Link do zewnętrznego obrazka



Ayumi widząc kolejne osoby dochodzące do nich, uśmiechnęła się promiennie a następnie rozciągnęła.
- O jej, ale bym chętnie sobie postała - powiedziała nagle robiąc dość leniwą minę a następnie roześmiała się gromko z samej siebie.
- Skoro już prawie wszyscy sa, to co robimy ? - zapytała najmniejsza kręcąc sie niczym pchła w okół każdego z entuzjastycznym uśmieszkiem. Wszyscy mogli natychmiastowo się domyślić, że teraz to nie będą mieli z nią świętego spokoju,

Rin Natsume

Szłam z obładowanymi walizkami. Z karteczką gdzie mieszka, Ryuuji. To jest nie fair! Każą mi się do niego wprowadzić, okey to już rozumiem. Ale żeby samochodem mnie nie podrzucić pod jego dom. Naburmuszyłam się. Nie wiem już ile idę ale to jest denerwujące. Stanęłam na chwilę i usiadłam na walizkę. Schowałam swoją twarz w dłoniach. No tak lubię Ryuuji'a, a nawet bardzo to mój bliski przyjaciel. W stanęłam i zaczęłam dalej iść. Po kilku minutach znów stanęłam i spojrzałam się w niebo z rozpaczą. Czy ja ten dom nigdy nie znajdę? Spojrzałam się na kartkę, a po odwróciłam się na pięcie i spojrzałam na budynek przed sobą. To ten... Weszłam po schodkach i zapukałam do drzwi. Schowałam kartkę do kieszeni i czekałam ze stresem na twarzy. Matko! Jak ja się denerwuję! Przygryzłam wargę, z denerwowaniu i czekałam.

---