Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 24-12-2013 o 00h46

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
No nic. Pierwsza lekcja minęła głównie na ekscytacji wszystkich dookoła nową twarzą. No i nic dziwnego, bo przecież ja się z czystym sumieniem mogę podpisać pod stwierdzenie, jakie dało się słyszeć, że to dziwne, by ktoś się pojawiał w tej szkole. Częściej z niej uciekają, czasem nawet z kraju... Dlatego dziewczyna wydała się interesująca nawet dla mnie. Z resztą, wydawała się zupełnie inna niż reszta, choć pewnie do czasu... Potem pewnie ona też zechce naśladować tę cholerną Puricelli czy jak jej tam było... Westchnąłem smutno i poszedłem na przerwę. Oczywiście, już jej uczepić się musiał Shun. Gadał do niej jak najęty, nie widząc nawet, jak ta lampa nad dziewczyną... CHOLERA!
- Uważaj! - krzyknąłem.
Rzuciłem się biegiem w jej stronę i odepchnąłem silnie od lampy, aż upadła na podłogę. Dziwne, wydawało mi się, że nią dostanę... Tymczasem była tuż pode mną.
- Nic Ci nie jest? - spytałem, pomagając jej wstać, a po chwili patrząc z pogardą na Shuna. - Musisz mu wybaczyć, żyje we własnym świecie - prychnąłem. On nawet się nie odezwał, nawet na mnie nie spojrzał. Miał mnie gdzieś, jak wszyscy w tej cholernej szkole. No, poza tą nową, ale na razie to nic dziwnego, pewnie ona też niedługo zacznie udawać, że mnie tu nie ma...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#27 24-12-2013 o 01h18

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13709.jpg

Chłopak w kapeluszu wyglądał bardzo sympatycznie, ale jego gadulstwo wydawało mi się zabójcze, już miałam zacząć odpowiadać na tą serię pytań. Nagle poczułam że ktoś mnie popchnął, nim się obejrzałam leżałam na podłodze.
- Co jest grane?
Odwróciłam się za mną stał jeden z duchów, podszedł do mnie i zaczął mówić. Babcia mówiła żebym pod żadnym pozorem nie odpowiadała duchowi w miejscu publicznym. Odwróciłam się od niego, dziwne wydawało mi się że reszta jest widoczna dla pozostałych, dlatego muszę zachować pełną ostrożność. Znów zobaczyłam cień jak znika w ścianie, to było coś dziwnego. Zerknęłam na tego całego  Shuna, wyglądał jak dziecko które dostało prezent, chyba się naczytał jako przewodniczący tego całego klubu o duchach i wszędzie będzie je teraz widział.W sumie w tej szkole to możliwe dla wszystkich.
-Strasznie niebezpieczna ta szkoła, wszystko się sypie
Powiedziałam to chyba bez przekonania w głosie, rozejrzałam się wszyscy na nas patrzyli. Ten duch stał i patrzył na mnie taki zawiedziony, czemu on nie jest widoczny dla innych ? Będę musiała opowiedzieć o tym babci, tego czegoś jeszcze nie spotkałam, chociaż nie on jest normalny, to z resztą jest coś nie tak. Po co oni wrócili  i zachowywali się jak żywi?
-Wybacz, chyba muszę się przewietrzyć
Wyszłam z korytarza, zeszłam po schodach i praktycznie wybiegłam ze szkoły, a ten który mnie uratował biegł tuż za mną. Stanęłam w miejscu w którym nikt mnie nie zauważy.Odwróciłam się i popatrzyłam na niego.
-Kim jesteś i co Cię tu trzyma



____________________________________________________________________________________________
Ogłoszenia parafialne;
1. Duch Lynn jest niewidoczny dla żywych, od taka rola się jej trafiła( Lynn uwielbiam Twoje pomysły ^^)
2. "Cień" pojawia się w szkole od czasu do czasu, również widoczny tylko dla martwych i tych z darem.
3. Gdy pojawia się cień uczniowie mają jakiś wypadek, bardziej lub mniej groźny.(ja ustalam kiedy pojawia się cień, a kto ma wypadek; kto pierwszy ten lepszy)
4. Wszelkie uwagi/skargi/pytania/pomysły na PW.
5. Jeśli przeczytaliście te drobne ogłoszenia pod swoim następnym postem napiszcie Marmelada.

