FABUŁA:

W czarnym lesie mieszkają wilkołaki i wampiry. Nienawidzą się, więc wyznaczyły granicę. Chociaż... jest jedno co ich łączy. Diament dusz przeklętych. Gdyby został zniszczony, obie rasy zniknęłyby z powierzchni ziemi. Kamienia nie pilnują same. Pogryzłyby się po pierwszym spotkaniu. Robią to specjalnie wyszkoleni uczniowie z Akademii Ochrony Diamentu. Nie byłoby w tym nic trudnego, gdyby nie Akademia Niszczycieli. Pragną oni zdobyć diament i zostać władcami dwóch ras.
Jakie plany mają niszczyciele?
Czy uda się obronić diament?
A może wilkołaki i wampiry pogodzą się?
Wszystko zależy od was!

Miejsca:

Wilkołaki:

Dziewczyna:
Dziewczyna:
Chłopak:

Wampiry:

dziewczyna: Winoa
chłopak:
chłopak:

Niszczyciele:

dziewczyna: Fiona78
dziewczyna: Trimbale
chłopak:
chłopak:

Akademia Ochrony Diamentu:

dziewczyna: Cora
dziewczyna: MrGumi
dziewczyna: Fiona78
chłopak: Wanessa

Zależy mi na równym udziale chłopców i dziewcząt.

Karta Postaci:

Imię:
Nazwisko:
Wygląd:
Z jakiej szkoły pochodzi lub jaką jest rasą:
Charakter:
Umiejętności:
Cele:


REGULAMIN:

1. Jesteśmy kulturalni
  2. Staramy się pisać codziennie
   3. W poście mogą być min. 2 zdania
    4. Nie robimy osób idealnych.
     5. Zaczekajmy z miłością od pierwszego wejrzenia.

Jeżeli ktoś będzie chciał się dołączyć proszę pisać na PW.
Niszczyciele i uczniowie Akademii Ochrony Diamentu mogą być:
Elfami
Kotołakami
Magami

Moja karta postaci:

Imię: Sylwaniia
Nazwisko: Defensione Co po łacinie oznacza obrona.
Wygląd:
Uczy się w: Akademii Ochrony Diamentu, jest kotołakiem o magicznych umiejętnościach
Charakter: Lubi się kłócić, ale dość łatwo się zaprzyjaźnia i potrafi być miła.
Umiejętności: Bardzo dobrze strzela z łuku, ale też nieźle idzie jej walka magią i wręcz. Uwielbia jeździć konno.
Cele: Obronić Diament..., a po co myśleć o przyszłości!

Ostatnio zmieniony przez Cora (22-06-2013 o 20h00)

Imię:Bianka
Nazwisko:Write
Wygląd:
Link do zewnętrznego obrazka
Z jakiej szkoły pochodzi lub jaką jest rasą:Pochodzi z Akademii Ochrony Diamentu i jest magiem
Charakter:Miła,sprytna,kreatywna,odważna,czasem bezczelna i złośliwa
Umiejętności:Przenikanie przez ściany,posługuję się żywiołem wodą,czytanie z myślach,latanie(a raczej coś w tym stylu,bo unosi się na razie 20 cm)
Cele:Obronić diament,nauczyć się latać,zostać sławną malarką

No to dodam elfa

Imię: Lisa
Nazwisko: Foster
Wygląd:
Link do zewnętrznego obrazka
Z jakiej szkoły pochodzi lub jaką jest rasą: Jest elfem, pochodzi z Akademii Ochrony Diamentu.
Charakter: Ambitna, Sympatyczna lecz zadziorna, odważna, sprytna, pomysłowa, pomocna, zwinna.
Umiejętności: Dobrze strzela i celuje z łuku, szybkie bieganie.
Cele: Obronić diament. Sama też dokładnie nie wie co chce osiągnąć.

Ostatnio zmieniony przez Fiona78 (22-06-2013 o 10h01)

Link do zewnętrznego obrazka
Godność

Nazywa się Kirito

Wygląd

Link do zewnętrznego obrazka

Z jakiej szkoły pochodzi

Pochodzę ze szkoły Akademii ochrony diamentu, musiałem przejść ciężki egzamin żeby się tam dostać, ale było warto.

