-Słuchaj kojarzysz tego faceta co się z nim spotykałam kilka lat i co zmarł on miesiąc temu?-zapytałam. Często bywałam tu z nim na kolacji a siostra wiedziała o pogrzebie i była tam ze mną. Miałam łzy w oczach. Nie wiedziałam jak jej to powiedzieć. Było mi ciężko cokolwiek przez gardło przemówić.
-Jest szansa ze jestem w ciąży-powiedziałam i łzy mi spłynęły po policzkach.
-Ale nie jest to pewne moje sprawy mi się przesuwają a na teście wyszło ze jestem ale wolę zrobić jeszcze jeden. Maż może? Kojarzę że kupiłaś całą tonę ich jak byłaś z trzecią w ciąży. -powiedziałam
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#26 16-10-2013 o 21h16
#27 16-10-2013 o 21h23
Miyu
Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Mama z ciocią poszły rozmawiać o sprawach dorosłych i wiem,że mnie tam nie zapraszały. Siostra sprząta taty nie ma i co mam robić. Weszłam na górę wprost do swojego pokoju. Wspinając się na stołek zdjęłam z szafki moją ukochaną szmacianą lalkę i zaczęłam z nią tańczyć i cicho śpiewać.
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#28 16-10-2013 o 22h54
Edmund Middleton
Wszyscy zaczęli wychodzić ze swoich pokoi i po chwili w jadalni zaroiło się od ludzi. Przynajmniej dla niego była to skrajna liczba. Oczywiście, nie miał nic do spędzania czasu z rodziną. Przynajmniej dopóki nie ma tu teściowej, jest dobrze.
Zjadł śniadanie, rzucając okiem na gazetę, którą rano kupił. Nie było w niej nic ciekawego, więc po zrobieniu w myślach krzyżówki wyrzucił ją do pojemnika na papier w pomieszczeniu gospodarczym. Od jakiegoś czasu próbuje namówić całą rodzinę by solidnie segregowała śmieci, ale nie idzie im to najlepiej.
Posprzątał większość rzeczy po śniadaniu, ogarnął kuchnię i z kubkiem świeżej mocnej kawy poszedł do swojego gabinetu. Miał w nim rozpoczęty, a wręcz prawie skończony, model żaglowca. Pracował nad nim chyba od miesiąca, ale dopiero w wakacje mógł na poważnie się nim zająć.
Założył okulary na nos i począł babrać się w kleju. Jednocześnie włączył radio, jednak na tyle cicho by słyszeć czy nikt nieproszony nie wchodzi do domu.
#29 17-10-2013 o 13h16
John Carter
Obudziłem się. Szybko spojrzałem na telefon. Co?! 11:50?!
Szybko ubrałem się w błękitny t-shirt i dżinsy.
Wyciągnąłem telefon z kieszeni i już dzwoniłem do Kuleczki.
#30 17-10-2013 o 15h23
Babcia
Dochodziła dwunasta. Z łazienki można było usłyszeć cichy śpiew, suszarkę do włosów oraz pralkę. W pewnym momencie wszystko jednak umilkło. Przez kilka sekund trwała cudowna cisza która została okrutnie przerwana gdy drzwi do łazienki otworzyły się i z hukiem uderzyły w ścianę. Z zaparowanego pomieszczenia wyszła Babcia.
-Oto ja, piękna, cudowna, aktywna i z wyglądu młodsza od swoich córek Baaabciaa! Dziadku! Zbieraj kręgosłup, kluczyki i ogórki kiszone! Jedziemy do córci na obiadek!
Założyła kapelusz na głowę i przejrzała się w lusterku. Aby zawsze wyglądać młodo i pięknie musiała przez niemal trzy godziny dziennie smarować się różnymi kremami, nakładać różne podkłady i duużo tapety. Ale cóż to była za satysfakcja gdy ludzie myśleli że jest matką swoich wnuczek..
-No ile mam jeszcze czekać, Dziadku!
#31 17-10-2013 o 15h40
Miyu
Wszyscy byli zajęci sobą... A ja? Podbiegłam do szafki i zaczęłam wykładać z niej ubrania. Postanowiłam się ubrać w coś co mi się podoba. Nie wychodziło mi to. Ciągle wkładałam w nie w te rękawy co trzeba ale po jakiś 30 minutach szarpania się udało mi się w pełni ubrać. Stanęłam przed lusterkiem. Nie wiem co podkusiło mamę żeby mi to kupić. Pobiegłam kogoś poszukać.
