Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 6 7 8 9 10

#176 06-07-2013 o 22h18

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang

Tego dnia byłem jakiś nieprzytomny. Patrzyłem tylko, jak Antonio i Sophije się o coś biją, ale kiwałem tylko głową, jakiś zamroczony. Po chwili spojrzałem na telewizor. Teresa całowała Pabla i mówiła, jak bardzo go kocha. A Diego ze złamanym sercem wychodził z pomieszczenia. Znowu zalałem się łzami.
- Tereso, jak mogłaś mu to zrobić?! - normalnie rzuciłem się przed telewizorem na kolanach i spazmatycznie poruszałem dłońmi. - Dlaczego?!


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#177 06-07-2013 o 22h22

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
-Już, już... - - próbowałem ją uspokoić.
Za to sam też powinienem, ponieważ ciągle się śmiałem. Ciekawych rzeczy się dowiaduję na temat mego gościa. No ale co mam poradzić, że jest taki dziwny. Kiedy spojrzała na mnie tym smutnym wzrokiem, nie mogłem kazać jej czekać.
- U Mariny możesz się położyć.
Byłem pewny, że jej o tym mówiłem... No ale przecież jest zmęczona więc mogła zapomnieć. Odprowadziłem ją wzrokiem, ciesząc się, że zyskałem okazję by dokończyć to co przerwał mi Pablo. W ogóle co leci w tej telewizji. Spojrzałem na ekran i wciągnąłem się na chwilę. Telewizja źle na mnie działa. Jestem jak dziecko i potrafię się w nią wpatrywać nie skupiając się na tym co oglądam. Wiecie. Co chwilę coś miga i te kolory... No i wtedy mój gość o sobie przypomniał, padając przed ekranem. To znak by wyłączyć to cholerstwo. Więc jak uznałem tak zrobiłem i ekran nagle zrobił się czarny.
- A więc na czym skończyliśmy? - uśmiechnąłem się i przyglądałem chłopakowi.
Nie był to wymuszony uśmiech, ani złowrogi. Po prostu się uśmiechałem tak jak zazwyczaj.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#178 06-07-2013 o 22h27

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Antonio prowadził mnie swoim wzrokiem do Mariny. Szłam i szłam. W końcu jest. Padłam na łóżko i automatycznie zasnęłam. Chcę się obudzić. Mamo, jutro składam żółte papiery. Bez dwóch zdań.

Offline

#179 06-07-2013 o 22h29

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang

Był środek akcji, Teresa powoli rozumiała swój błąd i chciała wybiec za Diego, ale Pablo ją powstrzymywał... Było tyle emocji, a ja cały podniecony klęczałem przed telewizorem, wpatrując się w ekran jak dziecko. Nagle ekran zrobił się czarny, a ja zdezorientowany spojrzałem na Antonia.
- Jak mogłeś mi to zrobić?! - krzyknąłem, szamotając rękami we wszystkie strony. Byłem pełen uczuć i lubiłem histeryzować. - Teresa chciała nareszcie przeprosić Diego, a ty mi przerwałeś!
- A więc na czym skończyliśmy? - powiedział mój towarzysz z uśmiechem na ustach. Siedziałem przez chwilę, próbując się uspokoić. W końcu spojrzałem na niego z czujnością wymalowaną na twarzy.
- Nie wiem, o czym mówisz... - mruknąłem. Tak, najlepiej udawać wariata.


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#180 06-07-2013 o 22h33

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

- Jezu, ten cały Alex, znam jego imie, bo czytam mu w myślach, jest gorszy pd mojej młodszej kuzynki. Tyle że ona ogląda muminki. - powiedział rozbawiony Jasper.

Ostatnio zmieniony przez Jula5656 (06-07-2013 o 22h35)


