraz mocniej i mocniej. Schyliłem się lekko i jęknąłem, boli. Oczy same mi się zamknęły i upadłem.
~~~~~~Seji powraca ~~~~~~~
Chwila co się stało? Dlaczego leżę na ziemi. Podniosłem się szybko, za szybko-zakręciło mi się w głowie. Rozglądnąłem się po pokoju, a gdzie ta dziewczyna. Spojrzałem na podłogę. Dlaczego tam leży?
-Co się stało? Nic ci nie jest? Możesz wstać?
Wyciągnąłem do niej rękę. Chyba nic jej nie zrobiłem. Niech mi powie co się stało bo nie wytrzymam.

Link do zewnętrznego obrazka
Do pokoju przyszedł Olivier, dzięki Bogu. Wstałam i podeszłam do niego. Złapałam go lekko za nadgarstek i odsunęłam na bok.
-Masz jakiś pomysł? Chciał się zabić i w dodatku nie pozwala wołać kogoś innego. Co robimy? Pomóż mi proszę.
Trzęsłam się lekko i nadal go nie puszczałam. Reiko nie wytrzymuje psychicznie. Może i ja się powinnam tutaj zgłosić. Spojrzałam kątem oka na tego chłopaka. Co tu się dzieje?
Wzrokiem wróciłam na Oliviera, dlaczego on nic nie robi? Przecież musi mi pomóc, sama chyba nie dam rady. Ja nie wytrzymuję, gorąco mi strasznie. Za duży stres i kręci mi się w głowie. Jeszcze zaczynają mi się robić mroczki przed oczami. Zaczęłam mrugać co jeszcze pogorszyło sprawę.
Ciemność, czy ja zemdlałam?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#77 17-03-2014 o 20h55

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Znowu to zrobił, wypuścił mi wodę z wanny i przyniósł ręcznik. Wyszłam z wanny i złapałam suchy ręcznik i rzuciłam mu w twarz.
-Wynoś się obrzydliwcze! Wynoś się! Wstrętny, ohydny, obrzydliwy jak każdy! Wynoś się!-wrzeszczałam na niego wypychając go z łazienki. Nie było to łatwe ale się udało. Wypchałam go a po chwili zamknęłam się w pomieszczeniu zamykając drzwi z trzaskiem. Po chwili usiadłam przed wanną i zaczęłam mocno szorować ręce. One dotykały tego człowieka, tego wstrętnego mężczyzny. Wybuchnęłam płaczem, ale dalej je szorowałam. Ale to uczucie nie chciało zniknąć.

Offline

#78 17-03-2014 o 22h53

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Podszedł do łóżka i złapał mnie zaś za nadgarstek. Znowu załaskotało, jednakże tym razem towarzyszył temu ból.. i to niezły, bo trzymając mnie za ten nadgarstek podniósł w powietrze. Ptaszyno? A botnij się! Puścił mnie, a ja uderzyłam o podłogę. "Ała", że tak powiem, to chyba będzie trochę za mało. I słyszałam jeszcze jak coś złamałam... Po chwili chłopak podszedł do mnie. Był milszy, tylko teraz ten trzeci, czy ten który mnie już zna? Podkurczyłam nogi, podnosząc tułów, no i oczywiście już się do niego uśmiechając, gdy zrozumiałam co złamałam...
- Mój obcas!!! - z przerażeniem zdjęłam prawego buta z stopy...
Był totalnie złamany... MOJE SZPILE!!! Oj, nie ujdzie mu to na sucho... no może jednak ujdzie - no co, śliczny jest! A szpile akurat te były po przecenie, to nie tak źle. Aż taka pusta to jeszcze nie jestem, aby takiego czegoś ślicznej buźce nie darować. Ale to były moje ZAMSZOWE szpilunie... gdyby nie ta kokardka, to bym je kurdełęł teraz opłakiwała...
Hm.. pyta się o mój stan... czyli chyba nie widział tego... tak? Oby...
- Nie, nic mi nie jest. Schodząc z twego łóżka po prostu źle postawiłam stopę i tak oto obcas piorun jasny trafił - uśmiechnęłam się do niego ironicznie pokazując buta, po czym wstałam i dotknęłam go... pantofelkiem... - Tak więc teraz w ramach rekompensaty, żeś mnie przed upadkiem nie uratował, biorę twoje wyrko - jest wygodniejsze - i podeszłam... chyba wiecie jak się chodzi na tylko jednej szpilce... no podeszłam do moich bagaży i zaczęłam szukać butów na zmianę. Niezbyt spodobał mi się fakt, że ni wzięłam żadnych pantofelków, ani nawet koturnów.
- Dobra, po pokoju latam na bosaka, czy ci się podoba, czy nie - ściągnęłam drugą szpilkę, po czym wrzuciłam obie do kosza. Zasiadłam na moim nowym wyrku.
- Ach i dla twej zacnej wiadomości jesteśmy zamknięci, aż do czasu puki po nas ktoś nie przyjdzie - nie mam pojęcia kiedy zostaliśmy zamknięci, ale mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko mojemu towarzystwu - powiedziałam do niego z uśmiechem.