Link do zewnętrznego obrazka
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#32 17-10-2013 o 15h42
Diana
Zatkało mnie. To przecież... Zakryłam sobie usta rękami i spojrzałam na siostrę. Nie wiedziałam co powiedzieć. Szybko jednak pobiegłam na górę i zaczęłam grzebać po szufladach. Gdzie ja to wsadziłam! No przecież nie mogły od tak zniknąć. Znalazłam je dopiero w pudełku na dnie szafy. Wzięłam kilka i szybko zbiegłam na dół. Gdy w końcu dotarłam dałam je mojej siostrze i wepchnęłam ją do łazienki. Rozejrzałam się po pokoju. Zauważyłam Miyu. Podeszłam do niej i zapytałam:
- Chcesz się ze mną pobawić? Jak ślicznie wyglądasz! Ojejku trzeba ciebie pokazać tacie - musiałam jakoś się ogarnąć. No dobra. Jednak wyglądała tak słodko pocałowałam ją w czółko i poprowadziłam w stronę piwnicy. Tak nazywałam to miejsce bo było tam wszystko. Muszę w końcu wywalić niepotrzebne rzeczy. Nie lubię tego jego gabinetu. W dodatku cały jest w kleju. Powstrzymałam się aby nie wybuchnąć śmiechem. Wyglądał jak dziecko.
- Edmund zobacz jak nasza córeczka jest piękna!- uśmiechałam się przy tym ale mój wzrok mówił jeśli nie pochwalisz to umorduję. Jestem odrobinkę zaborcza. Jednak inne rzeczy cały czas zaprzątały mi głowę. Moja siostra w ciąży... Nie! To nie możliwe! Jak to mogło się stać? Muszę czymś się zająć a nie mam na razie ochoty na ten durny projekt.
Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (17-10-2013 o 15h46)
#33 17-10-2013 o 15h58
Freya
Wstałam strasznie późno. Dochodziła... No nie wiem, nie mam budzika. Od razu usłyszałam dźwięk telefony i kliknęłam czerwoną słuchawkę, a później napisałam SMS, aby się nie denerwował. Chociaż powinien wiedzieć, o tym, że się tak wcześnie do mnie nie dzwoni. W swojej różowej piżamce, postanowiłam przerwać rodzinną sielankę.
-Czeeść. - powiedziałam wyciagając się.
Zrobiłam sobie kanapkii wróciłam na górę. Jakoś nie bawiła mnie opcja cała rodzinka przy stole.
#34 17-10-2013 o 21h06
Miyu
-Tato! - zaśmiałam się wesoło i podbiegłam do niego. Złapałam go za rękę i uśmiechnęłam się szeroko. - Pobawisz się ze mną? - spytałam ciszej wyciągając w jego stronę rączki.
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.
#35 17-10-2013 o 21h19
Amelia
Skończyłam sprzątać.Poszłam do pokoju i zastanawiałam się co porobić.Wyjełam z szufladki karty do gry i wysypałam wszystkie na podłogę.Mam zamiar zbudować zamek z kart.Usiadłam po turecku na podłodze i powoli zaczęłam budować zamek.Teraz potrzebuję ciszy,żeby się skoncentrować.
#36 17-10-2013 o 21h36
Dziadek
Śniły mu się właśnie całe tabuny pięknych pań, usługujących mu w niezwykle interesujących ubraniach (swoją drogą, byłoby miło gdyby Babcia od czasu do czasu coś takiego przyodziała!), gdy jego bezlitosna żonka zaczęła krzyczeć, piać, trzaskać i stukać obcasami.
- Jest środek nocy, kobieto! Daj mi spokój! - odwrzasnął, jednak mimo tego wywlekł się spod kołdry i w tempie żółwia zaczął zakładać swoje ubranko na wyjątkowe okazje. W drodze na dół wstąpił jeszcze do zaparowanej łazienki umyć zęby. Był tak zaspany, że chyba użył szczoteczki Babci. Ups. Chociaż... przecież wcale nie musiała się o tym dowiadywać... uradowany swoim super sprytem, zszedł po schodach na dół, wygwizdując jakąś randomową melodyjkę. Na powitanie cmoknął żonę w ucho, by nie krzyczała, że zniszczył jej makijaż, po czym sięgnął po klucze od samochodu leżące na komódce. Spojrzał jeszcze ostatni raz w lustro, ćwicząc swoje uwodzicielskie spojrzenie oraz firmowy uśmiech numer osiem, pokazał własnemu odbiciu uniesiony kciuk i zwrócił się do wypacykowanej żonki:
- Dziadek zwarty i gotowy! Możemy wychodzić, Babciu!