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#181 06-07-2013 o 22h37

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
Czy on na serio tak bardzo wczuł się w tą telenowelę? Jakoś nie mogłem uwierzyć w to co widziałem. Chociaż to tłumaczyło jego styl życia i delikatność. Jak się wychował na tym cholerstwie to nie ma co się dziwić. Jak można tak skrzywdzić dziecko by wyrosło na kogoś takiego. Powinienem pokazać go najmłodszemu kuzynowi, by wiedział, jak może skończyć kiedy nie będzie się słuchał starszych. Do czegoś przyda się w końcu ten chłopak. Będę straszył nim moje młodsze kuzynostwo i zaznaczał za kogo nie mają wychodzić te starsze kuzynki. Przecież hańbą byłoby mieć kogoś takiego w rodzinie! Może i włosi są bardziej czuli (wedle stereotypu) i rodzinni, ale nigdy by się nie zniżyli do tego poziomu.
Z satysfakcją przyglądałem się jego zmianie nastroju. Teraz uważnie mi się przyglądał, a ja dalej się uśmiechałem. O tak... Mamy dużo czasu.
- Wiesz mogę Ci przypomnieć, ale nie gwarantuję, że będzie to przyjemne... - zaśmiałem się.
Moja pogoda ducha nie pasowała do tej sytuacji bo w rzeczywistości nie chciałem go pobić. Tylko taka gra słów.
Nagle o swojej obecności przypomniał Jasper. Teraz niezbyt pasowała mi jego obecność, bo chciałem na spokojnie porozmawiać z Alexem.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (06-07-2013 o 22h38)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#182 06-07-2013 o 22h46

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

siedziałam w domu i próbowałam dowiedzieć się co to za wisior wiem wyślę smsa do jaspera i Antonia może oni coś wiedzą

Offline

#183 06-07-2013 o 22h47

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang

- Wiesz mogę Ci przypomnieć, ale nie gwarantuję, że będzie to przyjemne...
Zaśmiałem się kpiąco i posłałem mu lekko złośliwy uśmieszek. Trzeba Latynosa trochę zdenerwować, a co?!
- A co mi zrobisz? - zapytałem, odwracając się w jego stronę. Aktualnie klęczałem przed nim, co było dosyć dziwne... Jakby Sophije nas zobaczyła... Uch, ciekawe co by sobie pomyślała... - Znowu pobijesz i przyprawisz o kolejne siniaki? Czy zgwałcisz i wywieziesz zwłoki do lasu? Oj, chyba tego ostatniego nie powinienem mówić... W końcu masz małe kompleksy na punkcie homoseksualizmu...
Zaśmiałem się lekko i posłałem mu wyzywające spojrzenie. Oberwie mi się, oberwie...


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#184 06-07-2013 o 22h51

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Słyszę o czym gadają. Sophije powraca.
- Co tu się dzieję? - zapytałam lekko zdziwiona tą sytuacją
Alex, klęczał przed Antonio. O mój bożę. Ten Alex, to... Nie ważne. Po prostu ze zniesmaczoną miną przyglądaj się sytuacji.

Offline

#185 06-07-2013 o 22h59

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
Moja brew podniosła się do góry kiedy skończył swoją wypowiedź. Na pytanie co mu zrobię, posłałem tylko znaczące spojrzenie. Jak chciał się dowiedzieć to mogę poruszyć swą wyobraźnię. W końcu nie da się prowadzić interesu we Włoszech bez kontaktów z mafiozami. Czyli czas wykorzystać historie, które nie raz opowiadali podczas pizzy na koszt firmy. Po pierwsze nie daj się wytrącić z równowagi i nie pokazuj, że słowa Ciebie ruszają. To wywnioskowałem z "Ojca Chrzestnego", więc po raz pierwszy olałem wzmiankę o orientacji seksualnej. Jedynie ciągle się uśmiechając, stałem nad nim.Oj to nie pomaga.
- A więc jeśli pytasz to jest wiele metod jakie możemy zastosować.... Od klasycznego wyrywania paznokci po słynne metody włoskich mafiozów lub jak wolisz zaczerpniemy coś ze znanego wszystkim KGB.
O tak... Pomęczmy go trochę. Gdyby nie kłamał to bym był miły, bo w końcu jestem Antonio. No ale skoro unika odpowiedzi... Wtedy przypomniała mi się pewna rada z wyżej wymienionej książki.
- No ale wróćmy do pytania kim jesteś i czym jest twój świecący wisior.
Ciągle się pogodnie uśmiechałem. No i Sophije postanowiła jednak do nas wstać... Ja to mam szczęście przy tych przesłuchaniach...