Przepraszam za te korekty w fabule, ale wpadło mi do głowy kilka pomysłów ( tak Lynn też mi kilka podsunęła) jak ubarwić opowiadanie, żeby akcja nie ciągnęła się jak Moda na sukces.

____________________________________________________________________________________________

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (26-12-2013 o 18h00)

Offline

#28 24-12-2013 o 09h54

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Siedziałam przed szkołą nudząc się nie wiedziałam co robić nikogo jeszcze nie było poszłam do szkoły usiadłam przed klasą a uczniowie zaczęli się zjawiać jak to zwykle.
Co nowa uczennica znowu prawie zawsze ktoś do nas dochodzi no ale mniejsza z tym wygląda na miłą może potem się przedstawie bo na razie i tak nie uda mi się na czas za 5 min dzwonek.
Weszłam do klasy i zajęłam moje miejsce nauczycielka zaczęła gadać o jakiś rzeczach nie obchodziło mnie to nagle do klasy wpadł Danny ale mało mnie to obchodzi.
Dzwonek zadzwonił na reszcie nagle nad tą dziewczyną pojawił się Danny odepchnął ją inaczej lampa by ją zabiła.
- Cholera co z tą szkołą nie tak.
Wymruczałam pod nosem jak zwykle coś się musiało stać usiadłam na miejscu i zaczęłam coś szkicować moje rysunki jakby przepowiadały przyszłość ale wolałam się tym nie chwalić.

Offline

#29 24-12-2013 o 13h27

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Po chwili pojawiła się przy nas także Melody - jedna z niewielu osób, które kiedykolwiek się do mnie odezwały. Choć i tak za często tego nie robiła, ech... Idzie się przyzwyczaić. W każdym razie, nie tyle ona mnie zdenerwowała co ta cała Tomoko. Najpierw mnie widzi, a potem udaje, że tak nie jest. Wkurzyłem się i poszedłem na dziedziniec...
...A ona, o dziwo, za mną. Przewróciłem oczami, zaraz jednak, gdy się odwróciłem, uśmiechnąłem się. Przecież skoro łaskawie zdecydowała się mnie widzieć, wypadałoby odpowiedzieć. Bo takich osób jak ona nie było więcej niż palców u jednej dłoni.
- Ustawa, czy coś tam. Od Ministerstwa Edukacji Narodowej. Słyszałaś może, zwie to się obowiązkiem szkolnym.
Schowałem ręce do kieszeni. Tak... Jeszcze rok i nikt nie będzie musiał udawać, że mnie tu nie ma. Zupełnie jakbym nie żył...


Marmelada ^^

Ostatnio zmieniony przez Lynn (24-12-2013 o 13h35)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#30 24-12-2013 o 13h28

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Szun Ihara
Gdałem tak bez końca nie wiedząc kiedy zkończyć. Nagle zuważyłem jak w ostatniej chwili dziewczyna odskoczyła do tyłu kiedy lampa spadała na podłogę. Z ekscytacji zaczołem się rozglądać. To pewnie sprawka ducha. Już chciałem jej pomóc wstać kiedy mnie wyprzedziła. Dziwne nawet dziewczyna nie była zaskoczona tym wszystkim tylko oznajmiła, że idzie się przewietrzyć i już jej nie było. Nawet nie zdążyłem zaragować. No nie mogę muszę sprawdzić szkołę. Gdzieś tu jest duch i jestem tego pewien.
Nie tracąc a ni chwili dłużej wyruszyłem na poszukiwania ducha. Już nie miałem ochoty wracać na lekcje. To jest ważniejsze od czego co nawet nie zapamiętam. Ruszyłem najpierw do klubu po kilka rzeczy i wybiegłem prosto na dziedziniec.

