Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#51 28-10-2013 o 22h05

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnął się wrednie i ucałował chłopakowi dłoń.
- Widzę, że się zrozumieliśmy, Vince - przeszył go spojrzeniem swoich rubinowych oczu, nie rezygnując z uśmieszku. - Jeśli nie chcesz zginąć w tej szkole, to zapamiętaj parę ważnych rzeczy: po pierwsze, daj sobie spokój z księżniczkami. Większość ma już narzeczonych, a ich wielcy tatusiowe tylko czekają, by sprać skórę tym, którzy próbują odebrać im przedślubną czystość. Ja już dawno sobie je darowałem, jeśli wiesz co mam na myśli... - tu podniósł porozumiewawczo brwi. - Po drugie... Ty tu jesteś najważniejszy i nie pozwól sobie w kaszę dmuchać. Dopóki nie narazi to twojego statusu czy honoru, możesz robić w sumie wszystko. Zwracam tu szczególną uwagę na lekcje. Nudyyy...
Wstał z fotela i zaczął oglądać pokój chłopaka. W sumie był taki sam jak wszystkie inne, ale udawał, że obraz jakiegoś psa na ścianie jest aktualnie najciekawszą rzeczą na świecie.

Offline

#52 29-10-2013 o 16h04

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Madeleine  Asselborn

Speszyłam się trochę, gdy nasze spojrzenia się spotkały,a  on się uśmiechnął. Dość szybko przeniosłam wzrok na chmurę w kształcie żółwia w czapce, która leniwie płynęła po niekończącym się błękicie. Zawsze uważałam ten odcień niebieskiego za najdoskonalszy i najpiękniejszy na świecie. Przecież człowiek nie może stworzyć rzeczy lepszych niż natura.
Chłopak przedstawił się. Po raz kolejny mnie zaskoczył.
- Madeleine, ale mówią mi Trędowata Madie - odpowiedziałam na pytanie podając mój przydomek, który nadała mi kiedyś jedna z księżniczek, uczących się  akademii. Idealnie do mnie pasował, nie am co ukrywać, że tak nie jest.
Byłam ciekawa, jaki tytuł nosi książka,która właśnie czytał, chociaż on sam chyba nie był nią bardzo zainteresowany. Poprawiłam ponownie włosy, ponieważ złośliwy wiatr znów rzucił je na moją twarz.
Westchnęłam cicho. naprawdę, wolałabym wrócić do mojego pałacu, do braci... Przecież i tak nie jestem przyszłą następczynią tronu, więc z jakiej racji to ja zostałem tutaj wysłana? Dlaczego nie mój dwudziestoletni brat Alan, lub szesnastoletni - Henry? Ale gdy mój ojciec się na coś zdecyduje, nic tego nie może zmienić, nawet matka. 

Ostatnio zmieniony przez Alexanda (29-10-2013 o 16h04)


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#53 29-10-2013 o 16h29

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Patrzyłam się jeszcze przez chwilę, a później zawróciłam. Takie towarzystwo to tak jakby nie dla mnie. Niby nikt nie nadęty, a jednak. Trudno mi będzie się przyzwyczaić do tego środowiska. Dla reszty to normalne, a ja nie lubię chodzić w jakichś fatałaszkach i jak głupia uśmiechać się do każdego. To takie wnerwiające. Powróciłam do swojego pokoju i rozpuściłam włosy, po czym położyłam się na łóżku i zanurzyłam w najgłębszych marzeniach, do których dostęp mam tylko i wyłącznie ja. Szkoda, że nie mogę zrezygnować z tego miejsca.

Offline

#54 29-10-2013 o 16h51

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Eleanor Elaine Chastel

Poprawiłam sukienkę i uśmiechnęłam się do chłopaka. Może i nie był swoim bratem ale go przypominał przynajmniej z wyglądu. Eh... Byłby naprawdę wspaniałym mężem a jednak... Dobra nie rozryczę się. Nie teraz... Rozejrzałam się. Było tylko kilka księżniczek jednak pewnie zajęły się omawianiem jakiejś modnej fryzury albo jakieś kolejne bzdety.  Wskoczyłam na parapet i otworzyłam okno. Rozsiadłam się tak aby było mi wygodnie no bo po co mam się na razie przejmować etykietą. Zamknęłam oczy i chwilę rozkoszowałam się mięciutkimi, delikatnymi pocałunkami od podmuchów wiatru. Jak ja dawno nie uczułam ust mężczyzny. Mniejsza z tym przecież nie będę się na nikogo rzucać. Otworzyłam oczy i spojrzałam na Christiana. Może i miałam do niego jakiś uraz ale nie wiem z jakiego powodu. Naprawdę. Więc dopiero gdy odkryję powód może mu coś wygarnę. Jednak teraz się uśmiechnęłam:
- Co czytasz? - powiedziałam spoglądając na książkę. Nie chciałam być wścibska tylko trzeba jakoś rozpocząć rozmowę. Przecież nie będzie tutaj stał jak kołek a sama też nie chcę zostać. No bo mam wtedy dziwne myśli. Boję się spać... Podsunęłam kolana pod brodę i oparłam o nie brodę.
- Usiądziesz? - zapytałam. Trzeba być grzecznym przecież ma dla siebie pół parapetu a ja drugie pół. Tkanina z której zrobiono moją sukienkę była miękka w dotyku jak kocyk. Dobrze że mama o tym pomyślała gdyż nienawidzę sukienek które mnie drapią.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#55 29-10-2013 o 19h17

