John

Wziąłem wodę z wielkiej kieszeni bluzy i się napiłem.
Gdy przechodziła ciocia freyy wylałem wodę na jej bluzkę.
- Przepraszam... - powiedziałem spokojnie.

Freya

Słyszalam strasznie głośne i nieznośne okrzyki mojego kochanie. Zeszłam do niego i z miną wyrażającą więcej niż tylko foch założyłam ręce na biodra.
- Daj spokój. Wychodzę. - powiedziałam łapiąc chłopaka i wyciągając go z domu dla wariatów. - Gdzie idziemy?

John

- Proponuję kino, restaurację lub plac, ten z fontanną. - powiedziałem. - Co wybierasz? - pocałowałem moje kochanie w policzek.

Freya

Uśmiechnęłam się, gdy dostałam całusa.
- Myślę, że kio będzie w sam raz. - odpowiedziałam i puściłam oczko.
Szliśmy kilka minut, aż w końcu przede mną ukazał się budynek. Od razu popędziłam, aby wybrać jakiś film. Jednak nie mogłam się zdecydować i poprosiłam mojego misia o pomoc.

John

- Nie mam pojęcia.. - powiedziałem - Twój wybór. - dodałem.

Freya

Kiedy mój chłopak zawiódł, użyłam swojego asa czyli tej wrednej babki stojącej za kasą biletową, która o dziwo ma świetny gust. Podsunęłam mi jakąś komedie, a ja bez zastanowienia się zgodziłam.
- Idź kupić popcorn. - rzuciłam.

John

- Okej Kotku - powiedziałem. Gdy doszedłem do stoiska powiedziałem - Dzień dobry. Proszę dwie Cole z lodem i duży popcorn. - gdy dostałem moje wyczekane zamówienie poszłem do Frey. - Trzymaj. - dałem jej Cole - Za ile zaczyna się film?

Freya

Po długiej chwili, nadszedł on i wcisnął mi w rękę colę.
- 7 minut, wliczając reklamy. Możemy już iść. - powiedziałam, degustując się colą.
Poszłam na salę i zajęłam miejsce. Po kilkunastu minutach zniknęły reklamy i pojawił się mój upragniony film, przy którym co chwila się śmiałam, jak psychopatka.

John

Usiadłem obok Kuleczki. Oglądałem film co chwilę się śmiejąc i upuszczając popcorn.
Gdy film się skończył szturchnąłem Kuleczkę.
- Gdzie teraz idziemy?

Freya

Przy tym filmie nie dało się nie śmiać. Na pytanie, tylko wzruszyłam ramionami.
- Teraz ty wybierasz. - szepnęłam mu na ucho i wstałam.
Skierowałam się do wyjścia i podziękowałam babce za kasą za taki wspaniały film, a ona tylko burknęła i kazała spadać, bo ją popamiętam. Chyba chłopak ją rzucił, bo taka zrzęda występuje tylko po zerwaniu, albo w kinach. Chociaż to drugie się zgadza.

John

- Hmm... - nie wiedziałem - Ta ''Niby Plaża'' za ratuszem?