Tak szczerze to mam gdzieś, czy mnie lubisz czy nie, i tak już jesteś mój kochanienki.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (23-03-2014 o 18h09)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#79 23-03-2014 o 18h24

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wypchnięty przez takie słabe coś. Pociągnąłem za klamkę-zamknięte. Nie no jeszcze sobie coś zrobi. Usiadłem pod drzwiami.
-Samantha otwórz drzwi, proszę zrób to.
Mój głos był spokojny. Nie ma po co podnosić go na takie stworzonko. Ta panienka musi się wiele nauczyć. Przy okazji może i nauczę ją takich zasad jak na dworze. Zrobię z niej księżniczkę. Tak, oto i mój cel. Z tej myszki zrobić księżniczkę.

Link do zewnętrznego obrazka
Zamknięci? Buty? Co? Co ja narobiłem? Dobra, niech bierze moje łóżko mi to nie robi różnicy. Usiadłem na moim nowym łóżku wśród jej bagaży.
-Przepraszam.
No bo wszystkiego sprawcą muszę być przecież ja. Muszę ją przeprosić. Widać, że lubiła te buty.  Podreptałem do mojej walizki i wyciągnąłem portfel. Miałem tam trochę pieniędzy. Wyciągnąłem 200 zł i podałem dziewczynie.
-Spodziewam się, że to ja doprowadziłem do stanu twoich butów. Zwrócę ci za nie pieniądze, mam nadzieję, że tyle wystarczy.
Położyłem dwa banknoty na jej kolanach i wróciłem do siebie. Co ja najlepszego zrobiłem.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#80 23-03-2014 o 19h02

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1977304_267169073444071_1862280181_n.jpg

Uhh, moja lokatorka chyba nie należała do najbardziej towarzyskich. Pomimo mojego pytania, chyba jawnie mnie ignorowała. Więc aby jej nie przeszkadzać oraz aby dać jej odpowiednio dużo czasu na zadomowienie się oraz przyswojenie różnych informacji - wyszłam z pokoju.
Przeszłam się holem, a z jednego pokoju dobiegł mnie dziwny dźwięk. Wytężyłam słuch. Te ściany nie były zabójczo grube, założę się, iż gdyby ktoś się rozpędził i w jedną z nich z całej siły wleciał - zrobiłby dziurę na wylot. Jakiś stan butów? Uniosłam jedną brew, ale dłużej się tym nie kłopocząc ruszyłam w stronę końca holu.
Kątem oka zauważyłam pomieszczenie...Sala Muzyczna! Chwała Bogom, mimo iż w Was nie wierzę.
Natychmiast z impetem wpadłam do środka i widząc fortepian dorwałam się do niego. Wygodnie usiadłam, otworzyłam go i z uśmiechem na ustach moje palce zaczęły przemykać po klawiszach grając oto melodię.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (23-03-2014 o 19h36)

Offline

#81 23-03-2014 o 19h26

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Skoro ściany są cienkie... /

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Przeprosił. A... masz za co. Spodziewasz się? Gdy się odwrócił zrobiłam automatyczne na boku :
- Tsk, jesteś za mądry my sweet honey... - spojrzałam na banknoty i zaczęłam się śmiać - Nie mogę! Ty serio myślisz, że ja wydałabym dwie stówy na jakieś buty?! I to jeszcze z głupią kokardką? - opanowałam się lekko i wstałam - Fakt, faktem, że są zamszowe, ale ja mam głównie tylko takie. Jakbym miała wydawać tyle kasy na jedne buty, to z czego bym sobie kupiła pozostałe? - podeszłam do swojej torebki i wyciągnęłam swój portfel - No ale skoro tak się bawić chcesz - schowałam jedną stówkę i wyciągnęłam sześćdziesiąt, po czym wyrwałam mu jego portfel z rąk, włożyłam tam te sto sześćdziesiąt złotego, i podałam go mu z uśmieszkiem - Prosz, jesteśmy kwita! - tak właściwie, to chyba ujma na honorze kobiety, przyznawać się do skąpstwa na ubrania...
No ale przepraszam bardzo - bynajmniej nie jestem tak okropna jak ma matka. To ona nauczyła mnie tej skrajnej oszczędności. Całe szczęście, że już się tak powoli z niej uwalniam... najlepsze jest to, że matce szkoda trzydziestu złotych na trampki, ale gdy telewizorów nam ani trochę nie brakuje, to dla zachcianki kupi jakąś nową plazmę za osiem tysi. Ach nie~, źle powiedziałam - jej szkoda trzydzieści złotych na buty dla mnie. Natomiast sobie to może kupić szpilki za osiem dych, w których raz pójdzie i koniec tematu... ciekawe, czy kiedyś spotkam większą hipokrytkę...
Do moich uszu dobiegł piękny dźwięk. Fortepian.