#37 17-10-2013 o 22h28
Zrobiłam test. Wyszlo mi pozytywne. No cóż co mogłam zrobić trzęba się z tym pogodzić. Ogarnęłam twarz i wyszłam z łazienki. Poszłam do salonu. Usiadła na kanapie. Zamknęła oczy. Jak matka się o tym dowie to mnie rozsadza pytaniami. Ale jest i pozytywną strona. Nie będę już szka chodź se sobą sobie nie rwdse w co dopiero z dzieckiem. Ale mam siostrę i rodzinie jakoś damy radę.
Wybaczcie że krótkie i z błędami ale s telefonu pisze.
#38 17-10-2013 o 22h50
Edmund Middleton
Właśnie przyklejał niezwykle mały element, gdy do pokoju wparowała żona. Malusieńka listewka przyczepiła się o jakieś dwa minimetry w złą stronę, ale jego od razu zaczęło to razić w oczy. Jęknął, westchnął i ściągnął okulary, odwracając się na krześle do familii. Wytarł przy okazji ręce w jakąś szmatkę.
- Sama się tak pięknie ubrałaś? - uśmiechnął się. Dla niego osobiście nie było jakoś wyjątkowo "pięknie", ale takie różowe, dziewczęce rzeczy w ogóle do niego nie przemawiały. Jednak Miyu wyglądała trochę jak mały aniołek. Chciał się nią nacieszyć, nim wkroczy w ten okres buntu jak reszta córek. - Chyba nie mam wyboru - podniósł ręce zrezygnowany. - Pobawię się. Co chcesz porobić? Może chcesz pomóc mi zasadzić tuje? Albo wymienić wycieraczki w samochodzie? Albo wyczyścić filtr w zmywarce? - mówił, jakby to były najciekawsze rzeczy na świecie, i to jeszcze idealne miejsca do zabawy dla czteroletniego dziecka.
Wziął dziewczynkę na rączki i całując jeszcze żonę w policzek, wyszedł z pokoju.
#39 18-10-2013 o 14h28
Diana
Uśmiechnęłam się do męża i westchnęłam. Zamknęłam za sobą drzwi i ruszyłam w stronę salonu. Moja siostrunia była naprawdę przybita.To nie fair. Usiadłam obok niej i wzięłam jej dłoń. Chciałam jej dodać otuchy. Szkoda że on nie żyje.
- Urodzisz dziecko czy podasz aborcji? - zapytałam wprost. Jednak obojętnie co wybierze będę przy niej i pomogę jak tylko będę mogła. Biedaczka. Ja nigdy nie myślałam że moja siostrunia zajdzie w ciąże ale dziwne rzeczy się zdarzają.
#40 18-10-2013 o 16h53
-NO urodzę. -powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Ale będzie ciężko. Będę mogła nadal tu przyjeżdżać?-zapytałam. Przytuliłam się do siostry jak mała dziewczynka.
-Tylko nie mów nic mamie.
#41 18-10-2013 o 16h59
Diana
Uśmiechnęłam się i pogłaskałam ją po włosach jak małą dziewczynkę. Nie chciałam jej zawieść. Przechodziła teraz przez trudny okres.
- Nie martw się nie powiem. Możesz przyjeżdżać kiedy chcesz kruszynko - zachichotałam. Gdyby któraś z moich córek tu przyszła... Oj nie lepiej nie będę o tym myśleć. Najważniejsza na razie dla mnie jest siostra. To zabawne że ja mając dwadzieścia lat zaszłam w pierwszą ciąże a ona dopiero po trzydziestce.
#42 18-10-2013 o 17h42
Oliver
Po dwunastej - popatrzyłem na zegarek. Może czas wyjść z łóżka?
Powoli wstałem i zszedłem na śniadanie. Wypiłem herbatę, zjadłem kanapkę i już chciałem wracać do pokoju, jednak przypomniało mi się, że Amelia nigdzie nie pojechała.
Ja oczywiście musiałem rozchorować się idealnie w wakacje, tak jak w zeszłym roku.