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Christian Edmund Gilbert Kaylock

Rozejrzałem się, po czym wzruszyłem ramionami i usiadłem na parapecie opierając się o ścianę. Dawno tak nie robiłem, w pałacu mi na to nie pozwalano. A to było dziwne, bo przecież rzekomo mogłem robić, co zechcę? Jak widać tylko tutaj. Tu było pełno księżniczek i książąt, więc nikt nie zwracał jakiejś szczególnej uwagi na moją osobę. Z resztą i tak każde z nich zachowywało się jak tylko chciało, tylko nieliczni przejmowali się manierami. I ja się do nich wliczałem... Kiedy było trzeba. Choć czasem też zupełnie przypadkowo... Albo po prostu lubiłem rządzić. Taka rola władcy, ale jednak w otoczeniu osób o tym samym tytule traciło to na znaczeniu, o czym zdarzało mi się zapominać niezwykle często.
Na poprzednie pytanie natomiast odpowiedziałem w taki sposób, że podałem jej książkę. Tak naprawdę przecież jej nie czytałem, ale zbyt długo trzeba by było jej wyjaśniać, a tak bardzo chciało mi się mówić o tym, jak jej zapewne słuchać. Ale tak w sumie to byłoby całkiem zabawne, gdybym rzeczywiście czytał książkę o negocjacjach, bo wiele osób już mówiło, że przydałoby mi się coś takiego.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#56 29-10-2013 o 19h26

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Eleonor Elaine Chastel

Wzięłam książkę do rąk i zaczęłam ją przeglądać. Negocjacje... Mam to w małym paluszku lecz książka jest cieplutka. Przytuliłam ją do piersi i przymknęłam oczy. Zimno mi było jednak nie chciałam zamykać okna. Po chwili otworzyłam oczy i dopiero zauważyłam że obraz jest jakiś rozmyty. O nie! Chwila... Nie założyłam dzisiaj makijażu tylko pomalowałam usta. Na szczęście. Szybko wytarłam łzy i oddałam książkę Chrisowi. Chwile tak siedziałam nie wiedząc co powiedzieć aż w końcu cichym głosem wydusiłam:
- Tęsknisz za nim? - wtuliłam głowę w kolana. To dziwne uczucie gdy było się zakochanym w swoim narzeczonym. Miało się wam udać, a jednak nic się z tego nie wyszło. Jak to mama mówi? Nigdy się nie trafia miłość w związkach królewskich a jednak w moim przypadku się zdarzyła. I tęsknie... Nie chcę o tym nikomu mówić. Lepiej żeby nikt nie wiedział. Jednak zawsze będę to pamiętała. To jakby piętno na mojej duszy która myśląc o tym cierpi niemiłosiernie.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (29-10-2013 o 19h34)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#57 29-10-2013 o 20h46

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Christian Edmund Gilbert Kaylock

Nie musiałem nawet pytać, kogo ma na myśli Eleanor.
- Cóż, to w końcu był mój brat... - powiedziałem i na tym skończyłem.
Chciałem powiedzieć coś jeszcze, ale było tego tak dużo, że nie wiedziałem od czego zacząć. Z jednej strony czas sprawił, że zdołałem przywyknąć do tej myśli. Ale to był mój brat, a ciężko było zapomnieć kogoś, z kim spędzało się tyle czasu, nie wspominając już o więzach krwi. Czasem nawet zastanawiałem się co by było, gdyby jednak żył. Byliśmy przecież podobni do siebie tylko i wyłącznie z wyglądu. On zawsze był uśmiechnięty, wiedział co odpowiedzieć, by każdy był zadowolony. Etykietę miał w małym palcu, znał zasady i ich przestrzegał, a jednak był jednocześnie sobą.
A ja? Teraz nawet sam nie wiem, jaki tak naprawdę jestem. Spojrzałem na Eleanor. Nie potrafiłem nawet jej pocieszyć. Mogłem co prawda powiedzieć cokolwiek, w końcu każde słowo pokrzepienia mogło być dobre, a jednak każda opcja wydawała mi się bezsensowna. Niesamowite, uczyłem się tu już tyle czasu, a nie nauczono mnie jak sprawić, by przyjaciółka przestała płakać.
- Spokojnie - zacząłem, kiedy zszedłem z parapetu i stanąłem obok niej. - Nigdy nie chciał, żebyś płakała z jego powodu.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (29-10-2013 o 20h47)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#58 30-10-2013 o 13h39

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Wstałam z łóżka i zdecydowałam, że poszukam Eleonor, bo inaczej pogubię się w tej szkole, jak w jakiejś galerii handlowej. Włóczyłam się po korytarz, aż w końcu znalazłam ją. Rozmawiała z jakimś chłopakiem. Niegrzecznie tak przeszkadzać, ale...
- Um, przepraszam, że przeszkadzam, ale Eleonor czy mogłabyś mi pokazać, tą szkołę. Obawiam się, że już się zgubiłam... - westchnęłam cicho i spojrzałam na chłopaka. - Jeszcze raz bardzo przepraszam, że przeszkadzam.
Miałam wrażenie, że przeszkodziłam w czymś ważnym. Tak Tora, oby tak dalej, a wszystkie wyniosłe księżniczki i książęta, cię znienawidzą.