- Jak ja dawno na fortepianie nie grałam... ostatni raz jeszcze przed skończeniem gimbazy... Ale ktoś pięknie gra... A ja jestem zamknięta? O nie, nie zgadzam się! - podeszłam do drzwi i spróbowałam jeszcze raz - Nahh~... lipton... - spojrzałam za siebie... na okno... - Hm... - podeszłam do okna, otworzyłam je i spojrzałam w dół - Ugh... - nie najpiękniej...
Hm... pomyślmy. Nie mam normalnych butów, ale skarpecie mam. Nie, jak założę skarpecie, to mam mniejsze szanse...
- No to patatajamy~ - zaczęłam wychodzić przez okno. Odwróciłam się jeszcze do kochasia - Zaczekaj tu, jak się nasłucham, to pójdę do recepcji po kluczyk. Oke? - posłałam mu uśmieszek.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (23-03-2014 o 19h30)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#82 24-03-2014 o 13h15

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Dlaczego on nie da mi spokoju? Niech się wynosi! Spojrzałam na moje ręce, w niektórych miejscach leciała mi powoli krew. Podniosłam się o stanęłam przed drzwiami, przekręciłam kluczyk jednak nie wyszłam. Usiadłam obok pralki zasłaniając twarz dłońmi. Ohydny mężczyzna siedzi za tymi drzwiami, oni są w całym budynku. Nie chce by tu byli, ja chce mieć w pokoju kobietę i w budynku mnóstwo kobiet. Dlaczego oni nie rozumieją?
-Zostaw mnie! Idź sobie!-krzyknęłam zamykając mocno oczy.

Offline

#83 24-03-2014 o 19h10

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1977304_267169073444071_1862280181_n.jpg

Uhh, ale tu duszno. Zrobiłam sobie małą przerwę od gry i wstałam z krzesełka koło fortepianu. Przeciągnęłam się i powolnym krokiem skierowałam w stronę okna.
Doprawdy, ta sala była imponująca. Może nie była większa od mojego pokoju, ale była pięknie udekorowana. Replika Mona Lisy w drewnianej oprawie wisząca na ścianie w odcieniu jasnego kremu z brązowymi panelami, zupełnie jakby z epoki wiktoriańskiej. Do tego te lampy, również jakby wyciągnięte z XIX wieku.
A ten fortepian...Istne arcydzieło! Przyjemnością jest na nim grać.
Zbliżyłam się do olbrzymiego okna, wpuszczającego do pomieszczenia niewiele światła z powodu wiszących na nim kotar w odcieniu ciemnego beżu. Odsłoniłam je, a sala rozbłysła światłem. Od razu lepiej...
Otworzyłam okno i zaciągnęłam się świeżym powietrzem. Już kocham to miejsce. A sala muzyczna chyba będzie moją małą ostoją od stresu...
Wtedy zauważyłam kątem oka jakiś ruch. Odwróciłam mimowolnie w tamtą stronę swoją głowę...
- Co do?!
Zauważyłam dziewczynę przechodzącą z balkonu na balkon, zmierzającą chyba w tą stronę. Podałam jej rękę, aby łatwiej było jej się tu dostać i żeby nie spadła. Bo gdyby spadła, zostałaby z niej czerwona plama.
Jakoś pomogłam jej wejść przez okno do pomieszczenia. Chwała, że było olbrzymie.
- Uhh. Zwariowałaś?
Najwyraźniej tak. No dobrze, teraz choć trochę kultury.
- Jestem Sheena, a panna Tarzan too?~
To ostatnie powiedziałam z żartobliwym błyskiem w oku. Ona naprawdę z tymi rozwichrzonymi włosami przechodząc pomiędzy balkonami wyglądała jak żona samego Tarzana. Brakowałoby aby zaczęła chodzić na kuckach.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (24-03-2014 o 19h10)

Offline

#84 24-03-2014 o 23h41

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Chyba trułam ci tyłeczek, przez cały dzień w szkole, że najpierw szansę ma Sszysia!!! Kto Ci dał prawo to napisać?! / / No i ... serio? Chciałabym przypomnieć, że jesteśmy w psychiatryku, a nie willi... weź się opanuj i zachowaj jakieś normy ... no bo jakieś muszą być, kobito! /

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Siedziałam tak na framudze tego otwartego okna, z jedną nogą na zewnątrz i czekałam na odpowiedź Seji'ego... Seji'ego, nie? Gdy po dłuższym czasie, nic nie odpowiedział - przełożyłam drugą nogę za okno.
- No to ja lecę. Ostrzegam, możesz się dłuuugo naczekać - tak już mam~ - wstałam, przytuliłam się do ściany i zaczęłam małymi kroczkami ruszać w prawo.
Szczerze... nie wiedziałam że będzie to tak <cenzura> trudne. Dwa razy się poślizgnęłam! Nieźle wieje. Ach... stopy mi przymarzają, stopy mi przymarzają! Ktoś za to zapłaci...
- Ach! - znowu się poślizgnęłam, ale tym razem noga mi zjechała. Poprawiłam się powoli - Ufff... było blisko... - na serio... minęłam już trzy okna, a myślałam, że już w pierwszym ktoś będzie i mi otworzy!
