Dowiedziałam się przypadkiem że jest nowy uczeń wampir z chęcią go poznam zawsze lubiłam wampiry. Tylko żeby mi nie wypił krwi haha zaśmiałam się w myślach. Wyszłam na dziedziniec i usiadłam na ławce. Wiatr rozwiewał moje śnieżno białe włosy a słońce oświetlało je cała przyrumieniałam . Zaczęłam nucić japońską piosenkę na głos by się rozluźnić a mój głos brzmiał lepiej w duecie z melodią którą grały ptaszki a mój głos zaczął przepięknie się komponować z moim cudownym humorem. Nagle poczułam że ktoś mnie obserwuje
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#52 22-07-2013 o 22h14
Link do zewnętrznego obrazka
Tylu tu ludzi! Tyle wspaniałych zapachów! Chciała zasmakować każdego po kolei. W domu jadała tylko bliskich śmierci starców, tak bowiem nakazywało prawo Malkavianów. Ale tutaj... tutaj mogła robić wszystko nie martwiąc się o konsekwencje. Już zapomniała jakie ludzkie życie jest przyjemne! Jedyny problem stanowiło to nieznośne słońce.
Spacerując możliwie najmniej nasłonecznionym miejscem, rozglądała się dookoła. Wyczuła kilka nadprzyrodzonych istot. Wilkołak? Skrzywiła się. Ich krew pachniała dla wampirów fekaliami i martwymi szczurami. Odrażające mieszańce. Wtem jednak do jej nozdrzy dotarł zapach przywodzący na myśl tartę truskawkową - jej ulubiony przysmak z czasów, gdy jeszcze żyła. Spojrzała w kierunku, z którego dochodził. Przy schodach stała dziewczyna w kapeluszu. Wróć, chłopak. Rozmawiał z drugim chłopakiem, o mniej rzucającym się w oczy wyglądzie. Od którego z nich dochodziła ta woń? Postanowiła podejść bliżej.
Ostatnio zmieniony przez tsunshun (22-07-2013 o 22h15)
#53 22-07-2013 o 22h42
Jak zwykle łapałam z przeczytanej książki tak mniej więcej .... NIC ... Rzuciłam książkę za łóżko ubrałam w sukienkę i wybiegłam na schody . Chłopcy dalej tam byli , jak widać spodobało im się to miejsce . Kiedy kierowałąm się na oślep przed siebie wpadłam na idącą w kierunku nieznajomych dziewczynę . Wiem tyle że upadłąm na ziemię potarłam czoło i spojrzałam na nią .
- Przepraszam zagapiłam się -wydukałam dalej siedząc na ziemi .
#54 23-07-2013 o 09h13
postanowiłam wrócić do akademika. Gdy nagle zobaczyłam jak koleżanka leży na schodach cała poobijana. To chyba nie było jakieś zaklęcie .
- nic ci nie jest ? - zapytałam znajomą
gdyby tylko znała zaklęcie na tą niezdarność . Postanowiłam jednak zostać na dworze i pośpiewać jeszcze w duecie ze skowronkami
#55 23-07-2013 o 10h17
Link do zewnętrznego obrazka
-Ojej, jesteś taki słodki! - uścisnął go mocno, robiąc przy tym trochę miejsca na schodach. Co chwilę ktoś chciał tamtędy przechodzić. - Jak tylko zmienię orientację, to będzie pierwszy w mojej miłosnej kolejce. - zachichotał jeszcze i puścił go. Zaczął też powoli kierować się w stronę ich pokoju. W ogóle, pójście na akademię jakoś mu się nie uśmiechało, więc stwierdził, że ukryje się pod łóżkiem, albo coś.
-Magiczne moce, hm? Tak, faktycznie. To, że teleportowałem się do pokoju jest bardzo możliwe, prawda? Ale mogłem przenieść się tam przez portal. Albo wlecieć przez okno. - spojrzał na niego i wybuchnął głośnym śmiechem. Chłopiec był chyba trochę zdezorientowany. - Z każdą chwilą wydajesz się słodszy, cukierku. - zmierzwił jego włosy i otwarł mu drzwi do pokoju.
#56 23-07-2013 o 10h35
Rossie Mook
Przeszłam do budynku i od razu rzuciłam się w stronę drzwi do pokoju nr. 13. Otworzyłam je i rzuciłam się na szafkę gdzie trzymałam jedzenie. Zjadłam 2 batoniki wzięłam butelkę wody i wróciłam na dwór. Usiadłam na jednym równo obciętym trawniku wsłuchując się w stłumione głosy, które słyszałam z rozmów pomiędzy nowymi uczniami tej szkoły.