// Rosemary5 i Jula5656 mam już dosyć przymykania oka na wasze krótkie posty lub/i całkowicie pozbawione senesu! Nie dość, że rażą swoją niedbałością to ich treść jest ni z gruszki, ni pietruszki! Rozumiem jeśli jesteście początkujące, ale utrudnia to rozgrywkę pozostałym... Proszę po raz kolejny (wcześniej zrobiłam to na początku) byście wzięły się w garść.
Proszę byście moje słowa wzięły jako radę i postarały do niej zastosować. Nie każę pisać długich postów jak to niektórzy robią, ale przynajmniej by miały sens i były napisane poprawną polszczyzną czyli składnia jest mile widziana!
Zaznaczam, że zwracam uwagę wyłącznie w swoim imieniu.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (06-07-2013 o 23h07)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#186 06-07-2013 o 23h07

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang
I punkt dla mnie! Wkurzyłem go niemiłosiernie i bardzo dobrze! Mimo, że nie okazywał żadnych emocji, to i tak wiedziałem, że gotuje się w środku. Demony są złośliwe jak diabli, więc...
- A więc jeśli pytasz to jest wiele metod jakie możemy zastosować.... Od klasycznego wyrywania paznokci po słynne metody włoskich mafiozów lub jak wolisz zaczerpniemy coś ze znanego wszystkim KGB.
Skrzywiłem się lekko na jego wypowiedź. W mojej głowie zaczęły pojawiać się krwawe obrazy. Ja, przywiązany do stołu a on z jakimś nożem próbuje mi coś uciąć... Ajajajaj... Ciekawe, co to to całe KGB...
Trochę się przestraszyłem. Kątem oka zobaczyłem, że Sophije z zniesmaczonym wyrazem twarzy nam się przygląda. Ciekawe, co sobie pomyślała haha...
- No ale wróćmy do pytania kim jesteś i czym jest twój świecący wisior.
No i mnie ma. Kurde, myślałem, że już o tym zapomniał. Czemu on musi mnie tak dręczyć, co?!
- Ale czemu jesteś tego taki ciekawy, co? - zacząłem z nim pogrywać. Może odwrócę jego uwagę... Teraz nie ma mowy o tym, abym przetransportował Rose i blondynkę do Polski. Nie przy nim... - Jak już mówiłem, jestem Alexander Mustang, normalny człowiek, a mój wisiorek jest na baterie. I tak w ogóle zgubiłem ten cholerny naszyjnik.
Ten ostatni fakt strasznie mnie martwił.


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#187 06-07-2013 o 23h23

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
Wolałem chwilowo ignorować osobę rodaczki. Miałem świadomość, że za to później mi się dostanie, ale coś ciekawego wyłapałem z jego wypowiedzi.
- Jak już mówiłem, jestem Alexander Mustang, normalny człowiek, a mój wisiorek jest na baterie. I tak w ogóle zgubiłem ten cholerny naszyjnik.
Nie tylko chodzi mi o zgubienie tego naszyjnika przez Aleksandra, ale o coś na co on nie zwrócił uwagi. Ja za to owszem. Uśmiechnąłem się szerzej. Oj tak. W końcu coś mi jednak powiedział i teraz trzeba wykorzystać tą informację, jak należy. By głupio nie wyglądać, w końcu chłopak klęczy; odsunąłem się trochę. Oj jak zaraz zacznie Sophije krzyczeć, że od zawsze widziała we mnie geja to chyba padnę.
- A czy podważałem to, że jesteś człowiekiem?
O tak. Teraz pozostaje czekać na jego reakcję. Wcześniej nie wierzyłem w podejrzenia pozostałych, ale może mieli rację. W końcu jakby popatrzeć na to z ich perspektywy to wiele rzeczy miało teraz sens. Jednak wolę by byli w błędzie bo to oznaczało, że nie jestem jednak w najlepszej sytuacji...


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#188 06-07-2013 o 23h29

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang
- A czy podważałem to, że jesteś człowiekiem?
No i mnie zatkało. Klęczałem przed nim z szeroko otwartymi ustami i oczami. Kiedy na dobre dotarł do mnie sens jego słów, zrobiłem się czerwony jak burak. Zacząłem nerwowo drapać się po karku i rozglądać na boki. Mamusiu, zabierz mnie stąd!
Zacząłem intensywnie myśleć nad odpowiedzią. Zapędził mnie w kozi róg. Jestem w kompletnej pułapce. Kurde, ten Latynos jest strasznie bystry! Umie dużo wyłapać z moich wypowiedzi i po prostu mnie wodzi za nos. I co ja mam mu odpowiedzieć?! Przecież to sytuacja bez wyjścia.
- N-no ja... - zacząłem się jąkać co świadczyło o tym, że jestem cały w nerwach. - Ja.. No ten... Etto... Nie, nie podważyłeś...
No to po mnie.