_______
Marmelada

Offline

#31 24-12-2013 o 17h56

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13709.jpg

Popatrzyłam na niego wielkimi oczami, biedak nie zdaje sobie sprawy kim jest, pokręciłam przecząco głową. Rozejrzałam się czy aby na pewno nikogo tu nie ma.Jego mina była tak przekonująca że nie mogłam wytrzymać i się uśmiechnęłam, choć może chciałam dodać mu otuchy po tym co usłyszy.
-  Ustawa, a więc będzie trudniej niż myślałam.Nie pamiętasz jak zginąłeś?Nie patrz na mnie jak na wariatkę, czemu to na Ciebie nikt nie zwraca na uwagi?
Patrzył na mnie przerażonym wzrokiem, to zawsze było najgorsze, uświadomić duchowi że jego czas na ziemi już się zakończył. Byli tacy którzy o tym wiedzieli, im potrzeba było tylko pomocy w zakończeniu niektórych spraw, a on nawet nie wiedział co się stało, zaraz zacznie krzyczeć że jestem wariatką.
- W takim razie powiedz mi jak masz na imię i gdzie mieszkasz?Bo skoro żyjesz to musisz gdzieś mieszkać.
To chyba było jedno z moich najgłupszych stwierdzeń w życiu, jednak nie robiłam sobie z tego nic, stałam opanowana i patrzyłam na niego. Byle by nie stracić zimnej krwi, byle by nie stracić zimnej krwi, odpowiedź jaką otrzymałam od chłopaka przerosła chyba mnie samą.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (26-12-2013 o 17h45)

Offline

#32 25-12-2013 o 23h34

Miss'Fuzja
Paululusia
~ As long as I have a want, I have reason for living. Satisfaction is dead. ~
Miejsce: Sosnowiec
Wiadomości: 5 632

Przepraszam, ze tak długo nie pisałam ale mając do dyspozycji tylko iPada odechciewa się pisać. ; c
Po drugie, wypraszam sobie obrażanie mamy Adi, gdyż ona ujawniła się po to, by pokazać światu, ze to wszystko jest normalne.
I nie wygania duchów za pieniądze. ;.;


//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13769.jpg
Spojrzałam na karteczke, czując na sobie wzrok przyjaciółek, próbujących odczytać słowa z kartki. Wywrócilam teatralnie oczami i podalam im ją. Mruknely oburzone. Nie mieściło im się w głowie, ze ktoś, otrzymując kartkę odemnie, nie byłby przeszczesliwy. Po dzwonku cały czas gaduły mi do ucha o tym, jaka z tej nowej niewdzięcznica.
Zaczynało mnie to denerwować.
- Uspokojcie się! - warknelam do nich. - Jest nowa i nie wie ze to zaszczyt.
Żadna z nich nie wiedziała dlaczego jej broniłam. Dlaczego traktowałam ja inaczej. Bo nie wiedziały ani o jej darze, ani o moim.
Ale ja owszem.


Nie odzywalam się do dziewczyn pogrążona we własnych myślach. Prawie nie zauwazylabym, "nowej" rozmawiajacej z powietrzem ( bo nie było nawet ściany ). Jednak wiedziałam i czułam, ze to nie powietrze.
Podeszłam do niej ze sztucznym uśmiechem na twarzy.
- Czyli miałam rację - powiedziałam. - Cóż, lekcje mojej matki czasem się przydają, jak chcesz zabłysnąć w szkole ciekawym newsem...
Teraz popatrzyłam na ducha. Wpatrując się w niego intensywnie zaczynałam dostrzegać zarys sylwetki, a potem widziałam go już jak normalnego człowieka. Słysząc jej ostatnie słowa i widząc jego minę ogarnęło mnie współczucie.
- Biedny, nawet nie wiedziałes, ze... - słowo "umarłes" wydało mi się zbyt brutalne.
W pierwszej chwili miałam pomysł, by zadzwonić po matkę, jednak wywnioskowałam, ze nowa za nią nie przepada. "No cóż, musimy sobie poradzić same", pomyślałam.