Charakter

Miałem zaszczyt uczestniczyć w grze SAO, ta gra bardzo mnie zmieniła, stałem się bardziej otwarty na ludzi i milszy. Nie raz spotkałem się z sytuacją że mówią na mnie że jestem kobieciarzem, nie wiem z skąd te obelgi ale nie powiem że mnie wkurzają, po prostu w grze miałem dużo przygód z kobietami, szczerze powiedziawszy jeszcze nie za bardzo mam rozwinięty umysł emocjonalny. Zawsze dotrzymuje obietnicy, i staram się być miły dla wszystkich, nie zawsze mi to wychodzi, nigdy nie ukazuje na głos moich wszystkich emocji. Kiedy ktoś jest moim wrogiem nie obrażam go tylko staram się dostosować do sytuacji. Kiedy przeciwnik jest słaby pozwalam mu zaatakować żeby miał satysfakcję przez chwile i się zmęczył. Nie zamierzam go atakować. Jeśli jednak przeciwnik jest silny staję na wysokości zadania. Nie okazuje od razu mojej prawdziwej mocy, jeśli jednak sytuacja jest bardzo krytyczna nie mam innego wyboru i użyć mojej drugiej broni, zrobionej przez przyjaciółkę.

Link do zewnętrznego obrazka

Umiejętności

Atak z bliska + skille dołączone do broni którą posiadam

Link do zewnętrznego obrazka

Cele

Obrona kamienia duszy

Link do zewnętrznego obrazka

 

* BUDOWA *



Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Trimbale (22-06-2013 o 20h46)

Imię: Yuuki
Nazwisko: Nie pamięta go ponieważ ma słabą pamięć, a żyje już dość długo
Wygląd: Link do zewnętrznego obrazka
Rasa: Wampir
Charakter: Jest zawsze spokojna i opanowana. Rzadko kiedy pokazuje jakiekolwiek emocje, ale tak na prawdę jest bardzo uczuciową i opiekuńczą osobą. Cierpi na straszny brak poczucia humoru.
Umiejętności: Potrafi wstrzymać i wznowić pracę serca (tylko u istot żywych), jest świetną manipulantką, ma hipnotyzujące spojrzenie.
Cele: Przeżyć i znaleźć cel w życiu, pomóc w obronie diamentu.

Ostatnio zmieniony przez Winoa (22-06-2013 o 20h38)

Proszę, żeby Trimbale jak najszybciej zrobiła KP.
Myślę, że już jutro zaczniemy
Ja chciałabym dodać moją drugą postać, gdyż nie ma chętnych na wilkołaki

Imię: Moria
Nazwisko: Wolf
Wygląd: w postaci ludzkiej:
http://shinobi-naruto.blog.pl/files/2013/03/dziewczyna-anime-w-mundurze.jpg
Jako wilkołak: 
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQFKYvJsVqULsk59qUw4l17locIRFVnx0IWICoMolxOUkMY3Khw3w
Rasa: Wilkołak
Charakter: Lubi być złośliwa i arogancka. Wręcz kocha pogrążać kogoś w trudnej sytuacji, ale w głębi duszy nie znosi, kiedy jej przyjacielowi lub niewinnej osobie dzieje się krzywda.
Umiejętności: Wyciem może powalić armię zajmującą 5 ha. Do zdezorientowania wroga używa brzuchomówstwa, (dla niezorientowanych) np. znajduje się na drzewie po prawej stronie przeciwnika, a jej głos słychać z jego lewej strony.
Cele: Marzy, żeby pomóc przy obronie Kamienia Dusz, bo jak mówi ,,Sami sobie nie poradzicie. Tylko osoba, której naprawdę na tym zależy może to zrobić"

Imię: Diana
Nazwisko: Megian
Wygląd:
http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSRb92aMn9KdtQL2XsmGr4Eq7TuXcAOMOb7pvWDUjJUOVJUgcOV4LuE-CoX
Akademia: Niszczycieli
Charakter: Ma bardzo zmienny charakter. Raz jest miła, a raz nie. Uciążliwe...
Umiejętności: Kiedy chce, widzi na podczerwień, ale jest to na razie dość trudne. Uwielbia walczyć mieczem i strzelać z łuku.
cele: Sama dokładnie nie wie czego chce, ale zaczyna czuć odrazę do niszczycieli.Przecież i tak nigdy ich nie opuści!!!

Witam!
Po pierwsze proszę Trimbale o uzupełnienie KP!
Po drugie, dziś zaczynamy!