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#189 06-07-2013 o 23h37

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
Wspaniała reakcja. Bardzo mi się spodobało to jak Alex powoli łapał moje słowa i zaczął czuć się widocznie zdenerwowany. Czyli punkt dla mnie. Szkoda, ponieważ na serio wierzyłem w jego niewinność. Chociaż może jednak chodzi o coś innego. No bo jaki "demon" dałby się pobić zwykłemu dziewiętnastolatkowi? No proszę! Przecież jest to absurdalne, tak samo jak wczuwający się "demon" w telenowele.
- Ja.. No ten... Etto... Nie, nie podważyłeś...
Jak słodko się do tego przyznał. Chyba nie myślał, że jestem jakimś idiotą? Jak tak to niech tylko mi to powie, a pokarzę swoje wspaniałe oceny na świadectwach. Nie wiem jak tam u niego w Polsce - bo pamiętam, że wymienił ten kraj podczas rozmowy z mamusią; ale tutaj greka i łacina są straszne do opanowania.
- Więc odpowiesz na me pytanie, jeśli zgadzasz się ze mną, że nie podważyłem twej ludzkości?
Uśmiechałem się zachęcająco. Może trzeba z nim rozmawiać jak z małym dzieckiem?


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#190 06-07-2013 o 23h50

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang
Widziałem w jego oczach, że jest cholernie zadowolony z mojej reakcji. Był zachwycony, kiedy cały czerwony wyśpiewałem mu to, co chciał usłyszeć. Ale ja się tak łatwo nie dam. Gdybym się tak prosto podał na talerzu, nie nazywaliby mnie Legendarnym Czerwonym Demonem.
-Więc odpowiesz na me pytanie, jeśli zgadzasz się ze mną, że nie podważyłem twej ludzkości?
Traktował mnie jak dziecko. Było to widać po jego zachęcającym uśmiechu i łagodnym tonie głosu. Skoro chce zgrywać dorosłego mężczyznę, to proszę - niech robi to dalej! Ale ja się zabawię w małomównego bachora.
- Ale wiesz... Ludzie mówią różne rzeczy - powiedziałem, stając na równe nogi. Czas mu trochę zatuszować wszystkie fakty. Podszedłem do niego niepokojąco blisko. W takich sytuacjach bardzo się wczuwałem, muszę przyznać. - Powiedziałem wtedy, że jestem normalnym człowiekiem, bo twoi niezwykle ,,rozgarnięci" znajomi wmawiali mi, że jestem jakimś tam demonem. Użyłem takiego sformułowania, aby przekonać cię, że jestem zwyczajnym chłopakiem. Takie wyjaśnienia ci wystarczą, Latynosku?
Czekałem na jego reakcję z uśmiechem na ustach. Chociaż byłem cały spięty i zdenerwowany. Wiedziałem, że to po mnie widać...


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#191 06-07-2013 o 23h57

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
Nie wiem co chciał zyskać tą bliskością, ale niezbyt mnie to ruszało. Z ciągłym uśmiechem mu się przyglądałem i kiwałem głową, słuchając jego wytłumaczeń. Faktycznie nie łatwo go złamać, ale ja tak łatwo się nie poddaję. Gdyby tak było to moje rodzeństwo by mnie chyba wymęczyło na śmierć. Przy tak licznej rodzince nie można dać sobie w kaszę dmuchać. Dlatego ktoś całkowicie dla mnie obcy nie może uważać, że dam sobie zamydlić oczy jakimiś głupawymi wytłumaczeniami.
- Rozumiem, ale dlaczego tak nerwowo się zachowywałeś kiedy Cię spytałem? Zresztą dalej jesteś nerwowy...
Jeśli przez całe życie tak ma to nie długo padnie trupem. Przecież nie zdrowo jest być ciągle nerwowym, a o stresie nie mówię! Dlatego ja zazwyczaj jestem chorym optymistom. W końcu to mnie raczej nie zabije. Chyba...