Dużo mi się udało napisać, jak na iPoda. xd
Marmelada ^^

Offline

#33 26-12-2013 o 13h43

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Przechyliłem ze zdziwienia głowę. Zginąłem? Dziwna dziewczyna, przecież stałem tuż obok niej, jak mogłem umrzeć? Ach... Może chodziło jej o tę lampę. Żart taki? Dobra, mogę uznać, że nawet całkiem zabawny, nawet to udawane zdziwienie jej nieźle idzie. Uśmiechnąłem się szeroko.
- Wiesz co? W sumie to Cię nawet już lubię. Danny Tray, a ty? - wyciągnąłem dłoń w jej stronę... Cofnąłem ją jednak zaraz, razem z drugą chowając w kieszenie, gdy tylko spytała, gdzie mieszkam. - Ja... Nie mieszkam nigdzie. Ale za to ty masz fajne mieszkanie, nie? A... Wiesz może, kto mieszkał tam wcześniej? - spytałem, jakby to było najnormalniejsze pytanie świata.
Oczywiście, przyczepić się się musiała ta cała Puricośtam, jak jej tam było na imię, w sumie to mało mnie to obchodziło, a dla niej to i tak strata niewielka, bo przecież interesuje się nią cała szkoła, jak nie świat w jej egoistycznym mniemaniu. Och, a skoro o egoizmie mowa, chyba nie podobało jej się, że nowa jest obecnie w centrum uwagi uczniów, a nie ona, bo właśnie się obok nas pojawiła. No tak... Nie dość, że była nowa, co tu jest rzadkością, to jeszcze już pierwszego dnia miała wypadek, a tej panience najwyraźniej niezbyt podobało się, że ktoś oprócz niej wywołuje zainteresowanie. Mimo wszystko, sympatia do nowej wzrosła jeszcze bardziej, a Puricelli, oczywiście, zignorowałem. I tak jej koleżanki miały mnie gdzieś, więc mogły sobie tylko pożartować, że gwiazdeczka zaczęła mówić sama do siebie, dopóki ta nie zacznie nosa zadzierać i stroić im fochów.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (26-12-2013 o 17h21)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#34 26-12-2013 o 17h54

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13709.jpg

Udałam kompletnie głupią gdy dziewczyna zaczęła mówić do ducha.
- Wybacz, ale o czym nie wiem? Po za tym jestem dziewczyną więc powinnaś użyć formy nie wiedziałaś? O czym nie wiedziałam?
Stałam i patrzyłam na nią, ale mówiłam też do chłopaka,
-Skoro interesuje Cię moja osoba jestem Tomoko Izumi, mój ojciec przejął obowiązki tutejszego kapłana. Mieszkam w domu kapłańskim, stary kapłan pan James który opiekował się tutejszą świątynią zmarł miesiąc temu, a że nie miał potomka moja rodzina przejęła tutejsze obowiązki.
Zerknęłam na niego kątem oka, wyglądał na zaskoczonego i przerażonego jednocześnie, zadzwonił dzwonek na lekcję. Nie czekałam na odpowiedź przeszłam obok dziewczyny, w tej szkole ludzie są jacyś dziwni. Nie ludzie zawsze są dziwni, westchnęłam. Już zaczęła bolec mnie głowa, ale po chwili wpadłam na jakąś nauczycielkę, chciałam przeprosić ale zaskoczenie odjęło mi mowę. Ona też jest uwięziona, to miejsce jest przeklęte, zakręciło mi się w głowie, podeszłam do parapetu, co to za czary? Chciałam jak najszybciej zakończyć ten dzień, zdać babci jak najszybszą relację i ten cały Dany, gdzie ja wcześniej słyszałam to nazwisko? Zaczęłam analizować, jak do tej pory spotkałam 5 duchów, jeden niewidoczny, reszta uwięziona. Ten cień, nie wiem co to było, ale było koszmarne.Odwróciłam się od okna i rozejrzałam po wszystkich, martwi i żywi razem, mimo że są szczęśliwi, coś ich tu trzyma i najwyraźniej chce zatrzymać więcej istnień.