Offline

#59 30-10-2013 o 15h13

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka
Chłopak uniósł lekko brew, słysząc ten.. osobliwy przydomek. Trędowata..? Dlaczego akurat tak? Zastanawiał się nad tym. Ale czy powinien..? Nawet jeśli odpowiedź brzmiała "nie", to nic na to nie poradzi. Ciekawość w końcu jest wrodzoną cechą ludzi. Niektórzy panują nad nią większym stopniu, inni w mniejszym.. Chłopak panował nad nią tyle, aby powstrzymać się od zapytania, skąd dziewczyna ma ów przydomek. W końcu niezbyt wypadało.. A on o dziwo w tym momencie się tym przejmował.
Księżniczce chyba niezbyt zależało na prowadzeniu z nim dialogu, zatem wrócił do czytania książki. W końcu po to tu przyszedł.. Czyż nie? Jak będzie chciała, to się odezwie. Przecież co to za rozmowa, jeśli jest wymuszona?


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#60 30-10-2013 o 16h23

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Eleanor Elaine Chastel

Skinęłam głową i zwiesiłam nogi z parapety. Część mojej sukienki była mokra a moje oczy napuchłe. Wyglądałam tragicznie ale muszę się uspokoić. Zrobiłam głęboki wdech i wydech... Opuchlizna zeszła i pozostały tylko ślady po łzach. Jednak nie miałam jak ich wytrzeć a ręką nie przystoi. No ale mam szczęście... Przyszła Tora i zobaczyła mnie no... W tym osobliwym stanie. Przecież księżniczka musi być silna!
- Oczywiście moja droga. Idziesz z nami. - ostatnimi słowami zwróciłam się do bruneta. Wykrzesałam w sobie uśmiech. Jak było to trudno zrobić. Bym chciała tylko się gdzieś zaszyć i ryczeć jak bóbr. Jednak naprawdę nie chciał bym płakała... Kochał mój uśmiech. Moje żarty... Mnie... Chociaż nie byłam idealna.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (30-10-2013 o 16h23)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#61 30-10-2013 o 16h30

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Madeleine  Asselborn

Temat się skończył, chłopak wrócił do czytania. Siedzieliśmy przez jakiś czas w ciszy. Zajęłam się patrzeniem na moje buty, jakby były najbardziej interesującą i niezwykłą rzeczą w tym momencie.
- Jaki tytuł nosi ta książka? -dopiero po jakimś czasie zadałam pytanie. Szczerze, naprawdę mnie to interesowało. Może ni czytam dużo, ale lubię to robić.
Odwróciłam głowę w stronę Jeana, przekrzywiając ja lekko. Wiatr, któremu tak spodobały się moje włosy chyba dał sobie an chwilą na wstrzymanie. W sumie to dobrze, nie będę musiała co chwile ich poprawiać. Uśmiechnęłam się delikatnie do księcia.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#62 31-10-2013 o 16h04

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Christian Edmund Gilbert Kaylock

Spojrzałem na Eleanor. Jej emocje potrafiły zmienić się w sekundę. Przed chwilą zapłakana, teraz opanowana i stabilna. Chcąc jej w tym pomóc też postanowiłem udać, że wszystko w porządku. Pokiwałem głową na jej słowa, po czym zwróciłem się do złotowłosej:
- Nic się nie stało - posłałem uśmiech w kierunku dziewczyny. Widziałem ją już dziś rano, jednak był to pierwszy raz. Zapewne nowa. Ukłoniłem się, jako że osoby młodszej nie winno się całować w dłoń. Już chciałem się przedstawić pełnym imieniem i nazwiskiem, jednak czułem na sobie wzrok Eleanor sugerujący, że w tej sytuacji powinienem sobie odpuścić. Zabawne, że w miarę, jak przestawałem być zależny od służby, tak zaczynałem być uległy wobec innych. Spojrzałem najpierw na nią, potem na pierwszoklasistkę. - Christian. - przedstawiłem się krótko. Może jeszcze dziś będę żyć.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (31-10-2013 o 16h04)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#63 01-11-2013 o 12h37

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Skinęłam nieśmiało głową. Zapewne pożrą mnie żywcem...
- Tora Winxly, ale wystarczy 'nowa'. - uśmiechnęłam się niepewnie. - Duża ta, ym... szkoła.
Moje myśli, kazały mi się uspokoić. W końcu, od teraz ja również byłam księżniczką, ale... W dżinsach. Ten świat był, jest i będzie dla mnie zbyt królewski.
- W takim razie, od czego zaczniemy tą  'wycieczkę krajoznawczą'? - zapytałam z lekkim uśmiechem.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3