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#192 07-07-2013 o 00h02

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

- Rozumiem, ale dlaczego tak nerwowo się zachowywałeś kiedy Cię spytałem? Zresztą dalej jesteś nerwowy...
Skubany. Zauważy wszystko. Spostrzegawczości również mu nie brak. Z takim nie łatwo pogrywać. Przez wiele wieków mydliłem ludziom oczy, aby nie odkryli mojej tożsamości. Udawało mi się to bez żadnych problemów, aż tu nagle po tylu latach trafia się taki nietypowy Latynosek, który po prostu nie daje się wodzić za nos! To nie jest po mojej myśli, a jak coś nie jest po mojej myśli to normalnie dostaję szału.
- Nerwowość to wada, którą odziedziczyłam po matce. Niestety, człowiek denerwuje się wtedy każdym pytaniem, więc chyba sam rozumiesz, czemu tak na wszystko reaguję. Po za tym, jesteś wyluzowanym Włochem, dla ciebie nie ma żadnych nerwów.
Uśmiechnąłem się przekonująco. O tak, nie uda mu się mnie podejść drugi raz! Również potrafię być sprytny i wygadany.

Ja już muszę kończyć :c Czas w regulaminie generalnie również nam się skończył, więc nie ma sensu dalej pisać /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/hmm.png Będę jutro koło południa, więc dobranoc wszystkim ;*

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (07-07-2013 o 00h04)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#193 07-07-2013 o 16h24

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

Asu - niekomfortowo czuje sie w roli chłopaka. Zauważ, że ja nie mam takiego talentu pisarskiego jak Ty, albo Misiasta, wiec nie denerwuj się. Po za tym, klawiatura jest dość... No niezbyt. (obecnie pisze na laptopie siostry, lecz ten czasem nie pisze ą.)


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#194 07-07-2013 o 16h40

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Patrzałam na tą całą szopkę jeszcze przez chwilę. W końcu wróciłam do snu. Chcę jakiś cudowny sen, który odciągnie mnie od tej chorej rzeczywistości. Fakt, jest to dziwna sytuacja, ale obyło by się bez niektórych nieprzyjemności... No, ale cóż nie ja kieruję życiem, tylko ten na górze.

Offline

#195 07-07-2013 o 18h48

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
- Nerwowość to wada, którą odziedziczyłam po matce. Niestety, człowiek denerwuje się wtedy każdym pytaniem, więc chyba sam rozumiesz, czemu tak na wszystko reaguję. Po za tym, jesteś wyluzowanym Włochem, dla ciebie nie ma żadnych nerwów.
Ciekawą wymówkę sobie znalazł. Czyżby w rzeczywistości był chory na nerwicę? Nie znam się na tego typu chorobach bo po co o nich wiedzieć dużo, szkoląc się na kucharza? Zresztą to samo dotyczy się łaciny i greki... Dziwne jest to szkolnictwo we Włoszech. No ale nie o tym mowa... Chociaż.
- Faktycznie staram się być na co dzień wyluzowany, jednak nie zapominaj, że sam byłem uczniem... Bądźmy szczerzy... Kto by się nie denerwował sprawdzianem z greki czy łaciny? Wiem jak to jest bycie nerwowym.
Ciekawe jak potoczy się dalej nasza rozmowa. Zwłaszcza, że powoli robi się zbyt późno i moja rodzina postanowi wrócić do domu.
- A i wiesz co... Człowiek z nerwicą zachowuje się inaczej niż ty.
Jak na to zareaguje? Jeśli chłopak jednej z mojej kuzynki postanowi ją dzisiaj odwieźć, to na pewno go spytam o tą chorobę. W końcu jakiś lekarz w rodzinie się przyda.

// Jula5656 rozumiem, że jest Ci trudno pisać męską postacią, ale to nie różni się zbytnio od pisania żeńską. Tylko rodzajniki są inne i tyle. No może także pewne reakcje. Do tego to nie usprawiedliwia postów pozbawionych sensów i poprawnej polszczyzny. Klawiatura nawala? Posiedź dłużej nad postem i napisz go porządnie, zamiast na szybko i na odwal. Ktoś coś w tym czasie dopisał? Istnieje opcja edytuj.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (07-07-2013 o 18h49)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#196 07-07-2013 o 19h04

