Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 9 10 11

#251 01-04-2014 o 08h40

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



/ Tamten mnie jakoś irytował, więc zmieniłam /

Link do zewnętrznego obrazka

Podczas jazdy zostałem już obrzucony obelgami wszelakiego rodzaju co najmniej przez siedmiu kierowców, dwóch pieszych i jednej matki z dzieckiem. Pędziłem na złamanie karku, pokonując przecznice w błyskawicznym tempie, a w moich uszach rozbrzmiewała muzyka oraz dźwięk klaksonu kiedy śmignąłem przed maską jakiegoś samochodu.
Skierowałem się na mniej zatłoczone obrzeża miasta, w kierunku mniejszych osiedli. Minąłem również wczorajszy nieszczęsny Skatepark. Potrząsnąłem głową, muszę poukładać myśli. Toteż zacząłem szukać jakiegoś ustronnego miejsca, gdzie nikt nie będzie mnie niepokoić. Przypomniałem sobie o starej, opuszczonej fabryce. Może poza paroma menelami nie powinna tam się czaić żadna żywa dusza.
Już po chwili wjechałem na teren fabryki upewniwszy się, że nikt mnie nie obserwuje. BMX-a ukryłem wśród okolicznych krzaków, a sam z słuchawkami w uszach jak zahipnotyzowany ruszyłem w stronę budynku. Wskoczyłem do wnętrza przez dziurę w wybitym oknie, uważając na odłamki szkła. W środku panował półmrok, więc chwilę spędziłem na tym, aby przyzwyczaić do niego mój wzrok a następnie ruszyłem w stronę hali produkcyjnej.
Minąwszy jej próg zatrzymałem się jak wryty. Do moich uszu dobiegł głos Liv, pomimo założonych słuchawek. Natychmiast je zdjąłem i wyłączyłem MP3-kę kierując się w stronę dźwięku. Zamurowało mnie. Siedziała tam na taśmociągu rozmawiając z Mushim. Kiedy się odezwał na moim czole wyskoczyła żyłka. Jakim prawem on się tak do niej odzywa?
- Może trochę grzeczniej?
Mój głos rozniósł się echem w hali, a sam stałem ukryty w cieniu, obserwując ich z pulsującą żyłką na czole. To ja miałem prawo do bycia poirytowanym, a nie on.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (01-04-2014 o 08h41)

Offline

#252 06-04-2014 o 14h42

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

/ Ej! Nie po to wątek powstał z martwych, aby znów trafił do archiwum. Pisać, ludzie! /


Link do zewnętrznego obrazka

Liv zacisnęła dłonie na krawędzi taśmociągu, próbując opanować złość, która na nowo w niej buzowała. Jak on w ogóle śmie tak do niej mówić?! Próbuje mu pomóc, a on co?! Dziewczyna po prostu nie mogła już wytrzymać. Jest jego przyjaciółką, a nie kawałkiem mięsa, na którym może się wyżywać!
- Słuchaj ty.. -niemal wrzasnęła poirytowana, jak i wściekła tym, jak się do niej odnosił. Zaskoczyła z taśmociągu i już otworzyła usta, aby mu wszystko wygarnąć, gdy w hali rozległ się inny głos. Wszystkie emocje, jakie się w niej burzyły, naraz opadły, a jej twarz przybrała beznamiętny wyraz. Wyjrzała zza ramienia Mushi'ego na osobę, która stanęła w jej obronie. Chodź jego twarz okrywał cień, doskonale wiedziała, kto to jest.. Tetsui..
- Może ty mi wyjaśnisz, dlaczego osoba, którą miałam za przyjaciela, zachowuje się jak prawdziwy <cenzura>? -rzuciła nieco oschle i chłodno do czarnowłosego, przybliżając się o parę kroków do niego. Skoro Mushi nie chciał jej nic powiedzieć, to może Tetsui to zrobi..


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#253 06-04-2014 o 18h37

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ No Ragnusia, to teraz jeszcze tylko po dwa posty każdej z nas i mój idzie w kimę : D / / A i też Awen... nie będzie ci przeszkadzać, jak zrobimy, że długo nam zajęło dojście tam i wgl? I że już jest popołudnie... będzie przeszkadzać, czy nie? /

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/1655856_509912882463040_893542152_n.jpg

Liv wydarła się na mnie, na co obolały już łeb odezwał się jeszcze bardziej. Wtedy w sali rozległ się jeszcze jeden głos... jego głos... Zamarłem, nie potrafiłem się ruszyć. Dopiero następne słowa Olivii mnie ocudziły.
- Przyjaciel? - powiedziałem cicho... czy mnie to dotknęło? Nie tym razem... - Nie żartuj sobie ze mnie! Piękna mi to przyjaciółka, która mówiąc, że zabierze mnie w odosobnione miejsce, gdzie nikogo nie spotkam, przyprowadza mnie wprost do osoby, której najbardziej właśnie spotkać nie chcę! - w akcie gniewu rozbrzmiewała cała ta sala, a ja już byłem do nich odwrócony - WYPCHAJ SIĘ TAKĄ PRZYJAŹNIĄ!!! - stanąłem prosto i zacząłem się uspokajać - Idę do domu - oznajmiłem i ruszyłem szybko* na lewo, w stronę wyjścia*.
Chciałem już opuścić to miejsce. Chciałem odejść jak najdalej od Tetsui'ego... wracam do domu.

* Wiecie, tak... szybko dla niego... dla jego małych nóżek >.<
* Sorry, w którą stronę jest wejście i tak nie jest ważne - niewyspany Mushi ma słabą orientację w terenie xD


Ostatnio zmieniony przez Minwet (06-04-2014 o 18h40)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 9 10 11