#57 23-07-2013 o 10h37
Dziewczyna którą niedawno poznała pojawiła się jakby z nikąd i zapytała czy wszystko okej . Podniosłąm się więc i kiwnęłąm głową .
-Tak wszystko Jest dobrze . - Odpowiedziałąm jej , kiedy spojrzałam w miejsce gdzie przed chwilą stała dziewczyna , nikogo nie zobaczyłąm . Chyba już poszła , pomyślałam .
-Idę do biblioteki , idziesz ze mną ? Muszę wypożyczyć kilka książek o magii . - Nie czekając na odpowiedź złapałam ją pod łokieć i pociągnęłam za sobą z wielkim uśmiechem na ustach .
#58 23-07-2013 o 10h51
Usiadłam na ławce koło sadzawki by się odprężyć. Postanowiłam zaśpiewać japońską piosenkę z anime a ptaki znowu mi przygrywały . Przypomniało mi się jak tą piosenkę poznałam 1800 lat temu w dzień kiedy się urodziłam została ona stworzona specjalnie dla mnie. Wyczarowałam sobie lilię jak nikt nie patrzył i wpięłam ją sobie do włosów.
#59 23-07-2013 o 12h29
Link do zewnętrznego obrazka
Szła, przemykając od jednego cienia do drugiego, kiedy ktoś wpadł na nią z impetem. Jednak gdy zatrzymała się i rozejrzała, nikogo nie zauważyła. Przecież sobie tego nie wymyśliła! Mogła być trochę sfiksowana, ale bez przesady. Poza tym chłopcy ci chłopcy zniknęli... nic tu po niej. Weszła do budynku, kierując się od razu w stronę dormitorium. Chciała wziąć chłodny prysznic. Promienie słoneczne naprawdę dawały jej się we znaki.
#60 23-07-2013 o 14h21
Skończyłam nucić piosenkę i poszłam do pokoju. Wyciągnęłam grześka i zjadłam.
- mniam ! Uwielbiam grześki
położyłam się na łożu i postanowiłam poczytać jedną z moich lubionych książek a powiem wam jest ich wiele no więc zaczęłam czytać zmierzch.
- Wybierz Edwarda wybierz Edwarda wybierz Edwarda !
heh chyba mnie poniosło ale i tak wolę Edwarda . Wilkołaki nigdy nie przypadały mi do gustu sama nie wiem czemu .
#61 23-07-2013 o 16h40
Alex Anderson
Zaskoczył go nagły atak czułości ze strony kolegi. Ale może w jego stronach to normalne? Może jest po prostu przewrażliwiony? Jego twarz przypominała dojrzałego pomidora kiedy Alphonse powiedział że będzie pierwszy w kolejce gdy zmieni orientacje. Nie chciał jednak zostać sam na schodach, mimo że ta rozmowa nie należała raczej do najnormalniejszych, była dla niego całkiem przyjemna. Al był naprawdę ciekawym rozmówcą, chyba będzie im się dobrze razem mieszkało. Zmarkotniał gdy ten zaczął wymieniać magiczne sposoby na dostanie się do pokoju.
-Nabijasz się ze mnie? To nie moja wina że mam bujną wyobraźnię a Ty masz taką... Magiczną aurę....
Zmrużył oczy gdy ten zmierzwił mu włosy. Przyjemnie, gdyby trwałoby to trochę dłużej to chyba zacząłby mruczeć jak kotek. Usiadł na swoim niepościelonym łóżku.
#62 23-07-2013 o 17h34
Rosalinda Mook
Znudziło mi się siedzenie. Szczerze mówiąc rok szkolny jeszcze się nie zaczął, a mi już nic się nie chce. Leniwie dotargałam się do swojego pokoju, otworzyłam drzwi i pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się na wielkie łóżko gdzie leżało dużo moich misiów i poduszek z dzieciństwa, które przyprawiały mnie o uśmiech. Postanowiłam oglądnąć jakiś film na laptopie najpierw oglądnęłam "The Hang Over 3"- Kac Vegas, po czym zaczęłam oglądać Minionki rozrabiają wiecie to o tych żółtych stworkach. Śmiałam się przy tym jak głupia więc zapewne było mnie słychać w cały budynku.