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka


Nie mogę spać... Chcę, żeby rodzice tu byli i mnie wyśmiali, że ja mam "za bardzo bujna wyobraźnię". No ale nie moja wina, że ni z tego ni z owego, pojawia się jakiś czerwony demon i bla bla bla... No nic, ale to chyba nie jest przyczyna tego, że spać nie mogę... To mój kochany brzuszek się odzywa. No nic idę na dół. Kilka szybkich kroków i jestem n tym całym "przesłuchaniu".
- Mogę coś do jedzenia? - zapytałam z błagalnym wzrokiem

Offline

#197 07-07-2013 o 19h34

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang

- Faktycznie staram się być na co dzień wyluzowany, jednak nie zapominaj, że sam byłem uczniem... Bądźmy szczerzy... Kto by się nie denerwował sprawdzianem z greki czy łaciny? Wiem jak to jest bycie nerwowym.
Ładnie, ładnie. Gadane również ma... Co za interesujący i intrygujący Latynosek. Aż chce się go bardziej poznawać. Gdyby nie był tak strasznie zainteresowany Sophije, to sam był go wyrwał. Chociaż... Obejrzałem go od stóp do głów, uśmiechając się zbreźnie. Nie, jednak nie wyrwałbym go. Za wysoki i silny jak dla mnie.
- Ja również byłem uczniem, ale to nie szkoła nabawiła mnie nerwicy, tylko geny. Więc chyba nie mamy już o czym mówić - powiedziałem, uśmiechając się przekonująco.
- A i wiesz co... Człowiek z nerwicą zachowuje się inaczej niż ty.
A co on może wiedzieć o chorobach? To kucharz czy lekarz, bo ja już nie ogarniam jego osobowości. Uśmiechnąłem się nerwowo i podrapałem po karku.
- Aż tak znasz się na chorobach? - zapytałem, uśmiechając się sceptycznie.
No, czekamy na odpowiedź. Ciekawe, co tym razem inteligentnego powie nam ten Latynosek.


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#198 07-07-2013 o 20h46

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
- Aż tak znasz się na chorobach?
Okej teraz czas na szybkie wymyślenie jakiejś odpowiedzi. Trochę podobnie jak za czasów szkolnych. Te pamiętne chwile kiedy na złamanie karku odpowiadało się przy tablicy, albo przypominało zapomniane przepisy. Wtedy mój wzrok padł na mały karton, ukryty w rogu salonu. Karton, który powinienem wynieść w końcu na strych. W końcu te stare zeszyty mi się nie przydadzą. Tak myślałem, ale mnie oświeciło. Na przedmiocie zwanym biologią obowiązkowo przerabia się choroby, związane z danym układem w organizmie ludzkim. Z uśmiechem podszedłem do niego i wyciągnąłem upragniony zeszyt.
- Bodajże będzie to temat gdzieś w połowie i pod nim powinna być moja wspaniała dziewiątka za odpowiedź, a gdzieś tam z tyłu sprawdzian na dziesiątkę - to ostatnie powiedziałem z nieukrywaną dumą.
Te nieliczne dziesiątki były dla mnie niczym trofeum. Po chwili sobie coś przypomniałem. Chłopak nie jest Włochem, więc może nie ogarniać włoskiego systemu oceniania.
- Jakbyś nie wiedział to informuję, że we Włoszech obowiązuje więcej ocen niż w innych krajach Europejskich.
Miało to pewien plus. Pokazałem mu, że głupi nie jestem więc niech się pilnuje. Nawet miło się tak z nim gadało gdyby nie fakt, że coś ukrywa.
- Mogę coś do jedzenia? - spytała Sophije.
- Oczywiście! Co sobie bella życzy?
Uśmiechnąłem się i wtedy stało się coś niespodziewanego. Poczułem jak dostaję w twarz jakimś materiałem, który okazał się fartuchem i po chwili dołączył do tego głos mojej kuzynki. Kiedy się tu pojawiła?
- Tonio! - krzyczała zirytowana - Lo zio Ciebie zabije za ten numer!
Ciągle zastanawiałem się kiedy weszła i jakim cudem tak szybko zainterweniowała. Podobnie jak Pablo, olewała pozostałych i skupiła się na zeszmaceniu mej osoby.
- Nie dość, że zwiałeś z pizzerii, to jeszcze zabrałeś motor Marca! Nie to nie najgorsze! Swój zostawiłeś pod knajpą, bo pewnie znowu byłeś na piwie! - czułem, że dopiero zaczyna się rozkręcać. - A wiesz co jest najlepsze? Przed chwilą do pizzerii przyszła Felicia i narzeka, że od kilku dni się z nią nie widziałeś! Pamiętasz ją? To twoja dziewczyna!
Oj zbytnio się rozkręciła. I kurde jak mogłem zapomnieć o Felicii? Faktycznie nie miałem ostatnio czasu dla niej,ale by tak od razu przychodziła do pizzerii. Będę musiał to nadrobić.
Dopiero teraz Francesca zauważyła obecność Sophije i Alexandra. Na widok blondynki się nie zdziwiła, ale poobijany chłopak to było coś dziwnego. Uważnie mi się przyjrzała i pociągnęła na stronę. Nerwowo coś mi szeptała do ucha, na co jej spokojnie odpowiadałem. Dobra... Błagałem o litość i krycie. Padły takie słowa jak "odrabianie greki i łaciny" oraz kilka gróźb skierowanych w moją stronę. W końcu udało mi się kuzynkę udobruchać. Francesca postanowiła wrócić do pizzerii, tłumacząc się obecnością Varina. Czyli czas na haracz.
Czując się koszmarnie, spojrzałem na pozostałych i postanowiłem iść coś przygotować do jedzenia. W końcu tylko to mi najlepiej wychodzi. Więc postanowiłem przygotować syte kanapki z serem feat i mozzarella, świeżymi pomidorami, sałatą i ziołami. Kiedy skończyłem, postawiłem talerz w salonie i padłem wykończony na fotel. Co sobie pozostali o mnie pomyśleli? Wolę nie wiedzieć...

