Muszę jutro iść do pracy... Weekend znowu mi uciekł między palcami.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#252 08-02-2016 o 15h06
Moim powodem do deprechy jest ocena z przyrody...
Wszyscy idący na konkurs dostali zupełnie inną i dużo trudniejszą klasówkę
Nie spodziewałam się tego, a na tym sprawdzianie było zadanie, które w podręczniku zaznaczyli jako dodatkowe, więc nic nie umiałam. Do tego za nie można dostać 3 pkt (a 9 za cały sprawdzian), a w innym zadaniu po prostu mi wyparowało z głowy i już minus następny 1 punkt.
5 na 9 punktów, 3 murowana I oczywiście ważona x3, w ogóle super.
Chyba, że jednak zadanie, które zgadywałam, a byłam prawie pewna też jest źle, to ocena za klasówę może być jeszcze gorsza :[
Boję się, że przez to na koniec nie będę miała 5, a bardzo mi zależy na nagrodzie dyrektora.
''Życie jest jak tęcza, żeby miało piękne barwy, potrzebuje zarówno słońca jak i deszczu."
#253 08-02-2016 o 20h30
A ja po prostu mam już dość.
Mam w tym tygodniu do napisania jeszcze 3 kartkówki, 3 testy i rozprawkę. Niby Historię da się zrobić, bo mam odpowiedzi, ale po pani nigdy nie wiadomo czego się spodziewać i może nagle wyskoczyć z dyktowaniem nam testów.
Poza tym pani ode mnie oczekuje, że napiszę dwa artykuły do gazetki, jeden to wywiad- czyli kontakt z ludźmi proszę mnie zabić, do tego muszę się scenariusza w końcu nauczyć. Najlepiej całego- plus minus 12 stron. W czwartek będę musiała wstać o piątej żeby napisać zaległy test i jeszcze potem będę musiała siedzieć w szkole siedem długich godzin. Chyba że uda mi się w międzyczasie umrzeć/zemdleć/zasnąć. Poza tym pan K. jeszcze ma zamiar mnie posłać na dwa kolejne konkursy z informatyki, pani W. na konkurs recytatorski, a w dodatku muszę jeszcze dokończyć maskę na plastykę, ale jest taka szpetna że nie moge na nią patrzeć.
DO TEGO- dwa super k-popowe zespoły (jeden na pewno, drugi mniej na pewno) będą miały koncert w Polsce, a ja nie mogę na nie pojechać, nawet jakbym jakimś cudem uzbierała pieniądze. Ale raczej nie uzbieram, bo nikt nie chce moich kartek, ani rysunków, a mama nie ma, a ojciec to nawet jakby miał to by mi nie dał.
Poza tym 2pac którego rysuję dla Gaby ma jakieś alienowate oczy i na razie wygląda jak kawał ufoluda. A do szkoły do której mam zamiar iść mogę się nie dostać.
Poza tym nie mogę schudnąć, a wyglądam jak wielka kula tłuszczu opakowana w skórę z doczepionymi wykałaczkami zamiast rąk i nóg, a do tego boli mnie kolano.
A reszty nie napisze, bo i tak nikogo to nie obchodzi.
#254 08-02-2016 o 20h36
E tam, Podoino, widziałam twój rysunek na snapie i mi się podoba! Kartki też bym kupiła, gdyby nie to, że sama zbieram na BAPy. xD To znaczy - pewnie i tak na koncert nie pojadę, ale może będą w Warszawie i uda mi się ich spotkać...? W końcu ten Poznań to podobno tylko karnawałowo. xD
No cóż, ja się dziś podłamałam ilością nauki. Pani od niemieckiego kazała nam się nauczyć trzech zwrotek Schwarze Madonna, bo jedziemy na wymianę i będziemy to wyć. ._. Przypomniałam sobie o tym dzisiaj, a to na środę albo piątek... :') Cóż, umiem refren, liczy się? :') Oby przełożyła na po feriach, bo pewnie się zdenerwuje i mnie z wymiany wywali... O milionie kartkówek i sprawdzianów to już nie będę mówić, bo to przecież oczywiste, że wszyscy muszą nam robić w ostatnim tygodniu przed feriami. x)
#255 08-02-2016 o 21h05
Mi już się ferie skończyły.. Niestety.
Jutro mam jeszcze 2 kartkówki, umiem bardzo średnio, a w czwartek sprawdzian z religii, nawet nie wiem o czym, bo pani tak namotała... Z resztą, czego można się po niej spodziewać, zawsze mota.
Pewnie wychowawczyni jutro zapowie kolejną karkówkę. W końcu bez 2 kartkówek z matmy tygodniowo się nie obędzie ;-;
I jeszcze jutro konkurs, 2 etap. Chciałam pójść, ale najpierw wypadałoby napisać 1. Pół dnia w szkole + codziennie zajęcia dodatkowe to naprawdę mało, aby jeszcze w szkole były sprawdziany i zadania domowe?