  Stałam i patrzyłam się w las. Ja, Sylwania, miałam dzisiaj pilnować stosu kamieni. Nie był on zwyczajny. W jego środku znajdował się Diament Dusz Przeklętych.
  Noc zaczynała mi się dłużyć. Och! Kiedy wreszcie przyjdzie Lisa! Ciekawe co robi teraz w Akademii...
  Nagle usłyszałam wycie. O nie! To Moria. Ostatnio próbowałam się uodpornić na jej głos, ale nie wychodziło mi to za dobrze. Z lasu wyszła dziewczyna i uśmiechnęła się złośliwie.
  -Przyszłam pomóc.
  -Jakbym nie wiedziała.- Odparłam sucho.
  - No tak. Niezbyt dobry humorek.- Powiedziała i stanęła niedaleko mnie. Tak. Kiedy ona jest na straży, przyjdą tylko najlepsi niszczyciele. I będzie zabawa...

Jak zwykle, w tak piękną noc siedziałam sobie na moim ulubionym drzewie. Była całkowita cisza. Tylko od czasu do czasu można było usłyszeć kroki nocnych stworzeń. Jak zwykle taki nastrój wprawiał mnie w zamyślenie...
   Nagle usłyszałam głośne wycie. Jakimś cudem udało mi się nie spaść z gałęzi.
   - Głośniej się nie dało? - warknęłam sama do siebie. Nadal nie mogłam się pogodzić z faktem, że te okropne istoty zwane wilkołakami, mają prawo istnieć. Jednak musiałam bo łączył nas pewien przedmiot bez, którego nie moglibyśmy żyć.
   - Ciekawe jak sobie radzi obrońca, który ma wartę? - pomyślałam, po czym wdzięcznie zeskoczyłam z mojej kochanej sosny i zaczęłam powoli kierować się w stronę Diamentu.

Ostatnio zmieniony przez Winoa (23-06-2013 o 14h49)

Siedziałam w moim ciemnym pokoiku w Akademii Niszczycieli. Czy dzisiaj pójdę na misję? Oczywiście szybko zboczę z kursu, a w Akademii powiem, że nie dałam rady. Wychodzenie do lasu jest moją ulubioną czynnością. Nie lubię chodzić do Diamentu. Czuję się przy nim co najmniej dziwnie. Położyłam się i zasnęłam.

Wyczułam to. Nie widziałam. Wyczułam. Po jakimś czasie nauczyłam się je rozpoznawać, co było trudne, bo poruszały się bezszelestnie. Wampir. Ciekawe czy podejdzie, czy będzie się przyglądał.... aha. Nie podejdzie z powodu Mori. Bacznie przyglądałam się ciemnemu lasowi. Może go zobaczę...

Ostatnio zmieniony przez Cora (23-06-2013 o 14h52)

Kirito

Miałem dzisiaj wartę przy diamencie, nie powiem nie chciało mi się dzisiaj iść ale obowiązek to obowiązek. Założyłem swój charakterystyczny czarny płaszcz i założyłem dwa miecze, mam nadzieje że dzisiaj ten drugi (niebieski) mi się nie przyda.
   Kiedy wszedłem do lasu i poszedłem w stronę diamentu już zaczynałem dostrzegać osoby stojące na warcie, trzeba było się pośpieszyć bo mnie ci w akademii będą hejtować. Pobiegłem do mojego życiowego celu, jeszcze przy okazji wyprzedziłem jakąś postać zmierzającą w tą samą stronę co ja.

-A tak się spytam... Dlaczego jeszcze nie zaatakowaliśmy Akademii Niszczycieli?- Spytała Mori.
  - Podobno ktoś próbuje namówić dyrekcję Akademii do ataku, ale nic więcej nie wiem.- Odparłam i  nagle zauważyłam skupienie na twarzy wilkołaka.
  - Wampir.... i jakiś człowiek.- Kto jak kto, ale Mori ma świetny węch.
  - Nic się nie martw. Na pewno nie podejdzie, a człowiek, to pewnie ktoś na zmianę warty. Ja już kończę.
  - To ja już pójdę...- Powiedziała i zmieniając się w wilka pobiegła w las.

Szłam powolutku. Jako wampir nie miałam powodu by się śpieszyć. Miałam dużo czasu.
   Gdy tak sobie maszerowałam minął mnie jakiś chłopak. Napewno był człowiekiem bo jego krew pachniała conajmniej zachęcająco. Miał szczęście, że nie byłam głodna.
   -Pewnie obrońca - pomyślałam. Chociaż nikomu nie można ufać. Równie dobrze może być niszczycielem.
   Ruszyłam za nim.