#63 23-07-2013 o 18h28
Sarah Koyuki
- Kiryuu Zero - powtórzyła. Ale czemu akurat Zero ? Przecież wygląda dość przyzwoicie... Ale skoro tak chcę no to niech mu będzie.
- Miło mi cię poznać... Zero - uśmiechnęła się ciepło. Gdy usłyszała że Nie przydzielono mu pokoju była oburzona.
- Co za organizacja - prychnęła. Nie lubi tego typu sytuacji, gdy ktoś jest zupełnie niezorganizowany.
- I co? Nie próbowałeś się dowiedzieć... - urwała. Nagle poczuła znajomy, dziwny zapach. Postawiła uszy do góry i zaczęła 'niuchać'. Szybko odwróciła się w kierunku zapachu i poczuła... wampira... ich specyficzny zapach rozpoznawała wszędzie. Pachniały dla niej bardzo ostrą wanilią i fiołkami. Ten zapach drażnił jej nos. Odwróciła się z powrotem do Zero. Zaciągnęła powietrze głęboko do płuc i zaczęła się wpatrywać w chłopaka.
- Jesteś wampirem nie ? - wymsknęło jej się przypadkiem. Zwykle nie przepadała za wampirami, ale on jakoś ją przyciągał. Nie pachniał tak intensywnie jak inne wampiry. Jego zapach był jakiś taki... subtelny i malinowy. Coś było z nim nie takbi już jej w tym głowa, aby się dowiedzieć co.
Ostatnio zmieniony przez Sidera (23-07-2013 o 19h07)
Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...
#64 23-07-2013 o 18h49
Kiedy chciała przejść przez schody zobaczyła na nich dziewczynę z .. uszami .. Ah wilkołak była taka słodka że nie mogłam się powstrzymać od przywitania .
- Cześć , jestem Megumi . Przepraszam jeżeli nie lubisz jak ktoś tak mówi ale nie mogę się powstrzymać . Wyglądasz tak słodko z tymi uszami . Jesteś wilkołakiem prawda? Jak ci na imię ? - Gadałąm jak najęta i dopiero po chwili zdałam sobie z tego sprawę . - Przepraszam za dużo gadam , tak już mam . - Zawstydziłam się trochę i skarciłam w duchu .
#65 23-07-2013 o 19h28
Link do zewnętrznego obrazka
Usiadł naprzeciwko niego i spojrzał mu poważnie w oczy.
-Prawda jest taka... - szepnął cicho i tajemniczo. - ...że ta magiczna aura to nie przypadek... - zbliżył się trochę do jego ucha, podpierając się na jego udach. - ...Jestem... Czarodziejem... - dmuchnął mu w ucho i odsunął się, nie mogąc powstrzymać uśmiechu. Nie wiedział czemu już pierwszego dnia wygadał się, ale przecież nie będzie mieszkać z chłopakiem, który nie wie. Musiałby na cały rok szkolny zrezygnować z magii. Tego by nie zniósł. Nawet butów sobie nie umie zawiązać bez telekinezy. - Pokazać ci jak czaruję? - dodał, po dłuższej chwili i wyszczerzył się szeroko, poprawiając kapelusz.
#66 23-07-2013 o 19h51
Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy tak siedziałem z oddali zobaczyłem jakże bladą osóbkę, myślałem po prostu że za mało siedziała na słońcu, ale po minucie wyczułem jej zapach, od razu było wiadomo że to wampir, tylko teraz nie chciało mi się jej poznawać.
-Nie nic mi nie powiedzieli a kiedy wysyłałem podanie nie dołączyłem mojego zdjęcia, nie pytaj czemu.-Wiem że i tak prędzej czy później zoriętuje się że nie jestem normalną osobą tak jak większość tutaj ludzi, chciałbym aby mnie nikt nie rozpoznawał. Nienawidzę być wampirem.
- Tak, teraz uciekaj bo cię zjem-powiedziałem, niby żartobliwie a niby na serio, większość dziewczyn uciekała z krzykiem jak się dowiedziała. W sumie nie trudno mnie wyczaić ale zawsze im wymazywałem wspomnienia tak żeby nic nie pamiętały.
#67 23-07-2013 o 21h27
Sarah Koyuki
- Ha ha ! Nie boję się ciebie, z resztą, moją krwią byś się zatruł - wyszczerzyła moje wilcze kły i złapała się za swoje psie uszy.