''Życie jest jak tęcza, żeby miało piękne barwy, potrzebuje zarówno słońca jak i deszczu."
#256 16-02-2016 o 19h01
Tym czasowym powodem do deprechy jest to że chyba mam migrenę, ostatnio pez 4 dni dzień w dzień boli mnie głowa. To jest nie do wytrzymania.
siemanko loszki
#257 22-02-2016 o 18h11
Na lekcji mamy pracę grupową po feriach, mam taki skład że dzida murowana. Nie mogę schudnąć, jestem mała (160cm), pani od matmy się na mnie uwzięła, japoński idzie jak krew z nosa, ojciec znalazł wszystkie moje mangi których znaleźć nie powinien (czyt. Z kolekcji bl)
#258 22-02-2016 o 18h58
Chyba mam paranoję. Boję się wszystkich ludzi z wyjątkiem pani szkolnej pedagog i pani szkolnej psycholog.
Nawet sama siebie się boję. I do tego mam parę pytań, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi i nie mogę nikomu ich zadać.
I jeszcze jestem tak uzależniona od herbaty, że musiałam sobie ustawić karny avatar (który aktualnie widać - kucyk Tealove).
Ostatnio zmieniony przez KanapkaczusHighus (22-02-2016 o 18h58)
https://discord.gg/XyTtcas
#259 28-02-2016 o 19h16
Nie chcę kończyć studiów -.- Serio. Przeraża mnie to, że mam w tym semestrze dwa zajęcia w tygodniu, nie mogę sobie znaleźć miejsca, jestem jak uzależniona na odwyku. Dziko jakoś...
#260 14-03-2016 o 17h58
lillchen miałam trochę podobnie jak były olimpiady przedmiotowe, jak się skończyły to miałam autentycznego doła i nawet raz idąc korytarzem powiedziałam do Ali "Szkoda, że te olimpiady już się skończyły". Uzależnienie od nauki może takie coś być? :-/
Ale wracając do moich problemach dnia dzisiejszego. Po pierwsze- jestem chora. Lekarka powiedziała mi że mam spędzić tydzień w łóżku...tyko że ja nie mogę. W środę mamy przegląd i jak bym się nie pojawiła to zostałabym rozstrzelana i zakopana pod stertą pudełek z rusztowaniem na czubku (z przedstawienia, ale za długo by tłumaczyć). Mamy próbę jutro od 15 chyba i pojutrze też tak mniej więcej od 14. Poza tym w szkole przed zebraniem z nauczycielami będą u nas w szkole przedstawiciele wszystkim możliwych szkół ponadgimnazjalnych i będzie się ich można było zapytać o szkołę i wgl...to znaczy ja nie będę mogła. Zgadnijcie gdzie wtedy będę...tak, dokładnie, na zajęciach teatralnych, bo będą do 18 (3 godziny...ja chyba umrę, to ciężki wysiłek fizyczny, serio, musicie mi uwierzyć na słowo). Czyli innymi słowy pozostaną mi tylko informacje przekazane przez Gabę która wybiera się do tej samej szkoły co ja, do tej samej klasy. A z nią to różnie bywa jeśli chodzi o zdobywanie informacji
#261 18-03-2016 o 10h32
Dzisiaj usłyszałam od taty, że nic nie robię i tylko wyciągam od niego pieniądze. Fajnie.
Studiuję, zarabiam, pomagam mu w firmie (on niektórych rzeczy nawet NIE MOŻE sam zrobić, bo NIE POTRAFI), ale na dobry początek piątku dostaję w twarz tekstem, że się ciągle o********m za to, że jedynie zwróciłam mu uwagę, że sam może schować talerz do zmywarki, a nie podstawiać mi go pod nos.
Brak mózgu musi boleć.
Zajrzyj na mój stan konta, idioto, a potem się wypowiadaj. Jak tak wygląda u osoby, która ciągle się o*******a, to zazdroszczę, jeśli komuś przychodzi on faktycznie z nicnierobienia.
Miss Fashion Info – Misje Halloween 2017 | Instagram
#262 23-03-2016 o 18h17
Jestem idiotką.
Spojrzałam w kontakty, które mam tutaj.
Nie no.
Zawiodłam się na sobie.
Teraz się wstydzę.
O i jeszcze w szkole dzieją się złe rzeczy.
https://discord.gg/XyTtcas
#263 18-04-2016 o 11h45
Oj nie może być aż tak źle. Jak bedziesz chciała z kimś popisać lub będziesz potrzebować pocieszenia to pisz do mnie
Froza nie denerwuj się, jak chcesz to przyjadę i z nim pogadam ;D
Ostatnio zmieniony przez Pacia69 (18-04-2016 o 12h25)
#264 01-05-2016 o 12h11
Chciałam sobie napisać książkę typu horror, ale wyszedł z tego tylko wstęp z ogólnym opisem postaci.