Kirito

Kiedy biegłem zobaczyłem że dana postać którą wyminąłem przyśpieszyła za mną... to może być niszczyciel. Zobaczyłem na nią/niego ukrytkiem. Dalej biegnąc. Nie zatrzymując się wyjąłem broń i trzymałem ją z tyłu jakbym miał zaatakować, jednak nie wiadomo jakie zamiary ma postać. Została jeszcze długa droga do kamienia. Przyśpieszyłem tempa patrząc się jaką reakcje będzie miał osobnik za mną.

Siedziałam na drzewie. Patrolowałam teren. Usłyszałam szelest. Zobaczyłam biegnącego chłopaka. Chłopiec pobiegł dalej, gdy nagle zobaczyłam, że ktoś biegnie za nim. Już przygotowałam swój łuk, gdy nagle dostrzegłam, że to Yuuki. Yuuki zatrzymała się i spojrzała na mnie.
- Myślałam, że to ktoś z niszczycieli.... Przepraszam. - zeskoczyłam z drzewa.

- Nic nie szkodzi - powiedziałam do trochę zmieszanej dziewczyny.
- Po prostu chciałam wiedzieć do kąd on tak pędzi... Kto to jest właściwie? - musiałam zadać to nurtujące mnie pytanie.

Kirito

Spojrzałem jeszcze raz za siebie. Jak bliżej się przyjrzałem tej postaci zauważyłem że to była dziewczyna, nie wiem po co mnie goniła i jaki miała w tym cel.
   Co jak co ale te miecze są trochę ciężkie, w końcu jak się nosi dwa i jeszcze się biegnie nie wiadomo ile kilometrów to każdy człowiek prędzej czy później musi się zmęczyć mimo to że ma dużą kondycję, mam tylko nadzieje że nie zawale mojej misji krótkim odpoczynkiem. Tylko żeby tam ktoś stał na warcie bo jak nie to będę miał... dobra nie ważne.
   Usiadłem bardzo zmęczony na samym środku dróżki przez którą biegłem, tylko żeby nikogo nie było w pobliżu bo mogą na mnie naskarżyć do akademii.

- Sama nie wiem, ale przypominał mi Kirito. - założyłam ręce.
- Patrz! - odparła głośno Yuuki. Ktoś siedział na kamieniu. To był ten chłopak. Razem z Yuuki zaczęłam biec.

Wcale nie biegłam. Ruszyłam za istotą z łukiem, której imienia nie mogłam sobie przypomnieć.
- Tych obrońców jest za dużo, nie zapamiętam ich nigdy... - pomyślałam. Uśmiechnęłam się pod nosem widząc jak zmęczyłam, prawdopodobnie Kirito, tą całą gonitwą.

Ostatnio zmieniony przez Winoa (23-06-2013 o 18h46)

Kirito

Zobaczyłam że z jednej dziewczyny przerodziły się  dwie i to jeszcze szły w moją stronę...jedna z nich biegła a druga szła to pewnie ta co za mną przedtem biegła...skomplikowane to wszystko. Nie mogę tak siedzieć i gapić się jak przyłapują mnie na lenistwie dziewczyny które później zgłoszą to wszystko akademii która mnie może wywalić za takie wykroczenie. Wstałem, przyjrzałem się trochę bliżej i poszedłem przed siebie udając że je nie widzę, niech mają frajdę że ich nie zauważyłem. Tylko żeby mnie nie poznały.

Cierpliwie czekałam na człowieka, który ma przejąć wartę. Tylko o co chodzi z tym wampirem? A jeśli ten człowiek to niszczyciel...? Przybrałam pozę, przy której w każdej chwili mogę zaatakować. Będzie miał za swoje...

Kirito

Już powoli zbliżałem się do diamentu. Zobaczyłem tam stojącą kobietę chyba szykującą się do wali...jestem otoczony przez kobiety! Co ja zrobię ? Wyjąłem broń. Nie mam zamiaru patrzeć się jak wszystkie mnie atakują. Podbiegłem do dziewczyny obok diamentu. Po krótszej chwili rozpoznałem że to jest...dziewczyna która miała wartę, dobra not bad, not bad, jeszcze tylko te dwie z styłu nie wiadomo czy są niszczycielami.

- Jeszcze nigdy nie chciałam komuś tak przylać. Nie dość, że podejrzany typ, to jeszcze udaje, że mnie nie zauważył! - tylko tyle można było wywnioskować z moich myśli. Przyśpieszyłam bo musiałam się dowiedzieć o co chodzi. Inaczej, pewnie bym niewytrzymała i wybuchła... a przynajmniej takie miałam wrażenie.