- Są prawdziwe - powiedziała ciągnąc je od góry. Wyglądało to prze słodko. Właściwe dziwne że jeszcze nie poczuł jej zapachu. Może ma problemy z węchem ? Eh nie ważne. Nagle podbiegła do nich różowo włosa dziewczyna i stwierdziła że z tymi uszami Sarah wygląda prze słodko. Dla tego ona nigdy ich nie przemieniała w normalne ludzkie uszy. Przedstawiła się. Odwróciła się na chwilę do dziewczyny, nie tracąc czujności i nie pozwalając wampirowi uciec.
- Dziękuję. Mi nie przeszkadzają gadatliwe osoby. Jestem Sarah, miło mi - znowu wyszczerzyła swoje wilcze kły. Poczuła zapach mydła z owocami leśnymi. Czyli ta dziewczyna to czarodziejka.
- Amm, mogłabyś pomóc ? Mój znajomy... on... nie dostał swojego pokoju. Może wiedziałabyś u kogo to załatwić ? - odwróciła się znowu do Zero. Na szczęście nadal siedział obok niej i właśnie pił wodę... Z resztą, o to że zniknął by się nie martwiła. Znalazła by go z łatwością po zapachu...
Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...
#68 23-07-2013 o 21h45
Alex Anderson
Wstrzymał oddech kiedy Alphonse się do niego zbliżył a kiedy dmuchnął mu w ucho przeszył go dreszcz.
-A-al... Znowu się ze mnie nabijasz... T-to niemiłe... - spuścił speszony wzrok - Jeśli będziesz tak dłużej robił t-to się obrażę! Może i jestem trochę głupi i naiwny ale to nie znaczy że możesz się ze mnie śmiać!
Znawu się zaczerwienił gdy współlokator zaproponował mu mały pokaz magii. Nie mógł powstrzymać swojego umysłu dla którego brzmiało to okropnie dwuznacznie. Schował zażenowany twarz w dłoniach i pokręcił głową.
-N-nie, dziękuję. Może innym razem!
#69 23-07-2013 o 23h00
Link do zewnętrznego obrazka
Nie ogarnął tego. Tamten chłopak myśli, że on kłamie? Że ON kłamie. Alphonse de La Fontaine?! On?! Trochę prymitywne.
-Kolego, ustalmy coś. Ja nigdy nie kłamię! A już na pewno nie do kogoś, kto ma spać obok mnie przez najbliższy rok, a może i trzy lata! - wstał gwałtownie i oderwał jego ręce od twarzy, patrząc mu w oczy. Mogą śmiać się jego wyglądu i zachowania, ale niech nie podważają jego zdania! - Patrz i nie mrugaj, cukierku! - rozejrzał się po pokoju. Co by tu... Zrobił jakiś skomplikowany ruch rękami. Oczywiście, nie był on potrzebny, ale chciał dodać trochę tajemniczości. W każdym razie zagiął grawitację w pokoju tak, że łóżka, torby, szafki i sam Alex z Alphonsem podnieśli się do góry i zawiśli w stanie nieważkości. To była najlepsza sztuczka, bo nawet jeśli drugi chłopak zemdleje, to nie spadnie na podłogę. - I co teraz powiesz, niedowiarku!?
#70 23-07-2013 o 23h25
Link do zewnętrznego obrazka
Wystraszył się gdy ten wstał i odsunął jego dłonie od twarzy. Unikał jego wzroku, bał się. Uderzy go? Zadrżał lekko. patrzył niczym zahipnotyzowany jak ten wykonuje jakieś dziwne i skomplikowane ruchy dłonią. Po chwili poczuł się... Niezwykle lekko. jakby miałby zaraz unieść się w powietrze i polecieć daleko, daleko.... Zaraz! Przecież on się unosi! Nie czuje podłogi pod stopami! Wrzasnął przerażony. Pociemniało mu przed oczami. Wyciągnął dłoń w stronę Alphonsa, złapał go za ramie i przyciągnął go do siebie po czym mocno się do niego przytulił.
-P-przepraszam! Wybacz mi, proszę! Już nigdy więcej nie zwątpię w twoją prawdomówność tylko proszę, cofnij swoje zaklęcie B-b-boję się...
Zaczerwienił się lekko i oparł głowę o ramie czarodzieja.
Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (23-07-2013 o 23h26)
#71 23-07-2013 o 23h43
Link do zewnętrznego obrazka
Zachybotał się powietrzu. Zmiana grawitacji od lewitowania różniła się tym, że teraz nie panował nad ruchami. Po prostu dryfował sobie nad ziemią, obijając się przy tym o przedmioty, które też nie próżnowały.