Niech ich cholera! No ale co jest ze mną?! Przecież weszłam na tego wysokiego starego spruchniałowca! A raz na samusienki szczytek! No, suma sumarów o zejściu lepiej nie wspomnę... no i zrobiłam to jeszcze w szóstej podstawówce... Chciałam walnąć się łbem o ścianę, gdy przypomniałam sobie o fryzurze...
Usłyszałam czyjś głos. Dziewczyna z okna obok... podała mi rękę, więc skorzystałam.
Gdy weszłam, przez dziwnie wielkie okno - wyprostowałam się i zaczęłam gładzić sukienkę... gdzieniegdzie była brudna... Przy okazji odpowiedziałam na jej pytanie, patrząc jej w twarz i posyłając szeroki uśmiech.
- Za-ko-cha-na - przesylabizowałam, dodając melodyczności temu cudnemu słowu, a potem się zaśmiałam - Nie no, chciałabym, no ale przecież miłość nie istnieje, nie? - posłałam jej jeszcze jeden uśmiech i prostując się ostatecznie, spojrzałam na pokój.
Normalnie nie mogłam uwierzyć! Ja na serio? Ale, no... ten, tego... seriously?!
- Wybacz, chyba pomyliłam budynki - ja z psychiatryka - odwróciłam się do okna i podeszłam do niego z zamiarem wyjścia, gdy... zobaczyłam kawałki mojej fryzury*... - Nie! To się nie dzieje naprawdę! - sprawdziłam dłońmi stan fryzury... katastrofa... - Głupie lakiery! Nie ważne ile ich napsikam - byle wiaterek je rozwali! - no dobra, trochę wyolbrzymiam, no ale no...
Spróbowałam je dłońmi rozczesać... czemu nie wzięłam torebki? Tam bym miała szczotkę - jak zawsze... Się wkurzyłam i przygładziłam je po prostu do głowy, i jak podejrzewam, mój przedziałek zniknął...
- Ech... czuję się jak za gimbazy~... - to straszne!
Sukienka poplamiona, brak obcasów i jeszcze ten głupi przedziałek i brak fryzki! I wtedy zobaczyłam... fortepian...
- Hm... to ty grałaś, czy puściłaś z playback'a? - klapa była otwarta, więc zadałam to idiotyczne pytanie tak o - z zachcianki.
Zasiadłam na specjalnym krześle i położyłam palce na klawiszach.
- A znasz drugą parę rąk, do tego? - i zaczęłam grać.
Najpierw jedna ręka - prawa. Zagrałam po kolei trzy pierwsze takty : f e d e f g | E E C | d e D C . Następnie lewa : 2D+ | 2C+ | 2B+ . No i na końcu - razem, zakończając prawą ręką, półnutą z kropką, czyli 2C+.
Przesunęłam się na prawy koniec tego podłużnego krzesła, należący do wysokich graczy, dając znak, że jeśli zna, to ma się przyłączyć. W oczekiwaniu spojrzałam na nią z lekkim uśmieszkiem.

* Ty mi coś tu za bardzo się panoszysz! To moja rola!

Ostatnio zmieniony przez Minwet (25-03-2014 o 10h01)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#85 26-03-2014 o 22h31

Miss'całkiem całkiem
Describe
Jestem jaka jestem i już tego nie zmienię.Czaisz?
Miejsce: Śmieszne.
Wiadomości: 130

~Tak też...chce przeprosić was za to,że tak długo mnie nie było.Najpierw nadeszła mnie TAKA fala czystego piekła (czyt.sprawdziany,kartkówki,prezentacje itp.) ta fala trzyma się do dziś i szczerze mówiąc boję się,że się w końcu utopię...
W dodatku mój post to jakieś...Nic xD~


Olivier Reingard

Przyglądałem się całej sytuacji z dziwnym dla mnie spokojem,w odróżnieniu od Reiko.Trzęsła się,a w jej oczach widać było strach.Chyba dopiero teraz zrozumiała,że to nie jest schronisko dla zwierząt pełne słodziaśnych piesków i kotków,a szpital psychiatryczny.Samobójcy są tu najmniejszym kłopotem.
-Najlepiej to bym go zostawił lub zawracał tym głowę komuś innemu,ale patrząc na Ciebie ten pomysł nie przejdzie,co?A może środki uspokajające?Lub gaz...Yhm.-mruknąłem dziwnym obojętnym tonem czując jej uścisk na nadgarstku.
Spojrzałem teraz na chłopaka.Mało prawdopodobne żeby został przekonany słowami.Zresztą wydaję mi się,że już tego próbowała.
Otworzyłem usta żeby coś dodać,aczkolwiek z mej wypowiedzi nici.Zdziwiło mnie zachowanie dziewczyny.Potrząsnąłem ją za ramiona.
-Nie mdlej bo na prawdę sobie pójdę-powiedziałem do niej trzymając ją dalej żeby nie upadła.To nie jest miejsce dla takiej osoby.Za dużo zdarzeń na jej psychikę.