Teraz na to spojrzałam i się załamałam. Jak można tak marnie pisać?
EDIT: Jestem przeziębiona i do tego mnie noga boli, bo źle stanęłam. Teraz trochę mniej boli, ale nadal
Ostatnio zmieniony przez KanapkaczusHighus (06-05-2016 o 22h27)
https://discord.gg/XyTtcas
#265 27-05-2016 o 23h35
Wśród tych poważnych powodów napiszę swój błahy:
Skończył mi się soczek
#266 28-05-2016 o 09h50
Ventus nawet nie wiesz jak Ci współczuję. Nie cierpię kiedy to się dzieje, a może się przydarzyć każdemu. Mi też się to przydarzyło, ale parę dni temu.
https://discord.gg/XyTtcas
#267 30-05-2016 o 13h01
Nienawidzę życia, a życie nienawidzi mnie.
Za dwa dni wyczekiwany koncert-spełnienie marzeń. Wreszcie spotkam moich idoli, tak długo czekałam na tę chwilę.
FCK NO
Własnie jestem chora i chyba nie zdążę wyzdrowieć, więc pewnie nie będę mogła jechać )))))))
Nagroda największego przegrywa wędruje do mnie ofc
#268 22-06-2016 o 17h24
Ja jestem zła bo jestem na działce i będę przez całe wakacje więc nie będę mogła wogóle jeździć na koniach i pewnie wszystko zapomne. Raczej mama nie zgodzi się żebym mogła przyjechać choć na tydzień do miasta i do mojego konia. Zapowiada się kolejne depresyjne lato
Moda jest super!
#269 26-06-2016 o 17h34
a ja mam zaburzenie osobowosci i do tego dochodzi mi depresja a jak czytam niektore tu powody to sie smieje bo... serio... "jestem niska" to powod do deprechy??? biiiiattchhh mam 149 cm wzrostu i w technikum bede wygladala smiesznie, co ja mam powiedziec
jestem super
#270 26-06-2016 o 18h14
umekigoe Każdego smucą różne rzeczy, z różnym natężeniem w różne dni (np. podczas PMSu), więc weź się odczep. A tak poza tym bardzo nieładnie i nieetycznie jest śmiać się z czyichś problemów, jakiekolwiek by one nie były.
Mam przyjaciela, który od ponad 10 lat walczy z depresją po śmierci mamy i chociaż bardzo staram się go zrozumieć i być wyrozumiała, do szału doprowadza mnie jego postawa, która czasem z niego wyłazi: Nie Masz Prawa Być Smutna, Bo Nie Wiesz, Co To Prawdziwe Problemy (tak jakby to był jakiś wyznacznik w byciu lepszym, a nie poważny problem - "jestem bardziej tru, bo mam depresję, a ty nieeeee"). Hahah, serio? *gorzki uśmiech* Mam prawo być smutna, tak samo jak wszystkie dziewczyny tutaj, i nikt nie jest w stanie go nam odebrać.
Chociaż fakt, tytuł tematu jest ciut niefortunny, zmieniłabym słowo "deprecha" na jakieś o bardziej neutralnym wydźwięku
Ostatnio zmieniony przez Saeniver (26-06-2016 o 19h21)
#271 26-06-2016 o 18h34
umekigoe napisał
a ja mam zaburzenie osobowosci i do tego dochodzi mi depresja a jak czytam niektore tu powody to sie smieje bo... serio... "jestem niska" to powod do deprechy??? biiiiattchhh mam 149 cm wzrostu i w technikum bede wygladala smiesznie, co ja mam powiedziec
Wyobraź sobie, że ja też jestem chora, ale nie mam depresji tylko wieczny ból ciałka (wygląda jak ból tyłka, ale czasami boli też boczek, często coś mnie boli i wszyscy myślą, że tyłek) i jak smucenie się z takich rzeczy jak "skończył mi się soczek " mniej boli niż "jestem dziwna i w ogóle, życie jest złe ".
Nie będziesz wyglądać śmiesznie, jest mnóstwo niskich ludzi i to nie problem.
https://discord.gg/XyTtcas
#272 28-07-2016 o 06h27
Moim powodem do deprechy są te nowe, mocno spier*****e, wersje kreskówek.
Np. Twerkujące Atomówki xdd
,,Te oto składniki wybrał profesor Atomus do stworzenia "IDEALNYCH" dziewczynek"
Idealnych?! W bajce dla dzieci, w zakresie wiekowym 6-14 lat a nawet niższym pokazują twerk?! To ja się nie dziwię jak ten XXI wiek potrafi zniszczyć każdą dobrą kreskówkę z dzieciństwa.
Lubie Placki pajonczki horrory animu i siebie
#273 14-06-2017 o 21h32
Niesprawiedliwość w szkole...
#274 01-07-2017 o 15h42
Ja mam dobry powód do deprechy Złamałam paznokcia xD
Pozdro