Co robisz? - wysłałem jej. Ciekawe, czy śpi. Pewnie nie.
Wydmuchałem nos, po czym wróciłem do łóżka. Rodziców nie ma - pracują - ale mama kazała mi cały dzień siedzieć w domu.
Ostatnio zmieniony przez MioChan (18-10-2013 o 17h42)
#43 18-10-2013 o 18h18
John
Odpisała. Spoko. To i ja napisałem:
''Wyjdziemy gdzieś na miasto? Nie chcę siedzieć w domu ''
#44 18-10-2013 o 19h42
Amelia
Już kończyłam domek z kart.Jednak dostałam sms'esa i musiałam wstać,a przy tym zniszczyć moją wspaniałą budowlę.Patrząc na karty leżące na podłodze westchnęłam.Zerknęłam na telefon,żeby zobaczyć kto napisał.To był Oliver.Szybko przeczytałam sms'esa.
-Układałam domek z kart,ale go zniszczyłam.A ty?-napisałam i wysłałam.Postanowiłam zobaczyć co się dzieje w domu.Złapałam telefon i wyszłam z pokoju.
-Ktoś żyję?-krzyknęłam schodząc na dół.Naprawdę,chyba nie mam co robić.
#45 18-10-2013 o 20h03
Oliver
Choruję - Wysłałem. Poczułem się trochę winny, bo nad takim domkiem z kart trzeba popracować dłuższą chwilą, a właściwie z mojej winy się rozpadł. Bywa.
Sięgając po najbliższą książkę wypiłem łyk herbaty, parząc się w język.
Przeczytałem chyba 2, czy 3 strony i mnie znudziło. Niech ktoś mi powie, co mam robić cały czas...
Ostatnio zmieniony przez MioChan (18-10-2013 o 20h04)
#46 18-10-2013 o 20h36
Amelia
-Jak chcesz to przyjdę.-wysłałam i się rozejrzałam po domu.Było cicho.Ruszyłam do kuchni i wzięłam ciasteczka z górnej półki.Potem ruszyłam do salonu i włączyłam telewizję.Moje skakanie po kanałach skończyło się tak,że zaczęłam oglądać jakieś kreskówki.No to ruszam w wir kreskówek.
#47 18-10-2013 o 22h03
Oliver
Rób jak uważasz. - Odpowiedziałem Amelii, po czym nabazgrałem ołówkiem jakiś rysuneczek na komodzie. Fajnie by było gdyby przyszła, bo mi smutno siedzieć tak samemu już trzeci dzień.
Wydmuchałem nos, a następnie puściłem muzykę. Teraz tylko czekać.
W między czasie zrobiłem sobie herbatę - tym razem zwykłą( łącznie już dzisiaj trzecią)
Ostatnio zmieniony przez MioChan (18-10-2013 o 22h03)
#48 18-10-2013 o 22h51
Amelia
Spojrzałam na telefon.Wstałam,wyłączyłam telewizor i ruszyłam w stronę drzwi.Nałożyłam buty i już miałam wychodzić,ale coś mi się przypomniało.Szybko poszłam po ciasteczka,które zostawiłam w salonie,a dokładniej na fotelu.
-Wychodzę,a jak coś to dzwonić!-krzyknęłam na cały dom,żeby każdy mnie usłyszał.Wyszłam z domu i zaczęłam iść w stronę domu Oliviera.Mam nadzieje,że ucieszy się,że przyszłam i że przyniosłam ciasteczka.
#49 18-10-2013 o 23h16
Oliver
Słysząc dzwonienie do drzwi, zwlokłem się z łóżka i wyjrzałem przez okno. Amelia! Uśmiechnąłem się do siebie i otworzyłem wejście.
Amelia i ciasteczka. Czego więcej chcieć?
*Telefon to szatańskie urządzenie i nie da się na nim w ogóle pisać... *
Ostatnio zmieniony przez MioChan (18-10-2013 o 23h18)
#50 18-10-2013 o 23h35
Amelia
Gdy drzwi się otworzyły weszłam do środka i uśmiechnęłam się ciepło.
-Siemka.Jak tam chorowanie?-powiedziałam i dałam Olivierowi paczkę ciasteczek.Sama mogłabym je zjeść,ale zrobię raz wyjątek.Albo kilka razy.Może w dalekiej przyszłości...
*Jestem śpiąca,a nie mogę usnąć.Jak coś źle zrozumiałam to przepraszam