Offline

#86 27-03-2014 o 12h24

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

To ja też przeproszę, panienkę Reiko napiszę później. Aktualnie mam złamany prawy nadgarstek a lewą ręką ciężko się pisze. Za niezrozumiałe i bezsensowne posty przepraszam
Link do zewnętrznego obrazka
Eh, co? Nie no przesadza to dziewczę. Żeby tak do królewskiej rodziny. Szarpnąłem za klamkę, otwarte. Spojrzałem na nią, po jej rękach ciekła krew. Pogłaskałam ją po głowie, po czym złapałem ją delikatnie za nadgarstki.
-Nie przesadzasz? Wiesz co z spaceru nici. Przestań zachowywać się jak dziecko czy wystraszona trusia. Uspokój się, dobrze?
Wstałem i popatrzyłem na nią z oburzeniem. Nie powinna się tak zachowywać.
-Chciałaś kiedyś być księżniczką?
Nawiązałem do mojego planu. Ciekawe co odpowie.

Link do zewnętrznego obrazka
Hę? Już miałem coś powiedzieć ale wyszła, oknem, wyszła oknem. Co?! Podszedłem do drzwi i pchnąłem je. Otwarte? Nie mów, że ciągnęliśmy nie w te stronę co trzeba. Uderzyłem się otwartą dłonią w czoło i wyszedłem na korytarz. Ruszyłem w stronę sali z, której było słychać muzykę.
-Ładnie.
Stwierdziłem gdy wszedłem do środka i zauważyłem grającą współlokatorkę.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#87 27-03-2014 o 13h29

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Ach i.. współczuję... jak ja się ciesze, że mi nic nigdy nie jest - bynajmniej nie na taką skalę T-T. Mam nadzieję, że gipsu nie masz, bo wtedy te całe zastrzyki, bleee! WSPÓŁCZUJĘ CI! /

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Hm... chyba jej się nie śpieszy. Po chwili wszedł mój współlokator i stwierdził, że ładnie gram. A ja w takiej fryzurze!
- Wiem - oznajmiłam mu z zacieszem - Ale to dopiero jedna para rąk - czyli wersja pozytywkowa. Jak usłyszysz cztery ręce, to padniesz! - odwróciłam się do ... Shely? - Teraz tylko czekam, aż łaska pańska się przyłączy - powiedziałam z uśmiechem.
I wtedy do mnie coś dotarło. Powoli odwracając się do mojego, cudnego, przekochanego i pięknego chłoptasia, zapytałam.
- Uno, primo, quatro, secondo... jak ty u licha jasnego wyszedłeś z pokoju? Mam nadzieję, że nie poszedłeś w moje ślady... - z tępym wyrazem twarzy wpatrywałam się w niego.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (27-03-2014 o 13h32)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#88 27-03-2014 o 14h19

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1977304_267169073444071_1862280181_n.jpg

Zachichotałam obserwując reakcję dziewczyny. Naprawdę jest zabawna, interesująca, żywa osóbka. Czyli w tym psychiatryku nie żyją tylko i wyłącznie szurnięci masochiści i emosie. Na jej pytanie oparłam rękę o biodro.
- Z playbacku? W życiu. Oczywiście, że to ja grałam.
Lekko wydęłam policzki. Ona doprawdy nie docenia moich zdolności.
Wtedy usiadła przy pianinie i zaczęła grać melodię, którą miałam wykutą na blachę. Stałam tak, przez jakiś czas słuchając jak gra...No, no, no, dziewczyna jest niesamowita! Już miałam usiąść koło niej, kiedy do salki wparował jakiś mężczyzna.
Łaska pańska! Uhh, no wiesz co! Usiadłam obok niej, kiedy ona rzucała się do tego chłoptasia.
Arr, nie powiem, jeśli on jest jej podopiecznym, to z chęcią bym się wymieniła... Jest na czym wzrok zawiesić. Ale podejrzewałam, że ani jej by się to śniło. A takie ciacho. Dlaczego to ja z dziewczyną muszę mieszkać, hmm? Kara boska za grzechy, czy co?
Pokręciłam głową, opierając podbródek na swojej dłońmi przysłuchując się tej dwójce.
Jedną ręką powtórzyłam w międzyczasie tą część, którą grała moment temu kątem oka obserwując tą parkę. Aww, zazdroszczę jej.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (27-03-2014 o 14h22)

Offline

#89 27-03-2014 o 16h34

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Musiał wejść, dotykać mnie i się czepiać. Na to drugie myślałam że zareaguję agresją. Ale pozwoliłam mu się dotykać, tylko po to żeby w końcu dał mi spokój. Jednak gdy usłyszałam że zachowuje się jak wystraszone dziecko czy trusia (cokolwiek to jest) skamieniałam. Słowa "wystraszone dziecko" odbiło sie echem w mojej głowie. Podniosłam się lekko się chwiejąc, popatrzyłam na niego, jednak zaraz opuściłam głowę.