Offline

#35 27-12-2013 o 09h47

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Siedziałam na miejscu i szkicowałam nie wiem czemu naszkicowałam dziewczynę wpadającą pod samochód przed szkołą nie wiem co to znaczy a może to ja ja dzisiaj umrę cholera.
Zadzwonił dzwonek weszłam do klasy i usiadłam w przedostatniej ławce jak to zwykle ja potem weszła ta nowa dziewczyna i reszta klasy nauczycielka już była jak to zwykle.
Nagle tej dziewczynie zaczęło się kręcić w głowie patrzyła na nauczycielkę jak na umarlaka jejciu jest trochę dziwna przecież nie ma tu duchów czy jakichś zjaw a może jednak.
Wyjęłam mój zeszyt i zaczęłam pisać temat lekcji potem sprawdziłam pracę domową i zaczęłam robić notatki które i tak mi się nie przydadzą więc cóż z tego będę mieć.
Skończyłam wszystko zanim minęło dziesięć minut więc zaczęłam czytać coś z książki same nudy ale niestety w szkole zawsze są nudy dzień w dzień noc w noc zawsze.

Offline

#36 27-12-2013 o 14h36

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shun Ihara
Nie tracąc dłużej czasu zaczołem swój patrol. Zbadałem każdy zakamarek tego miejsca. Wiedziałem, że ta lampa nie spadła o tak sobie. Ktoś maczał w tym palce. Nie mogłem dojść kto to mógł zrobić. Nie miałem specjalnych mocy jak jasnowidzenie czy inne zjawiska, które by pomogły w znalezienu sprawcy. Stałem w korytarzu gdzie miało miejsce przed chwilą wypadek i analizowałem całe te zdarzenie. Najdziwniejsze było to, że unikneła tego. Przecież patrzyła na mnie wtedy, więc nie mogła zauważyć co się dzieje na syficie, ale odskoczyła. Raczej bym powiedział, że została odrzucona do tyłu jakby ktoś ją popchał. To najbardziej mnie itrygowało. Co to właściwie było. Stałem tam z kamerą termowizyjną i nagrywłem to pomieszczenie.
Nagle zabrzmiał dzwonek i zauważyłem nową jak wchodzi po schodach. Na myśl mi przyszło by ją sprawdzić po przez kamerę, ale nic nie wykryła. Zresztą co ja wyprawiam. Dziwne rzeczy przyszły mi do głowy. Zresztą takie rzeczy dzieją się tylko wtedy gdy nie ma nikogo w pobliżu. Chyba się nie wyspałem się i nie myślę trzeźwo. Schowałem kamerę i ruszyłem do klasy.

Offline

#37 27-12-2013 o 22h09

Miss'Fuzja
Paululusia
~ As long as I have a want, I have reason for living. Satisfaction is dead. ~
Miejsce: Sosnowiec
Wiadomości: 5 632

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13769.jpg

[ tak nieco złośliwie, ale nie moja wina, że czytanie DOKŁADNE nie jest waszą mocną stroną ^^ ]


Byłam wściekła. Nie pozwalam, by mnie tak traktowano. Weszłam do szkoły, czując na sobie pełen szacunku wzrok uczniów. Gestem przekazałam im "nowa - nie lubić". Kiwnęli ze zrozumieniem głowami. Jeżeli ja kogoś nie lubiłam, to musiał być powód. Ale i tak miałam dość. Kiedy nikt już nie patrzył, czyli dopiero bo dzwonku, wyszłam ze szkoły do ogrodu.
Wyciągnęłam pistolet.
Nacisnęłam na spust.
A potem ciemność.
Tylko ciemność.

--------------
O nie, właśnie sobie przypomniałam, że tu są duchy. xd

Ostatnio zmieniony przez Paululusia (27-12-2013 o 22h09)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2