-Miałem nadzieję, że zemdlejesz, a ja będę mógł obudzić Cię pocałunkiem, cukierku. - zachichotał, trzymając go. Powoli zaczął wycofywać zmiany grawitacji i opadli razem na łóżko. - To przecież nic strasznego, nie musisz się bać. Może powinienem pokazać Ci jeszcze parę sztuczek? Jesteś taki słodki, gdy się boisz, mon cheri. - podparł się nad nim na rękach. - Jeśli wolisz dziewczyny, to nie problem. - w jednym momencie zmienił wygląd na jedną z dziewczyn, które dziś minął. Czarnowłosa... prawdopodobnie wampirzyca. Jego korale zmieniają się na bardziej czarne w pobliży nich. - I jak teraz, cukierku? Chcesz zobaczyć "sztuczkę"?
Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (23-07-2013 o 23h53)
#72 24-07-2013 o 00h08
Link do zewnętrznego obrazka
-Ze-zemdleję? P-po-pocału-unek?
Zrobiło mu się słabo. Poczuł ulgę czując pod plecami miękki materac jednak był okropnie skrępowany mając nad sobą czarodzieja. Nie miał gdzie uciec, mógł tylko leżeć. Rozchylił lekko usta gdy ten przemienił się w dziewczynę. Naprawdę piękną dziewczynę. Zarumienił się.
-A-alphonse... D-dlaczego to robisz? J-jaką sztuczkę chcesz mi pokazać?
Oddychał głęboko, to trochę dla niego za dużo. Serce biło mu jak szalone aż się przestraszył że zaraz dostanie zawału. Przygryzł lekko wargę. Z jednej strony trochę się bał "sztuczek" współlokatora ale z drugiej strony ciekawość nie dawała mu spokoju.
Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (24-07-2013 o 00h08)
#73 24-07-2013 o 08h51
Wyszłam z pokoju by zaczerpnąć świeżego powietrza. Nagle zobaczyłam nowego ucznia hmm. Przyjrzałam mu się dokładnie i zorientowałam się że nowy uczeń to wampir a dokładniej wyczytałam w myślach. Postanowiłam mu wysłać wiadomość umysłową a potem się przywitać . Wiem że jesteś wampirem ja jestem czarodziejką dziewczyna w białych włosach . Teraz pójdę się przywitać podbiegłam do chłopaka
- Cześć jestem Akira Asuki .
przywitałam się i czekałam na poznanie jego imienia chociaż mogłam je sama zdobyć czytając mu w myślach
#74 24-07-2013 o 11h49
-Cieszę się , nie raz za dużo gadam i sama nad tym nie panuję . - Odwzajemniłam uśmiech i usłyszałam jej pytanie , które trochę mnie zdziwiło .
Pomyślałam przez chwilę i odpowiedziałam jej .
- Wydaje mi się że powinieneś zgłosić się do dyrektorki , to pewnie jakieś przeoczenie ... Czy coś . - Poprawiłam włosy i zastanawiałam się co jeszcze możnaby z tym zrobić . - Jak to w ogóle możliwe że nie dostałeś pokoju . Co to za organizacja . Ja myślałąm że to jedna z najlepszych szkół . - Zmarszczyłam brwi i spojrzałąm na moich rozmówców .
#75 24-07-2013 o 12h49
Link do zewnętrznego obrazka
-Robię, co lubię robić. - zachichotał, muskając jego nos, policzek i usta. - Ta sztuczka nazywa się "francuski pocałunek"... - zbliżał się powoli do jego twarzy i przymykał oczy. W ostatnim momencie jednak pocałował go w nos i poraził przy tym prądem. Zaraz potem wpadł w tak histeryczny śmiech, że chwycił się za brzuch i spadł z łóżka, miotając się jak przewrócony na plecy żuk.
-Hahah! Żebyś ty widział swoją minę! - popłakał się ze śmiechu i wycierał łzy rąbkiem pościeli. - Jakbyś naprawdę myślał, że Cię pocałuję! Jesteś taki słodki, cukierku! Powtórzmy to kiedyś! - opanował się po długiej chwili i wstał, otrzepując ubrania. Wyjrzał przez okno. Akademia jest chyba w trakcie, albo się skończyła. W każdym razie nie było już sensu na nią iść, więc czuł się bezpieczny.
Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (24-07-2013 o 15h59)