-Nie lubię księżniczek-wymamrotałam i poszłam do pokoju gdzie położyłam się na łóżku.Podkuliłam nogi i wtuliłam się w poduszkę. Zakryłam nią twarz, a lekki makijaż pewnie ją pobrudził.

Offline

#90 28-03-2014 o 13h50

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Haha, masz zeza xD Ja siedzę po Twojej prawej, a on jest po Twej lewej, więc skoro widzisz nas obydwu kątem oka, to masz zeza xD /

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Przysiadła się i zaczęła nas chyba słuchać... a może cieszyć się widokiem kochasia? Heh, zajęty skarbie. Zagrała te dwa takty prawej ręki, którymi się jej przed chwilą zapytałam. Zna.
- Potem mi powiesz, a teraz choć - gestem ręki zaprosiłam ukochanego, poprawiłam się na krześle i położyłam ponownie palce na klawiszach.
Dziewczyna zrobiła to samo i zaczęliśmy grać tę piękną melodię - Lacie, autorstwa Yuki Kajiura'y. W gimbazie zrobiłam z nią prezentacje, właśnie z powodu tej piosenki...

Gdy skończyliśmy, zaczęłam od razu następną piosenkę grać, z nadzieją, że ją zna. Na moje szczęście już przyłożyła się do rozpoczęcia. Kontynuowałam, a gdy nadeszła i jej kolej - przyłączyła się. Na prawdę ją zna. Grałyśmy dalej. Całą piosenkę.

Druga piosenka :


Instrukcja :

Yukiyo - Róż, Żółć, Fiolet

Sheena - Zieleń, Błękit, Pomarańcz

Ostatnio zmieniony przez Minwet (28-03-2014 o 13h57)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#91 28-03-2014 o 18h32

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0


/ Weź Ty się, ja chciałam niższe tony, wiesz że ja mam mniej sprawną lewą rękę. Eto, i na dodatek praktycznie moja w większości to grała =3=  Za karę, jak wyzdrowieję masz mnie nauczyć tej piosenki i Pandora Hearts na blachę!
/


https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1977304_267169073444071_1862280181_n.jpg


Ku mojej radości, dziewczyna musnęła palcami klawiaturę pianina. Yay! Już Cię kocham, moja droga. Zachęciła tego niewiarygodnie przystojnego młodzieńca, aby posłuchał, a ja dołączyłam do jej gry. Naprawdę dobrze się zsynchronizowałyśmy, muzyka wymykała się spod naszych palców i roznosiła echem w tej sali, a może nawet dalej. Kocham tą piosenkę, nawet kiedy nie umiem zasnąć słucham jej, a ona natychmiast koi moje skołatane nerwy. Dziwna sprawa, tylko gra na pianinie i muzyka typu Metal to potrafi. Paradoks, czyż nie? Ale ja jestem jednym wielkim, chodzącym paradoksem, mówiło mi to wiele osób.

Nagle dziewczyna przestała grać, ale tylko na moment. Ponownie jej dłonie zaczęły mknąć po klawiaturze pianina. Z uśmiechem stwierdziłam, że znam tą melodię i wsłuchawszy się - oczekując na swoją kolej, dołączyłam. Grałyśmy dalej, aż doszłyśmy do końca piosenki. Rozpromieniona uśmiechnęłam się. Yay, w tym psychiatryku w końcu mam chociaż jedną bratnią duszę! A myślałam, ze tu zwariu...Westchnęłam, uświadamiając sobie, co myślę.




UWAGA! Jeśli nie interesuje Cię, dlaczego Sheena widziała tą dwójkę jednocześnie, nie czytaj :

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (28-03-2014 o 19h42)

Offline

#92 28-03-2014 o 19h30

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wsłuchiwałem się w muzykę, taka harmonijna. Zamknąłem oczy i lekko zacząłem się bujać na boki i do przodu. Gdy skończyły zrobiłem niesmaczną minę-tak szybko?
-Mogę teraz coś ja panią zagrać?
Kiedyś grałem na tym cudownym instrumencie. Podszedłem bliżej i już zacząłem układać w powietrzu palce, tak jakbym zaczął grać. Zaśmiałem się po chwili, zdając sobie sprawę, że może wyglądać to co najmniej dziwnie.
Teraz czekałem aż dziewczęta mi ustąpią abym i ja mógł pokazać swe umiejętności.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#93 28-03-2014 o 19h39

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ No to masz niższe tony przecież! I na prawdę, nawet w Twoim przypadku, bardzo trudno naciskać szybko lewą ręką JEDEN klawisz, bo tylko niebieski należy do lewej... Jak byś chciała używać tylko prawej ręki, w piosence na sześć rąk? Bo taka jest ta druga! I w dodatku na trzy pianina, a my mamy jedno... A jeśli chcesz się czegoś nauczyć, to musisz najpierw ze mną zacząć na pianino wychodzić. A w szkole to Cię uczyć nie będę - tam klawisze niektóre nie wychodzą - nie wszystko da się tam zagrać! /

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Na widok uśmiechu dziewczyny, sama zaczęłam się lekko uśmiechać. Spojrzałam na pięknisia. Już chciałam zapytać się moją bliskość do Peeta'y, czy mu się podobało, gdy zapytał o pozwolenie, na zagranie. Szczęka mi opadła*.