Ostatnio zmieniony przez Asuu (07-07-2013 o 20h46)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#199 07-07-2013 o 22h02

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Sytuacja, która przed chwilą miała miejsce była... Dziwna. Tak to dobre słowo. Mam nadzieję, że nie będę przeszkadzać u nich. No bo, niby duża rodzina, ale obawy są. Nagle Antonio zniknął w czeluściach kuchni. Po chwili wrócił z kanapkami. Od razu rzuciłam się na nie. Brzuszek głodny, trzeba jeść. Przeżuwając powolnie kawałek kanapki nagle doznałam olśnienia.
- Pyszne! - krzyknęłam połykając ze smakiem kanapkę - Antonio, co jak co, ale kucharzem to ty jesteś wyśmienitym.

Offline

#200 07-07-2013 o 23h35

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang

Po tym całym przedstawieniu, które zgotowała Antoniowi jego kuzynka miałem nadzieję, że Latynos zapomni o naszej stresującej rozmowie. Już prawie mnie miał, prawie odkrył całą prawdę. Byłem niemal w pułapce, a tu nagle Bóg zesłał mi tą śliczną dziewczynę, która uratowała mi tyłek. Jeszcze chyba nigdy nie byłem komuś tak wdzięczny, jak w tej chwili.
- Ja nie będę jadł - mruknąłem, kiedy zmordowany Antonio padł na fotel. Demony nie potrzebują tak wiele pożywienia jak zwyczajni ludzie, możemy wytrzymać bez żywności koło pół roku. I dalej wyglądać zdrowo. Ale raczej nie chciałem wypróbowywać swojej wytrzymałości pod tym względem, więc tylko podziękowałem za posiłek i usiadłem na oparciu fotela, gdzie aktualnie odpoczywał Latynos. Aby go trochę wkurzyć zacząłem oczywiście się z niego wyśmiewać. W końcu jestem Czerwonym Demonem.
- O kurde, ale ci kuzyneczka zgotowała przedstawienie - zaśmiałem się głośno, mierzwiąc ręką jego brązową czuprynę. - Taka drobna, taka mała, a krzyczy jak opętana. Albo raczej, jak na prawdziwą kobietę przystało - w tym momencie posłałem Sophije wymowne spojrzenie. - Nie wiedziałem, że masz dziewczynę. Do tego zapomnianą, trzeba wspomnieć. Nieładnie tak ignorować swoją drugą połówkę i flirtować z innymi Włoszkami, mój drogi. Kobieciarz się znalazł. Ale jak teraz patrzyłem na twoją hałaśliwą, ale muszę przyznać śliczną, kuzyneczkę, to chyba jednak nigdy się nie ożenię. No może z telewizorem, on przynajmniej nie krzyczy i nie bije.


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 6 7 8 9 10