- Za pocałunek - powiedziałam pewnie, po czym się do niego uśmiechnęłam - Spokojnie, spokojnie - żartowałam tylko. Wbijaj - i ustąpiłam mu miejsca. Oparłam się o kant fortepianu, jeśli na prawdę umie grać... nie zapowiada się, aby sobie jaja robił - To cudownie, jeśli umiesz grać! Gdybyśmy tylko mieli jeszcze jedno... chociaż pianino, moglibyśmy zagrać w trójkę coś o wiele bardziej skomplikowanego - powiedziałam nostalgicznie.
Następnie się ożywiłam i poczęłam wpatrywać się w kochasia. Ciekawe co zagrasz. Żywe, czy melancholijne? Radosne, czy smutne? Hm... mam nadzieję, że nie będzie to żadna etiuda...

* W przenośni...

/ To ja Ci chciałam zabrać pomarańczowy, ale bałam się, że będzie, że Twoja za mało grała xD! /


Ostatnio zmieniony przez Minwet (28-03-2014 o 19h45)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#94 28-03-2014 o 19h49

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



Aj, jak ja kocham Twój bulwers xD I czemu musisz pisać, jak ja posta edytuję no? Co do szkoły twierdzę to samo, tam się nie da ._.

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1977304_267169073444071_1862280181_n.jpg

No no no...To pan przystojny umie grać na pianinie? Już mu ustępowałam miejsca, kiedy usłyszałam słowa mojej towarzyszki. Że co proszę? Czy ona chce sobie to cuda tylko dla siebie zagarnąć? E to... Pomimo to cicho się śmiejąc poszłam w ślady tej dziewczyny i również oparłam się o fortepian.
- Jestem za. To byłoby cudowne! A teraz...Oczekuję na wspaniały występ, aimé. Czym nas zaszczycisz?
Na jej stwierdzenie rozmarzyłam się. Uhh, jakie to byłoby cudne.... Szkoda, że nie możemy tego zrobić naprawdę. Chyba że obrobimy najbliższy muzyczny. O ile mają tam pianino.
Westchnęłam, oczekując na występ kochasia. Cóż on nam tu zagra, hmm?

A idź Ty xD Ale daj mi czasami niższe tony, mam do nich słabość *^*

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (28-03-2014 o 19h59)

Offline

#95 28-03-2014 o 20h07

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Usiadłem i rozprostowałem dłonie. Strzeliłem jeszcze tylko z karku i wziąłem głęboki oddech. Położyłem palce na klawiszach i po chwili zacząłem grać moją ulubioną melodię. Zupełnie zatraciłem się w muzyce. Ah, jak ja dawno nie grałem. Kiedy skończyłem grać odsapnąłem i spojrzałem pytająco na dziewczynę. Ciekawe czy jej się podobało.
-I jak panienki?
Spytałem w końcu z uśmiechem. Nie mogłem się od tego pytania powstrzymać.

Link do zewnętrznego obrazka
Nie lubi?Szkoda, ale to nie kończy moich planów. Powędrowałem za nią. Wziąłem koc z mojego łóżka i okryłem ją. Ej! Ona nadal jest mokra.
-Sam przebierz się. Będziesz chora.
W moim głosie pojawiła się w moim głosie nutka troski. Ale tylko nutka. W końcu nie mogę przesadzić  troskliwością. Westchnąłem i przysiadłem obok dziewczyny zakładając nogę na nogę.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (28-03-2014 o 20h08)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#96 28-03-2014 o 20h33

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Okrył mnie kocem, kazał przebrać po czym usiadł obok mnie na łóżku. Niechętnie się podniosłam, zgarnęłam jakieś ubrania i poszłam do łazienki. Szybko przebrałam się w owy dres i wróciłam do pokoju. Położyłam się na łóżku, tak by go nie dotykać i zakryłam twarz poduszką. Nie chciałam patrzeć na tego obrzydliwca o bursztynowych oczach.

Offline

#97 28-03-2014 o 20h40

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ No ale ja Ci przecież dałam same niskie! Chwila, chwila, Ty chyba nie rozumiesz, które są wysokie, a które niskie. Sporan to wysoki, bas - niski... /

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Hooo? Podoba się? Posłałam jej uśmiech, ale chyba... odpłynęła za daleko, aby do niej dotarł.
Kochaś zaczął... grać... Uła... zasłuchałam się w niej i nawet nie wiem, kiedy znalazłam się za nim.
Na pytanie, jak się podobało, pochyliłam się nad nim, kładąc dłonie na ramionach i już chciałam go pocałować, gdy zmieniłam ruchy. Zsunęłam dłonie z jego ramion w głąb ciała i zaplotłam je. Znajdowały się teraz na wysokości gdzieś tak mniej więcej pępka. Głowę oparłam obok jego głowy, po lewej stornie i z zamkniętymi oczami stwierdziłam chicho :
- Subarashī...

Ostatnio zmieniony przez Minwet (28-03-2014 o 20h42)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#98 28-03-2014 o 20h53

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Westchnąłem, kobiety są skomplikowane. Ponownie przykryłem ją kocem. Dobrze, że się przebrała.
-A teraz panienka mi wyjawi dlaczego nazwała mnie obrzydliwcem.
Przemieniłem nogę z nogą. Muszę jak najprędzej nauczyć ją zasad i manier. Spojrzałem na nią kątem oka. Dziecinne zachowanie. Focha się? Chyba nie na mnie? Po raz kolejny westchnąłem, jak tak dalej pójdzie to przez to wzdychanie wyzionę ducha.


Link do zewnętrznego obrazka
Zakręciło mi się w głowie od tych potrząśnięć. Puściłam chłopaka i zmierzyłam go wzrokiem.
-Nie mdleję, no ale wiesz mamy tu poszkodowanego. Skończmy pogaduszki.
Teraz trzeba by iść po kogoś. Ale on najwyraźniej nie chce niczyjej pomocy. Podeszłam do samobójcy i nachyliłam się nad nim.
-Zaraz kogoś zawołam do pomocy. Ale nie ruszaj się.
Wróciłam do Oliviera i nadal próbowałam się zachować pozory spokojnej osoby. Tak naprawdę to jestem trochę poddenerwowana tą sytuacją i nie wiem co robię dobrze a co nie.
-Zostań z nim na chwilę.
Przełknęłam głośno ślinę. Reiko nie stresuj się tak! Spokój. Tylko aby emocje nie dały mną góry.

Link do zewnętrznego obrazka
Odskoczyłem jak oparzony od dziewczyny. Co ona robi?! Poczułem, że robię się czerwony. Te piekące policzki, ugh.
-C-c-co ty robisz!?
Oburzyłem się lekko jednak nadal byłem zszokowany jej zachowaniem.Skąd jej wpadł do głowy taki dziwny pomysł? Nie, to jest chore. Co ona wyprawia?
Zmierzyłem ją wzrokiem. Niech tak nie robi!


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#99 28-03-2014 o 21h02

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/t1/1977304_267169073444071_1862280181_n.jpg

No, no, no...Byłam zaskoczona. W pozytywnym znaczeniu tego słowa. Lekko przymknęłam oczy rozkoszując się melodią. Przerwał grę i zadał pytanie.
- Cudnie. Merveilleux.
Wtedy to moja towarzyszka podeszła do młodzieńca i zsunęła ręce po jego ramionach niżej...do pasa. Oparła głowę na jego ramieniu i coś szepnęła mu do ucha. Śledziłam wzrokiem jej ruchy i zachichotałam, obserwując reakcję chłopaka. A reakcja była boska. Odskoczył jakby ktoś go dotknął rozpalonym żelazem. I do tego ten jego rumieniec. Jednakże wiedziałam, że on już jest jej i prędzej mnie by wypatroszyła, gdybym zainteresowała się nim bardziej.
- Amoureux, hmm?~
Kiedy oni się przekomarzali, ja wykorzystałam okazję, że chłopak zszedł z stołka z chichotem zaczęłam grać delikatną melodię aby ich romantyczny nastrój mógł rozkwitnąć. Z uśmieszkiem obserwowałam ich reakcję. Kibicuję Ci, towarzyszko! A ja sobie popatrzę...

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (28-03-2014 o 21h09)

Offline

#100 28-03-2014 o 21h13

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/10002915_519255421528786_2019111693_n.jpg

Odskoczył ode mnie.
- Co ja robię? Przytulam cię. Co? Nie jestem teraz ładna, to już mi nie wolno? - wyprostowałam się i teraz zobaczyłam jego czerwone policzki.
Zaraz, zaraz... co? Rumieni się! O matko! Jakie to słodkie! W takim razie chcę go jeszcze przytulić! Ale jeśli to zrobię... to go stracę... Eh... szkoda.
- Wybacz - zapomniałam, że nie jestem już w gimbazie i nie wolno mi się już bezkarnie przytulać. Eh... więcej tego nie zrobię...  nie bez twego pozwolenia - obiecuję - posłyszałam delikatną meldię i mimowolnie spojrzałam na fortepian - Na chwilę obecną kończę - muszę się doprowadzić do ładu, zanim ktoś jeszcze mnie taką zobaczy - przy drzwiach obejrzałam się jeszcze na współlokatora - Niestety może dla ciebie, ale musisz iść ze mną. Nie chcę, aby mnie stąd wywalono, bo na przykład nie pilnuję swojego podopiecznego - otworzyłam drzwi i czekałam, aż za mną pójdzie - No i nie powiedziałeś mi, jak wyszedłeś - posłałam mu zaciekawiony uśmiech.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (28-03-2014 o 21h17)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5